Może ja po prostu nie umiem malować tak, żeby washe itp. nie wciągały się w górę włosia. Natomiast doświadczenie mam takie, że po przejściu na większe pędzle raz, że dużo trudniej do tego dopuścić, a dwa, że nabieram więcej farby i nie wysycha mi np. zanim pomaluję źrenicę oka (nie, nie lubię opóźniaczy). Dla mnie zdecydowanie wygrywają większe i do typu "modelarskiego" raczej nie wrócę.RUNner pisze:Jeśli farba wchodzi pod stalówkę to jest to wina użytkownika a nie pędzla.
Malowanie planszówkowych figurek
- Pierzasty
- Posty: 2719
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 11:58
- Lokalizacja: Otwock
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 20 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Zrobiłem podkład, użyłem emalii i nie chce schnąć czyli efekt ten sam. Zaraz pomaluje akrylem. Sprawdzałem farbę na innym plastiku i schnie pięknie. Więc ewidentnie jest coś nie tak z tymi figurkami.
Sent from my GT-I8160 using Tapatalk 2
Sent from my GT-I8160 using Tapatalk 2
-
- Posty: 2616
- Rejestracja: 12 maja 2009, 09:28
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 118 times
- Been thanked: 67 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Chwila! Jeśli zrobiłeś podkład i potem malowałeś, to chyba coś nie tak jest z tą emalią. Malujesz przecież na podkładzie, który, jak rozumiem dobrze schnie i nie ściera się.musio3 pisze:Zrobiłem podkład, użyłem emalii i nie chce schnąć czyli efekt ten sam. Zaraz pomaluje akrylem. Sprawdzałem farbę na innym plastiku i schnie pięknie. Więc ewidentnie jest coś nie tak z tymi figurkami.
Pozdrawiam
- maciejo
- Posty: 3370
- Rejestracja: 01 lut 2009, 14:20
- Lokalizacja: Gliwice-Bielefeld
- Has thanked: 122 times
- Been thanked: 131 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Dzięki Te pędzelki od Mag-Pol bardzo fajnie wyglądają i jeszcze lepiej kosztująRUNner pisze:Ja zaczynałem od pędzelków Citadel, ale szybko przerzuciłem się na Mag-Pol i jestem bardzo zadowolony. Ich cena jest przystępna, a jakość wystarczająca do amatorskiego malowania.
Planszówkowym skrytożercom mówię stanowcze NIE !!!
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Na początku napiszę, że nigdy nie malowałem figurek a chciałbym. Zdolności plastycznych raczej za dużych nie mam więc chciałbym zastosować technikę Quick Shade. Nie wiem czy spodoba mi się malowanie więc nie chciałbym zbyt wiele na początku inwestować. Pomalować zamierzam figurki z Gears Of War a później może z Zombicide.
Czy wybór takiego zestawu jest sensowny http://www.bard.pl/4,15410,oferta,farby ... nt-set.htm ?
Do tego jeszcze myślałem nad dodatkowymi pędzelkami http://www.bard.pl/34,9996,oferta,pedzl ... -brush.htm (a może one nie będą mi potrzebne? )
Potrzebuje z tego co wiem jeszcze jakiegoś podkładu i lakieru matowego (fajnie jak ktoś by coś polecił). Coś jeszcze będzie mi potrzebne?
Czy wybór takiego zestawu jest sensowny http://www.bard.pl/4,15410,oferta,farby ... nt-set.htm ?
Do tego jeszcze myślałem nad dodatkowymi pędzelkami http://www.bard.pl/34,9996,oferta,pedzl ... -brush.htm (a może one nie będą mi potrzebne? )
Potrzebuje z tego co wiem jeszcze jakiegoś podkładu i lakieru matowego (fajnie jak ktoś by coś polecił). Coś jeszcze będzie mi potrzebne?
- DarkBogas
- Posty: 433
- Rejestracja: 10 wrz 2013, 19:43
- Lokalizacja: Krapkowice
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 10 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Podepnę się pod to pytanie bo też rozważam rozpoczęcie malowania figurek.zielok pisze:Na początku napiszę, że nigdy nie malowałem figurek a chciałbym. Zdolności plastycznych raczej za dużych nie mam więc chciałbym zastosować technikę Quick Shade. Nie wiem czy spodoba mi się malowanie więc nie chciałbym zbyt wiele na początku inwestować. Pomalować zamierzam figurki z Gears Of War a później może z Zombicide.
Czy wybór takiego zestawu jest sensowny http://www.bard.pl/4,15410,oferta,farby ... nt-set.htm ?
Do tego jeszcze myślałem nad dodatkowymi pędzelkami http://www.bard.pl/34,9996,oferta,pedzl ... -brush.htm (a może one nie będą mi potrzebne? )
Potrzebuje z tego co wiem jeszcze jakiegoś podkładu i lakieru matowego (fajnie jak ktoś by coś polecił). Coś jeszcze będzie mi potrzebne?
Re: Malowanie planszówkowych figurek
No i udało się. Pokryłem podkładem, nałożyłem akryl i wszystko jest ok. Sprawdziłem - farbki kryją ładnie i trwale również bez podkładu.
Dla potomności daję podsumowanie:
Malowanie figurek z gry Wojna o Pierścień za pomocą farbek Humbrol:
należy użyć farbek akrylowych, niekoniecznie z podkładem.
Dziękuję za owacje
Dla potomności daję podsumowanie:
Malowanie figurek z gry Wojna o Pierścień za pomocą farbek Humbrol:
należy użyć farbek akrylowych, niekoniecznie z podkładem.
Dziękuję za owacje
Ostatnio zmieniony 12 sty 2014, 01:55 przez musio3, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Jedyną moim zdaniem zaletą tego zestawu farb jest jego cena. Niestety paleta barw jest dość typowa, tj. kolory są podstawowe i "zdecydowane", a co za tym idzie- będziesz musiał się bawić w mieszanie farb, by uzyskać właściwy kolor. Np. na skórę...zielok pisze:Czy wybór takiego zestawu jest sensowny http://www.bard.pl/4,15410,oferta,farby ... nt-set.htm ?
Do tego jeszcze myślałem nad dodatkowymi pędzelkami http://www.bard.pl/34,9996,oferta,pedzl ... -brush.htm (a może one nie będą mi potrzebne? )
Potrzebuje z tego co wiem jeszcze jakiegoś podkładu i lakieru matowego (fajnie jak ktoś by coś polecił). Coś jeszcze będzie mi potrzebne?
Proponuję zastanowić się co będziesz konkretnie malował i jakie kolory będą Ci do tego potrzebne. I w ten sposób dobierz kilka farb.
Oczywiście taki zestaw zawsze się przyda, ale od razu Ci mówie- tym zestawem nie pomalujesz wszystkiego, zwłaszcza kiedy dopiero chcesz się bawić w malowanie.
Pędzelki raczej ok. Ja polecam ten zestaw http://www.bard.pl/34,14258,oferta,pedz ... wanted.htm
Dobrze jest mieć kilka pędzelków, ponieważ często maluje się raz jasne, raz ciemne barwy.
Oczywiście zaawansowani malarze malują pewnie wszystko jednym, góra dwoma pędzlami
Podkład polecam w spray'u (łatwy w obsłudze). Jest istotny, bo farba lepiej kryje i nie będzie odłazić.
Jeśli chodzi o kolor, to ważne jest by zastanowić się czy figurki będą przeważnie ciemniejsze, czy jaśniejsze- pod tym kątem najlepiej dobrać podkład. Chodzi o to, że trudniej pokryć białą farbą czarny podkład.
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Z racji tego iż jest to mój pierwszy post, na wstępie witam wszystkich
A teraz do sedna: zdarza mi się czasem skleić jakiś model, chciałbym dołączyć do tego ich malowanie.
Posiadam również kilka planszówek z których w co najmniej jednej figurki są przeznaczone do pomalowania (Cyklady).
Czy farbki do malowania modeli (np. Rewell'a) nadadzą się do malowania figurek? Jakie rozwiązanie polecacie biorąc pod uwagę, że chciałbym mieć uniwersalny zestaw do malowania zarówno modeli jak i planszówek?
A teraz do sedna: zdarza mi się czasem skleić jakiś model, chciałbym dołączyć do tego ich malowanie.
Posiadam również kilka planszówek z których w co najmniej jednej figurki są przeznaczone do pomalowania (Cyklady).
Czy farbki do malowania modeli (np. Rewell'a) nadadzą się do malowania figurek? Jakie rozwiązanie polecacie biorąc pod uwagę, że chciałbym mieć uniwersalny zestaw do malowania zarówno modeli jak i planszówek?
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Teo_
Jeśli farbki nadają się do malowania plastiku, możesz nimi malować zarówno modele np. samolotów jak i figurki z gier. Trzeba tylko najpierw użyć jakiegoś podkładu, najlepiej w sprayu. Na koniec warto figurki zabezpieczyć lakierem matowym ( ja używam matowego sprayu army painter)
Jeśli farbki nadają się do malowania plastiku, możesz nimi malować zarówno modele np. samolotów jak i figurki z gier. Trzeba tylko najpierw użyć jakiegoś podkładu, najlepiej w sprayu. Na koniec warto figurki zabezpieczyć lakierem matowym ( ja używam matowego sprayu army painter)
-
- Posty: 2616
- Rejestracja: 12 maja 2009, 09:28
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 118 times
- Been thanked: 67 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Pytanie do specjalistów Czy bardzo mocno rozwodniona zwykła farba = wash ?
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Chociaż specjalistą się nie nazwę... ale jak chcesz zrobić domową metodą washa to wiele przepisów zawiera jeszcze śladowe ilości detergentu - chodzi o to żeby zmienić napięcie powierzchniowe cieczy, żeby nie trwożyła kropli tylko wchodziła w zakamarki. Ale mówimy tutaj o naprawdę śladowych ilościach - jak dasz za dużo to zacznie ci się pienić i z washa nici.
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Witam.
Jako początkujący mam kilka pytań.
Zaznaczam, że także chciałem zacząć od figurek do Runewars, nie zastanawiam się nad tym czy mam talent czy nie, bardziej motywuje mnie to, że lubię dłubać przy telefonach, konsolkach jestem strasznie drobiazgowy i wydaje mi się, że odnalazł bym się przy malowaniu figurek.
Zasadniczo im więcej czytam o malowaniu i oglądam tutoriali tym większy mętlik w głowie mam
1. Jakie pędzle na początek będą potrzebne:
Czy wystarczy tylko to: http://vanaheim.pl/pl/akcesoria/4802-ar ... r-set.html
Czy może polecacie lepiej jakieś pojedyncze modele: http://www.pedzle.com/?p=5&cid=1
Rozumiem że numerki 3/0 oznaczają grubość włosia na pędzelku?
Wszyscy polecają 0 lub 1 czy odczuwa się różnice?
2. Co sądzicie o farbach P3 Formula? na jednym z forum przeczytałem, że to dobry wybór dla początkujących.
3. ARMY PAINTER WARPAINTS MEGA SET 270 zł wydaje mi się, że to duży wydatek na początek, natomiast WARPAINTS STARTER PAINT SET to wydatek 75 zł.
Mam możliwość dobrania sobie samemu farbek w sklepie z modelami (sprzedający wydaje się dobrze obeznany)
Warto wydać na zestaw pieniądze a może lepiej kupić pojedyncze farbki na początek?
4. Podkład wszędzie jest napisane: czarny mniej wybacza, biały wymaga precyzji. Natomiast na jednej stronie przeczytałem, że szary nadaje się dla początkujących najlepiej bo jest pośredni.
5 Co jeszcze przydało by się na początek (oprócz podkładu, lakieru, podstawek chyba nie opłaca się dekorować przy tak małych figurkach)?
Pozdrawiam.
Jako początkujący mam kilka pytań.
Zaznaczam, że także chciałem zacząć od figurek do Runewars, nie zastanawiam się nad tym czy mam talent czy nie, bardziej motywuje mnie to, że lubię dłubać przy telefonach, konsolkach jestem strasznie drobiazgowy i wydaje mi się, że odnalazł bym się przy malowaniu figurek.
Zasadniczo im więcej czytam o malowaniu i oglądam tutoriali tym większy mętlik w głowie mam
1. Jakie pędzle na początek będą potrzebne:
Czy wystarczy tylko to: http://vanaheim.pl/pl/akcesoria/4802-ar ... r-set.html
Czy może polecacie lepiej jakieś pojedyncze modele: http://www.pedzle.com/?p=5&cid=1
Rozumiem że numerki 3/0 oznaczają grubość włosia na pędzelku?
Wszyscy polecają 0 lub 1 czy odczuwa się różnice?
No właśnie a ponoć dla początkujących najlepsze sztuczne włosie.aro_kal pisze:Tylko mag-pol i tylko naturalne włosie. Nie wolno wchodzić w te ze sztucznym. One się do niczego nie nadają.
Ja kupowałem zwykle w faber i faber i mam dwa komplety... ale nawet jednego nie zajeździłem.
2. Co sądzicie o farbach P3 Formula? na jednym z forum przeczytałem, że to dobry wybór dla początkujących.
3. ARMY PAINTER WARPAINTS MEGA SET 270 zł wydaje mi się, że to duży wydatek na początek, natomiast WARPAINTS STARTER PAINT SET to wydatek 75 zł.
Mam możliwość dobrania sobie samemu farbek w sklepie z modelami (sprzedający wydaje się dobrze obeznany)
Warto wydać na zestaw pieniądze a może lepiej kupić pojedyncze farbki na początek?
4. Podkład wszędzie jest napisane: czarny mniej wybacza, biały wymaga precyzji. Natomiast na jednej stronie przeczytałem, że szary nadaje się dla początkujących najlepiej bo jest pośredni.
5 Co jeszcze przydało by się na początek (oprócz podkładu, lakieru, podstawek chyba nie opłaca się dekorować przy tak małych figurkach)?
Pozdrawiam.
-
- Posty: 1307
- Rejestracja: 25 mar 2007, 18:06
- Lokalizacja: Częstochowa
- Has thanked: 17 times
- Been thanked: 36 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
ad 1. Można kupić ten zestaw, najczęściej i tak korzysta się z pędzelka jaki tutaj jest określony jako Regiment, wbrew pozorom większymi pędzelkami maluje się dużo lepiej niż małymi.
ad 2. Farbki P3 są bardzo dobre, poza metalikami, ale wcale nie wiem czy są dobrym wyborem dla początkujących, no i mają te dziwne opakowania w których lubią się urywać dekielki. (Z drugiej strony te pojemniczki są wyjątkowo szczelne)
ad 3. Nigdy nie byłem przekonany do wielkich zestawów, więc jeśli nie jesteś pewien czy będziesz dużo malował to raczej zainwestuj w mały zestaw plus kilka farbek które będą potrzebna do bieżących prac, a z czasem uzbiera się odpowiednia kolekcja
ad 4. Ja używam biały podkład plus czarny wash. Jako że używam farbek Army Painter taki zabieg znacznie ułatwia malowanie - tutaj właśnie główna różnica pomiędzy farbkami P3, a Army Painter jest w kryciu, P3 kryją bardzo dobrze natomiast AP lekko prześwituje. Czasami to pomaga, a czasami irytuje, jednak wydaj mi się że słabe krycie to zaleta, szczególnie jeśli ktoś jest początkujący, no chyba że jest mało cierpliwy i nie chce malować dwa razy tego samego miejsca.
ad 5. Chyba nic więcej chyba że potrzeba "obrobić" model przed malowaniem, na przykład usunąć linię podziału formy to jakiś nożyk do tapet może załatwić sprawę.
ad 2. Farbki P3 są bardzo dobre, poza metalikami, ale wcale nie wiem czy są dobrym wyborem dla początkujących, no i mają te dziwne opakowania w których lubią się urywać dekielki. (Z drugiej strony te pojemniczki są wyjątkowo szczelne)
ad 3. Nigdy nie byłem przekonany do wielkich zestawów, więc jeśli nie jesteś pewien czy będziesz dużo malował to raczej zainwestuj w mały zestaw plus kilka farbek które będą potrzebna do bieżących prac, a z czasem uzbiera się odpowiednia kolekcja
ad 4. Ja używam biały podkład plus czarny wash. Jako że używam farbek Army Painter taki zabieg znacznie ułatwia malowanie - tutaj właśnie główna różnica pomiędzy farbkami P3, a Army Painter jest w kryciu, P3 kryją bardzo dobrze natomiast AP lekko prześwituje. Czasami to pomaga, a czasami irytuje, jednak wydaj mi się że słabe krycie to zaleta, szczególnie jeśli ktoś jest początkujący, no chyba że jest mało cierpliwy i nie chce malować dwa razy tego samego miejsca.
ad 5. Chyba nic więcej chyba że potrzeba "obrobić" model przed malowaniem, na przykład usunąć linię podziału formy to jakiś nożyk do tapet może załatwić sprawę.
-
- Posty: 4360
- Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 6 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Do RW to akurat najlepsze są te najmniejsze pędzle, 00 i 0 - te figurki są naprawdę miniaturowe. Zestawy IMO to ogólnie kiepski pomysł, chyba że dużo taniej wychodzą niż osobne kompletowanie. Trzeba niestety przyjrzeć się figurkom, które chce się pomalować i zdecydować jakie kolory do tego potrzebujemy.
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
-
- Posty: 1307
- Rejestracja: 25 mar 2007, 18:06
- Lokalizacja: Częstochowa
- Has thanked: 17 times
- Been thanked: 36 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Ja mam zawsze odwrotne doświadczenia i na przykład te modele do Warmastera malowałem pędzelkami 1 i większymi, dla skali tylko powiem że podstawka ma rozmiar 20x40mm, a pojedyncze model mają wysokość 10mm. Wydaje mi się że modele do Runewars są podobnej wielkości. Po prostu tak małe modele nie są zbyt szczegółowe i maluje się je raczej trikami niż "porządnymi" technikami malarskimi.schizofretka pisze:Do RW to akurat najlepsze są te najmniejsze pędzle, 00 i 0 - te figurki są naprawdę miniaturowe.
Re: Malowanie planszówkowych figurek
A nie łatwiej wydać 13 zł i kupić prawdziwego washa?Banan2 pisze:Pytanie do specjalistów Czy bardzo mocno rozwodniona zwykła farba = wash ?
Pozdrawiam
ps. nie, rozwodniona farba to nie wash, bardziej glaze
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Witam.
A co sądzicie o malowaniu oczu w małych figurkach? Do 3 cm wysokości.
A co sądzicie o malowaniu oczu w małych figurkach? Do 3 cm wysokości.
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
sirwei pisze:Witam.
A co sądzicie o malowaniu oczu w małych figurkach? Do 3 cm wysokości.
jak umiesz - na pewno dodaję ekspresji nawet najmniejszej figurce ( w końcu zwierciadło duszy) - ale łatwo nie jest
ja używam najcieńszego cienkopisu 0,1 mm - czasem się udaje
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
sirwei pisze:A pędzelek 1 nada się?
1? chyba raczej 000 i to ostro zakończony - ale szczerze - jak pytasz , to raczej ci nie wyjdzie
jest też taka technika że malujemy na biało , robimy kreskę , i jeszcze raz obmalowujemy na biało zostawiając trochę tej kreski ( punkcik lub gadzie oko )... ale łatwo skończyć z zezem i raczej pod lupą ... oczy to wyzwanie
Ostatnio zmieniony 06 lut 2014, 12:05 przez rastula, łącznie zmieniany 1 raz.
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
sirwei pisze:No to sobie odpuszczę
próbuj - przeciez zawsze mozesz zamalowac , zmyć
-
- Posty: 79
- Rejestracja: 17 lut 2013, 10:02
- Lokalizacja: Piła
- Has thanked: 3 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Jako, że nie lubię szarych figurek w grach... Panie i Panowie, przedstawiam wam kilku moich Awanturników:
- Wertigo
- Posty: 159
- Rejestracja: 30 wrz 2013, 12:07
- Lokalizacja: Katowice
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 1 time
Re: Malowanie planszówkowych figurek
łoł jak duże są te figurki?
Świetnie Ci to wyszło gratuluję.
Ja maluję swoją skromną załogę z talismana ale do takich efektów końcowych nigdy nie dojdę.
Świetnie Ci to wyszło gratuluję.
Ja maluję swoją skromną załogę z talismana ale do takich efektów końcowych nigdy nie dojdę.