Re: Kiedy planszówka zasługuje na miano dzieła sztuki?
: 10 cze 2021, 09:44
Widzę, że płynnie przeszliście z dyskusji o współczesnej sztuce do dyskusji o współczesnej literaturze.
Fascynaci planszówek - łączcie się!
https://www.gry-planszowe.pl/
Są dwa, więc zakładam, że ten pierwszy. O uczuciach wyższych już pisałem wcześnie w tym temacie. Reszta argumentacji nie przekonuje mnie. Idąc dalej tym tropem można uznać udany wieczór w barze za dzieło sztuki. Skok na bungee też podobno daje niezapomniane wrażenia.
Podany przez ciebie cytat nie jest mój, nie wiem o co chodzi. Nie powiedziałem "nie dyskutujcie" i nie powiedziałem "słuchajcie wyroczni". Poleciłem artykuł, który mówi w temacie coś więcej niż tylko moim zdaniem sztuka jest obiektywna/moim zdaniem jest subiektywna. Do tego odnosi się do tematu w szczególe, a nie do sztuki w ogóle. Podaje nazwiska autorów, którzy próbowali się z grą jako sztuką i przedstawia historię zagadnienia. Bez żartów i komentarzy o spuszczaniu się.
A skąd wiesz? Widziałeś moją (wymyśloną!) wersję gry, że odmawiasz jej statusu dzieła sztuki? Pomijam już fakt, że mam w domu komplet secesyjnych srebrnych łyżeczek, które obraziłyby się za takie teksty. Zresztą „nie łyżką się zachwycasz a właśnie rękodziełem”. A czym innym można się tu zachwycać? Ideą łyżki? Tylko wykonaniem właśnie.szczudel pisze: ↑10 cze 2021, 12:13 Chciałem abyś się zastanowił nad tym co w grach jest unikalne a nie na ich wykonaniu. To co przedstawiasz na przykładzie Gry z UR "Deluxe" to jest rękodzieło a nie gra. Równie dobrze możnaby się zachwycać wykonaniem łyżki. Tyle, że to nie łyżką się zachwycasz a właśnie rękodziełem.
Tylko wykonaniem, bo "idea" łyżki jest prosta i nie ma w sobie nic artystycznego - to po prostu przedmiot użytkowy. Natomiast gra jak najbardziej jest ideą (to nie tylko moje widzimisię, ma to pokrycie w prawie - właśnie z tego względu mechanika nie jest chroniona prawem autorskim, a może być chroniona prawem patentowym). Idea ta materializuje się częściowo w postaci komponentów fizycznych, ale w pełni można z nią obcować wyłącznie, zasiadając do rozgrywki. Innymi słowy gra jest dziełem złożonym. Możesz w kontekście sztuki rozpatrywać wyłącznie jej komponent materialny (czyli wykonanie), ale możesz też spojrzeć szerzej i uwzględnić w rozważaniach komponent niematerialny, który, chyba jako gracze musimy się tu zgodzić, również jest jak najbardziej realny.
Curiosity pisze: ↑09 cze 2021, 02:53 Tyle komentarzy, a jeszcze nikt nie zauważył, że dzieło sztuki zawsze występuje w jednym egzemplarzu? Jest jedna Mona Lisa, jedna Bitwa pod Grunwaldem, jedna Dama z Łasiczką, jedna Wenus z Milo itd.
Jakakolwiek rzecz tworzona na masową skalę przestaje być dziełem sztuki.
Tak
Nie
Nie zgadzam się. To nie TYLKO przedmiot użytkowy. Czy to nie właśnie przedmioty użytkowe mówią nam najwięcej o ludziach którzy z nich korzystali? Tylko łyżka... spróbuj zrobić własnoręcznie tylko łyżkę, w najlepszym razie skończysz z dużą drewnianą łopatko łychą jakie mozna kupić na bazarkach xD Idea łyżki jest prosta i genialna, jak wiele wiele innych przedmiotów użytkowych można w nich dojrzeć wiedzę i głęboką znajomość wielu dziedzin ludzi którzy z nich korzystali. Po dziś dzień, to właśnie odkrywanie przedmiotów użytkowych na wykopaliskach archeologicznych mówi najwięcej o tym kto kiedyś tam żył, jak żył, co potrafił, o czym wiedział. To właśnie te najprostsze przedmioty opowiadają najwięcej o danych cywilizacjach, plemionach itp. Kto wymyślił pędzel do malowania? Zwykły przedmiot czyż nie? Kiedyś zapewne drogie jak pióra, tusze i papier (dla niższych klas po za zasięgiem), i wiele innych. Ale gdyby nie pędzel i gdyby nie farba nigdy nie powstałyby wspaniałe malowidła. Śmiem twierdzić że te zwykłe przedmioty są nieodłączną częścią każdej sztuki nierozerwalnie. Może po za sztuką która istnieje tylko w czyjejś głowie.
Chcesz dzielić włos na czworo, to dziel. Aspekty historyczne, społeczne, cywilizacyjne i jakie tam sobie jeszcze chcesz, bez wątpienia cechują mnóstwo przedmiotów użytkowych. Dla mnie jednak stanowi to coś zdecydowanie, ewidentnie i całkowicie innego od sztuki, która jest wytworem człowieka spełniającym inne potrzeby niż usprawnienie życia codziennego.Piaskoryb pisze: ↑10 cze 2021, 15:24Nie zgadzam się. To nie TYLKO przedmiot użytkowy. Czy to nie właśnie przedmioty użytkowe mówią nam najwięcej o ludziach którzy z nich korzystali? Tylko łyżka... spróbuj zrobić własnoręcznie tylko łyżkę, w najlepszym razie skończysz z dużą drewnianą łopatko łychą jakie mozna kupić na bazarkach xD Idea łyżki jest prosta i genialna, jak wiele wiele innych przedmiotów użytkowych można w nich dojrzeć wiedzę i głęboką znajomość wielu dziedzin ludzi którzy z nich korzystali. Po dziś dzień, to właśnie odkrywanie przedmiotów użytkowych na wykopaliskach archeologicznych mówi najwięcej o tym kto kiedyś tam żył, jak żył, co potrafił, o czym wiedział. To właśnie te najprostsze przedmioty opowiadają najwięcej o danych cywilizacjach, plemionach itp. Kto wymyślił pędzel do malowania? Zwykły przedmiot czyż nie? Kiedyś zapewne drogie jak pióra, tusze i papier (dla niższych klas po za zasięgiem), i wiele innych. Ale gdyby nie pędzel i gdyby nie farba nigdy nie powstałyby wspaniałe malowidła. Śmiem twierdzić że te zwykłe przedmioty są nieodłączną częścią każdej sztuki nierozerwalnie. Może po za sztuką która istnieje tylko w czyjejś głowie.
Hmm, jestem prawie pewny, że rano na kolanie odpisywałem na tego maila..szczudel pisze: ↑09 cze 2021, 23:52 Jeżeli zbierze się grupa ludzi, dla których coś będzie sztuką to tylko od ich medialnego potencjału zależeć będzie ilu innych przekonają.
(...)
W pewnym momencie sobie uświadomisz, że tak naprawdę sztuka jest wyjątkowo subiektywnym doznaniem i najważniejsze jest aby znaleźć się w gronie ludzi z którymi możesz o tym porozmawiać.
Jak ktoś na siłe szuka "obiektywnej" akceptacji dla "nowej sztuki", to znaczy, że ma kompleks albo interes w tym.
Michael Eisner pisze:We have no obligation to make art. We have no obligation to make history. We have no obligation to make a statement. But to make money, it is often important to make history, to make art, or to make some significant statement. We must always make entertaining movies, and, if we make entertaining movies, at times, we will reliably make history, art, a statement or all three.
W żadnym wypadku. Wyłącznie podkreśliłem fakt daleko idących różnic pomiędzy kategoriami dzieł, a konkretnie tego, że w niektórych przypadkach oceniamy wyłącznie wykonanie, a w innych "coś więcej" (zaczęło się od postu azazelo i jego wzmiance o łyżce). Trzymając się tej nieszczęsnej łyżki. Łyżka jako taka nie ma w sobie komponentu niematerialnego - to prosty przyrząd ułatwiający spożywanie pożywienia ew. jakichś innych substancji. Czy można zrobić z łyżki sztukę? Oczywiście że tak. To będzie jednak, w którym "przedmiotem" sztuki będzie piękne, kunsztowne wykonanie, a nie rozwinięcie "idei łyżki", czyli usprawnienie procesu jedzenia. Innymi słowy nie musisz użyć łyżki, aby ocenić jej kunszt (a w skrajnych wypadkach może nawet nie powinieneś próbować). Odchodząc od łyżki. Najczęstsze przykłady sztuki użytkowej to chyba meble. Meble mogą być piękne i funkcjonalne, ale nie jest celem sztuki użytkowej, aby były one bardziej funkcjonalne niż meble z taśmy. Nie tu leży "ciężar" i cel tworzenia dzieł tego typu. Leży on w kunszcie wykonania i wrażeniach estetycznych.Uncle_Grga pisze: ↑10 cze 2021, 18:35 @ leser właśnie zakwestionowales cały dorobek sztuki użytkowej Poza tym nie tylko wytwor człowieka. Zawsze kiedy to piszę, przed oczami mam tę wywaloną ciężarówkę z farbami.. no chyba, że przyjmiemy, ze to jednak człowiek spowodował ten wypadek.