Zaginiona wyspa Arnak / Lost Ruins of Arnak (M. "Elwen" Stach, M. “Mín” Stachova)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
Blue
Posty: 2323
Rejestracja: 09 gru 2006, 22:42
Has thanked: 196 times
Been thanked: 254 times
Kontakt:

Re: Lost Ruins of Arnak (Michal "Elwen" Stach, Michaela “Mín” Stachova)

Post autor: Blue »

AnlAir pisze: 04 maja 2021, 13:20
Blue pisze: 11 mar 2021, 21:54 Padam dzisiaj na twarz, ale już obiecywałem od paru dni to odpaliliśmy ten Arnak z synem (8l). Oczywiście pierwsza partia.
A jakie wrażenia miał syn po rozgrywce? Ja kupiłem z myślą o córce w tym samym wieku ale jeszcze nie zagraliśmy. Mam wrażenie, że to takie bardziej złożone Eldorado choć pewnie tylko tematyka podobna :D
Tylko tematyka podobna, Eldorado jest od groma lżejszą, prostą grą :). W Arnak potem zagraliśmy jeszcze raz we 3 z żoną i niby tak, gra się podoba, ale jak u mnie wchodzi na stół coś co nam zajmuje powyżej półtorej godziny, to się niestety ma duży problem przyjąć i wracać częściej, więc niestety sprzedałem z bólem serca po tym jak się nie dawali ponownie namówić, bo fajne ale za długie :(. Ale z myślą że może jeszcze kiedyś kupię ponownie :).
Fojtu
Posty: 3392
Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
Has thanked: 560 times
Been thanked: 1266 times

Re: Lost Ruins of Arnak (Michal "Elwen" Stach, Michaela “Mín” Stachova)

Post autor: Fojtu »

detrytusek pisze: 04 maja 2021, 13:16
Fojtu pisze: 04 maja 2021, 13:11 Druga część wypowiedzi nie była związana z Twoją, bardziej chodziło mi o to, że planowanie nie jest specjalnie potrzebne. A już na pewno ja nie planuję, że karty jakoś mają współgrać ze sobą. Kupuje po prostu to co mi jest w tej chwili potrzebne i ma najlepszy cost/benefit, ale nic specjalnie sie nie kombi i działa.
I znów nigdzie nie napisałem, że karty mają współgrać ze sobą :). Bez planowania, które nie jest jakieś skomplikowane będzie się miało znacząco gorszy wynik. Ja porównuje sytuację kupowania na chybił trafił do kupowania kart potrzebnych. To już jest jakieś planowanie (granie taktyczne).
Trochę już czepiasz się słówek, piszesz o kombowaniu pomocnika z artefaktami. Napisałem trochę skrót myślowy :wink:
Awatar użytkownika
detrytusek
Posty: 7340
Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 460 times
Been thanked: 1116 times

Re: Lost Ruins of Arnak (Michal "Elwen" Stach, Michaela “Mín” Stachova)

Post autor: detrytusek »

Blue pisze: 04 maja 2021, 13:40
AnlAir pisze: 04 maja 2021, 13:20
Blue pisze: 11 mar 2021, 21:54 Padam dzisiaj na twarz, ale już obiecywałem od paru dni to odpaliliśmy ten Arnak z synem (8l). Oczywiście pierwsza partia.
A jakie wrażenia miał syn po rozgrywce? Ja kupiłem z myślą o córce w tym samym wieku ale jeszcze nie zagraliśmy. Mam wrażenie, że to takie bardziej złożone Eldorado choć pewnie tylko tematyka podobna :D
Tylko tematyka podobna, Eldorado jest od groma lżejszą, prostą grą :). W Arnak potem zagraliśmy jeszcze raz we 3 z żoną i niby tak, gra się podoba, ale jak u mnie wchodzi na stół coś co nam zajmuje powyżej półtorej godziny, to się niestety ma duży problem przyjąć i wracać częściej, więc niestety sprzedałem z bólem serca po tym jak się nie dawali ponownie namówić, bo fajne ale za długie :(. Ale z myślą że może jeszcze kiedyś kupię ponownie :).
Ta, zwal na mnie :P
I dalej uważam, że wzięcie potrzebnego pomocnika jest lepsze niż na chybił-trafił. I jeśli to zdanie wpada do kategorii "pretty obvious" to chyba najlepszy dowód na to, że jak w niemal każdej grze lepiej mieć plan niż go nie mieć :).
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."

Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera

Wątek sprzedażowy
Fojtu
Posty: 3392
Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
Has thanked: 560 times
Been thanked: 1266 times

Re: Lost Ruins of Arnak (Michal "Elwen" Stach, Michaela “Mín” Stachova)

Post autor: Fojtu »

detrytusek pisze: 04 maja 2021, 13:48 I dalej uważam, że wzięcie potrzebnego pomocnika jest lepsze niż na chybił-trafił. I jeśli to zdanie wpada do kategorii "pretty obvious" to chyba najlepszy dowód na to, że jak w niemal każdej grze lepiej mieć plan niż go nie mieć :).
Oczywiście się zgadzam, że lepiej wziąć konkret niż rzucać monetą, podważam jedynie, że jest sens jakoś bardzo planować długofalowo. Ja biorę dosłownie to co jest najlepsze w tym momencie na tą turę i tyle. Nie patrzę kompletnie co się stanie jak artefakt do mnie wróci czy coś takiego. Wydawane zasoby i ich pozyskiwanie z planszy jest tak elastyczne, że tu nie trzeba nic planować, tylko łatać na bieżąco.
Awatar użytkownika
AnlAir
Posty: 214
Rejestracja: 18 lut 2020, 22:05
Lokalizacja: 3sity
Has thanked: 52 times
Been thanked: 90 times

Re: Lost Ruins of Arnak (Michal "Elwen" Stach, Michaela “Mín” Stachova)

Post autor: AnlAir »

Blue pisze: 04 maja 2021, 13:40
AnlAir pisze: 04 maja 2021, 13:20
Blue pisze: 11 mar 2021, 21:54 Padam dzisiaj na twarz, ale już obiecywałem od paru dni to odpaliliśmy ten Arnak z synem (8l). Oczywiście pierwsza partia.
A jakie wrażenia miał syn po rozgrywce? Ja kupiłem z myślą o córce w tym samym wieku ale jeszcze nie zagraliśmy. Mam wrażenie, że to takie bardziej złożone Eldorado choć pewnie tylko tematyka podobna :D
Tylko tematyka podobna, Eldorado jest od groma lżejszą, prostą grą :). W Arnak potem zagraliśmy jeszcze raz we 3 z żoną i niby tak, gra się podoba, ale jak u mnie wchodzi na stół coś co nam zajmuje powyżej półtorej godziny, to się niestety ma duży problem przyjąć i wracać częściej, więc niestety sprzedałem z bólem serca po tym jak się nie dawali ponownie namówić, bo fajne ale za długie :(. Ale z myślą że może jeszcze kiedyś kupię ponownie :).
Cóż ponad godzinę dla ośmiolatka to już ciężko wysiedzieć i wciąż być w miarę skupionym. Pewnie będę miał ten sam problem, choć moja żona da radę ale we trzech weselej. Poziom trudności trzeba jednak podnosić i kształtować nowe pokolenie graczy :)
gregoff
Posty: 800
Rejestracja: 02 maja 2006, 22:55
Lokalizacja: Świecie nad Wisłą
Has thanked: 546 times
Been thanked: 164 times

Re: Lost Ruins of Arnak (Michal "Elwen" Stach, Michaela “Mín” Stachova)

Post autor: gregoff »

Wczoraj pierwsza moja partia na 4 osoby. Około 2h gra. Dwóch graczy grało pierwszy raz i nie uważam, że było źle. Raz czy dwa razy pojawił się lekki downtime a w jednej rundzie eden gracz grał niegodnie z zasadami (nasza wina bo złe zinterpretowaliśmy zasady) przedłużył sobie o dwie lub trzy tury gre.

Ogólnie gra bardzo na plus. Kto lubi deckbuilding oraz worker placement a do tego troszkę mózdzenia to polecam. Szczególnie, że same zasady są dość proste tylko dobre zazebienie silniczka jest już powodem do bólu głowy.
Jestem tak stary, że pamiętam internet do którego sie dzwoniło...
Awatar użytkownika
vikingowa
Posty: 576
Rejestracja: 18 maja 2015, 21:42
Has thanked: 457 times
Been thanked: 307 times

Re: Lost Ruins of Arnak (Michal "Elwen" Stach, Michaela “Mín” Stachova)

Post autor: vikingowa »

Dzień dobry wszystkim!
Wczoraj wieczorem twórcy gry wypuścili pierwsze dwa rozdziały kampani solo. Można do gry użyć dedykowanej appki, która znajduje się tutaj https://solo.arnak.game/ lub pobrać wersję PDF dostępną tutaj https://czechgames.com/en/lost-ruins-of-arnak/solo/.
litk
Posty: 849
Rejestracja: 30 lip 2018, 14:14
Has thanked: 177 times
Been thanked: 126 times

Re: Lost Ruins of Arnak (Michal "Elwen" Stach, Michaela “Mín” Stachova)

Post autor: litk »

Wiadomo coś o dodatku?
Awatar użytkownika
mikeyoski
Posty: 1524
Rejestracja: 08 lut 2015, 00:32
Has thanked: 278 times
Been thanked: 172 times
Kontakt:

Re: Lost Ruins of Arnak (Michal "Elwen" Stach, Michaela “Mín” Stachova)

Post autor: mikeyoski »

Któryś ze sklepów napisał, że dodruk będzie na koniec czerwca
Awatar użytkownika
detrytusek
Posty: 7340
Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 460 times
Been thanked: 1116 times

Re: Lost Ruins of Arnak (Michal "Elwen" Stach, Michaela “Mín” Stachova)

Post autor: detrytusek »

Toście pogadali :)
----

Podoba mi się jak dbają o to by gra cały czas żyła. Cała ta kampania to po prostu zmienienie lekkie reguł i "kazanie" przechodzenia gry tak samo ale jednak troszkę inaczej. Feeling będzie bardzo podobny co w normalnych rozgrywkach. Im się jednak chciało to opracować, zrobić apkę i wszystko gratis. W 9/10 po takim sukcesie wydawnictwo by wypuszczało już 2 dodatek.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."

Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera

Wątek sprzedażowy
Awatar użytkownika
tomp
Posty: 2110
Rejestracja: 26 kwie 2020, 21:49
Has thanked: 277 times
Been thanked: 437 times

Re: Lost Ruins of Arnak (Michal "Elwen" Stach, Michaela “Mín” Stachova)

Post autor: tomp »

detrytusek pisze: 21 maja 2021, 12:30 Toście pogadali :)
----

Podoba mi się jak dbają o to by gra cały czas żyła. Cała ta kampania to po prostu zmienienie lekkie reguł i "kazanie" przechodzenia gry tak samo ale jednak troszkę inaczej. Feeling będzie bardzo podobny co w normalnych rozgrywkach. Im się jednak chciało to opracować, zrobić apkę i wszystko gratis. W 9/10 po takim sukcesie wydawnictwo by wypuszczało już 2 dodatek.
Mniemam, że po testach już wiedzieli, że będzie sukces.
Inne wydawnictwa mocno by przemyślałoby wycięcie części gry i zrobienie z tego dodatku do kupienia już w miesiąc po premierze lub wraz z kampanią na kickstarterze.

Nie mniej brawo dla Czech Games Edition.
Ciekawe czy polski dytrybutor będzie zainteresowany przetłumaczeniem plików ?
Zachęcam do poznania skali ocen BGG
MichalCh132
Posty: 216
Rejestracja: 27 lip 2019, 20:51
Has thanked: 133 times
Been thanked: 77 times

Re: Lost Ruins of Arnak (Michal "Elwen" Stach, Michaela “Mín” Stachova)

Post autor: MichalCh132 »

Dziś zebrałem się na przetestowanie Arnaka na BGA jako że w koncu mam cały wolny dzien :)

Gra 1:
W pierwszej grze nie do końca wiedziałem o co chodzi, próbowałem rozwijać deck jak to w deckbuilderach ale szybko okazalo się że inni zaczeli zbierać punkty z piramidy + pokonywali potwory gdy ja próowałem skompletować jakis fajny deck i nastąpiła sromotna porażka 70 vs 74 vs 34 (moje :P ). Zorientowałem się że odkrywanie nowych miejsca daje ogromne profity i stwierdziłem, ze nie warto rozwijać decku

Gra 2:
Zaopatrzony w wiedze z pierwszej gry postanowiłem lekko tylko rozwinac talie 1-2 kartami a skupić się na wieży + pokonywaniu przeciwników. Do rundy 3 szło nieźle i byłem pewny że rozgryzlem gre. Wtedy okazalo sie ze ja z talia podstawową + moje 2 kupione karty zacząłęm szybko odstawac od przeciwnkow generujacych mnostwo surowcow z kart. Próbowałem jeszcze nadrobić artefaktami ale ze wzgledu na brak silniczków cięzko mi było generować kompasy na eksploracje i potwory (na które sie nastawiłem) i jednocześnie na artefakty. O dziwo zajalem 2 z 3 miejsc zdobywajac mase punktow z potworów i żetonów bożków (chyba tak to sie nazywa?). Przy okazji odkryłem że artefakty kupowane na koniec gry generuja mase akcji u przeciwników.

Gra 3:
Tym razem starałem się zdobyć na start jak najwięcej pieniędzy + zdobyć jak najszybciej kompana. Udało mi się kupić w pierwszej rundzie 2 tanie karty: Butelkę dającą 3 karty jednorazowo i jakiś generator surowców. Trafił się też kompan dający tabliczki, wszystkie znaki na ziemie i niebie wskazywały żeby dorwać jakieś dobre artefakty skoro co rundę mam tabliczki. Niestety jako ze w pierwszej rundzie wydałem dużo na zdobycie kompana nie udało mi się pokonać potwora, dodatkowo miejsce w którym się znalazłem generowało strach. W drugiej rudzenie udało się zdobyć artefakt powracający pracownika więc miałem już jakąś przewagę mając 3 akcje. Brakło funduszy na walkę z potworami wiec raczej korzystałem z miejsc odblokowanych przez przeciwników. Silniczek pracował już naprawdę dobrze, flaszka dała mi mnóstwo akcji nawet ze strachów który się przydał do chodzenia w podstawowe miejsce. Dalej już z całkiem potężnym silniczkiem mogłem lać potwory i szybko wspinać się lupką (książka została gdzieś na dnie koło kompanów). Grę udało się wygrać dość sporą różnica punktową :D Z tej gry nauczyłem się ze strach może się przydać i choć raz miałem rundę w które na początku miałem 3x strach na ręku (!!) to artefaktami można uratować sytuacje i je przemielić na coś przydatnego - artefakt pozwalał wykorzystywać wszystkie symbole jako samoloty.

Gra 4:
Gra wyglądała podobnie jak gra 3: najpierw zdobycie 2-3 dobrych kart i kompana, potem zbieranie fantów po mapie i świątyni. Byłem pewny ze wygram to bez problemu bo szło naprawdę niezłe, ale przeciwnicy też byli dość ogarnięci. Na koniec zapomniałem wymienić 1 kryształ na 2 punkty na górze świątyni i spasowałem. Przegrałem 1 punktem :lol: :lol:.

Ogólnie odczucia mam bardzo pozytywne, taki lepszy Everdell. Gra jest prosta w założeniach ale potem daje naprawdę spore możliwości kombinowania. W Everdell po kilku grach miałem wrazenie ze to "gra gra w gre", niby miałem jakas taktyke ale i tak wszystko szlo jakoś losowo. Mam nadzieje ze wyjdą jakieś dodatki pozwalające punktować na nowe sposoby - teraz realnie można albo lać potwory albo odkrywać świątynie. Karty dają dość niewiele punktów same w sobie (max 3?), trzeba rozwinąć świątynie żeby można było przehandlować wygenerowane przez nie surowce na punkty. Myślę, że w tym tygodniu Everdell wyląduje na OLX a Arnak znajdzie miejsce na półce :D
Awatar użytkownika
playerator
Posty: 2873
Rejestracja: 01 lis 2015, 21:11
Has thanked: 904 times
Been thanked: 310 times

Re: Lost Ruins of Arnak (Michal "Elwen" Stach, Michaela “Mín” Stachova)

Post autor: playerator »

Trochę konkretów o dodatku - Expedition Leaders
tak że = w takim razie, więc
także = też, również
Piszmy po polsku :)
autopaga
Posty: 1438
Rejestracja: 29 wrz 2018, 20:27
Lokalizacja: Szczecin/Tanowo
Has thanked: 96 times
Been thanked: 320 times

Re: Lost Ruins of Arnak (Michal "Elwen" Stach, Michaela “Mín” Stachova)

Post autor: autopaga »

O taki dodatek nic nie robiłem. Jak dla mnie rewelacja, oby rebel wydał tak samo szybko jak podstawkę, wstrzymuję się z insertem.
Awatar użytkownika
detrytusek
Posty: 7340
Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 460 times
Been thanked: 1116 times

Re: Lost Ruins of Arnak (Michal "Elwen" Stach, Michaela “Mín” Stachova)

Post autor: detrytusek »

Bardzo bezpieczny dodatek. Się mi podoba.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."

Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera

Wątek sprzedażowy
Awatar użytkownika
seki
Moderator
Posty: 3362
Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
Lokalizacja: Czapury/Poznań
Has thanked: 1120 times
Been thanked: 1288 times

Re: Lost Ruins of Arnak / Zaginiona wyspa Arnak (Michal "Elwen" Stach, Michaela “Mín” Stachova)

Post autor: seki »

Zagrałem w Arnak w składzie 3 osobowym. Dwie osoby, w tym ja, oceniły grę bardzo pozytywnie. Jednej się nie podobała z uwagi na czas rozgrywki choć myślę, że efekt znużenia mógł wystąpić z powodu dość długiego tłumaczenia zasad przed samą rozgrywką. Choć gra mechanicznie jest prosta to ma dość sporo zasad z uwagi na dużą ilość odmiennie rozpatrywanych akcji głównych.
Wykonanie jest super, graficznie spójne, elementy tekturowe grube, karty czytelne i ładnie narysowane jednocześnie. Plansza dobrze zaprojektowana, generalnie wiadomo co jest gdzie i w jakim celu.
Jeden z graczy zdecydowanie rozpoczął rozgrywkę z nastawieniem na badania. Ja najmniej poszedłem w badania, bardziej nastawiłem się na ujarzmianie strażników. Jednakże w ostatniej 1-2 rundach badania mocno nadrobiłem docierając do świątyni jako drugi. Trzeci gracz grał pośrednio trochę badania, trochę w kupno kart. Wygralem 1 punktem nad Badaczem, gracz trzeci mocno odstawał w wynikach.
Podoba mi się to, że do rozgrywki wchodzi stosunkowo niewielka pula kart przedmiotów i artefaktów, oraz niewiele z dostępnych pół archeologicznych (tych kafli do odkrywania). W związku z czym liczę na dość różnorodne partie. W skali bgg na tę chwilę oceniłem 8/10. Bardzo dobrze się bawiłem. W tej zaginionej wyspie Arnak nie ma nic odkrywczego ale rozgrywka jest ciekawa, fajne połączone mechaniki deckbuildingu, worker placement i wykorzystywania zasobów, czasami kosztem akcji (zasoby podróży zamiast akcji z karty). Jest tu dużo z wyścigu. Wyścig na torze badań, wyścig po strażników, wyścig po cenne pola workerow i karty. Ten kto optymalnej wykorzysta dostępne możliwości, ten wygrywa. W tej pierwszej partii nie doświadczyłem istotnego wpływu losowości na wynik. Choć grę można nazwać familijną+ to, powinna dać satysfakcję ogranym graczom.
jakmis83
Posty: 1176
Rejestracja: 22 maja 2015, 14:31
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 130 times
Been thanked: 141 times

Re: Lost Ruins of Arnak / Zaginiona wyspa Arnak (Michal "Elwen" Stach, Michaela “Mín” Stachova)

Post autor: jakmis83 »

W sobotę graliśmy we 3 osoby.
Wszyscy po raz pierwszy i wygrałem, ponieważ na 76 zdobytych punktów, 42 zdobyłem na drodze naukowej.
To nic, że koleżanka ujarzmiała strażników a jej mąż robił wszystko co się dało, żeby wygrać.

W związku z tym mam pytanie: czy żeby wygrać, koniecznie trzeba zainwestować w drogę naukową czy niekoniecznie?
Jeżeli to jest główny sposób, to będę rozczarowany...
Moje Gry
Jeśli nie wiesz, jak masz zagrać, poczekaj, aż twojemu przeciwnikowi przyjdzie do głowy jakaś idea. Możesz być pewny, że będzie to idea fałszywa.
Siegbert Tarrasch
Awatar użytkownika
tomp
Posty: 2110
Rejestracja: 26 kwie 2020, 21:49
Has thanked: 277 times
Been thanked: 437 times

Re: Lost Ruins of Arnak / Zaginiona wyspa Arnak (Michal "Elwen" Stach, Michaela “Mín” Stachova)

Post autor: tomp »

mam wrażenie, że szukanie "wygrywająca taktyki" po pierwszym zagraniu to już bardzo silna optymalizacja :) 8)
to co zazwyczaj zauważam to doświadczenie współgrających i ich reakcje na zmieniające się warunki.

z moich obserwacji jeśli chodzi o tor, priorytetem jest inwestowanie w lupę, zamiast dziennika.
wg mnie nie ma sensu wchodzić równomiernie na szczyt (chyba nie da się obu mieć na szczycie, albo jestem za cienki).
Zachęcam do poznania skali ocen BGG
Awatar użytkownika
grzeslaw90
Posty: 1750
Rejestracja: 20 lis 2013, 18:53
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 179 times
Been thanked: 437 times
Kontakt:

Re: Lost Ruins of Arnak / Zaginiona wyspa Arnak (Michal "Elwen" Stach, Michaela “Mín” Stachova)

Post autor: grzeslaw90 »

jakmis83 pisze: 26 lip 2021, 14:54 W sobotę graliśmy we 3 osoby.
Wszyscy po raz pierwszy i wygrałem, ponieważ na 76 zdobytych punktów, 42 zdobyłem na drodze naukowej.
To nic, że koleżanka ujarzmiała strażników a jej mąż robił wszystko co się dało, żeby wygrać.

W związku z tym mam pytanie: czy żeby wygrać, koniecznie trzeba zainwestować w drogę naukową czy niekoniecznie?
Jeżeli to jest główny sposób, to będę rozczarowany...
Niestety nie widzę innej możliwości na wygraną bez dotarcia do szczytu toru naukowego. Nie ma szans na wygraną bez inwestycji w lupkę. Kolejnym elementem mocno punktującym w proporcji koszt/zysk są bożki, następnie strażnicy (którzy tak naprawdę wynikają z poprzedniego), a na końcu karty.

Próbowałem nadrobić punkty kartami - bieda.
Próbowałem samą eksplorację + strażnicy - słabo.

Gra koniec końców sprowadza się do zoptymalizowania pozyskiwania zasobów z zadanych warunków tak żeby dobrze wymierzyć tempo, którym poruszamy się lupką w górę. Zadane warunki wychodzą w 1 i 2 rundzie poprzez eksplorację. Karty naprawdę mają niewielkie znaczenie.

Z takich wypracowanych 'startów' to mocno promowane jest zdobycie asystenta w pierwszej rundzie LUB ciśnięcie eksploracji. Jak masz możliwość osiągnięcia jednego i drugiego to profit. Gra pod względem dynamiki rozwoju pseudo-silniczka przypomina mi Tapestry :D
Awatar użytkownika
detrytusek
Posty: 7340
Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 460 times
Been thanked: 1116 times

Re: Lost Ruins of Arnak / Zaginiona wyspa Arnak (Michal "Elwen" Stach, Michaela “Mín” Stachova)

Post autor: detrytusek »

jakmis83 pisze: 26 lip 2021, 14:54 W sobotę graliśmy we 3 osoby.
Wszyscy po raz pierwszy i wygrałem, ponieważ na 76 zdobytych punktów, 42 zdobyłem na drodze naukowej.
To nic, że koleżanka ujarzmiała strażników a jej mąż robił wszystko co się dało, żeby wygrać.

W związku z tym mam pytanie: czy żeby wygrać, koniecznie trzeba zainwestować w drogę naukową czy niekoniecznie?
Jeżeli to jest główny sposób, to będę rozczarowany...
A ile pkt zdobyła koleżanka? I jej mąż?
Zachęcam przede wszystkim do przeglądnięcia wątku bo to raptem 5 stron, a temat był wałkowany kilkukrotnie.
Zdobyłeś 55% pkt z toru czyli 45% w inny sposób. Dość zbliżone wartości. Zastanów się czy byś wygrał grę mając 42 pkt na koniec i masz odpowiedź jak na dłoni.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."

Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera

Wątek sprzedażowy
Awatar użytkownika
KamradziejTomal
Posty: 1162
Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
Has thanked: 386 times
Been thanked: 452 times

Re: Lost Ruins of Arnak / Zaginiona wyspa Arnak (Michal "Elwen" Stach, Michaela “Mín” Stachova)

Post autor: KamradziejTomal »

jakmis83 pisze: 26 lip 2021, 14:54 W sobotę graliśmy we 3 osoby.
Wszyscy po raz pierwszy i wygrałem, ponieważ na 76 zdobytych punktów, 42 zdobyłem na drodze naukowej.
To nic, że koleżanka ujarzmiała strażników a jej mąż robił wszystko co się dało, żeby wygrać.

W związku z tym mam pytanie: czy żeby wygrać, koniecznie trzeba zainwestować w drogę naukową czy niekoniecznie?
Jeżeli to jest główny sposób, to będę rozczarowany...
A ile pkt zdobyła koleżanka? I jej mąż?
O ile mnie pamięć nie myli, moja małżonka zdobyła coś koło 63 grając głównie na strażników + odkrywanie a ja byłem na szarym końcu z jakimiś 54 pkt gdzie najwięcej chyba też miałem z toru nauki. Różnica była taka, że kolega dotarł wyżej też zeszycikiem, był pierwszy na torze lupki (ja drugi) i wziął najlepszą płytkę świątyni za 11 pkt. Ja nie bardzo wiedziałem co robię i miałem trochę tego trochę tamtego :)

Było już to też przytaczane w wątku ale dużą zaletą toru naukowego jest to, że od początku wiemy czego wymaga i co nam da w zamian. Strażnicy to baaaaaaardzo losowa droga do wbijania punktów - żonie się trafiło że chyba 4 z 5 strażników miała praktycznie gotowych do poskromienia dzięki bonusom jakie dostała z odkrywania pól - mi się tak tylko trafiło z 1. Karty ciężko brać pod punkty bo puchnie to strasznie talie. Bożki - ich zdobywanie wydawało mi się bardzo uciążliwe - tzn. zdobywanie zegareczków do odkrywania było trudniejsze niż myślałem.

Daleki jestem od stwierdzenia, że tor nauki jest jedynie słuszną drogą zwycięstwa ale to chyba kwestia tego, że wymaga jak najmniej ryzyka i wogóle znajomości gry - od pompuj surowce i wbijaj w tor. Bonusy z pomocników jeszcze bardziej do tego zachęcają. Fajnie by było gdyby punkty za strażników się skalowały, bo mam wrażenie, że trudnością likwidacji się różnią a punkcikami nie. Ogólnie jak to zwykle bywa, pewnie wymaga to większego ogrania ale po pierwszej rozgrywce jak najbardziej można takie wrażenie odnieść, chociaż jak widać ja też szedłem dosyć intensywnie w ten tor i tak dobrze mi nie poszło ;) Myślę, że kolega zapomina, że miał też bardzo dobrą kartę (Gołębia?), która dawała dwie płytki z inskrypcją w formie akcji dodatkowej, które często były potrzebne na torze nauki.

Ogólnie mega pozytywne wrażenia, początkowo śmiałem się, że to kolejny excel do mielenia surowców ale wiele akcji naprawdę łechtało mile moje czujniki klimatu. I o ile zazwyczaj jest mi to rybka - tym razem bardzo mi siadł ten klimat Indiany Jonesa, odkrywania dżungli, wykopalisk itp. Szkoda, że nie ma jakiegoś odpowiednika "Szczytu świątyni" przy odkrywaniu - kto odkrył najwięcej ten może dostać jakiś ekstra bonusik.
Słyszysz o jakichś glaze'ach, drybrushach i innych dziwadłach i nie wiesz o czym mowa? Zerknij sobie TUTAJ
Sundrop tutorial: TUTAJ
Wykańczanie podstawek domowymi sposobami: TUTAJ
dwaduzepe
Posty: 687
Rejestracja: 27 maja 2020, 14:27
Has thanked: 125 times
Been thanked: 254 times

Re: Lost Ruins of Arnak / Zaginiona wyspa Arnak (Michal "Elwen" Stach, Michaela “Mín” Stachova)

Post autor: dwaduzepe »

Nie bardzo rozumiem szukanie w tej grze i pisanie o jakims jednym sposobie punktowania i tym wygrywanie - ta gra ma tak uboga ilosc mozliwosci punktowania, ze w kazdej grze na zwyciestwo sklada sie tor nauki + ujarzmianie + punkty z kart. Totalnie nie rozumiem tego rozdzielania tych aspektow i pojscia tylko w jedna z tych sciezek.
Awatar użytkownika
detrytusek
Posty: 7340
Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 460 times
Been thanked: 1116 times

Re: Lost Ruins of Arnak / Zaginiona wyspa Arnak (Michal "Elwen" Stach, Michaela “Mín” Stachova)

Post autor: detrytusek »

dwaduzepe pisze: 26 lip 2021, 16:02 Nie bardzo rozumiem szukanie w tej grze i pisanie o jakims jednym sposobie punktowania i tym wygrywanie - ta gra ma tak uboga ilosc mozliwosci punktowania, ze w kazdej grze na zwyciestwo sklada sie tor nauki + ujarzmianie + punkty z kart. Totalnie nie rozumiem tego rozdzielania tych aspektow i pojscia tylko w jedna z tych sciezek.
Brawo. Tu jest 2.5 sposobu punktowania i wiadomo, że trzeba uruchamiać wszystko co się tylko da. Kwestia wag gdzie dasz więcej ale ani z nauki, ani z potworów nie ugrasz wygrywającej wartości.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."

Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera

Wątek sprzedażowy
Awatar użytkownika
detrytusek
Posty: 7340
Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 460 times
Been thanked: 1116 times

Re: Lost Ruins of Arnak / Zaginiona wyspa Arnak (Michal "Elwen" Stach, Michaela “Mín” Stachova)

Post autor: detrytusek »

Także, żeby na przyszłość może uciąć kolejne dywagacje o strategii wygrywającej chciałbym napisać, że:

W tej grze jest strategia wygrywająca. Trzeba robić wszystko.

Tak, są w niej również 3 strategie przegrywające :P
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."

Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera

Wątek sprzedażowy
autopaga
Posty: 1438
Rejestracja: 29 wrz 2018, 20:27
Lokalizacja: Szczecin/Tanowo
Has thanked: 96 times
Been thanked: 320 times

Re: Lost Ruins of Arnak / Zaginiona wyspa Arnak (Michal "Elwen" Stach, Michaela “Mín” Stachova)

Post autor: autopaga »

Po pierwsze to zależy o której stronie planszy mowa, jak dla mnie ciemna strona planszy jest zdecydowanie ciekawsze i wymusza odkrywanie stanowisk, ponieważ nie da się inaczej przejść połowy toru, może z jednym artefaktem dało by się to obejść. Na jasnej stronie szczególnie w na dużą liczbę graczy można olać odkrywanie stanowisk i cisnąć tor.
ODPOWIEDZ