Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
niech wydawcy dalej pompują ceny gier do poziomu 150 za 4 karty i 8 żetonów ...i gry używane wrócą do łask .
- MichalStajszczak
- Posty: 9476
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 511 times
- Been thanked: 1449 times
- Kontakt:
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
Chodziło mi o to, że 10 lat temu polskie wydawnictwa "nadrabiały zaległości" i przede wszystkim na rynek trafiały najlepsze gry z wcześniejszych lat. Aktualnie prawie wszystkie nowości natychmiast trafiają na polski rynek i ich weryfikacja w Polsce przebiega równolegle z resztą świata. A zatem "statystyczna gra" jest gorsza niż to było 10 lat temu.rattkin pisze:Jak rozumieć termin „statystycznie gorsze”? Że przeciętna gra dziś jest gorsza od przeciętnej gry sprzed 10 lat? Czy, że stosunek jakości przeciętnej gry dzisiaj do pozostałych z obecnego okresu jest gorszy od stosunku gry sprzed 10 lat do pozostałych z tamtego okresu?
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
Pełna zgoda. Ostatnio bardzo widoczny jest trend gdzie w wąskim przedziale czasu jest spory skok zainteresowania grą, po nim następuje przerwa, wiele osób chce ją sprzedać (jest po prostu ograna, mechanika ogranicza regrywalność), a nikt nie chce jej kupić ponieważ hype już przeskoczył na inną grę. Spory udział w tym procesie mają wg mnie masowo pojawiające się recenzje windujące ocenę przeciętniaków/średniaków. Przykłady (tutaj mogę się mylić) Gejsze, Krwawa Oberża, Wiertła Skały Minerały, Superhot, Domek, serie gier o wikingach itd.. Życie niektórych, starszych tutułów jest sztucznie podtrzymywane poprzez wydawanie nowych dodatków czy proste reedycje aby ciągle utrzymać wrażenie "nowości": Smallword, Carcassone, Osadnicy z Catanu. Trochę na wyrost byłoby robić recenzję do Osadników czy Smallworda ale już recenzję nowej edycji czy dodatku da się. I znowu rynek się kręci bo znowu "mówi się" o grze.MichalStajszczak pisze:Chodziło mi o to, że 10 lat temu polskie wydawnictwa "nadrabiały zaległości" i przede wszystkim na rynek trafiały najlepsze gry z wcześniejszych lat. Aktualnie prawie wszystkie nowości natychmiast trafiają na polski rynek i ich weryfikacja w Polsce przebiega równolegle z resztą świata. A zatem "statystyczna gra" jest gorsza niż to było 10 lat temu.rattkin pisze:Jak rozumieć termin „statystycznie gorsze”? Że przeciętna gra dziś jest gorsza od przeciętnej gry sprzed 10 lat? Czy, że stosunek jakości przeciętnej gry dzisiaj do pozostałych z obecnego okresu jest gorszy od stosunku gry sprzed 10 lat do pozostałych z tamtego okresu?
PS: Inną sprawą jest ocena na BGG która w erze KSów przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie przy porównywaniu różnych tytułów. IMHO jest to ogromny problem który powinien być pilnie rozwiązany.
Masa gier
... czasem piszę nie po polsku : |
... czasem piszę nie po polsku : |
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
Nieco offtopowo, ale to zdanie doskonale obrazuje podejście do gier. Osobiście, prócz gier tzw. jednorazowych (legacy), nie spotkałem się z tytułami, których regrywalność ogranicza się do kilku partii. Możliwe, że są takie, ale raczej nie to jest problemem. Problemem jest pęd za nowością, szał zakupowy, płytka żądza bycia w jakiejś niezdrowej klienckiej awangardzie. Oczywiście nie jest to charakterystyczne dla planszówek, lecz groteskowe staje się w recenzjach podkreślanie regrywalności jako zalety gry w czasach, w których przestaje to mieć dla większości nabywców realne znaczenie.yNidhogg pisze:wiele osób chce ją sprzedać (jest po prostu ograna, mechanika ogranicza regrywalność), a nikt nie chce jej kupić ponieważ hype już przeskoczył na inną grę.
Przy okazji - zastanawiałem się, czy dyskutowany temat można połączyć ze zmniejszoną skutecznością ostatnich MatHandli. I choć wyniki MH są dość himeryczne to sądzę, że tak. Bo jak przy sprzedaży, tak przy wymianie, na nasze decyzje wpływają te same czynniki, z których jeden jest według mnie kluczowy. Jesteśmy nasyceni, więc bardziej wybredni, mniej skłonni do ryzyka, kapryśni. Każdy powód jest wtedy dobry, by umniejszać atrakcyjność oferty - a bo nie nowiuśka, a bo za droga względem sklepów, a bo już stara, skoro tyle nowości nadciąga.
"Jak kto ma swój rozum, ten głupi nie jest [...] Głupie są te, co cudzy rozum mają."
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
I to też jest ciekawe zjawisko, bo jesteśmy nasyceni a mimo wszystko ciągle szukamy tzw. okazji, przeszukując neta w poszukiwaniu dobrych a przy tym tanich gier. Nawet jeśli w pokoju na półce znajdują się inne, jeszcze świeże bo ledwo rozpakowane gry. Tutaj już zaczyna zacierać się granica między faktyczną potrzebą a przyzwyczajeniem.tomb pisze:Jesteśmy nasyceni, więc bardziej wybredni, mniej skłonni do ryzyka, kapryśni. Każdy powód jest wtedy dobry, by umniejszać atrakcyjność oferty - a bo nie nowiuśka, a bo za droga względem sklepów, a bo już stara, skoro tyle nowości nadciąga.
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
Ciekawe tylko z badawczego punktu widzenia. Konsumpcjonizm.bartekb8 pisze:I to też jest ciekawe zjawisko
"Jak kto ma swój rozum, ten głupi nie jest [...] Głupie są te, co cudzy rozum mają."
- MichalStajszczak
- Posty: 9476
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 511 times
- Been thanked: 1449 times
- Kontakt:
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
Ja bym do tej listy dopisał MonopolyyNidhogg pisze:Życie niektórych, starszych tytułów jest sztucznie podtrzymywane poprzez wydawanie nowych dodatków czy proste reedycje aby ciągle utrzymać wrażenie "nowości": Smallword, Carcassone, Osadnicy z Catanu.
Aczkolwiek nie zgadzam się z koncepcją "sztucznego podtrzymywania". Nie wiem, jak Smallword, ale Osadnicy Z Catanu i Carcassonne to już chyba klasyka.
- playerator
- Posty: 2873
- Rejestracja: 01 lis 2015, 21:11
- Has thanked: 904 times
- Been thanked: 310 times
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
Ja napiszę z pozycji kupującego, a kupuję sporo. Tak, kupując grę z drugiej ręki liczę na okazyjną cenę. Oczywiście dotyczy to gier, które są dostępne w sklepach. Tak, sprawdzam i-shopa i moim odnośnikiem jest najniższa znaleziona cena. Jeżeli używka jest tańsza o jakieś 20%, kupuję. Czy się targuję? Tak, kupując więcej niż jeden tytuł albo grę za +200 pytam o możliwość obniżenia ceny lub darmową wysyłkę. Czy targowanie się o te 10-15zł ma sens? W moim przypadku jak najbardziej, w tym roku wydałem na koszty wysyłki ok. 300zł. Gdybym się lepiej targował, miałbym nową grę (albo i dwie) .
A ściślej w temacie - Kto kupi starszą grę? Jeśli to dobry lub znany tytuł, to oczywiście jest łatwiej. Ale jeśli gra była mniej popularna? Może jakiś geek-hobbysta, którego interesuje np. temat albo ciekawe wykonanie. Nisza w niszy. Lawina nowości nie daje żadnych szans starszym tytułom. Kiedyś spędziłem sporo czasu w anykwariatach, szukając kolejnych książek z serii "z kosmonautą", dziś łatwo można je kupić po 2zł. Takie czasy, panie.
@rattkin - gdybyś chciał sprzedać tego "Zdechłego Kota" z Essen, to ja chętnie kupię
A ściślej w temacie - Kto kupi starszą grę? Jeśli to dobry lub znany tytuł, to oczywiście jest łatwiej. Ale jeśli gra była mniej popularna? Może jakiś geek-hobbysta, którego interesuje np. temat albo ciekawe wykonanie. Nisza w niszy. Lawina nowości nie daje żadnych szans starszym tytułom. Kiedyś spędziłem sporo czasu w anykwariatach, szukając kolejnych książek z serii "z kosmonautą", dziś łatwo można je kupić po 2zł. Takie czasy, panie.
@rattkin - gdybyś chciał sprzedać tego "Zdechłego Kota" z Essen, to ja chętnie kupię
tak że = w takim razie, więc
także = też, również
Piszmy po polsku :)
także = też, również
Piszmy po polsku :)
- rattkin
- Posty: 6518
- Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 382 times
- Been thanked: 930 times
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
Możesz kupić u źródła: https://www.hdntd.site/shop/mf19en7nm9r ... 5k53fytk53playerator pisze:@rattkin - gdybyś chciał sprzedać tego "Zdechłego Kota" z Essen, to ja chętnie kupię :wink:
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
Ciekawe jak teraz w dobie zalewu tytulow wyglada takie spekulacyjne kupowanie gier. Tak jak kiedys ktos kupowal np.2Space hulki zafoliowane zeby lezaly i zyskiwaly na wartosci.
Kontynuacja konta DREADNOUGHT2
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
Dobre pytanie. Robicie tak? Albo znacie takich ludzi? Myślę że teraz jest to bardziej ryzykowne, nakłady są większe a poza tym trudniej przewidzieć która gra stanie się popularna.DEATHLOK pisze:Ciekawe jak teraz w dobie zalewu tytulow wyglada takie spekulacyjne kupowanie gier. Tak jak kiedys ktos kupowal np.2Space hulki zafoliowane zeby lezaly i zyskiwaly na wartosci.
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
Ja myślę, ze teraz to czasochlonna loteria. Kazde powazne wydawnictwo (np. wspomniany Space hulk) robi dodruk i tyle. A moze raczej gorzej dla posiadaczy starej bo do dodruku jest dodane 6 nowych kart ekwipunku i to nowa poprawiona edycja.
Co sie moze zwracac to KS. Taki gloomhaven, nie ma profesjonalnego wydawcy i trzeba czekac latami na dodruk. Ale w sumie ile gier moze zyskac na wartosci... Myślę, ze 5%. No i czy to sie w ogóle oplaca jak przebitka jest maksymalnie w skrajnych wypadkach dwukrotna.
A z czasem bedzie gorzej bo jak wyrobic hype i sentyment do czegos skoro non stop sa nowosci.
Co sie moze zwracac to KS. Taki gloomhaven, nie ma profesjonalnego wydawcy i trzeba czekac latami na dodruk. Ale w sumie ile gier moze zyskac na wartosci... Myślę, ze 5%. No i czy to sie w ogóle oplaca jak przebitka jest maksymalnie w skrajnych wypadkach dwukrotna.
A z czasem bedzie gorzej bo jak wyrobic hype i sentyment do czegos skoro non stop sa nowosci.
Kontynuacja konta DREADNOUGHT2
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
Myślę, że kupienie czegokolwiek z wyczerpującej się linii gier FFG/GW będzie opłacalne - tzn gry będą zyskiwały na wartości. Pytanie czy mrożenie 200 złotych, żeby za 2 lata sprzedać za 250-300 to dobra inwestycja. Na tych Space Hulkach to ludzie fortuny nie zrobili, podobnie zresztą na Ankh Morpork i podobnych. Może Dune?
Są oczywiście prawdziwe białe kruki jak pierwsze wydanie Dyplomacji itp, egzemplarze podpisane przez nieżyjących twórców etc i te mają szansę zarówno zyskiwać na wartości jak i być łatwo zbywalne. Reszta to jednak towary konsumowalne, i to dość szybko.
Osobiście kupuję w zasadzie wyłącznie nowe gry (jeśli są dostępne) - lubię rozpakowywać, lubię mieć gwarancje, a poza tym kupno nowych gier pompuje pieniądze w przemysł/nagradza twórców. Nieco ironicznie, moją ulubioną grę, Chaos in the Old World, kupiłem używaną (będzie już 4 lata temu).
Nigdy nic nie sprzedałem, wolę się wymieniać. Gdybym coś wystawiał to pewnie za ok 50% ceny w jakimś z przodujących sklepów internetowych. Trudniej wycenić coś niedostępnego.
Są oczywiście prawdziwe białe kruki jak pierwsze wydanie Dyplomacji itp, egzemplarze podpisane przez nieżyjących twórców etc i te mają szansę zarówno zyskiwać na wartości jak i być łatwo zbywalne. Reszta to jednak towary konsumowalne, i to dość szybko.
Osobiście kupuję w zasadzie wyłącznie nowe gry (jeśli są dostępne) - lubię rozpakowywać, lubię mieć gwarancje, a poza tym kupno nowych gier pompuje pieniądze w przemysł/nagradza twórców. Nieco ironicznie, moją ulubioną grę, Chaos in the Old World, kupiłem używaną (będzie już 4 lata temu).
Nigdy nic nie sprzedałem, wolę się wymieniać. Gdybym coś wystawiał to pewnie za ok 50% ceny w jakimś z przodujących sklepów internetowych. Trudniej wycenić coś niedostępnego.
TOP 3: Chaos in the Old World, Evolution, The Grizzled.
- Curiosity
- Administrator
- Posty: 8779
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 2686 times
- Been thanked: 2365 times
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
Mam na półce zafoliowany Świat Dysku.bartekb8 pisze:Dobre pytanie. Robicie tak? Albo znacie takich ludzi?DEATHLOK pisze:Ciekawe jak teraz w dobie zalewu tytulow wyglada takie spekulacyjne kupowanie gier. Tak jak kiedys ktos kupowal np.2Space hulki zafoliowane zeby lezaly i zyskiwaly na wartosci.
Znam osobę, która ma na półce zafoliowanego Starcrafta.
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
- rattkin
- Posty: 6518
- Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 382 times
- Been thanked: 930 times
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
Wydaje się, że stan nie ma większego znaczenia. Tj. jeśli gra jest naprawdę dobra, a potem zupełnie niedostępna, to można ją i sprzedać za kokosy z dziurą w pudle wielkości pięści i pogubioną częścią figurek (jak pokazuje casus WOW: TBG). Wynika z tego, że lepiej w gry po prostu grać (otwierać pudła i się nimi cieszyć). Jak mają zyskać na cenie, to zyskają. Folia jakoś specjalnie tu ceny nie podnosi.
-
- Posty: 245
- Rejestracja: 12 lut 2013, 10:14
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 1 time
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
World of Warcraft to fenomen. Gra jest co najwyżej średnia ale wpływ na cenę ma w tym przypadku popularność licencji oraz dostępność.rattkin pisze:Wydaje się, że stan nie ma większego znaczenia. Tj. jeśli gra jest naprawdę dobra, a potem zupełnie niedostępna, to można ją i sprzedać za kokosy z dziurą w pudle wielkości pięści i pogubioną częścią figurek (jak pokazuje casus WOW: TBG). Wynika z tego, że lepiej w gry po prostu grać (otwierać pudła i się nimi cieszyć). Jak mają zyskać na cenie, to zyskają. Folia jakoś specjalnie tu ceny nie podnosi.
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
Ciekawe czy kompletnego :pCuriosity pisze: Znam osobę, która ma na półce zafoliowanego Starcrafta.
Żyjemy po to, żeby wytwarzać łupież.
-
- Posty: 266
- Rejestracja: 22 lis 2013, 15:22
- Lokalizacja: Festung Krakau
- Has thanked: 11 times
- Been thanked: 19 times
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
Ja przeważnie jeżeli sprzedaje planszowe którą kupowałem z myślą o dłuższym graniu sprzedaje w SCD ( albo próbuje wyjść od tej ceny) ale tylko w związku z tym iż każda gre koszulkuje i staram się dokupić dodatkowe zabezpieczenia ( wypraski/organizery itd). W przypadku większych tytulów osoby kupujące w większości są świadome kosztów takich rzeczy i jeśli sami ich nie mają odłożonych ( np zapas 1-2k koszulek ) to są skłonni dopłacić ( sumarycznei i tak im taniej wychodzi), co prawda dłużej czeka się na kupca ale dopóki człowiek ma co jeść i sprzedaje się głównie z powodów braku czasu/miejsca na pudełka to ogłoszenia mogą wisieć.
Dużo gorzej wspominam sprzedawanie wszelkiej maści LCG które były już troche na rynku, nie licząc coopów ich ceny padają na łeb na szyje bardzo szybko ( wyjście 1/2 cyklu) i tak naprawde wyciągnięcie ponad 30-50% wkładu jest niemożliwe ( nie licząc WHI chyba). Z drugiej strony w tych grach ilość godzin przegranych przeważnie jest tak duża że sumarycznie się "zwracają".
Dużo gorzej wspominam sprzedawanie wszelkiej maści LCG które były już troche na rynku, nie licząc coopów ich ceny padają na łeb na szyje bardzo szybko ( wyjście 1/2 cyklu) i tak naprawde wyciągnięcie ponad 30-50% wkładu jest niemożliwe ( nie licząc WHI chyba). Z drugiej strony w tych grach ilość godzin przegranych przeważnie jest tak duża że sumarycznie się "zwracają".
- Curiosity
- Administrator
- Posty: 8779
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 2686 times
- Been thanked: 2365 times
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
Jestem nawet skłonny przyznać Ci rację, ale po co miałbym ją rozpakowywać, jeśli nie zamierzam w nią grać?rattkin pisze:Wydaje się, że stan nie ma większego znaczenia. Tj. jeśli gra jest naprawdę dobra, a potem zupełnie niedostępna, to można ją i sprzedać za kokosy z dziurą w pudle wielkości pięści i pogubioną częścią figurek (jak pokazuje casus WOW: TBG). Wynika z tego, że lepiej w gry po prostu grać (otwierać pudła i się nimi cieszyć). Jak mają zyskać na cenie, to zyskają. Folia jakoś specjalnie tu ceny nie podnosi.
Od razu mówię, że nie zamierzam jej też sprzedawać. Ot, leży sobie i czeka na rozwój wypadków.
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
- rattkin
- Posty: 6518
- Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 382 times
- Been thanked: 930 times
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
Zapytałbym wtedy - po co w ogóle ją kupiłeś? :) Nie chcesz grać, nie chcesz sprzedawać - jaka jest trzecia opcja?Curiosity pisze: Jestem nawet skłonny przyznać Ci rację, ale po co miałbym ją rozpakowywać, jeśli nie zamierzam w nią grać?
Od razu mówię, że nie zamierzam jej też sprzedawać. Ot, leży sobie i czeka na rozwój wypadków.
- Sebs
- Posty: 179
- Rejestracja: 07 wrz 2012, 22:36
- Lokalizacja: Mielec
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 5 times
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
Tak samo po to, po co ludzie zbieraja np znaczki. Po co, skoro nie zamiezaja ich nakleic na list i wyslac? Otoz dla samej satysfakcji posiadania czegos unikalnego o okreslonej wartosci.rattkin pisze:Zapytałbym wtedy - po co w ogóle ją kupiłeś? Nie chcesz grać, nie chcesz sprzedawać - jaka jest trzecia opcja?Curiosity pisze: Jestem nawet skłonny przyznać Ci rację, ale po co miałbym ją rozpakowywać, jeśli nie zamierzam w nią grać?
Od razu mówię, że nie zamierzam jej też sprzedawać. Ot, leży sobie i czeka na rozwój wypadków.
- rattkin
- Posty: 6518
- Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 382 times
- Been thanked: 930 times
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
Niby tak, ale znaczki można oglądać w pełnej okazałości bez utraty ich wartości. W planszówce można podziwiać okładkę. To chyba nie to samo.
Tzn., żeby nie było, nic mi do tego, że ktoś kupił grę dla spekulacji. Zwykłe skorzystanie na prawach rynku. Po prostu nie sądzę, by na tym się dało istotnie zyskać, a czas, który musi upłynąć od chwili zakupu do chwili sprzedaży, także dołoży swoje (inflacja, wahania kursów walut, itd.). To w US jest szał pokroju "Storage Wars", gdzie znajdują klasery z kartami z lat 70tych i znajdują jakiegoś kolekcjonera, który wyłoży niezłą sumkę za takie frykasy. U nas to raczej nie ten etap. Jeszcze - albo już.
Inna rzecz, że nadmuchanych cen Świata Dysku (Ankh-Morpork) nie rozumiem absolutnie, bo to straszliwa kicha jest (i mówię to jako duży fan twórczości Pratchetta) - smutny eurodesign przeciętniaka Wallace'a + naklejony temacik. Aż coś w dołku ściska, że tak zaprzepaszczono licencję. Widocznie wysokie ceny tegoż tytułu, to też jakiś taki nasz lokalny polski koloryt, nieprzenaszalny na inny rynek.
Tzn., żeby nie było, nic mi do tego, że ktoś kupił grę dla spekulacji. Zwykłe skorzystanie na prawach rynku. Po prostu nie sądzę, by na tym się dało istotnie zyskać, a czas, który musi upłynąć od chwili zakupu do chwili sprzedaży, także dołoży swoje (inflacja, wahania kursów walut, itd.). To w US jest szał pokroju "Storage Wars", gdzie znajdują klasery z kartami z lat 70tych i znajdują jakiegoś kolekcjonera, który wyłoży niezłą sumkę za takie frykasy. U nas to raczej nie ten etap. Jeszcze - albo już.
Inna rzecz, że nadmuchanych cen Świata Dysku (Ankh-Morpork) nie rozumiem absolutnie, bo to straszliwa kicha jest (i mówię to jako duży fan twórczości Pratchetta) - smutny eurodesign przeciętniaka Wallace'a + naklejony temacik. Aż coś w dołku ściska, że tak zaprzepaszczono licencję. Widocznie wysokie ceny tegoż tytułu, to też jakiś taki nasz lokalny polski koloryt, nieprzenaszalny na inny rynek.
- Trolliszcze
- Posty: 4779
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1039 times
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
Lo and behold, może inni się przy niej doskonale bawią. Wiem, normalnemu człowiekowi to się przecież nie mieści w głowie.rattkin pisze:Inna rzecz, że nadmuchanych cen Świata Dysku (Ankh-Morpork) nie rozumiem absolutnie, bo to straszliwa kicha jest (i mówię to jako duży fan twórczości Pratchetta) - smutny eurodesign przeciętniaka Wallace'a + naklejony temacik. Aż coś w dołku ściska, że tak zaprzepaszczono licencję. Widocznie wysokie ceny tegoż tytułu, to też jakiś taki nasz lokalny polski koloryt, nieprzenaszalny na inny rynek.
ebay.co.uk: Brand new in shrink: 349,99 funtów.
amazon.com: rozpiętość cenowa od 219,99 do 796 dolarów.
Jak to mówią, lokalny koloryt my ass
(Nie ma takiego słowa jak "nieprzenaszalny".)
- Curiosity
- Administrator
- Posty: 8779
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 2686 times
- Been thanked: 2365 times
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
Kupiłem ją na wyprzedaży jak się Matras likwidował, za 120zł. Wtedy faktycznie na zasadzie: "zaraz nie będzie dodruków, może mi się gra spodoba, a jak nie, to sprzedam". Ale jakoś tak nie było okazji zebrać ekipy, a przy okazji zagrałem kilka razy u szwagra w jego kopię. Gra mi się nawet podoba, ale przy takiej liczbie gier jakie posiadam, i tak by nie trafiała na stół częściej niż raz na pół roku.rattkin pisze:Zapytałbym wtedy - po co w ogóle ją kupiłeś? Nie chcesz grać, nie chcesz sprzedawać - jaka jest trzecia opcja?Curiosity pisze: Jestem nawet skłonny przyznać Ci rację, ale po co miałbym ją rozpakowywać, jeśli nie zamierzam w nią grać?
Od razu mówię, że nie zamierzam jej też sprzedawać. Ot, leży sobie i czeka na rozwój wypadków.
Czyli zdaje się, że trzymam chyba właśnie dla celów kolekcjonerskich. Sprzedawać mi się nie chce, grać jakoś za bardzo tez nie. Leży i czasem wkurza moich gości
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego