maciejo pisze:Jak Ci się podoba ten sytem to kup wszystko, żałować na pewno nie będziesz chociaż Predator do grania solo nie jest tak dobry jak Alieny (stosunek ceny do zawartości ).
Odniosę się tylko do Predatora, bo tylko to mam oprócz Aliena. Predator solo jest w zasadzie niezbyt grywalny - mechaniki i keywordy wymuszają i premiują współpracę między graczami. W pojedynkę oba scenariusze Ludzi są chyba nie do wygrania. Jedyne wyjście, to grać na 2-3 ręce. Z kolei scenariusze Predatorów solo są pozbawione rywalizacji, a granie na dwie ręce nie zrekompensuje braku żywego rywala. Niemniej jednak sam gram w Obcego w 80% solo i zdecydowałem się kupić również Predatora. Nie żałuję swojej decyzji, chociaż wykładam go na stół znacznie rzadziej niż Obcego. To też może być dla Ciebie pewien wyznacznik - w Obcego mam za sobą pewnie prawie 200 rozgrywek w 9 miesięcy i wcale nie mam dość. Predatora mam od 3-4 miesięcy i grałem w niego może 20-30 razy. Może jest to spowodowane również świeżością Obcego i efektem WOW na samym początku, ale jednak Predator nie przyciąga mnie tak bardzo, jak Obcy. Gdybym grał większość wieloosobowych rozgrywek, to pewnie te ilości byłyby bardziej do siebie zbliżone.
lesar pisze:Do grania solo w dłuższej perspektywie to wystarczy czy myśleć o dodatku czy raczej o kupieniu Predatora? Różnica tylko 50 zł
Z uwagi na powyższe zdecydowanie preferowałbym dodatek do Obcego. Dostajesz więcej tego, co w podstawce: 2 nowe scenariusze, 9 nowych talii postaci, nowe karty strików, dronów, nowe awatary, wszystkie dotychczasowe scenariusze z podstawki plus dwa z dodatku w wersjach Hard, talie Soldiers (drony, które utrudniają zamiast ułatwiać). Dodatek zawiera też talię Alien Queen i jej dedykowaną matę do gry - wg. mnie gra z Królową jest praktycznie niemożliwa do wygrania, ale może znajdziesz gdzieś w necie jakieś home rules modyfikujące ten tryb przynajmniej do tego stopnia, żeby ludzie mieli jakąkolwiek szansę na wygraną. Jeszcze do tego masz nowe karty agend.
Różnica w cenie między Predatorem a dodatkiem do Obcego jest niewielka, ale jestem zdania, że jako gracz solo więcej funu będziesz miał z dodatkiem niż z Predatorem. Jeśli jednak miałbyś grać w większym gronie, to wtedy zgadzam się z
maciejo - kup obydwa
lesar pisze:Tak na przyszłość aby była większa grywalność jak się sprawdza mieszanie kart celów z różnych części i mieszanie różnych charakterów? Jakie są twoje przemyślenia?
Tu masz "mixer", o którym wspominał
maciejo:
http://tablemonkey.net/Legendary/encounters
Uwzględnia Obcego, dodatek oraz Predatora. Moduły można dowolnie włączać i wyłączać.
Sprawdza się wyśmienicie, o ile nie jesteś filmowym faszystą i tolerujesz takie niekanoniczne miksy załóg, scenariuszy, lokacji. Ja korzystam z tych możliwości rzadko, ale to dlatego, że oryginalne scenariusze nadal mi starczają i nie odczuwam jakiejś wielkiej potrzeby na mieszanie. Regrywalność oryginalnych scenariuszy jest ogromna, a co dopiero będzie przy "bezwstydnym" miksowaniu ze sobą talii z różnych filmów...
Dla ukazania ogromu możliwości podstawki z dodatkiem: masz 6 scenariuszy, każdy w wersji normalnej oraz hard, czyli de facto 12. Każdy scenariusz to 3 objectives. Łatwo można policzyć, że daje to 12x12x12 kombinacji objectives, czyli 1728 możliwości (zawsze scenariusz musi składać się z 3 objectives z kolejnymi numerkami 1,2 i 3, ale nie widzę problemu z mieszaniem ze sobą objectives normal i hard). Pomnóż to razy ilość Locations (kolejne 12, bo po 6 w wersjach normal i hard). Już masz 20736 kombinacji
A to tylko część setupu rozgrywki, bo jeszcze wybór awatara (z dodatkiem masz ich łącznie 20), postaci do baraków (37 talii, z których wybierasz 4), wtasowanie dronów, soldiers. I to wszystko nadal jest tylko setup :p Życia Ci nie starczy na wypróbowanie wszystkich możliwości dostępnych tylko na początku gry