Produkcja gier a etyka i ochrona środowiska

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
kamron6
Posty: 1106
Rejestracja: 23 sty 2010, 20:57
Has thanked: 49 times
Been thanked: 66 times

Re: Produkcja gier a etyka i ochrona środowiska

Post autor: kamron6 »

Fajnie że wątek o grach planszowych zmienił się nt ekonomii czy środowiska ;) Taki hyde park (a mnie bardzo ciekawi co ludzie sądzą na ten temat w tym środowisku).

Co do gwarantowanych zarobków etc.: to że można zastąpić pracę ludzką będzie utopijnym rozwiązaniem przez wiele kolejnych pokoleń (epokowym krokiem będzie masowe zastąpienie kierowców, ale to i tak za jakieś 20-60 lat), co do tego jak będzie zrealizowane - to już zależy jak ze środowiskiem i liczbą ludności, egalitaryzm wypływa jedynie przy odpowiednich warunkach ;)
Osoby z Wrocławia zapraszam do wrocławskiej grupy facebookowej zrzeszającej miłośników gier strategicznych i wojennych
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9473
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 508 times
Been thanked: 1449 times
Kontakt:

Re: Produkcja gier a etyka i ochrona środowiska

Post autor: MichalStajszczak »

"Dochód gwarantowany" to off-topic w dyskusji, której głównym tematem miał być "fair trade" na rynku gier planszowych. Zajrzałem na stronę organizacji, propagującej właśnie fair trade i znalazłem tam informację, że pracownik, zatrudniony przy zbiorze kawy zarabia dziennie ok. 0,5 dolara. Byłaby to dla mnie informacja wstrząsająca, gdyby nie to, że w Polsce 30-40 lat temu średnia dniówka była na poziomie dolara (oczywiście dolara po kursie czarnorynkowym czyli realnym), a minimalna dniówka stanowiła w przybliżeniu równowartość połowy dolara. Ale żeby mieć pełny pogląd na sprawę, trzeba te zarobki odnieść do kosztów utrzymania. Z tego, co pamiętam, bilet komunikacji miejskiej kosztował wtedy równowartość jednego centa, a czynsz w mieszkaniu komunalnym (wraz z ogrzewaniem i ciepłą wodą) był na poziomie kilku dolarów miesięcznie. Nie wiem, jakie są koszty utrzymania pracownika plantacji kawy, ale zapewne za ogrzewanie mieszkania płacić nie musi.
Druga kwestia to praca dzieci. Przede wszystkim trzeba zdefiniować, co rozumiemy pod pojęciem "dziecko". Bo może wyobrażamy sobie ciężko pracujące dzieci dziesięcioletnie, a w rzeczywistości chodzi o osoby mające lat 15-17, czyli poniżej obowiązującej w Polsce i w innych krajach europejskich granicy pełnoletności.
DREADNOUGHT2
Posty: 256
Rejestracja: 17 sie 2016, 08:51

Re: Produkcja gier a etyka i ochrona środowiska

Post autor: DREADNOUGHT2 »

kamron6 pisze:
Co do gwarantowanych zarobków etc.: to że można zastąpić pracę ludzką będzie utopijnym rozwiązaniem przez wiele kolejnych pokoleń (epokowym krokiem będzie masowe zastąpienie kierowców, ale to i tak za jakieś 20-60 lat), co do tego jak będzie zrealizowane - to już zależy jak ze środowiskiem i liczbą ludności, egalitaryzm wypływa jedynie przy odpowiednich warunkach ;)
W 2016 roku jechałem w Dubaju doskonale funkcjonującym automatycznym metro (bardziej kolejka miejską) kolejarzy ani motorniczych tam nie ma. Także kierowców autobusów to już by można było, wystarczy wprowadzić dla nich wydzielone pasy ruchu.

Ta rewolucja cyfrowa jednak różni się od przemysłowych tym, że jest w stanie zastępować ludzi pracujących intelektualnie. Np. pisać całe, zrozumiałe artykuły w oparciu o wprowadzenie kilku danych. Także nawet jeżeli praca ludzka nie będzie szybko (powiedzmy 25 lat) zastępowana pracą automatów to będzie musiałaby być "dofinansowana" żeby bardziej się od pracy tych maszyn opłacać. A maszyny tanieją podczas gdy czas ludzki drożeje. To jest proces może powolny ale wydaje się, że na ten moment nieodwracalny.
ariange
Posty: 32
Rejestracja: 19 wrz 2016, 17:51
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Re: Produkcja gier a etyka i ochrona środowiska

Post autor: ariange »

Koshiash pisze:@ariange
Dwa pytania:
1. Spora część produkcji, czy tylko się zdarza?
ariange pisze:...spora część produkcji opiera się na niewolniczej pracy - w tym dzieci.
ariange pisze:Nie mogę dokładnie powiedzieć, jaki procent tych dzieci jest porywanych, ale to się zdarza...
2. Znasz ten temat, czy parafrazując: "problemu nie zgłębiłaś, ale zgadujesz na podstawie wyobrażeń autorów filmu na temat danej społeczności"?
"Zdarza się" dot. tylko i wyłącznie porwań dzieci, film nie podał konkretnych liczb. Natomiast "spora część produkcji" dot. niewolniczej pracy na plantacjach kakaowca ogółem. To dwie różne rzeczy. Film akurat skupiał się na Wybrzeżu Kości Słoniowej i zapytano osobę z lokalnej organizacji próbującej walczyć z tą sytuacją jaki procent plantacji w mniejszym lub większym stopniu korzysta z niewolniczej pracy - odpowiedział, że 90%. Niemniej nie jest to jedyny kraj w Afryce zaopatrujący świat w kakao (choć jest największym eksporterem), a takie rzeczy trudno oszacować.
Nic nie zgaduję, opieram się na dokumentach i artykułach. Nie ma (bo nie może być) twardych statystyk na ten temat, ale skoro dziennikarstwo śledcze, materiały filmowe z plantacji i relacje świadków to dla Ciebie tylko "wyobrażenia autorów filmu", to chyba nic Cię i tak nie przekona.
Ravn
Posty: 201
Rejestracja: 23 gru 2016, 20:18
Has thanked: 9 times
Been thanked: 10 times

Re: Produkcja gier a etyka i ochrona środowiska

Post autor: Ravn »

Jak z tym walczyc? Mamy nie kupowac kakao? Czy o co chodzi. Bo zbawianie swiata zbawianiem, ale trzeba jakos zyc.
Awatar użytkownika
kamron6
Posty: 1106
Rejestracja: 23 sty 2010, 20:57
Has thanked: 49 times
Been thanked: 66 times

Re: Produkcja gier a etyka i ochrona środowiska

Post autor: kamron6 »

Tyle że ekonomiści i socjolodzy przypominają że fakt faktem, ale nie ma za bardzo wierzących w "oddolne rozwiązania", część wskazuje to jako etap przejściowy (teoria deterministyczna) część wskazuje na potrzebę systemowych rozwiązań. Zapewnienia koncernów i takie happeningowe akcje jak znaczki względem kakao są tego najlepszym przykładem - wystarczy spojrzeć jak niewiele dały przez tyle lat, a dość stara sprawa. (i tak, prawdziwa, widać jak w świecie nowych mediów stare sprawy trafiają pod dywan)
Osoby z Wrocławia zapraszam do wrocławskiej grupy facebookowej zrzeszającej miłośników gier strategicznych i wojennych
Awatar użytkownika
Koshiash
Posty: 955
Rejestracja: 01 sty 2010, 17:45
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 42 times
Been thanked: 129 times

Re: Produkcja gier a etyka i ochrona środowiska

Post autor: Koshiash »

Spoiler:
Pozostaje kwestia zdefiniowania niewolniczej pracy dzieci. W Polsce wciąż zdarzają się usprawiedliwienia nieobecności w szkole z powodu żniw, pomimo marnego stanu rolnictwa. Jeżeli 90% plantacji kakaowca jest w rękach małych gospodarstw a zbiory odbywają się dwa razy w roku, to praca dzieci może być całkiem zwyczajnym zjawiskiem kulturowym pozbawionym znamion wyzysku.

Czym innym są porwania, ale jak sama stwierdziłaś, nie wiemy nic o skali tego zjawiska. To 50%, 10%, 5%, czy 5 dzieci? Rozumiem też, że nie udowodniono tych porwań plantatorom?

Dokumentacja filmowa to wartościowy materiał, jednak bardzo podatny na interpretacje twórców (dobór rozmówców, wybór takich a nie innych kadrów, montaż, itp.), ale z tego raczej zdajesz sobie sprawę.

Inna rzecz, że związek tego wątku z grami planszowymi jest bardzo umowny. ;-)
Leszy2
Posty: 555
Rejestracja: 05 kwie 2012, 10:50
Been thanked: 12 times

Re: Produkcja gier a etyka i ochrona środowiska

Post autor: Leszy2 »

Nie. Nie zaakceptowałbym podniesienia ceny z uwagi na jakikolwiek znaczek coś tam oznaczający.
Wystarczająco długo żyje na tym świecie aby wiedzieć, że takie znaczki to jedynie chwyt marketingowy lub jakiś 'skok na kasę'. Tym jest to pewniejsze im w bardziej mętnej wodzie sterowanej etatystycznej gospodarki pływamy.
Nie obchodzą mnie żadne pracujące dzieci, ani wycinane drzewa poza moimi dziećmi i moimi drzewami. Głównie dlatego, że nie mam na to żadnego wpływu i nie chcę mieć, bo nie jest zgodne w moim sumieniem wtrącanie się do czegoś co nie należy do mnie.
Natomiast zaakceptowałbym obniżenie ceny gier za uwagi na obniżenie podatków i likwidację obciążających producentów regulacji prawnych, co mogłoby skutkować przeniesieniem produkcji z Chin do Polski (albo nawet do mojego własnego zakładu) i dalsze obniżenie kosztów wynikające z redukcji transportu.
Darboh
Posty: 861
Rejestracja: 18 wrz 2012, 09:15
Has thanked: 32 times
Been thanked: 19 times

Re: Produkcja gier a etyka i ochrona środowiska

Post autor: Darboh »

MichalStajszczak pisze:
DREADNOUGHT2 pisze:Wiele wskazuje na to, że jeszcze za naszego życia zostanie wprowadzony dochód gwarantowany.
Nie wiem, jaki kraj to wprowadzi (może KRLD?). Szwajcarzy taki projekt odrzucili zdecydowaną większością głosów.
W offtopie. W Finlandii wprowadzają eksperymentalnie dochód gwarantowany na grupie bodajże 2 tysięcy wylosowanych obywateli. Ma to trwać dwa lata. W Kanadzie, chyba w Quebecu wprowadzono także eksperymentalnie dochód gwarantowany. Rozmowy na ten temat trwają także w którymś landzie w Niemczech. W Danii także się o tym dyskutuje. A w Szwecji kombinują nad skróceniem czasu pracy. Na szybko z głowy spisałem. ;p

Całość problemu jest ważna i niestety jest to wielopoziomowa układanka, gdzie w większości mamy bezpośrednio mały wpływ na jej elementy. Ale tylko bezpośrednio. Parafrazując klasyka "Konsumować można na dwa sposoby, albo na mój, albo na $#$%." Jak widać wyznawców takiego podejścia jest tutaj dużo. Norma.
A działać mimo wszystko na poziomie konsumenta też można, jeżeli jesteśmy świadomym konsumentem. Na rynku gier planszowych jest jeden zasadniczy problem. Nie ma zamienników, nie ma substytutów konkretnych gier. Tzn jakieś coś gdzieś jakoś istnieje ale to nie jest kupno mleka od innego producenta po prostu. Więc ujmując temat zawsze będzie konflikt "interesów" konsumenta.
Przyznam że mam "czarną listę" konsumencką, która zawiera konkretne produkty i marki producentów. I pomimo że np. nie kupuję Coca Coli (bo pacyfikacja strajków w Turcji kilka lat temu, bo wyzysk na plantacjach trzciny cukrowej i zamieszanie w mordowanie związkowców w Ameryce południowej, itp itd), to mam świadomość że pomimo mojego bojkotu konsumenckiego, wobec ich potężnej maszynki marketingowej niewiele zdziałam, przynajmniej mam poczucie że ręki do skurczysyństwa nie przykładam.
Nie jestem w stanie kupić dziecku ciuchów z GAP, mając świadomość że najprawdopodobniej szyły je niewolnicze (autentycznie były łańcuchami skuwane) dzieci w Indiach. A ta firma to patologiczna recydywa. To jest kwestia przyzwoitości a nie zwalania działania na innych bo muszą być rozwiązania systemowe, czy też chowania głowy w piasek "to nie moja sprawa".
To tak zawsze działa że ludzie wypierają pewne informacje w imię łatwiejszej egzystencji. Mniej dylematów moralnych.
Nie popieram "znaczków" na opakowaniach bo w rzeczywistości niewiele mogą znaczyć. Ale rozliczanie producentów za pomocą portfela jak najbardziej, w końcu mamy kapitalizm. A temu przede wszystkim ma służyć wymiana informacji konsumenckiej. Krótko mówiąc da się tak postępować. Czasem życie zmusza do kompromisów, ale mimo wszystko można.

Dobra to teraz sprowadzamy temat do bliższej nam rzeczywistości. Inpost - paczkomaty. Najulubieńsza forma wysyłania, przesyłania gier przez sklepy, jak i tutaj na forum. Także do niedawna i moja.
Pan Brzoska (właściciel) to słynny wyzyskiwacz. Śmieciówki, żałosne zarobki, zawyżone normy. W imię "optymalizacji" podatki płaci na Cyprze. Ostatnio robiąc szacher macher biznesowe, pozostawił na lodzie 1,5 tyś ludzi zatrudnionych w jednej z jego firm - córek. Bez pracy, bez odpraw, z zaległymi kilkumiesięcznymi wypłatami.
Wolę dopłacić te pare zł do przesyłki i pofatygować się na urząd pocztowy, lub do kiosku ruchu. Pomimo że paczkomat mam w bardzo wygodnej lokalizacji, a czas na odbieranie paczek mam z reguły wieczorami. Do czego również zachęcam :)

W temacie wieku dzieci:
Według danych UNICEF nawet 150 mln dzieci na świecie w wieku od 5 do 14 lat jest zmuszona do pracy. W Światowym Dniu Sprzeciwu Wobec Pracy Dzieci UNICEF przypomina o skali problemu, często niedostrzeganego przez społeczność międzynarodową.
https://www.unicef.pl/Centrum-prasowe/I ... ie-pracuje
Leszy2 pisze:Nie. Nie zaakceptowałbym podniesienia ceny z uwagi na jakikolwiek znaczek coś tam oznaczający.
Wystarczająco długo żyje na tym świecie aby wiedzieć, że takie znaczki to jedynie chwyt marketingowy lub jakiś 'skok na kasę'. Tym jest to pewniejsze im w bardziej mętnej wodzie sterowanej etatystycznej gospodarki pływamy.
Nie obchodzą mnie żadne pracujące dzieci, ani wycinane drzewa poza moimi dziećmi i moimi drzewami. Głównie dlatego, że nie mam na to żadnego wpływu i nie chcę mieć, bo nie jest zgodne w moim sumieniem wtrącanie się do czegoś co nie należy do mnie.
Natomiast zaakceptowałbym obniżenie ceny gier za uwagi na obniżenie podatków i likwidację obciążających producentów regulacji prawnych, co mogłoby skutkować przeniesieniem produkcji z Chin do Polski (albo nawet do mojego własnego zakładu) i dalsze obniżenie kosztów wynikające z redukcji transportu.
Biorąc powyższe, inaczej się nie da: "...I tak się właśnie kończy świat / Nie hukiem ale skomleniem." ;)
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4778
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 69 times
Been thanked: 1037 times

Re: Produkcja gier a etyka i ochrona środowiska

Post autor: Trolliszcze »

Ravn pisze:Jak z tym walczyc? Mamy nie kupowac kakao? Czy o co chodzi. Bo zbawianie swiata zbawianiem, ale trzeba jakos zyc.
Absolutnie nie twierdzę, że mamy nie kupować kakao, ale przyznam, że ubawiło mnie to zestawienie: "Mam nie kupować kakao?! To jak ja przeżyję!".
Awatar użytkownika
BartP
Administrator
Posty: 4721
Rejestracja: 09 lis 2010, 12:34
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 384 times
Been thanked: 886 times

Re: Produkcja gier a etyka i ochrona środowiska

Post autor: BartP »

Mnie też zaginają odpowiedzi w tym wątku. A najlepsze są te: "gdyby nie niewolnicza praca dla tych dzieci, to pewnie i tak by je już zabili; albo robiły coś gorszego, więc chyba lepiej, jak mają teraz, nie?". Przepiękne.
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9473
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 508 times
Been thanked: 1449 times
Kontakt:

Re: Produkcja gier a etyka i ochrona środowiska

Post autor: MichalStajszczak »

Koshiash pisze:W Polsce wciąż zdarzają się usprawiedliwienia nieobecności w szkole z powodu żniw, pomimo marnego stanu rolnictwa.
Wprawdzie z twojego nicka wynika, że powinieneś być lepiej zorientowany w terminach prac rolnych, to jednak wydaje mi się, że w Polsce żniwa wypadają w okresie wakacyjnym.
Awatar użytkownika
Koshiash
Posty: 955
Rejestracja: 01 sty 2010, 17:45
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 42 times
Been thanked: 129 times

Re: Produkcja gier a etyka i ochrona środowiska

Post autor: Koshiash »

MichalStajszczak pisze:
Koshiash pisze:W Polsce wciąż zdarzają się usprawiedliwienia nieobecności w szkole z powodu żniw, pomimo marnego stanu rolnictwa.
Wprawdzie z twojego nicka wynika, że powinieneś być lepiej zorientowany w terminach prac rolnych, to jednak wydaje mi się, że w Polsce żniwa wypadają w okresie wakacyjnym.
Jak widać nick wprowadza w błąd. Żniw, zbiorów, wykopek - istotą jest pomaganie rodzicom w szeroko rozumianych czynnościach rolnych.
Zwieżak
Posty: 91
Rejestracja: 14 lis 2012, 14:44

Re: Produkcja gier a etyka i ochrona środowiska

Post autor: Zwieżak »

Z prawdziwą przykrością czytałem wiele dotychczasowych wypowiedzi, na szczęście pojawiają się i inne: Darboh szacunek.
A co do tych żniw lub wykopków, to zaiste mistrzostwo świata porównać prace niewolnicze, o których informuje Unicef z udziałem dzieci w pracach rolnych na gospodarstwie rolniczym. To bylo naprawdę poważnie?
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 930 times

Re: Produkcja gier a etyka i ochrona środowiska

Post autor: rattkin »

Darboh pisze: Dobra to teraz sprowadzamy temat do bliższej nam rzeczywistości. Inpost - paczkomaty. Najulubieńsza forma wysyłania, przesyłania gier przez sklepy, jak i tutaj na forum. (...)"
Ten argument można odbić, mówiąc, że gdyby więcej osób korzystało z Paczkomatów, to firma miałaby więcej pieniędzy i mogłaby inaczej dysponować budżetem, co w konsekwencji doprowadziłoby do stabilizacji zatrudnień, itd. Przypominam, że Inpost musiał też się mocno szarpać z przepisami, doklejając te metalowe obciążniki na początku, a konkurowanie z państwowym molochem pewnie tez nie należy do przyjemnych. Nie bronię firmy, bo nic z nią nie mam wspólnego, ale konsumentowi łatwo widzieć tylko jedną stronę medalu.

Takie rozmowy są jałowe. To tylko punkt zapalny dla polityczno-światopoglądowych przepychanek. Jedni wierzą, że znaczek nic nie zmienia, inni wierzą w dokumenty w telewizji. Żadna strona nie ma żadnych realnych argumentów, liczb, statystyk. Każdy by chciał, by na świecie było dobrze. Każdy by chciał płacić mniej. Do czego chcecie dojść w tym wątku? Do pooznaczania, kto jest głupi, kto naiwny, a kto cyniczny?
kali
Posty: 489
Rejestracja: 01 mar 2011, 13:18
Lokalizacja: Łódź

Re: Produkcja gier a etyka i ochrona środowiska

Post autor: kali »

A kto kontroluje zasadność wykorzystania tego znaczka? Jakie ma możliwości nakładania dotkliwych kar finansowych? Gdzie może kontrolować?
Jakie jest ugruntowanie prawne tego znaczka na świecie? Może chociaż jakaś norma?
Czy jeśli zamienimy I na l i odcień tła, to czy nadal jest to znaczek podlegający ochronie?
Żyjemy po to, żeby wytwarzać łupież.
Awatar użytkownika
kamron6
Posty: 1106
Rejestracja: 23 sty 2010, 20:57
Has thanked: 49 times
Been thanked: 66 times

Re: Produkcja gier a etyka i ochrona środowiska

Post autor: kamron6 »

rattkin pisze: Takie rozmowy są jałowe. To tylko punkt zapalny dla polityczno-światopoglądowych przepychanek. Jedni wierzą, że znaczek nic nie zmienia, inni wierzą w dokumenty w telewizji. Żadna strona nie ma żadnych realnych argumentów, liczb, statystyk. Każdy by chciał, by na świecie było dobrze. Każdy by chciał płacić mniej. Do czego chcecie dojść w tym wątku? Do pooznaczania, kto jest głupi, kto naiwny, a kto cyniczny?
Jakie dane byś chciał? Jakiś matematyczny model zmian społecznych za którego pomocą można byłoby wykazać, że zaprzestanie produkowania gier gdzie wykorzystuje się dzieci do pracy wpłynie na nie dobrze albo źle? W przypadku spraw ekonomiczno-społecznych nigdy nie uzyskasz pewnej wiedzy na temat przyczyn i skutków, a tym bardziej liczbowego poparcia jakiejś tezy. Cała dyskusja musi się sprowadzać do argumentów logicznych, nie statystycznych bo równie dobrze możemy nie dyskutować, bo nikt nie ma takich możliwości. Jak ktoś poda, że po wprowadzaniu znaczków na kakao niewolnictwo spadło tam w WKS o 80% to czy będzie to jakkolwiek miarodajny argument? Nie (mam nadzieję że nie muszę tłumaczyć czemu). Znacznie wartościowsze będzie wykazanie luk prawnych rozwiązania albo wskazanie na istnienie niewolniczej pracy dzieci. Natomiast przeprowadzenie całościowej analizy, gdzie trzeba uwzględnić niezliczone czynniki jest niemożliwe. Jednak wciąż dzięki tej dyskusji można poznać różne argumenty, różne perspektywy, niektórzy zauważyli problem(y), zostali uświadomieni lub uświadomili, inni zagłębiają temat choćby przez chęć napisania wpisu na blogu czy wysłania zapytań do wydawców. Przede wszystkim komentuje się w choćby najgłupszy sposób różne rozwiązania i argumenty za nimi idące i przez to nie są to bezwartościowe przepychanki (choć powtarzalne), Dla mnie takie dyskusje pozwalają zrozumieć jak myślą lub w co wierzą inni.
Osoby z Wrocławia zapraszam do wrocławskiej grupy facebookowej zrzeszającej miłośników gier strategicznych i wojennych
Leszy2
Posty: 555
Rejestracja: 05 kwie 2012, 10:50
Been thanked: 12 times

Re: Produkcja gier a etyka i ochrona środowiska

Post autor: Leszy2 »

Zwieżak pisze:Z prawdziwą przykrością czytałem wiele dotychczasowych wypowiedzi, na szczęście pojawiają się i inne: Darboh szacunek.
A co do tych żniw lub wykopków, to zaiste mistrzostwo świata porównać prace niewolnicze, o których informuje Unicef z udziałem dzieci w pracach rolnych na gospodarstwie rolniczym. To bylo naprawdę poważnie?
Gdzie Unicef informuje o niewolniczej pracy dzieci przy produkcji gier planszowych? Zaiste!
Darboh
Posty: 861
Rejestracja: 18 wrz 2012, 09:15
Has thanked: 32 times
Been thanked: 19 times

Re: Produkcja gier a etyka i ochrona środowiska

Post autor: Darboh »

rattkin pisze:
Darboh pisze: Dobra to teraz sprowadzamy temat do bliższej nam rzeczywistości. Inpost - paczkomaty. Najulubieńsza forma wysyłania, przesyłania gier przez sklepy, jak i tutaj na forum. (...)"
Ten argument można odbić, mówiąc, że gdyby więcej osób korzystało z Paczkomatów, to firma miałaby więcej pieniędzy i mogłaby inaczej dysponować budżetem, co w konsekwencji doprowadziłoby do stabilizacji zatrudnień, itd. Przypominam, że Inpost musiał też się mocno szarpać z przepisami, doklejając te metalowe obciążniki na początku, a konkurowanie z państwowym molochem pewnie tez nie należy do przyjemnych. Nie bronię firmy, bo nic z nią nie mam wspólnego, ale konsumentowi łatwo widzieć tylko jedną stronę medalu.

Takie rozmowy są jałowe. To tylko punkt zapalny dla polityczno-światopoglądowych przepychanek. Jedni wierzą, że znaczek nic nie zmienia, inni wierzą w dokumenty w telewizji. Żadna strona nie ma żadnych realnych argumentów, liczb, statystyk. Każdy by chciał, by na świecie było dobrze. Każdy by chciał płacić mniej. Do czego chcecie dojść w tym wątku? Do pooznaczania, kto jest głupi, kto naiwny, a kto cyniczny?
Niestety nie odbijesz tak łatwo :) To tylko teoretyzowanie. Rzeczywistość pokazuję tą gorszą stronę medalu Inpostu. No ale...
Jak słusznie napisałeś nie o polityczno - ideologiczne przepychanki tu chodzi. A wątek pokazuje raczej poziom świadomości użytkowników forum jako konsumentów. Jak dla mnie bez zaskoczenia. ;)
I celowo tutaj nie wpuszczam liczb, statystyk żeby nie robić takiej właśnie nawalanki. Od tego są inne forma :)
Awatar użytkownika
TV3
Posty: 1257
Rejestracja: 09 lut 2013, 15:07
Been thanked: 25 times

Re: Produkcja gier a etyka i ochrona środowiska

Post autor: TV3 »

rattkin pisze:Takie rozmowy są jałowe.
Zgodzę się. Są jałowe z co najmniej 2-ch powodów.

1. Teoretyzowanie, gdyż (zgaduję, acz graniczy to z pewnością) nikt tu na pewno nie wie, czy drewniane elementy w Stone Age są pakowane do woreczków przez ręce 14-to czy 34-latka. Oczywiście jeśli na danym pudle stoi np. made in Germany albo made in Poland - raczej ta druga opcja. Jeśli made in China na przykład - mniej oczywiste to jest. Ale cały czas pewności brak.

2. Rzecz światopoglądowa oraz kwestia zdefiniowania pewnych pojęć. Czarnoskóry na XIX-wiecznej plantacji bawełny gdzieś w południowych stanach, którego przodkowie siłą, wbrew swej woli zostali złapani w sieci i wtłoczeni na statki - to dla mnie przykład niewolnictwa. Natomiast czy mieszkaniec Państwa Środka, którego zmusza do pracy ponad siły nie bicz właściciela, a sytuacja materialna - to już niewolnik, czy jeszcze nie? Idźmy dalej. Obecnie w cywilizacji Zachodu minimalny wiek człowieka pracującego jest, jak się domyślam, mniej lub bardziej sprecyzowany. Ale dlaczego mamy całość populacji globu mierzyć własną miarą? Czy pracujący w fabryce w Bangladeszu trzynastolatek bezwzględnie powinien budzić nasz sprzeciw, czy jednak wspomniany sprzeciw byłby tylko naszym subiektywnym poglądem, powodowanym tylko i wyłącznie poziomem ogólnie pojętego życia w naszej części świata? Przecież poziom życia w przykładowym Bangladeszu różni się znacząco od poziomu życia Europejczyka. I czy nie jest tak, że gdyby nie ta praca, najzwyczajniej nie miał by on środków do życia? Zatem założyć równie dobrze można, że robi to, by żyć. U nas, generalnie, trzynastolatek nie musi pracować, by żyć. Ostrożnie podchodziłbym tu więc do tematu. Bochenek chleba lub dach w formie strzechy w jednym punkcie globu może mieć zdecydowanie inną wartość niż w innym.


Jakakolwiek zatem konkluzja zostałaby wyciągnięta z całej tej dyskusji - będzie ona i obarczona błędem (z racji niepełnej wiedzy, by nie rzec - niewiedzy) i w pewnym stopniu "zwichnięta" poprzez subiektywną ocenę, wynikającą ze światopoglądu, wrażliwości czy czego tam jeszcze.


Jednak...

Co do samego pojęcia zacytowanej "jałowości" dyskusji - cóż, tak samo jałowe jest ćwiczenie na siłowni. Jedynym efektem jest rozbudowa ciała. Prowadzenie dyskusji zaś zmusza do pogonienia półkul mózgowych do pracy, a ćwiczyć umysł należy :). Zatem tu bym widział główny pozytyw :).
DREADNOUGHT2
Posty: 256
Rejestracja: 17 sie 2016, 08:51

Re: Produkcja gier a etyka i ochrona środowiska

Post autor: DREADNOUGHT2 »

Jałowe to są ochy i achy nad jakimiś wyhypowanymi planszówkami. Albo odwrotnie narzekanie na nie gdy wszyscy inni się podniecają.

Ja tu się dowiedziałem o plantatorze kakaowca z Inpostu.
A na paczkę w okresie świątecznym jak wchodziłem na stronę paczkomatów witało mnie cos w stylu- "niestety nie możemy śledzić Twojej przesyłki, mamy tyyyyle zamówień".
Nie mówię, że całkiem zrezygnuje z paczkomatów - ale będę na nie patrzył dużo mniej przychylnym okiem ;)

Apropos dzikiego kapitalizmu to Polska go już przerabiała w XIX wieku i na początku lat 90tych. W obu tych wypadkach sukcesy były umiarkowane a szkody społeczne znaczne.
Awatar użytkownika
Gothik
Posty: 493
Rejestracja: 02 sty 2012, 12:36
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 10 times
Been thanked: 36 times

Re: Produkcja gier a etyka i ochrona środowiska

Post autor: Gothik »

Ja bym chciał tylko zauważyć, że gigantyczny rozrost branży planszówkowej i dynamiczny rozwój jej popularności (Kickstartery!) jest w pierwszej kolejności pochodną przenosin cyklu produkcyjnego gier do PRC, gdzie po prostu za mniej można więcej. Przez lata problemem była niska jakość produkcji poligraficznej w Chinach - ale kiedy technologię tę w końcu opanowano, wszystko ruszyło z kopyta do przodu. W tym kontekście bardziej niż ręce hinduskiego dziecka pakującego meeple do pudełek z eurogrami (który to obrazek uważam za całkowicie wyimaginowany i wyssany z brudnego palucha) obchodzą mnie drukarnie w Europie - a także w Polsce, z którymi współpracuję - które od kilku lat przechodzą z powodu tego globalizacyjnego fenomenu ciężkie chwile i próbują "uciekać do przodu" w jakość. Bo w konkurencji "produkcja masowa" oddały pole już na zawsze.
Awatar użytkownika
Yavi
Posty: 3186
Rejestracja: 08 lut 2013, 11:34
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 24 times
Been thanked: 40 times
Kontakt:

Re: Produkcja gier a etyka i ochrona środowiska

Post autor: Yavi »

Zgodnie z obietnicą ogarniam pytania, które planuję przesłać wydawcom. Chcę żeby były możliwie neutralne, a odpowiedzi dostarczyły kilku informacji i powiedziały trochę na temat punktu widzenia wydawnictw. Będę wdzięczny za ewentualne uwagi (pomijając jałowość pytań i całego tego tematu ;) ).
1. Czy Państwa wydawnictwo samodzielnie zajmuje się produkcją gier czy też zleca ją innym podmiotom?
2. W jakich krajach produkowane są gry Państwa wydawnictwa?
3. Czy wydawnictwo posiada wiedzę na temat źródeł pozyskiwania materiałów wykorzystywanych do produkcji gier?
Jeśli tak, to czy drewno/papier wykorzystywane do produkcji pochodzą z certyfikowanych źródeł (np. PEFC, FSC, Niebieski Anioł) lub recyklingu?
4. Czy wydawnictwo posiada wiedzę na temat innych materiałów stosowanych w produkcji i ich wpływu na środowisko oraz zdrowie (plastik, barwniki itp.)?
5. Czy wydawnictwo ma wpływ na źródła pozyskiwania lub rodzaj wspomnianych materiałów?
6. Czy wydawnictwo posiada wiedzę na temat skutków produkcji dla środowiska (np. emisji gazów cieplarnianych)?
7. Czy wybierając firmę produkującą gry/produkując gry wydawnictwo kieruje się kryterium przyjazności środowisku?
8. Czy ochrona środowiska jest tematem istotnym dla kierownictwa oraz pracowników wydawnictwa?
9. Czy uważają Państwo, że tematyka ochrony środowiska w kontekście gier planszowych jest ważna dla odbiorców? Czy spotkali się już Państwo z tym tematem podczas kontaktów z klientami?
10. Czy wydawnictwo w jakiś inny sposób wspiera ochronę środowiska (np. sortowanie odpadów, kolektory słoneczne, inne inicjatywy itp.)?
Miszon
Posty: 2523
Rejestracja: 22 sie 2015, 13:48
Has thanked: 1021 times
Been thanked: 494 times

Re: Produkcja gier a etyka i ochrona środowiska

Post autor: Miszon »

MichalStajszczak pisze:
DREADNOUGHT2 pisze:Wiele wskazuje na to, że jeszcze za naszego życia zostanie wprowadzony dochód gwarantowany.
Nie wiem, jaki kraj to wprowadzi (może KRLD?). Szwajcarzy taki projekt odrzucili zdecydowaną większością głosów.
W Finlandii testowo wylosowane osoby bezrobotne będą dostawały "pensję za nic", nie będącą zasiłkiem dla bezrobotnych.
planszomania.pl - 10%
(rabat nie działa na pozycje już zrabatowane!)
Awatar użytkownika
mikeyoski
Posty: 1523
Rejestracja: 08 lut 2015, 00:32
Has thanked: 278 times
Been thanked: 172 times
Kontakt:

Re: Produkcja gier a etyka i ochrona środowiska

Post autor: mikeyoski »

Prawdę mówiąc nie potrafię znaleźć choćby jednego wytworu pracy rąk ludzkich, co do których byłbym pewien, że nie są owocem wyzysku innych ludzi, zwierząt i środowiska. Żadnego

Tapnięte z espiątki
ODPOWIEDZ