Nie chodzi mi tutaj o towary wystawiane na targu, bo tutaj losowość jest praktycznie całkowicie możliwa do kontroli. Losowość na którą nie mamy żadnego wpływu to dociąganie nowych kart, które umożliwiłyby skorzystanie z łańcuchów produkcji - albo dojdą, albo nie. Niby można wymienić wszystkie karty, ale w momencie gdy budowało się poprzednie budynki pod konkretne karty na ręku jest to trochę słaba opcja. Najgorzej gdy surowiec potrzebny do odpalenia łańcucha nie jest surowcem, którego do swoich łańcuchów potrzebują inni gracze - wtedy większość kart w takim kolorze siedzi na rękiu tych graczy, a pula danego surowca w talii sukcesywnie się wyczerpuje. Pozostaje wtedy katowanie któregoś z mniej zaawansowanych budynków i nabudowanie tanich struktur (co tak przy okazji jest najszybszą drogą do pozyskania asystentów). Byłem zmuszony tak zagrać i wygrałem, natomiast osoba która próbowała zmontować silniczek skończyła mocno odstając punktowo od reszty. Ani wygrana, ani granie w tę grę nie sprawiło mi przyjemności.ChlastBatem pisze:Zarzucanie mechanice push your luck, że jest losowa to trochę śmieszne. Radzę czytać opis gry przed kupnem.
A to, że gra jest musthavem ze względu na swoją cenę niezbyt mnie przekonuje. Jak dla mnie w kategorii zarówno ciężaru jak i czasowej i cenowej są zwyczajnie lepsze gry.