Dead of Winter: A Crossroads Game / Martwa Zima: Gra rozdroży (Jonathan Gilmour, Isaac Vega)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
crsunik
Posty: 2870
Rejestracja: 03 sty 2014, 12:12
Lokalizacja: Warszawa Wesoła
Been thanked: 2 times

Re: Dead of Winter: A Crossroads Game

Post autor: crsunik »

To zależy po co grasz. Czy po to by wygrać czy po to by się dobrze bawić. Dla mnie cały fun z bycia zdrajcą w grach kooperacyjnych jest w robieniu współgraczy w jajo :)
Awatar użytkownika
Ertai
Posty: 39
Rejestracja: 18 lis 2011, 22:26

Re: Dead of Winter: A Crossroads Game

Post autor: Ertai »

To zawsze, ale zakładamy, że gram normalnie w grę planszową, nie fabularną. Tutaj gra się po to, żeby wygrać i mechanika konfrontacyjna powinna mieć sens. Więc - czy jest uzasadnienie Zdrajcy inne niż fabularne?
Awatar użytkownika
citmod
Posty: 715
Rejestracja: 11 gru 2014, 15:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 103 times
Been thanked: 103 times

Re: Dead of Winter: A Crossroads Game

Post autor: citmod »

Przecież zabronione jest rozmawianie o swoich celach (rozmowa sprzed kilku stron), także nie wolno również mówić, że się jest zdrajcą.
Awatar użytkownika
sirafin
Posty: 2715
Rejestracja: 21 sie 2009, 14:17
Lokalizacja: Gdańsk
Been thanked: 150 times

Re: Dead of Winter: A Crossroads Game

Post autor: sirafin »

Ertai pisze:Tutaj gra się po to, żeby wygrać
Owszem, ale niekoniecznie WYŁĄCZNIE po to, żeby wygrać (tym bardziej, że mówimy tu o przygodówce). Mamy zasady ale mamy też coś takiego jak duch rozgrywki. Rywalizacja nie oznacza muchkinizmu. Wariant zdrajcy daje specyficzny rodzaj frajdy i pozwala wprowadzić elementy takie jak paranoja, nieufność, osiąganie zwycięstwa poprzez intrygę. Jeśli kogoś nie interesuje osiągnięcie zwycięstwa poprzez intrygę, a jedynie osiągnięcie zwycięstwa, to widocznie nie jest wariant dla niego. Jest wariant kooperacyjny, którego nie trzeba "psuć" w bezwzględnym marszu po zwycięstwo.
BECAUSE I'M BATMAN!

Moje planszówki
Awatar użytkownika
Yavi
Posty: 3186
Rejestracja: 08 lut 2013, 11:34
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 24 times
Been thanked: 40 times
Kontakt:

Re: Dead of Winter: A Crossroads Game

Post autor: Yavi »

citmod pisze:Przecież zabronione jest rozmawianie o swoich celach (rozmowa sprzed kilku stron), także nie wolno również mówić, że się jest zdrajcą.
Dokładnie to. Plus zawsze można grać w pełną kooperację.

e: Jeszcze link do BGG na potwierdzenie: https://boardgamegeek.com/article/16576229#16576229
Awatar użytkownika
Ertai
Posty: 39
Rejestracja: 18 lis 2011, 22:26

Re: Dead of Winter: A Crossroads Game

Post autor: Ertai »

sirafin pisze:
Ertai pisze:Tutaj gra się po to, żeby wygrać
Owszem, ale niekoniecznie WYŁĄCZNIE po to, żeby wygrać (tym bardziej, że mówimy tu o przygodówce). Mamy zasady ale mamy też coś takiego jak duch rozgrywki. Rywalizacja nie oznacza muchkinizmu. Wariant zdrajcy daje specyficzny rodzaj frajdy i pozwala wprowadzić elementy takie jak paranoja, nieufność, osiąganie zwycięstwa poprzez intrygę. Jeśli kogoś nie interesuje osiągnięcie zwycięstwa poprzez intrygę, a jedynie osiągnięcie zwycięstwa, to widocznie nie jest wariant dla niego. Jest wariant kooperacyjny, którego nie trzeba "psuć" w bezwzględnym marszu po zwycięstwo.
Jeżeli opłaca Ci się w mechanice gry "psuć" grę to znaczy, że błąd leży w projekcie mechaniki i nie spełnia ona swojego celu.
Yavi pisze:
citmod pisze:Przecież zabronione jest rozmawianie o swoich celach (rozmowa sprzed kilku stron), także nie wolno również mówić, że się jest zdrajcą.
Dokładnie to. Plus zawsze można grać w pełną kooperację.

e: Jeszcze link do BGG na potwierdzenie: https://boardgamegeek.com/article/16576229#16576229
To akurat zupełnie nic nie zmienia. Ujawnić, że jest się Zdrajcą to nie problem, tak samo jak zmusić do Wygnania Cię przez jawne przeszkadzanie.
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Re: Dead of Winter: A Crossroads Game

Post autor: kwiatosz »

Ja bym zapytal inaczej: czy naprawde zamienione cele sa latwiejsze? Ja nie czytallem wszystkich, ale jezeli sa takie wymagajace zejscia morale do 0 to zdrajca przegral. No I dla mnie sporo latwiej ubic gre dorzucajac zla karte w odpowiednim momencie.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
Ertai
Posty: 39
Rejestracja: 18 lis 2011, 22:26

Re: Dead of Winter: A Crossroads Game

Post autor: Ertai »

kwiatosz pisze:Ja bym zapytal inaczej: czy naprawde zamienione cele sa latwiejsze? Ja nie czytallem wszystkich, ale jezeli sa takie wymagajace zejscia morale do 0 to zdrajca przegral. No I dla mnie sporo latwiej ubic gre dorzucajac zla karte w odpowiednim momencie.
Ja dokładnie o to pytam :) Czy ktoś widział coś takiego lub próbował czegoś takiego w praktyce.
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Re: Dead of Winter: A Crossroads Game

Post autor: kwiatosz »

Zalozmy, ze nie ma. Wiedzac to ja bym nie wyrzucil zdrajcy. Jezeli bedzie psuc to trzeba go wyrzucic po jakims czasie, jak nie ma szans wygrac na wygnaniu, bo za duzo napsul. To powinno go powstrzymac od ujawniania sie na poczatku, bo sam sie lapie w pulapke braku mozliwosci wygrania.

Edit: ale pomysl mi sie podoba - nie na zasadzie zastosowania, ale intelektualnego sprawdzenia mozliwosci gry :)
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
Ertai
Posty: 39
Rejestracja: 18 lis 2011, 22:26

Re: Dead of Winter: A Crossroads Game

Post autor: Ertai »

kwiatosz pisze:Zalozmy, ze nie ma. Wiedzac to ja bym nie wyrzucil zdrajcy. Jezeli bedzie psuc to trzeba go wyrzucic po jakims czasie, jak nie ma szans wygrac na wygnaniu, bo za duzo napsul. To powinno go powstrzymac od ujawniania sie na poczatku, bo sam sie lapie w pulapke braku mozliwosci wygrania.

Edit: ale pomysl mi sie podoba - nie na zasadzie zastosowania, ale intelektualnego sprawdzenia mozliwosci gry :)
https://boardgamegeek.com/article/19929708#19929708
Xapi pisze:You basically need to exile the betrayer as soon as he becomes disrupting, and having a guy in the team who wants to be exiled and is clearly not looking after the Colony is pretty darn disrupting.

I don't know if it's a great tactic for the Betrayer himself, but if he does this, then the colony really needs to pull the trigger on him.
I chyba z tym zdaniem się zgadzam. Ciekaw jestem co wykażą testy. gdyby ktoś z Was się z tym spotkał - podzielcie się.
Awatar użytkownika
Michał M
Posty: 800
Rejestracja: 14 wrz 2014, 20:22
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Has thanked: 29 times
Been thanked: 29 times
Kontakt:

Re: Dead of Winter: A Crossroads Game

Post autor: Michał M »

Gdyby mi jakiś gracz coś takiego zrobił, już nigdy bym z nim w "Martwą Zimę" nie zagrał.
Awatar użytkownika
Ertai
Posty: 39
Rejestracja: 18 lis 2011, 22:26

Re: Dead of Winter: A Crossroads Game

Post autor: Ertai »

Michał M pisze:Gdyby mi jakiś gracz coś takiego zrobił, już nigdy bym z nim w "Martwą Zimę" nie zagrał.
Jeżeli to się graczowi opłaca i do tego zachęca go mechanika to ja nigdy już w Martwą Zimę w ogóle nie będę grał :)
Awatar użytkownika
Michał M
Posty: 800
Rejestracja: 14 wrz 2014, 20:22
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Has thanked: 29 times
Been thanked: 29 times
Kontakt:

Re: Dead of Winter: A Crossroads Game

Post autor: Michał M »

Michał M pisze:Gdyby mi jakiś gracz coś takiego zrobił, już nigdy bym z nim w "Martwą Zimę" nie zagrał.
Ale skąd ma wiedzieć, czy się opłaca, czy nie, skoro nie zna celu wygnańca, który wylosuje? Może być łatwiejszy albo trudniejszy do zrealizowania.

Poza tym, przecież nie trzeba być zdrajcą, żeby tak zrobić. Jeśli nie spodoba mi się mój ukryty cel, też mogę krzyknąć już w pierwszej turze: "Wygnajcie mnie!".
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Re: Dead of Winter: A Crossroads Game

Post autor: kwiatosz »

Z drugiej strony chyba nie ma gry z interakcja, ktorej sie nie da zepsuc jesli sie naprawde chce.
Edit: i jezeli gracz otwarcie psuje to zdecydowanie nie nalezy go zbyt szybko wurzucac - bo w dwie tury swojego celu przeciez nie zrealizuje, w ogole nie jest przekonujacy argument "trzeba wyrzucac, or else".
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
Yavi
Posty: 3186
Rejestracja: 08 lut 2013, 11:34
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 24 times
Been thanked: 40 times
Kontakt:

Re: Dead of Winter: A Crossroads Game

Post autor: Yavi »

W czasami narzekam na współgraczy, ale takie problemy uświadamiają mi, że nie trafiam tak źle :D.
Przede wszystkim liczy się dla mnie "duch gry", podobnie jak Michał M nie zagrałbym więcej z osobą, która odstawiłaby takie coś.
Wątpię też, że wiele osób testowało takie rozwiązanie - jeśli ktoś gra dla przyjemności i klimatu (a tego w MZ nie brakuje), to nie będzie próbował psuć rozgrywki w ten sposób. Wychodzę z założenia, że cel mojej postaci jest jedyną rzeczą, na której jej zależy - jeśli jestem zdrajcą, to staram się wszelkimi siłami osiągnąć to, co zapisano na karcie. Nie kalkuluję, czy zmuszenie innych do wygnania mnie będzie korzystniejsze - dla moich postaci to nie jest opcją ;).
Awatar użytkownika
crsunik
Posty: 2870
Rejestracja: 03 sty 2014, 12:12
Lokalizacja: Warszawa Wesoła
Been thanked: 2 times

Re: Dead of Winter: A Crossroads Game

Post autor: crsunik »

O to to to. Właśnie pisałem, że mechanika mechaniką, ale klimat, fabuła i sama idea gry jest bardzo ważne. Odrzucenie tego wszystkiego i sprowadzanie wszystkiego do rzucania kartami by się ikonki zgadzały lub wyliczanie czy specjalne położenie się by 'wygrać' jest czymś co dyskwalifikuje dla mnie osoby jako współgraczy.
Awatar użytkownika
Yavi
Posty: 3186
Rejestracja: 08 lut 2013, 11:34
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 24 times
Been thanked: 40 times
Kontakt:

Re: Dead of Winter: A Crossroads Game

Post autor: Yavi »

A, jeszcze dopiszę: biorąc pod uwagę wykładnię zasad na temat wyjawiania celu, to atakowanie współgraczy w pierwszej rundzie po to, by zostać wygnanym i otrzymać nowy cel jest dla mnie naginaniem lub nawet łamaniem zasad.

W sumie nie będzie też odkryciem napisanie, że między innymi stąd mamy podział na eurograczy i ameritrashowców - dla jednych liczy się litera zasad, dla drugich znaczenia ma też ich duch ;).
Awatar użytkownika
Ertai
Posty: 39
Rejestracja: 18 lis 2011, 22:26

Re: Dead of Winter: A Crossroads Game

Post autor: Ertai »

Rozumiem, że Wojna dla niektórych to 10/10 i Spiel des Jahres jeżeli jest zrobiona na klimatycznych kartach i z klimatyczna fabułą :) Ale wracam do pytania - czy testował ktoś takie rozwiązanie?
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Re: Dead of Winter: A Crossroads Game

Post autor: kwiatosz »

Myślę, że gdyby testował to by tego nie ukrywał, bo i po co?
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
Yavi
Posty: 3186
Rejestracja: 08 lut 2013, 11:34
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 24 times
Been thanked: 40 times
Kontakt:

Re: Dead of Winter: A Crossroads Game

Post autor: Yavi »

Ertai pisze:Rozumiem, że Wojna dla niektórych to 10/10 i Spiel des Jahres jeżeli jest zrobiona na klimatycznych kartach i z klimatyczna fabułą :)
Uśmiałem się.
Awatar użytkownika
mat_eyo
Posty: 5612
Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
Has thanked: 803 times
Been thanked: 1253 times
Kontakt:

Re: Dead of Winter: A Crossroads Game

Post autor: mat_eyo »

Myślę, że nikt nie testował, bo pomysł jest wyjątkowo... ekhm... dziwny. Wydaje mi się, że większość osób tutaj gra dla przyjemności z grania, nie dla zwycięstwa za wszelką cenę. Mi osobiście akurat w przypadku tej gry wygrana w tak nieklimatyczny sposób nie smakowałaby w ogóle.
Awatar użytkownika
vojtas
Posty: 1785
Rejestracja: 10 wrz 2013, 21:28
Has thanked: 23 times
Been thanked: 83 times

Re: Dead of Winter: A Crossroads Game

Post autor: vojtas »

Ertai pisze:Ale wracam do pytania - czy testował ktoś takie rozwiązanie?
Widzę, że nie zrozumiałeś aluzji. To, co proponujesz, stoi w totalnej sprzeczności z duchem fair play. Równie dobrze mógłbyś dociekać, jak oszukiwać, by nikt nie zauważył. Gdyby mi ktoś taki numer wywinął, to już bym z nim więcej nie zagrał.
uday
Posty: 726
Rejestracja: 11 wrz 2013, 23:08
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Re: Dead of Winter: A Crossroads Game

Post autor: uday »

vojtas pisze:
Ertai pisze:Ale wracam do pytania - czy testował ktoś takie rozwiązanie?
To, co proponujesz, stoi w totalnej sprzeczności z duchem fair play. Równie dobrze mógłbyś dociekać, jak oszukiwać, by nikt nie zauważył.
No to trochę za daleko już poszło. Zasady przedstawia instrukcja i tylko na jej podstawie można stwierdzić, czy coś jest oszustwem, czy nie. Z tego co ogarniam Martwą Zimę zaproponowana metoda jest zgodna z zasadami więc wszystko jest ok. Jak chcecie sobie zmieniać co jest ok, a co nie, to zamiast narzucam ludziom swoją jedynie słuszną wersję po prostu trzymajcie się tego przy swoich stołach. Albo jest jeszcze taki dział.

Rzucam natomiast pod rozwagę kwestię następującą: zdrajca został wygnany, więc pozostałym graczom jest łatwiej (czy rzeczywiście?). Dodatkowo mogą "szlachtować" zdrajcę do woli bez większych kar. Skoro tak, to mogą z wykończyć wszystkie postaci zdrajcy, żeby zresetować mu rękę i żeby nie wygrał. Choćby z czystej złośliwości/zawiści.
Awatar użytkownika
Epyon
Posty: 1164
Rejestracja: 30 mar 2012, 08:07
Lokalizacja: Tychy
Been thanked: 8 times

Re: Dead of Winter: A Crossroads Game

Post autor: Epyon »

Nie wiem jak Wy, ale ja się już na taki manewr nigdy nie odważę...
Spoiler:
Awatar użytkownika
Ayaram
Posty: 1575
Rejestracja: 12 lip 2014, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 204 times
Been thanked: 603 times

Re: Dead of Winter: A Crossroads Game

Post autor: Ayaram »

No cóż... popieram przedmówców. Jak gramy zdrajcą to dużo bardziej cieszy robienie w balona przyjaciół, niż same zwycięstwo. Panów, którzy w ogóle pomyśleli o czymś takim zapraszam do Euro.
ODPOWIEDZ