A Game Of Thrones LCG

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
Olgierdd
Posty: 1836
Rejestracja: 23 lut 2010, 15:25
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 80 times
Been thanked: 92 times

Re: A Game Of Thrones LCG

Post autor: Olgierdd »

Wilk pisze:A nie, ja, choć jeśli miałbym kupować, to angielską, nie mam nic przeciwko pomysłowi wydania polskiej wersji (do tego stopnia nienormalny jeszcze nie jestem :mrgreen: ). Inną kwestią, której tu nie rozważam, ale pytanie wydaje się zasadne, jest to na ile karcianek LCG w polskiej wersji jest miejsce na rynku, skoro "kanibalizują" się one nawzajem. Może my zwyczajnie jesteśmy zbyt małym rynkiem, żeby lokalizować każdą taką linię? Ale o to mniejsza. Ja mam problem z tym, że będzie to wydawać Galakta, która wielokrotnie udowodniła, że nie radzi sobie z wydawaniem takich produktów ani z budowaniem społeczności graczy. W tym kontekście trzeba się zastanowić czy chce się polskiej wersji dla samej polskiej wersji, czy sensownego wsparcia dla gry, normalnej sceny (tak, wiem, że na turniejach świat się nie kończy, ale na graczach "domowych" również nie) itd. Bo w ankiecie, którą pattom założył na Galaktowym forum entuzjazm był przecież dość letni, wiele osób, w tym na przykład ja, ma dosyć użerania się z nimi. Dlatego mam wrażenie, że Galakta nie chce odpuścić atrakcyjnej franczyzy, a zupełnie nie ma mocy przerobowych ani kompetencji, żeby się tym sensownie zajmować. Wietrzę kolejny atak z motyką na słońce, jakieś dziwne ruchy typu wygrażanie graczom niechcącym wersji PL, że nie dostaną kubka i nie wyświetlą się w rankingu (vide WHCQ LCG, aż się boję jakie "wsparcie dla wersji PL" byłoby teraz), po czym płacz że sprzedało się 5 paczek kolejnego rozszerzenia w wersji PL, zamykamy kram, a wszystko to jak zwykle wina tego chamstwa co uparcie gra w wersję ENG i nie docenia wysiłków. A wszystko przy akompaniamencie opóźnionych premier, baboli w tłumaczeniu, być może problemów z dostępnością wersji angielskiej i miliona dziwnych historii. Obym się mylił, ale skoro tak było tyle razy, dlaczego teraz ma być inaczej?
Prawie wszystkie problemy bardzo ładnie ujęte.
Dodam tylko, że problem forsowania polskiej wersji na oficjalnych turniejach ma dodatkowy wymiar: Scena Agota już istnieje od kilku lat i jest na tyle silna (pomimo niższej frekwencji), że chętnie przyjeżdżają na turnieje obcokrajowcy. Trochę głupio teraz im powiedzieć "sorry, polish version only". Casuali to pewnie nie obchodzi, ale burzenie i zaoranie tego co tworzyło się oddolnie kupę czasu nie jest fajną perspektywą.
Jacek_PL
Posty: 1307
Rejestracja: 25 mar 2007, 18:06
Lokalizacja: Częstochowa
Has thanked: 17 times
Been thanked: 36 times

Re: A Game Of Thrones LCG

Post autor: Jacek_PL »

eventide pisze: Poza tym nie rozumiem, o co chodzi z tą nieznajomością angielskiego. W tego typu karcianki grają w zdecydowanej mierze ludzie powyżej 15 roku życia, więc tacy, którzy podstawy angielskiego powinni mieć opanowane z gimnazjum, liceum i studiów.
Wyobraź sobie, że są ludzie którzy nie mieli styczności z językiem angielskim w szkole, ja na przykład w podstawówce miałem rosyjski, w technikum rosyjski i niemiecki, na studiach niemiecki. Najśmieszniejsze oczywiście jest to, że najlepiej z tych języków obcych znam ... angielski, ale to raczej dlatego że sam się chciałem go uczyć, wydaje mi się że właśnie jak teraz "wszyscy przymusowo" uczą się tego angielskiego to idzie im to dużo oporniej. W każdym razie istnieje świat bez języka angielskiego i trzeba to też zaakceptować.

Wracając do tematu, to trochę się obawiam tej polskiej wersji, tzn. nie chciałbym kolejnej karcianki która skończy swój cykl wydawniczy po kilku dodatkach, ale może do tego nie dojdzie, boje się że będę musiał się naczytać narzekań na tłumaczenie, tutaj nie ma bata zawsze się znajdzie ktoś kto będzie krytykował. W każdym razie życzę Galakcie i graczom aby jednak ta karcianka wypaliła.
Awatar użytkownika
Koshiash
Posty: 955
Rejestracja: 01 sty 2010, 17:45
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 42 times
Been thanked: 129 times

Re: A Game Of Thrones LCG

Post autor: Koshiash »

Dla rownowagi stwierdze, ze o ile nie mam ochoty na zakup wydania anglojezycznego, o tyle jezyk polski wezme pod uwage.
Awatar użytkownika
karawanken
Posty: 2362
Rejestracja: 28 wrz 2014, 19:53
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 75 times
Been thanked: 96 times

Re: A Game Of Thrones LCG

Post autor: karawanken »

Angielski można znać ale czy znaczy od razu to, że trzeba chcieć grać w gry po angielsku. Człowiek jest istotą leniwa i jeśli nie ma parcia na jakiś tytuł to prędzej kupi w rodzimym języku. Ostatnio po angielsku przechodziłem całego Fallouta 1 wiele lat temu :). Ja osobiście mam obojętny stosunek do tej gry jak nie wyjdzie to ok, ale naczytałem sie trochę na temat pierwszej edycji wiec po prostu jestem ciekawy. Całkowicie rozumiem graczy turniejowych. Mimo że w Netrunera nie gram turniejowo to jednak chciałem wszystko kupować i troche przykro mi się zrobiło jak zamknęli (przez to kolekcja dodatków skończyła się na pierwszym cyklu) ale rozumiem czemu wydawca musiał to zrobić.
NTomasz
Posty: 646
Rejestracja: 04 maja 2012, 14:22
Lokalizacja: Warszawa

Re: A Game Of Thrones LCG

Post autor: NTomasz »

karawanken pisze:Angielski można znać ale czy znaczy od razu to, że trzeba chcieć grać w gry po angielsku. Człowiek jest istotą leniwa i jeśli nie ma parcia na jakiś tytuł to prędzej kupi w rodzimym języku. Ostatnio po angielsku przechodziłem całego Fallouta 1 wiele lat temu :). Ja osobiście mam obojętny stosunek do tej gry jak nie wyjdzie to ok, ale naczytałem sie trochę na temat pierwszej edycji wiec po prostu jestem ciekawy. Całkowicie rozumiem graczy turniejowych. Mimo że w Netrunera nie gram turniejowo to jednak chciałem wszystko kupować i troche przykro mi się zrobiło jak zamknęli (przez to kolekcja dodatków skończyła się na pierwszym cyklu) ale rozumiem czemu wydawca musiał to zrobić.
akurat znam wiele osób myślących całkowicie inaczej (sam należe do nich). lenistwo lenistwem... ale przyzwyczajenie z wielu lat ggrania w MtG. nauczylo że angielski na kartach to cos normalnego. A także hmm nie trzeba sie zazwyczaj bardzo wysilać aby czytac ze zrozumieniem po angielsku czy innym języku ktory sie zna. wiec nie wynika to z lenistwa chyba
Awatar użytkownika
karawanken
Posty: 2362
Rejestracja: 28 wrz 2014, 19:53
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 75 times
Been thanked: 96 times

Re: A Game Of Thrones LCG

Post autor: karawanken »

Nigdy nie grałem w Magica ani żadna inna grę planszową po angielsku więc pewnie stąd się bierze moje lenistwo, co jest ciekawe bo czesto gry na konsole ustawiam w oryginale i bez napisów, angielski bardziej mi tam pasuje.
tommifon
Posty: 153
Rejestracja: 14 cze 2013, 23:05
Lokalizacja: Warszawa

Re: A Game Of Thrones LCG

Post autor: tommifon »

Nie mam zamiaru polemizować z kwestią językową:P Zwykle obserwujemy wtedy festiwal bufonady i nie ma to najmniejszego sensu.
Tak przy okazji, to na miejscu Galakty, los graczy angielskojęzycznych też byłby mi całkowicie obojętny.
Po co pomagać wiecznym malkontentom, którzy i tak będą siać ferment i rzucać kąśliwe uwagi względem wydawcy, gdziekolwiek tylko się pojawią.
Mają z tego przynajmniej pewną satysfakcję, bo pomimo waszego hejterskiego usposobienia i tak pozwalacie się im strzyc jak owieczki.

Sam często wybieram edycję polską gry, ale czasem jest to wersja angielska lub niemiecka. Nie czuję jakoś potrzeby, aby się z tym obnosić i wywyższać.

Dla mnie słowa Galakty są jednoznaczne: polskie wydanie jest na 99% aktualnie przygotowywane.
Mówię to z doświadczeń z naszej korespondencji, tak długo jak nie dostaną zielonego światła od FFG, to nie mogą po prostu ogłosić tego oficjalnie.
Teraz zrobi się ciekawie, bo projekt SW PL niemal na 100% już upadł i kwestią czasu jest publikacja stosownej notki.

Po wydaniu AGoT-a, rozpocznie się walka o życie dwóch tytułów konfrontacyjnych w ich ofercie.
Jako gracz stojący z boku tego zamieszania oceniam, że chyba świat George’a R. R. Martina ma większą szansę, aby na dłużej zagościć w sercach graczy.
Z drugiej strony, gracze Podboju do tego czasu będą pewnie po pierwszym dużym pudle, a jeśli w dodatku cały cykl okaże się świetny, to walka będzie emocjonująca.
Nie bez znaczenia jest też fakt, że AGoT do tej pory uchodził za dość skomplikowany tytuł i ciekawi mnie jak daleko twórcy uproszczą mechanikę, aby sprostać oczekiwaniom przeciętnego odbiorcy. Kolejna zapowiedź powinna rozwiać wiele wątpliwości. Podobne pytania można byłoby mnożyć w nieskończoność, pozostaje graczom uzbroić się w cierpliwość i czekać na rezultaty :wink:
Awatar użytkownika
karawanken
Posty: 2362
Rejestracja: 28 wrz 2014, 19:53
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 75 times
Been thanked: 96 times

Re: A Game Of Thrones LCG

Post autor: karawanken »

Wydaję mi się że trzy LCG (SW może nie sprzedaję się najlepiej, nie wiem nie znam statystyk, ale mogą go wydawać ze względów prestiżowych) są jak najbardziej do utrzymania po polsku.
pattom
Posty: 1428
Rejestracja: 23 sty 2010, 14:18
Lokalizacja: Wrocław

Re: A Game Of Thrones LCG

Post autor: pattom »

karawanken pisze:Wydaję mi się że trzy LCG (SW może nie sprzedaję się najlepiej, nie wiem nie znam statystyk, ale mogą go wydawać ze względów prestiżowych) są jak najbardziej do utrzymania po polsku.
Prestiż SW LCG umarł kiedy niejaki Teo zaczął agresywną promocję tej gry :-)

Ja chętnie kupię AGOT (pl) 2ed. :-) Mimo zbierania już ANR i WQ (chociaż z tą grą muszę się zastanowić, zbyt wielkie rozczarowanie).
tommifon
Posty: 153
Rejestracja: 14 cze 2013, 23:05
Lokalizacja: Warszawa

Re: A Game Of Thrones LCG

Post autor: tommifon »

Szczerze wątpię, ponieważ nowy cykl SW nie został zapowiedziany po polsku, a dodatek Ready for Takeoff płynie już do FFG.
Wkrótce pojawi się w sklepach, a Galakty nie stać, aby się odłączyć od druku międzynarodowego. Los SW jest raczej przesądzony :(
Awatar użytkownika
karawanken
Posty: 2362
Rejestracja: 28 wrz 2014, 19:53
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 75 times
Been thanked: 96 times

Re: A Game Of Thrones LCG

Post autor: karawanken »

W takim razie dobrze, że nie wszedłem w SW, który mimo klimatu i super obrazków na kartach nie porwał mnie mechanicznie. Dwa LCG to już jest jak najbardziej możliwe. I niech sobie malkontenci kupują po angielsku. A Podbój dla mnie jest super do grania w domu
Awatar użytkownika
Harth
Posty: 272
Rejestracja: 28 lis 2013, 12:38
Lokalizacja: Skierniewice
Has thanked: 9 times
Been thanked: 19 times

Re: A Game Of Thrones LCG

Post autor: Harth »

Mam podobną opinię co do SW i W:Conquest, jeśli chodzi o mechanikę. Netrunner i AGoT bardzo przewyższają je pod tym względem. Problem z Netrunnerem polega na tym, że choć ma genialną mechanikę to klimat wciąga niewielu. Z AGoT-em jest inaczej. Tam i świetna mechanika i klimat mogą przyciągnąć wielu graczy. W mojej opinii, polska wersja może w tym tylko pomóc.
Mam/Miałem
3Trolle 7%
Awatar użytkownika
Zimoch
Posty: 251
Rejestracja: 28 lut 2005, 15:37
Lokalizacja: Kwidzyn\Łódź

Re: A Game Of Thrones LCG

Post autor: Zimoch »

pattom pisze:
karawanken pisze:Wydaję mi się że trzy LCG (SW może nie sprzedaję się najlepiej, nie wiem nie znam statystyk, ale mogą go wydawać ze względów prestiżowych) są jak najbardziej do utrzymania po polsku.
Prestiż SW LCG umarł kiedy niejaki Teo zaczął agresywną promocję tej gry :-)

Ja chętnie kupię AGOT (pl) 2ed. :-) Mimo zbierania już ANR i WQ (chociaż z tą grą muszę się zastanowić, zbyt wielkie rozczarowanie).
Możesz powiedzieć o co chodzi z Teo ?
Awatar użytkownika
Olgierdd
Posty: 1836
Rejestracja: 23 lut 2010, 15:25
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 80 times
Been thanked: 92 times

Re: A Game Of Thrones LCG

Post autor: Olgierdd »

tommifon pisze:Tak przy okazji, to na miejscu Galakty, los graczy angielskojęzycznych też byłby mi całkowicie obojętny.
Po co pomagać wiecznym malkontentom, którzy i tak będą siać ferment i rzucać kąśliwe uwagi względem wydawcy, gdziekolwiek tylko się pojawią.
Mają z tego przynajmniej pewną satysfakcję, bo pomimo waszego hejterskiego usposobienia i tak pozwalacie się im strzyc jak owieczki.
Podoba mi się tak jasna i konstruktywna wypowiedź.

"Jesteście hejterami. EOT." :lol:

edit: btw. nie wiem kto tu daje się strzyc. Ludzie, który mają wątpliwości, bo wyciągają wnioski z zaszłych wydarzeń, czy młode pelikany bez zastanowienia łykające wszystko co wydawnictwo rzuci?
Awatar użytkownika
karawanken
Posty: 2362
Rejestracja: 28 wrz 2014, 19:53
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 75 times
Been thanked: 96 times

Re: A Game Of Thrones LCG

Post autor: karawanken »

Jeśli AGoT 2 będzie równie dobry jak Netruner, ulubiona dwuosobowa karcianka żony, to chyba da się ją namówić, że kolejna gra w kolekcji jest niezbędna :)
aryann
Posty: 270
Rejestracja: 11 kwie 2011, 11:16

Re: A Game Of Thrones LCG

Post autor: aryann »

Odnośnie wieczne niezadowolonych graczy wersji angielskiej: zaraz do sprzedaży trafi drugi Warpack do wersji PL a jeszcze nie wypuścili pierwszego wersji angielskiej. I jak tu się nie denerwować? Kilka dni temu napisałem na ich forum kiedy wreszcie trafi eng Warpack do sprzedaży pod odpowiedzią kogoś z Galakty że pl już idzie. Brak odzewu. Tak jakby się w ogóle nie przyznawali do wersji angielskiej. To po co się za to w ogóle zabierali? Założę się że inne wydawnictwo chętnie wydałoby wersję angielską pozostawiając pl Galakcie.
Jacek_PL
Posty: 1307
Rejestracja: 25 mar 2007, 18:06
Lokalizacja: Częstochowa
Has thanked: 17 times
Been thanked: 36 times

Re: A Game Of Thrones LCG

Post autor: Jacek_PL »

aryann pisze:Odnośnie wieczne niezadowolonych graczy wersji angielskiej: zaraz do sprzedaży trafi drugi Warpack do wersji PL a jeszcze nie wypuścili pierwszego wersji angielskiej. I jak tu się nie denerwować? Kilka dni temu napisałem na ich forum kiedy wreszcie trafi eng Warpack do sprzedaży pod odpowiedzią kogoś z Galakty że pl już idzie. Brak odzewu. Tak jakby się w ogóle nie przyznawali do wersji angielskiej. To po co się za to w ogóle zabierali? Założę się że inne wydawnictwo chętnie wydałoby wersję angielską pozostawiając pl Galakcie.
Nigdy nie mogłem tego pojąć, ale ponoć jest powiedzenie "kowal zawinił, cygana powiesili". Przecież Galakta nie wydaje tych wersji angielskich, a skoro nie są wydawcą to czego się ciągle na nich psy wiesza za to że nie ma w sklepach wersji angielskich. Jeśli już można kogoś winić to bardziej sklepy, które zamiast kupić u jakiegoś zagranicznego dystrybutora, czekają na tego polskiego - znając życie pewnie jest taniej, nie wspominając już o tym, że w dobie internetu, zamówić sobie karty z zagranicy to żaden problem.

Jeszcze taki ninjaedit : sprawdziłem drugi warpack po angielsku jest dostępny w Polsce od ręki.
Ostatnio zmieniony 22 sty 2015, 14:12 przez Jacek_PL, łącznie zmieniany 1 raz.
TTR_1983
Posty: 3939
Rejestracja: 15 kwie 2012, 22:42
Has thanked: 2 times
Been thanked: 88 times
Kontakt:

Re: A Game Of Thrones LCG

Post autor: TTR_1983 »

mocni są Ci tzw. "angielscy gracze". Cebularze jak się patrzy.
Zamiast cieszyć się z polskiego wydania, zawsze mają jakieś ale. Takim polecam kupowanie swoich angielskich wydań za granicą.
Awatar użytkownika
Wilk
Posty: 683
Rejestracja: 19 cze 2007, 15:21
Lokalizacja: Wawa

Re: A Game Of Thrones LCG

Post autor: Wilk »

Zawsze w takich dyskusjach, ale i w polityce Galakty zdumiewa mnie jedna całkowicie szalona idea, a mianowicie ta ostra polaryzacja na graczy polsko i angielskojęzycznych. Nie wiem skąd to się bierze - ludzie, gramy w te same gry, wszystkim powinno zależeć, żeby była dobra promocja i wsparcie, niezależnie od tego kto gra jaką wersją. Obydwie grupy raczej nie dadzą się przekonać, bo ta dyskusja odbyła się już wielokrotnie. Chodzi czasem o wieloletnie przyzwyczajenia, nieufność do wydawcy (na którą Galakta sobie uczciwie zapracowała) i multum innych rzeczy. A na forach nieodmiennie czytamy emocjonalne, acz pozbawione większego sensu wypowiedzi takie jak jednego z przedmówców, któremu "na miejscu Galakty los graczy angielskojęzycznych byłby całkowicie obojętny" i ogólny hejt, w którym gracze anglojęzyczni są prezentowani niemalże jak "wichrzyciele i podżegacze wojenni", o cebularzach nie wspominając. ;) Jasne, jesteśmy tak potężnym rynkiem, a Galakta tak prężnym wydawnictwem, że może sobie przebierać w klientach jak w ulęgałkach i obrażać się na sporą ich grupę. Dzięki temu znaczna większość wydawanych przez tę firmę LCG była w Polsce przebojami i słuszności tej polityki jasno dowodzi oszałamiający sukces, jaki odniósł Conquest w polskiej wersji.
Tymczasem chyba przydałaby się próba trzeźwej oceny sytuacji ("reality check", jak powie stanowiący praprzyczynę wszelkiego zła anglojęzyczny gracz turniejowy :D). Nasz rynek nie jest duży. Gry są w Polsce dobrami luksusowymi, które są zbyt drogie, by stać się rzeczywiście masowo popularne. Kolejne linie LCG mają wspólną publiczność, dlatego każda następna, niezależnie od wersji językowej, może sprzedać się gorzej (sukces Inwazji w Polsce wynika z tego, że była to pierwsza LCG niebędąca konwersją gry CCG oraz z silnej pozycji uniwersum Warhammera, ale silna marka nie jest już receptą na automatyczny sukces, vide Star Warsy).
Biorąc to pod uwagę, jak również fakt, że w tej stosunkowo wąskiej grupie odbiorców jest sporo ludzi, którzy z różnych przyczyn nie kupią wersji polskiej, potencjalny wydawca powinien przeprowadzić rzetelne badania rynku i dokładnie oszacować ryzyko biznesowe, odpowiadając na pytanie, czy jest rynek odbiorców dla lokalizacji (mogłoby się okazać, że jest ona nierentowna nawet jeśli nikt nie kupiłby wersji angielskiej, a wszyscy polską, to naprawdę nie jest tak, że w polską gra garstka, a w angielską tłumy i dlatego nie udają się te projekty - obie grupy są dość małe). Tymczasem my mamy wydawcę, który ma za małe moce przerobowe (do wydawania LCG trzeba mieć naprawdę spore środki), zerowe pojęcie o komunikacji z graczami i działa w znacznej mierze przypadkowo. Scenariusz jest za każdym razem podobny. Decyzja o lokalizacji kolejnych gier jest podejmowana, jak się wydaje, bez wspomnianej oceny rynku i opiera się na naiwnym założeniu nie tylko tego, że polityka wydawcy (raczej kija niż marchewki, jak pokazuje przykład Conquesta, ale także początki Inwazji po przejęciu jej od Barda) doprowadzi do "konwersji" graczy wolących wersję angielską na wersję polską, ale też tego, że po tej (raczej w ogóle niemożliwej, a już na pewno nie przy tych metodach) konwersji lokalizacja będzie na tyle rentowna, żeby utrzymywać ją przez parę lat. Historia już kilkakrotnie pokazała, że są to założenia wzięte z sufitu. Problem tkwi w złych decyzjach biznesowych i nieumiejętnej ocenie ryzyka, czego Galakta uparcie nie chce lub nie może dostrzec. Niezmiennie posługuje się przy tym emocjonalnym dyskursem "my chcieliśmy dobrze, chcieliśmy spolszczyć, wprowadzić pod strzechy, tylko cebularze od angielskiej wersji nie kupowali i się nie udało". Nie jest to niczym innym jak skłócaniem graczy, przez co za nietrafne decyzje wydawcy płaci de facto społeczność gry. Na ogół na długo przed lokalizacją wiadomo jest, że sporo ludzi wersji PL nie kupi, a z kolejnymi zamykanymi projektami i porażkami liczba takich graczy rośnie. Jesteśmy szczuci jedni na drugich, bo wydawca nie zna się na robocie, ot i wszystko. Po raz kolejny nie chcę być złym prorokiem, ale fakt, że w momencie kiedy w ankiecie pattoma brak zainteresowania wersją polską deklaruje prawie połowa respondentów (co jest liczbą bardzo dużą!), Galakta radośnie ogłasza, że "jest zainteresowana", moim zdaniem zwiastuje kolejną katastrofę. Może być tak jak zwykle, z tradycyjną wojną wersji językowych na forach, wymianą podnoszonych już wielokrotnie argumentów i upadkiem bądź wegetacją wersji PL, szkoda tylko istniejącej od kilku lat prężnej społeczności AGOTa, której to wszystko będzie zupełnie niepotrzebne.
Jacek_PL
Posty: 1307
Rejestracja: 25 mar 2007, 18:06
Lokalizacja: Częstochowa
Has thanked: 17 times
Been thanked: 36 times

Re: A Game Of Thrones LCG

Post autor: Jacek_PL »

Wilk pisze:Jasne, jesteśmy tak potężnym rynkiem, a Galakta tak prężnym wydawnictwem, że może sobie przebierać w klientach jak w ulęgałkach i obrażać się na sporą ich grupę.
Mnie tak naprawdę jest obojętne czy będzie wersja polska czy tylko angielska, dlatego trudno mnie zaliczyć do którejś z grup, ale ciągle nie mogę pojąć ludzi którzy uważają że to Galakta jest odpowiedzialna za wersję angielską. Mam czasami takie wrażenie że: "skończył się nakład wersji angielskiej, wina Galakty", "wersja angielska przyszła z opóźnieniem, wina Galakty", "moje karty wpadły do piwa, wina Galakty", chyba wiecie do kogo piję, a jak nie to nawet lepiej dla zdrowia :D Oczywiście że nie chcę nikogo obrażać, szczególnie że tak jak wspomniałem wcześniej, może być i wersja angielska, ale naprawę wkurza mnie ciągłe stawianie pod pręgierzem nie tej firmy co trzeba, ot po prostu znaleźć sobie trzeba chłopca do bicia. (teraz wyszedłem na fanboja Galakty :roll: )
Awatar użytkownika
Wilk
Posty: 683
Rejestracja: 19 cze 2007, 15:21
Lokalizacja: Wawa

Re: A Game Of Thrones LCG

Post autor: Wilk »

Po pierwsze, Galakta jest oficjalnym dystrybutorem FFG, więc ma jednak wiele wspólnego z dostępnością angielskiej wersji w sklepach. Po drugie, kolejna rzecz, której nie chce dostrzec, to to, że naprawdę w jej interesie jest, żeby jak najwięcej osób przychodziło na turnieje, grało w domu i ogólnie interesowało się grą, niezależnie od wersji, bo to również przekłada się na kondycję wydawanej przez nią wersji polskiej. Jak napisałem, to mały rynek, i poszczególne grupy graczy (turniejowi, domowi, polskojęzyczni, angielskojęzyczni itp.) stanowią na tyle duży jego procent, że żadnej z nich nie można sekować i spychać na nią własnych błędów (polecam wywiad z panem z Galakty po zamknięciu ANR PL, tam było to wyrażone chyba najdobitniej).
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6470
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 599 times
Been thanked: 950 times

Re: A Game Of Thrones LCG

Post autor: Odi »

Sprawa wygląda tak, że:

- gracz turniejowy (czyli ten, który będzie uczestniczył w turniejach i będzie współtworzył aktywnie społeczność graczy) powinien kupić (i kupi) wersję angielską. Ma gwarancje, że nabędzie cała linię i gra skończy się dopiero wtedy, kiedy główny wydawca podejmie taką decyzję (FFG).

- gracz casualowy - nabędzie wersje polską, bo łatwiej przekona do gry innych graczy w swoim otoczeniu. A jeśli Galakta po 3 czy 4 cyklu zrezygnuje z wydawania dodatków, nie odczuje tego jakoś szczególnie mocno, bo na turnieje chodzi tylko z rzadka (jeśli w ogóle), a poza tym i tak nie zamierzał kupić wszystkiego.

Ci, którzy są pośrodku (turniejowcy polskojezyczni, casualowcy-kolekcjonerzy)... mają problem.
Jacek_PL
Posty: 1307
Rejestracja: 25 mar 2007, 18:06
Lokalizacja: Częstochowa
Has thanked: 17 times
Been thanked: 36 times

Re: A Game Of Thrones LCG

Post autor: Jacek_PL »

Odi pisze:Sprawa wygląda tak, że:

- gracz turniejowy (czyli ten, który będzie uczestniczył w turniejach i będzie współtworzył aktywnie społeczność graczy) powinien kupić (i kupi) wersję angielską. Ma gwarancje, że nabędzie cała linię i gra skończy się dopiero wtedy, kiedy główny wydawca podejmie taką decyzję (FFG).
No Panie, a jak będą jakieś mistrzostwa gdzie będzie dopuszczona tylko wersja PL :wink:

Galakta ma ten problem, że jest zarówno wydawcą jak i dystrybutorem gier które są dla siebie pewną konkurencją. Oczywiście nie należy tutaj brać tego tak czarno-biało, bo dotyczy to wyłącznie grupy graczy "środka" dla których bardziej niż wersja językowa ważna jest dostępność i/lub cena. Weźmy na przykład nieszczęsnego Netrunnera, zapewne nie wszyscy grający w wersję angielską byliby nią zainteresowani, gdyby wersja polska pojawiła się równocześnie z angielską. A tak przy prawie rocznym poślizgu ci "niezdecydowani" zdecydowali się na wersję angielską, a polska została dla tych którzy i tak angielskiej by nie kupili. Teoretycznie będąc dystrybutorem, pewnie powinni dbać o promocję danego tytułu, ale jeśli powiedzmy na każdym sprzedanym pudełku wersji angielskiej zarobią 1zł, a na wersji polskiej 5zł to chyba logiczne się wydaje że będą promować wersję polską. Od razu chciałbym też dodać, że mogą się pojawić głosy że lepiej zarobić te 1zł niż nie zarobić tych 5zł, ale to że Galakta jest dystrybutorem w Polsce nie oznacza, że ma monopol na sprzedaż hurtową, więc nie każda sprzedana w Polsce paczka ten 1zł da, a zainwestować w promocję trzeba. Promując swój produkt, Galakta jest pewna że ten zysk z każdej sprzedanej paczki będzie trafiał wyłącznie do ich kieszeni. (podane tutaj liczby są tylko moim wymysłem i raczej nie mają przełożenia na rzeczywiste zyski, chyba że miałem fart i trafiłem)

Tak więc myślę sobie, że Galakta dobrze zrobi promując Grę o Tron LCG 2Ed, jednocześnie nie antagonizując graczy Game of Thrones LCG 2Ed, bo moim zdaniem przy WH40: Podbój, zabrakło im trochę wyczucia, o czym zresztą napisałem na forum Galakty
tommifon
Posty: 153
Rejestracja: 14 cze 2013, 23:05
Lokalizacja: Warszawa

Re: A Game Of Thrones LCG

Post autor: tommifon »

Drogi Wilku, nie wątpię w Twoje dobre intencje, ale wizja Galakty jaką prezentujesz, jest nie do zaakceptowania przez wielu graczy.
Sam akcentujesz, że rynek w Polsce jest nie za duży, ale nie przeszkadza Ci to w stawianiu niebotycznych wymagań odnośnie marketingu. To nie tak działa, budżet nie jest z gumy.
Galakta jest małą firmą, złożoną z kilku osób, którzy pasjonują się grami planszowymi. Mają swoje życie poza tą firmą i nie są w stanie się rozdwoić, aby perfekcyjnie wszystko koordynować.

Gdybyś rzetelnie przeanalizował sytuację i krytykował FFG za to, że dyskryminuje skromne rynki zbytu i traktuje tutejszych graczy po macoszemu, to pewnie cieszyłbyś się dużo większym zrozumieniem.
W moim rankingu polskich wydawnictw Galakta na pewno zajmuje miejsce powyżej średniej. Dba w granicach rozsądku o utrzymanie linii wydawniczej i stara się sprostać oczekiwaniom.
Taki Rebel by uciął serię po pierwszym słabo sprzedającym się rozszerzeniu, bo małe wpływy ich nie interesują i dodatki do ich gier wychodzą sporadycznie.
Tłumacze w Galakcie też spisują się nieźle, gdy porównasz wyniki ich pracy z innymi graczami na naszym rynku.
Darzę ich szczególnym szacunkiem za wypracowanie porozumienia w sprawie LotR-a, gra dalej będzie wydawana po polsku, pomimo spadku rentowności.

Szczerze nie obchodzi mnie na jaką wersję językową się zdecydujesz, graj sobie po koreańsku, jak sobie tego życzysz. Tylko wtedy też będziesz wymagał od Galakty, aby Ci ten dodatek dostarczyła do domu o czasie?
Jeśli chcesz się cieszyć pełnym wsparciem wydawcy, to czeka Cie przeprowadzka do kraju, w którym ta wersją językowa jest oficjalnie dystrybuowana.
Wszystkie żale związane z obcą wersją językową powinieneś kierować w stronę FFG, bo to oni decydują o marketingu wersji anglojęzycznej. Gracze z innych krajów wylewają kubły pomyj na FFG, a w Polsce dużo łatwiej zrzucić winę na pośrednika. Jako klient Galakty oczekuję, że ona najpierw zadba o grę w moim rodzimym języku, a jeśli wystarczy im czasu i środków to w drugiej kolejności upomni się o los graczy obcojęzycznych wersji.
Awatar użytkownika
Harth
Posty: 272
Rejestracja: 28 lis 2013, 12:38
Lokalizacja: Skierniewice
Has thanked: 9 times
Been thanked: 19 times

Re: A Game Of Thrones LCG

Post autor: Harth »

@tommifon wszytko pięknie. Z tym że Galakta przede wszystkim daje ciała przez brak kontaktu z graczami. Gdyby wszystko ładnie i zrozumiale tłumaczyli, gdyby choć raz na jakiś czas zajrzeli na forum, gdyby raczyli odpowiadać na pytania choćby 'nie wiemy jeszcze, bo....', to mnóstwo graczy podeszłoby do sprawy ze zrozumieniem. Zauważ, że w dużej mierze gracze tworzą marketing. To oni podbijają tematy na forach, pisząc komentarze i wklejając zdjęcia nowych dodatków. I chyba nikt nie wymaga od Galakty, żeby taką pracę wykonywali. Niemniej jednak spójrz na to, co robi wydawnictwo Portal: regularne wpisy na forum, bieżące informacje na temat dodatków, odpowiedzi na pytania, PortalCon, blog Trzewiczka (!!!) itp. Jest różnica w podejściu do klienta? Nie mam żadnych danych na ten temat, ale myślę, że taki kontakt przekłada się na ilość graczy. I chyba nikt nie wymaga od Galakty dodatkowych wielkich inwestycji finansowych, ale zwykłego, prostego poszanowania dla grona graczy, którzy kupują ich gry. Tylko tyle i aż tyle...
Mam/Miałem
3Trolle 7%
ODPOWIEDZ