... OK .... to co tutaj takiego ciekawego ?Po pierwsze, możliwość rozgrywania kampanii. Bohaterowie przemieszczają się na mapie pomiędzy zadaniami i zdobywają doświadczenie za które mogą pozyskiwać dodatkowe umiejętności i pieniądze za które mogą kupować w sklepie użyteczne przedmioty oraz uzbrojenie. Pojedynczy scenariusz zadania trwa około 1-2 h. Wyniki możemy zapisywać w specjalnie do tego przygotowanym notatniku. Po czym możemy spakować grę i powrócić do niej, w celu kontynuowania kampanii na przykład za tydzień.
Po drugie, potwory są inteligentne... hm... to znaczy na tyle inteligentne na ile jest prowadzący je gracz
W grze oprócz bohaterów występuje też Mroczny Władca, którym gra jeden z graczy i on też zdobywa doświadczenie oraz umiejętności podczas kampanii stając się coraz bardziej przebiegłym.Po trzecie, modułowa mapa. Nie ma tutaj pojęcia "gra mi się ograła bo wszystko przeszedłem". Mapy możemy budować z dziesiątek elementów zgodnie z przygotowanymi scenariuszami lub jeśli mamy dozę fantazji i wczujemy się w klimat sami możemy je tworzyć .
Po czwarte, klasy. Nasza postać może należeć do jakieś klasy i zgodnie z nią w kampanii może rozwijać swoje umiejętności. Dziki temu przystępując do nowych rozgrywek, pozornie grając tą samą postacią możemy ja odkrywać na nowo.
Wykonanie i instrukcja gry Descent: Wędrówki w mroku bez zarzutu tak wiec nie ma co tutaj się więcej rozpisywać
A... cena może odstraszać ale gra jest jej wart 2 i pół kilograma mówi samo za siebie ... hm... tak sobie pomyślałem ze można zrobić swego rodzaju przelicznik cen gier i sprzedawać je na wagę . Generalnie można przyjąć, że cena kilograma gry to 100 PLN
