Ukrainian Crisis
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- Curiosity
- Administrator
- Posty: 8747
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 2656 times
- Been thanked: 2335 times
Re: Ukrainian Crisis
Jeśli gra byłaby grywalna, "otoczka" nie miałaby dla mnie kompletnie żadnego znaczenia. Oddzielam gry od rzeczywistości.
Pamiętam, jaka była chryja z okazji wydania któregoś Call Of Duty, gdzie gracz mógł w jednej z misji strzelać do cywilów na lotnisku. Ileż tam było krzyków i darcia szat... I o co?
Pamiętam, jaka była chryja z okazji wydania któregoś Call Of Duty, gdzie gracz mógł w jednej z misji strzelać do cywilów na lotnisku. Ileż tam było krzyków i darcia szat... I o co?
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
- costi
- Posty: 3416
- Rejestracja: 09 lut 2005, 19:19
- Lokalizacja: Warszawa - Ochota
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 3 times
Re: Ukrainian Crisis
Kiedy byłem małym chłopcem (hej...), to w zasadzie nie było komputerów, i takiej oferty TV jak teraz, a i tak biegało się po podwórku z patykami i krzyczało "tratatata, nie żyjesz!" Gry komputerowe i TV nie mają nic do rzeczy...Harth pisze:Pytanie tylko czy gra nie tworzy fałszywego obrazu wojny. Np. mali powstańcy moga stworzyć mylne wrażenie iż wojna to gra w berka. Tym bardziej że jest to pozycja dla młodszych graczy.
Myślę że w naszym świecie wyobraźnia i świat wirtualny mocno zniekształca rzeczywistość. Pewnie dlatego młodzież wychowana na grach komputerowych typu Quake, Call of Duty czy Kingpin jest agresywna i często traci poczucie dobra i zła. A producenci gier reagują na potrzeby rynku. Natomiast rynek gier w dużej części tworzy młodzież która najchętniej pogra w coś związanego z wojną, okultyzmem i śmiercią. Głównie to znają z filmów na których sie wychowali (bo rodzice byli w pracy).
Generalnie smutne. I chyba pewnego dnia wszyscy 'zapłacimy' za to wychowanie.
trochę człowieka i technika się gubi
Moja kolekcja
Moja kolekcja
- nahar
- Posty: 1347
- Rejestracja: 24 sty 2005, 21:11
- Lokalizacja: Warszawa....teraz
- Has thanked: 124 times
- Been thanked: 86 times
Re: Ukrainian Crisis
Już wiem, że nie mogę grać w kampanię włoską 44 Niemcami, bo brat mojej prababci został ranny pod Cassino.....Borek224 pisze:W grze nt. dowolnej bitwy IIWW (działania w Afryce, Ardeny, Kreta, Normandia) spoko, nie mam problemu - to symulacja pola walki.palladinus pisze:Dyskusja nie pierwszy raz się toczy na temat gier wojennych i ja do końca nie mogę pojąć dlaczego ktoś, nie mógłby zagrać po stronie Niemców. Przecież taki fakt nie świadczy o tym, że popieramy ich działania. Idąc podobnym tokiem rozumowania, nie mielibyśmy filmów o tematyce wojennej,bo przecież ktoś musi odegrać rolę nazisty.
Filmy dokumentalne pewnie oglądacie i nie ma przed tym jakoś obaw.
Rozumiem jeśli gra w sposób tendencyjny i wynaturzony przedstawiałaby jakiś konflikt i jej celem tematycznym i propagandowym byłoby wymordowanie jakiejś grupy ludzi lub coś w tym rodzaju.
Gry wojenne mają za zadanie odtworzenie pewnych realiów i nie widzę w tym nic zdrożnego.
Powstanie -> już jest problemem bo z powodu tradycji i wychowania ten konflikt jest dla mnie BARDZO czarno-biały i realny (rodzina na Powąskach i babcia która przeżyła). Siadając po stronie Niemców albo musiałbym wyłączyć myślenie fabularne i skupić tylko na mechanice, albo zadania które stawia przede mną gra byłyby sprzeczne z moimi "przekonaniami" (nie mogłem znaleźć lepszego słowa). Nie. Dziękuję.
Stosujesz podwójną moralność. Czyjąś babcię zgwałcili strzelcy marokańscy we Włoszech z oddziałów Wolnej Francji. I Ty możesz grać Aliantami w kampanię włoską, ale Niemcami w Powstanie już nie?
Kali ukraść krowę, Kalemu ukraść krowę. Albo w ogóle nie grasz w takie gry, albo trochę się zastanów co piszesz. Kupy się nie trzyma Twoje rozumowanie. No chyba, że ma się nie trzymać - czyli Ty masz osobiste przeżycia z Powstanie,m więc w gry o nim nie grasz, ale akurat nie miałeś nikogo z rodziny pod Cassino to będziesz Niemcami walił w DSK jak opętany, żeby wygrać.
No i na pewno w Fallout 2 nie grałeś???
- clown
- Posty: 1226
- Rejestracja: 13 sty 2009, 12:40
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 12 times
Re: Ukrainian Crisis
Jeśli chodzi o Stany Zjednoczone, to wydana niedawno kolejna gra z serii COIN, tym razem poświęcona wojnie w Wietnamie, też wywołała dyskusję. Chodziło mianowicie o jedną z kart, dotyczącą masakry w My Lai. Tutaj krótki opis historii:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Masakra_w_M%E1%BB%B9_Lai
Sama dyskusja dotyczyła opisu karty w Playbooku oraz na samej karcie. Na karcie jest informacja o oskarżeniu porucznika Calleya o zabicie 22 cywilów. Część osób twierdziła, że wypacza to samo wydarzenie, gdyż zabito wtedy kilkaset osób. Z jednej strony dyskusja o liczbach, z drugiej o samym wydarzeniu i jego implementacji w grze. Tutaj linki do dyskusji:
http://boardgamegeek.com/thread/1199718 ... ying-truth
http://boardgamegeek.com/thread/1224693 ... ying-truth
Co ciekawe, jeden z uczestników dyskusji, prawnik, dowodził, że taka informacja jest "bezpieczna" z uwagi na system prawa w Stanach. Informacja o masakrze większej ilości osób wskazująca jedynie na oddział amerykańskiego wojska i daty, mogłaby spowodować proces o naruszenie dóbr osobistych ze strony żołnierzy owej jednostki, jednak nie biorących udziału w masakrze.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Masakra_w_M%E1%BB%B9_Lai
Sama dyskusja dotyczyła opisu karty w Playbooku oraz na samej karcie. Na karcie jest informacja o oskarżeniu porucznika Calleya o zabicie 22 cywilów. Część osób twierdziła, że wypacza to samo wydarzenie, gdyż zabito wtedy kilkaset osób. Z jednej strony dyskusja o liczbach, z drugiej o samym wydarzeniu i jego implementacji w grze. Tutaj linki do dyskusji:
http://boardgamegeek.com/thread/1199718 ... ying-truth
http://boardgamegeek.com/thread/1224693 ... ying-truth
Co ciekawe, jeden z uczestników dyskusji, prawnik, dowodził, że taka informacja jest "bezpieczna" z uwagi na system prawa w Stanach. Informacja o masakrze większej ilości osób wskazująca jedynie na oddział amerykańskiego wojska i daty, mogłaby spowodować proces o naruszenie dóbr osobistych ze strony żołnierzy owej jednostki, jednak nie biorących udziału w masakrze.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
- clown
- Posty: 1226
- Rejestracja: 13 sty 2009, 12:40
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 12 times
Re: Ukrainian Crisis
I jeszcze przyczynek do tego, że niekoniecznie "dobrzy" są rzeczywiście dobrzy:
http://www.polskatimes.pl/artykul/91166 ... ,id,t.html
http://pikio.pl/us-army-nie-tacy-swieci-wyzwoliciele/
http://www.polskatimes.pl/artykul/91166 ... ,id,t.html
http://pikio.pl/us-army-nie-tacy-swieci-wyzwoliciele/
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Re: Ukrainian Crisis
O! To bardzo ciekawe, bo ja ze znajomymi miewałem odwrotny problem - nikt nie chciał grać północą, wszyscy woleli południe"The problem with the American Civil War (ACW) set is that I do not know anyone who would want to play the side of the South. The ACW is a huge sore spot in United States history because it really highlights the dark side of American tea-party separatism."
Re: Ukrainian Crisis
Ha! U mnie zawsze było identycznie. Trzeba było losować i kto przegrywał losowanie dostawał jankesówGrisznak pisze:O! To bardzo ciekawe, bo ja ze znajomymi miewałem odwrotny problem - nikt nie chciał grać północą, wszyscy woleli południe"The problem with the American Civil War (ACW) set is that I do not know anyone who would want to play the side of the South. The ACW is a huge sore spot in United States history because it really highlights the dark side of American tea-party separatism."
Re: Ukrainian Crisis
Chyba po trochu dlatego, że my Polacy, jakoś łatwiej utożsamiamy się z buntowniczym Południem, działającym trochę na zasadzie bliskiego nam pospolitego ruszenia i mającego w swoich szeregach niemało ludzi o iście kawaleryjskiej fantazji, jak np. Nathan B. Forest et consortes. Mit o tym, że była to wojna o niewolnictwo też już się wytarł, a to pomaga w odbieraniu tej wojny w sposób bardziej obiektywny.mig pisze:Ha! U mnie zawsze było identycznie. Trzeba było losować i kto przegrywał losowanie dostawał jankesówGrisznak pisze:O! To bardzo ciekawe, bo ja ze znajomymi miewałem odwrotny problem - nikt nie chciał grać północą, wszyscy woleli południe"The problem with the American Civil War (ACW) set is that I do not know anyone who would want to play the side of the South. The ACW is a huge sore spot in United States history because it really highlights the dark side of American tea-party separatism."
- palladinus
- Posty: 1494
- Rejestracja: 29 paź 2010, 14:10
- Lokalizacja: Poznań
- Been thanked: 5 times
- Kontakt:
Re: Ukrainian Crisis
Trochę odchodzimy od tematu tego wątku, ale nie rozumiem, dlaczego grając trzeba się wyzbywać głębszych emocji.
W każdym konflikcie ginęli ludzie, czy to blisko czy daleko, dawano czy aktualnie. Trzeba się z tym mierzyć, bo taka widocznie jest natura ludzka. A to że gry opowiadają o trudnych tematach, to dla mnie zupełnie ich nie eliminuje, a może wręcz przeciwnie. Wiem, że ktoś może mieć inne podejście, ale może dlatego jest tak mało graczy wojennych
W każdym konflikcie ginęli ludzie, czy to blisko czy daleko, dawano czy aktualnie. Trzeba się z tym mierzyć, bo taka widocznie jest natura ludzka. A to że gry opowiadają o trudnych tematach, to dla mnie zupełnie ich nie eliminuje, a może wręcz przeciwnie. Wiem, że ktoś może mieć inne podejście, ale może dlatego jest tak mało graczy wojennych
Blog CiekaweGry - gry planszowe i nie tylko
http://www.facebook.com/CiekaweGry
http://instagram.com/CiekaweGry
http://www.facebook.com/CiekaweGry
http://instagram.com/CiekaweGry
Re: Ukrainian Crisis
Znalazłem na BGG wypowiedź jednego z graczy dotyczącą Labiryntu Volko Ruhnke.
A zaraz poniżej pisał że świetnie gra mu się w TS, nie miał żadnych problemów moralnych czy emocjonalnych grając StalinemOne friend I played with actually had to stop mid-game because he said it was emotionally affecting him as he was playing the terrorists.
Ale ja rozumiem z wypowiedzi np. KubyP, że gra to swego rodzaju zabawa, więc grając w np. Ukrainian Crisis rzeczywiście w pewien sposób bawimy się w "zabijanie ukraińców". Oglądając filmy dokumentalnie nie bawimy się tylko edukujemy, więc problemu nie ma.palladinus pisze:Filmy dokumentalne pewnie oglądacie i nie ma przed tym jakoś obaw.
Imagine there's no Heaven, it's easy if you try. No Hell below us, above us only sky.
- clown
- Posty: 1226
- Rejestracja: 13 sty 2009, 12:40
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 12 times
Re: Ukrainian Crisis
W jaki sposób? Ja wcale nie czuję, żebym kogoś zabijał w jakiejkolwiek grze. Ale skoro ktoś tak się wczuwa, to jego problem.grając w np. Ukrainian Crisis rzeczywiście w pewien sposób bawimy się w "zabijanie ukraińców".
Podobna paranoja miała miejsce po masakrze w Columbine High School, gdzie rodzice ofiar złożyli pozwy przeciwko producentom gier komputerowych (o ile się nie mylę był to Doom i bodajże Mortal Kombat).
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Re: Ukrainian Crisis
Wydaje mi się, że jeśli ktoś przesuwając żetoniki ma wrażenie że morduje dzieci, to jednak to podchodzi pod jakąś jednostkę chorobową i tutaj pomoc czyli "wejście z buciorami" jednak by się przydałoMisterC pisze:Ani podobna, ani paranoja. (...) odnosić wrażenie, że przesuwa żetoniki albo morduje dzieci.clown pisze:Podobna paranoja...
A tu pełna zgoda Swoją drogą, ciekawe czy kiedyś producenci zaczną gry planszowe oznaczać kategoriami wiekowymi i ewentualnie ostrzeżeniami dla rodziców o nieodpowiedniej treści...MisterC pisze:Z kolei zupełnie czym innym jest czucie się urażonym i zawracanie tym dupy reszcie świata i wparowywaniem w zracjonalizowaną przestrzeń publiczną z pozwami, obrazami uczuć itp.
Imagine there's no Heaven, it's easy if you try. No Hell below us, above us only sky.
- kaimada
- Posty: 1130
- Rejestracja: 06 sty 2007, 13:58
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 27 times
- Been thanked: 126 times
Re: Ukrainian Crisis
Od publikacji Ukrainian Crisis minęło już 3,5 roku, a idea "zakazanych tematów" w grach planszowych powróciła przy okazji gry o Pablo Escobarze.
Zdecydowałem się poświęcić temu zagadnieniu na swoim blogu i odnoszę się tam w dużej mierze właśnie do toczonej tutaj dyskusji o Ukrainian Crisis. Osobiście uważam, że w tej grze nie było nic złego, a więcej o tym możecie przeczytać w tekście o chęci cenzurowaniu historii w grach planszowych na ZnadPlanszy
Zdecydowałem się poświęcić temu zagadnieniu na swoim blogu i odnoszę się tam w dużej mierze właśnie do toczonej tutaj dyskusji o Ukrainian Crisis. Osobiście uważam, że w tej grze nie było nic złego, a więcej o tym możecie przeczytać w tekście o chęci cenzurowaniu historii w grach planszowych na ZnadPlanszy