Jaka gra dla 10 latka taty i mamy?

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
kmd7
Posty: 1020
Rejestracja: 09 lip 2007, 15:25
Lokalizacja: okolice Bydgoszczy
Has thanked: 42 times
Been thanked: 30 times

Jaka gra dla 10 latka taty i mamy?

Post autor: kmd7 »

Witam!
Zastanawiam się nad zakupem gry dla syna.Oczywiście sam także będę w nia grał :)).Wstępnie wybrałem Ryzyko, Osadników lub Carcassone. Czy któraś z nich jest zdecydowanie najlepsza?A może wybrać coś innego?Ważne jest także to, by można było zagrać w dwie, jak i cztery osoby. Obecnie gramy w San Marco i podoba się.Może ktoś doradzi co wybrać?
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Post autor: kwiatosz »

Jeżeli mowa o klasycznym ryzyku to zdecydowanie odradzam - losowość zabija, a sama gra sprowadza się do prostych schemtów już podczas drugiej rozgrywki.
Osadnicy natomiast na 2 osoby w ogóle nie chodzą (a przynajmniej w żadnym wariancie oficjalnym), więc z tej trójki postulat gry dla 2-4 osób spełnia Carcassonne.

W klimatach osadników, ale dające się świetnie grać w 2-4 osoby mocno poleciłbym Elasund. Idealnie się skaluje, zawiera nieco losowości oraz kilka dróg do zwycięstwa, a przy tym ma zasady tak proste, że opanowuje się je w ciągu jednej kolejki.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
Don Simon
Moderator
Posty: 5623
Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
Been thanked: 1 time

Post autor: Don Simon »

kwiatosz pisze: W klimatach osadników, ale dające się świetnie grać w 2-4 osoby mocno poleciłbym Elasund. Idealnie się skaluje, zawiera nieco losowości oraz kilka dróg do zwycięstwa, a przy tym ma zasady tak proste, że opanowuje się je w ciągu jednej kolejki.
Calkowicie sie z kwiatoszem zgadzam. Elasund jest duzo lepsze niz Carcasonne.
Ale warto tez kupic Osadnikow lub Wsiasc do Pociagu, jesli macie zamiar grac tez w 3 osoby.

Pozdrawiam
Szymon
Ostatnio zmieniony 09 lip 2007, 16:16 przez Don Simon, łącznie zmieniany 1 raz.
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
Awatar użytkownika
maluman
Posty: 445
Rejestracja: 20 gru 2005, 10:25
Lokalizacja: Poznań
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: maluman »

Z powodu chęci grania we 2 osoby odpadają Osadnicy.
Zdecydowanie polecam Carcassonne, najlepiej z jakimś dodatkiem (proponuję Kupcy i Budowniczowie, bo taki mam, poza tym Karczmy i Katedry są o.k.). Po kilku partiach proponuję grać z modyfikacją, że na ręce trzyma się 3 żetony, jeden się dokłada do planszy i jeden się dobiera do ręki. Gra nabiera bardziej strategicznych rumieńców.
Jestem ograny z o wiele cięższymi tytułami, a mimo to do Carcassonne bardzo chętnie wracam, to jedna z trzech najlepszych moim zdaniem gier rodzinnych (obok Bohnanzy i Ticket to Ride:Europe).

pozdrawiam, m.
Jesteś z Poznania? Wstąp do NAS.
Gildia Poznańskich Graczy spotykających się w Alibi: www.gramajda.pl
0sadnik
Posty: 10
Rejestracja: 19 kwie 2007, 12:06
Lokalizacja: Poznań

Post autor: 0sadnik »

Jako, że jestem fanem tej gry polecam "Osadników". Można grac w dwie osoby (a nawet samemu), oczywiście w zmodyfikowane zasady. Poszukaj w sieci, lub zajrzyj na mój blog:
http://catan.eblog.pl/
Opisałem tam kilka wariantów gry dwuosobowej.

Polecam również, choć to nie jest typowa gra planszowa Tantrix, można grać w 2, 3, 4 osoby, a i samemu można się pobawić w układanki.
Awatar użytkownika
bazik
Posty: 2407
Rejestracja: 16 mar 2006, 22:03
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

Post autor: bazik »

jesli chodzi o szanse ze przekonasz rodzine na dluzej do grania w planszowki, to moim zdaniem kolejnosc powinna byc osadnicy, wsiasc do pociagu, carcassonne, z czego osadnicy zdecydowanie z przodu. mozliwe ze po 50ciu partiach bedziecie miec ich dosyc, ale do tego czasu pokochacie planszowki. wsiasc do pociagu przy odrobinie pecha znudzi sie duzo szybciej, i nie zakladalbym sie ze bedziecie wtedy przekonani ze trzeba probowac dalej. carcassonne byc moze tylko ja mam niezbyt pozytywne wspomnienia, ale to byla 3cia gra jaka kupilem, i pierwsza ktorej sie pozbylem - nikogo w mojej (wtedy mocno poczatkujacej) grupie nie przekonala. jak naciskalem to grali, ale zawsze pytajac 'czemu nie osadnicy'
Awatar użytkownika
folko
Posty: 2442
Rejestracja: 23 wrz 2004, 13:26
Lokalizacja: Wodzisław Śl.
Kontakt:

Post autor: folko »

A ja przeciwnie niż bazik, polecam Carcassonne przed Osadnikami. Te drugie zniechęcają mnie, a nigdy nie zagrałem 50 partii ;-)
Awatar użytkownika
Andy
Posty: 5130
Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
Lokalizacja: Piastów
Has thanked: 77 times
Been thanked: 192 times

Post autor: Andy »

Carcassonne - na początek tylko podstawka. Jak chwyci, to dodatki, ale pojedyńczo.
Awatar użytkownika
meehoow
Posty: 90
Rejestracja: 01 cze 2007, 12:30
Lokalizacja: Pyrlandia

Post autor: meehoow »

Zdaje się, że jeszcze nikt nie wspomniał o Thurn und Taxis. Wyśmienicie gra się w dwie osoby, a można i w trzy i cztery. Proste zasady, szybka i wciągająca rozgrywka, do której często chce się wracać, to główne atuty TuT. Z czystym sumieniem polecam również Wsiąść do pociągu.
Awatar użytkownika
Hudson
Posty: 481
Rejestracja: 20 gru 2004, 00:14
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Hudson »

Intuicja i mówi, że do tej listy można dopisać Zooloretto.
ronczi
Posty: 333
Rejestracja: 16 mar 2007, 11:51
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
Has thanked: 1 time

Post autor: ronczi »

pytanie jakie klimaty lubi Twój syn i żona. Bo może będziecie się dobrze bawić w osadników (namiastki handlu, losowa mapa, trochę turlania), wsiąść do pociągu (tutaj już więcej kombinowania, elementem losowym są karty). Jeżeli jesteście np. fanatykami fantastyki to może klony magii i miecza (synowi pewnie się spodoba gorzej z żoną) World of Warcraft, Runebound, i wspomniana Magia i Miecz (allegro) ale w tym przypadku czas jest znacznie dłuższy (bywa ze 3-5 h). Są jeszcze Wilki i Owce po pierwsze tanie, po drugie szybkie, tutaj żonie powinny się spodobać (moja namawia rodzinę średnio raz na dwa dni na choćby jedną partyjkę) a synowi nie bardzo (podejrzewam że woli wywijać mieczem i zabijać potwory). Oczywiście co do przygodówek typu MiM pozostaje jeszcze kwestia edukacyjna (czy aby nie za młody). Carcassonne nie grałem, a poprzednicy którzy je polecali są na peno większymi autorytetami. Co do grania rodzinnego z córkami to z mojej wiedzy Folko ma jakieś doświadczenie :)
Awatar użytkownika
Andy
Posty: 5130
Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
Lokalizacja: Piastów
Has thanked: 77 times
Been thanked: 192 times

Post autor: Andy »

W Carcassonne grywałem z żoną i córkami, ale raz, że córki już dorosłe, a dwa, że rodzina jakaś dziwna. :wink:: z jedną z córek grywam np. w The First World War, Ścieżki Chwały, Ostatnią Wojnę Cesarzy, a z obiema m.in. w Wings of War. :)
Awatar użytkownika
Nico
Recenzent
Posty: 133
Rejestracja: 05 cze 2004, 18:57
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Nico »

Andy pisze:rodzina jakaś dziwna. :wink:: z jedną z córek grywam np. w The First World War, Ścieżki Chwały, Ostatnią Wojnę Cesarzy, a z obiema m.in. w Wings of War. :)
W Silent War też? Oj, dziwna rodzina :P.
Nico
kmd7
Posty: 1020
Rejestracja: 09 lip 2007, 15:25
Lokalizacja: okolice Bydgoszczy
Has thanked: 42 times
Been thanked: 30 times

Post autor: kmd7 »

Dzięki za rady, aczkolwiek jestem trochę skołowany:).Ze statystyki Waszych porad wynika, że w czołówce jest Carcassone i Osadnicy. Pytanie do kwiatosza: czy to, że instrukcja Elasund jest w j.niemieckim nie utrudnia rozgrywki, przynajmniej na początku?
Pozdrawiam!

kmd7
Awatar użytkownika
ARKHAM12
Posty: 156
Rejestracja: 29 cze 2007, 16:10

Post autor: ARKHAM12 »

Naprawde nie wiem czemu wszyscy polecają osadników . Na mnie gra zrobiła negatywne wrażenie. A juz zwlaszcza moim zdaniem nie nadaje sie na wprowadzenie , ciezko kogokolwiek namowic na granie w taki tytuł - cukierkowe wykonanie, gra abstrakcyjna i prosto-nudne zasady.

Carcassonne jest juz lepsze , ale jako wprowadzenie polecilbym runebound - mozna dostac w prawie kazdym empiku gra ma figurki i ladne karty wiec nie powinno byc problemow z namowieniem kogos na gre.

Ale jezeli chcesz ktoras z juz wymienionych to zdecydowanie Carcassonne.


arkham
Awatar użytkownika
MacDante
Posty: 346
Rejestracja: 19 mar 2006, 11:50
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: MacDante »

Arkham12.... Osadnicy są uniwersani... to że ty ich nie lubisz nie znaczy że to zła pozycja...

Podobnie to że ty lubisz Runebonda to nei znaczy, że spodoba się innym :)

Co do moich propozycji to jak najbardziej Carcasone i Osadnicy (z tym że osadnicy na 2 odpadają) są na miejscu. Poza tym dodałbym do tego jeszcze jedną propozycję a mianowicie : Pilar of Earth (niedługo będei polskie wydanie tej gry).
Awatar użytkownika
ARKHAM12
Posty: 156
Rejestracja: 29 cze 2007, 16:10

Post autor: ARKHAM12 »

Osadnicy uniwersalni ? ? ? Naprawde z 6 osob ktore znam a ktore graly w ta gre to im sie nie podobala. Mnie sie nie podobala skrajnie ale o tym nawet nie wspominam. Carcassonne tez moim zdaniem nie jest najlepsze ,ale juz na pewno lepsze od osadników.


Plusem osadników mysle jest tylko to ze mozna nauczyc zasad naprawde male dzieci. Ale dla kogos starszego (np mnie i moich znajomych) ta gra sie kompeltnie nie nadaje. Carcassonne tez nadaje sie dla dzieci a starszym gra sie 'srednio' wiec moim zdaniem to swiadczy o uniwersalnosci.

Runebound wcale nie jest jakis wspanialy. Ale jest dobry na wprowadzenie. Piraci: córka gubernatora to chyba tez by sie nadawalo na wprowadzenie , fajnie wydane, rozgrywka srednio grywalna ,ale poczatkującym sie podoba.


arkham
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Post autor: kwiatosz »

W grze napisów żadnych nie ma, natomiast angielską instrukcję i pomoce naturalnie ściągnąłem z bgg, natomiast grać się nauczyłem z tutoriala, który wyjaśnia wszystko bardzo ładnie. Same zasady są proste, więc tak naprawdę potrzebne są po pierwszej kolejce już tylko pomoce, ewentualnie przy kwestiach problematycznych przydaje się instrukcja. Ja niemieckiego ni w ząb, cała ma wiedza o grze tej się wzięła z tutoriala i bgg :)
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
konev
Posty: 2094
Rejestracja: 22 gru 2006, 12:39
Lokalizacja: Tewkesbury (UK)

Post autor: konev »

ARKHAM12 pisze:Osadnicy uniwersalni ? ? ? Naprawde z 6 osob ktore znam a ktore graly w ta gre to im sie nie podobala.
Osadnicy są uniwersalni. Koniec i basta! :). Oczywiście statystycznie rzecz ujmując. ;)

Kilka milionów ludzi, którzy zakupili tą grę nie może się mylić. U nas w grupie przygoda zaczęła się od Osadników. Łącznie do gier planszowych wciągneliśmy 15-20 osób i wszyscy sobie BARDZO cenią Osadników, chociaż nie zawsze chcą grać - wiadomo nastrój.

To że znajdzie się grupa (6 osób) w której ta gra nie podeszła to nic nie ujmuje jej uniwersalności.
Statystycznie rzecz ujmując to co piąty mieszkaniec naszej planet jest chińczykiem.
Na forum Gry-Planszowe jest 1646 użytkowników zarejestrowanych.
Pytanie do administratora: czy jakikolwiek forumowicz jest chińczykiem ? ;)
Awatar użytkownika
ARKHAM12
Posty: 156
Rejestracja: 29 cze 2007, 16:10

Post autor: ARKHAM12 »

My osadników kupiliśmy przez takich jak wy !! Przez hurraoptymistyczne recenzje - a osadnicy okazali sie porownywalnie grywalni jak np makao9o ile nie gorzej)Zagralem raz w 4 osoby , potem jakims cudem namowilem jeszcze 2 z tych osob zeby sprobowac jeszcze raz ze to nie moze byc az tak slaba gra skoro ja tak chwala. Niestety ... Oczywiscie sprzedalem na allegro.


Nawet jezeli podoba sie 90% chociaz ja jeden zabiore głos - gra jest moim zdaniem przereklamowana. Naprawde ludzie kochani nie ma tam jakiejs genialnej mechaniki . Tygrys i Eufrat tez sie niektorym nie podoba ale kazdy przyznaje ze w tej mechanice jest cos mądrego i grywalnego. O osadnikach tego powiedziec nie mozna.

Chociaz co mi zalezy , chcesz to kupuj . Najwyzej sprzedasz na allegro jak ja mnostwo jest na ta gre chetnych to tzreba przyznac.

arkham
Awatar użytkownika
Andy
Posty: 5130
Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
Lokalizacja: Piastów
Has thanked: 77 times
Been thanked: 192 times

Post autor: Andy »

Nico pisze:
Andy pisze:rodzina jakaś dziwna. :wink:: z jedną z córek grywam np. w The First World War, Ścieżki Chwały, Ostatnią Wojnę Cesarzy, a z obiema m.in. w Wings of War. :)
W Silent War też? Oj, dziwna rodzina :P.
Nico, Nico - żartownisiu!... Silent War jest grą dla samotnika, więc córki co najwyżej trzymają kciuki za tatę, żeby zatopił jak najwięcej Japończyków! :wink:

Wracając do Carcassonne: jedną z większych zalet tej gry jest właśnie skalowalność. Można grać w dwie osoby, można w pięć (a od jednego z dodatków także w sześć). W dwie osoby to jest nieco inna gra, ale równie sympatyczna jak w większym gronie.
Atutem są też rozłożone w czasie wydatki: rozszerzenia można kupować w dowolnym momencie i w dowolnym tempie (choć nie w dowolnej kolejności!). A jeśli się gra nie przyjmie w rodzinie, to w każdym momencie można przerwać zakupy. :wink:
Grzegorz973
Posty: 122
Rejestracja: 30 maja 2007, 20:47
Lokalizacja: Kwidzyn

Post autor: Grzegorz973 »

Arkham, spokojnie. :roll:
Mi też się Osadnicy nie spodobali - kupiłem, zagrałem 4 raz, no i współgracze się wykruszyli - gra poszła na wymianę.
Sądzę jednak, że to nie wina samej gry, co po prostu graczy - każdy czego innego oczekuje. Dla mojej grupy gra była za mało "kontaktowa" w sensie, że generalnie podkładanie przysłowiowej świni jest w tej grze solidnie ograniczone. Dla grupki młodych facetów, którzy do tej pory grywali przeważnie w RPGi, gra w której główną aktywnością, było wymienianie "owcy, za dwa zboża", jest po prostu nieatrakcyjna. Sam piszesz o tym:
cukierkowe wykonanie, gra abstrakcyjna i prosto-nudne zasady.
Po prostu to nie jest to gra dla Ciebie i Twojej grupy, podobnie jak nie była dla mojej. Co innego, jeżeli grywałbym z rodziną. Rzekomo "cukierkowa" grafika, proste zasady, mała konfliktowość, duża interakcja, stają się wtedy dużymi zaletami.
Psioczenie na ludzi, którzy mówią, że "Osadnicy" są uniwersalni i jednoczesne polecanie "Runebounda" to chyba żart? To, że jest ładnie wydany nie sprawia, że "łatwo" kogoś namówić do gry. Mnie byś z pewnością namówił, bo sporo grałem w RPG-i, ale resztę rodziny\gości? Pogracie ze mną w grę? A o czym? No chodzisz bohaterem, wypełniasz zadania, zabijasz smoki... Naprawdę sądzisz, że to jest lepsze niż "Osadnicy"? :roll:
Awatar użytkownika
Valmont
Posty: 1461
Rejestracja: 04 cze 2004, 08:08
Lokalizacja: Warszawa -serce w Białymstoku ;)

Post autor: Valmont »

Jeśli chodzi o Carcassone, to najfajniej gra mi się w 2 osoby. Gra jest wtedy mocno taktyczna, staramy się odpowiadać na ruchy przeciwnika, dokładając swoje klocki, wciskamy się na chama w szczególnie ciekawe lokacje. Natomiast jej familijność i losowość rośnie wraz z liczbą graczy, jednakże dalej dostarcza dużo przyjemności.

Osadników polecam całym sercem. Mimo poznania wielu, wielu gier i możliwości grania w coraz to nowe pozycje, nigdy nie odmówię propozycji zagrania partyjki czy dwóch w Osadników. Pomimo dużej dozy losowości (za którą nie przepadam w grach ogólnie), ta gra ma w sobie to coś, co roboczo nazwę "planszówkowym seksapilem" :D

Ticket to Ride. Rzadko grywam w planszówki z rodziną (2 młodsze siostry), ale jak już udawało nam się być w domu w tym samym czasie to zwykle na stole lądował właśnie Ticket to Ride..

Runebound w żadnym wypadku. Nudne to, każdy gra sobie zeby trochę przyśpieszyć rozgrywkę.
Wpieriod! - niekoniecznie efektywnie, ale efektownie.
Awatar użytkownika
konev
Posty: 2094
Rejestracja: 22 gru 2006, 12:39
Lokalizacja: Tewkesbury (UK)

Post autor: konev »

ARKHAM12 pisze: Nawet jezeli podoba sie 90% chociaz ja jeden zabiore głos - gra jest moim zdaniem przereklamowana. Naprawde ludzie kochani nie ma tam jakiejs genialnej mechaniki . Tygrys i Eufrat tez sie niektorym nie podoba ale kazdy przyznaje ze w tej mechanice jest cos mądrego i grywalnego. O osadnikach tego powiedziec nie mozna.
Nie słyszałem, żeby na Osadników z Catanu wydawano miliony dolarów na reklamę. Jest po prostu ZNANA przez prawie wszystkich i ceniona przez wielu . To jakby twierdzić, że seks jest przereklamowany i niektórzy wolą inne rozrywki ;).

Nie ma genialnej mechaniki - zgodzę się, ale ta gra ma w końcu ponad 10 lat.

I skąd wiesz, że KAŻDY przyznaje, że w mechanice Tygrys i Eufrat jest coś mądrego i grywalnego?
Czyżby to wiedza płynąca bezpośrednio od Wielkiego Przedwiecznego? ;)
Awatar użytkownika
ARKHAM12
Posty: 156
Rejestracja: 29 cze 2007, 16:10

Post autor: ARKHAM12 »

Grzechu - trafiles w sedno z tymi rpgami. Gralismy duzo i to moze przez to.

Ale co do grania z goscmi/rodzina - moja ddziewczyna to wtedy(osadnikow) zobaczyla i powiedziala : moze jeszcze klocki lego zaczniesz kupowac ? Nie zapomne tego (oczywiscie ukrywam sie ze interesuje sie grami/fantastyką).

Kupujcie co chcecie.


arkham
ODPOWIEDZ