Malowanie planszówkowych figurek
- Pierzasty
- Posty: 2719
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 11:58
- Lokalizacja: Otwock
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 20 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Ludzie mówią że zmywa bardzo ładnie, u mnie wyszło to bardzo mizernie. Farby właśnie Vallejo i Citadel.
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Pierzasty pisze:Ludzie mówią że zmywa bardzo ładnie, u mnie wyszło to bardzo mizernie. Farby właśnie Vallejo i Citadel.
trzeba potrzymać parę godzin w naczyniu zalane o odchodzi samo, a co nie odejdzie ( w zakamarkach np) to szczoteczką do zębów lekko ...
- Pierzasty
- Posty: 2719
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 11:58
- Lokalizacja: Otwock
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 20 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Właśnie tak robiłem. W słoiku przez noc, potem szczoteczka. Efekt, jak powiedziałem, mizerny.
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Pierzasty pisze:Właśnie tak robiłem. W słoiku przez noc, potem szczoteczka. Efekt, jak powiedziałem, mizerny.
może miałeś podróbę , nie wiem , u mnie zawsze działało, aż byłem zaskoczony że to takie skuteczne :-/
- Pierzasty
- Posty: 2719
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 11:58
- Lokalizacja: Otwock
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 20 times
- djedi gamer
- Posty: 482
- Rejestracja: 27 mar 2012, 10:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Mam pytanie: czym zabezpieczacie pomalowane figurki. Jak pomaluję pędzlem bezbarwnym lakierem (mat pół, połysk) to widać jak lakier zmywa jakąś część wcześniej położonej farby. I to niezależnie ile figurka wcześniej schła.
Myślałem nawet o kupnie aerografu, ale nie wiem, czy łączenie go z lakierem nie jest przypadkiem niewskazane.
Jak Wy sobie radzicie z tym problemem?
Aha, jakich farb używacie? Ja używam pactry i ... zapomniałem, ale nie jestem do końca zadowolony. każdy kolor inaczej się nakłada i różnie schną.
Myślałem nawet o kupnie aerografu, ale nie wiem, czy łączenie go z lakierem nie jest przypadkiem niewskazane.
Jak Wy sobie radzicie z tym problemem?
Aha, jakich farb używacie? Ja używam pactry i ... zapomniałem, ale nie jestem do końca zadowolony. każdy kolor inaczej się nakłada i różnie schną.
Ostatnio zmieniony 29 lis 2013, 10:01 przez djedi gamer, łącznie zmieniany 1 raz.
- RUNner
- Posty: 4164
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 576 times
- Been thanked: 1027 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Jakich farbek używasz?
Mi się jeszcze nie zdarzyło coś takiego. Oczywiście stosujesz podkład?
Mi się jeszcze nie zdarzyło coś takiego. Oczywiście stosujesz podkład?
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
- djedi gamer
- Posty: 482
- Rejestracja: 27 mar 2012, 10:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
Re: Malowanie planszówkowych figurek
o farbkach napisałem wcześniej w edicie.
podkład praktycznie zawsze czarny. mam oddzielną farbę podkładową mniej znanej firmy wloskiej, ale efekt jest świetny - świetnie kryje no i mam duży pojemnik.
farby oczywiście akrylowe.
efekt zmywania farby podcza nakładania lakieru widać na pędzlu - pozostaje na nim kolor farby.
nie mam aż takiego problemu, że zmywam kolorową farbę aż do podkładu, ale najbardziej odczuwam to na elementach, które maluję suchym będzlem farbą srebrną. Wszystko wygląda super - świeci się jak powinno. nakładam lakier i czar gaśnie...
podkład praktycznie zawsze czarny. mam oddzielną farbę podkładową mniej znanej firmy wloskiej, ale efekt jest świetny - świetnie kryje no i mam duży pojemnik.
farby oczywiście akrylowe.
efekt zmywania farby podcza nakładania lakieru widać na pędzlu - pozostaje na nim kolor farby.
nie mam aż takiego problemu, że zmywam kolorową farbę aż do podkładu, ale najbardziej odczuwam to na elementach, które maluję suchym będzlem farbą srebrną. Wszystko wygląda super - świeci się jak powinno. nakładam lakier i czar gaśnie...
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
aerografem możesz pryskać wszystko - byle odpowiednio rozcieńczone
najprawdopodobniej używasz lakieru na bazie agresywnego dla tych farb rozpuszczalnika - najlepszym wyjściem jest używanie lakieru tego samego producenta i typu co malowane farbki...
najprawdopodobniej używasz lakieru na bazie agresywnego dla tych farb rozpuszczalnika - najlepszym wyjściem jest używanie lakieru tego samego producenta i typu co malowane farbki...
- RUNner
- Posty: 4164
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 576 times
- Been thanked: 1027 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Dokładnie, najlepiej użyć lakieru od tego samego producenta co farbki. Stosuję farbki i lakiery Citadel i nigdy nie miałem takich frustrujących problemów.
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
- Pierzasty
- Posty: 2719
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 11:58
- Lokalizacja: Otwock
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 20 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Ja używałem paru marek, obecnie Vallejo w buteleczkach. Pierwsza warstwa gloss (nakładany aerografem lub jeśli chcę mieć uber-pewną warstwę to pędzelkiem), na to mieszanka mat-satyna (szczegóły w poprzednich postach).
Nigdy jeszcze nie spotkałem się z efektem złażenia farby, o ile i farbki i lakier były akrylami do figurek/modeli (rastula mógł trafić że chodzi o rozpuszczalnik). A aerograf do lakieru jest super, szczególnie jeśli masz do zrobienia 50+ figurek.
Nigdy jeszcze nie spotkałem się z efektem złażenia farby, o ile i farbki i lakier były akrylami do figurek/modeli (rastula mógł trafić że chodzi o rozpuszczalnik). A aerograf do lakieru jest super, szczególnie jeśli masz do zrobienia 50+ figurek.
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
żeby być precyzyjnym to mowa o rozcieńczalniku ... rozpuszczalnik w końcu do tego służy żeby zmywać ...
no ale lakiery akrylowe też sa na bazie wodnej ( bądź podobnej) nie powinny zmywać ...
ja w moim warsztacie ( częściej modelarskim niż figurkowym ostatnio) używam lakierów ALCLAD - są na wypasie...
http://exito.sklep.pl/pl/producer/ALCLAD-II/123
rozwiązaniem są tez oczywiście spray'e - aero do lakiertowania to trochę droga zabawa ...
no ale lakiery akrylowe też sa na bazie wodnej ( bądź podobnej) nie powinny zmywać ...
ja w moim warsztacie ( częściej modelarskim niż figurkowym ostatnio) używam lakierów ALCLAD - są na wypasie...
http://exito.sklep.pl/pl/producer/ALCLAD-II/123
rozwiązaniem są tez oczywiście spray'e - aero do lakiertowania to trochę droga zabawa ...
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Ja będę testował Humbrol acrylic paints - nikt wcześniej o tym nie wspominał.
Chciałem pomalować figurki z gry Wojna o Pierścień. Użyłem wcześniej emaliowe (też Humbrol). Raz że nie chce schnąć, dwa że farba prawie sama pod palcami się ściera. Gdyby nie to, byłoby super bo farbki kryją fantastycznie (jak dla mnie).
Nadmieniam, że nie użyłem podkładu - dopiero zaczynam zabawę. Jadę zaraz do sklepu poszukać jakiegoś primera i pokombinuję jeszcze raz enamel i acrylic. O innych producentach farbek nie mówię, bo nie mam dostępu do innych.
Podejrzewam, że problem to brak podkładu...?
Jakby ktoś miał jakieś porady, jak pomalować te nieszczęsne figurki.
Chciałem pomalować figurki z gry Wojna o Pierścień. Użyłem wcześniej emaliowe (też Humbrol). Raz że nie chce schnąć, dwa że farba prawie sama pod palcami się ściera. Gdyby nie to, byłoby super bo farbki kryją fantastycznie (jak dla mnie).
Nadmieniam, że nie użyłem podkładu - dopiero zaczynam zabawę. Jadę zaraz do sklepu poszukać jakiegoś primera i pokombinuję jeszcze raz enamel i acrylic. O innych producentach farbek nie mówię, bo nie mam dostępu do innych.
Podejrzewam, że problem to brak podkładu...?
Jakby ktoś miał jakieś porady, jak pomalować te nieszczęsne figurki.
- RUNner
- Posty: 4164
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 576 times
- Been thanked: 1027 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
No podkład musi być. Dobrze jest też utrwalić farbę odpowiednim lakierem.
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Ok.
Lakier - mam do wyboru matowy i gloss zrobiony z akrylu lub emalii. Czy rodzaj lakieru jest obojętny, czy ma być akrylowy lakier na akrylową farbę itd.? No i raczej chciałbym matowy, żeby się za bardzo figurki nie świeciły. Lakier też kupowałbym z humbrolu.
Lakier - mam do wyboru matowy i gloss zrobiony z akrylu lub emalii. Czy rodzaj lakieru jest obojętny, czy ma być akrylowy lakier na akrylową farbę itd.? No i raczej chciałbym matowy, żeby się za bardzo figurki nie świeciły. Lakier też kupowałbym z humbrolu.
- RUNner
- Posty: 4164
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 576 times
- Been thanked: 1027 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
W sprawie lakieru to Ci nie doradzę, bo podchodzę do tematu na zasadzie najkrótszej drogi, czyli kupiłem farbki i lakier Citadel. Nie zagłębiałem się w szczegóły techniczne, ważne że wszystko jest ok i sprzęt nie ogranicza moich (dość przeciętnych) umiejętności
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
- maciejo
- Posty: 3363
- Rejestracja: 01 lut 2009, 14:20
- Lokalizacja: Gliwice-Bielefeld
- Has thanked: 116 times
- Been thanked: 131 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Jakiej firmy pędzle polecilibyście amatorowi (chciałbym kupić najlepsze-najbardziej trwałe).Miałem już kilka różnych ale po kilku figurkach albo się rozwarstwiają albo "flaczeją".Może garść porad jak obchodzić się ze sprzętem malarskim
Z góry dzięki za zainteresowanie
Z góry dzięki za zainteresowanie
Planszówkowym skrytożercom mówię stanowcze NIE !!!
-
- Posty: 2616
- Rejestracja: 12 maja 2009, 09:28
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 118 times
- Been thanked: 67 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Ja ostatnio malowałem figurki farbkami Citadel (zwykłe + washe). Nie robiłem podkładu a na koniec figurki potraktowałem jedna warstwą matowego lakieru Pactra (taka mała buteleczka za kilka złotych). Wyszło OK. Żadnych problemów.musio3 pisze:Lakier - mam do wyboru matowy i gloss zrobiony z akrylu lub emalii. Czy rodzaj lakieru jest obojętny, czy ma być akrylowy lakier na akrylową farbę itd.? No i raczej chciałbym matowy, żeby się za bardzo figurki nie świeciły. Lakier też kupowałbym z humbrolu.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 09 sty 2014, 11:57 przez Banan2, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 2616
- Rejestracja: 12 maja 2009, 09:28
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 118 times
- Been thanked: 67 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Nazw Ci nie podam, ale ja kupuję pędzelki w sklepie z artykułami artystycznymi. Raz, że mają pędzelki od różnych producentów i w każdym możliwym/potrzebnym rozmiarze. I to co tak kupiłem jest OK jakościowo. Nic specjalnego się z nimi nie dzieje.maciejo pisze:Jakiej firmy pędzle polecilibyście amatorowi (chciałbym kupić najlepsze-najbardziej trwałe).Miałem już kilka różnych ale po kilku figurkach albo się rozwarstwiają albo "flaczeją".Może garść porad jak obchodzić się ze sprzętem malarskim
Z góry dzięki za zainteresowanie
Pozdrawiam
- maciejo
- Posty: 3363
- Rejestracja: 01 lut 2009, 14:20
- Lokalizacja: Gliwice-Bielefeld
- Has thanked: 116 times
- Been thanked: 131 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Dzięki.Niestety nie ma u mnie sklepu z takimi artykułami więc musze zamówić na ebaju i właśnie dlatego potrzebne mi są te nazwyBanan2 pisze:Nazw Ci nie podam, ale ja kupuję pędzelki w sklepie z artykułami artystycznymi. Raz, że mają pędzelki od różnych producentów i w każdym możliwym/potrzebnym rozmiarze. I to co tak kupiłem jest OK jakościowo. Nic specjalnego się z nimi nie dzieje.maciejo pisze:Jakiej firmy pędzle polecilibyście amatorowi (chciałbym kupić najlepsze-najbardziej trwałe).Miałem już kilka różnych ale po kilku figurkach albo się rozwarstwiają albo "flaczeją".Może garść porad jak obchodzić się ze sprzętem malarskim
Z góry dzięki za zainteresowanie
Pozdrawiam
Planszówkowym skrytożercom mówię stanowcze NIE !!!
- RUNner
- Posty: 4164
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 576 times
- Been thanked: 1027 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Ja zaczynałem od pędzelków Citadel, ale szybko przerzuciłem się na Mag-Pol i jestem bardzo zadowolony. Ich cena jest przystępna, a jakość wystarczająca do amatorskiego malowania.
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
-
- Posty: 2616
- Rejestracja: 12 maja 2009, 09:28
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 118 times
- Been thanked: 67 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
O! O! Ja takich też używam.RUNner pisze:Ja zaczynałem od pędzelków Citadel, ale szybko przerzuciłem się na Mag-Pol i jestem bardzo zadowolony. Ich cena jest przystępna, a jakość wystarczająca do amatorskiego malowania.
Pozdrawiam
- Pierzasty
- Posty: 2719
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 11:58
- Lokalizacja: Otwock
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 20 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Ja odkryłem Kolibri w pobliskim sklepie dla plastyków i więcej nie kupię Mag-Poli. K są tańsze, dużo lepsze i wreszcie mam wielkie pędzle które trzymają porządny szpic - mogę takimi malować nawet oczka, a farba nie wchodzi pod stalówkę, dzięki czemu pędzel łatwiej/dłużej zachowuje sprawność.
- RUNner
- Posty: 4164
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 576 times
- Been thanked: 1027 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Jeśli farba wchodzi pod stalówkę to jest to wina użytkownika a nie pędzla.Pierzasty pisze:K są tańsze, dużo lepsze i wreszcie mam wielkie pędzle które trzymają porządny szpic - mogę takimi malować nawet oczka, a farba nie wchodzi pod stalówkę, dzięki czemu pędzel łatwiej/dłużej zachowuje sprawność.
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Tylko mag-pol i tylko naturalne włosie. Nie wolno wchodzić w te ze sztucznym. One się do niczego nie nadają.
Ja kupowałem zwykle w faber i faber i mam dwa komplety... ale nawet jednego nie zajeździłem.
Ja kupowałem zwykle w faber i faber i mam dwa komplety... ale nawet jednego nie zajeździłem.