klimatyczna, lżejsza niż cięższa, z interakcją, na 2 os.+

[kisio]

small world to nie moze być taki syf, ponad 10k userow BGG, którzy swoimi ocenami umieścili ją na 41 miejscu nie może aż tak się mylić bardziej poważnie, to nie nastawiam się na to w pierwszej kolejności, ale w ogóle rozważam.

Spójrz na "7 cudów świata", przecież ponad 3000 użytkowników nie mogło się mylić

Hansa wygląda fajnie, klimat tez ciekawy, podobnie Egizia, At the gates... - przyznam, że jakoś nie widzę w tym klimatyczności

Egizia - Twoja "firma" budowlana bierze udział w budowie starożytnego Egiptu
Loyang - tu aż słychać pokrzykiwania przekupek na straganach

[yemu]

jak najdalszy jestem od zdawania się tylko na ocenę na bgg jak dotychczas rozważając różne gry zawsze oglądałem videocasty i przeglądałem recenzje (najbardziej przypadły mi do gustu filmiki scotta z boardgameswithscott - niezły z niego gość

a mój koment nt small world wynikł z tego, że właśnie po wideokascie scotta stwierdzilem, ze może to być fajna gra i może mi się spodobać, a tu taki komentarz, że nuda dla dzieciaków

@kisio: rozumiem, że "7 cudów..." to przykład badziewia wysoko na BGG? i jeszcze jedno pytanko: z tych trzech, które proponujesz, która ma najwięcej interakcji?

ogólnie to martwi mnie to, że lista "klimatycznych" gier, które rozważam zaczyna się niebezpiecznie wydłużać (nie mówiac o innych niekoniecznie "klimatyczncyh" grach ):

- K2
- Egizia
- Small World (jednak zostaje
- Hansa
- Stone Age
- Świat Bez Końca lub Filary Ziemi
- At the gates of loyang
- Tikal
- Mr Jack

[pan_satyros]

- K2
- Egizia
- Small World (jednak zostaje
- Hansa
- Stone Age
- Świat Bez Końca lub Filary Ziemi
- At the gates of loyang
- Tikal
- Mr Jack

Z powyższej listy posiadam wszystkie wymienione tytuły prócz K2, każdą z pozycji mogę z czystym sumieniem polecić.
(Mr. JAck koniecznie w wersji NY, jest zdecydowanie mniej schematyczna)

[yemu]

@pan_satyros: dzieki, to dla mnie bardzo dobra informacja

[kisio]

@kisio: rozumiem, że "7 cudów..." to przykład badziewia wysoko na BGG? i jeszcze jedno pytanko: z tych trzech, które proponujesz, która ma najwięcej interakcji?

Zgadza się.
We wszystkich trzech mamy do czynienia z interakcją polegającą głównie na podkradaniu sobie dostępnych/pojawiających się dóbr.
Hansa - do grania tylko we 2 osoby, im więcej, tym więcej chaosu. Zazwyczaj gram 2 razy z rzędu (z chęci rewanżu).
Egizia - typowy worker placement z zarządzaniem zasobami. Żeby poczuć ścisk na planszy należy grać w 3-4 osoby.
Loyang - "rolnicza" gra, gram tylko w 2 lub 4 osoby.

[yemu]

Do listy dodaję jeszcze Dominiona i Osadników z Catanu karcianych, których dostałem w prezencie i jesteśmy nimi z żoną zachwyceni. :

To planuję:

- K2
- Dominion
- At the gates of loyang
- Egizia
- Small World (jednak zostaje )
- Tikal
- Mr Jack in New York
- Świat Bez Końca lub Filary Ziemi (raczej w ogóle wylecą, ponoć interakcja mała)

To już mam:
- Hansa
- Stone Age
- Osadnicy z Catanu - wersja karciana

[awek]

Do listy dodaję jeszcze Dominiona i Osadników z Catanu karcianych, których dostałem w prezencie i jesteśmy nimi z żoną zachwyceni. :

To planuję:

- K2
- Dominion
- At the gates of loyang
- Egizia
- Small World (jednak zostaje )
- Tikal
- Mr Jack in New York
- Świat Bez Końca lub Filary Ziemi (raczej w ogóle wylecą, ponoć interakcja mała)

To już mam:
- Hansa
- Stone Age
- Osadnicy z Catanu - wersja karciana

K2 mi średnio przypadł do gustu,ale wiem, że wielu osobom się podba. Jeśli zaś chodzi o Small Worlda ta tu krytykowanego, to jest to zdecydowan numer jeden na mojej półce, a bynajmniej dzieckiem nie jestem . Mógłbym policzyć na palcach jednej ręki osoby, którym nie przypadła ta gra do gustu. Polecam po pewnym czasie kupić dodatek Tales and Legends oraz Be not Affraid.

[yemu]

Po rozgrywce w Stone Age jestem w stanie sprecyzować swoje oczekiwania. Klimatyczność w SA na super poziomie, czegoś takiego oczekuję, natomiast jednak trochę brakuje jej interakcji (grałem we 2 os.). Tak mi przyszło do głowy, że aż się prosi o możliwość wojowania z innymi graczami. Po przejrzeniu forum na BGG widzę, że nie tylko ja jestem takiego zdania . Czy znacie jakieś worker placementy gdzie było by więcej negatywnej interakcji, najlepiej możliwość łupienia przeciwników ?

Z ww powódów wywalam na razie z listy SbK i FZ.

Wylatuje też Dominion bo jakoś mnie nie przekonał po obejrzeniu paru wideo.

Zapaliłem się natomiast do Twilight Struggle, klimatu chyba dość, interakcji też, ale nie wiem czy nie za ciężkie.
Spodobały mi się też Cyklady, Havana i Age of Empires III (ale ono nie jest rekomendowane na 2 graczy)

Lista wygląda tak:

- K2
- Twilight Struggle
- At the gates of loyang
- Havana
- Small World (jednak zostaje )
- Tikal
- Mr Jack in New York
- Egizia (spada bo zbyt podobna mechanika do Stone Age)

Jak zwyklę proszę o porady.
y

[Arkadiusz]

Klimat i sporo interakcji? Bierz Cyklady

[pan_satyros]

Jeżeli walka + niezbyt skomplilowane zasady to small world lub cyclades.

[Arkadiusz]

Właśnie zapomniałem, że Ty grywasz z żoną- upewnij się, że walka nie będzie dla niej czymś irytującym. Generalnie w Cyclades interakcji jest sporo na kilku płaszczyznach - oczywiście się walczy, poza tym można wezwać mitologicznego stwora do zniszczenia jednostki/floty/budynku wroga lub kradzieży filozofa/kapłana lub połowy złota. No i oczywiście co rundę następuje licytacja o względy bogów. Nie każdemu spodoba się taki styl rozgrywki.

[yemu]

@STARSCREAM: myślę, że walka przypadnie jej do gustu

nikt się nie wypowie nt. Twilight Struggle?

[Arkadiusz]

nikt się nie wypowie nt. Twilight Struggle?

Wiem, że gra chodzi tylko na 2 osoby, rozgrywka trwa 3-4 godziny, występuje ogromna ilość znaczników (cytat z Poltegreist: Kolejnym elementem gry są znaczniki. Tona znaczników. Morze znaczników. (...) Po wyjęciu znaczników z wyprasek i obejrzeniu kart umarłem".) Nie zapominaj o tym: (informacja z Rebel.pl) "Uwaga! W grze występuje duża liczba elementów z napisami w języku angielskim (np. karty, plansze, itp.) Wszyscy gracze powinni znać ten język lub posiadać tłumaczenie elementów gry." Lepiej się zastanów, ja bym się raczej nie skusił mimo wysokich ocen i pierwszego miejsca na BGG.

[yemu]

Twilight po obejrzeniu recenzji mnie nie odrzuca i jakoś się nie boję znaczników, nieco odrzuca mnie za to jego cena chyba sprowadzę go sobie ze stanów jak będę miał okazję, a na razie się wstrzymam, jeszcze dużo innych rzeczy jest do kupienia

[Atamán]

Po rozgrywce w Stone Age jestem w stanie sprecyzować swoje oczekiwania. Klimatyczność w SA na super poziomie, czegoś takiego oczekuję, natomiast jednak trochę brakuje jej interakcji (grałem we 2 os.). Tak mi przyszło do głowy, że aż się prosi o możliwość wojowania z innymi graczami. Po przejrzeniu forum na BGG widzę, że nie tylko ja jestem takiego zdania . Czy znacie jakieś worker placementy gdzie było by więcej negatywnej interakcji, najlepiej możliwość łupienia przeciwników ?

Polecić mogę dwie gry:

Carson City - worker placement z pojedynkami. Tutaj nie działa zasada, że kto pierwszy się wstawi na jakieś pole ten wykonuje akcję, bo może być z tej akcji wykopany Swoich ludzi można też nasłać na dające przychody budynki przeciwnika, by zgarnąć połowę ich utargu. Do tego dochodzą takie perfidne działania jak podkupywanie gór sąsiadujących z kopalnią przeciwnika, by pomniejszyć jej zyski lub nawet doprowadzić do jej zamknięcia albo zabudowywanie terenów wokół rancza przeciwnika przez co również staje się ono bezużyteczne. Rywalizacja jest tutaj bardzo złożona i właściwie zawsze jest możliwość, by komuś zaszkodzić, złupić go, wyrzucić z zaplanowanej akcji etc. No, jedynie wybór kart postaci dających specjalne bonusy jest pokojowy - gracze wybierają postaci zgodnie z kolejnością, z którą w poprzedniej rundzie spasowali przy rozstawianiu cowboy-workerów.

Age of Empires III - tutaj rywalizacja jest wielowymiarowa, ale łupienia jest mało, bo jest dosyć drogie oraz dotyczy tylko jednego aspektu gry (możliwość odstrzelenia kolonistów przy walce o przewagi w regionach Nowego Świata), pozostałe rzeczy - działają podobnie jak w Stone Age - kto pierwszy się wstawi ten ma, a też dają punkty na koniec gry (choć myślę sobie, że przy 2 graczach rezygnacja z wysyłania ludzi do kolonii to raczej samobój). No, może zdobywanie statku jest trochę konfrontacyjne, bo nie liczy się kto pierwszy wstawi tam kolonistów, tylko kto więcej wstawi.

Ja osobiście nie odczuwam potrzeby, by w Stone Age kogoś łupić. Gra mi się podoba taka jaka jest. Z dwóch powyższych bardziej odpowiada mi AoE III, bo jest łagodniejszy. Carson City lubię, ale mam pewną rezerwę, bo gra jest ciekawa i wymaga myślenia o wielu rzeczach na raz, ale ilość negatywnej interakcji jest na granicy tego co toleruję. Jednakże biorąc pod uwagę Twoje oczekiwania polecam właście Carson City. Plusem jest też to, że konfrontacyjna mechanika jest powiązana z konfrontacyjnym klimatem dzikiego zachodu.

[yemu]

Odświeżam temat, by podzielić się z Wami, moimi przemyśleniami dot. gier klimatycznych. Poniżej gry, które nadal rozważam (+kilka nowych):

- Cyklady
- At the gates of loyang
- Havana
- Tikal
- Mr Jack in New York
- K2
- Twilight Struggle
- Thebes (trochę się boję zerowej interakcji)
- Small World (jednak zostaje )
- Carson City
- Filary Ziemi
- Egizia

Z już zakupionych i granych, jestem zadowolony z:
- Stone Age - wybaczam nawet brak interakcji
- Świat bez końca - z każdą grą lubię ją bardziej, choć mało interakcji
- Kolejka (wczoraj jak pierwszy raz grałem to byłem w szoku jak klimatyczna to gra, szkoda, że nie działa na 2 osoby), jest interakcja i to negatywna
- Osadnicy gra karciana - po kilku grach, oceniam ją niżej niż na początku, ale klimatyczności nie można jej odmówić, interakcja jak powyżej

chyba zmienię temat główny i dodam coś o interakcji, bo okazało się, że jest to dla nas ważny czynnik

jak zwykle będę wdzięczny za oświecenie mnie jakimś tytułem, który Waszym zdaniem pasowałby do tej listy