Język scrabblistów

Informacje o stronach WWW nt. planszówek, adresy stron producentów, miłośników, linki do artykułów o grach planszowych w mediach, itp.
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9433
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 506 times
Been thanked: 1444 times
Kontakt:

Język scrabblistów

Post autor: MichalStajszczak »

W Gazecie Wyborczej ukazał się artykuł o języku scrabblistów.
Awatar użytkownika
Tommy
Posty: 1738
Rejestracja: 25 lut 2008, 15:18
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 107 times
Been thanked: 27 times

Re: Język scrabblistów

Post autor: Tommy »

No ewa jako dopuszczone słowo bo to synonim kobiety to nie słyszałem :-) Kiedyś sporo się grywało w Scrabble, teraz już trochę się kurzą na półce...
"I used to roll the dice
feel the fear in my enemy's eyes"
Awatar użytkownika
Geko
Posty: 6491
Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 4 times

Re: Język scrabblistów

Post autor: Geko »

Właśnie dlatego nie przepadam za Scrabble.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 78 times
Been thanked: 252 times

Re: Język scrabblistów

Post autor: jax »

scrabble jest fajne, ale nie na poziomie turniejowym, gdzie pielęgnuje się i wygrywa dziwolągami :roll:
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9433
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 506 times
Been thanked: 1444 times
Kontakt:

Re: Język scrabblistów

Post autor: MichalStajszczak »

jax pisze:scrabble jest fajne, ale nie na poziomie turniejowym, gdzie pielęgnuje się i wygrywa dziwolągami
Mnie do turniejowej gry w Scrabble zniechęciła właśnie "liberalizacja" słownictwa. Szczególnie dopuszczenie takich "wyrazów" jak "em" (zapis wymowy litery m). Ale najbardziej rozwalił mnie kiedyś wyraz "górzyta" (ponoć regionalna odmiana przymiotnika "górzysta")
Awatar użytkownika
Legun
Posty: 1787
Rejestracja: 20 wrz 2005, 19:22
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 76 times
Been thanked: 158 times

Re: Język scrabblistów

Post autor: Legun »

Lepiej nogę zgnieść w imadle
Niż wieczorem grywać w Scrabble

Nasze doświadczenia ze Scrabblami (poza wieczorem na zbiorowym wyjeździe w czasach przedeurogrowych, który zaowocował powyższym lepiejem) zakończyły się po sporze o słowo "Snyś" (Snyś mi nocy przyniosła cudowne). Nawet przez jakiś czas próbowano mnie nazywać Snysiem na tą okoliczność :).
Najlepsze gry to te, w które wygrywa się dzięki wybitnej inteligencji, zaś przegrywa przez brak szczęścia...
Awatar użytkownika
WRS
Administrator
Posty: 2179
Rejestracja: 09 sty 2009, 09:39
Lokalizacja: Ropczyce
Has thanked: 7 times
Been thanked: 96 times
Kontakt:

Re: Język scrabblistów

Post autor: WRS »

Ech...
Jam się załatwił słowem licaś (licaś swego mi pożałowała...)
I potem już żadna partia scrabbli nie była taka sama...
Wręcz przestały scrabble gościć na stole...
Baruk Khazad!
Jak mawia Folko:
gry logiczne to kwintesencja rozrywki, to czysta postać gry: mechanika bez dodatkowej otoczki wnoszącej, lub starającej się coś wnieść do rozgrywki
i ja się (pod) tym podpisuję
Awatar użytkownika
ja_n
Recenzent
Posty: 2303
Rejestracja: 28 lip 2004, 10:42
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Język scrabblistów

Post autor: ja_n »

Ja nie gram w scrabble od czasu ostatniej (przyjemnej skądinąd, ale to ze względu na towarzystwo) partii, w której odmówiono mi uznania słowa "lotniarnia" (czyli taka szopa, w której przechowuje się lotnie). Sporo punktów mi się za to słowo słusznie należało, ale nie dali. Obraziłem się na grę za ten skandal ;-).
Awatar użytkownika
bartek_mi
Posty: 655
Rejestracja: 13 sie 2008, 20:16
Lokalizacja: Warszawa

Re: Język scrabblistów

Post autor: bartek_mi »

jax pisze:scrabble jest fajne, ale nie na poziomie turniejowym, gdzie pielęgnuje się i wygrywa dziwolągami :roll:
to tak jak z kazda gra "turniejowa" (szachy, go) na pewnym poziomie - pamiec + pamiec + schematy + pamiec i wygrana w kieszni :)
grywalem sporo ale nie mialem checi ani zaciecia zeby sie siodemek na pamiec uczyc :)
Dice Hate Me :(
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9433
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 506 times
Been thanked: 1444 times
Kontakt:

Re: Język scrabblistów

Post autor: MichalStajszczak »

Legun pisze:Snyś
WRS pisze:licaś
Chyba najsłynniejszym wyrazem tego typu jest zęzęś. A to dlatego, że wyraz ten dawał najlepszy wynik w konkursie, zamieszczonym w latach 80-tych ubiegłego wieku w tygodniku Razem. (Kilka lat temu na forum była zresztą dyskusja o tym czasopiśmie i o tym konkursie)
ja_n pisze:Ja nie gram w scrabble od czasu ostatniej (przyjemnej skądinąd, ale to ze względu na towarzystwo) partii, w której odmówiono mi uznania słowa "lotniarnia"
To jest właśnie najwiekszy problem, związany z grą Scrabble. Z jednej strony są w słowniku dopuszczalnych wyrazów rozmaite dziwolągi, których chyba nikt nie używa w normalnej konwersacji, z drugiej strony brakuje ponoć ogromnej liczby wyrazów specjalistycznych, na przykład zoologicznych (chociażby wymienionej w artykule pangi).
Awatar użytkownika
yosz
Posty: 6357
Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 192 times
Been thanked: 488 times
Kontakt:

Re: Język scrabblistów

Post autor: yosz »

bartek_mi pisze:to tak jak z kazda gra "turniejowa" (szachy, go) na pewnym poziomie - pamiec + pamiec + schematy + pamiec i wygrana w kieszni :)
Trust me - jeżeli w go grasz na pamięć i schematy (np: joseki - czyli "standardowe" otwarcia w rogach dające równy rezultat obu stronom, których są dziesiątki tysięcy - więc chciałbym mieć taką pamięć ;) ) to nic nie wygrasz bo:
a) nie zawsze schemat daje tak samo dobry rezultat - wszystko zależy od sytuacji na planszy
b) wystarczy że przeciwnik nie zagra schematycznie (np wg. joseki) i jesteś ugotowany.

O szachach się nie wypowiadam bo z turniejowymi nie miałem do czynienia
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9433
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 506 times
Been thanked: 1444 times
Kontakt:

Re: Język scrabblistów

Post autor: MichalStajszczak »

Gdy w szachy grają dwaj zawodowcy, partia wygląda zwykle tak: pierwsze kilkanaście ruchów według schematu, z pamięci, aż do momentu, gdy jeden z graczy wykona ruch nietypowy. Wtedy drugi gracz popada w namysł, bo nie wie, czy to pomyłka, czy to może jakieś chytre wzmocnienie.
Natomist partia zawodowca z amatorem wygląda zwykle tak: zawodowiec gra oczywiście według schematu. Amator wcześniej od schematu odchodzi (bo tylu ruchów na pamięć się nie nauczył) i w efekcie traci pionka albo figurę. Wtedy zawodowiec szybko wymienia, co się da i w efekcie dochodzi do końcówki, którą zawodowiec bez problemu wygrywa (końcówki też są oparte na schematach).
Z tymi "dziesiątkami tysięcy joseki" to chyba też przesada. Jeżeli rozpatrujemy sytuację w jednym rogu planszy, to jak jeden z graczy zagra hoshi, drugi zapewne odpowie, stawiając kamień na san-san, komoku albo takamoku. I dalej jest zwykle też tylko kilka rozsądnych mozliwości (a czasem nawet tylko jedna).
Awatar użytkownika
yosz
Posty: 6357
Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 192 times
Been thanked: 488 times
Kontakt:

Re: Język scrabblistów

Post autor: yosz »

No właśnie problemem jest to że to zazwyczaj jest dobre, patrząc na całą planszę może być takie sobie.

Jak kogoś interesuje to polecam: http://eidogo.com/
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9433
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 506 times
Been thanked: 1444 times
Kontakt:

Re: Język scrabblistów

Post autor: MichalStajszczak »

bartek_mi pisze:nie mialem checi ani zaciecia zeby sie siodemek na pamiec uczyc
Siódemek to chyba nawet Rainman na pamięć by się nie nauczył. Ale gracze turniejowi znają na pamięć wszystkie wyrazy dwu i trzyliterowe
Awatar użytkownika
bartek_mi
Posty: 655
Rejestracja: 13 sie 2008, 20:16
Lokalizacja: Warszawa

Re: Język scrabblistów

Post autor: bartek_mi »

MichalStajszczak pisze:
bartek_mi pisze:nie mialem checi ani zaciecia zeby sie siodemek na pamiec uczyc
Siódemek to chyba nawet Rainman na pamięć by się nie nauczył. Ale gracze turniejowi znają na pamięć wszystkie wyrazy dwu i trzyliterowe
wszystkich nie ale gra turniejowa to uczenie sie slownika - szczegolnie zbitek literowych i w jakich slowach wystepuja (w koncu wiadomo z jakim prawdopodobienstwem jakie plytki moga wskoczyc do reki/byc na planszy)

na przyklad takie zestawy liter: http://www.pfs.org.pl/slowneroznosci.php
Dice Hate Me :(
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 78 times
Been thanked: 252 times

Re: Język scrabblistów

Post autor: jax »

bartek_mi pisze:na przyklad takie zestawy liter: http://www.pfs.org.pl/slowneroznosci.php
Po zapoznaniu się z treścią tego linka już oficjalnie uważam scrabble turniejowe za żałość i nie mogę się nadziwić jak można czerpać z niego przyjemność..
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Awatar użytkownika
Geko
Posty: 6491
Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 4 times

Re: Język scrabblistów

Post autor: Geko »

O ileż to ciekawszym jest grać w normalne eurówki niż swój umysł bóść durnowatymi gę, hę i oń. :twisted:
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Awatar użytkownika
konev
Posty: 2094
Rejestracja: 22 gru 2006, 12:39
Lokalizacja: Tewkesbury (UK)

Re: Język scrabblistów

Post autor: konev »

MichalStajszczak pisze:Gdy w szachy grają dwaj zawodowcy, partia wygląda zwykle tak: pierwsze kilkanaście ruchów według schematu, z pamięci, aż do momentu, gdy jeden z graczy wykona ruch nietypowy. Wtedy drugi gracz popada w namysł, bo nie wie, czy to pomyłka, czy to może jakieś chytre wzmocnienie.
Natomist partia zawodowca z amatorem wygląda zwykle tak: zawodowiec gra oczywiście według schematu. Amator wcześniej od schematu odchodzi (bo tylu ruchów na pamięć się nie nauczył) i w efekcie traci pionka albo figurę. Wtedy zawodowiec szybko wymienia, co się da i w efekcie dochodzi do końcówki, którą zawodowiec bez problemu wygrywa (końcówki też są oparte na schematach).
...
Kompletnie nie wiem skąd takie obserwacje. Jak na mój gust i doświadczenie szachowe całkowicie błędne :).

Po pierwsze... wiadomo, że zawodowcy mają obkute setki debiutów, ale jeżeli już wykonują nietypowy ruch to nie z powodów wymienionych powyżej, ale z różnych innych powodów.
- wariant pamięciowy się skończył i teraz trzeba grać samemu. Debiuty są przeanalizowane tylko do któregoś momentu.
- zawodowiec przerywa debiut w którymś momencie i zaczyna grę środkową według własnych analiz (odrobił pracę domową)
- jeden zawodowiec zna dany wariant do 10 posunięcia, a drugi do 7. Drugi zaczyna od 7 grać sam, co nie oznacza, że źle. Po prostu musi sam przeanalizować dobre posunięcie.

Po drugie... odejście od schematu debiutu to strata pionka albo figury? Skąd takie obserwacje? W 90% procentach odejście od schematu w debiucie dla amatora oznacza po prostu postawienie się w słabszej pozycji we wcześniejszej fazie gry (zamiast w grze środkowej).

Po trzecie... zawodowiec po zyskaniu przewagi szybko wymienia? To już jest kompletne nieporozumienie delikatne mówiąc. Dokładnie tak robi, ale AMATOR, który zyskał przewagę, gdyż w miarę jak pozbędzie się figur przez wymianę to łatwiej mu będzie w końcówce zrealizować przewagę. Zawodowiec nigdy nie będzie na chama wymieniał figur, gdyż mając je na planszy zrealizuje swoją przewagę miażdżąco w grze środkowej zanim dojdzie do końcówki.

I po raz setny powiem, że osoby twierdzące, że szachy to schematy i pamięciówka zapewne kompletnie w tą grę grać nie potrafią poza znajomością ruchów, a potem liczeniem ileś tam ruchów do przodu :). Potem przegrywają, frustrują się i usprawiedliwiają się, że przegrali gdyż nie poświęcili setki godzin na wkuwanie debiutów :twisted: . Pamięciówka i schematy są w prawie każdej grze. I oczywistą oczywistością jest, że im wyżej zawodowo tym więcej człowiek tego zna. Tylko chyba z czystej ignorancji nikt nie wspomina, że im wyżej zawodowo to wraz z obkuciem debiutów i końcówek idzie głęboka wiedza i doświadczenie o GRZE ŚRODKOWEJ. Gdzie de facto dopiero rozpoczyna się pojedynek i wychodzą umiejętności strategiczne, taktyczne i wiedza.

To tyle. Do zobaczenia do następnego tekstu o tym jak to szachy to sama pamięciówka i schematy ;).
Warszawskie spotkania projektantów i testerów gier planszowych
Monsoon Group :: Aktualne Spotkania :: Facebook
mbork
Posty: 1144
Rejestracja: 20 cze 2009, 01:05
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Język scrabblistów

Post autor: mbork »

http://www.boardgamegeek.com/geeklist/5 ... tem1369999
(I zwróćcie uwagę, że wysłałem to dużo wcześniej, niż była ta dyskusja :P )
PS. Za ile punktów jest "zwróćcie"?
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9433
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 506 times
Been thanked: 1444 times
Kontakt:

Re: Język scrabblistów

Post autor: MichalStajszczak »

konev pisze:Kompletnie nie wiem skąd takie obserwacje. Jak na mój gust i doświadczenie szachowe całkowicie błędne .
Po pierwsze... wiadomo, że zawodowcy mają obkute setki debiutów, ale jeżeli już wykonują nietypowy ruch to nie z powodów wymienionych powyżej, ale z różnych innych powodów. - wariant pamięciowy się skończył i teraz trzeba grać samemu. Debiuty są przeanalizowane tylko do któregoś momentu. - zawodowiec przerywa debiut w którymś momencie i zaczyna grę środkową według własnych analiz (odrobił pracę domową) - jeden zawodowiec zna dany wariant do 10 posunięcia, a drugi do 7. Drugi zaczyna od 7 grać sam, co nie oznacza, że źle. Po prostu musi sam przeanalizować dobre posunięcie.
MichalStajszczak pisze:pierwsze kilkanaście ruchów według schematu, z pamięci, aż do momentu, gdy jeden z graczy wykona ruch nietypowy. Wtedy drugi gracz popada w namysł, bo nie wie, czy to pomyłka, czy to może jakieś chytre wzmocnienie.
Nie wiem, dlaczego uważasz moje obserwacje za całkowicie błędne, skoro w gruncie rzeczy piszesz to samo. Pierwsze kilka czy nawet kilkanaście ruchów, wykonywanych według schematu, to gra praktycznie automatyczna. Jeżeli ktoś od schematu odchodzi, to przeciwnik też musi od schematu odejść i dłużej zastanowić się nad ruchem. Bo odejście od schematu może być spowodowane tym, że gracz zna wariant tylko do pewnego momentu i kolejny jego ruch nie jest w danej sytuacji optymalny. Albo też tym, że wykonał jakieś "chytre posunięcie" czyli (jak to ująłeś) "odrobił pracę domową".
Amator w partii z zawodowcem ma szanse zrealizować przewagę podstawionej ciężkiej figury. Gdy zdobędzie przewagę pionka lub jakości, to zawodowiec zwykle w końcówce co najmniej obroni remis. Największą szansę amatorowi daje takie skomplikowanie sytuacji w grze środkowej, że zawodowiec się pomyli.
A zawodowiec przewagę pionka np. w końcówce wieżowej zrealizuje bez trudu.
Awatar użytkownika
Tommy
Posty: 1738
Rejestracja: 25 lut 2008, 15:18
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 107 times
Been thanked: 27 times

Re: Język scrabblistów

Post autor: Tommy »

jax pisze:
bartek_mi pisze:na przyklad takie zestawy liter: http://www.pfs.org.pl/slowneroznosci.php
Po zapoznaniu się z treścią tego linka już oficjalnie uważam scrabble turniejowe za żałość i nie mogę się nadziwić jak można czerpać z niego przyjemność..

Heh racja! Turniejowe Scrabble to po prostu masakra :? :? :?
"I used to roll the dice
feel the fear in my enemy's eyes"
ODPOWIEDZ