Dlaczego utarło się hejtować Portal Games?

[betavulga]

Ale wiecie,że Trzewik nie jest autorem Thorgala?

Oczywiście! Czytamy wszystkie newsy, oglądamy wszystkie filmiki dot. m.in. planszowego Thorgala.
Ale Trzewik=Portal i to Trzewik dużo opowiada o Thorgalu:
Bardzo trzymamy kciuki za ten tytuł i chcemy żeby retail też się dobrze sprzedał, żeby gra była wspierana jak najdłużej i żeby Portal się zainteresował również np. tym Thorgalem: https://boardgamegeek.com/image/7972667 ... -qa-le-jeu

[PytonZCatanu]

W najnowszym filmiku



Trzewik opowiada anegdotę o autorze gry, Brodym, jakoby spotkał go kiedyś podczas targów i w trakcie rozmowy ten zapytał go, czy Polska brała udział w 2 wojnie światowej....



Co tu dużo gadać - całość wygląda na kompletnie zmyśloną....

Spoiler:

(Sama opowieść o grze fajna i mnie skłoniła do zagrania - tym bardziej że to ten sam autor co karcianej Wojny o Pierścień)

[raj]

Co tu dużo gadać - całość wygląda na kompletnie zmyśloną....

Historia jak najbardziej może być prawdziwa. QGWW2 to gra generyczna, mocno eurowa, nic w niej nie wskazuje na głęboką wiedzę o WW2, a wiedza Amerykanów o niej jest bardzo wybiórcza. Nie zdziwiłbym się też jakby miał wtedy problem ze zlokalizowaniem Polski na mapie.

[PytonZCatanu]

Co tu dużo gadać - całość wygląda na kompletnie zmyśloną....

Historia jak najbardziej może być prawdziwa. QGWW2 to gra generyczna, mocno eurowa, nic w niej nie wskazuje na głęboką wiedzę o WW2, a wiedza Amerykanów o niej jest bardzo wybiórcza. Nie zdziwiłbym się też jakby miał wtedy problem ze zlokalizowaniem Polski na mapie.

Ktoś w komentarzu wskazał karty, które świadczą inaczej

[raj]

Pokaż takie karty. Pamiętaj też, że nie raz twórcy gier korzystają z podpowiedzi testerów i osób bardziej zorientowanych w temacie.
tak czy siak, kilka wybiórczych kart nie świadczy o głębokiej własnej znajomości tematu.
Wreszcie - czy jest tam jakakolwiek karta związana z Polską?

[manicminer]

Too Many Bones + Ghillie 999zł w sklepie Portalu, 830zł w oficjalnym sklepie (z wysyłką).
Premium health chips 159 zł, w oficjalnym 127zł

Tak hejt na Portal jest bez podstaw...
Zobaczymy jak im pójdzie z tłumaczeniem Elder Scrolls i ile miesięcy później wyjdzie wersja PL.

[PytonZCatanu]

Co jak co, ale wiele gier Portal wydaje (czasem sporo) taniej niż wersję ENG

[walkingdead]

Too Many Bones + Ghillie 999zł w sklepie Portalu, 830zł w oficjalnym sklepie (z wysyłką).
Premium health chips 159 zł, w oficjalnym 127zł

Tak hejt na Portal jest bez podstaw...
Zobaczymy jak im pójdzie z tłumaczeniem Elder Scrolls i ile miesięcy później wyjdzie wersja PL.

Ale to jest absurdalne. Ale czemu nie napiszesz jak wyglądają ceny w sklepach?

Cena w Portalu jest wyższa, zawsze o tym mówią. Takie ich prawo i wybór.
Ale Ty jako konsument możesz zakupić grę np w Dragoneye (ok 780) albo np aleplanszówki (ok 800zł).
I jakos ciezko mi uwierzyc, ze Portal wyslal sklepom grę za 999zł i one z dobrego serduszka postanowiły nie zarobić na TMB tylko obnizyc cenę na nieopłacalną ku radości społeczności.
Jaki z tego wniosek? Może niepotrzebnie przyczepiasz się do decyzji biznesowych PG, skoro jako gracz masz szansę kupić grę w cenie niższej niz u oryginalnego wydawcy (czyli Portal zaoferował sklepom grę w odpowiednio niższej cenie, żeby mogly zawalczyc o najkorzystniejsza oferte, a przy tym cos zarobic).

Jako gracz masz opcję kupić taniej niż w CHTG, ale i tak przychodzisz tutaj hejtowac. I to jest dopiero słabe.

Ps.
Ostatnio kupowałam w Galakcie dodatek do HwA.Rowniez bylo drozej niz w sklepach. I co? Hejtu nie widzę.

[manicminer]

Spoiler:

Too Many Bones + Ghillie 999zł w sklepie Portalu, 830zł w oficjalnym sklepie (z wysyłką).
Premium health chips 159 zł, w oficjalnym 127zł

Tak hejt na Portal jest bez podstaw...
Zobaczymy jak im pójdzie z tłumaczeniem Elder Scrolls i ile miesięcy później wyjdzie wersja PL.

Ale to jest absurdalne. Ale czemu nie napiszesz jak wyglądają ceny w sklepach?

Cena w Portalu jest wyższa, zawsze o tym mówią. Takie ich prawo i wybór.
Ale Ty jako konsument możesz zakupić grę np w Dragoneye (ok 780) albo np aleplanszówki (ok 800zł).
I jakos ciezko mi uwierzyc, ze Portal wyslal sklepom grę za 999zł i one z dobrego serduszka postanowiły nie zarobić na TMB tylko obnizyc cenę na nieopłacalną ku radości społeczności.
Jaki z tego wniosek? Może niepotrzebnie przyczepiasz się do decyzji biznesowych PG, skoro jako gracz masz szansę kupić grę w cenie niższej niz u oryginalnego wydawcy (czyli Portal zaoferował sklepom grę w odpowiednio niższej cenie, żeby mogly zawalczyc o najkorzystniejsza oferte, a przy tym cos zarobic).

Jako gracz masz opcję kupić taniej niż w CHTG, ale i tak przychodzisz tutaj hejtowac. I to jest dopiero słabe.

Ps.
Ostatnio kupowałam w Galakcie dodatek do HwA.Rowniez bylo drozej niz w sklepach. I co? Hejtu nie widzę.

Porównuję oryginalnego wydawcę z wydawcą polskim, twierdzisz, że to jest bez sensu bo można gdzieś kupić taniej ?
A gdzie kupisz Premium Health ? dragoneye czy aleplanszowki ? nie mówiąc już, że 800 zł za zestaw w aleplanszówkach to cena praktycznie identyczna z tymi w oficjalnym sklepie, z wysyłką z zagranicy.
Od oryginalnego wydawcy, jego sklepie, który też ma duży narzut (dlatego opuszcza w grupówce i ma stałe koszty wysyłki), a jednak nadal mniejszy niż Portal, który ma klientów za owce do strzyżenia.
Zobaczymy jak szybko wycofają się ze wsparcia i ile dodatków wydadzą do gry w której dodatki to praktycznie must have.

UPDATE: wydawca DE, oficjalny sklep 818,54 zł, wersja FR od Kaczek w ich sklepie 790zł, wersja CZ w ich oficjalnym sklepie 767zł promo(810zł normalna cena), wersja PL w oficjalnym sklepie 999zł promo (1010zł normalna cena), cena sklepowa: jak w oficjalnych sklepach w innych krajach...

Too Many Bones: Základní hra
Too Many Bones: Ghillie
Too Many Bones: Tink
Too Many Bones: Prémiové chipy zdraví
Too Many Bones: Mapa dobrodružství
1 034zł

[walkingdead]

Czekaj, czy Ty masz żal do świata, bo ktoś chce zarobić na planszówkach?. Czy ja po prostu nie rozumiem problemu.

1) Podałam Ci przykład Dragoneye. Przemilczałeś, ale za to wyciągasz droższy przykład, bo Ci pasuje do narracji.
2) Żetony to są moim zdaniem extrasy. To nie jest element, który jakoś znacząco wzbogada rozgrywkę albo z gry niegrywalnej robi ekstra grę. To jest dodatek wizualny. Super add-on, którym Portal chce zachęcić ludzi, aby ci zaplacili u nich więcej niż w sklepach. Pozostałe dodatki będą jak zakładam w sklepach. Inne wydawnictwa równiez zachęcają w ten sposob do wspierania swoich sklepow- dodają maty, zetony czy inne pierdoły.
3) Portal wziął na siebie ryzyko wydania gry. Dostajesz ją w wersji PL, ładnie wydaną, praktycznie pod nosem. I tak, zakładam, że koszty mogą być inne niż gra wydana kilka lat temu, bo choćby sama produkcja kosztuje inaczej niż 3 lata temu (że o kosztach licencji czy tłumaczenia się nie wypowiadam- bo sie nie znam).Jeżeli Ci nie pasuje cena to sobie zamów w CHTG. Jaki masz problem? Ja kupiłam w Portalu i nie czuję się oszukana. Ba, jestem super wdzięczna, że wydawcy biorą się za gry, które wcale nie muszą się okazać wielkim hitem sprzedazowym. A jednak to robią. I ja doceniam to, że będę miała grę w języku polskim i ze zamawiam w do paczkomatu i płacę bliczkiem.Wygodnie. Gdybym chciala taniej zamiast wygodniej to moze bym szukala w CHTG.

Naprawdę uważam, że zupełnie bezzasadnie się rzucasz. Bo tez nie rozumiem czemu nie kupisz gdziekolwiek indziej, jesli nie akceptujeszz ceny Portalu. Gdzie tu problem? Kup w CHTG, kup w DE czy Czechach.
Czy zawsze próbujesz rozpętać burzę, gdy stykasz się gdzieś z niepasującą Ci ceną?

EDIT:
nie wiem do konca, ale CHTG wydaje się byc ze Stanów. Fajnie by bylo gdyby ktos potwierdzil czy do zamowienia z CHTG nie dochodzi tez cło np.

[Hardkor]

nie wiem do konca, ale CHTG wydaje się byc ze Stanów. Fajnie by bylo gdyby ktos potwierdzil czy do zamowienia z CHTG nie dochodzi tez cło np.

Mają hub w europie też.

[sliff]

Patrząc na to jak wyglądają ceny wszędzie wychodzi mi na to że że gra ma trafić do ludzi w cenie ok 650zł za podstawkę i ctg nie zostawia tu dużo miejsca do negocjacji.

Więc portal nadmuchał scd tak aby zgadzało się z ich poziomami rabatowymi a jednocześnie gra była dostępna po to 650. Minus tego jest taki że cena w sklepie portalu jest trochę niedorzeczna, ale też nikt nie każe kupować akurat tam.

[samuraj1369]

Czekaj, czy Ty masz żal do świata, bo ktoś chce zarobić na planszówkach?. Czy ja po prostu nie rozumiem problemu.

1) Podałam Ci przykład Dragoneye. Przemilczałeś, ale za to wyciągasz droższy przykład, bo Ci pasuje do narracji.
2) Żetony to są moim zdaniem extrasy. To nie jest element, który jakoś znacząco wzbogada rozgrywkę albo z gry niegrywalnej robi ekstra grę. To jest dodatek wizualny. Super add-on, którym Portal chce zachęcić ludzi, aby ci zaplacili u nich więcej niż w sklepach. Pozostałe dodatki będą jak zakładam w sklepach. Inne wydawnictwa równiez zachęcają w ten sposob do wspierania swoich sklepow- dodają maty, zetony czy inne pierdoły.
3) Portal wziął na siebie ryzyko wydania gry. Dostajesz ją w wersji PL, ładnie wydaną, praktycznie pod nosem. I tak, zakładam, że koszty mogą być inne niż gra wydana kilka lat temu, bo choćby sama produkcja kosztuje inaczej niż 3 lata temu (że o kosztach licencji czy tłumaczenia się nie wypowiadam- bo sie nie znam).Jeżeli Ci nie pasuje cena to sobie zamów w CHTG. Jaki masz problem? Ja kupiłam w Portalu i nie czuję się oszukana. Ba, jestem super wdzięczna, że wydawcy biorą się za gry, które wcale nie muszą się okazać wielkim hitem sprzedazowym. A jednak to robią. I ja doceniam to, że będę miała grę w języku polskim i ze zamawiam w do paczkomatu i płacę bliczkiem.Wygodnie. Gdybym chciala taniej zamiast wygodniej to moze bym szukala w CHTG.

Naprawdę uważam, że zupełnie bezzasadnie się rzucasz. Bo tez nie rozumiem czemu nie kupisz gdziekolwiek indziej, jesli nie akceptujeszz ceny Portalu. Gdzie tu problem? Kup w CHTG, kup w DE czy Czechach.
Czy zawsze próbujesz rozpętać burzę, gdy stykasz się gdzieś z niepasującą Ci ceną?

EDIT:
nie wiem do konca, ale CHTG wydaje się byc ze Stanów. Fajnie by bylo gdyby ktos potwierdzil czy do zamowienia z CHTG nie dochodzi tez cło np.

Przecież ziomek porównuje dwa sklepy wydawców, a ty wyjeżdżasz z Dragoneye. Nie dziwię się, że to przemilczał, bo twój argument nie miał żadnego sensu.

[Bruno]

Czy zawsze próbujesz rozpętać burzę, gdy stykasz się gdzieś z niepasującą Ci ceną?

Trafiony zatopiony.

Nie stać cię, szkoda ci takiej kasy, jaką śpiewa sprzedawca? To wzrusz ramionami i kup gdzie indziej. Ale po co od razu ta potrzeba naplucia sprzedawcy na wycieraczkę...

[manicminer]

Spoiler:

Patrząc na to jak wyglądają ceny wszędzie wychodzi mi na to że że gra ma trafić do ludzi w cenie ok 650zł za podstawkę i ctg nie zostawia tu dużo miejsca do negocjacji.

Więc portal nadmuchał scd tak aby zgadzało się z ich poziomami rabatowymi a jednocześnie gra była dostępna po to 650. Minus tego jest taki że cena w sklepie portalu jest trochę niedorzeczna, ale też nikt nie każe kupować akurat tam.

To zwykłe kotwiczenie ceny na wyższym poziomie, by cena w sklepach wydawała się atrakcyjna, cena w dragoneye i aleplanszówkach to normalna cena wydawcy, co przedstawiłem w swoim poście.
Ba cena w sklepie czeskiego wydawcy jest niższa niż u nas w sklepach.
Śmieszne jest oburzenie niektórych i zaklinanie rzeczywistości, bo to co jest w moich postach jest z neta i dotyczy cen w sklepach wydawców, plus moje wątpliwości co do zachowania Portalu przy wydawaniu dodatków i ES, które patrząc na ich historię są uzasadnione.
W tym momencie cena za TMB w sklepie Portalu jest najwyższa na świecie...
Rozdzielenie dodatków do Cyberpunka na trzy zestawy, plus karty gorszej jakości niż w wydaniu ENG...
Tak więc może stąd ten hejt na firmę? Właśnie przez takie i podobne praktyki.

[toblakai]

manicminer 100% racji - zupełnie absurdalna polityka cenowa Portalu niszczy rynek. Zawyżają ceny co powoduje, że co mniej obeznani na rynku ludzie się natną na taki myk. Ciekawe ilu potencjalnych planszówkowiczów stracimy, gdy kupując swoją pierwszą planszówkę w sklepiku Portalu zorientują się jak ich nacięto.

Wydaje mi się, że takie zachowania powinny być nagłaśniane i piętnowane - nie rozumiem dlaczego na tym Forum jest ciche przyzwolenie na takie działania. Domyślam się, że chodzi o to, że wielu użytkowników ma wysokie rabaty u Portalu lub obraca się w środowisku recenzenckim, więc jest to dla nich zwykłe dopieszczanie dostawcy pudełek.

Ja potępiam takie praktyki - powiem więcej, Rebel jest jeszcze gorszy, ceny z kosmosu! Jak można prowadzić tak duży sklep (największy w Polsce może nawet) i stosować taką politykę cenową? Jak tak dalej będą robi to wieszcze im szybki upadek.

[karmazynowy]

Rebel jest jeszcze gorszy, ceny z kosmosu! Jak można prowadzić tak duży sklep (największy w Polsce może nawet) i stosować taką politykę cenową?

Można, jeśli się jest przede wszystkim wydawnictwem A NIE SKLEPEM. Nie wiem, czego tu nie rozumieć. To, że wydawca ma w swoim sklepie drożej jest po to aby większość sprzedaży (a co za tym idzie, magazynowania, pakowania zam. detalicznych, obsługę klienta) przerzucić na zewnętrzne podmioty a samemu skupić się na wydawaniu gier. Zresztą to żadna tajemnica, bo Portal to co chwilę powtarza.

[Zaan84]

Śmiechłem
Potencjalny planszowkowicz, ktory dopiero wchodzi w hobby, pierwsze co robi to kupuje Too Many Bones, nie Tiketa, nie Carcassone, nie Azula, tylko wlasnie TMB... I do tego zamiast po prostu wpisac nazwe gry w googlu i wejsc na stronę jednego ze sklepów które oferują grę w normalnych cenach, wchodzi na stronę portalu i kupuje to za 999 zł. Z pewnością są setki jak nie tysiące takich ludzi...

Wysoka cena na stronie portalu jest zagrywką marketingową ale zupelnie inną. TMB jest bardzo drogą grą i wiele osób zastanawia sie czy to kupić. 650-700 zl za podstawkę to kupa kasy. Jednakowoż widząc cenę 900 zl u wydawcy, cena 650 zl staje się bardzo atrakcyjna, wszak to kilkaset zł oszczędności... I pyk, gra ląduje w koszyku. I kupujący sie cieszy, bo kupił grę w super cenie . Czy to fajne zagranie ze strony Portalu? Kwestia sporna, ale to finalnie to klient podejmuje decyzje komu i ile pieniędzy daje.
Zarówno Portalowi jak i Rebelowi nie zalezy na sprzedaży bezpośredniej, bo większość ich zysków pochodzi ze sprzedaży sklepom a nie ludkom. Więc na dobrą sprawę zawyżanie cen we własnym sklepie sprzyja sprzedazy sklepów, które w kontraście mają atrakcyjniejsze ceny.

[PytonZCatanu]

Hejtowanie Portalu za ceny w ich sklepiku (bez patrzenia na ceny w zwykłych sklepach) to przyznam dla mnie nowość

Przypomnijcie sobie ile kosztował FCM zanim Portal go wydał.

[samuraj1369]

Spoiler:

Patrząc na to jak wyglądają ceny wszędzie wychodzi mi na to że że gra ma trafić do ludzi w cenie ok 650zł za podstawkę i ctg nie zostawia tu dużo miejsca do negocjacji.

Więc portal nadmuchał scd tak aby zgadzało się z ich poziomami rabatowymi a jednocześnie gra była dostępna po to 650. Minus tego jest taki że cena w sklepie portalu jest trochę niedorzeczna, ale też nikt nie każe kupować akurat tam.

To zwykłe kotwiczenie ceny na wyższym poziomie, by cena w sklepach wydawała się atrakcyjna, cena w dragoneye i aleplanszówkach to normalna cena wydawcy, co przedstawiłem w swoim poście.
Ba cena w sklepie czeskiego wydawcy jest niższa niż u nas w sklepach.
Śmieszne jest oburzenie niektórych i zaklinanie rzeczywistości, bo to co jest w moich postach jest z neta i dotyczy cen w sklepach wydawców, plus moje wątpliwości co do zachowania Portalu przy wydawaniu dodatków i ES, które patrząc na ich historię są uzasadnione.
W tym momencie cena za TMB w sklepie Portalu jest najwyższa na świecie...
Rozdzielenie dodatków do Cyberpunka na trzy zestawy, plus karty gorszej jakości niż w wydaniu ENG...
Tak więc może stąd ten hejt na firmę? Właśnie przez takie i podobne praktyki.

Możesz odpuścić krucjatę. Ludzie uczepili się ogólnie tematu ceny i nawet nie próbują przeczytać twojego posta i zrozumieć, że chodzi o cenę wydawcy.

Na tym forum ciągle panuje jakieś dziwne przeświadczenie bronienia wydawców. Polak to jednak lubi być dymany, a jeszcze stanie w obronie dymającego.

[manicminer]

Spoiler:

Rebel jest jeszcze gorszy, ceny z kosmosu! Jak można prowadzić tak duży sklep (największy w Polsce może nawet) i stosować taką politykę cenową?

Można, jeśli się jest przede wszystkim wydawnictwem A NIE SKLEPEM. Nie wiem, czego tu nie rozumieć. To, że wydawca ma w swoim sklepie drożej jest po to aby większość sprzedaży (a co za tym idzie, magazynowania, pakowania zam. detalicznych, obsługę klienta) przerzucić na zewnętrzne podmioty a samemu skupić się na wydawaniu gier. Zresztą to żadna tajemnica, bo Portal to co chwilę powtarza.

To, że coś powtarzają nie znaczy, że jest prawdą, w końcu jesteś owcą do golenia... nikt ci nie musi mówić prawdy.
Gdyby to była prawda to w takim przypadku by nie mieli sklepu online, który trzeba utrzymywać, zatrudniać ludzi itp itd.
Sklepy polskich wydawców mają wyższe ceny właśnie z tego co wspomniałem, jest to głównie kotwiczenie ceny, masz cenę za TMB+Ghille 999zł, a później idziesz na aleplanszówki i tam masz 200zł taniej, więc cena już ci się nie wydaje taka wysoka, pomimo, że to nadal 800zł i jest to cena z innych sklepów wydawców... Identyczny mechanizm (heurystyka zakotwiczenia) masz w promo, dlatego masz widoczną przekreśloną cenę.
Albo do TMB dostajesz matę z licznikiem dni, jest ona tylko dostępna w sklepie Portalu w całym pakiecie, za który musisz przepłacić by ją dostać.
Albo rozdzielają dodatki z Cyberpunka na trzy zestawy, jak chcesz wszystkie to musisz kupić 3 razy tą samą grę i sam sprzedać podstawki.

[raj]

Ja potępiam takie praktyki - powiem więcej, Rebel jest jeszcze gorszy, ceny z kosmosu! Jak można prowadzić tak duży sklep (największy w Polsce może nawet) i stosować taką politykę cenową? Jak tak dalej będą robi to wieszcze im szybki upadek.

Młodzi z ich absolutną wiedzą o świecie i przekonaniem o swojej nieomylności.
Rebel z taką polityką cenową funkcjonuje od samego początku czyli już 20 lat. Funkcjonował tak jako sklep i świetnie się rozwijał by z czasem również stać się wydawnictwem. Nie bez powodu to właśnie Rebel został wykupiony przez Asmode.
Więc nie, Rebel na pewno nie upadnie szybko, raczej jest na końcu kolejki sklepów/wydawnictw do upadku.

Ponieważ nie żyjemy w komunizmie ani socjalizmie, a gry planszowe są towarem luksusowym a nie podstawowym, to sprzedawca może ustalać taką cenę jaką sobie wymyśli. A klienci mogą na ta cenę przystać kupując grę lub jej nie kupując.
Jeżeli dostatecznie dużo klientów zrezygnuje z zakupu, to cena była za wysoka w stosunku do tego co gra oferuje.
Jeżeli dostatecznie dużo klientów kupi grę, to znaczy, że cena równoważy to co oferuje gra...
Tak to działa.
Skoro ludzie kupują, to gra nie jest za droga.

Myślicie z punktu widzenia maniaków, co to mają 50+ gier i koniecznie chcą kupić następne.
Normalni ludzie mają 5-10 gier. Dla nich taki wydatek jest racjonalny bo nie mnożą go przez 100 a średni czas jaki poświęcają jednej grze jest znacznie wyższy.

[karmazynowy]

To, że coś powtarzają nie znaczy, że jest prawdą, w końcu jesteś owcą do golenia... nikt ci nie musi mówić prawdy.
Gdyby to była prawda to w takim przypadku by nie mieli sklepu online, który trzeba utrzymywać, zatrudniać ludzi itp itd.
Sklepy polskich wydawców mają wyższe ceny właśnie z tego co wspomniałem, jest to głównie kotwiczenie ceny, masz cenę za TMB+Ghille 999zł, a później idziesz na aleplanszówki i tam masz 200zł taniej, więc cena już ci się nie wydaje taka wysoka, pomimo, że to nadal 800zł i jest to cena z innych sklepów wydawców... Identyczny mechanizm (heurystyka zakotwiczenia) masz w promo, dlatego masz widoczną przekreśloną cenę.
Albo do TMB dostajesz matę z licznikiem dni, jest ona tylko dostępna w sklepie Portalu w całym pakiecie, za który musisz przepłacić by ją dostać.
Albo rozdzielają dodatki z Cyberpunka na trzy zestawy, jak chcesz wszystkie to musisz kupić 3 razy tą samą grę i sam sprzedać podstawki.

Dziękuję za wyjaśnienie tego tajnego mechanizmu. Do tej pory jak taka owca brałem w ciemno wszystko od wydawcy, z pocałowaniem ręki Ignacego. Dzizys, ja mam wrażenie, że niektórzy to są uciskani przez tych wstrętnych wydawców, którzy jak w jakieś zmowie funkcjonują wszyscy tak samo (ciekawe dlaczego).

Edit: a przepraszam, wyjątkiem jest Czacha, która potrafi przecenić u siebie w sklepie kilkumiesięczną grę -50% zostawiając sklepy, które się w nią zatowarowały z gorącym, niesprzedawalnym kartoflem.

[Barbarzyńca]

No i to jest powszechna praktyka w szerszym zakresie. Podobną filozofię stosują np. wydawcy książek. Sklep jest bo jest, ceny są wyższe bo obsługa kosztuje, ale tak naprawdę głównym zyskiem jest czas. Pieniądz ląduje w kasie wydawnictwa natychmiast, a nie po iluś tam miesiącach zgodnie z umowami.

[toblakai]

Wydawało mi się, że jak napiszę post w którym ewidentnie wyolbrzymię stanowisko forumowicza dotyczące polityki cenowej to raczej każdy załapie absurd sytuacji i wątek umrze. A tutaj zaskoczenie i autentycznie się merytorycznie odnosicie do takich banialuków - odnoszenie się do mojej uwagi odnośnie Rebela to już chyba za dużo nawet jak dla mnie.

Dowód na to, że merytorycznej dyskusji od osób, które mają dużo ciekawych rzeczy do przekazania trudno szukać w wątkach wartościowych, natomiast w takiej miernej dyskusji, która powinna była umrzeć po połowie pierwszej strony te same osoby odpowiadają na niepoważne argumenty i zarzuty.