Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Yooreck
Posty: 135
Rejestracja: 28 kwie 2014, 06:35
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 58 times
Been thanked: 23 times

Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)

Post autor: Yooreck »

Ja gram zazwyczaj w 4-5 osób. Pomimo pierwszego odczucia, że w tej grze duże znaczenie ma to co robią inni i przez to „szczęcie”, to jednak znacząco częściej wygrywają te osoby, które mają bardzo dobry pomysł na rozgrywkę. Mamy dużo więcej kontroli niż się wydaje ;)
Awatar użytkownika
ZygfrydDeLowe
Posty: 493
Rejestracja: 17 sty 2017, 13:47
Has thanked: 943 times
Been thanked: 212 times

Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)

Post autor: ZygfrydDeLowe »

W moim odczuciu im więcej osób, tym lepiej. 5-6 to najlepszy skład, ale do partii na 4, jak i 7 osób z odpowiednimi osobami równie chętnie usiądę.
Awatar użytkownika
PytonZCatanu
Posty: 4525
Rejestracja: 23 mar 2017, 13:53
Has thanked: 1677 times
Been thanked: 2116 times

Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)

Post autor: PytonZCatanu »

Curiosity pisze: 07 kwie 2024, 20:15
PytonZCatanu pisze: 07 kwie 2024, 18:00
Spoiler:
Łał! Dziwi taka ocena u eurogracza. Ja jako fan ameri dochodze do wniosku, że za dużo w tej grze miejsca na fart, dużo ode mnie nie zależy i zanim nadejdzie moja kolej to już inni mogą mi pięknie popsuć plany. Nie lubię, gdy zbyt wiele ode mnie nie zależy, dlatego w Stationfall grać więcej nie zamierzam. Howgh!

P.S.
Możliwe, że lepiej się sprawdza na mniejszą liczbę graczy. Nie wiem, nie mam ochoty sprawdzać.
Najpierw krótki wstęp dla Curiosity :)
Spoiler:
I Stationfall najbardziej mi przypominał właśnie Kosmiczne Spotkania. Wygenerował również podobne emocje i to właśnie sprawiło, że bardzo dobrze się bawiłem (mimo, że zająłem 4 miejsce na 5 graczy :D).

Partia odbyła się na 5 graczy, trwała 2.5 godziny. Wszyscy gracze grali pierwszy raz. Ja i właściciel znali zasady, reszta musiał posłuchać.

Zaczęło się od tłumaczenia zasad. I tutaj już było ciekawie. Plusem zasad w Stationfall jest to, że wydają mi się naprawdę intuicyjne. Przykładowo, jak nie ma tlenu w pomieszczeniu, to tracisz przytomność, chyba że, masz kask albo jesteś robotem. Proste, całkiem jak w prawdziwym życiu. Akcje podstawowe tez są proste – idź, weź, zostaw, rzuć, użyj itp. Trudność w zasadach związana jest z różnorodnością. Stacja ma ok 20 pomieszczeń i na 5 graczy gra 14 postaci. Oni wszyscy różnią się dostępnymi akcjami i tutaj jest chyba pewien próg wejścia. Nadal pozostają intuicyjne (np. hacker umie robić akcje konsoli z różnych pomieszczeń, nie tylko tam gdzie jest konsola – w końcu jest hakerem), ale jest tego dużo i może trochę przytłoczyć. Niemniej samo słuchanie zasad było jednym z najprzyjemniejszych, w jakich brałem udział. Gracze od razu snuli różne scenariusze rozwoju wypadków, była kupa śmiechu i słuchało się tego jak jakiegoś podcastu w klimacie horror SF :)

Rozgrywka była sprawna, trwała 2.5h co na 5 osób jest dla mnie bardzo dobrym czasem. Tak, było trochę chaosu, stąd mam podejrzenie, że na 4 osoby gra zadziała jeszcze lepiej (krócej czeka się na kolejkę, a postaci do sterowania nadal jest kilkanaście). Samo wydanie gry jest bardzo dobre. To co przeszkadza w trakcie gry i można usprawnić, to szukanie konkretnej postaci na planszy. Nie jestem zwolennikiem figurek tutaj, lepiej sprawdza się drewno, ale wciąż może chwile to trwać.

Rozgrywka przywiozła obiecane emocje. Zaczęła się drętwo od zbierania kompromatów, ale gdzieś od 3 rundy zaczęła się lać krew, podkładanie świni (np. aktywacja postaci w kapsule z odliczaniem i użycie jej pistoletu aby ją uszkodzić :D). Uwolniono Projekt X i gracze, którym nie zależało na uratowaniu się ze stacji (to było dla mnie zaskoczenie – na etapie czytania zasad wydawało mi się, że wszyscy chcą uciec – nic bardziej mylnego!) zaczęli poruszać mackowym potworem i siać chaos. Botanik z roślinką był bliski epickiej akcji – potwór miał w mackach 6 ogłuszonych postaci i jakby Botanik go spalił i puścił roślinkę do ich zjedzenia, zarobiłby miliony punktów, ale się nie udało.

Z mojego punktu widzenia (np. z perspektywy gracza w Kosmicznych Spotkaniach) w grze jest dużo chaosu, ale nie miałem poczucia, że tyle, aby zabić grę i utracić poczucie jakiekolwiek sprawczości w tym co robię. Wszystko jest bardzo klimatyczne, cele, umiejki, akcje. Kupa wspomnień i emocji. :)

Wstępnie daje 9/10 i będę próbował zagrać teraz na 4 osoby, żeby (jako eurogracz :D) ZOPTYMALIZOWAĆ przyjemność.
Awatar użytkownika
ZygfrydDeLowe
Posty: 493
Rejestracja: 17 sty 2017, 13:47
Has thanked: 943 times
Been thanked: 212 times

Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)

Post autor: ZygfrydDeLowe »

PytonZCatanu pisze: 08 kwie 2024, 14:13 [...]

Zaczęło się od tłumaczenia zasad. I tutaj już było ciekawie. Plusem zasad w Stationfall jest to, że wydają mi się naprawdę intuicyjne. Przykładowo, jak nie ma tlenu w pomieszczeniu, to tracisz przytomność, chyba że, masz kask albo jesteś robotem. [...]
Z ciekawości - ile zajęło tłumaczenie zasad? Ja z reguły proszę o obejrzenie filmiku i przed grą tłumaczę zasady specjalne oraz z grubsza punktowanie postaci, ale tego jest tyle, że i tak nikt nie spamięta wszystkiego, więc w trakcie rozgrywki przypominam i dopowiadam. Ale spotkałem się też z opinią, że wytłumaczyć należy absolutnie wszystko przed grą i zajmuje to min 1,5h.
Awatar użytkownika
Urkeith
Posty: 259
Rejestracja: 02 lis 2021, 09:38
Has thanked: 174 times
Been thanked: 113 times

Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)

Post autor: Urkeith »

Z tymi 4os to można się zawieść - jeżeli masz inżyniera któremu zależy na wysadzeniu stacji to przy 4 graczach przy stole bardzo ciężko temu zapobiec. Za luźno.
Awatar użytkownika
PytonZCatanu
Posty: 4525
Rejestracja: 23 mar 2017, 13:53
Has thanked: 1677 times
Been thanked: 2116 times

Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)

Post autor: PytonZCatanu »

ZygfrydDeLowe pisze: 08 kwie 2024, 18:31
PytonZCatanu pisze: 08 kwie 2024, 14:13 [...]

Zaczęło się od tłumaczenia zasad. I tutaj już było ciekawie. Plusem zasad w Stationfall jest to, że wydają mi się naprawdę intuicyjne. Przykładowo, jak nie ma tlenu w pomieszczeniu, to tracisz przytomność, chyba że, masz kask albo jesteś robotem. [...]
Z ciekawości - ile zajęło tłumaczenie zasad? Ja z reguły proszę o obejrzenie filmiku i przed grą tłumaczę zasady specjalne oraz z grubsza punktowanie postaci, ale tego jest tyle, że i tak nikt nie spamięta wszystkiego, więc w trakcie rozgrywki przypominam i dopowiadam. Ale spotkałem się też z opinią, że wytłumaczyć należy absolutnie wszystko przed grą i zajmuje to min 1,5h.
Ja byłem przygotowany i potrzebowałem 10-15 minut żeby dopytać i doczytać szczegóły. 3 graczy siadło bez przygotowania i wymagało pełnego tłumaczenia.

Core zasad idzie szybko, ale potem trzeba omówić pomieszczenia i postacie i tutaj schodzi.

W sumie wyszło ponad godzinę.
Awatar użytkownika
ZygfrydDeLowe
Posty: 493
Rejestracja: 17 sty 2017, 13:47
Has thanked: 943 times
Been thanked: 212 times

Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)

Post autor: ZygfrydDeLowe »

Urkeith pisze: 08 kwie 2024, 18:41 Z tymi 4os to można się zawieść - jeżeli masz inżyniera któremu zależy na wysadzeniu stacji to przy 4 graczach przy stole bardzo ciężko temu zapobiec. Za luźno.
Eklund Jr sam mówił, że dołączanie Inżyniera do sugerowanych postaci na start to był błąd. Na 4 graczy jest wyjątkowo mocną postacią, bo praktycznie wszyscy muszą wiedzieć czym jego obecność na stacji grozi i razem starać się go powstrzymać. Ja go z rozgrywek na 4 osoby z reguły usuwam. Jeśli nie masz nic przeciwko nieoficjalnym wariantom (które może po części zostaną włączone jednak do kolejnego druku), to polecam the rat pack, który tę, jak i kilka innych wyjątkowo widocznych po kilku partiach mankamentów naprawia.
Pynio
Posty: 860
Rejestracja: 14 sty 2013, 14:16
Has thanked: 122 times
Been thanked: 112 times

Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)

Post autor: Pynio »

ZygfrydDeLowe pisze: 08 kwie 2024, 18:31
Z ciekawości - ile zajęło tłumaczenie zasad? ..... Ale spotkałem się też z opinią, że wytłumaczyć należy absolutnie wszystko przed grą i zajmuje to min 1,5h.

.....
Raz przechodziłem tego typu katorgę - byłem uczniem w takim stylu Twilight Imperium :/ Nigdy w życiu żadnej gry w ten sposób. Po 15-20 minutach wyłączasz się, nie jesteś w stanie przyswoić dużych ilości informacji (potem jeszcze pytania itp) - kompletna masakra.

Nauczyłem dziesiątki osób różnych planszówek.

Uczę wyłącznie przez praktykę. Główna zasada - pierwsza gra jest wyłącznie poglądowa. Uczymy się zasad, nie gramy na żadne punkty, zasady są tłumaczone w trakcie rozgrywki przez PRAKTYKĘ, nie teorię. Będą się zdarzać dodatkowe zasady podczas rozgrywki, zatem nastaw się, że będziesz grał źle - uczysz się.

Voidfall, High frontier, Trickerion, WoP, TTA - wszystko wchodzi idealnie. Tak samo wejdzie Stationfall i na 7 osób. Rozkładasz - 10 minut podstaw w stylu główne mechaniki, jaki jest cel gry i jedziesz... żadne encyklopedyczne tłumaczenie. To tak jakby próbować się nauczyć pływać czy grać na gitarze czytając książkę.
Awatar użytkownika
ZygfrydDeLowe
Posty: 493
Rejestracja: 17 sty 2017, 13:47
Has thanked: 943 times
Been thanked: 212 times

Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)

Post autor: ZygfrydDeLowe »

Pynio pisze: 08 kwie 2024, 21:22

Uczę wyłącznie przez praktykę. Główna zasada - pierwsza gra jest wyłącznie poglądowa. Uczymy się zasad, nie gramy na żadne punkty, zasady są tłumaczone w trakcie rozgrywki przez PRAKTYKĘ, nie teorię. Będą się zdarzać dodatkowe zasady podczas rozgrywki, zatem nastaw się, że będziesz grał źle - uczysz się.
To już trochę off-top, ale kilku gier uczyłem w podobny sposób - rozegrajmy najpierw na luzie kilka tur, gdzie każdy sobie próbuje różnych akcji, a potem restart i rozpoczęcie właściwej rozgrywki.
Awatar użytkownika
PytonZCatanu
Posty: 4525
Rejestracja: 23 mar 2017, 13:53
Has thanked: 1677 times
Been thanked: 2116 times

Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)

Post autor: PytonZCatanu »

Spoiler:
To bardzo romantyczne podejście, zakładające, że ta sama grupa ludzi spotka się później kilka razy i jeszcze na dodatek zagra w ta samą grę 😉 🙂 :)
Ostatnio zmieniony 08 kwie 2024, 21:54 przez Curiosity, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: cytowanie
Yooreck
Posty: 135
Rejestracja: 28 kwie 2014, 06:35
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 58 times
Been thanked: 23 times

Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)

Post autor: Yooreck »

ZygfrydDeLowe pisze: 08 kwie 2024, 18:31
PytonZCatanu pisze: 08 kwie 2024, 14:13 [...]

Zaczęło się od tłumaczenia zasad. I tutaj już było ciekawie. Plusem zasad w Stationfall jest to, że wydają mi się naprawdę intuicyjne. Przykładowo, jak nie ma tlenu w pomieszczeniu, to tracisz przytomność, chyba że, masz kask albo jesteś robotem. [...]
Z ciekawości - ile zajęło tłumaczenie zasad? Ja z reguły proszę o obejrzenie filmiku i przed grą tłumaczę zasady specjalne oraz z grubsza punktowanie postaci, ale tego jest tyle, że i tak nikt nie spamięta wszystkiego, więc w trakcie rozgrywki przypominam i dopowiadam. Ale spotkałem się też z opinią, że wytłumaczyć należy absolutnie wszystko przed grą i zajmuje to min 1,5h.
Mi zajmuje typowo godzinę z omówieniem wszystkich pokoi (tłumaczyłem grę 4 razy). Tylko zawsze dodaję, że to nie euro, więc warto mieć pomysł na strategię, ale nie rozkminiać wszystkich możliwych iteracji, bo nie wytrzymamy tego wszyscy i popsujemy sobie przyjemność z gry. Z takim podejściem później rozgrywki 5 osobowe zajmowały poniżej 2h i zawsze graliśmy dwa razy z rzędu, bo każdy się wkręcał :) Wtedy zwrot na tłumaczeniu jakoś pasuje, ale wolałbym w końcu kiedyś zagrać bez :D
Awatar użytkownika
salaba
Posty: 300
Rejestracja: 08 maja 2020, 14:40
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 168 times
Been thanked: 245 times

Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)

Post autor: salaba »

Ja ostatnio wprowadzałam 5 nowych graczy na raz. Tylko jedna osoba obejrzała filmik/przeczytała zasady przed rozgrywką. Tłumaczenie gry zajęło mi 1h (może ciut więcej), przeszliśmy przez wszystkie postaci i akcje podstawowe oraz kilka przykładów złożonych. To było moje czwarte tłumaczenie zasad i przyznam, że dało mi trochę w kość, właśnie przez to, że trochę jestem już zmęczona ciągłym wprowadzaniem nowych osób. Mam jednak kilku chętnych, z którymi już grałam i mnie wypytują kiedy się spotkamy. I tu właśnie pojawią się problem.

Znaleźć nowych graczy na Stationfall jest mi łatwiej, bo takim ludziom zależy jakoś tak bardziej i potrafią znaleźć wolny termin. Natomiast ci, którzy już znają grę to nie mają parcia na szkło, ciężej zebrać grupę, bo nie oszukujmy się:
1. Jeśli ktoś po pierwszej rozgrywce się zakochał w tytule to go sobie kupi i pewnie będzie grał ze swoimi bliższymi znajomymi
2. Nie ma czasu często grać, bo życie
3. Jest z grupy, która kocha nowości i jak już w coś raz zagrał to "odhaczone" i szuka adrenaliny gdzieś indziej

Odnoszę wrażenie, że tak to już jest w dzisiejszych czasach i pogodziłam się z faktem. Dlatego:
1. wprawiłam się w tłumaczeniu gier
2. kupuję coraz więcej takich, w które mogę zagrać solo (nawet na 2 ręce)
3. nie przywiązuję się do jednej grupy (graczy generalnie)
4. wybór tytułu, w który chcę zagrać uzależniam od nastroju i sił psychicznych, przez mam zróżnicowaną kolekcję - tematycznie, złożonościowo i na różną liczbę graczy przez co jestem elastyczna

Stationfall to tytuł wybitny, nie żałuję zakupu, ale biorę pod uwagę to, że nie będę grała w ten tytuł tak często jakbym chciała...
ODPOWIEDZ