The Thing: the boardgame (zasady)
- Gambit
- Posty: 5235
- Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 525 times
- Been thanked: 1839 times
- Kontakt:
- Nidhogg
- Posty: 1291
- Rejestracja: 13 cze 2013, 20:36
- Lokalizacja: Romb Kujawski
- Has thanked: 84 times
- Been thanked: 49 times
Re: The Thing: the boardgame (zasady)
Po długim czasie udało się ściągnąć grę z półki wstydu i prawdopodobnie za tydzień uda się zagrać. Przebrnięcie przez instrukcje nie było najprzyjemniejsze, gdyż zawiera dużo niedomówień lub przykładowo żeby zrozumieć zasadę X to trzeba wrócić kilka stron do zasady Y i do tego jeszcze trzeba dodać zasadę Z zawartą na jeszcze innej stronie
Ale wsparłem się erratą, FAQ i wcześniejszymi pytaniami na forum, to wiele mi rozjaśniło. Pozostało jednak parę niedopowiedzeń:
1. Jeśli jeden gracz rozpatruje samotnie spotkanie z psem to ciągnie z woreczka jeden żeton i sprawdza czy doszło do zarażenia. Następnie żeton ten wrzuca z powrotem do woreczka. Więc jeśli dobrze to zrozumiałem jest to w sumie jedna z sytuacji w których gracze mają możliwość zachachmęcenia tzn. tylko oni wiedzą co wylosowali i później nie ma możliwości tego zweryfikować?
2. Asymilacja gracze przez obcego. Jeśli dobrze rozumiem to ujawniony obcy jeśli jego siła jest wyższa niż pozostałych postaci to może wybrać ale tylko jedną postać lub psa w tej samej lokacji. Więc teoretycznie może zasymilować zarówno człowieka jak i zarażonego. Ale gracze po tym nie ujawniają swojej roli, tak? No i jeśli dobrze rozumiem to zasymilowany gracz na stałe odpada z gry i może się trochę nudzić?
3. Ujawnienie się jako obcy "dobrowolnie". W fazie 5 obcy może zdecydować się na ten ruch. Ale w którym konkretnym momencie fazy, czy dowolny? Np. po koniec rudny lub na początku? Czy istnieje np sytuacja że najpierw wymienia się na sprzęt, a po chwili ujawnia się jako obcy i cały sprzęt odrzuca na spód talii?
4. Wymienianie się przedmiotami. Chyba najbardziej pobieżnie opisana zasada (pół zdania o tym jest, co się ogranicza chyba tylko do tego że jest tak możliwość). W FAQ coś tam dopisali na ten temat ale trochę brakuje nadal konkretów. Moje pytanie: czy wymianę traktujemy dosłownie? Tzn coś za coś, czy np. jak mogę coś komuś oddać, nie oczekując nic w zamian? No i rozumiem że tutaj nie obowiązuje nas zasada niemówienia o kartach przedmiotów które posiadamy (przy czym nadal możemy kłamać) i np. mogę powiedzieć: "Dam drut, jak ktoś mi odda siekiera", dobrze to rozumiem?
Ale wsparłem się erratą, FAQ i wcześniejszymi pytaniami na forum, to wiele mi rozjaśniło. Pozostało jednak parę niedopowiedzeń:
1. Jeśli jeden gracz rozpatruje samotnie spotkanie z psem to ciągnie z woreczka jeden żeton i sprawdza czy doszło do zarażenia. Następnie żeton ten wrzuca z powrotem do woreczka. Więc jeśli dobrze to zrozumiałem jest to w sumie jedna z sytuacji w których gracze mają możliwość zachachmęcenia tzn. tylko oni wiedzą co wylosowali i później nie ma możliwości tego zweryfikować?
2. Asymilacja gracze przez obcego. Jeśli dobrze rozumiem to ujawniony obcy jeśli jego siła jest wyższa niż pozostałych postaci to może wybrać ale tylko jedną postać lub psa w tej samej lokacji. Więc teoretycznie może zasymilować zarówno człowieka jak i zarażonego. Ale gracze po tym nie ujawniają swojej roli, tak? No i jeśli dobrze rozumiem to zasymilowany gracz na stałe odpada z gry i może się trochę nudzić?
3. Ujawnienie się jako obcy "dobrowolnie". W fazie 5 obcy może zdecydować się na ten ruch. Ale w którym konkretnym momencie fazy, czy dowolny? Np. po koniec rudny lub na początku? Czy istnieje np sytuacja że najpierw wymienia się na sprzęt, a po chwili ujawnia się jako obcy i cały sprzęt odrzuca na spód talii?
4. Wymienianie się przedmiotami. Chyba najbardziej pobieżnie opisana zasada (pół zdania o tym jest, co się ogranicza chyba tylko do tego że jest tak możliwość). W FAQ coś tam dopisali na ten temat ale trochę brakuje nadal konkretów. Moje pytanie: czy wymianę traktujemy dosłownie? Tzn coś za coś, czy np. jak mogę coś komuś oddać, nie oczekując nic w zamian? No i rozumiem że tutaj nie obowiązuje nas zasada niemówienia o kartach przedmiotów które posiadamy (przy czym nadal możemy kłamać) i np. mogę powiedzieć: "Dam drut, jak ktoś mi odda siekiera", dobrze to rozumiem?
Re: The Thing: the boardgame (zasady)
Dziś grałem, w między czasie troszkę poczytałem na BGG, więc odpowiem sobie sam, bo może komuś się przypadaShaw pisze: ↑15 mar 2024, 22:34 1. Jeśli jeden gracz rozpatruje samotnie spotkanie z psem to ciągnie z woreczka jeden żeton i sprawdza czy doszło do zarażenia. Następnie żeton ten wrzuca z powrotem do woreczka. Więc jeśli dobrze to zrozumiałem jest to w sumie jedna z sytuacji w których gracze mają możliwość zachachmęcenia tzn. tylko oni wiedzą co wylosowali i później nie ma możliwości tego zweryfikować?
2. Asymilacja gracze przez obcego. Jeśli dobrze rozumiem to ujawniony obcy jeśli jego siła jest wyższa niż pozostałych postaci to może wybrać ale tylko jedną postać lub psa w tej samej lokacji. Więc teoretycznie może zasymilować zarówno człowieka jak i zarażonego. Ale gracze po tym nie ujawniają swojej roli, tak? No i jeśli dobrze rozumiem to zasymilowany gracz na stałe odpada z gry i może się trochę nudzić?
3. Ujawnienie się jako obcy "dobrowolnie". W fazie 5 obcy może zdecydować się na ten ruch. Ale w którym konkretnym momencie fazy, czy dowolny? Np. po koniec rudny lub na początku? Czy istnieje np sytuacja że najpierw wymienia się na sprzęt, a po chwili ujawnia się jako obcy i cały sprzęt odrzuca na spód talii?
4. Wymienianie się przedmiotami. Chyba najbardziej pobieżnie opisana zasada (pół zdania o tym jest, co się ogranicza chyba tylko do tego że jest tak możliwość). W FAQ coś tam dopisali na ten temat ale trochę brakuje nadal konkretów. Moje pytanie: czy wymianę traktujemy dosłownie? Tzn coś za coś, czy np. jak mogę coś komuś oddać, nie oczekując nic w zamian? No i rozumiem że tutaj nie obowiązuje nas zasada niemówienia o kartach przedmiotów które posiadamy (przy czym nadal możemy kłamać) i np. mogę powiedzieć: "Dam drut, jak ktoś mi odda siekiera", dobrze to rozumiem?
1. Na BGG widziałem, że niektórzy ten problem też zauważają i jako rozwiązanie proponują robienie zdjęć tych żetonów, żeby w razie czego można było to później odtworzyć. W naszym wypadku ustaliśmy, że sobie zaufamy, a ostatecznie samotnych spotkań z psami nie było (poza graczem kontrolującym postać Clarka, który i tak tych spotkań nie rozpatruje).
2. Z tego co się rozeznałem to jeśli nas wchłonie Coś, to gracz rzeczywiście odpada i może tylko się przyglądać, bo nie ujawnia swojej roli do końca gry. Tłumacząc zasady, zwróciłem uwagę to możliwość odpadnięcia, co współgraczy trochę zniesmaczyło, ale ostatecznie sprawiło, że mieli tę zasadę z tyłu głowy i grali bardziej ostrożnie po ujawnieniu Cosia.
3. W sumie nie znalazłem odpowiedzi na to pytanie, ale myślę że można przyjąć że w dowolnym momencie fazy 5. Z drugiej strony dla ukrytego obcego nie ma sensu się ujawniać wcześniej niż na koniec fazy 5, więc właśnie w tym memencie w doszło do ujawnienia się.
4. Zapytałem na BGG, dostałem odpowiedź że można wymieniać się zarówno coś za coś, jak i po prostu dać komuś przedmiot. W naszej rozgrywce do wymiany nie doszło ani razu.
Re: The Thing: the boardgame (zasady)
Co do punktu 1 to faktycznie jest to kwestia zaufania. Tyle tylko, że nie zawsze grasz z tymi samymi ludźmi i tak naprawdę nie wiesz czy ktoś po prostu nie oszuka?
Może sensownym rozwiązaniem byloby, żeby żetony nie wracały do woreczka?
Może sensownym rozwiązaniem byloby, żeby żetony nie wracały do woreczka?
Re: The Thing: the boardgame (zasady)
To już home rule ale też nad tym się zastanawiałem. Szkoda tylko, że tych żetonów psów jest tak mało - 9, więc teoretycznie w jednej turze może zejść prawie połowa tych żetonów, bo psów może być 4. Co innego że raczej sytuacja mało prawdopodobna. Sam póki co grałem raz, więc nie jest to reprezentatywna próba, ale jak już pisałem samotnych spotkań z psami może nie być. Oczywiście może się zdarzyć pod koniec rozgrywki gracz, który celowo pójdzie do lokacji z psem sam licząc na to, że zostanie zainfekowanym i dołączy do obcych i wygra, ale:
a) można rzeczywiście robić zdjęcia każdego z tych żetonów przed zwróceniem do woreczka
b) w końcowym etapie gry można chyba rzeczywiście nie zwracać ich do woreczka
c) wydaje mi się, że The Thing to raczej typ gry w którą gra się dla zabawy a nie dla zwycięstwa, bo bardzo mi się podobał na końcu gry jak odtwarzało się przebieg zarażenia. Któryś z współgraczy stwierdził, "Co to zwycięstwo skoro 6 osób wygrało a 1 przegrała?", no i jest w tym sporo racji, ale myślę że The Thing bardziej trzeba rozpatrywać jako zaawansowaną grę imprezową, niż strategiczną grę rywalizacyjną. No więc do czego zmierzam? Mianowicie chodzi mi o to, że po co w tego typu grze oszukiwać skoro w moim odczuciu gra się w nią dla czystej rozrywki i żeby wczuć się w klimat. A jak dla kogoś wczuciem się w klimat jest dać się zainfekować psu, to chyba nie jest gra dla niego