Dead Reckoning (John D Clair)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
MowMiStefan
Posty: 636
Rejestracja: 17 sie 2020, 15:09
Lokalizacja: Warszawa/Tychy
Has thanked: 69 times
Been thanked: 162 times

Re: Dead Reckoning (John D Clair)

Post autor: MowMiStefan »

feniks_ciapek pisze: 21 gru 2023, 10:14
MowMiStefan pisze: 20 gru 2023, 17:23 No i (zainspirowany jednym plikiem z BGG) zrobiłem takie podsumowanie zasad w j. polskim, jak ktoś chce to dajcie maila na prv a wyślę Worda do edycji i druku:
To może po prostu wrzuć na BGG? I dzięki!
Myślałem o tym, ale chciałem jeszcze trochę sobie czasu zostawić na poprawki - np. wczoraj po zrobieniu screenów zmieniłem 2 zdania, dodałem trzecie :) Bo część wyjaśniłem sobie w grze, część w korespondencji z Johnem - nawet zacząłem składać FAQ z odpowiedzi Johna i [nie pamietam kogo] - jak np. że Efekt Bettle Ability dający Monetę można rozpatrzyć w kroku rozpatrywania Łupów, czyli można wrzucić na kontrolowaną wyspę (i w ogóle jestem Ciekaw ilu z was złapało, że jak walczysz obok swojej wyspy, to możesz wyładować się z Okrętu na tą wyspę (co ma sens tylko dla monet >5) zarówno przed Bitwą (a dokładnie przed rzutem kostkami) jak i w 4. kroku bitwy -to jest podczas rozpatrywania "Battleship" i Łupów z niego - też można je bezpośrednio na wyspę wrzucić.

Inne co dopytałem, to np. limit 2x Encounter/Advancement na turę nie dotyczy Encounterów wynikających z innych Encounterów - czyli np. z Sagi, z książeczki, z Fortune Encounter itd.

No i dlatego - jak ktoś chce, to zapraszam, a jak nie, to kiedyś będzie na BGG jak wszystko zbiorę.
Moja półka - chetnie umówię się na partyjkę (Tychy i okolice).

Sprzedam / Kupię
MowMiStefan
Posty: 636
Rejestracja: 17 sie 2020, 15:09
Lokalizacja: Warszawa/Tychy
Has thanked: 69 times
Been thanked: 162 times

Re: Dead Reckoning (John D Clair)

Post autor: MowMiStefan »

MowMiStefan pisze: 20 gru 2023, 17:23Dodatku 3 jeszcze nie tknąłem, więc się o nim nie wypowiem
No to tknąłem ten dodatek.

Mamy skończoną Sagę 1 i ledwo poczętą Sagę 2 chciałem zobaczyć jak się gra w LoM - jakoś mi nie dawał spokoju ten dodatek - taki mało naturalny mi się wydawał. No to dorzuciłem cześć mechaniczną bez Sagi 3.

Oczywiscie zagraliśmy na razie 1 raz, więc moze to są nie do końca ostateczne przemyślenia, ale chciałbym zwrócić uwagę na dwa fakty (zasady), które zasadniczo potwierdziłem wertując BGG i odpowiedzi John Clair'a:
1. Nie ma limitu Prime Cargo, który może znajdować się na płytce. To znaczy, że w skutek umiejek załogi albo spawn'u przy pobraniu zetonu może pojawić się "nieskończenie wiele" tokenów na jednej płytce.
2. Można użyć wielu tokenów Prime Cargo na raz w porcie w celu wielokrotnego zwiększenia reputacji u frakcji (lub różnych frakcji) i rozpatruje się je w pełni jeden po jednym (a więc otrzymuje się wszystkie bonusy).

Cóż, w skrócie: gra zmieniła nam się w farmowanie Prime Cargo. Graliśmy w 4 (do czego wrócę niżej) i mimo sugestii dodatku żeby grać z nim do 5 Achievementów stwierdziliśmy, że gramy do 4 (bo to pierwsza gra i jeden z naszej 4 był nowy; dodam też, że gracz, który triggerował Game-End (miał 4 Achi na koniec swojej tury) NIE MIAŁ achievementu za maksymalną reputację frakcji (choć był jedno pole przed nim, ja również) - więc pewnie grając na 5 Achi nie miałoby to takiego znaczenia dla balansu tej akurat rozgrywki.) i na koniec nikt nie miał Achievementu za zatopienie innego gracza a na Achievementcie wygranych walk leżały 4 kostki (w tym 2 moje a ja uwielbiam tam piracic) i wszystkie wynikały z walki ze Statkami Handlowymi.

Dlaczego tak się stało? A głównie z powodu siły Nagród za reputację Frakcji. W jednej z nich pierwszą nagrodą był "Dowolny Upgrade Poziomu 1" dla statku (kolejne jak pamiętam: Level Up Card / Fort / Garnizon / Faktoria, dalej nie pamiętam). Byłem pierwszym graczem, w drugiej turze dostałem na rękę Odkrywcę (i już od razu dałem mu 2 poziom), złapałem Prime Cargo na 1 Rzędzie, wróciłem do Portu, oddałem Cargo i jako uprgade: Płytka z.... Odkryciem Prime Cargo. Powrót na morze, kolejny Prime Cargo na pokład... i WSZYSCY gracze w drugiej turze powtórzyli mój manewr. I wszyscy gracze zbierali już min. 1 PC na turę.

Koincydencji ciąg dalszy: w 1 Rzędzie płytka po prawej to nowa płytka z któregoś dodatku, gdzie budynki kosztują x2. Złapałem tam jakimś cudem 1 Perma kostkę - potem przejął ją Gracz nr 3 (ten co koniec koncow odpalił Game-End i wygrał) i w jednym ruchu stuknął dwa poziomy z frakcją opisaną wyżej stawiając na niej Fort i Garnizon - BUM 7 kostek obrony wyspy, która ma 10 pkt za 1 miejsce i wyspy, którą domyślnie trudno zabudować (bo drogo to kosztuje).

Oczywiscie w grze wystąpiło jeszcze 12824 zdarzeń, które w taki czy inny sposób wpłynęły na rozgrywkę (jak druga wyspa w Rzędzie 1 sąsiadująca z 2 płytkami Otwartego Morza i produkująca 4 Złota na produkcję, która też została bardzo szybko zabunkrowana przez innego gracza - a wyspa Producent w 1 Rzędzie jest super farmą), ale bez wątpienia głównym motywem przewodnim było zbieranie Prime Cargo.

No i co dalej? W sumie niespecjalnie chce mi sie grać z tym dodatkiem - ale uwielbiam Sagi i będę musiał rozgrywając Sagę 3, bo go wymaga. Myślę jednak, że mechaniki LoM powinny być "dodatkiem" do DR, wisienką na torcie, a nie "nadzieniem". Wstępnie myślimy o ograniczeniu nagród za reputację frakcji - o wyłożeniu ich co drugie pole. Myślimy również o drafcie tych nagród - ustalamy, że wykładamy np. 7 (połowa) albo 10, albo nawet 14, ale rozdajemy je po równo (na ile się da) i każdy po kolei układa jedną z tych, które dostał na 1 wybranym polu na nagrody - bo wylosowanie jak my 5 pierwszych pól w jednej frakcji, które zastępują Ci Bosmana i Pierwszego Oficera jest bardzo niezrównoważone (naszym zdaniem).
MowMiStefan pisze: 20 gru 2023, 17:23 I i tak nie mogę doczekać się kolejnej gry. Idealnie na 3. Na 2 osoby za bardzo wieje wiatr na planszy i praktycznie nie wchodzimy sobie w drogę. Na 4 osoby jest downtime - szczególnie później, gdzie Combo potrafi się tak ułożyć, że wymaga czasu na rozpatrzenie.
Miałem sie jeszcze odnieść do gry w 4 osoby. Wcześniej pisałem, że niechetnie, teraz zmieniam zdanie - najchętniej w 4. Jest ciasno i dużo się dzieje. W 3 jest już za luźno. W dwie - nudno. Oczywiście jest downtime, nawet przy ogranych graczach, ale wczoraj, grając w 4, pierwszy raz z nowym dodatkiem, z jedną osobą, która wcześniej nie grała i nie znała zasad - zamknęliśmy się w 3 godziny. To nie jest jakiś straszny czas gry. Planowanie nadal na zapas jest średnie moim zdaniem, bo sporo się zmienia, a mając 6 kart na ręku z 3-4 akcjami każda pod koniec gry mówimy o rozpatrzeniu 18-24 akcji (vs 4 akcje z pierwszej tury) - więc NIE MA tu opcji by nie było tego downtime.

sasquach pisze: 04 gru 2023, 02:38 Dla mnie podstawka to takie 8/10. Z sagami robi się z tego 9-9.5/10.
Dzięki sasquach, że mnie namówiłeś na tą grę, bo jest przy niej świetna zabawa :)
Moja półka - chetnie umówię się na partyjkę (Tychy i okolice).

Sprzedam / Kupię
sasquach
Posty: 1830
Rejestracja: 29 cze 2016, 00:59
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 934 times
Been thanked: 586 times

Re: Dead Reckoning (John D Clair)

Post autor: sasquach »

MowMiStefan pisze: 17 sty 2024, 15:28 [...]
No i co dalej? W sumie niespecjalnie chce mi sie grać z tym dodatkiem - ale uwielbiam Sagi i będę musiał rozgrywając Sagę 3, bo go wymaga. Myślę jednak, że mechaniki LoM powinny być "dodatkiem" do DR, wisienką na torcie, a nie "nadzieniem".
Tu u nas wyglądało to zgoła inaczej. Część graczy kompletnie olała te nowe tracki i używała prime cargo głównie jako doraźnych bonusów. Do końca tracku chyba nikt nie dotarł. Miałem poczucie, że jakbyśmy nie dodali dodatku następnym razem to nikt by tego nawet nie zauważył :D
MowMiStefan pisze: 17 sty 2024, 15:28 Dzięki sasquach, że mnie namówiłeś na tą grę, bo jest przy niej świetna zabawa :)
Cieszę się, że siadło.
MowMiStefan
Posty: 636
Rejestracja: 17 sie 2020, 15:09
Lokalizacja: Warszawa/Tychy
Has thanked: 69 times
Been thanked: 162 times

Re: Dead Reckoning (John D Clair)

Post autor: MowMiStefan »

sasquach pisze: 18 sty 2024, 01:43 Tu u nas wyglądało to zgoła inaczej. Część graczy kompletnie olała te nowe tracki i używała prime cargo głównie jako doraźnych bonusów. Do końca tracku chyba nikt nie dotarł. Miałem poczucie, że jakbyśmy nie dodali dodatku następnym razem to nikt by tego nawet nie zauważył :D
A w ilu gracie zwykle? Jakie macie punktacje na koniec? Pytanie stad, ze od kiedy wdrozylem wiecej osob w gre, to mam pelen stol. Gramy juz praktycznie zawsze w 4 i jest mega konkurencja do wysp - szczegolnie 1/2 rzad i z bonusami z przyleglych morz i wysoko punktowane wyspy. I w przypadku LoM nie do konca oplaca sie walczyc o te wyspy, bo koszt alternatywny przygotowania okretu do walki z fortem lub garnizonem jest zbyt wysoki w porownaniu do opcji zagle/cargo. Teraz zamiast Bosmana oplaca sie awansowac Odkrywce i Deck Hand (zagle). Odkrywca na 4 poziomie daje 3x akcja “stworzenia” lub “okrycia” Prime Cargo - zbierasz lekka reka 2 na ture.

No ale jak pisalem gralismy raz - moze to efekt 4 osob, moze nowosci dodatku, moze tak sie ulozyly nagrody frakcji. Na pewno podobja mi sie Listy Kaperskie - ich efekt jest swietny - co oznacza kolejny wyscig o reputacje, ale obnizenie kosztu zakupu Usprawnien na 3 i 4 rzedzie jest tego warte.

No coz, zrobimy draft do uzupelniania pol nagrod - mysle ze od ostatniego gracza, odwrotnie do ruchu wskazowek, kazdy bedzie wybieral 1 nagrode i umieszczal ja w wybranym polu. Jak to nie pomoze to zrobimy nagrody co dwa pola.

Dodatkowo pewnie ograniczymy PC do max 1 szt na ladzie i 1 szt na obszarze wodnym (w poprzedniej grze kolega z wyspa 2x koszt, dostal 2x spawn na jego wyspie z dobrania innego cargo - w jednej turze z Portu ruszyl sie na wyspe, wyprodukowal na niej, pobral 4 PC (3 z lvl 4 Odkrywca, 1 z Upgrade statku), kupil Rozwiniecie i z calym dobrem wrocil do portu: poza zlotem zyskal 4 nagrody frakcji….

I to trzecia potencjalna houserula: max 1 przyrostu reputacji z wymiany PC / ture.

My chcemy ponownie walk i okretow plywajacych z 3-4 damage. W LoM obrazenia tez zbyt latwo sie naprawia…
Moja półka - chetnie umówię się na partyjkę (Tychy i okolice).

Sprzedam / Kupię
Awatar użytkownika
XLR8
Posty: 1675
Rejestracja: 16 lis 2020, 18:11
Has thanked: 279 times
Been thanked: 876 times

Re: Dead Reckoning (John D Clair)

Post autor: XLR8 »

Czy jest możliwość nabycia dodatków w regularnej sprzedaży? Niestety po 6 partiach jest bardzo schematycznie.
Awatar użytkownika
japanczyk
Moderator
Posty: 10924
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3357 times
Been thanked: 3217 times

Re: Dead Reckoning (John D Clair)

Post autor: japanczyk »

XLR8 pisze: 20 sty 2024, 21:48 Czy jest możliwość nabycia dodatków w regularnej sprzedaży? Niestety po 6 partiach jest bardzo schematycznie.
Nope, kolejny KS
Sagi wnosza tutaj duzo swiezosci
MowMiStefan
Posty: 636
Rejestracja: 17 sie 2020, 15:09
Lokalizacja: Warszawa/Tychy
Has thanked: 69 times
Been thanked: 162 times

Re: Dead Reckoning (John D Clair)

Post autor: MowMiStefan »

sasquach pisze: 18 sty 2024, 01:43 Tu u nas wyglądało to zgoła inaczej. Część graczy kompletnie olała te nowe tracki i używała prime cargo głównie jako doraźnych bonusów. Do końca tracku chyba nikt nie dotarł. Miałem poczucie, że jakbyśmy nie dodali dodatku następnym razem to nikt by tego nawet nie zauważył :D
Po dłuższej przerwie spowodowanej Voidfallem, wczoraj usiedliśmy do DR z Saga 1 (ok 80% kompletna) i Saga 3 (ledwo ruszona) + LoM.
Wprowadziliśmy 2 houserule:
1. Rozkładamy nagrody za reputację frakcji (tak aby było widać co to jest) i począwszy od ostatniego gracza przeciwnie do ruchu wskazówek, każdy wybiera jeden żeton i układa go w wybranym przez siebie miejscu wybranej frakcji.
2. Punkty kampanijne przeliczamy na złoto do kufra. Liczyliśmy 1:1 ale chyba trzeba zrobić 1/2 zaokrągone w górę.

Gra wróciła na właściwe (wg nas oczywiście) tory - tzn Prime Cargo i Reputacja stała się dodatkiem i gracze znów zaczęli robić wszystko: produkcja, korsarstwo, piractwo, odkrywanie, przygody. Trochę nam się gra przytkała Sagą 3 (chyba z 8 wpisów z ksiązki wczoraj przeszło...), więc trochę szczęście, ze 4-ty nam w ostatniej chwili zrezygnowal, ale poza tym był szał jak zwykle. Wyniki 75-110-117 (w tym 4-6-8 ze złota z punktów kampanijnych).

Muszę przyznać, że pewnie gdyby nie wątki fabularne i to, że talie spotkań się zmieniają i są uzupełniane o nowe elementy, gra pewne by spadła poniżej 8 oczek. Jest super, ale bez Sagi to taki Eclipse troche - raz na jakis czas mozna sobie zagrac i powkurzać się na RNG. Z Sagami... mhmmm... mysle, ze szybko się nie znudzi :)
Moja półka - chetnie umówię się na partyjkę (Tychy i okolice).

Sprzedam / Kupię
Awatar użytkownika
orzeh
Posty: 1281
Rejestracja: 04 lut 2015, 10:05
Lokalizacja: Mysłowice
Has thanked: 127 times
Been thanked: 194 times
Kontakt:

Re: Dead Reckoning (John D Clair)

Post autor: orzeh »

Widizałem i gdzieś czytałem że większość kart sagi 1i 2 można po prostu wtasować z pozostałymi wkładkami, robiąc to trzeba jakieś zasady dodatkowe czy można ignorowac odnośniki do tych saga books?
Jak je obejrzałem (na pewno nie zagram sagi fabularnie) tam bywają wkładki żeby zabrać jakąśtam kartę (wkładkę), co jeśli inny gracz ją już będzie miał?
MowMiStefan
Posty: 636
Rejestracja: 17 sie 2020, 15:09
Lokalizacja: Warszawa/Tychy
Has thanked: 69 times
Been thanked: 162 times

Re: Dead Reckoning (John D Clair)

Post autor: MowMiStefan »

orzeh pisze: 07 lut 2024, 12:22 Widizałem i gdzieś czytałem że większość kart sagi 1i 2 można po prostu wtasować z pozostałymi wkładkami, robiąc to trzeba jakieś zasady dodatkowe czy można ignorowac odnośniki do tych saga books?
Jak je obejrzałem (na pewno nie zagram sagi fabularnie) tam bywają wkładki żeby zabrać jakąśtam kartę (wkładkę), co jeśli inny gracz ją już będzie miał?
W sagach jest tak, że masz pulę kart "startowych" o numerach X.00 - gdzie X to numer sagi: więc np. 20 kart 1.00 to karty startowe Sagi 1. Te 20 kart wtasowujesz w odpowiednie rzędy (np. po 5 w kazdym). Gdy potem napotykasz taką kartę (najczęściej jest spotkaniem, ale moze być tez efektem wali ze statkiem kupieckim) to ona np. mówi: "W efekcie rozpatrzenia tego tekstu wez kartę 1.23 i włóż ją w środek talii Rzędu 1; otrzymaj kartę 1.24 (dostajesz np. jako Advancement); po wykonaniu poprzednich Weliminuj tą kartę" - ta ostatnia czynność sprawi, że ta karta już nigdy nie trafi do decku, a w decku będą już "na zawsze" (lub do resetu) karty 1.23 i 1.24.

Oczywiście to wszystko może "łańcuchowo" mieć zależnosci. np. karta podstawowa 1.00 może spowodować, że dostajesz 1.23 i 1.24, gdzie 1.24 to Saga item i jeśli masz 1.24 oraz 1.33 (ten dostaje się w innej linii fabularnej), to możesz przeczytać wpis w ksiązce o numerze 1.16, w wyniku wpisu w tej książce dostajesz 1.19, a 1.20, 1.21, 1.22 i 1.23 trafiają do talii Rzędu 1-4 i na koniec eliminujesz karty 1.24 i 1.33.

Czy jesteś pewien, ze te opinie, o których piszesz to nie była informacja, że jeśli BARDZO chcesz, to możesz wtasować naraz wszystkie karty startowe? czyli 20x 1.00, 20x 2.00 i 20x3.00? Bo tak jest napisane również w instrukcji i autor na forum też o tym mówił. Niemniej ja NIE REKOMENDUJĘ grania w więcej niż 1,5 sagi naraz - czyli "dodajesz" karty startowe kolejnej sagi, gdy masz już poprzednią wykonaną przynajmniej w połowie - wczoraj graliśmy dokładnie taki case i każdy z nas miał lekką ręką 3-4 spotkania fabularne - raz: powoduje to downtime, dwa: tracisz "fabułę" tych wątków bo jest ich zbyt dużo.

EDIT: Jeśli jednak naprawdę NIE CHCESZ grać tych linii fabularnych, to zakładam, że możesz wtasować wszystkie karty 1.ZZ, gdzie ZZ>00 i które nie są Saga Items - to powinno pozwolić Ci pominąć 95% wątków fabularnych, a pewnie i więcej. Technicznie można to zrobić, ale żal byłoby mi tych Historii bo to "fajne" doświadczenie Legacy :) i szczerze polecam.
Moja półka - chetnie umówię się na partyjkę (Tychy i okolice).

Sprzedam / Kupię
sasquach
Posty: 1830
Rejestracja: 29 cze 2016, 00:59
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 934 times
Been thanked: 586 times

Re: Dead Reckoning (John D Clair)

Post autor: sasquach »

W teorii można by przejrzeć wszystkie karty z tych ukrytych i wyciągnąć wszystkie które nie odwołują się do innych kart, ale nie jestem przekonany czy to dobry pomysł.
Awatar użytkownika
612
Posty: 435
Rejestracja: 16 mar 2015, 15:48
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 69 times
Been thanked: 563 times

Re: Dead Reckoning (John D Clair)

Post autor: 612 »

Każda saga składa się z dwóch rodzajów kart - jedną pulę wtasowujesz bezpośrednio do talii spotkań, które mogą wyskoczyć podczas eksploracji mapy. Druga natomiast jest ukryta i dobieranie kart z niej uzależnione jest od uprzedniego napotkania i rozpatrzenia karty z tej pierwszej puli.
Wtasowywanie i mieszanie ich wszystkich naraz do talii spotkań (ignorując fabułę i istotę mechaniki wprowadzanej przez sagi - jeśli o to właśnie chodzi) jest bardzo złym pomysłem który zepsuje grę. Zdarzać się bowiem będzie regularnie, że ktoś odpalił spotkanie na planszy (płacąc za to walutę a czasem i jakiś koszt dodatkowy wynikający ze spotkania) i w nagrodę dostaje za to kartę którą np. ma już ktoś inny. Część kart fabuła sag też eliminuje, na stałe odblokowując niektóre karty i pchając grę do przodu bez zbędnych powtórzeń spotkań. Odblokowywanie takich kart, które są już de facto odblokowane w talii, albo nawet leżą na planszy czy są już w posiadaniu graczy jest pozbawione sensu i popsuje Wam zabawę.
Osobiście uważam, że jeśli chcecie grać bez książeczek i stopniowego odblokowywania kart, to lepiej grać bez sag i w sumie w ogóle nie grać w tę grę, bo bez nich ona bardzo dużo traci.
Awatar użytkownika
orzeh
Posty: 1281
Rejestracja: 04 lut 2015, 10:05
Lokalizacja: Mysłowice
Has thanked: 127 times
Been thanked: 194 times
Kontakt:

Re: Dead Reckoning (John D Clair)

Post autor: orzeh »

Spoiler:
no tak, zawsze można nie grać w grę, to jest mocny argument :D
Ostatnio zmieniony 08 lut 2024, 08:40 przez Curiosity, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: cytowanie
Awatar użytkownika
612
Posty: 435
Rejestracja: 16 mar 2015, 15:48
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 69 times
Been thanked: 563 times

Re: Dead Reckoning (John D Clair)

Post autor: 612 »

Może to zabrzmiało dość radykalnie, ale cóż poradzę. Osobiście, po naprawdę wielu grach w Dead Reckoning, bo mamy za sobą dwie kampanie i kończymy trzecią, nie usiadłbym do tej gry bez sag. W ogóle mam już trochę dość tej gry i ciągnę te kampanie żeby je dokończyć. Jest to gra wyjątkowa, z nieznanymi mi gdzie indziej mechanikami, bardzo ładnie wydana, ale każda gra wygląda w zasadzie tak samo, więc trochę nuda. Sea dogsy to za mało, żeby czuć urozmaicenie w zawsze takich samych taliach marynarzy. Eksploracja nie jest ekscytująca gdy mamy całe dwa rodzaje kafli planszy, jeden nudniejszy od drugiego. Oparcie grubej większości dostępnych punktów zwycięstwa za wyspy stawia pod znakiem zapytania sens jakichkolwiek odmiennych strategii. Najmocniej jednak boli tworzenie kart, na którym ta gra się opiera. Zrobienie satysfakcjonującego combo na choćby jednym z dwunastu marynarzy to nie lada wyczyn który zdarza się raz na kilka gier - zbyt dużo zależy tu od farta w dostępności pożądanych ulepszeń a czas gry, napędzany przez graczy biegnie nieubłaganie i zwyczajnie brakuje czasu żeby takiego harpagana zbudować, eh.
Vaspher
Posty: 87
Rejestracja: 07 lis 2022, 11:11
Has thanked: 172 times
Been thanked: 5 times

Re: Dead Reckoning (John D Clair)

Post autor: Vaspher »

Spoiler:
Chciałem się zaczaić na swój egzemplarz w ramach nadchodzącej (trzeciej już) kampanii Dead Reckoning na KSie, ale po tym poście straciłem zapał :? Czy uważasz, że pomimo sag i ich fabularnego tła, gra nie jest mocno regrywalna? Na ile historie przedstawione w sagach są interesujące i zachęcają do "odpalenia" kolejnej rozgrywki? Ile mniej więcej gier rozegrałeś, aż stwierdziłeś, że "masz już trochę dość" DR? :D
Awatar użytkownika
Hardkor
Posty: 4473
Rejestracja: 15 paź 2019, 11:20
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 1354 times
Been thanked: 848 times
Kontakt:

Re: Dead Reckoning (John D Clair)

Post autor: Hardkor »

Vaspher pisze: 08 lut 2024, 19:15
Spoiler:
Chciałem się zaczaić na swój egzemplarz w ramach nadchodzącej (trzeciej już) kampanii Dead Reckoning na KSie, ale po tym poście straciłem zapał :? Czy uważasz, że pomimo sag i ich fabularnego tła, gra nie jest mocno regrywalna? Na ile historie przedstawione w sagach są interesujące i zachęcają do "odpalenia" kolejnej rozgrywki? Ile mniej więcej gier rozegrałeś, aż stwierdziłeś, że "masz już trochę dość" DR? :D
A jak wiele grasz w gry? Bo ja mam 5 rozgrywek w DR w ciągu 2 tyg i nie mam dość. Kolega ma 40 i też nie ma :)
Posiadam najwyższy (3%) rabat w aleplanszowki - jeśli chce skorzystać to daj znać. Jestem prawie ciągle przy komputerze (praca zdalna), więc szybko odpiszę :)
Vaspher
Posty: 87
Rejestracja: 07 lis 2022, 11:11
Has thanked: 172 times
Been thanked: 5 times

Re: Dead Reckoning (John D Clair)

Post autor: Vaspher »

Hardkor pisze: 08 lut 2024, 19:21 A jak wiele grasz w gry? Bo ja mam 5 rozgrywek w DR w ciągu 2 tyg i nie mam dość. Kolega ma 40 i też nie ma :)
Nie gram jakoś często - zakładam, że taki DR mógłby wejść na stół maksymalnie raz/dwa razy na tydzień. Skoro po tych kilku rozgrywkach nie masz dość to jak odniósłbyś się do zarzutów o powtarzalność? Czy eksploracja nie jest zbyt uboga przy małej różnorodności wysp? Czy "przejmowanie" wysp to jedyna droga do zwycięstwa? Ponadto, czy masz może jakieś doświadczenie w grze na dwie osoby? Czy warto w ogóle myśleć o kupieniu DR w kontekście rozgrywek ograniczonych tylko do dwóch graczy?
Awatar użytkownika
Hardkor
Posty: 4473
Rejestracja: 15 paź 2019, 11:20
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 1354 times
Been thanked: 848 times
Kontakt:

Re: Dead Reckoning (John D Clair)

Post autor: Hardkor »

Vaspher pisze: 08 lut 2024, 19:29
Hardkor pisze: 08 lut 2024, 19:21 A jak wiele grasz w gry? Bo ja mam 5 rozgrywek w DR w ciągu 2 tyg i nie mam dość. Kolega ma 40 i też nie ma :)
Nie gram jakoś często - zakładam, że taki DR mógłby wejść na stół maksymalnie raz/dwa razy na tydzień. Skoro po tych kilku rozgrywkach nie masz dość to jak odniósłbyś się do zarzutów o powtarzalność? Czy eksploracja nie jest zbyt uboga przy małej różnorodności wysp? Czy "przejmowanie" wysp to jedyna droga do zwycięstwa? Ponadto, czy masz może jakieś doświadczenie w grze na dwie osoby? Czy warto w ogóle myśleć o kupieniu DR w kontekście rozgrywek ograniczonych tylko do dwóch graczy?
Na 2 osoby można grać, ale jest trochę zbyt luźno. Ja jak mówię dopiero 5 razy zagrałem. Owszem przejmowanie wysp to chyba najłatwiejsze punkty, ale staram się za każdym razem inaczej grac.
Posiadam najwyższy (3%) rabat w aleplanszowki - jeśli chce skorzystać to daj znać. Jestem prawie ciągle przy komputerze (praca zdalna), więc szybko odpiszę :)
MowMiStefan
Posty: 636
Rejestracja: 17 sie 2020, 15:09
Lokalizacja: Warszawa/Tychy
Has thanked: 69 times
Been thanked: 162 times

Re: Dead Reckoning (John D Clair)

Post autor: MowMiStefan »

Bez Sag gra robi sie powtarzalna. Nie liczylem rozgrywek ale jest na pewno >10 moze nawet >20. Duzo gralem solo, najbardziel lubie na 4 osoby. Na 2 wieje wiatr, na 3 tez luzno. Punkty zwykle mamy decydujace ze zlota w skrzyni (np ostatnia gra 55 ja, 54 drugi gracz) - jak komus zalezy pewnie mam czesc notesow jeszcze i moge sprawdzic. Drugie to Wyspy - nie trzeba ich zdobywac za wszelka cene, ale BARDZO WAZNE zeby tam postawic po jednej kostce - najlepiej permakostce - wtedy partycypuje sie w punktacji za nie.

Bardzo wazne jest podniesienie Bosmana i czasem First Mate. Z Bosmana bierzesz 2 dziala upgrade statku i w sumie jestes dosc bezpieczny. Bosman pozwala zmitygowac szczescie/losowosc doboru upgradow. Nie masz zagli - upgrade 2 zagle. Nie masz armat - armaty.

Rownie wazne sa walki z kupcami - nawet w pierwszej turze mozna dostac niezlego kopa przy wygranej, a ze aktywny gracz wygrywa remis to naprawde grzech nie walczyc.

Bezwzgledna krwawa walka powinna byc o wyspy w Row 1 jesli sa boostowane z obszarow morza. Produkcja na Row 1 to mega farma - w takiej sytuacji jak najszybszy awans First Mate i bunkier. Swietna opcja jest zajecie wszystkiego w Row1 lub Row2 (to drugie czasam) i ustawienie tam garnizonow - przeciwnicy zbieraja 2 obrazenia za wizyte w porcie.

Nie lekcewazcie Zalogantow (Crew) - beczki na statek na 4 poziomie to latanie po 3/4 Rzedzie i zbieranie upgradow.

Ta gra daje MNOSTWO opcji, co pozwala mitygowac wiele aspektow RNG, ktore w niej wystepuja. Faktycznie mozesz byc Faktorem, Odkrywca, Piratem, Korsarzem, Influencerem :) - ale nie szufladkuj siebie samego - nie podchodza karty, to zastanow sie co innego zrobic, z czego zebrac punkty :) Sagi dodaja do tego aspekt fabularno-przygodowy (ale tez wydluzaja gre) - gra jest fantastyczna.
Moja półka - chetnie umówię się na partyjkę (Tychy i okolice).

Sprzedam / Kupię
Awatar użytkownika
612
Posty: 435
Rejestracja: 16 mar 2015, 15:48
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 69 times
Been thanked: 563 times

Re: Dead Reckoning (John D Clair)

Post autor: 612 »

Vaspher pisze: 08 lut 2024, 19:15
Spoiler:
Chciałem się zaczaić na swój egzemplarz w ramach nadchodzącej (trzeciej już) kampanii Dead Reckoning na KSie, ale po tym poście straciłem zapał :? Czy uważasz, że pomimo sag i ich fabularnego tła, gra nie jest mocno regrywalna? Na ile historie przedstawione w sagach są interesujące i zachęcają do "odpalenia" kolejnej rozgrywki? Ile mniej więcej gier rozegrałeś, aż stwierdziłeś, że "masz już trochę dość" DR? :D
Regrywalność to jednak dość mgliste pojęcie i dla każdego może znaczyć trochę co innego. Nie posuwałbym się do stwierdzenia, że DR nie jest regrywalne - sagi bardzo długo podtrzymują żywot tej gry, bo pojawianie się kolejnych kart pchających fabułę i odkrywających nowe karty (a czasem i mechaniki!) jest zupełnie losowe i może się zdarzyć, że w czasie jednej gry nie pojawią się wcale (raczej na początku, potem, szczególnie jak się doda kolejną sagę, wszędzie ich pełno). Fajną opcją jest też kampania, czyli rozegranie 6 gier pod rząd między którymi zachowuje się niektóre zdobycze z poprzednich gier. Te wszystkie wysiłki autorów mają olbrzymi wpływ na ostateczną ocenę gry. Wystarczy przejrzeć temat żeby samemu się przekonać, że prawie wszyscy nie wyobrażają sobie gry bez sag. Dla mnie jednak, po jak wspomniałem wielu już grach, jest to trochę pudrowanie trupa (niesprawiedliwe i na wyrost porównanie, ale ładne). Siadając do kolejnej gry i patrząc na planszę mam już tylko myśli jak bardzo mi się nie chce. Łatwo i szybko tu o wrażenie, że wszystkiego się już spróbowało - rozbudowy statku, zabudowywania wysp, klonowania armat. Mnie robienie w kółko tego samego w grach koszmarnie nudzi, a Dead Reckoning, chociaż z każdej strony migający mi atrakcyjnymi lampkami i krzyczący "popatrz na to!", niestety nie oferuje delikatnie mówiąc z każdą kolejną grą jakichś ciekawych doznań i decyzji. Zawsze to otwarcie ze szturmem na zakryte kafle, żeby nie odpaść w wyścigu po 5 punktów zwycięstwa za osiągnięcie eksploracji (absurd), nudna plansza składająca się z dwóch rodzajów kafli (modularna plansza gdzie różnica między grami to tylko rozstawienie tych samych kafli, nawet liczba wysp i pól morza jest taka sama...) i największy ból czyli mocno ograniczona możliwość budowy zgiętych kart (bo to co się chce się nie trafi albo za drogie albo ktoś podprowadzi, bo za mało czasu więc wszystko się bierze i ulepsza na rympał).
Ale rozumiem, że można się przy tej grze bardzo dobrze bawić, sam tak długo miałem, ale ileż można? Twórcy robią jak wspomniałem wszystko, żeby gra była atrakcyjna i ciekawa i robią to bardzo dobrze, za co należą im się wyłącznie pochwały. Nie jest to pod żadnym pozorem gra zła albo wadliwa, po prostu wiem że, nie licząc nieodkrytych sag, wszystko już widziałem i zabawa nie jest już tak atrakcyjna jak kiedyś, a powtarzalność pewnych czynności zwyczajnie męczy - bo taki jest rdzeń tej gry, niepolukrowany sagami, co po raz kolejny powtórzę potwierdzają wszystkie komentarze o braku chęci gry bez nich. Tylko, że sagi to jednak dodatek, bardzo ważny i ciekawy, ale dodatek. Podstawowa mechanika natomiast jaka była, taka jest.
Nadal jednak twierdzę, że warto zagrać w tę grę, bo to gra wyjątkowa, nietuzinkowa i z pomysłem na siebie. Jeśli do tego lubisz odkrywanie dodatkowej zawartości, lekki sznyt fabularny i od czasu do czasu rzucenie kostkami po kartonowym galeonie, to bierz w ciemno, nie powinieneś żałować.
Awatar użytkownika
Hardkor
Posty: 4473
Rejestracja: 15 paź 2019, 11:20
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 1354 times
Been thanked: 848 times
Kontakt:

Re: Dead Reckoning (John D Clair)

Post autor: Hardkor »

612 pisze: 08 lut 2024, 21:19
Czyli po jakiś 30 partiach gra stała się powtarzalna? Hm nie brzmi to jak wada do końca. Mało kto tyle razy gra xD
Posiadam najwyższy (3%) rabat w aleplanszowki - jeśli chce skorzystać to daj znać. Jestem prawie ciągle przy komputerze (praca zdalna), więc szybko odpiszę :)
MowMiStefan
Posty: 636
Rejestracja: 17 sie 2020, 15:09
Lokalizacja: Warszawa/Tychy
Has thanked: 69 times
Been thanked: 162 times

Re: Dead Reckoning (John D Clair)

Post autor: MowMiStefan »

Hardkor pisze: 08 lut 2024, 21:42
612 pisze: 08 lut 2024, 21:19
Czyli po jakiś 30 partiach gra stała się powtarzalna? Hm nie brzmi to jak wada do końca. Mało kto tyle razy gra xD
Dokladnie chcialem to powiedziec :) Zasadniczo rozumiem argumenty 612 i w sumie z wiekszoscia sie zgadzam, ale jest tez jedna wazna rzecz: ja malo w ktorej grze mam >10 partii - wiekszosc mnie nudzi duzo wczesniej. Czesto osiagniecie >10 zajmuje tez miesiace. Tutaj jestem ok 20 w jaki czas? 3 miesiecy? i to w okresie kiedy jeszcze pojawl sie Voidfall (druga gra, ktora wskoczyla >10 w 3 miesiace) i Revive, ktory znudzil sie po 8 rozgrywkach. I do tego gram raz w tygodniu (no chyba ze dzieci u Babci byly). Wiec tak - DR potrafi sie powtorzyc, no ale jak wskazal Hardkor - kto tyle zagra? A jak mi sie znudzi, to pewnie i tak raz na kwartal wskoczy na stol, bo jest swietna :)

PS. Kto pedzi po 5 pkt za explorera??? Przeciez to Cie blokuje poza portem na 2 tury - zagli nie bedziesz mial (oczywiscie RNG). Nasze wyniki na partie to 85-120 (przegrani-wygrani) wiec to moze 5%, ktore wymaga inwestycji. U nas explorera robi sie przypadkiem, a pedzi sie strzelac z Handlowcami (choc ostatanio pierwszy byl Heavily Armed 5 Cubes i kosztowal kumpla 4 obrazenia :))
Moja półka - chetnie umówię się na partyjkę (Tychy i okolice).

Sprzedam / Kupię
Awatar użytkownika
Hardkor
Posty: 4473
Rejestracja: 15 paź 2019, 11:20
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 1354 times
Been thanked: 848 times
Kontakt:

Re: Dead Reckoning (John D Clair)

Post autor: Hardkor »

Mam już parę gier za sobą (czysta podstawka, ew z Sea Dogs). Czy taktyka na przejmowanie wysp i i bronienie ich budynkami nie jest zbyt mocna? Bo nawet jak ktoś jest mocny w walce to napadnie Ci budynki - odbijesz w nastepnej turze. To już któraś partia, którą wygrywa osoba, która najmocniej w to idzie.
Posiadam najwyższy (3%) rabat w aleplanszowki - jeśli chce skorzystać to daj znać. Jestem prawie ciągle przy komputerze (praca zdalna), więc szybko odpiszę :)
MowMiStefan
Posty: 636
Rejestracja: 17 sie 2020, 15:09
Lokalizacja: Warszawa/Tychy
Has thanked: 69 times
Been thanked: 162 times

Re: Dead Reckoning (John D Clair)

Post autor: MowMiStefan »

Tak, jest to bdb taktyka, ale wymaga podniesienia poziomu First Mate i gapiostwa innych graczy. W 2 os grze pewnie jest sioniejsza, bo tylko 1 osoba moze te wyspy odbijac, ale im wiecej tym trudniej ja przeprowadzic.
U nas zwyciezcy maja 40-60% punktow ze zlota w kufrze, 25-30% z wysp i 25-30% za Osiagniecia, Rozwiniecia, Ulepszenia/Budynki.
Dla mnie zwykle oznacza to, ze trzeba “farmowac” i nie mozna odpuscic punktowania wysp - ale w tym przypadku trzeba tam po prostu byc - niekoniecznie byc pierwszym - 1 permakostka wystarczy. Jedna kostka w ostatniej turze tez. Ktos kto zabunkruje wszystkie wyspy nie wygra, ale sa uklady gdzie oplaca sie np: ustawic garnizony na calym rzedzie np. 1, zeby nikt bez obrazen nie poplynal do portu, albo zabunkrowac ta jedna wyspe w 1 rzedzie (czasem 2) bo ma sasiadujace 1-2 open seas z dobrymi bonusami i produkujesz na niej jak szalony i nocujesz na niej pod piracka bandera (+2 kostki za budynki).

Niemniej zwycieza zloto. Donra wyspa produkcyjna to jedno. Sporo kasy mozna wyciagnac z Handlowcow. Nie ma co szalec z wyplywaniem za Rzad 2 jesli nie bedziesz mial zagli na “Tam i z powrotem” w kolejnych turach. Crew na 4 poziomie daje 4 beczki “gdziekolwiek” - czyli tez na statek ORAZ darmowe leczenie - mid-late game polacz go z Bucaneer i plywasz tylko w 3 i 4 rzedzie zbierajac najlepsze Rozwiniecia i dokladajac kosteczki do wysp, do ktorych inni maja daleko. Albo rozwin Bosmana, postaw 2 Ulepszenia po 2 Armaty i nikt Cie nie zaczepi, bo nie wie co masz na rece i jak bedzie bolec - dodaj Deck Hand dla zagli (no chyba ze masz dobre Rozwiniecia) i Bucaneer i odbijasz te wyspy, dokladasz kosteczki, a oni placza - oczywiscie nadal wazne jest strzelac kupcow.
Wiec podkresle jeszcze raz: walka z kupcami daje Nagrody Specjalne, Rozwiniecia oraz Lupy - jak nie ma w 1 rzedzie wolnej wyspy o malym koszcie wplywu i o produkcji zlota, a jest handlowiec - zawsze pojde sie z nim strzelac. Jak nie ma handlowca, to sprobuje odkryc co jest za najlepsza wyspa Rzedu 1, bo moze trafie tam fajne open seas + handlowca do strzelania.
Moja półka - chetnie umówię się na partyjkę (Tychy i okolice).

Sprzedam / Kupię
ODPOWIEDZ