Wojna o Pierścien (all in) vs Hobbit Bitwa Pięciu Armii vs Diuna Wojna o Arrakis
-
- Posty: 151
- Rejestracja: 08 sty 2021, 23:46
- Has thanked: 15 times
- Been thanked: 69 times
Wojna o Pierścien (all in) vs Hobbit Bitwa Pięciu Armii vs Diuna Wojna o Arrakis
Witam.
Zastanawiam się nad kupnem jednej z trzech wymienionych gier w tytule. Mam jednak mały problem z wyborem.
Grałem w chwili obecnej w Star Wars, Wojne o Pierścien oraz Bitwę Pięciu Armii.
Star Wars i Wojna o Pierścień odrzuciły mnie ponieważ nie podoba mi się druga ścieżka wygrywania - gra wymuszała na mnie wykonywanie akcji/celów, które mnie nie interesowały (w Star Wars niszczenie/chronienie gwiazdy śmierci, w WoP bieganie Frodo do Mordoru). Lorowo rozumiem, że to mogło jarać fanów, jednak mi przeszkadzało
.
W Bitwie Pięciu Armii było znacznie lepiej (a przynajmniej z tego co pamiętam) bo tam trzeba było na tyle kombinować by przeżyć X rund albo zając odpowiednią liczbę budynków. Podobało mi się to to na tyle, że byłbym w stanie kupić Bitwę Pięciu Armii gdyby nie fakt, że do Wojny o Pierścien wyszły dodatki, które w opisach brzmią, jakoby nie trzeba było męczyć Froda by wygrać grę - zastanawia mnie na ile to jest prawdą i czy gra zmienia się wtedy w uczciwą strategię, niczym BPA.
Dodatkowo po ogłoszeniu PortalGames mam teraz dodatkowe wątpliwości - czy Diuna Wojna o Arrakis jest bardziej zbliżona do BPA? Czy do WoP z dodatkami? Najbardzeij, czego się boję to jeśli okaże się, że można wygrać grę dopuszczając robaka by zjadł przyprawę.
A może jest od nich lepsza?
Czy jest ktoś kto mógłby wyrazić opinię o BPA, WoP z dodatkami (które najlepiej) oraz Diunie?
Zastanawiam się nad kupnem jednej z trzech wymienionych gier w tytule. Mam jednak mały problem z wyborem.
Grałem w chwili obecnej w Star Wars, Wojne o Pierścien oraz Bitwę Pięciu Armii.
Star Wars i Wojna o Pierścień odrzuciły mnie ponieważ nie podoba mi się druga ścieżka wygrywania - gra wymuszała na mnie wykonywanie akcji/celów, które mnie nie interesowały (w Star Wars niszczenie/chronienie gwiazdy śmierci, w WoP bieganie Frodo do Mordoru). Lorowo rozumiem, że to mogło jarać fanów, jednak mi przeszkadzało
.
W Bitwie Pięciu Armii było znacznie lepiej (a przynajmniej z tego co pamiętam) bo tam trzeba było na tyle kombinować by przeżyć X rund albo zając odpowiednią liczbę budynków. Podobało mi się to to na tyle, że byłbym w stanie kupić Bitwę Pięciu Armii gdyby nie fakt, że do Wojny o Pierścien wyszły dodatki, które w opisach brzmią, jakoby nie trzeba było męczyć Froda by wygrać grę - zastanawia mnie na ile to jest prawdą i czy gra zmienia się wtedy w uczciwą strategię, niczym BPA.
Dodatkowo po ogłoszeniu PortalGames mam teraz dodatkowe wątpliwości - czy Diuna Wojna o Arrakis jest bardziej zbliżona do BPA? Czy do WoP z dodatkami? Najbardzeij, czego się boję to jeśli okaże się, że można wygrać grę dopuszczając robaka by zjadł przyprawę.
A może jest od nich lepsza?
Czy jest ktoś kto mógłby wyrazić opinię o BPA, WoP z dodatkami (które najlepiej) oraz Diunie?
Re: Wojna o Pierścien (all in) vs Hobbit Bitwa Pięciu Armii vs Diuna Wojna o Arrakis
W Rebelię nie grałem więc się niestety o niej nie wypowiem.
WOTR - nie umiem Ci doradzić w kwestii dodatku WoME. Część osób chwali, że FP mogą grać militarnie, część narzeka że psuje balans w połączeniu z LoME. Wiem na pewno, że jest sporo dodatkowych zasad. Czy to dobrze? Co kto lubi. Moim zdaniem, WOTR + LoME to taki sweet spot ale nie ma co ukrywać, głównym celem FP będzie na tyle przeciąganie gry, żeby łazik dotarł z pierścieniem. Zwycięstwo militrane FP to w głównej mierze wina SP. Bardzo strategiczna, im więcej masz partii na koncie tym gry są lepsze bo rozumiesz co przeciwniki może mieć na ręce po jego ruchach na planszy. A przez to możesz przewidywać jego następne ruchy. Na minus to, że zdarzają się partię gdzie kości kopią Cię po jajach i nic się z tym nie da zrobić. Ale gra zawsze dostarczy emocji i chce się zagrać.
B5A - bardzo fajna, z jedną poważną wadą. Orły. Ich mechanika jest tak potężna, że zastanawiam się jak to przeszło playtesty. Jeżeli SP nie zdobędzie obozu do momentu wejścia orłow do gry to w sumie gg. I w sumie jest troche podobnie co z WOTR - FP muszą się bronić do momentu aż upłynie timer - tutaj są do punkty przeznaczenia czy jakoś tak które się ciągnie co rundę, w WOTR jest to łazik. Dużo bardziej taktyczna niż strategiczna, ja posiadam obydwie w kolekcji.
Dune: War for Arrakis - udało mi się zagrać dwie gry, więc nie chcę się wypowiadać na temat balansu ponieważ jest na to za wcześnie. Mam wrażenie, że pod względem ciężkości jest czymś pomiędzy WOTR a B5A. Wygląda podobnie, jednak przez subtelne różnice gra się zupełnie inaczej. Na pewno polecam przeczytać instrukcję przed zakupem, może zagrać na egzemplarzu kumpla bo gra jest naprawdę specyficzna. Chyba, że jesteś fanem Diuny, to powinna siąść mimo pewnych dziwnych rozwiązań mechanicznych.
WOTR - nie umiem Ci doradzić w kwestii dodatku WoME. Część osób chwali, że FP mogą grać militarnie, część narzeka że psuje balans w połączeniu z LoME. Wiem na pewno, że jest sporo dodatkowych zasad. Czy to dobrze? Co kto lubi. Moim zdaniem, WOTR + LoME to taki sweet spot ale nie ma co ukrywać, głównym celem FP będzie na tyle przeciąganie gry, żeby łazik dotarł z pierścieniem. Zwycięstwo militrane FP to w głównej mierze wina SP. Bardzo strategiczna, im więcej masz partii na koncie tym gry są lepsze bo rozumiesz co przeciwniki może mieć na ręce po jego ruchach na planszy. A przez to możesz przewidywać jego następne ruchy. Na minus to, że zdarzają się partię gdzie kości kopią Cię po jajach i nic się z tym nie da zrobić. Ale gra zawsze dostarczy emocji i chce się zagrać.
B5A - bardzo fajna, z jedną poważną wadą. Orły. Ich mechanika jest tak potężna, że zastanawiam się jak to przeszło playtesty. Jeżeli SP nie zdobędzie obozu do momentu wejścia orłow do gry to w sumie gg. I w sumie jest troche podobnie co z WOTR - FP muszą się bronić do momentu aż upłynie timer - tutaj są do punkty przeznaczenia czy jakoś tak które się ciągnie co rundę, w WOTR jest to łazik. Dużo bardziej taktyczna niż strategiczna, ja posiadam obydwie w kolekcji.
Dune: War for Arrakis - udało mi się zagrać dwie gry, więc nie chcę się wypowiadać na temat balansu ponieważ jest na to za wcześnie. Mam wrażenie, że pod względem ciężkości jest czymś pomiędzy WOTR a B5A. Wygląda podobnie, jednak przez subtelne różnice gra się zupełnie inaczej. Na pewno polecam przeczytać instrukcję przed zakupem, może zagrać na egzemplarzu kumpla bo gra jest naprawdę specyficzna. Chyba, że jesteś fanem Diuny, to powinna siąść mimo pewnych dziwnych rozwiązań mechanicznych.
- salaba
- Posty: 302
- Rejestracja: 08 maja 2020, 14:40
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 169 times
- Been thanked: 248 times
Re: Wojna o Pierścien (all in) vs Hobbit Bitwa Pięciu Armii vs Diuna Wojna o Arrakis
kasztan4321k a czego akurat te tytuły? Czego szukasz w grze? Chodzi o figurki? Chcesz mieć grę 1vs1 (z opcją grania na 4) z prostymi warunkami zwycięstwa?
Mam zarówno WoP jak i B5A i obie lubię, są dla mnie na tyle różne, że nie konkurują ze sobą. Niemniej chętniej sięgnę po B5A. Dodatki do WoP mam, ale jeszcze z nimi nie grałam, bo za mało mam partii by wprowadzać kolejny poziom złożoności.
Diuna War for Arrakis do mnie nie przemawia, w figurkowych dwie powyższe zupełnie mi wystarczają.
Natomiast z niefigurkowych, czy kiedykolwiek rozważałeś Cloudspire od CTG?
Mam zarówno WoP jak i B5A i obie lubię, są dla mnie na tyle różne, że nie konkurują ze sobą. Niemniej chętniej sięgnę po B5A. Dodatki do WoP mam, ale jeszcze z nimi nie grałam, bo za mało mam partii by wprowadzać kolejny poziom złożoności.
Diuna War for Arrakis do mnie nie przemawia, w figurkowych dwie powyższe zupełnie mi wystarczają.
Natomiast z niefigurkowych, czy kiedykolwiek rozważałeś Cloudspire od CTG?
---
Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/geeklist/291177
Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/geeklist/291177
-
- Posty: 3387
- Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
- Has thanked: 559 times
- Been thanked: 1265 times
Re: Wojna o Pierścien (all in) vs Hobbit Bitwa Pięciu Armii vs Diuna Wojna o Arrakis
Z tego co mówisz, to najbardziej Ci spasuje B5A. To taki WoP tylko bardziej wojenny.
WoP z dodatkami to dalej gra z Frodem, nie wyeliminujesz tego kompletnie, takie granie raczej nie ma sensu.
Diuna jest mocno uproszczona jeżeli chodzi o walkę, B5A ma zdecydowanie ciekawszą grę na planszy.
WoP z dodatkami to dalej gra z Frodem, nie wyeliminujesz tego kompletnie, takie granie raczej nie ma sensu.
Diuna jest mocno uproszczona jeżeli chodzi o walkę, B5A ma zdecydowanie ciekawszą grę na planszy.
- raj
- Administrator
- Posty: 5206
- Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 274 times
- Been thanked: 895 times
- Kontakt:
Re: Wojna o Pierścien (all in) vs Hobbit Bitwa Pięciu Armii vs Diuna Wojna o Arrakis
Diuna to WoP pozbawiony części przygodowej. Bohaterowie to tylko liderzy z dodatkowymi skilami, zdarzają się zadania, że jakiś lider ma gdzieś być lub coś zrobić, ale to nie wychodzi poza warstwę strategiczną.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
-
- Posty: 3387
- Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
- Has thanked: 559 times
- Been thanked: 1265 times
Re: Wojna o Pierścien (all in) vs Hobbit Bitwa Pięciu Armii vs Diuna Wojna o Arrakis
Diuna to też WoP pozbawiony ciekawego combatu, dlatego B5A IMO pasuje lepiej.
- raj
- Administrator
- Posty: 5206
- Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 274 times
- Been thanked: 895 times
- Kontakt:
Re: Wojna o Pierścien (all in) vs Hobbit Bitwa Pięciu Armii vs Diuna Wojna o Arrakis
Jak dla mnie walka była równie ciekawa jak w WoP a element strategiczny bardziej rozbudowany z uwagi na dużo wyższą manewrowość armii i ciekawy element związany z czeriwami.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
-
- Posty: 3387
- Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
- Has thanked: 559 times
- Been thanked: 1265 times
Re: Wojna o Pierścien (all in) vs Hobbit Bitwa Pięciu Armii vs Diuna Wojna o Arrakis
Przecież w samej walce już (nie mówię o ruchach na mapie) nie masz już w zasadzie prawie żadnych decyzji. W porównaniu w WoPie masz grę kartami, wieloturowe oblężenia z przedłużeniem itd. To wnosi trochę więcej decyzji do samej walki.
- raj
- Administrator
- Posty: 5206
- Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 274 times
- Been thanked: 895 times
- Kontakt:
Re: Wojna o Pierścien (all in) vs Hobbit Bitwa Pięciu Armii vs Diuna Wojna o Arrakis
Przecież w Diunie też masz wieloturowe oblężenia.
Brak kart walki owszem, ale same karty grają i też są takie co mają wpływ na walkę. Owszem, taktyki jest mniej, ale strategii dużo więcej.
Brak kart walki owszem, ale same karty grają i też są takie co mają wpływ na walkę. Owszem, taktyki jest mniej, ale strategii dużo więcej.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
-
- Posty: 3387
- Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
- Has thanked: 559 times
- Been thanked: 1265 times
Re: Wojna o Pierścien (all in) vs Hobbit Bitwa Pięciu Armii vs Diuna Wojna o Arrakis
Jest zwykła wieloturowa walka. Nie masz walki, w której:
a) obrońca nie może się wycofać, a atakujący w efekcie może dosłać jeszcze potencjalnie jednostki
b) atakujący musi poświęcić jednostki, żeby walczyć dalej. Powstaje ciekawa decyzja kiedy przedłużać, a kiedy używać więcej kości.
W obu grach obrońca ma bonus w walce, więc tutaj jest powiedzmy podobnie.
Brak kart walki to ogromna różnica. Sama analiza co może mieć przeciwnik i próba zagrywania dobrych kart walki w odpowiednim momencie to ogromna część WoPa dla bardziej wprawionych graczy. Do tego po prostu decyzja kiedy kart w ogóle używać, bo to cenny zasób.
A B5A to już w ogóle inny poziom, bo tam spore znaczenie mają typy jednostek biorące udział w walce.