Thorgal: Gra Karciana (Marcin Tomczyk)

[BartP]

Powiedzcie mi proszę, czy w oryginalnym zamyśle to jest pojedynek 1v1 czy jednak wieloosobowe.

Czy przed grą trzeba składać talię czy gra opiera się na pre-constructach (armiach / frakcjach)?

[psborsuk]

Odnośnie pierwszego, to chyba najlepiej wie wydawca. Mnie się 1v1 grało super, a po mechanice sądząc, w 2v2 też będzie dobrze. Czy są zasady dodatkowe dla 3 graczy, nie wiem.

Przy 260 kartach, jakie dostaniemy, przy założeniu 2 decków na każdą z 4 frakcji, na początku będą to CHYBA precontructed (ograniczona liczba kart). Później, z dodatkami, ich liczba może wzrosnąć.

[Hardkor]

Udało mi się zagrać i naprawdę mechanicznie jest to bardzo dobra gra. Nie jestem wielkim fanem karcianek, ale przyjemnie mi się grało. Widać, że gra jest w końcowej fazie i jedyne poprawki to tylko literówki, doprecyzowania tekstów czy coś w tym stylu. Grałem w prototyp i miałem uczucie grania w pełnoprawny produkt, który mógłby się już teraz pojawić na rynku. Wizualnie jako osoba, która nie zna Thorgala byłem oczarowany grafikami na kartach. Nowoczesny desing kart z super oldschoolowymi kartami.

Polecam gorąco fanom karcianek!

[nanautzin]

Partia dwuosobowa za mną. Pierwsze wrażenie takie, że gra w ogólnym rozrachunku lepsza niż Wojna o Pierścień: Gra karciana, którą lubię, ale niestety nie mam z kim grać. W Thorgala już wiem, że będę miał z kim

Na minus:
- konstrukcja rundy. Poszczególne etapy są proste, ale uważam, że jest ich po prostu sporo. W 4 fazach jest łącznie 12 pkt z czego w 4 z nich możemy zagrywać karty. Często zaglądaliśmy, żeby sprawdzić co teraz, ale tak jak pisałem samo rozpatrzenie każdego pkt było już proste,

- Karty Przeznaczenia mają rewers czerwony ( to karty z których budujemy/rozwijamy swoją drużynę, czyli robimy ogólnie coś dobrego), a Karty Zguby zielony (to karty, którymi robimy złe rzeczy przeciwnikowi). Jak dla mnie obowiązkowo powinny być zamienione kolory, bo zielony kojarzy mi się z czymś "dobrym", a czerwony z czymś "złym". Pierdoła, ale przez to zdarzało się, że brałem nie te karty co trzeba Zresztą nie tylko ja.

Na plus:
- świetna sprawa ze wspomnianymi wyżej dwiema taliami. Raz staramy się zakończyć wyprawę sukcesem, a raz przeszkadzamy przeciwnikowi, żeby jemu nie udała się wyprawa,

- bardzo fajny sposób budowania "many", gdzie na początku fazy dobieramy 7 kart i decydujemy ile kart odkryjemy i weźmiemy do ręki, a ile trafi do mana poola. Ogranicza to losowość i mamy wpływ na to czy coś zagramy czy nie, bo wiemy ile many potrzebujemy. Dodatkowo możemy karty z poprzedniej rundy położyć na wierzch swojej talii, także wiemy co w części albo całości dobierzemy,

- czuć rozwój, dzięki temu, że bohaterowie/wsparcie pozostaje na kolejne rundy,

- 4 asymetryczne frakcje z innymi wyprawami, które wykładamy przy setupie (jeden gracz 2, a drugi 4),

- przyjemne "przepychanie" się z drugim graczem o skompletowanie symboli do wypraw lub przeszkodzenia w tym,

- fajny pomysł z dodawaniem oponenta ze swojej drużyny do wyprawy przeciwnika, który zwiększa liczbę potrzebnych symboli dla gracza przeznaczenia. Możemy jednak stracić tę kartę, jeśli uda się wyprawę ukończyć, także trzeba się zastanowić kogo ewentualnie poświęcimy,

- kilka ścieżek zwycięstwa (2 lub 3, ale już nie pamiętam),

- system, który jest też w Wojnie o Pierścień, czyli mocne odchudzanie decka poprzez niszczenie wielu kart. Osobiście bardzo mi się to podoba,

- bardzo ciekawe opłacanie swojej drużyny, przy którym jest dużo kombinowania, żeby jak największa liczba sojuszników została. Jak Cię nie stać to tracisz,

- grafiki,

- system zapobiegający śnieżnej kuli poprzez dawanie pasywnego bonusu (przynajmniej tylko takie widziałem) graczowi, który nie "wybronił" wyprawy,

- wydaje się, że będzie spora regrywalność,

- świetne umiejętności, które potrafią zmienić całkowicie sytuację.

To tak na szybko pierwsze wrażenia. Wsparłem i na pewno nie wycofam, bo gra jest dla mnie po pierwszej rozgrywce takim mocnym 8,5/10. Chciałbym więcej frakcji i więcej wypraw, ale to już pewnie kwestia jak siądzie na KS, chociaż jak widać d... nie urywa do tej pory. Wielka szkoda, bo kawał dobrej gry ze świeżymi rozwiązaniami.

[goldsun]

Jedno podstawowe pytanie - jakie odczucia?
A. Grasz w Thorgala karcianego
czy
B. Grasz w karciankę z obrazkami z Thorgala
?

[nanautzin]

Jedno podstawowe pytanie - jakie odczucia?
A. Grasz w Thorgala karcianego
czy
B. Grasz w karciankę z obrazkami z Thorgala
?

Komiksów nie znam. Kupę lat temu grałem w Thorgala CCG. Podczas partii odczuwałem w każdym razie, że zbieram drużynę, którą próbuję wykonać misję.

[sopel82]

Jedno podstawowe pytanie - jakie odczucia?
A. Grasz w Thorgala karcianego
czy
B. Grasz w karciankę z obrazkami z Thorgala
?

Myślę, że dopóki gra o Thorgalu nie będzie pełnoprawną dużą przygodówką, to odpowiedź zawsze będzie B. To "tylko" karcianka i mi osobiście te obrazki wystarczą jeśli tylko będzię się fajnie grało. Ten tytuł zresztą raczej sam nie aspiruje, żeby być czymś więcej. Czasami to dobrze.

[crazygandalf]

Nagraliśmy rozgrywkę w prototyp tegoż tytułu i podzieliliśmy się opinią na jej temat. Może kogoś zainteresuje.
Thorgal: The Card Game

[bdm]

Nagraliśmy rozgrywkę w prototyp tegoż tytułu i podzieliliśmy się opinią na jej temat. Może kogoś zainteresuje.
Thorgal: The Card Game

Mnie interesuje.
Pytanie kiedy będzie w sklepach? Tam chyba przerwano kampanię. W sumie to nie wiem dlaczego. Potem już nie śledziłem, bo i tak nie chciałem wspierać, tylko czekać na retail.

[claymore77]

Jako fan Thorgala i karcianek cierpliwie czekam na ten tytuł. Ale tylko w wersji sklepowej, w kickstartery się nie bawię. Natomiast tytuł prezentuje się zacnie - ma w sobie "karciane mięcho" przyprawione nutką thorgalowego sentymentu!

[sopel82]

Pytanie kiedy będzie w sklepach? Tam chyba przerwano kampanię. W sumie to nie wiem dlaczego.

Kampanie przerwano ze względu na słabe zainteresowanie. Nowa startuje za 3 tygodnie (viewtopic.php?p=1641214#p1641214). Jeśli w ogóle, to w sklepach będzie tylko wtedy gdy uda się kampania (gdzieś to tłumaczyli, że są za mali, żeby podjąć ryzyko wydania tej gry od razu w retail).

[bdm]

W takim razie trzeba wesprzeć. Szkoda byłoby tego nie wydać. Dla fana Thorgala - a za takiego się uważam to must have.

[kempy]

Jestem ciekaw jak rozkłada się procentowo autorstwo użytych grafik. Odnoszę wrażenie, że Rosińskiego jest mniej niż innych (Surżenko itp.).

[manicminer]

Nagraliśmy rozgrywkę w prototyp tegoż tytułu i podzieliliśmy się opinią na jej temat. Może kogoś zainteresuje.
Thorgal: The Card Game

Mnie interesuje.
Pytanie kiedy będzie w sklepach? Tam chyba przerwano kampanię. W sumie to nie wiem dlaczego. Potem już nie śledziłem, bo i tak nie chciałem wspierać, tylko czekać na retail.

Bo oprócz grafik nie było tam za wiele Thorgala, ot przeciętna karcianka pojedynkowa, na rynku zdominowanym przez innych. To nie Horror W Arkham LCG czy Marvel Champions, zwykły versus, który pewnie znudzi się po dwóch rozgrywkach.

[kempy]

Nagraliśmy rozgrywkę w prototyp tegoż tytułu i podzieliliśmy się opinią na jej temat. Może kogoś zainteresuje.
Thorgal: The Card Game

Mnie interesuje.
Pytanie kiedy będzie w sklepach? Tam chyba przerwano kampanię. W sumie to nie wiem dlaczego. Potem już nie śledziłem, bo i tak nie chciałem wspierać, tylko czekać na retail.

Bo oprócz grafik nie było tam za wiele Thorgala, ot przeciętna karcianka pojedynkowa, na rynku zdominowanym przez innych. To nie Horror W Arkham LCG czy Marvel Champions, zwykły versus, który pewnie znudzi się po dwóch rozgrywkach.

Gusta, guściki. Niektórzy mają alergię na pasjanse LCG i wolą naparzać się po gębach. Karciane puzzle FFG też się nudzą i trzeba jechać na dodatkach, żeby nie usnąć.

Podoba mi się fakt, że w ostatnim wideo z rozgrywki za grę nie zabrali się psychofani Thorgala, a wręcz ignoranci w temacie ("o zagram tą indiankę") i rozkminiali tytuł pod względem mechaniki, decyzyjności i synergii.

[Beskid]

Pytanie kiedy będzie w sklepach? Tam chyba przerwano kampanię. W sumie to nie wiem dlaczego.

Kampanie przerwano ze względu na słabe zainteresowanie. Nowa startuje za 3 tygodnie (viewtopic.php?p=1641214#p1641214). Jeśli w ogóle, to w sklepach będzie tylko wtedy gdy uda się kampania (gdzieś to tłumaczyli, że są za mali, żeby podjąć ryzyko wydania tej gry od razu w retail).

To powinno jak Palec Boży, pójść na wspieraczce najpierw w obcych językach tj. Francuski/Niemiecki/Angielski i nie wierzę, że zainteresowanie byłoby zbyt małe aby to wydać

[sopel82]

To powinno jak Palec Boży, pójść na wspieraczce najpierw w obcych językach tj. Francuski/Niemiecki/Angielski i nie wierzę, że zainteresowanie byłoby zbyt małe aby to wydać

Wersja francuska będzie dostępna od początku kampanii, więc twoja teza będzie miała szansę się szybko zweryfikować.

[Propi]

Jestem ciekaw jak rozkłada się procentowo autorstwo użytych grafik. Odnoszę wrażenie, że Rosińskiego jest mniej niż innych (Surżenko itp.).

Policzyłem to dzisiaj dla Ciebie w dwóch taliach z czterech dostępnych w pudełku
33 i 62 rysunki Rosińskiego na 65 kart w taliach (Przeznaczenie + Zguba + Lądy).
Powiedziałbym, że całkiem nieźle - ale te "inne" obrazki wcale nie odstają jakościowo, choć pewnie jak ktoś zna kanon to od razu widzi obce.

Wrzuciłem trochę zdjęć na stronę BGG, tym razem mniej ponurych niż z essenowej hali:

https://boardgamegeek.com/boardgame/379 ... ame/images

[BOLLO]

Kurcze mam już trochę tych gierek karciano-pojedynkowych ...a mimo to coś szepcze mi do ucha "wspieraj".

[Propi]

Mogę zaspoilować przed premierą tekstu o grze, że Thorgal jest tu wyłącznie ilustracją - nie tematem czy przygodą, którą w jakikolwiek sposób przeżywamy. Te "questy", które tu rzekomo odbywamy, to proste kolekcjonowanie symboli, by zdobyć punkt. Na kartach nie ma fluffu innego, niż same nazwy.

Grałem w to z osobą, która Thorgala czytała i zna dość dobrze, wnioski były dwa:

1. Podbój krain nie siedzi w idei komiksu, bliższa byłaby eksploracja - tu moim zdaniem zadziałałby fluff na karcie, np. dociąganej z osobnego decku, niezależnie od samej karty Lądu, a który informowałby np. że tu się kryje jakiś wróg do pokonania czy artefakt do odbicia. Ta karta mogłaby też przy okazji być modyfikatorem, który jakoś wpływa na daną wyprawę, dodając/odejmując symbole czy dając dodatkowe warunki rozgrywki.

2. Na pierwszy rzut oka interakcje i synergie między kartami (postaciami na nich) nie pokrywają się w czytelny sposób z fabułą komiksów, choć mogłyby. Choć tutaj mam wrażenie, że zbyt duży skręt w stronę fabularności byłby po prostu trudny logistycznie.

Miłe natomiast było to, że faktycznie pewne karty wywoływały takie "ooo, to jest ten...", gdy wychodziły na stół. I to miłe, ale zapewne tylko dla fanów Thorgala, którzy te rysunki przykleją do konkretnych zeszytów.

Fanom gier zostaje pięknie ilustrowana, choć nie zawsze pięknie oprawiona gra karciana z paroma świetnymi pomysłami, które trochę tracą na brakach w balansie wewnątrz talii i pewnych problemach organizacyjnych. Zdecydowanie ciekawy tytuł, przed którym jeszcze trochę szlifów developerskich.