Mam bo dostałem nic a mogłem mieć chociaż podstawkę i daję głowę, że nakład wyprzedałby się na pniu.
Tyle w temacie.
Mam bo dostałem nic a mogłem mieć chociaż podstawkę i daję głowę, że nakład wyprzedałby się na pniu.
Podstawkę Trickeriona mam + Dahlgaard's Gifts i wiem, że jest to mega regrywalna gra już w takiej kombinacji. Nawet czysta podstawka + Dark Alley daje radę bardziej niż większość eurasów. Chodziło mi jedynie o kwestie finansowe + porównanie zawartości ze Standard Edition wobec Collector's w przypadku Dead by Daylight w kontekście tego ile godzin mam spędzone w grze komputerowej z całym dostępnym contentem. Szybciej bym zapłacił ~430 złotych za all in (aktualny kurs dolara nie wliczając przesyłki) gdzie regrywalność jest prawie potrojona (13 figurek vs 33 + dodatkowe mapy i perki) mając na uwadze jak aktualnie wygląda stan zawartości w grze komputerowej niż 700/800 za all in Trickeriona. Gdybym wcześniej nie znał DbD to retail dla mnie byłby w sam raz. Oczywiście i tak kupię z szacunku dla Level99, samej gry jak i w ogóle możliwości takiej współpracy Portalu z nadzieją na inne gry z tego wydawnictwa w przyszłości. Ostatecznie jednak te 300/400 złotych robi różnice. Wśród geeków tu na forum pewnie większość stać na taki jednorazowy wydatek, ja niestety do takich się nie zaliczam i będąc w tej mniejszości z przyjemnością bym zakupił wszystkie dodatki do Trickeriona jakich mi brakuje nawet mając na stanie angielską podstawkę. Oczywiście rozumiem kwestie licencyjne czy może zwykłą nieopłacalność dzielenia tego na mniejsze boxy jednak mimo całego gigantycznego dobrodziejstwa Collector's Boxa które na pewno przewyższa DbD, na ten moment nie jestem w stanie sobie go zapewnić. Natomiast jeśli jakimś cudem cena zejdzie poniżej 700 złotych za cały box, wtedy może uda się coś podziałać. Jeśli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze.Portal Games pisze: ↑22 sty 2023, 21:07Nie do końca rozumiemy logikę - Trickerion w wersji collector's gdzie sama podstawka jest nieco uboga w zawartość jest "be" bo droga, ale Dead by Daylight koniecznie w dużo droższej wersji ? Zapewniamy, że podstawowa edycja DbD ma dużą regrywalność - poza tym, że mamy wielu Ocalałych i Zabójców do dyspozycji, to jeszcze załączone są karty, dzięki którym możemy tworzyć własne kombinacje zdolności. Będzie dobrze.Qardasowsky pisze: ↑21 sty 2023, 11:01 Szkoda że Trickerion tylko w Big Boxie prawdopodobnie, więc zostanie angielska wersja. Taki duży bundle nie na studencką kieszeń ale z drugiej strony szkoda bo tekstu na kartach całkiem sporo. Too Many Bones chyba największe zaskoczenie ale cena też zabójcza w moim przypadku.
Na pewno Dead by Daylight wchodzi na listę zakupową, oby w Collectors Edition od razu bo podstawowa ma za mało regrywalności jak grało się w wersję komputerową i ma porównanie. Dodatkowo Age of Steam, Planet Unknown i być może Ahoy chociaz oceny na BGG niezbyt zachęcające.
Osoby które wydają miesięcznie kilkanaście tys na klocki Lego, robią to jako inwestycje, a nie jako hobby. Takie coś należy traktować inaczej. Zdecydowanie inaczej, chociaż oczywiście - tak to jest pewien rynek dla wydawców. Chociaż równie dobrze, za miesiąc mogą się przerzucić na coś innego, bo akurat tam będą widzieć większą potencjalną stopę zwrotu.MaciekK5454 pisze: ↑23 sty 2023, 06:05 Natomiast jeżeli chodzi o te najdroższe gry, to cóż, są ludzie, którzy potrafią wydać kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie na klocki LEGO, więc mnie wcale nie będzie dziwic, jeżeli i takie gry w wersji de lux znajdą swój rynek.
Po pierwsze - szacun za cały ten post, bo widać, że ktoś z Was przeczytał te wszystkie wypowiedzi i postarał się odpowiedzieć.Portal Games pisze: ↑22 sty 2023, 21:07Będzie więcej informacji, spokojna głowa. Ale to jest nadal tytuł tworzony od podstaw na licencji – to spowalnia każdy proces.goldsun pisze: ↑22 sty 2023, 11:55To może niech się trochę więcej postarają w budowaniu hype wokół tej gry?
Mam ją na radarze pewnie dłużej niż pół roku i nie za dużo wiadomo, bardziej się wielu rzeczy domyślamy.
I to co pokazują, mało faktycznie pokazuje że w jakiś sposób bazuje na tym IP. Równie dobrze mogłoby to na razie być cokolwiek - jakby wymienić obrazki.
Wiem, że aktualny planowany termin startu KSa to marzec, więc jeszcze kilka update'ów wpadnie, bo wrzucają je co tydzień. Ale dalej mam wrażenie, że wiem o tej grze o wiele mniej, niż wiedziałem o innych później wspieranych.
Swoją drogą, czekam na relacje od ludzi którzy mogli ograć tego Thorgala na miejscu. Widać było wczoraj z relacji, że były dwa stoły i jacyś ludzie grali.
Nie jestem z Portalu i nie znam szczegółów, ale pracowałam wcześniej przy wydawaniu różnych rzeczy na licencji i powiem ci, że akceptacja wszystkiego przez licencjodawcę to mega upierdliwa sprawa. Scenariusze moga mieć np. już zaakceptowane (nie wiem), ale widziałam na prototypie, że część grafik jest z komiksów, a część rysowana od zera i te wszystkie grafiki też muszą być zaakceptowane. Potem cokolwiek chcesz zmienić, nawet przesunąć jakiś licencyjny rysunek na planszy, to to wszystko musisz wysłać do akceptacji i to nigdy nie jest tak, że zaraz dostaniesz odpowiedź od licencjodawcy - wymiana takich wiadomości trwa zwykle co najmniej kilka dni, czasem tygodni, więc mogą mieć wszystko gameplayowo gotowe, ale same rzeczy związane z wyglądem licencjodawca też musi klepnąć.goldsun pisze: ↑23 sty 2023, 07:30
Po drugie - zakładałem, że kwestie licencyjne już macie załatwione? Tzn. pewnie jakieś rzeczy trzeba uzgadniać, ale w takim razie pytanie: macie już zakończone (czyli uzgodnione) te 7 scenariuszy i ustalacie jakieś rozszerzenia, czy jeszcze te 7 scenariuszy jest nie do końca gotowych?
Zakładam, że na KSie w SG mogą pojawić się jeszcze jakieś scenariusze i/lub dodatkowe postacie grywalne - co też trzeba ustalić.
W gołym pojedynczym scenariuszu do GH względem innego scenariusza do GH masz:
Przeciez wszystko to co wymieniles jako "zmiennosc" ekwpiunku, buildow itp to masz w TMB xD Masz buildy, masz ekwipunek i dodatkowo decyzje, ktore wplywaja na to jak moga potoczyc sie kolejne potyczki i jak bedziesz do nich przygotowany... Nie masz celow, ale cele w GH mozesz olac, lub dostac taki, ktory jest absurdalny do realizacji w stosunku do pozostalych - dla mnie to jest minus tej gry, a nie plus
Woodcraft nie zaskoczy Cię interakcją. Grałem na 5 graczy i nawet na tyłu interakcja było znikoma. Koło akcji jest tak skonstruowane, że często możesz powtarzać akcje wybrane przez rywali więc ciężko coś komuś przyblokować. Różnica jest w dodatkowych bonusach, ewentualnie jak kilka razy pod rząd ktoś wybierze te same akcję to koło się zablokuje i nie przekręci dalej a co za tym idzie akcje popularne będą niedostępne dopóki ktoś nie wybierze akcji mniej popularnych i nie przesunie ich dalej. Interakcja jest też w wyścigu po punktowane cele ale u nas rozłożyły się różnie pod różnych graczy więc w sumie ciśnienia nie było żadnego.Furan pisze: ↑23 sty 2023, 02:07 O ile Messina Suchego mnie odrzuciła (nadal nie wiem o co w tym chodzi, przy filmie instr. zasypiam, pewnie w końcu przeczytam instrukcję), to Woodcraft u Rahdo pobudził ośrodek endorfinowy odpowiedzialny na fajny pomysł wykorzystania kości, więc w dobrej cenie pewnie spróbuję (chyba, że pojawi się - jak pozostałe gry od Suchego na yucata.de i okaże się, że to absolutnie nie to). Pulsar też niby robi cuda z kości, a jednak a) czuję przy nim jakbym serio pracował b) jest nieco przydługi c) za mało w skubańcu interakcji na taki czas gry. Może tu jest nieco lepiej...
Potwierdzam. Gra jest poprawna, nawet przyjemna. Koło akcji jest bardzo fajnie pomyślane i w zasadzie często ono stanowi główny twist w tej grze - potrafi dać nam akurat taki bonus i w takiej ilości, która umożliwi wykonanie zacnej akcji. Natomiast dwa razy w grach, jeden z grających w ogóle "nie grał fabularnie", tj. nie wykorzystywał "sadzenia" kości i czerpania korzyści z tej inwestycji, kupując po prostu kości na rynku ... i wygrywałseki pisze: ↑23 sty 2023, 02:07 Co do oryginalności użycia kości to mnie ona nie zadowoliła. Kości służą prawie wyłącznie jako znacznik wartości posiadanego drewna. Jako drzewo co rundę rosną jak starzejące się wino w Viticulture, można rozcinać je na części albo sklejać ze sobą. Poza tematycznym powiązaniem nie jest to jakaś angażująca i oryginalna manipulacja. Reasumując nie znajdziesz tu ani interakcji ani oryginalności. Dla mnie to kolejna gra ze zbieraniem zasobów i realizowaniem kontraktów, alternatywnie wydawaniem kasy na punkty. Aczkolwiek gra jest poprawna a najlepsze z niej jest koło akcji, które jednak interakcji nie zapewnia.
1. Pomyłka to nie jest typowa gra rodzinna tylko lżejszy RootBOLLO pisze: ↑23 sty 2023, 11:00
Ahoy- z początku byłem zdecydowanie na nie, ale później zacząłem wertować i całkiem fajna gra familijna dla moich dzieciaczków. Nie zagram raczej z nerdową ekipą ale w domciu w kapciach czemu nie.
Mind Bug -> premiera PortalConu- po wstępnych opiniach osób które miały możliwość grania w tę grę nie jest to typ dla mnie. Troszkę smuteczek że Portalowa gra tym razem jest taka jak by to ująć miałka. Lubię autorskie gry Portala i z dużym zainteresowaniem na nie patrzę. Tym razem przeszło bokiem.
Twoje opinie czasem sa tak randomowo generyczne...BOLLO pisze: ↑23 sty 2023, 11:00 Mind Bug -> premiera PortalConu- po wstępnych opiniach osób które miały możliwość grania w tę grę nie jest to typ dla mnie. Troszkę smuteczek że Portalowa gra tym razem jest taka jak by to ująć miałka. Lubię autorskie gry Portala i z dużym zainteresowaniem na nie patrzę. Tym razem przeszło bokiem.
Woodcraft-nie dla mnie i te generyczne postacie
Zombicide: Żywi i nieumarli- lubię Zombiecide i lubię western więc może się skuszę ale wciąż widzę ten kłamliwy czas gry na pudle 60min....
Przecież dwa posty wyżej powołujesz się na te konkretne aspekty TMB twierdząc, że w TMB zmienności jest więcej niż w GH, więc Ci punktuję, że to o czym piszesz jest w GH O.o
Dla mnie minusem są losowe potwory wyskakujące w jednym scenariuszu vs jestem w GH w katakumbach, to mam szkielety/nieumarłych/etc. , ale nie zmienia faktu, że generuje to zmienność w grze.Nie masz celow, ale cele w GH mozesz olac, lub dostac taki, ktory jest absurdalny do realizacji w stosunku do pozostalych - dla mnie to jest minus tej gry, a nie plus
Dla mnie mylisz build z progresją postaci. W TMB progresja jest szybsza, więc wrażenie zmienności jest spotęgowane.Buildy postaci xD Sorry, ale w Gloomhaven (aczkolwiek nie przechodzilem calosci, teraz to robie na kompie) nie mialem poczucia, ze moj "build" ma jakies znaczenie - postac, jasne, ale jej rozwoj ejst mocno ubogi wzgledem mozliwosci rozwoju Gearlocka, ktory moze wygladac pomiedzy poszczegolnymi sesjami calkiem inaczej, a nie na przestrzeni 10 sesji, gdzie dokladasz/wyjmujesz karte z talii
Musiałbyś zdefiniować zestaw potworów, bo w samych Jawsach o których tu nie mówimy mamy 12 zestawów kart AI. W dużym GH jest tego dużo więcej.Potwory maja swoje unikalne cechy, ktore decyduja o walce z nimi i ich psotepowaniu i jest ich znacznie wiecej niz w Gloomhaven gdzie masz kilka zestawow potworow i tyle
Kurde grałem, i w TMB (6/10) i w GH (7/10), i jakoś nie czułem tej frajdy ze zmienności tych scenariuszy tak samo jak zmienność poziomów w Rogue mnie nie kręci, mimo że możliwych układów planszy jest tam jeszcze więcej. Ja przy tym nie twierdzę, że poletko 4x4 powoduje, że gra jest prosta, tylko obdziera grę ze zmienności w zakresie miejsca akcji.Gloomhaven to dla mnie 50 scenariuszy puzzli - jak zabic wszystkich, bo starcia zawsze maja ten sam setup
w TMB nie masz stale setupu - masz zmienne potwory, zmiennego villaina, ktory je definiuje, zmienne karty wydarzen, ktore wplywaja na scenariusze potyczek i tak dalej
To ze masz grid 4x4 nie sprawia, ze gra staje sie prostsza, czy kazda potyczka wyglada tak samo... Regrywalnosc TMB pod tym wzgledem naprawde nie ma sobie rownych, szczegolnie jak sie ma cos wiecej niz podstawke
Moja opinia bedzie biased, bo w Botanika zagrywam sie od roku, ale Mindbug jest szybki, sprytny i wyciagam zawsze na przerwie w pracy
Nie wiem czy identycznie będzie z Botanikiem, bo nie mam tylu partii przerobionych (9 ledwo), ale w przypadku Jaipura (jakieś 200 partii online + kilkadziesiąt na żywo) polecam zagrać z zaawansowanymi graczami na BGA - wtedy okaże się, czy nie ma tam już nic do odkrycia. :>
No i klops...
Targał będzie miał księgę skryptów 200-250 stron? Praktycznie samego TEKSTU. Już się nie mogę doczekać żeby to zobaczyć.Portal Games pisze: ↑22 sty 2023, 21:07Trudvang Legends – przyglądamy się, ale faktycznie koszta tłumaczenia duże, argument z Tainted Grail zupełnie nietrafiony, bo na tej samej zasadzie nam się opłaca robić Thorgala…
Ale do czego ty pijesz?
No liczę że lekko, TWoM ma 2000 paragrafów i to zapisane maczkiem a książka ma te 150-200 stron. Także portalal ze swoim 'bordgames that tell stories' i kapanii z przytupem licze że to pobije.
To sobie ogarnij anglojęzyczną wersje - gra jest w 90 kilku procentach niezależna językowo.Dr. Nikczemniuk pisze: ↑22 sty 2023, 21:22Ale to wasze zdanie, ja jako klient który w ogóle nie miał do czynienia z grą z chęcią przygarnął bym samą podstawkę i to nawet pomimo opini, że sama podstawka to kastrat itd. Zresztą podobnie było chociażby z Viticulture czy Wyspa Dinozaurów, też są opinie, że dodaki to mus i jak się wydaje podstawkę to najlepiej razem z podstawką a mimo to zostały wydane.Portal Games pisze: ↑22 sty 2023, 21:07 Rftg – od początku mówiliśmy, że interesuje nas tylko i wyłącznie wydanie podstawki z dodatkami, by nie skończyć jak Rebel onegdaj (plus sama podstawka po prostu nie wystarcza).
Dla mnie takie tłumaczenie jest zbędne, skoro chcę kupić to w czym problem? Trzeba było zapytać nas konsumentów czy chcemy tak czy siak. Osobiście jestem zawiedziony