Czemu Portal nie wydaje własnych nowych dobrych gier?

[arturmarek]

Trzewiczek zasłynął może nieco topornymi, ale oryginalnymi i trudnymi grami, jednak myślę, że jeśli wróci z jakimś dużym tytułem, to nie będzie to poziom skomplikowania, do którego nas przyzwyczaił. Nowe czasy nie biorą jeńców, żeby gra była hitem, musi być smukła i płynna, i choć są wydawcy działający nieco w poprzek rynku, to obawiam się, że Portal do tworzenia mechanik bardzo złożonych nie wróci. Podobnie rzecz się ma z settingiem - Neuroshima to dziecko klimaciarzy, a szeroki sukces można oprzeć na klimatach względnie neutralnych, przygodowych, humorystyczno-historycznych itp.

To takie gadanie dziadka w moim wieku "za moich czasów to było..." Nie wiem co rozumiesz przez hit, ale z mojej perspektywy ostatni wielki hit - Ark Nova - jest bardzo daleki od smukłości i płynności. Wydaje mi się, że to największy hit od czasów Gloomhavena/Terraformacji, które też jakoś specjalnie smukłe nie są, w szczególności GH. Z settingiem się zgadzam, ale to wynika z tego, że granie w planszówki wyszło z piwnicy. Z kim grałeś w planszówki 15 lat temu kiedy wychodził Hex? Z kolegami, w przerwie sesji D&D, jak nie mieliście jeszcze złożonego PC, na którym dało się odpalić Obliviona. Jakbyś koleżankom zaproponował planszówkę, to by Ci w odpowiedzi zaproponowała zabawę Barbie.

[Gizmoo]

O ile zgadzam się z prawie wszystkimi wnioskami Tomba, to tutaj lekkie veto:

(tu za przykład niech posłuży przemiana 51.stanu w 51Master Set)

Nie wiem, czy to dobry przykład, bo moim zdaniem zmiana w Master Set wyszła akurat dobrze. Jasne, kilka mechanicznych pomysłów z oryginalnego 51 Stanu zostało "wygładzonych", czy wręcz "wykastrowanych", ale powstał bardzo dobry produkt, który jest świetną grą i w który gra się w miarę płynnie. W oryginalnym 51 Stanie traciłem sporo czasu na analizę corner-casów. Odnoszę wrażenie, że gracze, którzy preferują oryginał, preferują go wyłącznie z sentymentu. Po prostu grali w niego bardzo dużo i się przyzwyczaili do jego wad i niedoróbek. W master secie development naprawdę zrobił dobrą robotę. (tak BTW feeling płynący z obydwu jest na tyle inny, że moim zdaniem prawdziwy fan uniwersum, może spokojnie mieć obydwie w kolekcji. Ja pozostaje przy 51MS). No i wszystkie dodatki są naprawdę udane, co jest niezmiernie rzadkie.

A jeżeli chodzi o odcinanie kuponów, to jest to niestety nagminne. I to w każdej branży. Wszędzie trudno o oryginalność, więc najlepiej serwować wszystkim to, co się sprawdziło i to, co zawsze znajdzie nabywców. (hello Marvel, Disney, DC)

Przy całym marudzeniu na ostatnie gry Ignacego, to dla mnie ogólnie wielu topowych twórców ogarnęła jakaś twórcza stagnacja. Przy całej mojej sympatii np. dla Uwe, to niestety mam wrażenie, że ostatnie jego gry to wciąż "mielenie zasobów, na wiele sposobów" i nie ma w nich żadnej iskry, żadnego błysku. Rosenberg nie próbuje nowych mechanik, nowych rozwiązań, tylko wciąż próbuje znaleźć złoto w tym samym, przepłukanym już do granic możliwości, sicie.

[tomb]

Oczywiście prawdą jest, że genialna gra może mieć dwie zasady na krzyż oraz że zażerają na rynku tytuły, które ani nie są proste, ani superpłynne. Ale umówmy się - renoma Portalu zrodziła się z tytułów dość gamerskich (mechanicznie lub klimatycznie), ale późniejszy kierunek to raczej gładko i przyjaźnie. I moim zdaniem trudno połączyć te światy, a balansowanie między nimi to wyjątkowo niewdzięczna praca, bo zawsze ktoś będzie niezadowolony.

Dyskusja na temat 51 stanu jest doskonałym tego przykładem. W okolicach premiery MasterSeta produkowałem się trochę na tym forum i doskonale pamiętam, co w mojej ocenie przemawiało za wyższością pierwotnej wersji nad MS. I o ile często trudno oddzielić emocje, np. nostalgię, od faktów, to w tym przypadku nie mam wątpliwości co i dlaczego podoba mi się bardziej. Ale to nie zmieni faktu, że MS został generalnie przyjęty dobrze, a dla wielu zastosowano tam rozwiązania, które w ogóle umożliwiły im czerpanie radości z gry w ten tytuł. I to jest clou problemu - jaki produkt zaoferować światu i kogo zadowolić, i czy uda się trafić z próbą zadowolenia.

[espresso]

Z kim grałeś w planszówki 15 lat temu kiedy wychodził Hex? Z kolegami, w przerwie sesji D&D, jak nie mieliście jeszcze złożonego PC, na którym dało się odpalić Obliviona. Jakbyś koleżankom zaproponował planszówkę, to by Ci w odpowiedzi zaproponowała zabawę Barbie.

Przepraszam, ale może bez takich głupich stereotypów. 15 lat temu jak chodziłam na spotkania planszówkowe to kolega normalnie mi i innym koleżankom proponował hexa i jak najbardziej grałyśmy. Chyba, że w czasie sesji D&D mieliście towarzystwo dziewczynek w wieku max 10 lat, to bez komentarza....

[sliff]

figurkowa NeuroshimaHex KS edition za 3..2...

[shuji]

figurkowa NeuroshimaHex KS edition za 3..2...

hmm ale myślisz, że będzie dodruk The Edge?

[sliff]

figurkowa NeuroshimaHex KS edition za 3..2...

hmm ale myślisz, że będzie dodruk The Edge?

Nigdy nie grałem, ale nie wiem jakbym te figurki miał losować z woreczka, przecież to się wszystko połamie

[psia.kostka]

ale nie wiem jakbym te figurki miał losować z woreczka, przecież to się wszystko połamie

Tak jak w nowym V-commando. Masz zetony do losowania, jak w oryginalnej grze oraz figurki z KSa do wystawiania na planszy.

[sliff]

ale nie wiem jakbym te figurki miał losować z woreczka, przecież to się wszystko połamie

Tak jak w nowym V-commando. Masz zetony do losowania, jak w oryginalnej grze oraz figurki z KSa do wystawiania na planszy.

No to tak to fajnie by było, jakby do tej neushimyhex figurowej dodać takie żetony do losowania z obrazkiem, statami a figurki obok sobie trzymać. I jeszcze by można zrobić te żetony od razu sześciokątne jak w zamkach burgundii, że niby hex rozumiecie Kwintesencja gier na KS, poprostu.

A tak serio to po zakończeniu serii fajnie by było jakby powstała prawdziwa edycja molocha ze wszystkimi armiami wydrukowanymi na płytkach jak to właśnie AW robią w zamkach.

[tomp]

Może powstać "Neuroshima Adventure Game", gdzie potężne armie będą ścierały się o tereny, przy okazji gracze będą mogli wykonywać różnego rodzaju zadania i przeżywać przygody.
W takiej konwencji, figurki musowo przy wydaniu na wspieraczce.

[azazelmo]

ale nie wiem jakbym te figurki miał losować z woreczka, przecież to się wszystko połamie

Tak jak w nowym V-commando. Masz zetony do losowania, jak w oryginalnej grze oraz figurki z KSa do wystawiania na planszy.

No to tak to fajnie by było, jakby do tej neushimyhex figurowej dodać takie żetony do losowania z obrazkiem, statami a figurki obok sobie trzymać. I jeszcze by można zrobić te żetony od razu sześciokątne jak w zamkach burgundii, że niby hex rozumiecie Kwintesencja gier na KS, poprostu.

A tak serio to po zakończeniu serii fajnie by było jakby powstała prawdziwa edycja molocha ze wszystkimi armiami wydrukowanymi na płytkach jak to właśnie AW robią w zamkach.

No nie straszcie! Mam już prawie wszystkie armie do 3.0, customowe plansze (dwie! Po co dwie?!), jakieś „promki”, a i tak gram 99% na aplikacji, bo nikt w Hex’a za mną na żywo nie chce grać.
Nie życzę sobie żadnej nowej edycji. Veto!

[psia.kostka]

Nie życzę sobie żadnej nowej edycji. Veto!

Rejtan nic tu nie da szykuj sie na plastik!
Mozliwe, ze wlasnie zdiagnozowalismy jeden z powodow klapy wersji rok molocha, za malo PCV

@sliff
Tak, ta redundancja figsow byla rowniez obsmiana w commandosach bo na tym polegala gra: wyjmujesz z worka zeton i umieszczasz na planszy.

[Najemnik]

Może powstać "Neuroshima Adventure Game", gdzie potężne armie będą ścierały się o tereny, przy okazji gracze będą mogli wykonywać różnego rodzaju zadania i przeżywać przygody.
W takiej konwencji, figurki musowo przy wydaniu na wspieraczce.

Podobny zamysł już funkcjonował w postaci portalowego bitewniaka "Neuroshima Tactics", który niestety nie przyjął się wśród graczy. (choć może KS byłby dobrym miejscem na jego odrodzenie?)

[itsthisguyagain]

A tymczasem Sam Bailey bezskutecznie szuka kompetentnego wydawcy, żeby mu wydali już gotową i przetestowaną reimplementację Zakazanych Gwiazd.

Weź tu zrozum cokolwiek.