Poszukiwanie Planety X/The Search for Planet X (Matthew O'Malley, Ben Rosset)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
dwaduzepe
Posty: 687
Rejestracja: 27 maja 2020, 14:27
Has thanked: 125 times
Been thanked: 254 times

Re: The Search for Planet X (Matthew O'Malley, Ben Rosset)

Post autor: dwaduzepe »

beam022 pisze: 02 sty 2022, 19:20
dwaduzepe pisze: 04 wrz 2021, 10:48
Sloth pisze: 04 wrz 2021, 10:40 Da się w to grać bez apki?
Wyliczyć można ręcznie, natomiast czy jest możliwość ręcznego generowania świata a nie tylko w aplikacji ?
Nie da sie, wszystkie akcje, podpowiedzi itp masz w apce, nie da sie bez niej grac.
Da się, podobnie jak w Alchemików, tzn. ktoś musi wtedy obsługiwać grę dla graczy: https://boardgamegeek.com/filepage/2229 ... ter-gm-kit
korzystajac z tego co jest w pudelku z gra nie da sie
Awatar użytkownika
beam022
Posty: 687
Rejestracja: 08 lut 2012, 19:52
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 10 times
Been thanked: 179 times
Kontakt:

Re: The Search for Planet X (Matthew O'Malley, Ben Rosset)

Post autor: beam022 »

dwaduzepe pisze: 02 sty 2022, 19:37
beam022 pisze: 02 sty 2022, 19:20 Da się, podobnie jak w Alchemików, tzn. ktoś musi wtedy obsługiwać grę dla graczy: https://boardgamegeek.com/filepage/2229 ... ter-gm-kit
korzystajac z tego co jest w pudelku z gra nie da sie
Prawda, ale nie widziałem, żeby Sloth zastrzegał, że interesuje go to wyłącznie jeśli nic nie trzeba przygotować samodzielnie. Uznałem, że może jemu albo komuś innemu to jednak pomoże.
mirukan pisze: 28 gru 2021, 19:05(...) Nie pasuje to po grzyba korzystasz z forum? (...) Masz problem? (...) Nikt Cię tu siłą nie trzyma!
Aba19xx
Posty: 24
Rejestracja: 12 gru 2016, 19:41
Has thanked: 1 time
Been thanked: 4 times

Re: The Search for Planet X (Matthew O'Malley, Ben Rosset)

Post autor: Aba19xx »

Szybkie pytanko - wersja PL już została wydana? Bo nigdzie nie mogę jej znaleźć aby zakupić.
Awatar użytkownika
beam022
Posty: 687
Rejestracja: 08 lut 2012, 19:52
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 10 times
Been thanked: 179 times
Kontakt:

Re: The Search for Planet X (Matthew O'Malley, Ben Rosset)

Post autor: beam022 »

Aba19xx pisze: 06 sty 2022, 15:39 Szybkie pytanko - wersja PL już została wydana? Bo nigdzie nie mogę jej znaleźć aby zakupić.
Nie, Q1/Q2, pewnie bardziej Q2
mirukan pisze: 28 gru 2021, 19:05(...) Nie pasuje to po grzyba korzystasz z forum? (...) Masz problem? (...) Nikt Cię tu siłą nie trzyma!
Awatar użytkownika
anitroche
Posty: 770
Rejestracja: 23 kwie 2020, 10:09
Has thanked: 671 times
Been thanked: 781 times
Kontakt:

Re: The Search for Planet X (Matthew O'Malley, Ben Rosset)

Post autor: anitroche »

Jakby ktoś chciał zobaczyć przed zakupem, jak gra działa, nagrałam pełną rozgrywkę solo (w wersję angielską, ale przy użyciu polskiej wersji aplikacji), zapraszam:

The Search for Planet X - pełna rozgrywka solo
"Cześć, mam na imię Ania i dzisiaj pokażę wam jak wygląda rozgrywka w wariancie solo w..."

Zapraszam na mój kanał z pełnymi rozgrywkami solo: Gram Solo na YouTube
Awatar użytkownika
Harun
Posty: 1099
Rejestracja: 21 sie 2006, 16:48
Lokalizacja: okolice Poznania
Has thanked: 647 times
Been thanked: 524 times

Re: The Search for Planet X (Matthew O'Malley, Ben Rosset)

Post autor: Harun »

Z kolei, jeżeli ktoś chciałby pobawić się w trochę inne - bo grupowe solo, także w odniesieniu do tej gry na BGG już regularnie pojawia się comiesięczne wyzwanie dla graczy solo.

Tu kwietniowe - https://boardgamegeek.com/thread/284153 ... april-2022
Awatar użytkownika
anitroche
Posty: 770
Rejestracja: 23 kwie 2020, 10:09
Has thanked: 671 times
Been thanked: 781 times
Kontakt:

Re: The Search for Planet X (Matthew O'Malley, Ben Rosset)

Post autor: anitroche »

vnzk pisze: 14 lip 2021, 23:50 Dodruk dojechał do sklepów (kolejny spodziewany jest pod koniec lipca). Rozegrałem póki co 5 partii (3x dwuosobowa, 1x trzyosobowa, 1x solo). Pozwolę sobie przekleić wnioski, które zamieściłem pod postem 'Dżentelmenów przy stole' na fb, bo uważam, że tytuł zasługuje na uwagę.

Świetna gra! I super, że w przyszłym roku wyjdzie po polsku (choć nawet po angielsku jest tu niewiele trudnych zwrotów). Nawet, jeśli ktoś jest wrogiem aplikacji w planszówkach, powinien dać tej pozycji szansę. Apka uwalnia od błędu gracza (który często w grach dedukcyjnych negatywnie wpływa na całą rozgrywkę), zapewnia ogrom różnych układów (w bazie jest kilka tysięcy gier) i sprawia, że setup jest błyskawiczny. Poza tym do działania nie potrzebuje internetu.

Do tej pory moim numerem jeden wśród dedukcji był Cryptid. Z racji, że (domyślnie) nie chodzi on na dwie osoby, SFPX jest tu mocnym zagrożeniem. Obie gry zdecydowanie zostają w kolekcji (Cryptid do rozgrywek na 3-5 osób, każda 10-20 minut, SFPX na 2-3 osoby, rozgrywka do godzinki).

Plusy SFPX:
- czyściutka dedukcja
- przyjemna (choć niełatwa) łamigłówka
- bardzo sprytny mechanizm punktowania (gdzie cel nie jest zero-jedynkowy)
- ciekawa tematyka (inna od kolejnego szukania mordercy)
- świetnie chodzi na dwie osoby (co nie jest normą przy dedukcyjnych tytułach)
- nasze akcje mają wpływ na to, co będą wiedzieć inni
- ładnie i porządnie wykonana
- świetny system skalowania poziomu trudności (każdy gracz przy stole może wybrać inny)
- dwie strony planszy (standardowa i zaawansowana)
- bardzo dobry wariant solo (właściwie jedyna gra, w którą w ogóle mam chęć zagrać również w pojedynkę)

Minusy:
- na pewno nie jest to gra, która podejdzie każdemu, to wciąż godzinka rozwiązywania kosmicznego sudoku (mocno atrakcyjnego sudoku ;) )
- (zależy od grupy) podczas rozgrywki częściej słychać palące się w głowach trybiki niż żywą dyskusję

Jednak mówi ona dokładnie czym jest i to dostarcza. Więc jeśli plusy sprawiły, że myślisz "hm, brzmi ciekawie", polecam przez duże P!
Właśnie chciałam od siebie sklecić parę słów o tej grze, bo w wątku nie ma za dużo opinii, jak zauważyłam. Ale po przeczytaniu wpisu vnzk, stwierdziłam, że bez sensu się powtarzać :D. Podpisuję dosłowne pod wszystkim, co napisał. Dodałabym tylko dwa minusy (mi one nie przeszkadzają zupełnie, ale obie cechy mogą komuś przeszkadzać, więc chyba warto o nich wspomnieć):
1. gra mocno opiera się na aplikacji, bo wszystkie podpowiedzi sprawdzamy właśnie w niej;
2. interakcji między graczami jest tu bardzo niewiele (ruchy innych mogą nam czasem coś podpowiedzieć i interesuje nas, gdzie kto stoi na "ścieżce" czasu, ale jak ktoś lubi interakcję, to jest to wciąż bardzo mało i jednak tę grę włożyłabym bardziej do szufladki "multiplayer solitaire").
"Cześć, mam na imię Ania i dzisiaj pokażę wam jak wygląda rozgrywka w wariancie solo w..."

Zapraszam na mój kanał z pełnymi rozgrywkami solo: Gram Solo na YouTube
winster
Posty: 44
Rejestracja: 17 sie 2016, 11:25
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 3 times
Been thanked: 17 times

Re: The Search for Planet X (Matthew O'Malley, Ben Rosset)

Post autor: winster »

Kaczki odpaliły przedsprzedaż, premiera 15.09
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3360
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1041 times
Been thanked: 2024 times

Re: The Search for Planet X (Matthew O'Malley, Ben Rosset)

Post autor: Ardel12 »

Zagrałem 4os partię na najniższym poziomie i było bardzo przyjemnie. Gra powinna zastąpić u mnie Alchemików, których ostatnio się pozbyłem. Na plus całkiem szybka partia mieszcząca się w okolicy 1h. Czas powinien się zmniejszyć przy 2 graczach może nawet do 30 min, co dla mnie jest ogromnym plusem. Aplikacja działała śpiewająco i nie miałem z nią żadnych problemów. Dziwnych zachowań, błędów w tekście czy nie zrozumiałych poleceń nie było(grałem w wersji rodzimej). Zasady w sumie są banalnie proste i wszystko znajduje się na zasłonce i naszej karcie do wykreślania. Tury można w wielu momentach rozgrywać równolegle. Nie widziałem jednak większego benefitu z dzielenia się jaką to akcję wykonuję i co sprawdzam(może ma to wpływ na badania, które zgłaszamy. Da się wtedy domyśleć, że kolega badał asteroidy, więc pewnie i takie badanie zgłosił). Gra oferuje bardzo przyjemną zagadkę do rozwiązania i moim zdaniem znacząco prostszą w wytłumaczeniu niż związki alchemonóc w Alchemikach. Jakbym miał swoją kopię to dziś bym siadał i grał na wyższym poziomie by zobaczyć jak się gra zmienia. Kolejnym plusem jest wyłanianie zwyciężcy, którym nie musi zostać odkrywca planety X. Zliczamy PZ za wszystkie odkrycia i wygrywa badacz z ich największą sumą.

Na koniec partii udało mi się odkryć Planetę X i wygrać z wynikiem 23PZ. Grę już zamówiłem i liczę, że szybko się nie znudzi(choć mam tutaj lekkie obawy).
Awatar użytkownika
Apos
Posty: 983
Rejestracja: 12 sie 2007, 14:42
Lokalizacja: Sosnowiec
Has thanked: 359 times
Been thanked: 773 times
Kontakt:

Re: The Search for Planet X (Matthew O'Malley, Ben Rosset)

Post autor: Apos »

Ardel12 pisze: 18 wrz 2022, 09:23 Zagrałem 4os partię na najniższym poziomie i było bardzo przyjemnie. Gra powinna zastąpić u mnie Alchemików, których ostatnio się pozbyłem. Na plus całkiem szybka partia mieszcząca się w okolicy 1h. Czas powinien się zmniejszyć przy 2 graczach może nawet do 30 min, co dla mnie jest ogromnym plusem. Aplikacja działała śpiewająco i nie miałem z nią żadnych problemów. Dziwnych zachowań, błędów w tekście czy nie zrozumiałych poleceń nie było(grałem w wersji rodzimej). Zasady w sumie są banalnie proste i wszystko znajduje się na zasłonce i naszej karcie do wykreślania. Tury można w wielu momentach rozgrywać równolegle. Nie widziałem jednak większego benefitu z dzielenia się jaką to akcję wykonuję i co sprawdzam(może ma to wpływ na badania, które zgłaszamy. Da się wtedy domyśleć, że kolega badał asteroidy, więc pewnie i takie badanie zgłosił). Gra oferuje bardzo przyjemną zagadkę do rozwiązania i moim zdaniem znacząco prostszą w wytłumaczeniu niż związki alchemonóc w Alchemikach. Jakbym miał swoją kopię to dziś bym siadał i grał na wyższym poziomie by zobaczyć jak się gra zmienia. Kolejnym plusem jest wyłanianie zwyciężcy, którym nie musi zostać odkrywca planety X. Zliczamy PZ za wszystkie odkrycia i wygrywa badacz z ich największą sumą.

Na koniec partii udało mi się odkryć Planetę X i wygrać z wynikiem 23PZ. Grę już zamówiłem i liczę, że szybko się nie znudzi(choć mam tutaj lekkie obawy).
Hej, mam podobne przemyślenia po rozgrywce w Spodku:
- porównanie do alchemików, którzy w moim odczuciu potrafią się ciągnąć,
- pomocna i świetnie działająca apka,
- sprawna, szybka rozgrywka
- dobry flow gry nawet na 4 osoby.

Gra była już na radarze i upewniłem się, że warto ją będę nabyć do kolekcji.

ps. nie wiem czy nie graliśmy razem, bo wygrała osoba z 23 punktami w naszej rozgrywce :lol:
Awatar użytkownika
yrq
Posty: 957
Rejestracja: 06 sie 2018, 10:55
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 336 times
Been thanked: 359 times

Re: The Search for Planet X (Matthew O'Malley, Ben Rosset)

Post autor: yrq »

Ruchy innych graczy bywają kluczowe i warto sobie notować co kto sprawdzał - można coś samemu dzięki temu wydedukować lub podłączyć się pod badania.

Jeśli przeciwnik robi Target jakiegoś sektoru (nie wiem jak po polsku, chodzi o sprawdzenie co jest w konkretnym sektorze) a potem nie publikuje badań o nim, to prawdopodobnie sektor był pusty.

Polecam granie na stronie zaawansowanej, nie jest dużo trudniej a planety karłowate mają ciekawszą zasadę.
Awatar użytkownika
kurdzio
Posty: 808
Rejestracja: 26 paź 2019, 13:18
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 126 times
Been thanked: 381 times

Re: The Search for Planet X (Matthew O'Malley, Ben Rosset)

Post autor: kurdzio »

Polska premiera za nami, jesteśmy po dwóch partiach na 2 osoby. Zagraliśmy na poziomie początkującym na standardowej stronie planszy i jak przy pierwszej partii sprawdzaliśmy sektory trochę po omacku tak przy następnej szło już o wiele sprawniej, znaleźliśmy planetę x w tym samym czasie. Sama dedukcja jest ciekawa, super że można dowolnie sterować poziomem trudności. Jak na ten moment gra świetnie zastąpiła ogranych Niepożądanych Gości :)
Gramy głównie w 2 osoby, służę radą :)
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3360
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1041 times
Been thanked: 2024 times

Re: The Search for Planet X (Matthew O'Malley, Ben Rosset)

Post autor: Ardel12 »

kurdzio pisze: 14 paź 2022, 21:41 Polska premiera za nami, jesteśmy po dwóch partiach na 2 osoby. Zagraliśmy na poziomie początkującym na standardowej stronie planszy i jak przy pierwszej partii sprawdzaliśmy sektory trochę po omacku tak przy następnej szło już o wiele sprawniej, znaleźliśmy planetę x w tym samym czasie. Sama dedukcja jest ciekawa, super że można dowolnie sterować poziomem trudności. Jak na ten moment gra świetnie zastąpiła ogranych Niepożądanych Gości :)
Podobnie u mnie. Tylko zastąpi Alchemików. Na 2os grało się bardzo przyjemnie i szybko. Jest nad czym się głowić. Podoba mi się rozkminanie momentu, by pochwalić się swoimi odkryciami. Zrobienie tego szybko da dużo informacji przeciwnikowi a z kolei za późno może nam uniemożliwiść zapunktowanie za wszystko do odkryliśmy. Mechanika kolejności jak z patchworka jest moją ulubioną, gdyż daje pewne pole manewru. Żonie gra bardzo podpasowała, więc pewnie wiele partii przede mną :)
Awatar użytkownika
Bruno
Posty: 2022
Rejestracja: 27 lip 2017, 19:13
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1498 times
Been thanked: 1151 times

Re: The Search for Planet X (Matthew O'Malley, Ben Rosset)

Post autor: Bruno »

Boli mnie serce, gdy czytam, że ludziom nie podobają się Alchemicy, bo coś...
Dla mnie to połączenie świetnej łamigłówki logicznej ("dedukcji") z ciekawą rywalizacją na planszy w kapitalnym klimacie a la Świat Dysku.
Z drugiej strony, rozumiem, że niektórzy łakną wyłącznie tej zagadki logicznej, jaką oferuje Poszukiwanie Planety X, bo znam osoby, które z radością przywitałyby taki destylat z Alchemików :wink:
Zatem, mimo iż pozostaję "team Alchemicy", chętnie czytam porównania obu tytułów.
Jesteś szczęśliwym posiadaczem np. Gloomhaven? Masz więc egzemplarz tej gry, a nie jej kopię. To znacząca różnica ;-)
Druga edycja GWT: pacholęta wznoszą domy w krainie My little pony.
Kupię kryształy many ze starej edycji Mage Knighta!
Awatar użytkownika
czarny kapelusz
Posty: 166
Rejestracja: 20 wrz 2017, 23:19
Has thanked: 70 times
Been thanked: 74 times

Re: The Search for Planet X (Matthew O'Malley, Ben Rosset)

Post autor: czarny kapelusz »

Bruno stanę po twojej stronie. Zagrałem co prawda tylko jedną partię i to w chaosie Spodka. Niemniej po tej partii gra opuściła mój obszar zainteresowania. Obawiam się mocno o powtarzalność, wydaje mi się (nie upieram się, że słusznie :wink: ), że w każdej rozgrywce będziemy robić dokładnie to samo. Wiem, że inne będą podpowiedzi i zależności ale jednak. Po tej rozgrywce zdałem sobie sprawę z tego, że w Alchemikach jednak bardzo cenię sobie to, że mogę tam powalczyć o zwycięstwo nie skupiając się tak bardzo na zagadce. To, że mogę jechać na plecach innych graczy a sam skupiać się na artefaktach daje ogromne pole do popisu. Postaram się jednak, by pokazać jakoś tę grę żonie, której w Alchemikach przeszkadza mocno cały ten bajzel na stole i mnogość akcji, boję się tylko ,że się jej spodoba i będę musiał w to grać :D
Awatar użytkownika
yrq
Posty: 957
Rejestracja: 06 sie 2018, 10:55
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 336 times
Been thanked: 359 times

Re: The Search for Planet X (Matthew O'Malley, Ben Rosset)

Post autor: yrq »

czarny kapelusz pisze: 14 paź 2022, 23:54 Bruno Obawiam się mocno o powtarzalność, wydaje mi się (nie upieram się, że słusznie :wink: ), że w każdej rozgrywce będziemy robić dokładnie to samo.
Cóż, tak jest ;) Z gry na grę nie wpadniesz na jakieś nowatorskie metody rozwiązania zagadki. Ani nie pójdziesz w inną stronę (np. artefakty), bo gra nie ma w sobie nic oprócz dedukcji.

Może przeczekaj Planetę X i zagraj w https://boardgamegeek.com/boardgame/358 ... st-species. Testowałem prototyp i jest więcej różnorodności w dedukcji.
Awatar użytkownika
kurdzio
Posty: 808
Rejestracja: 26 paź 2019, 13:18
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 126 times
Been thanked: 381 times

Re: The Search for Planet X (Matthew O'Malley, Ben Rosset)

Post autor: kurdzio »

Bruno pisze: 14 paź 2022, 23:23Z drugiej strony, rozumiem, że niektórzy łakną wyłącznie tej zagadki logicznej, jaką oferuje Poszukiwanie Planety X
Cóż, właśnie ta zagadka logiczna jest elementem który podoba mi się najbardziej, tak też było w Alchemikach, od których zaczęliśmy przygodę z grami dedukcyjnymi. Po bodajże 6 partiach czuliśmy że worker placement i pozostałe mechaniki bardziej nas męczą przy i tak wymagającym odkrywaniu alchemonów, dlatego skupiliśmy się na grach trochę bardziej ukierunkowanych :)

Co do regrywalności to mam nadzieję że Planeta pobije Niepożądanych, którzy po ok 20 partiach nie stanowili już większego wyzwania.
yrq pisze: 15 paź 2022, 00:03 Może przeczekaj Planetę X i zagraj w https://boardgamegeek.com/boardgame/358 ... st-species. Testowałem prototyp i jest więcej różnorodności w dedukcji.
Dzięki za cynk, trzeba będzie obserwować ;)
Gramy głównie w 2 osoby, służę radą :)
Awatar użytkownika
vnzk
Posty: 490
Rejestracja: 10 cze 2018, 11:39
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 252 times
Been thanked: 443 times

Re: The Search for Planet X (Matthew O'Malley, Ben Rosset)

Post autor: vnzk »

Bruno pisze: 14 paź 2022, 23:23 Boli mnie serce, gdy czytam, że ludziom nie podobają się Alchemicy, bo coś...
Dla mnie to połączenie świetnej łamigłówki logicznej ("dedukcji") z ciekawą rywalizacją na planszy w kapitalnym klimacie a la Świat Dysku.
Z drugiej strony, rozumiem, że niektórzy łakną wyłącznie tej zagadki logicznej, jaką oferuje Poszukiwanie Planety X, bo znam osoby, które z radością przywitałyby taki destylat z Alchemików :wink:
Zatem, mimo iż pozostaję "team Alchemicy", chętnie czytam porównania obu tytułów.
Ale wprowadzanie w Alchemików nowych graczy oraz czas rozgrywki nie sprawiają, że łatwo ten tytuł wyciągnąć na stół (mimo że Planeta X też do najwdzięczniejszych do wytłumaczenia nie należy, jest przystępniejsza). Poza tym Alchemicy padają przy niemal każdej polecajce, kiedy ktoś pyta o dedukcję, więc w takich wypadkach raczej oczekuje on pozytywnych wrażeń właśnie z łamigłówki.
yrq pisze: 15 paź 2022, 00:03 Może przeczekaj Planetę X i zagraj w https://boardgamegeek.com/boardgame/358 ... st-species. Testowałem prototyp i jest więcej różnorodności w dedukcji.
Z ciekawości, czy łamigłówka w Lost Species jest trudniejsza, czy po prostu inna? I czy gra jest odczuwalnie dłuższa (jeśli jesteś w stanie powiedzieć na podstawie testów)?
Awatar użytkownika
yrq
Posty: 957
Rejestracja: 06 sie 2018, 10:55
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 336 times
Been thanked: 359 times

Re: The Search for Planet X (Matthew O'Malley, Ben Rosset)

Post autor: yrq »

vnzk pisze: 15 paź 2022, 01:08 [
yrq pisze: 15 paź 2022, 00:03 Może przeczekaj Planetę X i zagraj w https://boardgamegeek.com/boardgame/358 ... st-species. Testowałem prototyp i jest więcej różnorodności w dedukcji.
Z ciekawości, czy łamigłówka w Lost Species jest trudniejsza, czy po prostu inna? I czy gra jest odczuwalnie dłuższa (jeśli jesteś w stanie powiedzieć na podstawie testów)?
Muszę podkreślić, że nie grałem w finalny produkt i nie mogę zdradzać zbyt wielu szczegółów ;)

Łamigłówka jest trochę trudniejsza i wciąż opiera się na podobnych zasadach - logiki typu: "coś może być tu a nie może być tu", tylko jest dołożony aspekt przestrzenny mapy, po której dodatkowo trzeba się poruszać.
No i te logiki dedukcji są dzięki mapie bardziej zróżnicowane i ciekawsze, np. szukamy pewnych układów przestrzennych albo sąsiadowania z określonymi cechami.

Grało się przyjemnie, tylko jak dla mnie, Planeta X ma elegancko obnażony design, do którego nie potrzebuję żadnej obudowy. I jak znuży to po przerwie siadamy do niej bez długiego przypominania sobie o co chodziło. Logiki poszukiwań, zasady konferencji, lecimy.
Awatar użytkownika
Harun
Posty: 1099
Rejestracja: 21 sie 2006, 16:48
Lokalizacja: okolice Poznania
Has thanked: 647 times
Been thanked: 524 times

Re: The Search for Planet X (Matthew O'Malley, Ben Rosset)

Post autor: Harun »

yrq pisze: 15 paź 2022, 00:03
czarny kapelusz pisze: 14 paź 2022, 23:54 Bruno Obawiam się mocno o powtarzalność, wydaje mi się (nie upieram się, że słusznie :wink: ), że w każdej rozgrywce będziemy robić dokładnie to samo.
Cóż, tak jest ;) Z gry na grę nie wpadniesz na jakieś nowatorskie metody rozwiązania zagadki. Ani nie pójdziesz w inną stronę (np. artefakty), bo gra nie ma w sobie nic oprócz dedukcji.

Może przeczekaj Planetę X i zagraj w https://boardgamegeek.com/boardgame/358 ... st-species. Testowałem prototyp i jest więcej różnorodności w dedukcji.
Napisz proszę więcej o Twoich wrażeniach w wątku o lost species
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3360
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1041 times
Been thanked: 2024 times

Re: The Search for Planet X (Matthew O'Malley, Ben Rosset)

Post autor: Ardel12 »

Bruno pisze: 14 paź 2022, 23:23 Boli mnie serce, gdy czytam, że ludziom nie podobają się Alchemicy, bo coś...
Dla mnie to połączenie świetnej łamigłówki logicznej ("dedukcji") z ciekawą rywalizacją na planszy w kapitalnym klimacie a la Świat Dysku.
Z drugiej strony, rozumiem, że niektórzy łakną wyłącznie tej zagadki logicznej, jaką oferuje Poszukiwanie Planety X, bo znam osoby, które z radością przywitałyby taki destylat z Alchemików :wink:
Zatem, mimo iż pozostaję "team Alchemicy", chętnie czytam porównania obu tytułów.
Na całej stronie widzę może jeden wymieniony minus, więc nie wiem od czego tak Ci serce krwawi :)
Ja ograłem podstawkę i mnie powtarzalność całego cyklu zaczęła już męczyć. Dodałem więc dodatek Golem, który odświeżył rozgrywkę na wiele sposobów, ale przez dodatkowe reguły dla modułu Golema gra stała się upierdliwa w przypominaniu i siadaniu po dłuższym czasie. Nie wspominając już masy elementów przewalających się przez stół. Alchemicy moim zdaniem są świetną grą i na wiele partii dostarczą wiele frajdy. Potem jak w pewnie w każdej innej grze dedukcyjnej wpadniemy w schematy, które pozwalają nam najszybciej rozwikłać zagadkę i gra staje się zbyt automatyczna. Wątpię by Planeta X nie miała tego samego problemu i pewnie za te 20 partii wrócę i napiszę, że ograłem i przesiadam się na kolejną grę dedukcyjną(może maszynę Touringa?).
kurdzio pisze: 15 paź 2022, 01:01 Cóż, właśnie ta zagadka logiczna jest elementem który podoba mi się najbardziej, tak też było w Alchemikach, od których zaczęliśmy przygodę z grami dedukcyjnymi. Po bodajże 6 partiach czuliśmy że worker placement i pozostałe mechaniki bardziej nas męczą przy i tak wymagającym odkrywaniu alchemonów, dlatego skupiliśmy się na grach trochę bardziej ukierunkowanych
Podobnie, Alchemicy stoją dedukcją i reszta to w podstawce dodatek, który jest przyjemny to spokojnie mógłbym go wyciąć i bawić się równie dobrze :D
Awatar użytkownika
vnzk
Posty: 490
Rejestracja: 10 cze 2018, 11:39
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 252 times
Been thanked: 443 times

Re: The Search for Planet X (Matthew O'Malley, Ben Rosset)

Post autor: vnzk »

Ardel12 pisze: 15 paź 2022, 14:28 Wątpię by Planeta X nie miała tego samego problemu i pewnie za te 20 partii wrócę i napiszę, że ograłem i przesiadam się na kolejną grę dedukcyjną(może maszynę Touringa?).
Każdy oczywiście może mieć inne nastawienie, ale powiedziałbym, że jeśli ktoś lubi rozwiązywać łamigłówki (np. sudoku czy właśnie w planszówkach dedukcyjnych) to mniej przeszkadza mu powtarzalność czynności, które przy tym wykonuje. Ja po dwudziestu partiach w Planetę X ciągle mam ochotę na więcej, a gram głównie na podstawowej stronie (często wprowadzam nowych graczy). Podobnie zresztą w Cryptida - niby obracamy się wokół tych samych wskazówek, a po ponad 60 partiach zawsze chętnie zaproponuję kolejną.
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3360
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1041 times
Been thanked: 2024 times

Re: The Search for Planet X (Matthew O'Malley, Ben Rosset)

Post autor: Ardel12 »

vnzk pisze: 15 paź 2022, 17:56
Ardel12 pisze: 15 paź 2022, 14:28 Wątpię by Planeta X nie miała tego samego problemu i pewnie za te 20 partii wrócę i napiszę, że ograłem i przesiadam się na kolejną grę dedukcyjną(może maszynę Touringa?).
Każdy oczywiście może mieć inne nastawienie, ale powiedziałbym, że jeśli ktoś lubi rozwiązywać łamigłówki (np. sudoku czy właśnie w planszówkach dedukcyjnych) to mniej przeszkadza mu powtarzalność czynności, które przy tym wykonuje. Ja po dwudziestu partiach w Planetę X ciągle mam ochotę na więcej, a gram głównie na podstawowej stronie (często wprowadzam nowych graczy). Podobnie zresztą w Cryptida - niby obracamy się wokół tych samych wskazówek, a po ponad 60 partiach zawsze chętnie zaproponuję kolejną.
Nienawidzę Sudoku xD dla mnie jest to problem, który rozwiązuję banalnym bruteforcem w większości języków programowania. Jednakże zgadzam się z tym kto co lubi. Ja się potrafię szybko znudzić jak gra nie oferuje nowinek w kolejnych partiach i zmusza do powtarzania tego samego ciągu akcji. Dodatkowo dochodzi problem czasu vs liczba nowości i wielkość kolekcji. Zanim ja zagram te 20 partii to mogą 2 jak i 5 lat minąć :D więc dla mnie czas życia gry w kolekcji jest dość długi.
Awatar użytkownika
Bart Henry
Posty: 974
Rejestracja: 15 sie 2013, 19:59
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 134 times
Been thanked: 682 times

Re: The Search for Planet X (Matthew O'Malley, Ben Rosset)

Post autor: Bart Henry »

Jestem po ośmiu rozgrywkach dwuosobowych, z czego cztery w trybie podstawowym i cztery w eksperckim. W tym ostatnim dwa razy graliśmy z podpowiedziami ograniczonymi do czterech.

Na plus na pewno szybkość rozgrywki. Jeżeli ktoś czegoś nie zepsuje na swojej kartce lub nie zawiesi się w próbie karkołomnego powiązania wszystkich danych po kilku ruchach, to gra zakończy się zapewne przed upływem godziny lub będzie trwała niewiele dłużej. To nasz sweet spot. Mieliśmy jednak gry dochodzące czasowo do dwóch godzin, więc w zależności od graczy i ich sytuacji w grze ten czas może fluktuować. Widać jednoznacznie, że średni czas gry skraca się wraz z liczbą rozgrywek. Ósmą rozgrywkę, tę w trybie eksperckim z czterema podpowiedziami, zagraliśmy ogółem najszybciej, szybciej niż jakąkolwiek grę w trybie podstawowym z ośmioma wskazówkami startowymi.

Na minus zaliczyłbym drobną dozę losowości. To, czy początkowo dostaniesz info o obecności jakiegoś obiektu w przeszukiwanym zakresie, czy nie, może ustawić grę. Zdecydowanie trudniej grało się, gdy pierwsze kilka przeszukiwań wskazywało 0 obiektów, a mój przeciwnik miał już informacje, na podstawie których mógł wnioskować o pozycji innych obiektów. Wtedy można sugerować się jego badaniami, o ile jakiekolwiek zgłosił, ale tu też można wprowadzić przeciwnika na minę. Trafienie z przeszukiwaniami w odpowiednie miejsce może też znacząco przyspieszyć rozgrywkę. W trybie eksperckim z 4 podpowiedziami udało nam się zlokalizować planetę X przed drugą konferencją. Właściwie dokonał to jeden z graczy, gdzie drugi (ja) był jeszcze w lesie. Gdzieś na skraju, ale nadal w lesie.

Z naszych gier wynikało też, że warto iść w badania i to jest na początku no brainer. Tak samo w trybie eksperckim bardzo rzadko przeszukiwaliśmy mniej niż 7 sektorów, aby przesuwać pionka zbyt daleko na torze. Mam wrażenie, że w tym trybie przeszukiwanie mniej niż 4 sektorów ma sens tylko w specyficznych sytuacjach, w których równie dobrze można zrobić skanowanie, bo to taki sam koszt czasowy. Swoją drogą, skanowanie i tak wchodziło bardzo rzadko, a w trybie eksperckim chyba ani razu go nie wykorzystaliśmy. Zbyt dużo można wywnioskować z układu sektorów i badań, by opłacało się tak bardzo skupiać na jednym sektorze i tak dużo za to płacić czasem.

Nie do końca rozumiem sensu pierwszej teorii, które można ogłosić już po 1-2 pierwszych ruchach. Zazwyczaj nic nie ogłaszamy i przyzwyczailiśmy się już, że albo nic do tej pory nie wiemy, albo wiemy i nie chcemy tej informacji odsłonić. Niby takie szybkie ogłoszenie daje bonusowy punkt za teorię, ale sprawia też, że przeciwnik dosyć szybko dowie się co jest na tym miejscu. Szczególnie to niefajne, gdy poszedł w zdobywanie informacji o innych obiektach i może powiązać sobie nasze znalezisko z czymś co już wie.

Uwielbiam Alchemików. Na początku myślałem, że Planeta X będzie killerem tychże, jednak po 10h nad planszą i aplikacją stwierdzam, że to jednak znacząco różniące się gry. O ile w ostatecznym rozrachunku nadal nieco bardziej będę doceniał Alchemików, tak The Search for Planet X ujmuje prostotą i potencjalnie krótkim czasem rozgrywki. Tak naprawdę jest tu ledwie kilka zasad na krzyż, aż czasami ma się wrażenie, że możliwych do przeprowadzenia akcji jest za mało i gra leci na szynach. Sprawia to jednak, że łatwo będzie tłumaczyć tę grę nowym graczom. Obawiam się tylko, że pierwsze 2-3 gry przerżną z kretesem.

Na pewno będziemy chcieli jeszcze zagrać na większą liczbę osób, w szczególności z osobami, z którymi gramy w Niepożądanych Gości. Zestawiając te gry na pewno rzuca się w oczy brak konieczności przeprowadzania tego upierdliwego setupu z Awkward Guests. Bardziej podoba mi się też zdobywanie informacji, bo karty w Niepożądanych dostajemy od innych graczy nieco uznaniowo. Lubię Niepożądanych, ale Planeta X jest w mojej ocenie pozbawiona wielu bolączek tego tytułu. Jasne, ta gra ma swoje bolączki, ale raczej nazwałbym je mikrobolączkami, bo rozgrywka jest bardzo przyjemna i potrafi pozostawić uczucie niedosytu.

Kontynuując temat gry w większym gronie, to na pewno wprowadzimy nowe osoby na wersji podstawowej, jednak nie sądzę byśmy w stałym składzie chcieli w tym trybie grać więcej niż dwa razy. Tryb ekspercki uznajemy za ciekawszy z racji na logikę związaną z umiejscowieniem planet karłowatych. W wersji podstawowej jest tylko jedna, a jej znalezienie, choćby przypadkowe, może dać wiele informacji o innych obiektach, z racji na odkryte badania. W wersji eksperckiej są cztery planety rozmieszczone w zakresie sześciu sektorów. To dodatkowa łamigłówka, którą nie zawsze trzeba rozwiązywać, bo czasem położenie pierwszej i ostatniej planety jest w zupełności wystarczające. Taka logika występowania planet karłowatych sprawia, że pomimo większej liczy sektorów gra nadal idzie szybko, a znalezienie planet karłowatych jest nieco mniej powiązane ze szczęściem w poszukiwaniach.

Po 8 rozgrywkach mam poczucie, że wszystko już widziałem, ale jednocześnie chcę tę grę pokazać znajomym. To bardzo ciekawa gra, jednak u nas nie wywołała efektu "wow". Będzie oscylowała wokół ocen 7-8 w skali BGG. Jestem ciekaw waszych opinii, w szczególności tego, czy zaobserwowaliście w swoich grach podobne rzeczy, które wyszły u mnie, czy może graliście zupełnie inaczej.

Dawać już tę Kryptydę. :D
Awatar użytkownika
Erni
Posty: 348
Rejestracja: 07 gru 2013, 23:06
Lokalizacja: Jakaś wiocha pod Gnieznem
Has thanked: 69 times
Been thanked: 74 times

Re: The Search for Planet X (Matthew O'Malley, Ben Rosset)

Post autor: Erni »

Bart Henry pisze: 01 lis 2022, 13:04 (...) łatwo będzie tłumaczyć tę grę nowym graczom. Obawiam się tylko, że pierwsze 2-3 gry przerżną z kretesem.
Na pewno doświadczenie w tej grze daje sporą przewagę nad początkującymi graczami. Można jednak wyrównać szanse poprzez ustawienie różnego poziomu trudności dla każdego z graczy osobno.
ODPOWIEDZ