Santiago de Cuba (Michael Rieneck)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
-
- Posty: 3945
- Rejestracja: 15 kwie 2012, 22:42
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 88 times
- Kontakt:
Re: Santiago de Cuba
Polska edycja wg Lacerty wyjechała dziś z magazynu w Niemczech. Ma być dostępna jeszcze w tym roku. Ciekawy jestem jaka będzie cena
- meshuggah717
- Posty: 102
- Rejestracja: 25 gru 2012, 23:57
- Lokalizacja: Kraków
Re: Santiago de Cuba
Jak wiadomo niedługo polska premiera gry i stąd moje pytanie- grał ktoś? Jak to wszystko wygląda w praktyce? Chodzi mi bardziej o mechanikę i grywalność, bo sama oprawa graficzna wygląda jak dla mnie prześlicznie.
- meshuggah717
- Posty: 102
- Rejestracja: 25 gru 2012, 23:57
- Lokalizacja: Kraków
- the_ka
- Posty: 471
- Rejestracja: 13 lis 2006, 16:35
- Lokalizacja: Jaworzno
- Has thanked: 33 times
- Been thanked: 27 times
Re: Santiago de Cuba
Gra świetnie działa na 2 osoby. Wiadomo jakie surowce ma przecinik bo łatwo to policzyć. Trzeba mysleć strategicznie i naprawdę gra sie bardzo przyjemnie. Losowo rozkładani kubańczycy i budynki zapewnią dużą regrywalność.meshuggah717 pisze:Szkoda, że zmarnowany potencjał, bo gra wygląda na prawdę prześlicznie
W 3 osoby jest ok ale już gorzej coś zaplanować, natomiast w 4 osoby nie polecam - nic się nie da zaplanować.
- meshuggah717
- Posty: 102
- Rejestracja: 25 gru 2012, 23:57
- Lokalizacja: Kraków
Re: Santiago de Cuba
A z gier o tej tematyce którą polecacie- santiago de cuba, hawana, czy może cuba?
- Firenski
- Posty: 1300
- Rejestracja: 26 sty 2007, 20:36
- Lokalizacja: Żory
- Has thanked: 3 times
- Kontakt:
Re: Santiago de Cuba
Ja polecam zdecydowanie Cubę. Jest to według mnie dużo lepsza gra od Santiago de Cuba. Ale także dużo cięższa. W Havanę niestety jeszcze nie grałem.
- Veridiana
- Administrator
- Posty: 3240
- Rejestracja: 12 wrz 2008, 17:21
- Lokalizacja: Czyżowice
- Has thanked: 15 times
- Been thanked: 72 times
- Kontakt:
Re: Santiago de Cuba
Ja grałam we wszystkie i zdecydowanie Cuba. Jedna z najlepszych gier ekonomicznych. Ale z drugiej strony, jest dużo cięższa od tamtych, a nie każdy takich szuka.
- Bea
- Posty: 4478
- Rejestracja: 28 lis 2012, 10:51
- Lokalizacja: Skawina k/Krakowa
- Been thanked: 6 times
Re: Santiago de Cuba
A jak wypada Santiago de Cuba w porównaniu z Puerto Rico? Chodzi mi o płynność i "fajność" rozgrywki, ale tez o prostotę zasad. Która z tych gier jest bardziej, ze tak powiem familijna?
- the_ka
- Posty: 471
- Rejestracja: 13 lis 2006, 16:35
- Lokalizacja: Jaworzno
- Has thanked: 33 times
- Been thanked: 27 times
Re: Santiago de Cuba
Santiago działa najlepiej w 2 osoby. Im wiecej osób tym gorzej. Łatwiejsze niż Puerto RicoBea pisze:A jak wypada Santiago de Cuba w porównaniu z Puerto Rico? Chodzi mi o płynność i "fajność" rozgrywki, ale tez o prostotę zasad. Która z tych gier jest bardziej, ze tak powiem familijna?
Puerto Rico natomiast działa lepiej w więcej niż 2 osoby. Trudniejsze niże Santiago.
-
- Posty: 3945
- Rejestracja: 15 kwie 2012, 22:42
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 88 times
- Kontakt:
Re: Santiago de Cuba
jak w Santiage de Cuba ustalić kolejność na kolejne rundy? Jeśli dany gracz spowoduje odpłynięcie statku i ustala zapotrzebowanie dla nowego to on zaczyna kolejną rundę czy następna osoba? Instrukcja jakoś pomija ten aspekt.
- WRS
- Administrator
- Posty: 2179
- Rejestracja: 09 sty 2009, 09:39
- Lokalizacja: Ropczyce
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 96 times
- Kontakt:
Re: Santiago de Cuba
we właściwym dziale odpis dałem: http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... 17#p413517mulek18 pisze:jak w Santiage de Cuba ustalić kolejność na kolejne rundy? Jeśli dany gracz spowoduje odpłynięcie statku i ustala zapotrzebowanie dla nowego to on zaczyna kolejną rundę czy następna osoba? Instrukcja jakoś pomija ten aspekt.
- Bea
- Posty: 4478
- Rejestracja: 28 lis 2012, 10:51
- Lokalizacja: Skawina k/Krakowa
- Been thanked: 6 times
Re: Santiago de Cuba
Zagrałam, na razie tylko we dwie osoby i przyznam, że gra się bardzo przyjemnie. Jak dla mnie to jedna z lepszych w kategorii średnio-ciężkich (lub lekko-średnich ), gier tuż obok Epoki Kamienia czy Evo. Jest trochę główkowania, ale nie za dużo, jest negatywna interakcja (tak, tak, nie ostentacyjna ale całkiem bolesna czasami). Gra ładnie wydana i jest klimat, przynajmniej ja go czuję!
Fajnie działają pieniądze, nie można za nie nic kupować, ale można dawać łapówki i ma się dzięki nim większe pole manewru i to czasami właśnie one mogą przesądzić o wygranej. Jak to na Kubie
I jeszcze jedna ważna rzecz, we dwie osoby gra się błyskawicznie, co czasami jest zaletą, bo można zagrać przy kawie, czy kilka partyjek pod rząd. Za każdym razem inny setup, więc za każdym razem gra się inaczej. Polecam
Fajnie działają pieniądze, nie można za nie nic kupować, ale można dawać łapówki i ma się dzięki nim większe pole manewru i to czasami właśnie one mogą przesądzić o wygranej. Jak to na Kubie
I jeszcze jedna ważna rzecz, we dwie osoby gra się błyskawicznie, co czasami jest zaletą, bo można zagrać przy kawie, czy kilka partyjek pod rząd. Za każdym razem inny setup, więc za każdym razem gra się inaczej. Polecam
- charlie
- Posty: 1001
- Rejestracja: 14 wrz 2011, 13:05
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 59 times
- Been thanked: 54 times
Re: Santiago de Cuba
Sama prawda. U nas czasami partia 2-osobowa trwa 20 min. Nie ma co się dziwić - jednym z bardziej obleganych budynków jest Urząd Celny: "wiem że kisisz te 4 znaczniki pomarańczy - no to nie sprzedasz:P" Gierka w kategorii lżejszych średnich wypada wyśmienicie. Bardzo przyjemna rozgrywka, taki wstęp do planszowych gier ekonomicznych - z powodzeniem można jej używać do wciągania nowych. Jedno, co jest dla mnie dziwne (zresztą podobnie jak w innych grach tego typu) to, że za sprzedaż dostaje się PZ, a kasą opłaca się tylko ruch samochodem. zastanawiam się czy nie można byłoby tego jakoś ujednolicić np. nie byłoby PZ, zdobywałoby się pieniądze i kto bogatszy - wygrywa. W każdym razie, świetna gra w swojej klasie, stosunek ceny do zawartości i funu jest prawidłowy. Uwielbiam Rienecka (właśnie gramy w Świat bez Końca).Bea pisze:Zagrałam, na razie tylko we dwie osoby i przyznam, że gra się bardzo przyjemnie. Jak dla mnie to jedna z lepszych w kategorii średnio-ciężkich (lub lekko-średnich ), gier tuż obok Epoki Kamienia czy Evo. Jest trochę główkowania, ale nie za dużo, jest negatywna interakcja (tak, tak, nie ostentacyjna ale całkiem bolesna czasami). Gra ładnie wydana i jest klimat, przynajmniej ja go czuję!
Fajnie działają pieniądze, nie można za nie nic kupować, ale można dawać łapówki i ma się dzięki nim większe pole manewru i to czasami właśnie one mogą przesądzić o wygranej. Jak to na Kubie
I jeszcze jedna ważna rzecz, we dwie osoby gra się błyskawicznie, co czasami jest zaletą, bo można zagrać przy kawie, czy kilka partyjek pod rząd. Za każdym razem inny setup, więc za każdym razem gra się inaczej. Polecam
Ostatnio zmieniony 22 sty 2014, 00:43 przez charlie, łącznie zmieniany 1 raz.
- Bea
- Posty: 4478
- Rejestracja: 28 lis 2012, 10:51
- Lokalizacja: Skawina k/Krakowa
- Been thanked: 6 times
Re: Santiago de Cuba
Takie rozwiązanie jest zastosowane w Evo i świetnie się sprawdza. Punkty zwycięstwa są jednocześnie walutą za którą kupujemy geny. Trzeba się dwa razy zastanowić, żeby nie przeinwestować, musimy optymalizować:)charlie pisze:Jedno, co jest dla mnie dziwne (zresztą podobnie jak w innych grach tego typu) to, że za sprzedaż dostaje się PZ, a kasą opłaca się tylko ruch samochodem. zastanawiam się czy nie można byłoby tego jakoś ujednolicić np. nie byłoby PZ, zdobywałoby się pieniądze i kto bogatszy - wygrywa.
- the_ka
- Posty: 471
- Rejestracja: 13 lis 2006, 16:35
- Lokalizacja: Jaworzno
- Has thanked: 33 times
- Been thanked: 27 times
Re: Santiago de Cuba
Potwierdzam, w 2 osoby bardzo fajna gra. Natomiast im więcej osób tym gorzej się gra. Grałem w 4 osoby i nic się nie da zaplanować.Bea pisze:Zagrałam, na razie tylko we dwie osoby i przyznam, że gra się bardzo przyjemnie.
Re: Santiago de Cuba
dla mnie już przy 3 osobach ciężko było coś planować. Najfajniejsza/płynniejsza była rozgrywka w 2 osoby.
- adam_k27
- Posty: 721
- Rejestracja: 28 cze 2013, 10:07
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 19 times
- Been thanked: 19 times
Re: Santiago de Cuba
Kupiłem Santiago De Cuba żonie na dzień kobiet. Spodobała się zarówno żonie jak i dzieciom. Graliśmy już w wariantach na 2 i 3 osoby i stwierdzam że lepiej a w każdym razie przyjemniej gra się na 3 osoby. W 3 osoby może i mniej da się zaplanować, ale jest też jakby mniej interakcji negatywnej. W dwie osoby po prostu opłaca się szkodzić przeciwnikowi. Gra tymczasem umożliwia szkodzenie innym na wiele rozmaitych sposobów, można np wyzerowywać popyt na jakieś dobro w urzędzie celnym, albo blokować jakiegoś kubańczyka za pomocą wydawcy gazet, manipulować cenami i sprawić aby statek odpłynął, przejeżdżać port aby ktoś kto ma dużo surowców nie mógł ich sprzedać itd. Przy większym składzie bardziej opłaca się samemu zdobywać kolejne punkty zwycięstwa niż szkodzić innemu graczowi. Co więcej w dwie osoby pomimo zasłonek i tak wiemy dokładnie jakie surowce ma przeciwnik, bo wystarczy policzyć ile jest surowców u nas, ile w magazynie odjąć to od 8 i już wszystko wiemy. Ogólnie jednak gra fajna i ciekawa, choć głowy nie urywa. W pierwszym momencie wydałą mi się jakaś taka sucha - dużo manipulacji kosteczkami i zamiany kosteczek jednych na drugie albo na PZ. Po pierwszej jednak rozgrywce stwierdziłem, że wszystko to razem jednak jest w miarę sensowne i mechanika współgra z tematyką, a nawet odrobinę klimatu można poczuć
Bo kasa w grze (Pesos) to niewiele warta i niewymienialna waluta lokalna. Punkty zwycięstwa w grze zaś to dewizy (dolary) - cenna i poszukiwana waluta. Tak przynajmniej można by to odnieść do realiów kubańskich. U nas za komuny było podobnie - niewiele warte (bo sklepy puste) i szybko tracące na wartości z powodu inflacji złotówki i wartościowe, bo zyskujące na wartości z uwagi na inflację dolary za które można było kupować dobra luksusowe w Pewexach.Bea pisze:Takie rozwiązanie jest zastosowane w Evo i świetnie się sprawdza. Punkty zwycięstwa są jednocześnie walutą za którą kupujemy geny. Trzeba się dwa razy zastanowić, żeby nie przeinwestować, musimy optymalizować:)charlie pisze:Jedno, co jest dla mnie dziwne (zresztą podobnie jak w innych grach tego typu) to, że za sprzedaż dostaje się PZ, a kasą opłaca się tylko ruch samochodem. zastanawiam się czy nie można byłoby tego jakoś ujednolicić np. nie byłoby PZ, zdobywałoby się pieniądze i kto bogatszy - wygrywa.
- Rocy7
- Posty: 5456
- Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
- Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
- Been thanked: 5 times
Re: Santiago de Cuba
Moze ktos porownac pod wzgledem ciezkosci rozgrywki z Lords of Waterdeep lub Pokoleniami?
- cezarr
- Posty: 300
- Rejestracja: 02 mar 2015, 09:45
- Lokalizacja: Warszawa, Tarchomin
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 11 times
Re: Santiago de Cuba
Zgadzam się, zdecydowanie lżejsze od Pokoleń. Bardziej taktyczne. Szybsze.
Wydaje mi się podobne do Istanbulu (choć w Istanbul grałem tylko raz, więc może to złudne wrażenie).
Wydaje mi się podobne do Istanbulu (choć w Istanbul grałem tylko raz, więc może to złudne wrażenie).
- the_ka
- Posty: 471
- Rejestracja: 13 lis 2006, 16:35
- Lokalizacja: Jaworzno
- Has thanked: 33 times
- Been thanked: 27 times
Re: Santiago de Cuba
Santiago de Cuba sprawdziłem przy różnej liczbie graczy i zdecydowanie najlepiej się gra we 2 osoby. Im więcej osób tym ciężej coś zaplanować bo samochód krąży dużo szybciej.
W Pokolenia jak i w Lordsów przy każdej liczbie graczy gra się przyjemnie.
W Pokolenia jak i w Lordsów przy każdej liczbie graczy gra się przyjemnie.
-
- Posty: 70
- Rejestracja: 31 sie 2015, 00:40
- Lokalizacja: Ryki (woj. Lubelskie)
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 6 times
Re: Santiago de Cuba
To zależy co kto lubi. Ja na przykład (co pewnie jest niepopularnym poglądem wśród planszówkowiczów) lubię gdy w grze niczego nie możesz być pewien i w każdej chwili może wyskoczyć ci jakaś "bomba", która zmieni sytuacje graczy o 180 stopni. Z tego powodu lubię gry ze sporą losowością. Mimo to zdecydowałem się kupić "Santiago de Cuba" gdy wyczytałem w "Planszowych Newsach", że gra ma nie być dodrukowywana. Dodam od siebie, że nie mam prawie żadnych znajomych, z którymi mógłbym pograć i właściwie za każdym razem gram sam ze sobą, najczęściej w trybie dwuosobowym. I właśnie w tym trybie do tej por grywałem w tę grę. Przez długi czas nie wzbudzała we mnie zbyt wielkiej sympatii i była najmniej lubianą i najrzadziej graną z pośród moich planszówek (których też nie mam zbyt wiele). Mimo to nie chciałem skreślać tej gry, mając nadzieję, że jeszcze zdąży mi przypaść do gustu. I to się stało właśnie przed chwilą, gdy po raz pierwszy postanowiłem zagrać... w trybie trzyosobowym. Odniosłem wręcz wrażenie, że gra dopiero wtedy pokazała pazur i tak mnie to rozochociło, że już planuję przetestować ją w trybie dla czterech