Lewis & Clark (Cédrick Chaboussit)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- rattkin
- Posty: 6518
- Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 382 times
- Been thanked: 930 times
Re: Lewis & Clark (Cédrick Chaboussit)
Ja to bym nawet i chętnie napisał, bo w starą grałem wiele razy a i w nową kilka, ale kasowanie postów "na partyzanta" skutecznie mnie do tego zniechęca.
-
- Posty: 912
- Rejestracja: 15 paź 2014, 19:16
- Has thanked: 1074 times
- Been thanked: 103 times
Re: Lewis & Clark (Cédrick Chaboussit)
Podłączam się, też chętnie przeczytam, nawet na prive lub jako link do jakiejś innej recenzji
-
- Posty: 1131
- Rejestracja: 12 lip 2015, 16:47
- Lokalizacja: Gostyń (Wlkp)
- Has thanked: 113 times
- Been thanked: 133 times
Re: Lewis & Clark (Cédrick Chaboussit)
To chociaż w dwóch zdaniach czy warto kupić, mimo "spłycenia" kart?
-
- Posty: 375
- Rejestracja: 27 wrz 2016, 16:29
- Lokalizacja: Cracovia
- Has thanked: 31 times
- Been thanked: 107 times
Re: Lewis & Clark (Cédrick Chaboussit)
Zasady nie sa skomplikowane choc mam odczucie ze trudne do wytlumaczenia. Szczegolnie dla graczy poczatkujacych co maja na koncie do tej pory kilka lekkich gier (albo ja zle tlumacze ).
Wykonanie nie porywa, ale jest ok. Grafiki rewelacyjne. Jak na euro czuc nawet klimat wyscigu. Jednak ja w najsuchszym euro znajduje klimat.
Jesli chodzi o mechanike to motyw z zagrywaniem kart bardzo ciekawy. Podkladamy druga karte jako "sile" i mozemy ja wesprzec indianinem. Od sytuacji na stole (co zagrali inni gracze i jakie symbole) zalezy bardzo duzo. Czasem nie musimy wzmacniac naszej karty wydajac mocne karty czy tez indian, gdyz wystarczajaco duzo jest symboli ktore nas interesuja. W tym przypadku moze sie wydawac ze pierwszy gracz jest nieco poszkodowany, bo osoba 2 czy 3 moze bazowac na jego symbolach. Ograniczenie miejsca na naszych lodziach powoduje ze nie zbieramy janjawiecej surowcow tylko racjonalnie dysponujemy miejscem. Ciekawe sa zaleznosci miedzy kartami a posiadanymi surowcami np mozemy uzbierac kilka kanuu i zagrac karte pozwalajaca sie ruszyc tyle ile ich mamy oddajac indianina do wioski. Wspierajac ta akcje sila 3 ja np wczoraj ruszylem sie 15. Strategi jest sporo, mozemy isc w indian albo w surowce. Mozemy kolekcjonowac karty albo pozostac z podstawowa reka dokupuja tylko 2-4. Warto zawsze miec parzysta liczbe kart na rece, aby nie oplacac niewykorzystanych postaci. Tak samo pozbywac sie surowcow, wymieniajac na te bardziej oplacalne (np kanuu czy koine). Zetony czasu powoduja ze nie mozemy sie ruszyc poki ich nie odrzucimy. Rodzi to czasem sytuacje ze ktos jest daleko przed nami, ale uzbieral tyle zetonow ze de facto my bedac w tyle mozemy to szybko (jednym nawet ruchem) nadrobic i prowadzic. Mozna obrac np taktyke rozwiniecia reki i uzbierania surowcow kosztem czasu, a pozniej to odpalic i uciec daleko do przodu.
Warto inwestowac tez w indian, gdyz jak mamy niemozliwosc wykonania akcji zagrywajac karte, zawsze mozemy przeczekac idac do wioski. Na planszy jest dosc ciasno przy grze na 4 osoby, jesli chodzi o pozyskiwanie zasobow. Zawsze mozna to jednak zniwelowac "zwolujac" indian.
Zaleznosci jest sporo, mechanika jest dosc unikatowa mimo iz gra ma swoje lata. Wszystko fajnie sie zazebia i co najwazniejsze dziala. Jest to gra ktora trzeba ograc i dobrze poznac, a wtedy wyscig moze byc naprawde bardzo epicki i dostarczac duzo wrazen.
W sumie to siadam zaraz do gry
Pozdrawiam i udanych rozgrywek!
Wykonanie nie porywa, ale jest ok. Grafiki rewelacyjne. Jak na euro czuc nawet klimat wyscigu. Jednak ja w najsuchszym euro znajduje klimat.
Jesli chodzi o mechanike to motyw z zagrywaniem kart bardzo ciekawy. Podkladamy druga karte jako "sile" i mozemy ja wesprzec indianinem. Od sytuacji na stole (co zagrali inni gracze i jakie symbole) zalezy bardzo duzo. Czasem nie musimy wzmacniac naszej karty wydajac mocne karty czy tez indian, gdyz wystarczajaco duzo jest symboli ktore nas interesuja. W tym przypadku moze sie wydawac ze pierwszy gracz jest nieco poszkodowany, bo osoba 2 czy 3 moze bazowac na jego symbolach. Ograniczenie miejsca na naszych lodziach powoduje ze nie zbieramy janjawiecej surowcow tylko racjonalnie dysponujemy miejscem. Ciekawe sa zaleznosci miedzy kartami a posiadanymi surowcami np mozemy uzbierac kilka kanuu i zagrac karte pozwalajaca sie ruszyc tyle ile ich mamy oddajac indianina do wioski. Wspierajac ta akcje sila 3 ja np wczoraj ruszylem sie 15. Strategi jest sporo, mozemy isc w indian albo w surowce. Mozemy kolekcjonowac karty albo pozostac z podstawowa reka dokupuja tylko 2-4. Warto zawsze miec parzysta liczbe kart na rece, aby nie oplacac niewykorzystanych postaci. Tak samo pozbywac sie surowcow, wymieniajac na te bardziej oplacalne (np kanuu czy koine). Zetony czasu powoduja ze nie mozemy sie ruszyc poki ich nie odrzucimy. Rodzi to czasem sytuacje ze ktos jest daleko przed nami, ale uzbieral tyle zetonow ze de facto my bedac w tyle mozemy to szybko (jednym nawet ruchem) nadrobic i prowadzic. Mozna obrac np taktyke rozwiniecia reki i uzbierania surowcow kosztem czasu, a pozniej to odpalic i uciec daleko do przodu.
Warto inwestowac tez w indian, gdyz jak mamy niemozliwosc wykonania akcji zagrywajac karte, zawsze mozemy przeczekac idac do wioski. Na planszy jest dosc ciasno przy grze na 4 osoby, jesli chodzi o pozyskiwanie zasobow. Zawsze mozna to jednak zniwelowac "zwolujac" indian.
Zaleznosci jest sporo, mechanika jest dosc unikatowa mimo iz gra ma swoje lata. Wszystko fajnie sie zazebia i co najwazniejsze dziala. Jest to gra ktora trzeba ograc i dobrze poznac, a wtedy wyscig moze byc naprawde bardzo epicki i dostarczac duzo wrazen.
W sumie to siadam zaraz do gry
Pozdrawiam i udanych rozgrywek!
-
- Posty: 1438
- Rejestracja: 29 wrz 2018, 20:27
- Lokalizacja: Szczecin/Tanowo
- Has thanked: 96 times
- Been thanked: 320 times
Re: Lewis & Clark (Cédrick Chaboussit)
Niekoniecznie, można wystawić jedną kartę bez podkładki i umieścić indianmeepla.Warto zawsze miec parzysta liczbe kart na rece, aby nie oplacac niewykorzystanych postaci.
-
- Posty: 375
- Rejestracja: 27 wrz 2016, 16:29
- Lokalizacja: Cracovia
- Has thanked: 31 times
- Been thanked: 107 times
Re: Lewis & Clark (Cédrick Chaboussit)
Tak oczywiscie zgadzam sie z tym. Napislaem to w wielkim uproszczeniu bazujac na mojej technice, gdzie czerwonoskorych wysylam glownie do wioski.
Ale jak widac mozliwosci kombinacji jest multum
Re: Lewis & Clark (Cédrick Chaboussit)
Po ogarnięciu instrukcji nowej edycji rzuciła mi sie w oczy zasada dotycząca końca gry. Mianowicie kończąc grę na X pól za metą musimy mieć maksymalnie X żetonów czasu. Jak mamy więcej to czekamy aż się pozbędziemy nadmiaru. I tutaj pytanie: jak wylądować za metą z żetonami czasu jeżeli posiadanie ich uniemożliwia nam ruszanie, a więc i przekroczenie mety?
Boîte à Jeux: ilu2112
BGA: mskiba
BoardGameGeek: mskiba
TTA: ilu2112
BGA: mskiba
BoardGameGeek: mskiba
TTA: ilu2112
- rattkin
- Posty: 6518
- Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 382 times
- Been thanked: 930 times
Re: Lewis & Clark (Cédrick Chaboussit)
Można je uzyskać w ostatniej rundzie, pobiera się je w fazie Obozu, a dopiero na jej koniec (choć instrukcja jest nieprecyzyjna w tym miejscu) sprawdza się warunek wygranej.
-
- Posty: 375
- Rejestracja: 27 wrz 2016, 16:29
- Lokalizacja: Cracovia
- Has thanked: 31 times
- Been thanked: 107 times
Re: Lewis & Clark (Cédrick Chaboussit)
Jestem wlasnie po rozgrywce, I ze zmian co do starszej wersji to jestem przekonany ze zmienily sie zasady lodzi. Teraz mamy do wyboru pobrac lodke na jednego indianina albo na dwa towary (w obu przypadkach nie otrzymujemy zetonow czasu). W starej wersji moglismy wybrac czy chcemy lodke na 1 czy 3 indian oraz na 2 towary czy tez 5 (w tych wiekszych liczbach byl ujemny bonus czasu).
- rattkin
- Posty: 6518
- Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 382 times
- Been thanked: 930 times
Re: Lewis & Clark (Cédrick Chaboussit)
Zasady się nie zmieniły, po prostu ograniczono wybór. Ponoć wyszło im, że tamte łodzie i tak były stosunkowo rzadko kupowane.
- NestorZolo
- Posty: 333
- Rejestracja: 29 lis 2019, 08:14
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 507 times
- Been thanked: 123 times
Re: Lewis & Clark (Cédrick Chaboussit)
Rozbicie obozu to akcja opcjonalna. Łapiemy w niej żetony czasu. Po niej wykonujemy akcję główną, w której uzyskujemy jakąś liczbę punktów ruchu zwiadowcy. W pierwszej kolejności każdy żeton czasu zjada nam punkt ruchu. Jeśli zostaną nam żetony czasu, a skończą się punkty ruchu, to stoimy w miejscu. Jeśli usuniemy wszystkie żetony czasu, to przesuwamy zwiadowcę. Jakim cudem zatem zwiadowce przesuniemy za metę, posiadając żetony czasu?
1.GWT, 2.BrassB, 3.Madeira, 4.Wildcatters, 5.ProjektGaja, 6.Skymines, 7.KlanyKaledonii, 8.Yokohama, 9.Endeavor, 10.Tyrrants, 11.Hansa, 12.A&K
Re: Lewis & Clark (Cédrick Chaboussit)
Przeczytałem jeszcze raz kawałek instrukcji dotyczący zakończenia gra i skumałem. Podejście przez metę nie kończy gry. Trzeba rozbić obóz za linią mety, żeby zakończyć grę. A wtedy możemy zebrać żetony czasu jużNestorZolo pisze: ↑01 sie 2020, 09:44 Rozbicie obozu to akcja opcjonalna. Łapiemy w niej żetony czasu. Po niej wykonujemy akcję główną, w której uzyskujemy jakąś liczbę punktów ruchu zwiadowcy. W pierwszej kolejności każdy żeton czasu zjada nam punkt ruchu. Jeśli zostaną nam żetony czasu, a skończą się punkty ruchu, to stoimy w miejscu. Jeśli usuniemy wszystkie żetony czasu, to przesuwamy zwiadowcę. Jakim cudem zatem zwiadowce przesuniemy za metę, posiadając żetony czasu?
Boîte à Jeux: ilu2112
BGA: mskiba
BoardGameGeek: mskiba
TTA: ilu2112
BGA: mskiba
BoardGameGeek: mskiba
TTA: ilu2112
-
- Posty: 375
- Rejestracja: 27 wrz 2016, 16:29
- Lokalizacja: Cracovia
- Has thanked: 31 times
- Been thanked: 107 times
Re: Lewis & Clark (Cédrick Chaboussit)
Tryb solo.
Niestety albo stety od kilku dni gram glownie solo. Trudnosc wyscigu z McKenziem mozemy sobie skalowac od 1 do 7. Jak przy najmniejszym stopniu trudnosci (zalozmy 1-3) jestesmy w stanie szybko nadgonic naszego rywala, tak na hardzie czyli 7 polu od startu, wydaje sie to wrecz nie mozliwe. Jesli karty nie uloza sie na samym poczatku pomyslnie, ewentualnie przy pierwszym resecie nie wpadnie cos co pozwoli sie poruszyc po rzece / gorach o 5-6 pol wydaje sie ze jestesmy na straconej pozycji. Napewno jest to mozliwe, ale zdaje sie ze nawet dla wyjadaczy jest to wyzwanie.
Zetony surowcow. Rozstawiamy je na polu wioski i gdy znajduje sie przy nich jakis indianin sa brane pod uwage przy rozpatrywaniu pozyskiwania zasobow.
Bardzo fajny patent, ktory pozwala na zupelnie inne podejscie (bardziej staretgiczne) niz podczas gry z "nieprzewidywalnym" graczem. Mozemy doprowadzic do sytuacji ze np dwa pola z bonusem do drewna sa zajety przez indian, co daje nam juz +2 symbole. Zagranie odpowiednio kart pozwala nam wrecz kosic surowece w duzej ilosci. Sprzyja to taktyce pozyskiwania masowo surowcow i wymiany ich na kanuu/koine. Oczywiscie drog do sukcesu jest sporo i to tylko przyklad z mojej ostatniej rozgrywki. Czuc ze gra jest wymagajaca i zwyciestwo nie przychodzi latwo. Losowosc jest praktycznie zerowa, chyba ze wezmiemy pod uwage rozlozenie kart postaci i to co bedzie nam z talii wychodzilo.
Tryb solo ma duzy potencjal na home rule, juz kilka mi sie nasuwa ale to jeszcze trzeba poogrywac kilka razy
Niestety albo stety od kilku dni gram glownie solo. Trudnosc wyscigu z McKenziem mozemy sobie skalowac od 1 do 7. Jak przy najmniejszym stopniu trudnosci (zalozmy 1-3) jestesmy w stanie szybko nadgonic naszego rywala, tak na hardzie czyli 7 polu od startu, wydaje sie to wrecz nie mozliwe. Jesli karty nie uloza sie na samym poczatku pomyslnie, ewentualnie przy pierwszym resecie nie wpadnie cos co pozwoli sie poruszyc po rzece / gorach o 5-6 pol wydaje sie ze jestesmy na straconej pozycji. Napewno jest to mozliwe, ale zdaje sie ze nawet dla wyjadaczy jest to wyzwanie.
Zetony surowcow. Rozstawiamy je na polu wioski i gdy znajduje sie przy nich jakis indianin sa brane pod uwage przy rozpatrywaniu pozyskiwania zasobow.
Bardzo fajny patent, ktory pozwala na zupelnie inne podejscie (bardziej staretgiczne) niz podczas gry z "nieprzewidywalnym" graczem. Mozemy doprowadzic do sytuacji ze np dwa pola z bonusem do drewna sa zajety przez indian, co daje nam juz +2 symbole. Zagranie odpowiednio kart pozwala nam wrecz kosic surowece w duzej ilosci. Sprzyja to taktyce pozyskiwania masowo surowcow i wymiany ich na kanuu/koine. Oczywiscie drog do sukcesu jest sporo i to tylko przyklad z mojej ostatniej rozgrywki. Czuc ze gra jest wymagajaca i zwyciestwo nie przychodzi latwo. Losowosc jest praktycznie zerowa, chyba ze wezmiemy pod uwage rozlozenie kart postaci i to co bedzie nam z talii wychodzilo.
Tryb solo ma duzy potencjal na home rule, juz kilka mi sie nasuwa ale to jeszcze trzeba poogrywac kilka razy
- stary gracz
- Posty: 358
- Rejestracja: 21 sie 2016, 17:20
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 35 times
- Been thanked: 69 times
Re: Lewis & Clark (Cédrick Chaboussit)
Ja kiedyś grałem solo z innym wariantem McKenzie i wydawał się ciekawszy. Zobacz czy zadziała z tą wersją. Znacznik obozu można zastąpić czymkolwiek.
Lewis and Clark solo play McKenzie variant
Divide the Encountered Character cards into two stacks (approximately 60%-40%). Use the larger one for the character track as normal and use the other for the McKenzie dummy player.
> On McKenzie's turn draw a card and place it face up in his area.
> Firstly, look at the card's symbol and count the number that match in the encountered character track - move McKenzie that many spaces forward. Therefore, if there aren't any that match this card, he doesn't move.
> Secondly, if there are any cards that also show an identical number AND symbol, discard the lowest on the track (as if it's been claimed by another player).
>Thirdly, place McKenzie's camp marker on the first Native American camp location that contains a corresponding symbol in a clockwise direction from the newcomer space.
> The space marked by the camp marker limits the player in two ways:
- spaces which allow only a limited number of Indians to visit, cannot be used this turn (as if it has been occupied by other players).
- Indians on these spaces remain in place instead of being moved to the 'pow-wow' area and, therefore, cannot be claimed by the interpreter (as if they've already been claimed by another player).
> The next turn a card is drawn, the camp marker is moved clockwise to the next corresponding symbol.
> The symbols in McKenzie's play area are also used for resource production (instead of those on the camp) as per the multiplayer rules.
> Because the symbols and card strengths are visible on the back, you are able to anticipate what will happen on his turn and plan accordingly.
> Optional rule: the cards in McKenzie's play area can also be activated using the shaman, as per the multiplayer rules, as long as you have a card of equivalent strength in your hand (to prevent excessive use of powerful cards that wouldn't normally be available early in the game).
> When the player sets up camp, discard all the cards from his play area, as if he was also setting up camp.
> If either face-down stack runs out, shuffle the discard pile, split in half and replenish both stacks.
Lewis and Clark solo play McKenzie variant
Divide the Encountered Character cards into two stacks (approximately 60%-40%). Use the larger one for the character track as normal and use the other for the McKenzie dummy player.
> On McKenzie's turn draw a card and place it face up in his area.
> Firstly, look at the card's symbol and count the number that match in the encountered character track - move McKenzie that many spaces forward. Therefore, if there aren't any that match this card, he doesn't move.
> Secondly, if there are any cards that also show an identical number AND symbol, discard the lowest on the track (as if it's been claimed by another player).
>Thirdly, place McKenzie's camp marker on the first Native American camp location that contains a corresponding symbol in a clockwise direction from the newcomer space.
> The space marked by the camp marker limits the player in two ways:
- spaces which allow only a limited number of Indians to visit, cannot be used this turn (as if it has been occupied by other players).
- Indians on these spaces remain in place instead of being moved to the 'pow-wow' area and, therefore, cannot be claimed by the interpreter (as if they've already been claimed by another player).
> The next turn a card is drawn, the camp marker is moved clockwise to the next corresponding symbol.
> The symbols in McKenzie's play area are also used for resource production (instead of those on the camp) as per the multiplayer rules.
> Because the symbols and card strengths are visible on the back, you are able to anticipate what will happen on his turn and plan accordingly.
> Optional rule: the cards in McKenzie's play area can also be activated using the shaman, as per the multiplayer rules, as long as you have a card of equivalent strength in your hand (to prevent excessive use of powerful cards that wouldn't normally be available early in the game).
> When the player sets up camp, discard all the cards from his play area, as if he was also setting up camp.
> If either face-down stack runs out, shuffle the discard pile, split in half and replenish both stacks.
-
- Posty: 912
- Rejestracja: 15 paź 2014, 19:16
- Has thanked: 1074 times
- Been thanked: 103 times
Re: Lewis & Clark (Cédrick Chaboussit)
Jestem świeżo po pierwszej partii, więc mogę się wreszcie wypowiedzieć
Dla mnie i mojej dziewczyny ta gra jest bardzo dobra!
Jednak powoli, najpierw kilka wyjaśnień. Dziewczyna bardzo lubi gry typu euro, a ja za nimi średnio przepadam. Kiedy jednak razem usłyszeliśmy o nowym wydaniu Lewisa & Clarka postanowiliśmy zakupić swój egzemplarz. W poprzednie wydanie nie graliśmy ani razu, więc oceniał będę wyłącznie to nowe, a nie porównywał
Rozgrywka:
Pomimo mojego długiego myślenia nad niektórymi ruchami, gra przebiegała dość płynnie, grało się przyjemnie i jedyne momenty, gdy zaglądaliśmy do instrukcji, to chęć sprawdzenie, co dana karta robi i czy warto ją w związku z tym kupować. Myślę, że jeszcze z jedna lub dwie partie i instrukcja będzie leżeć wyłącznie na boku. Jest tutaj sporo pozytywnego kombinowania, ale także należy patrzeć, co robi przeciwnik.
Wykonanie:
Wszystko jest ładnie zaprojektowane, plansza choć wygięta trochę, to po pewnym czasie się naprostuje, bo położyłem na nią obecnie ciężkie słowniki oraz Charterstone
Zasady:
Wszystkie jest przystępnie napisane, pewnie nie raz zasiądę do tej gry. Na początek z dziewczyną, a później może w rodzinnym gronie również.
Minusy:
Jeśli miałbym do czegoś się przyczepić, to jedynie do surowców. Osobiście nie pogniewałbym się, gdyby surowce miały kształty, jak było to w Robinsonie. Ewentualnie ekwipunek zrobiłbym w kolorze ciemnoszarym, a nie jasnoszarym, przez co w jednym momencie pomyliłem kostkę ekwipunku z koniem, który jest biały. Nie zmienia to jednak moich pozytywnych odczuć z rozgrywki.
Dla mnie i mojej dziewczyny ta gra jest bardzo dobra!
Jednak powoli, najpierw kilka wyjaśnień. Dziewczyna bardzo lubi gry typu euro, a ja za nimi średnio przepadam. Kiedy jednak razem usłyszeliśmy o nowym wydaniu Lewisa & Clarka postanowiliśmy zakupić swój egzemplarz. W poprzednie wydanie nie graliśmy ani razu, więc oceniał będę wyłącznie to nowe, a nie porównywał
Rozgrywka:
Pomimo mojego długiego myślenia nad niektórymi ruchami, gra przebiegała dość płynnie, grało się przyjemnie i jedyne momenty, gdy zaglądaliśmy do instrukcji, to chęć sprawdzenie, co dana karta robi i czy warto ją w związku z tym kupować. Myślę, że jeszcze z jedna lub dwie partie i instrukcja będzie leżeć wyłącznie na boku. Jest tutaj sporo pozytywnego kombinowania, ale także należy patrzeć, co robi przeciwnik.
Wykonanie:
Wszystko jest ładnie zaprojektowane, plansza choć wygięta trochę, to po pewnym czasie się naprostuje, bo położyłem na nią obecnie ciężkie słowniki oraz Charterstone
Zasady:
Wszystkie jest przystępnie napisane, pewnie nie raz zasiądę do tej gry. Na początek z dziewczyną, a później może w rodzinnym gronie również.
Minusy:
Jeśli miałbym do czegoś się przyczepić, to jedynie do surowców. Osobiście nie pogniewałbym się, gdyby surowce miały kształty, jak było to w Robinsonie. Ewentualnie ekwipunek zrobiłbym w kolorze ciemnoszarym, a nie jasnoszarym, przez co w jednym momencie pomyliłem kostkę ekwipunku z koniem, który jest biały. Nie zmienia to jednak moich pozytywnych odczuć z rozgrywki.
- Dr. Nikczemniuk
- Posty: 2821
- Rejestracja: 19 paź 2016, 13:39
- Has thanked: 447 times
- Been thanked: 318 times
Re: Lewis & Clark (Cédrick Chaboussit)
No mnie się plansza nie naprostowałaxilk pisze: ↑17 sie 2020, 12:15 Jestem świeżo po pierwszej partii, więc mogę się wreszcie wypowiedzieć
Wykonanie:
Wszystko jest ładnie zaprojektowane, plansza choć wygięta trochę, to po pewnym czasie się naprostuje, bo położyłem na nią obecnie ciężkie słowniki oraz Charterstone
Minusy:
Jeśli miałbym do czegoś się przyczepić, to jedynie do surowców. Osobiście nie pogniewałbym się, gdyby surowce miały kształty, jak było to w Robinsonie. Ewentualnie ekwipunek zrobiłbym w kolorze ciemnoszarym, a nie jasnoszarym, przez co w jednym momencie pomyliłem kostkę ekwipunku z koniem, który jest biały. Nie zmienia to jednak moich pozytywnych odczuć z rozgrywki.
A co do surowców to one kompletnie nie zgrywają się z ikonografią na kartach. Dopiero wszystko hula jak należy kiedy zamontuje się naklejki na surowce
Kto nie widzi ciemności, nie będzie szukał światła.
-
- Posty: 182
- Rejestracja: 11 paź 2013, 23:49
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 12 times
- Been thanked: 17 times
Re: Lewis & Clark (Cédrick Chaboussit)
Nie ma chyba co zamieniać. Na stronie Ludonautów są karty do wydrukowania i wsadzenia w koszulki jak ktoś ma. Do tego trochę żetonów czasu z czegokolwiek i już. Upgrade i downgrade w parę chwil.
-
- Posty: 375
- Rejestracja: 27 wrz 2016, 16:29
- Lokalizacja: Cracovia
- Has thanked: 31 times
- Been thanked: 107 times
Re: Lewis & Clark (Cédrick Chaboussit)
Stara wersja jest wg mnie lepiej wykonana tak solidniej. Jeśli chodzi o rozgrywkę to tak jak powiedziano upgrade w chwilę do zrobienia a stare nowe zasady nie wywracają rozgrywki do góry nogami.
-
- Posty: 328
- Rejestracja: 26 kwie 2020, 12:15
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 112 times
Re: Lewis & Clark (Cédrick Chaboussit)
Nową edycję omijać szerokim łukiem, najgorsza gra pod względem jakości jaką odpakowałem.
Na sprzedaż, a poza tym to szukam kafla promo do Dice Settlers ze Sierra West. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
- Dr. Nikczemniuk
- Posty: 2821
- Rejestracja: 19 paź 2016, 13:39
- Has thanked: 447 times
- Been thanked: 318 times
Re: Lewis & Clark (Cédrick Chaboussit)
Tu jest do wydrukowania, oczywiście na papierze samoprzylepnym no i trochę roboty z tym jest ale warto
http://www.ludonaute.fr/lewisclark-tele ... downloads/
Szkoda że Rebel nie zrobił tłumaczenia pomocy gracza... ale może ktoś z kolegów na forum by się pokusił?
Kto nie widzi ciemności, nie będzie szukał światła.
- stary gracz
- Posty: 358
- Rejestracja: 21 sie 2016, 17:20
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 35 times
- Been thanked: 69 times
Re: Lewis & Clark (Cédrick Chaboussit)
Jest podsumowanie zasad w kilku językach, także polskim, wystarczy przewinąć w dół.
Coś mi się wydaje, że jest to do wcześniejszej edycji.
Coś mi się wydaje, że jest to do wcześniejszej edycji.