Kickstarter - kupno gier i ich sprzedaż ?
Kickstarter - kupno gier i ich sprzedaż ?
Cześć,
ostatnio zaobserwowałem znaczący wzrost sprzedaży zafoliowanych gier prosto z m.in. Kickstartera.
Można znaleźć tematy sprzedażowe, gdzie niektórzy forumowicze sprzedają same gorące tytuły z Kickstartera w różnych konfiguracjach, wszystkie nowe, zafoliowane.
Czy to jest tak dochodowe, że się opłaca? Ludzie to później kupują z dużą przebitką, bo nie zdążyli wesprzec czy jak?
Trochę to jest smutne jak się widzi taki wysyp zafoliowanych gier prosto z KSa w tematach sprzedażowych.
Co Wy o tym myślicie ?
ostatnio zaobserwowałem znaczący wzrost sprzedaży zafoliowanych gier prosto z m.in. Kickstartera.
Można znaleźć tematy sprzedażowe, gdzie niektórzy forumowicze sprzedają same gorące tytuły z Kickstartera w różnych konfiguracjach, wszystkie nowe, zafoliowane.
Czy to jest tak dochodowe, że się opłaca? Ludzie to później kupują z dużą przebitką, bo nie zdążyli wesprzec czy jak?
Trochę to jest smutne jak się widzi taki wysyp zafoliowanych gier prosto z KSa w tematach sprzedażowych.
Co Wy o tym myślicie ?
- rastula
- Posty: 10022
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1307 times
Re: Kickstarter - kupno gier i ich sprzedaż ?
Dlaczego to jest smutne?
Ktoś wykłada kasę, mrozi ją na rok, podejmuje ryzyko (niewielkie, ale zawsze), ze gry nie otrzyma i potem sprzedaje komuś kto z różnych względów nie wsparł, gdy mógł.
Pytanie można obrócić , to trochę dziwne, że ludzie potem szukają dodatków i płacą za nie krocie, jak mogli relatywnie tanio kupić je w kampanii.
Jak w każdym temacie sprzedażowym / zakupowy jest to dobrowolna umowa obu stron - nie ma tu smutków ani radości . Do sklepu nie idziesz zrobić pani awantury że kupiła w hurtowni a tobie sprzedaje drożej chyba?
A czy to jest "dochodowe"? Raczej nikt z tego nie żyje. Przypadki, z którymi się zetknąłem to ktoś kupił 2 egzemplarze , jeden na sprzedaż, no to ten jego wyjdzie mu pewnie z 30% taniej.
Ktoś wykłada kasę, mrozi ją na rok, podejmuje ryzyko (niewielkie, ale zawsze), ze gry nie otrzyma i potem sprzedaje komuś kto z różnych względów nie wsparł, gdy mógł.
Pytanie można obrócić , to trochę dziwne, że ludzie potem szukają dodatków i płacą za nie krocie, jak mogli relatywnie tanio kupić je w kampanii.
Jak w każdym temacie sprzedażowym / zakupowy jest to dobrowolna umowa obu stron - nie ma tu smutków ani radości . Do sklepu nie idziesz zrobić pani awantury że kupiła w hurtowni a tobie sprzedaje drożej chyba?
A czy to jest "dochodowe"? Raczej nikt z tego nie żyje. Przypadki, z którymi się zetknąłem to ktoś kupił 2 egzemplarze , jeden na sprzedaż, no to ten jego wyjdzie mu pewnie z 30% taniej.
Re: Kickstarter - kupno gier i ich sprzedaż ?
Myślę, że jeśli komuś sprzedaż takiej gry przynosi zysk, satysfakcję czy cokolwiek innego to powinien to robić. Bez popytu nie ma podaży i tutaj rozumiem zarówno osoby sprzedające jak i kupujące [emoji4]miltonsec pisze:Cześć,
ostatnio zaobserwowałem znaczący wzrost sprzedaży zafoliowanych gier prosto z m.in. Kickstartera.
Można znaleźć tematy sprzedażowe, gdzie niektórzy forumowicze sprzedają same gorące tytuły z Kickstartera w różnych konfiguracjach, wszystkie nowe, zafoliowane.
Czy to jest tak dochodowe, że się opłaca? Ludzie to później kupują z dużą przebitką, bo nie zdążyli wesprzec czy jak?
Trochę to jest smutne jak się widzi taki wysyp zafoliowanych gier prosto z KSa w tematach sprzedażowych.
Co Wy o tym myślicie ?
Przy okazji tego posta wypowiem się też na temat ostatniego "bólu dupy" osób, które płakały w temacie wystawiania na sprzedaż rzadkich gier z kilkukrotną przebitką. Czy powinniśmy mieć pretensje do kogoś, kto przez lata dbał o swojego Forda Mustanga a następnie sprzedał piękne, zabytkowe auto za cenę dwóch nowych aut? Mam wrażenie, że wychodzi tu z niektórych takie typowe "polaczkowate" podejście z memów z nosaczem sundajskim.
Re: Kickstarter - kupno gier i ich sprzedaż ?
Nie zrozumieliście mnie:
smutne, że tyle gier nawet nie zagościło na stołach, ale to przyjmując taki scenariusz:
niektórzy się napalają i kupują mnóstwo gier, czasami w wypasionych edycjach z mnóstwem dodatków, a później nie mają czasu, albo z kim grać i lecą na sprzedaż.
Zakładając jednak zakup tylko po to, żeby potem sprzedać to nie jest to smutne. Prawa rynku, zgadzam się.
Sam też sprzedałem kilka białych kruków jak WoW Board Game PL, czy Chaos w starym świecie i cieszyłem się, że mogłem za to kupić kilka innych gier. Doskonale rozumiem sytuację jeśli chodzi o popyt/podaż.
smutne, że tyle gier nawet nie zagościło na stołach, ale to przyjmując taki scenariusz:
niektórzy się napalają i kupują mnóstwo gier, czasami w wypasionych edycjach z mnóstwem dodatków, a później nie mają czasu, albo z kim grać i lecą na sprzedaż.
Zakładając jednak zakup tylko po to, żeby potem sprzedać to nie jest to smutne. Prawa rynku, zgadzam się.
Sam też sprzedałem kilka białych kruków jak WoW Board Game PL, czy Chaos w starym świecie i cieszyłem się, że mogłem za to kupić kilka innych gier. Doskonale rozumiem sytuację jeśli chodzi o popyt/podaż.
-
- Posty: 19
- Rejestracja: 16 lut 2018, 00:39
- Lokalizacja: Zachód DE/Gdańsk
Re: Kickstarter - kupno gier i ich sprzedaż ?
Ja myślę, że reselling był, jest i zawsze będzie i nic nikt z tym nie zrobi, trzeba się z tym nauczyć żyć i jak napisał wyżej rastula - śledzić kickstartery, wiedzieć mniej więcej kiedy jaka kampania się zaczyna i po prostu ją wspierać. Natomiast jest jeszcze inna kwestia. Na pewno nie da się nic zrobić w sytuacjach, gdy np. mamy nagłe wydatki, które uniemożliwiły nam wsparcie tego, co planowaliśmy, albo po prostu o danej grze dowiadujemy się po fakcie, a okazuje się, że to coś, w co byśmy chcieli zagrać. Wtedy zostaje ebay, BGG i inne fora.
Ja na palcach obu rąk nie zliczyłbym ile kickstarterów przegapiłem, które z chęcią bym wsparł choćby ze względu na same exclusivy, add'ony, czy w ekstremalnych przypadkach nawet dodatki, które są nie do dostania, lub są, ale za kosmiczne wręcz pieniądze. Problem u mnie jest taki, że w pierwszą planszówkę w życiu zagrałem 2 miesiące temu i 3/4 tytułów, które bym chciał mieć jest nie do dostania, albo jakieś pojedyncze używki i załuję, że nie odpuściłem sobie grania cyfrowego wcześniej na rzecz właśnie planszówek.
Fajny przykład : o kampanii Sword & Sorcery dowiedziałem się grubo po czasie. Ogarnąłem progi wsparcia, co w jakim pledge'u dostaję. W progu "Immortal Hero" (199$ na KS) jest wszystko, łącznie z dodatkiem i innymi add-onami, a jako, że chcę grać w kompletną grę, a nie kupować okrojoną podstawkę za 80EUR to odpaliłem ebaya i w tym momencie lecimy klasyką. Cena za nowe, zafoliowane, pachnące kickstarterem Immortal Pledge na ebay'u : ~350 euro. Tak, 350EUR Przeglądałem jeszcze z tydzień ebay'a i załamany przestałem. Jako, że przedmioty wystawiane za takie kwoty (i większe, serio) nie powracały już na strone można dojść do wniosku, że się sprzedały, czyli ludzie są w stanie płacić nawet podwójnie, a hitem była oferta na BGG market z Włoch z ceną 450EUR ten ekstremalny przypadek uznaję już jako czystą chciwość, bo nie widzę w tym logiki. Czy należy się więc dziwić, że reselling (obojętnie, czy to kickstarter, czy samochód na otomoto) ma się dobrze ? Nie. Dla nas, graczy, jest o tyle łatwiej, że jedyne co musimy zrobić, to pilnować "swoich" kampanii, a upatrzoną grę będziemy mieli za normalne pieniądze, które da się za nią zapłacić
Edit : czy dla mnie to w porządku ? I tak, i nie. Tak, bo nie każdy ma pieniądze na gry, które chciałby bardzo kupić, zatem kombinuje tak, aby te pieniądze mieć i je kupić. Nie, bo tak jak napisałeś autorze - psuje to rynek i ludzie, którzy nie mieli możliwości wesprzeć gry i nie srają, za przeproszeniem, pieniędzmi nie będą mogli sobie pozwolić na płacenie dwa razy tyle, ile jest warta.
PS. S&S nie odpuszczę, ale poczekam, aż ludzie poprzechodzą kampanię i sprzedadzą używkę za choćby cenę nowki z KS'a
Ja na palcach obu rąk nie zliczyłbym ile kickstarterów przegapiłem, które z chęcią bym wsparł choćby ze względu na same exclusivy, add'ony, czy w ekstremalnych przypadkach nawet dodatki, które są nie do dostania, lub są, ale za kosmiczne wręcz pieniądze. Problem u mnie jest taki, że w pierwszą planszówkę w życiu zagrałem 2 miesiące temu i 3/4 tytułów, które bym chciał mieć jest nie do dostania, albo jakieś pojedyncze używki i załuję, że nie odpuściłem sobie grania cyfrowego wcześniej na rzecz właśnie planszówek.
Fajny przykład : o kampanii Sword & Sorcery dowiedziałem się grubo po czasie. Ogarnąłem progi wsparcia, co w jakim pledge'u dostaję. W progu "Immortal Hero" (199$ na KS) jest wszystko, łącznie z dodatkiem i innymi add-onami, a jako, że chcę grać w kompletną grę, a nie kupować okrojoną podstawkę za 80EUR to odpaliłem ebaya i w tym momencie lecimy klasyką. Cena za nowe, zafoliowane, pachnące kickstarterem Immortal Pledge na ebay'u : ~350 euro. Tak, 350EUR Przeglądałem jeszcze z tydzień ebay'a i załamany przestałem. Jako, że przedmioty wystawiane za takie kwoty (i większe, serio) nie powracały już na strone można dojść do wniosku, że się sprzedały, czyli ludzie są w stanie płacić nawet podwójnie, a hitem była oferta na BGG market z Włoch z ceną 450EUR ten ekstremalny przypadek uznaję już jako czystą chciwość, bo nie widzę w tym logiki. Czy należy się więc dziwić, że reselling (obojętnie, czy to kickstarter, czy samochód na otomoto) ma się dobrze ? Nie. Dla nas, graczy, jest o tyle łatwiej, że jedyne co musimy zrobić, to pilnować "swoich" kampanii, a upatrzoną grę będziemy mieli za normalne pieniądze, które da się za nią zapłacić
Edit : czy dla mnie to w porządku ? I tak, i nie. Tak, bo nie każdy ma pieniądze na gry, które chciałby bardzo kupić, zatem kombinuje tak, aby te pieniądze mieć i je kupić. Nie, bo tak jak napisałeś autorze - psuje to rynek i ludzie, którzy nie mieli możliwości wesprzeć gry i nie srają, za przeproszeniem, pieniędzmi nie będą mogli sobie pozwolić na płacenie dwa razy tyle, ile jest warta.
PS. S&S nie odpuszczę, ale poczekam, aż ludzie poprzechodzą kampanię i sprzedadzą używkę za choćby cenę nowki z KS'a
- Curiosity
- Administrator
- Posty: 8740
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 2652 times
- Been thanked: 2332 times
Re: Kickstarter - kupno gier i ich sprzedaż ?
Jest sporo osób, które przy wspieraniu gier, biorą od razu dwie kopie - jedna dla siebie, druga na sprzedaż. Jeśli kogoś stać na to, żeby zamrozić na rok kilkaset złotych, to jest to całkiem opłacalna opcja. O ile się uda trafić w hit.
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
- maciejo
- Posty: 3356
- Rejestracja: 01 lut 2009, 14:20
- Lokalizacja: Gliwice-Bielefeld
- Has thanked: 104 times
- Been thanked: 129 times
Re: Kickstarter - kupno gier i ich sprzedaż ?
Takie np: TWoM inwestując w 10 egzemplarzy 550 Euro po roku oczekiwania zyskujesz na czysto ok 900 Euro,czyli ok 175 %.Curiosity pisze:Jest sporo osób, które przy wspieraniu gier, biorą od razu dwie kopie - jedna dla siebie, druga na sprzedaż. Jeśli kogoś stać na to, żeby zamrozić na rok kilkaset złotych, to jest to całkiem opłacalna opcja. O ile się uda trafić w hit.
Czasami się bardzo opłaca
https://m.ebay.de/itm/THIS-WAR-OF-MINE- ... SwXMZagJ-W
Planszówkowym skrytożercom mówię stanowcze NIE !!!
Re: Kickstarter - kupno gier i ich sprzedaż ?
W przypadku tego co piszesz, to najczęściej osoby kupują dwie sztuki. Jedną ląduje na ich stole, druga na odsprzedaż.miltonsec pisze:Nie zrozumieliście mnie:
smutne, że tyle gier nawet nie zagościło na stołach, ale to przyjmując taki scenariusz:
niektórzy się napalają i kupują mnóstwo gier, czasami w wypasionych edycjach z mnóstwem dodatków, a później nie mają czasu, albo z kim grać i lecą na sprzedaż.
Zakładając jednak zakup tylko po to, żeby potem sprzedać to nie jest to smutne. Prawa rynku, zgadzam się.
Sam też sprzedałem kilka białych kruków jak WoW Board Game PL, czy Chaos w starym świecie i cieszyłem się, że mogłem za to kupić kilka innych gier. Doskonale rozumiem sytuację jeśli chodzi o popyt/podaż.
-
- Posty: 311
- Rejestracja: 13 paź 2015, 12:32
- Lokalizacja: Pruszków
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 9 times
Re: Kickstarter - kupno gier i ich sprzedaż ?
W którym miejscu sprzedaż dodatkowych kopii KS psuje rynek? To nie są wersje kolekcjonerskie na które czekasz lata od zapowiedzi a jakiś cwaniaczek zabiera Ci sprzed nosa ostatnie 100 sztuk i wystawia za 3x tyle. Ludzie kupią mniej to będzie mniej na rynku i wyjdą jaja jak z Blood Rage, to że kupujący biorą więcej wręcz podleczyło rynek (jeżeli za w pełni zdrowy uznajemy popyt = podaż), bo możesz kupić w cenach znacznie bliżej oferowanych na KS niż jeszcze rok temu.
Rise od Moloch pledge Ambassador w normalnej dystrybucji przez KS podczas kampanii kosztował 150$ (120+30) co po kursie 4pln dawało 600pln. Dzisiaj na tym forum widzę ofertę za 650, sam wystawiłem za 680, odlicz paczkomat..., oczywiście więcej sensu to nabiera jak złapiesz EB, do tego zamawiasz 2 sztuki, albo wręcz jakaś zbiorówka.
Rise od Moloch pledge Ambassador w normalnej dystrybucji przez KS podczas kampanii kosztował 150$ (120+30) co po kursie 4pln dawało 600pln. Dzisiaj na tym forum widzę ofertę za 650, sam wystawiłem za 680, odlicz paczkomat..., oczywiście więcej sensu to nabiera jak złapiesz EB, do tego zamawiasz 2 sztuki, albo wręcz jakaś zbiorówka.