Kooperacyjna gra fantasy
Kooperacyjna gra fantasy
Cześć!
Jak w temacie, interesują nas jakieś fajne kooperacyjki fantasy. Niewiele takich znalazłem w internetach, więcej jest tematycznie pokroju arkham, czy robinsona crusoe (oba posiadamy). Chcielibyśmy jednak tematykę nieco inszą, czyli magia, czary, fantasy, jakies gnomy, elfy czy inne orki etc. Wiadomo o co chodzi Zastanawiałem się nad runebound lub mistfall. Czy ktoś stąd ma doświadczenia z tymi tytułami? A może znacie jakieś ciekawe odpowiedniki?
Pozdrawiam
Jak w temacie, interesują nas jakieś fajne kooperacyjki fantasy. Niewiele takich znalazłem w internetach, więcej jest tematycznie pokroju arkham, czy robinsona crusoe (oba posiadamy). Chcielibyśmy jednak tematykę nieco inszą, czyli magia, czary, fantasy, jakies gnomy, elfy czy inne orki etc. Wiadomo o co chodzi Zastanawiałem się nad runebound lub mistfall. Czy ktoś stąd ma doświadczenia z tymi tytułami? A może znacie jakieś ciekawe odpowiedniki?
Pozdrawiam
- Apos
- Posty: 978
- Rejestracja: 12 sie 2007, 14:42
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Has thanked: 358 times
- Been thanked: 765 times
- Kontakt:
Re: Kooperacyjna gra fantasy
Wystarczą 2 osoby do Descenta. Rolę mrocznego władcy czy jak go tam gra nazywa przejmuje aplikacja .czeczot pisze:Descent - tylko trzeba 3 osoby do grania żeby 2 kooperowały
Zombicide Black Plague
Legendy Krainy Andor - o ile mnie pamięć nie myli
Re: Kooperacyjna gra fantasy
Mistfall bym raczej odradziła. Wprawdzie nie grałam w wersję z 2. zestawem naprawczym, bo tak się na tę grę wpieniłam, ale ogólnie to jeden z moich największych zawodów planszówkowych w dziejach. Za to jestem dozgonną fanką Runebounda 2. edycji, mimo pewnych wad Ponoć trzecia edycja świetna, ale nie miałam okazji wypróbować. Tylko to za bardzo kooperacją nie jest
A może Zombicide: Black Plague (a w dalszej perspektywie: Green horde)? Motyw znany z innych realiów, ale wydaje się, że to spoko gra. Sama się waham, czy sobie nie kupić
A może Zombicide: Black Plague (a w dalszej perspektywie: Green horde)? Motyw znany z innych realiów, ale wydaje się, że to spoko gra. Sama się waham, czy sobie nie kupić
- Rocy7
- Posty: 5456
- Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
- Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
- Been thanked: 5 times
Re: Kooperacyjna gra fantasy
Rzuć okiem na to zestawienie http://www.przystole.org/2017/11/13/prz ... crawlerow/
Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
Re: Kooperacyjna gra fantasy
Dziękuję za odpowiedzi. Obgadamy jeszcze temat z moją narzeczoną, jednak jesteśmy przychylni teraz bardziej runeboundowi, niemniej Legendy Krainy Andor prezentują się też całkiem fajnie
@Budyka, możesz przybliżyć nieco bardziej temat Mistfalla? Gra prezentuje się całkiem ładnie i okazale, tematyka podobnie. Jak jest z samą grywalnością? Co Cię od niej odrzuciło? Czytałem, że druga wersja poprawiła jakieś błędy jedynki, ale bez szczegółów...
Tak mi się rzuciło w oczy, że polecacie Zombicide Black Plague, jednak z fantasy ma to niewiele wspólnego
@Budyka, możesz przybliżyć nieco bardziej temat Mistfalla? Gra prezentuje się całkiem ładnie i okazale, tematyka podobnie. Jak jest z samą grywalnością? Co Cię od niej odrzuciło? Czytałem, że druga wersja poprawiła jakieś błędy jedynki, ale bez szczegółów...
Tak mi się rzuciło w oczy, że polecacie Zombicide Black Plague, jednak z fantasy ma to niewiele wspólnego
Re: Kooperacyjna gra fantasy
Grą zainteresowałam się głównie z powodu pewnego zbiegu okoliczności - wygrałam na Board Game Girl dodatek i zwyczajnie chciałam dokupić podstawkę, tym bardziej, że ruszała akurat kampania na wspieram.to. Generalnie gra ma być o eksplorowaniu terenów rodem z typowych produkcji fantasy i przy okazji na spuszczaniu łupnia wrogom od różnorodnych przeciwników od zwierząt, poprzez humanoidy, a skończywszy na regularnych potworach (różnorodność terenów, jak i przeciwników jest spora), co samo w sobie brzmiało dobrze. Grafiki również zachęcały. Nie do końca byłam przekonana co do mechaniki - trzeba sprytnie zarządzać ręką i umiejętnie odzyskiwać możliwości ataku, bo poza najprostszymi stworzeniami, walka jest zazwyczaj kilkuetapowa - ale stwierdziłam, że spróbuję, tym bardziej, że część potencjalnych współgraczy lubi tego typu karcianki.
Zachęciła mnie też potencjalna regrywalność tytułu, co zapewniało m.in. kilka postaci do wyboru (wspieram.to zapewniło nowe postacie). I tu pojawia się szkopuł, który najlepiej opisać na podstawie moich dwóch gier. Za pierwszym razem (początkowy scenariusz) graliśmy we czwóro, ja byłam łucznikiem. I zasadniczo jakoś mi się grało, chociaż odnosiłam wrażenie, że kolejne akcje są zbyt powtarzalne i przez to nie dawało mi to jakiejś ogromnej frajdy. Za to kolega, który miał kapłana bodajże, praktycznie po pierwszym ataku był bezużyteczny. Myślałam, że może to kwestia doczytania i ogrania się z mechaniką albo zwyczajnie coś sknociliśmy, ale nie przejęłam się tym zbytnio, bo w zasadzie siłami dwóch postaci udało nam się wygrać.
Przy drugiej grze razem z kuzynem zdecydowaliśmy się na ten sam scenariusz, bo on gry jeszcze nie znał. Tym razem wzięłam kapłankę, a kuzyn miał jakiegoś woja. Efekt był taki, że praktycznie nie było po co atakować bossa, bo nie mieliśmy szans. Generalnie szwankował mechanizm odzyskiwania kart - powtórzyła się sytuacja z moim kolegą. Tylko że tym razem nie mieliśmy postaci, których nie dotknął ten problem (np. wspomnianego łucznika). Pora była późna, trochę czasu od pierwszej gry minęło, ale nie sądzę, bym aż tak zapomniała reguły. Trzeciej rozgrywki nawet nie skończyłam.
Niby dostałam te karty naprawcze, ale jakoś zawsze było coś lepszego pod ręką i wolałam wziąć coś sprawdzonego niż ryzykować kolejny zawód. Jakoś tak mi się topornie grało nawet wtedy, gdy wygrałam, a przy innym doborze postaci, jak już mówiłam - było to zwyczajnie nieprzyjemne. W sumie podobne odczucia mieli współgracze, w tym ci, którzy są potencjalnym targetem tego typu gier. Ale kiedyś może jeszcze do niego wrócę. W sumie nie opłaca się go nawet sprzedawać, jeśli zważyć na cenę w niektórych sklepach (vide: al.to). W sumie w tej cenie warto spróbować - ja dałam za niego 140 złotych, a to zdecydowanie za dużo jak na to, co gra oferuje.
Zachęciła mnie też potencjalna regrywalność tytułu, co zapewniało m.in. kilka postaci do wyboru (wspieram.to zapewniło nowe postacie). I tu pojawia się szkopuł, który najlepiej opisać na podstawie moich dwóch gier. Za pierwszym razem (początkowy scenariusz) graliśmy we czwóro, ja byłam łucznikiem. I zasadniczo jakoś mi się grało, chociaż odnosiłam wrażenie, że kolejne akcje są zbyt powtarzalne i przez to nie dawało mi to jakiejś ogromnej frajdy. Za to kolega, który miał kapłana bodajże, praktycznie po pierwszym ataku był bezużyteczny. Myślałam, że może to kwestia doczytania i ogrania się z mechaniką albo zwyczajnie coś sknociliśmy, ale nie przejęłam się tym zbytnio, bo w zasadzie siłami dwóch postaci udało nam się wygrać.
Przy drugiej grze razem z kuzynem zdecydowaliśmy się na ten sam scenariusz, bo on gry jeszcze nie znał. Tym razem wzięłam kapłankę, a kuzyn miał jakiegoś woja. Efekt był taki, że praktycznie nie było po co atakować bossa, bo nie mieliśmy szans. Generalnie szwankował mechanizm odzyskiwania kart - powtórzyła się sytuacja z moim kolegą. Tylko że tym razem nie mieliśmy postaci, których nie dotknął ten problem (np. wspomnianego łucznika). Pora była późna, trochę czasu od pierwszej gry minęło, ale nie sądzę, bym aż tak zapomniała reguły. Trzeciej rozgrywki nawet nie skończyłam.
Niby dostałam te karty naprawcze, ale jakoś zawsze było coś lepszego pod ręką i wolałam wziąć coś sprawdzonego niż ryzykować kolejny zawód. Jakoś tak mi się topornie grało nawet wtedy, gdy wygrałam, a przy innym doborze postaci, jak już mówiłam - było to zwyczajnie nieprzyjemne. W sumie podobne odczucia mieli współgracze, w tym ci, którzy są potencjalnym targetem tego typu gier. Ale kiedyś może jeszcze do niego wrócę. W sumie nie opłaca się go nawet sprzedawać, jeśli zważyć na cenę w niektórych sklepach (vide: al.to). W sumie w tej cenie warto spróbować - ja dałam za niego 140 złotych, a to zdecydowanie za dużo jak na to, co gra oferuje.
Re: Kooperacyjna gra fantasy
Dzięki za wyczerpującą odpowiedź!
Nie chcę robić offtopu, ale może coś wpadnie do głowy komuś po opisie, więc nie będę musiał tworzyć nowego wątku. Oprócz kooperacyjki chcemy także dokupić także jakąś planszówkę, gdzie będziemy grać przeciw sobie, z możliwością gry również w więcej osób, jednak najczęściej gramy we dwójkę. Chcemy znaleźć coś, w czym trzeba wysilić umysł podczas gry, kombinować, przechytrzać przeciwnika, jak w jednej z naszych 3 ulubionych gier jak dotąd - 7 cudów świata, alchemicy czy splendor. Chcielibyśmy także móc w miarę progresu móc rozbudowywać postać w jakiś sposób, tak jak to ma miejsce w Talizmanie, czyli na przykład zdobywanie uzbrojenia podnoszącego statystyki, zdobywanie przyjaciół, czarów wspierających walkę czy przygody itp. Oboje lubimy talizman, jednak z czasem sięgamy po niego coraz rzadziej, ponieważ strasznie mnie denerwuje losowość w tej grze; o ile większość mechanik tu jest słodka o tyle nienawidzę losowości w grach. Jeśli ktoś ma coś w tym guście, a dodatkowo jeśli jeszcze byłoby to w świecie fantasy, to byłoby mega
Nie chcę robić offtopu, ale może coś wpadnie do głowy komuś po opisie, więc nie będę musiał tworzyć nowego wątku. Oprócz kooperacyjki chcemy także dokupić także jakąś planszówkę, gdzie będziemy grać przeciw sobie, z możliwością gry również w więcej osób, jednak najczęściej gramy we dwójkę. Chcemy znaleźć coś, w czym trzeba wysilić umysł podczas gry, kombinować, przechytrzać przeciwnika, jak w jednej z naszych 3 ulubionych gier jak dotąd - 7 cudów świata, alchemicy czy splendor. Chcielibyśmy także móc w miarę progresu móc rozbudowywać postać w jakiś sposób, tak jak to ma miejsce w Talizmanie, czyli na przykład zdobywanie uzbrojenia podnoszącego statystyki, zdobywanie przyjaciół, czarów wspierających walkę czy przygody itp. Oboje lubimy talizman, jednak z czasem sięgamy po niego coraz rzadziej, ponieważ strasznie mnie denerwuje losowość w tej grze; o ile większość mechanik tu jest słodka o tyle nienawidzę losowości w grach. Jeśli ktoś ma coś w tym guście, a dodatkowo jeśli jeszcze byłoby to w świecie fantasy, to byłoby mega
Re: Kooperacyjna gra fantasy
Czyli Runebound 3 ed. Z dodatkami będziesz miał również kooperację, więc nie zastanawiaj się, tylko bierz tę grę.Silas pisze:Dzięki za wyczerpującą odpowiedź!
Nie chcę robić offtopu, ale może coś wpadnie do głowy komuś po opisie, więc nie będę musiał tworzyć nowego wątku. Oprócz kooperacyjki chcemy także dokupić także jakąś planszówkę, gdzie będziemy grać przeciw sobie, z możliwością gry również w więcej osób, jednak najczęściej gramy we dwójkę. Chcemy znaleźć coś, w czym trzeba wysilić umysł podczas gry, kombinować, przechytrzać przeciwnika, jak w jednej z naszych 3 ulubionych gier jak dotąd - 7 cudów świata, alchemicy czy splendor. Chcielibyśmy także móc w miarę progresu móc rozbudowywać postać w jakiś sposób, tak jak to ma miejsce w Talizmanie, czyli na przykład zdobywanie uzbrojenia podnoszącego statystyki, zdobywanie przyjaciół, czarów wspierających walkę czy przygody itp. Oboje lubimy talizman, jednak z czasem sięgamy po niego coraz rzadziej, ponieważ strasznie mnie denerwuje losowość w tej grze; o ile większość mechanik tu jest słodka o tyle nienawidzę losowości w grach. Jeśli ktoś ma coś w tym guście, a dodatkowo jeśli jeszcze byłoby to w świecie fantasy, to byłoby mega
- Quba40
- Posty: 734
- Rejestracja: 27 wrz 2016, 15:17
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 155 times
Re: Kooperacyjna gra fantasy
Najlepiej przeszukaj to forum, temat ten jest wałkowany co tydzieńSilas pisze:Cześć!
Jak w temacie, interesują nas jakieś fajne kooperacyjki fantasy. Niewiele takich znalazłem w internetach, więcej jest tematycznie pokroju arkham, czy robinsona crusoe (oba posiadamy). Chcielibyśmy jednak tematykę nieco inszą, czyli magia, czary, fantasy, jakies gnomy, elfy czy inne orki etc. Wiadomo o co chodzi Zastanawiałem się nad runebound lub mistfall. Czy ktoś stąd ma doświadczenia z tymi tytułami? A może znacie jakieś ciekawe odpowiedniki?
Pozdrawiam
Sprawdź to co napisał
Tutaj masz w zasadzie większość dungeon crawlerów które wyszły. Ja od siebie - aż do znudzenia - polecę serię Dungeons & Dragons Adventure System, wyszło do tej pory 5 części, opis ich znajdziesz w zestawieniu jakie umieścił Rocy7.Rocy7 pisze:Rzuć okiem na to zestawienie http://www.przystole.org/2017/11/13/prz ... crawlerow/
Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
Mistfall miałem, pograłem solo, pograłem z kolegą - pozbyłem się. To bardzo niedopracowany tytuł, powodujący sporo frustracji. Jeśli już chcesz coś tańszego w tym klimacie to Warhammer Quest przygodowa gra karciana.
Grupa Facebookowa Horror w Arkham Gra Karciana
Grupa Facebookowa Ameritrashowcy - fani gier z klimatem
Grupa Facebookowa Ameritrashowcy - fani gier z klimatem
Re: Kooperacyjna gra fantasy
Zdecydowaliśmy się zakupić runebound w 2018 jak tylko będzie dostępny, bo co patrzymy na sklep internetowy to albo brak obecnie na stanie, albo czekają na zamówienie, albo oczekiwanie na dodruk, albo cena przekokszona.. Dziękuję wszystkim za pomoc