Odwrócona kooperacja- dobry czy zły pomysł?
Odwrócona kooperacja- dobry czy zły pomysł?
Witam, zainspirowany kultowym już poniekąd filmem: "Escape From New York" wpadłem na pomysł gry , w której jeden superbohater ma przeciwko sobie kilku graczy próbujących uniemożliwić mu spełnienie celu gry/fabuły. Gracze ci nie współpracują ze sobą jak w kooperacji by wygrać wspólnie z grą/mistrzem gry , każdy z nich stara się wygrać, a wszyscy maja wspólnego przeciwnika bohatera, który ma nad nimi przewagę.
Taki mechanizm akurat dobrze wpasowuje się w świat i fabułę tego filmu.
Szukam kogoś chętnego do rozwijania tego pomysłu , współtwórcy gry.
Proszę również o opinie.
Taki mechanizm akurat dobrze wpasowuje się w świat i fabułę tego filmu.
Szukam kogoś chętnego do rozwijania tego pomysłu , współtwórcy gry.
Proszę również o opinie.
-
- Posty: 143
- Rejestracja: 24 sty 2016, 15:25
Re: Odwrócona kooperacja- dobry czy zły pomysł?
Ciekawy pomysł, ale...
Jeśli będzie tak, że wygrywa ten kto zabije "bosa" to każdy będzie go skubał, ale będzie po pewnym czasie zastój, bo każdy będzie chciał go dobić...
Czy jakoś inaczej ma to działać?
Jeśli będzie tak, że wygrywa ten kto zabije "bosa" to każdy będzie go skubał, ale będzie po pewnym czasie zastój, bo każdy będzie chciał go dobić...
Czy jakoś inaczej ma to działać?
Paweł Karolak
Re: Odwrócona kooperacja- dobry czy zły pomysł?
Jest gra Cutthroat Caverns - właśnie tak to działa... Śmietankę spija ten, kto zada decydujący cios. Oczywiście od czasu do czasu współgracza też można szturchnąć tak czy inaczej
Sprzedam / wymienięKeyflower+dodatki, Nemo's War, Alien Uprising, Hunt Unknown Quarry, inne
Re: Odwrócona kooperacja- dobry czy zły pomysł?
Jak dla mnie to gra Descent działa podobnie. Mistrz gry, czyli Mroczny Władca kontra wszyscy pozostali gracze. Każdy ma własne jednostki i własne cele. Co więcej, wygrana/przegrana w każdym scenariuszu wpływa na to, co dzieje się w kolejnych scenariuszach połączonych w kampanię.
Innymi słowy, "wszyscy na jednego, tego złego" to w grach nic nowego.
Innymi słowy, "wszyscy na jednego, tego złego" to w grach nic nowego.
Re: Odwrócona kooperacja- dobry czy zły pomysł?
Tylko właśnie cały szczegół polega na tym że tu (w moim pomyśle ) jest dokładnie odwrotnie, jeden dobry na wszystkich złych, dokładnie to ma być agent-specjalista od działań dywersyjnych, który wkracza na terytorium wroga-mistrza gry, ale reprezentowanego przez kooperacja graczy, kilku złych typów. Żeby zrozumieć ten motyw trzeba zaznajomić się z sytuacją w filmie, na którym się ten pomysł zrodził
Re: Odwrócona kooperacja- dobry czy zły pomysł?
a co to za różnica? to jest to samo, wszyscy na jednegoprezes77r pisze:Tylko właśnie cały szczegół polega na tym że tu (w moim pomyśle ) jest dokładnie odwrotnie, jeden dobry na wszystkich złych
Re: Odwrócona kooperacja- dobry czy zły pomysł?
Jeżeli wygrać może tylko jeden to jak dla mnie zwykła gra asymetryczna (na przykład chaos w starym świecie), chyba że ja też zupełnie nie chwyciłem twojego pomysłu.
Re: Odwrócona kooperacja- dobry czy zły pomysł?
nie no to bardziej jest coś w stylu imperial assault, gdzie jeden gracz gra imperium, a reszta rebeliantami, tylko rebelianci nie działaja wspólnie
- rattkin
- Posty: 6518
- Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 382 times
- Been thanked: 929 times
Re: Odwrócona kooperacja- dobry czy zły pomysł?
Dead of Winter. Tego typu gry nazywami semi-kooperacja (kooperacja połowiczna), tzn. pracujemy razem ale wygrywa jeden. W DoW bossem jest potencjalny zdrajca którego tożsamości nie znamy.
Re: Odwrócona kooperacja- dobry czy zły pomysł?
niebardzo, w martwej zimie bossem to jest zima i zombie, bo gra rzuca duzo kłód pod nogi, zdrajca jest tylko takim dodatkiem, który wcale moze nie wystąpić
Re: Odwrócona kooperacja- dobry czy zły pomysł?
Miałem podobny pomysł, w sumie wciąż mam
Każdy z graczy wcielałby się w lekarza z własnym oddziałem w szpitalu. Celem byłoby zarobić jak najwięcej pieniędzy dla swojego oddziału, jednocześnie nie bankrutując całego szpitala. Podkradanie sobie łatwych pacjentów, podrzucanie kosztownych, kablowanie do ordynatora itp...
Może pójdź w tę stronę? Nie tyle pokonanie wspólnego bossa, co raczej wspólny warunek przegranej?
Każdy z graczy wcielałby się w lekarza z własnym oddziałem w szpitalu. Celem byłoby zarobić jak najwięcej pieniędzy dla swojego oddziału, jednocześnie nie bankrutując całego szpitala. Podkradanie sobie łatwych pacjentów, podrzucanie kosztownych, kablowanie do ordynatora itp...
Może pójdź w tę stronę? Nie tyle pokonanie wspólnego bossa, co raczej wspólny warunek przegranej?
Re: Odwrócona kooperacja- dobry czy zły pomysł?
W [redacted] jest coś podobnego - w wariancie na 5 osób są dwa dwuosobowe zespoły szpiegów i jeden agent CIA - szpiedzy mają przeciwstawne cele, agent CIA spośród każdego z zespołów chce załatwić groźniejszego (oznaczonego plamą krwi na karcie tożsamości) szpiega.