Gra wyłącznie dla 3 graczy - Uniwersum Star Wars

[sirwei]

Witam.

Od pewnego czasu chodzi mi po głowie pomysł stworzenia gry opartej na systemie nazwanym przeze mnie "cicha kooperacja".
Mianowicie dotyczy gry w której byłyby dokładnie 3 strony konfliktu, niewspółpracujące oficjalnie ze sobą.
System wyglądałby tak że dwóch graczy miałoby zadanie zniszczyć się wzajemnie a trzeci gracz wygrywałby gdyby okazał się w dowolnym momencie gry silniejszy niż któryś z pozostałych graczy. Przy czym ci dwaj mogliby w miarę szybko zdobyć duży potencjał a ten trzeci wolniej(lub nawet o wiele wolniej). Dodatkowo każdy z graczy posiada "stolicę", przy czym jej zdobycie u dwóch zwalczających się graczy oznacza automatyczną przegraną "byłego właściciela" i wygraną zdobywcy, natomiast u trzeciego gracza niezbędne byłoby jeszcze pokonanie jego wojsk. Dorzucę że plansza do gry byłaby odkrywana w trakcie przez co gracze "spotkaliby się" dopiero po dłuższym czasie.

Co sądzicie o takiej mechanice?
Może wypowie się specjalista od teorii gier?

[rattkin]

Zbyt mgliście, żeby cokolwiek powiedzieć. Może najpierw popracuj nad opisem.

[Dr_Kecaj]

Zbyt mgliście, żeby cokolwiek powiedzieć. Może najpierw popracuj nad opisem.

ja bym powiedział wręcz, że nic nie można z tego zrozumieć

[Dabi]

Mi się pomysł w ogólnym założeniu przedstawionym nawet podoba ale trzeba byłoby solidnie popracować nad balansem.


Póki co zrozumiałem coś takiego jak niżej.

Dwa np. Królestwa walczą o podbicie stolicy przeciwnika kto zdobędzie stolicę ten wygrywa.
Do takiej nawalanki na dwóch jest ten trzeci np. jakieś siły Strasznego Legionu które powoli rosną w siłę na granicy królestw pozbawiony stolicy a mający tylko rzesze jednostek których przybywa (stąd skojarzenie z Nekromantami którzy np. przywołują armie strasznych zombie .

Gracze Królestwami - wygrywają jak pokona przeciwne Królestwo (zajmując stolicę) albo podbije Strasznych (niszcząc wojska)
Straszni wygrywają jak będą mieli większą siłę niż ktokolwiek lub podbiją Królestwo.

Pewnie idea jest taka, że od czasu do czasu trzeba walnąć przez łeb Strasznego aby się nie rozbudował a jednocześnie mniej na tym stracić niż przeciwnik bo jak się zapędzimy to wrogie Królestweo nas stłucze ale nie za mocno abyśmy nie byli słabsi od podbitych Strasznych... no chyba, że podbijamy od razu stolicę itp.

Długa droga przed twórcą

[Andy]

Bang!

[sirwei]

Dabi jesteś blisko prawdy. Kilka małych sprostowań:
1. Wszystkie nacje posiadają stolice.
2. Gracze królestw ( nawiązując do twojej nomenklatury) wygrywają przez zdobycie stolicy przeciwnego królestwa.
3. Straszni wygrywają tak jak opisałeś.
4. W praktyce teoria na zwycięstwo nie jest taka łatwa bo nigdy nie wiadomo jak szybko gracze się spotkają ( o ile w ogóle zdążą nim trafi nas ten trzeci) a napewno nie mają do siebie żadnego dostępu od początku.
Kończąc wydaje się że królestwa powinny starać szybko się rozwinąć i szybko zaatakować skutecznie przeciwne królestwo a Straszni czekać w ciszy z dala od królestw i atakować w razie znacznej przewagi.

[sirwei]

No dobra uszczknę rąbka tajemnicy.
Ta gra rozgrywa się w uniwersum Gwiezdnych Wojen
Imperium walczy z Rebelią a ci źli to..... Piraci.
Może teraz przybędzie obserwatorów i komentatorów wątku...

[rattkin]

Naklejanie tematu (tm) - rozwiązujemy Twoje problemy z mechaniką od roku 2000

[sirwei]

A dlaczego od 2000? Enigmatyczny ten twój post

[sirwei]

Ogólnie gra ma przypominać space empires 4x tylko w świecie SW

[rastula]

W uniwersum SW?


Tzn chcesz sobie taką gre zrobić dla siebie i znajomych - bo na wydanie w jakiejkolwiek oficjalnej postaci z oryginalnymi, legalnymi motywami nie masz najmniejszej szansy ...


powodzenia

[sirwei]

Będę jak George.... Nikt nie docenił z początku mojego dzieła a potem fani jak muchy-przylepy. Właśnie skończyłem studiować instrukcję space empires. 50/50 podobieństwa/różnice

[rastula]

no tak - ale George wymyślił swoje uniwersum |:)

[sirwei]

Jak fani będą chcieli to i George się zgodzi (dla kasy)

[schizofretka]

Jak jesteś fanem i nie masz zamiaru odostępniać publicznie (nie tylko płatnie, nawet bezpłatnie może być duży problem), to rób - granie w unikalne produkty zawsze dodaje do odbioru gry, no i masz szansę mieć grę skrojoną dokładnie pod twój gust w twoim ulubionym uniwersum - super. Ale jeśli nie jesteś milionerem, to nie stać cię na licencję SW i nie ma szans się zwrócić na grze planszowej. Z jakiegoś powodu Jedne gry w uniwersum to ryzyko, monopol - efekt skali.
TCG szybko upadło, FFG teraz daje coś na wyższym poziomie, ale tez nie sposób nie zauważyć, że są to najmniej wymagające ich tytuły. Tak więc w to, że Disney ci udzieli licencji w cenie niższej niż łączna wartość wszystkich kopii gry, które byłbyś w stanie sprzedać bym nie wierzył.

[sirwei]

Problem w tym że w rodzinie brak testerów i potencjalnych konsumentów finalnego produktu....

[sirwei]

A wracając do zarysu tematu. Co sądzicie o grze wyłącznie dla 3 graczy? Jak ją dobrze zbalansować?

[Rocy7]

Gre dla 3 graczy da sie zrobic czego swietnym przykladem jest Wyscig do Renu. Natomiast w kwestii balansu to tutaj czas potrzebny na dojscie do przeciwnika bylby dobrym mechanizmem. Podobne rozwiazanie jest w Clash of Cultures a tam wariant 3 osobowy dobrze dziala.

W kwestii tematyki uniwersum i licencji w calosci zgodze sie ze Schizofretką.

[sirwei]

Gra wciąż jest na etapie dopracowywania mechanizmów, upraszczania i rezygnowania z rzeczy niewiele wnoszących do rozgrywki. Chcę wprowadzić bohaterów i szukam dla nich zastosowania na polu ekonomii planet, dowodzenia flotami i pojedynków indywidualnych.

[Dabi]

Ta gra rozgrywa się w uniwersum Gwiezdnych Wojen

Poza tym co o uniwersum napisali bardzo słusznie przedmówcy to jeszcze w dodatku wybór uniwersum jest ... specyficzny.

[sirwei]

Tzn jaki?

[Dabi]

Mi się wydaje, że nienajlepiej chyba pasujący do tematu gry. A przede wszystkim nie aż tak aby warto było się porywać z motyką na słońce bo licencja jest nie do wykorzystania. Lepiej coś własnego.

No i dodatkowo nie lubię tego uniwersum pełnego obcych ras żyjących w powszechnej radości i wspólnocie. Klasyka to na pewno jest ale nic specjalnego. Mnóstwo ludzi jednak lubi.

[sirwei]

W tym temacie mogę sprawdzić mechanizm, wszystko gotowe tylko dopracować. A jak się sprawdzi to wtedy można tworzyć własne 4X

[sirwei]

Mam już planszę. W kształcie wielkiego heksu, 169 pól. Po umieszczeniu na niej żetonów planet , flot i bohaterów w największej możliwej ilości zostało około 10 pól całkowicie pustych. Sądzicie że 10 flot na gracza to ilość wystarczająca? Mam zdjęcie, umieszczę później.

[sirwei]

A oto i plansza. Elementy na planszy z Axis & Allies :
Czerwone krążki - planety startowe
Szare krążki - planety-firmy
Fabryki - planety-kopalnie
Działka - planety-miasta
Żołnierze - bohaterowie
Znaczki narodowe - floty
https://onedrive.live.com/redir?resid=8 ... hoto%2cjpg