Nowa do grania z żoną :)
-
- Posty: 618
- Rejestracja: 13 lis 2006, 15:57
- Lokalizacja: Nowa Sól, Lubuskie
- Has thanked: 28 times
- Been thanked: 55 times
Nowa do grania z żoną :)
Hej!
Zastanawiam się nad kolejnymi grami. Musi dobrze chodzić na dwie osoby i spodobać się żonie. Małżonka lubi:
Zamki Burgundii
51 Stan Master Set
Pojedynek
Carcassonne
Patchwork
Catan
Zagra też w Robinsona, Cywilizację PW, Dooma, ale mniej chętnie.
Ostatnio kupiłem Tajemnicę Whitehall oraz Ewolucję, ale obie się nie spodobały.
Teraz na celownik wziąłem:
Marco Polo
Clank!
Azul
Keyflower
Staram się nie wybierać gier zbyt ciężkich (Caylus) ani z bezpośrednią negatywną interakcją (jak w Ewolucji), bo od takich widzę żona się odbija. Coś byście zaproponowali albo odradzili z powyższych?
Zastanawiam się nad kolejnymi grami. Musi dobrze chodzić na dwie osoby i spodobać się żonie. Małżonka lubi:
Zamki Burgundii
51 Stan Master Set
Pojedynek
Carcassonne
Patchwork
Catan
Zagra też w Robinsona, Cywilizację PW, Dooma, ale mniej chętnie.
Ostatnio kupiłem Tajemnicę Whitehall oraz Ewolucję, ale obie się nie spodobały.
Teraz na celownik wziąłem:
Marco Polo
Clank!
Azul
Keyflower
Staram się nie wybierać gier zbyt ciężkich (Caylus) ani z bezpośrednią negatywną interakcją (jak w Ewolucji), bo od takich widzę żona się odbija. Coś byście zaproponowali albo odradzili z powyższych?
- hipcio_stg
- Posty: 1801
- Rejestracja: 07 gru 2016, 16:30
- Has thanked: 77 times
- Been thanked: 334 times
Re: Nowa do grania z żoną :)
Mojej ostatnio usiadło Clans of Caledonia. Na razie trudno dostępny. Może Quadropolis?
-
- Posty: 148
- Rejestracja: 07 cze 2017, 09:54
Re: Nowa do grania z żoną :)
Właśnie przyszłam zaproponować Quadropolis na celowniku nie masz, ale jakos tak naturalnie wpisuje się w listę gier, które Wam podpasowaly, a przy tym jest wystarczająco inna
- warlock
- Posty: 4621
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1019 times
- Been thanked: 1929 times
- Tomzaq
- Posty: 1725
- Rejestracja: 09 maja 2014, 18:27
- Lokalizacja: Silesia Superior
- Has thanked: 112 times
- Been thanked: 85 times
Re: Nowa do grania z żoną :)
Jeżeli małżonka nie lubi negatywnej interakcji to Keyflowera bym odpuścił. Marco Polo to b. dobry pomysł. Przyjrzałbym się również Lorenzo il Magnifico
Who is John Galt?
Posiadam
Posiadam
Re: Nowa do grania z żoną :)
Polecam Splendor. Mechanika rozgrywki jest bardzo prosta, wykonanie miłe dla oka, a regrywalność stoi na równie wysokim poziomie co w Patchworku. Negatywnej interakcji praktycznie brak.
Top 3 moich ulubionych gier dla dwóch osób: 1. Patchwork // 2. Splendor // 3. 7 Cudów Świata: Pojedynek
Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/collection/user/matten
Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/collection/user/matten
Re: Nowa do grania z żoną :)
Z tego co napisałeś Marco Polo u mnie się sprawdza, natomiast absolutnym hitem do gry we dwójke został u nas ostatnio Grand Austria Hotel. Gra na 2- 4 osób w mojej opinii idealna do gry we dwójkę ze względu na układ tur i dłuższe czekanie na ruch w więcej osób. Polecam sprawdzić
-
- Posty: 572
- Rejestracja: 01 sie 2017, 10:07
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Has thanked: 266 times
- Been thanked: 177 times
Re: Nowa do grania z żoną :)
zdecydowanie popieram wskazane Pięć Klanów - moja żona uwielbia.
jak Tajemnice Withehall nie podeszły to nie będę proponował Listów z Whitechapell, choć moja strasznie ją lubi.
z naszych doświadczeń mogę jeszcze na celownik podsunąć:
Wyspa Skye - prosta i przyjemna gra z licytacją i układaniem kafli - oststnio pojawił się tez dodatek, ale nie mamy.
PixieQueen - euro z nieco mrocznym klimatem fantasy,
Splendor też jest ok, choć nam już się znudził i przeszliśmy na Century
Great Western Trail - ostatnio u nas hit na stole. pędzenie przez Amerykę i sprzedaż stada krów. wcale nie takie ciężkie euro jakby się wydawało. zasad trochę jest do przyswojenia, ale bardzo logiczne i intuicyjne.
jak Tajemnice Withehall nie podeszły to nie będę proponował Listów z Whitechapell, choć moja strasznie ją lubi.
z naszych doświadczeń mogę jeszcze na celownik podsunąć:
Wyspa Skye - prosta i przyjemna gra z licytacją i układaniem kafli - oststnio pojawił się tez dodatek, ale nie mamy.
PixieQueen - euro z nieco mrocznym klimatem fantasy,
Splendor też jest ok, choć nam już się znudził i przeszliśmy na Century
Great Western Trail - ostatnio u nas hit na stole. pędzenie przez Amerykę i sprzedaż stada krów. wcale nie takie ciężkie euro jakby się wydawało. zasad trochę jest do przyswojenia, ale bardzo logiczne i intuicyjne.
Re: Nowa do grania z żoną :)
Kilka dobrych pozycji już zostało wymienionych. Od siebie dodam jeszcze: Trajan, Tzolk'in albo kolorowe i ładne Królestwo Królików.
Re: Nowa do grania z żoną :)
Ja bym podpowiedział Simurgh
Bardzo dobrze chodzi na 2 osoby, ale można grać nawet do 5.
Nie ma negatywnej interakcji, ale nie jest to tzw. pasjans, trzeba patrzeć na ręce przeciwnika, przewidywać jego plany, blokować ruch...
I te combosy...
Gra dość łatwa, a przy tym pięknie wykonana, ciężkie pudło i przy tym bardzo tania.
Bardzo dobrze chodzi na 2 osoby, ale można grać nawet do 5.
Nie ma negatywnej interakcji, ale nie jest to tzw. pasjans, trzeba patrzeć na ręce przeciwnika, przewidywać jego plany, blokować ruch...
I te combosy...
Gra dość łatwa, a przy tym pięknie wykonana, ciężkie pudło i przy tym bardzo tania.
-
- Posty: 618
- Rejestracja: 13 lis 2006, 15:57
- Lokalizacja: Nowa Sól, Lubuskie
- Has thanked: 28 times
- Been thanked: 55 times
Re: Nowa do grania z żoną :)
No czekam na polską edycję Klanów. Quadropolis wydaje mi się, że nie ma szans z Zamkami Burgundii i będzie leżeć na półce. Poza tym dosyć droga w stosunku do zawartości.hipcio_stg pisze:Mojej ostatnio usiadło Clans of Caledonia. Na razie trudno dostępny. Może Quadropolis?
A co takiego krzywdzącego się dzieje w Keyflower? Lorenzo obadam, ma to polską wersję?Tomzaq pisze:Jeżeli małżonka nie lubi negatywnej interakcji to Keyflowera bym odpuścił. Marco Polo to b. dobry pomysł. Przyjrzałbym się również Lorenzo il Magnifico
-
- Posty: 274
- Rejestracja: 03 sty 2014, 22:41
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 16 times
Re: Nowa do grania z żoną :)
W Keyflower dużo zależy od charakteru graczy, można grać tak, że się mijacie, można też grać bardzo agresywnie Sam fakt, że główną osią gry jest licytacja tworzy sporą interakcję między graczami. Można blokować ważne pola swoimi robotnikami - także na pewno nie jest to pasjans.
Lorenzo ma polską wersję i jest to świetny worker placement. Polecam się zapoznać.
Lorenzo ma polską wersję i jest to świetny worker placement. Polecam się zapoznać.
Re: Nowa do grania z żoną :)
+1 dla Pięciu klanów. Ładne, dobrze działa na 2 osoby, nie ma wiele bezpośredniej negatywnej interakcji.
Re: Nowa do grania z żoną :)
Przebrnijcie trzy pierwsze gry w Race for the galaxy. Na okrągło graliśmy zanim zmieniliśmy na następną;) Atuty to wiele drug do zwycięstwa, minimalna negatywna interakcja (z żoną to podstawa:P) i wygoda! Da się zagrać wszędzie bo mało zajmuje, szybko się rozkłada.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów
- adam_k27
- Posty: 721
- Rejestracja: 28 cze 2013, 10:07
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 19 times
- Been thanked: 19 times
Re: Nowa do grania z żoną :)
Dwie ulubione gry mojej żony to Zamki Szalonego Króla Ludwika i CV. Lubi też Epokę Kamienia, Pokolenia, Tajemnicze Domostwo, Metropolię, Dolinę Królów.
Wysłane z mojego LG-K220 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego LG-K220 przy użyciu Tapatalka
-
- Posty: 618
- Rejestracja: 13 lis 2006, 15:57
- Lokalizacja: Nowa Sól, Lubuskie
- Has thanked: 28 times
- Been thanked: 55 times
Re: Nowa do grania z żoną :)
Nie chodzi o to, żeby wcale nie było negatywnej interakcji, tylko takiej bezpośredniej, jak np. w Ewolucji mięsożerca pożera gatunki innych graczy to jest to bardzo głęboka ingerencja w to co robi drugi gracz. Z kolei za ciężkie gry też nie są dobre. Mieliśmy Caylusa, dla mnie super gra, ale mam świadomość, że trzeba tam pamiętać w jakiej kolejności zbiera się surowce żeby mieć czym zapłacić po dojściu do odpowiedniego pola, bo niczego się nie dostaje natychmiast, trzeba pamiętać o pozyskaniu pieniędzy dla robotników itd. więc jest to gra mocno obciążająca pamięć. Nie wspomniałem, że nie powinna być też za długa na dwie osoby - idealnie do godziny czasu.
Dlatego proszę nie polecać Tzolkina czy GWT bo to za ciężkie gry dla mojej żony - przynajmniej wg skali BGG. W Cywilizację PW gramy bez agresji i wojen, żeby było prościej i bez bezpośredniej negatywnej interakcji. Ogólnie zadziwia mnie poziom skomplikowania Cywilizacji wg BGG, bo moim zdaniem Caylus jest trudniejszy.
Nie piszę o wszystkich tytułach, które wymieniliście, bo część mnie nie interesuje (za proste albo po prostu mi się nie podobają).
Badałem temat Race i Roll for the galaxy, ale ten mechanizm z Puerto Rico mnie zniechęcił. Nienawidzę, jak to co mogę zrobić jest zależne od tego jaką akcję wybierze inny gracz. Miałem dawno temu Puerto Rico (jak był jeszcze na 1 miejscu BGG) i zupełnie nie czułem tej gry.
Czekając na polską wersję Azul i Clank! chciałbym wobec tego dopytać jeszcze o poniższe gry, ponieważ pojawiają się opinie na temat słabszej rozgrywki 2-osobowej oraz nie jestem pewien czasu rozgrywki w dwie osoby. Proszę o komentarze jak poniższe gry chodzą na dwie osoby i jaki jest czas rozgrywki wtedy:
Keyflower
Marco Polo
Lorenzo il Magnifico
Dlatego proszę nie polecać Tzolkina czy GWT bo to za ciężkie gry dla mojej żony - przynajmniej wg skali BGG. W Cywilizację PW gramy bez agresji i wojen, żeby było prościej i bez bezpośredniej negatywnej interakcji. Ogólnie zadziwia mnie poziom skomplikowania Cywilizacji wg BGG, bo moim zdaniem Caylus jest trudniejszy.
Nie piszę o wszystkich tytułach, które wymieniliście, bo część mnie nie interesuje (za proste albo po prostu mi się nie podobają).
Badałem temat Race i Roll for the galaxy, ale ten mechanizm z Puerto Rico mnie zniechęcił. Nienawidzę, jak to co mogę zrobić jest zależne od tego jaką akcję wybierze inny gracz. Miałem dawno temu Puerto Rico (jak był jeszcze na 1 miejscu BGG) i zupełnie nie czułem tej gry.
Czekając na polską wersję Azul i Clank! chciałbym wobec tego dopytać jeszcze o poniższe gry, ponieważ pojawiają się opinie na temat słabszej rozgrywki 2-osobowej oraz nie jestem pewien czasu rozgrywki w dwie osoby. Proszę o komentarze jak poniższe gry chodzą na dwie osoby i jaki jest czas rozgrywki wtedy:
Keyflower
Marco Polo
Lorenzo il Magnifico
- Lothrain
- Posty: 3410
- Rejestracja: 18 sty 2011, 12:45
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 142 times
- Been thanked: 300 times
Re: Nowa do grania z żoną :)
Na Twoje szczęście-nieszczęście wszystkie trzy chodzą świetnie na dwie osoby. Wszystkie też zmieszczą się w zakładanym czasie rozgrywki (może poza pierwszą partią). Poziom interakcji, czyli w przypadku tych tytułów zajmowania pól, którymi zainteresowany mógłby być przeciwnik, jest podobny. W Keyflowerze interakcji jest więcej, bo dodatkowo dochodzi licytacja. W Lorenzo kilka pól akcji jest niedostępnych na dwóch graczy, odblokowują się przy większej ilości, dlatego blokowanie pól (zwłaszcza produkcyjnego) bywa bolesne. Niestety, gdybym miał wybrać jeden z tych tytułów, to chyba rozłożyłbym bezradnie ręce, choć moje serce szeptałoby cicho: "Keyflower".Morgon pisze: Proszę o komentarze jak poniższe gry chodzą na dwie osoby i jaki jest czas rozgrywki wtedy:
Keyflower
Marco Polo
Lorenzo il Magnifico
Re: Nowa do grania z żoną :)
Ja i żona od Marco Polo się odbiliśmy bo to taki cube pusher gdzie mimo różnych mocy startowych ostatecznie niemal cały czas robi się to samo.
W Keyflowera zagraliśmy raz wiec trzeba na to wziąć poprawkę. Nie zwaliło nas z nóg ale na pewno jeszce zagramy żeby lepiej się rozsmakować.
Lorenzo jest na naszej wishliście i wkrótce na pewno zawita na stole. Podoba mi się budowanie swojego tableu i odpalanie silniczków.
Z gier, które nas oboje urzekły polecam szczerze Pięć Klanów, Zamki Burgundii i Zamki Szalonego Króla Ludwika.
W Keyflowera zagraliśmy raz wiec trzeba na to wziąć poprawkę. Nie zwaliło nas z nóg ale na pewno jeszce zagramy żeby lepiej się rozsmakować.
Lorenzo jest na naszej wishliście i wkrótce na pewno zawita na stole. Podoba mi się budowanie swojego tableu i odpalanie silniczków.
Z gier, które nas oboje urzekły polecam szczerze Pięć Klanów, Zamki Burgundii i Zamki Szalonego Króla Ludwika.
-
- Posty: 618
- Rejestracja: 13 lis 2006, 15:57
- Lokalizacja: Nowa Sól, Lubuskie
- Has thanked: 28 times
- Been thanked: 55 times
Re: Nowa do grania z żoną :)
A która z nich jest najlżejsza, a która najcięższa? W Lorenzo jest ponoć bardzo krótka kołderka i niewiele tak naprawdę można zrobić a do tego na dwie osoby część akcji się traci na walkę o pierwszeństwo w następnej turze.Lothrain pisze:Na Twoje szczęście-nieszczęście wszystkie trzy chodzą świetnie na dwie osoby. Wszystkie też zmieszczą się w zakładanym czasie rozgrywki (może poza pierwszą partią). Poziom interakcji, czyli w przypadku tych tytułów zajmowania pól, którymi zainteresowany mógłby być przeciwnik, jest podobny. W Keyflowerze interakcji jest więcej, bo dodatkowo dochodzi licytacja. W Lorenzo kilka pól akcji jest niedostępnych na dwóch graczy, odblokowują się przy większej ilości, dlatego blokowanie pól (zwłaszcza produkcyjnego) bywa bolesne. Niestety, gdybym miał wybrać jeden z tych tytułów, to chyba rozłożyłbym bezradnie ręce, choć moje serce szeptałoby cicho: "Keyflower".Morgon pisze: Proszę o komentarze jak poniższe gry chodzą na dwie osoby i jaki jest czas rozgrywki wtedy:
Keyflower
Marco Polo
Lorenzo il Magnifico
-
- Posty: 274
- Rejestracja: 03 sty 2014, 22:41
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 16 times
Re: Nowa do grania z żoną :)
W Marco Polo nie grałem, ale zarówno Lorenzo jak i Keyflower dobrze śmigają na dwie osoby. W Lorenzo wielu narzeka na pola produkcji i zbiorów, o które może toczyć się intensywna walka między graczami(a więc również i o pole kolejności w rundzie) - moim zdaniem wcale nie jest to tak wielki problem, bo wiele kart pozwala również wykonywać te akcje.
Jeżeli chcesz coś "normalnego", nie wprowadzającego żadnych innowacji, to bierz Lorenzo, bo to świetnie skrojony worker placement z interesującym wykorzystaniem kości. Natomiast jeśli chcesz coś bardziej unikatowego, łączącego ze sobą kilka pozornie nie mających ze sobą wiele mechanizmów, to polecam Keyflowera, bo to jedyne takie euro na rynku.
@edit: co do krótkiej kołderki - owszem, taki urok tej gry, że zawsze brakuje "tego jednego". Na pewno nie jest to sandbox każda akcja jest ważna, bo ma się ich mało. Lorenzo jest lekkie pod względem zasad(bardzo proste i intuicyjne), nieco gorzej jest pod względem wyborów Natomiast Keyflower - cóż, tak naprawdę robimy w tej grze dwie rzeczy, ale z mojego doświadczenia wynika, że część zasad jest troszkę nieintuicyjna. Niezbyt lubię tłumaczyć tę grę. Ale to wciąż euro mid weight
Jeżeli chcesz coś "normalnego", nie wprowadzającego żadnych innowacji, to bierz Lorenzo, bo to świetnie skrojony worker placement z interesującym wykorzystaniem kości. Natomiast jeśli chcesz coś bardziej unikatowego, łączącego ze sobą kilka pozornie nie mających ze sobą wiele mechanizmów, to polecam Keyflowera, bo to jedyne takie euro na rynku.
@edit: co do krótkiej kołderki - owszem, taki urok tej gry, że zawsze brakuje "tego jednego". Na pewno nie jest to sandbox każda akcja jest ważna, bo ma się ich mało. Lorenzo jest lekkie pod względem zasad(bardzo proste i intuicyjne), nieco gorzej jest pod względem wyborów Natomiast Keyflower - cóż, tak naprawdę robimy w tej grze dwie rzeczy, ale z mojego doświadczenia wynika, że część zasad jest troszkę nieintuicyjna. Niezbyt lubię tłumaczyć tę grę. Ale to wciąż euro mid weight
-
- Posty: 618
- Rejestracja: 13 lis 2006, 15:57
- Lokalizacja: Nowa Sól, Lubuskie
- Has thanked: 28 times
- Been thanked: 55 times
Re: Nowa do grania z żoną :)
Ciekawa opinia. Podaj swoją topkę albo kolekcję z BGG z ocenami, żebym wiedział czy jesteś po tej samej stronie bieguna co ja. Kolega Deathhammer zdecydowanie jest z mojego obozu.Zaan84 pisze:Ja i żona od Marco Polo się odbiliśmy bo to taki cube pusher gdzie mimo różnych mocy startowych ostatecznie niemal cały czas robi się to samo.
W Keyflowera zagraliśmy raz wiec trzeba na to wziąć poprawkę. Nie zwaliło nas z nóg ale na pewno jeszce zagramy żeby lepiej się rozsmakować.
Lorenzo jest na naszej wishliście i wkrótce na pewno zawita na stole. Podoba mi się budowanie swojego tableu i odpalanie silniczków.
Z gier, które nas oboje urzekły polecam szczerze Pięć Klanów, Zamki Burgundii i Zamki Szalonego Króla Ludwika.
Re: Nowa do grania z żoną :)
Nie mam topek:). U mnie najlepsze gry to dość płynna sprawa. Niegdyś grałbym tylko w x-wingi władcę pierścieni lcg i ameri. Teraz coraz więcej a właściwie całą moją uwagę przyciągają średniej wagi gry euro. Zamki Szalonego, Zamki Burgundii i 7 cudów pojedynek to moje i żonki najukochańsze gry. Zaraz za nimi będzie Dominion, Wojownicy Midgardu (o! Tym się zainteresujcie) Century (na razie to przelotna znajomość, zobaczymy co z tego będzie po wyjściu drugiej części).
W dalszych planach zakupowych mamy Lorenzo, Azul, Santa Maria (to też sprawdź! Fajna gra po taniości będzie) i Klany Kaledonii jako wejście na trochę wyższy level.
Generalnie nasza skala opiera się na podejmowaniu trudnych i ciekawych decyzji, raczej wszystkie nasze gry na tym się opierają.
A, no i ciekawe muszą być dla mnie i dla przeciwnika.
W dalszych planach zakupowych mamy Lorenzo, Azul, Santa Maria (to też sprawdź! Fajna gra po taniości będzie) i Klany Kaledonii jako wejście na trochę wyższy level.
Generalnie nasza skala opiera się na podejmowaniu trudnych i ciekawych decyzji, raczej wszystkie nasze gry na tym się opierają.
A, no i ciekawe muszą być dla mnie i dla przeciwnika.