Dungeon Crawler/ gra bez GM

[c08mk]

Gameplay Descenta z drukowanymi scenariuszami jest już bliższy do Gears of War. Jeżeli masz zamiar grać tylko kooperacyjnie bez GM (i bez appki) to GoW sprawdzi się lepiej. GoW jest w 100% zaprojektowany z myślą o graniu w takim trybie. W przypadku Descenta kupisz duże pudło w którym będą leżeć nieużywane elementy aczkolwiek nie mówię, że nie polecam. Grałem w drukowane scenariusze do Descenta i mam pozytywne wrażenia.

[Quba40]

Dołożę jeszcze kilka tytułów, które niestety raczej ciężko dostać w Polsce ale ponoć warte zapoznania.

Space Cadets: Away Missions
Myth
Fireteam Zero

a jeśli kasa nie stanowi problemu i możesz poczekać to dużo dobrego słyszałem o Kingdom Death: Monster

[IseeWinner]

Znam te tytuły. Kilka sklepów ma je w ofercie i ceny nie odbiegają zbytnio od tytułów pokroju Zombicide czy Massive Darkness. Jeżeli chodzi o Kingdom Death to jednak ponad 1200zł za grę planszową (niezależnie od kontentu) jest w moim odczuciu nieakceptowalne.

[Drasquez]

Jeśli do grania głównie z żoną to może Masmorra?

[Quba40]

Znam te tytuły. Kilka sklepów ma je w ofercie i ceny nie odbiegają zbytnio od tytułów pokroju Zombicide czy Massive Darkness. Jeżeli chodzi o Kingdom Death to jednak ponad 1200zł za grę planszową (niezależnie od kontentu) jest w moim odczuciu nieakceptowalne.

Kingdom Death ma niesamowite figurki i klimat, to już praktycznie nie jest gra planszowa a dzieło sztuki, tak więc cena jest dla mnie zrozumiała w tym wypadku, gdyby było dostępne w sklepach w Polsce to bym się na to szarpnął a tak nie chce mi się zamawiać przez KS.

Jeśli do grania głównie z żoną to może Masmorra?

To chyba nie jest kooperacja i mimo wszystko bardzo uproszczony DC.

[IseeWinner]

Lista się trochę poszerza.

Wciąż rozważam:

-Shadows of Brimstone

-Warhammer Quest Silver Tower

-Gears of War

-Sword and Sorcery

(dochodzą:)

-Arcadia Quest (bądź Arcadia Quest Inferno)

-Star Saga (Jeśli ukaże się w grudniu w jakimkolwiek polskim sklepie)

-Dark Souls

[Gizmoo]

-Arcadia Quest (bądź Arcadia Quest Inferno)

Arcadia Quest to nie jest Dungeon Crawler i nie ma z tym gatunkiem wiele wspólnego. Poza tym na dwie osoby to słabo działa. Potrzeba stałej ekipy - najlepiej czterech osób, bo wtedy są jakieś szanse na balansowanie rozgrywki (mowa o kampanii oczywiście).

Wciąż rozważam:

-Shadows of Brimstone

-Warhammer Quest Silver Tower

-Gears of War

-Sword and Sorcery

To są bardzo różne gry i to zarówno pod względem klimatu, podejścia do rozgrywki jak i ciężkości. Tutaj można tylko doradzić - bierz taką, w której pasują Ci ogólne założenia świata. Tak naprawdę większość ameri zawsze tworzy klimat, a klimat - bez mistrza gry - tworzą gracze.

Figurki - to jest najmniej istotna część gry i kompletnie nie rozumiem marudzenia na figurki z Legend of Drizzt, które są na całkiem niezłym poziomie. Nie jest to oczywiście top i barakuje im do CMON, czy GW, ale jest to raczej górna półka. Ja zresztą całego serca polecam Drizzta. Dla mnie to najlepszy Dungeon Crawler z gatunku tych lżejszych. Gra ma przede wszystkim bardzo dobrą mechanikę, której serio nie można nic zarzucić. A jak kochasz świat FR, zagrywałeś się w D&D, to lepiej po prostu nie można wybrać. Szczególnie, że na dwie osoby i solo - chodzi wyśmienicie. A jak dodrukujecie sobie kontent fanowski z BGG - to jest co robić przez najbliższe lata. Moim zdaniem najlepszy wybór na grę dla dwóch osób.

Od siebie polecam absolutnie:

Gloomhaven - Gra warta każdych pieniędzy. Jak ktoś lubi taktyczne potyczki na planszy, to chyba nie ma obecnie lepszego wyboru.

Lobotomy - Tona klimatu i bardzo fajna mechanika. Moje ulubione ameri, ale głównie ze względu na klimat, który po prostu bardzo trafia w mój gust. Nie do końca jest to dungeon crawler - bo brakuje np. eksploracji i odkrywania planszy, ale powiedzmy, że można to podciągnąć pod ten gatunek.

[IseeWinner]

Dzięki za odpowiedź. Niekoniecznie musi być to rasowy Dungeon Crawler z eksploracją i pełną przygodą (o czym wspominałem w pierwszym poście) także Arcadia Quest lub gry do niej podobne (gdzie również poruszamy się figurkami po planszy, walczymy z potworami, zbieramy przedmioty, wykonujemy questy etc) śmiało można mi podsuwać! Odnośnie figurek z D&D nie dam się przekonać

[Gizmoo]

Arcadia Quest lub gry do niej podobne (gdzie również poruszamy się figurkami po planszy, walczymy z potworami, zbieramy przedmioty, wykonujemy questy etc

Ale to jest inny typ gry. Arcadia to gra konfrontacyjna, a nie kooperacyjna. Nie ma tam też de facto automaty DM, bo to gracze ruszają potworami.

Z prostych crawlerów to zamiast Arcadii polecam Masmorrę. Na początku mi nie podpasowała, bo wydawała się za prosta, ale jak się gra super konfrontacyjnie, to jest bardzo fanie. No i jest tam eksploracja, której brakuje w Arcadii.

Odnośnie figurek z D&D nie dam się przekonać

Materiał z którego są wykonane, jest bardzo dobry. Może nie ma tak dużo detali, ale ich zaletą jest to, że nic się nie ukruszy. Zresztą... I tak najważniejsze jest malowanie. Najlepsze figurki można zepsuć ciulowym malowaniem. Widziałeś moje pomalowane figurki z Drizzta?

http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... 25#p962935

Są kapitalne. A granie szarym plastikiem uważam za nieporozumienie.

Polecam zresztą zagrać w dowolną grę z D&D Adventure System. Serio - byłem super pozytywnie zaskoczony jak to fajnie działa.

A dla mnie najlepszym DC w historii będzie stary, oryginalny Warhammer Quest, przy którym spędziłem mnóstwo godzin. Oczywiście, być może przemawia przeze mnie teraz sentyment, ale system lewelowania postaci był tam po prostu nie do przebicia. I nadal nie mogę znaleźć gry, w której by to tak fajnie działało (aczkolwiek w Gloomhaven jest bardzo ciekawe levelowanie).

Moim zdaniem musisz zadać sobie bardzo precyzyjne pytania, żeby wybrać konkretny tytuł, bez grania weń (czego nie polecam, aczkolwiek rozumiem, że możesz nie mieć możliwości zagrania we wszystko).

Ja przy wyborze kieruje się następującym zestawem pytań:

1. Jaka jest zależność językowa? (Im niżej tym więcej potencjalnie osób z którymi zagram).

2. Jak bardzo skomplikowane są zasady? (Im prościej, tym lepiej, ale - patrz punkt niżej)

3. Czy gra stanowi wyzwanie (również intelektualne)? (jeżeli nie - to mnie nie interesuje. Lubię dostawać wycisk w kooperacjach. Po prostu muszą być emocje).

4. Czy każda rozgrywka opowiada jakąś historię? (mega ważny dla mnie element. Muszę czuć, że każda partia jest inna, każda rozgrywka unikalna).

5. Czy podoba mi się świat i klimat (tutaj pewnie w ciemno kupiłbym Shadows of Brimstone, gdyby nie punkty 1, 2, 6 i 7).

6. Czy setup i zwijka trwa długo? (nie znoszę jak grę rozkładam długo i stanowi to 1/3 czasu poświęconego na rozgrywkę. W tym punkcie kuleje Lobotomy, ale jestem tej grze w stanie sporo wybaczyć).

7. Czy będę miał w to z kim grać? (to w sumie najważniejsze i podstawowe pytanie. Nie lubię grania solo, aczkolwiek w Legend of Drizzt grałem solo i sprawiało mi to przyjemność)

Te siedem punktów pozwala raczej celnie wybrać tytuł. Polecam.

[IseeWinner]

Dzięki raz jeszcze! Konfrontacja (taka jak w Arcadii) może być (ważne, żeby nie było klasycznego GM czyli cała drużyna na jednego). Znam te wszystkie gry z wielu recenzji i gameplayów ale wciąż biję się z myślami. Chwilowo skłaniam się nawet poważnie w stronę Dark Souls'a (wiem, że będę cieszył się tytułem nawet gdy żona/znajomi zniechęcą się całkowicie do rozgrywki). Z kolei o ile Masmorria jako lekki crawler wydaje się całkiem ciekawą opcją to, za samą zawartość pudła, cenowo nie zachwyca (w tym przedziale cenowym można nabyć Sword & Sorcery a dorzucając kilkadziesiąt zł samą Arcadię).

[mashu]

Czytam wątek - myślę Legend of Drizzt.

Figurki są świetne, a gra ma nawet scenariusz/tryb w którym musimy zawalać wejścia do lochu kamieniami, żeby potwory się nie spawnowały w środku. W innym ze scenariuszy jest motyw zdrajcy. No kapitalna jest.

Ale jak nie lubisz drowów, łupieżców umysłu i smoków to trudno.

[IseeWinner]

Widzę, że wiele osób mocno zachwala D&D Legends of Drizzt. No cóż, skłoniło mnie to by mocniej zainteresować się tytułem. Jeżeli faktycznie gra jest aż tak dobra, to dorzucę do listy i najwyżej przeboleję jakoś te plastikowe kulfony.

[EsperanzaDMV]

Tak jak napisałem już wcześniej - moja wersja LoD nie ma aż takich brzydkich figurek jak wrzuciłeś (aż sam przyjrzałem się moim ). Jedynie sam Drizzt jest słaby jakościowo - wcześniej tego nie dostrzegałem, teraz przez Ciebie będzie mnie to męczyć Żart, oczywiście

Ale naprawdę, figurki są lepsze niż Ci się wydaje. Plus ze wszystkich DC ze świata D&D, ten jest naprawdę najciekawszy i bardzo, BARDZO gorąco go polecam. Szkoda że nie widziałeś mojej twarzy jak po raz pierwszy zrywałem folię i otwierałem swój egzemplarz... Czysta radość! A rozgrywki to już prawdziwa frajda, najlepiej grało nam się w pełnym składzie, 5-osobowym, ale grałem też solo i było równie ciekawie, a mając 8 różnych grywalnych bohaterów, to grywalność jest ogromna.

[IseeWinner]

Tak jak napisałem już wcześniej - moja wersja LoD nie ma aż takich brzydkich figurek jak wrzuciłeś (aż sam przyjrzałem się moim ). Jedynie sam Drizzt jest słaby jakościowo - wcześniej tego nie dostrzegałem, teraz przez Ciebie będzie mnie to męczyć Żart, oczywiście

Ale naprawdę, figurki są lepsze niż Ci się wydaje. Plus ze wszystkich DC ze świata D&D, ten jest naprawdę najciekawszy i bardzo, BARDZO gorąco go polecam. Szkoda że nie widziałeś mojej twarzy jak po raz pierwszy zrywałem folię i otwierałem swój egzemplarz... Czysta radość! A rozgrywki to już prawdziwa frajda, najlepiej grało nam się w pełnym składzie, 5-osobowym, ale grałem też solo i było równie ciekawie, a mając 8 różnych grywalnych bohaterów, to grywalność jest ogromna.

Coraz bardziej się przekonuję. Głównie ze względu na dosyć prostą mechanikę i krótki czas rozgrywki (cena też bardzo przyzwoita), dzięki czemu mógłbym nawet próbować zachęcać do gry znajomych, którzy do tej pory nie grali w nic ponad Talizman czy Draculę . Jednak wciąż walczę ze sobą... szpetota wykonania gry w jakimś stopniu mocno mnie odrzuca.

[Gizmoo]

szpetota wykonania gry w jakimś stopniu mocno mnie odrzuca.

Figurki bohaterów - zawsze możesz sobie wymienić i grać innymi. Kupujesz sobie jakąś śliczną figurkę na Battle-models (15-30zł), podmieniasz bohatera i tyle. Na BGG jest sporo customowych postaci i kart do nich. Wystarczy wydrukować. Figurki potworków w grze są bardzo ok. i spełniają swoją funkcję.

Lepiej mieć brzydką grę, ale fajną (Drizzta zawsze można odpicować) niż nie fajną, za to ze świetnymi figurkami (np. Zombicide: Black Plague)

Reasumując - Gra jest ważniejsza niż wykonanie i kilogramy plastiku. A przy odrobinie samozaparcia i kreatywności możesz sobie z D&D Adventure system zrobić to:

Spoiler:

[IseeWinner]

Plusy gier z serii D&D zaczynają przeważać nad minusami. Prawdopodobne zdecyduję się na 2 tytuły. Jeden bardziej pod siebie (np Dark Souls) a drugi (czyli D&D) pod opcję, dla której założyłem ten wątek. Wracając do D&D czy Drizzt to faktycznie najlepszy wybór spośród 3 pierwszych gier z cyklu? (dla kogoś kto z serią planszówek D&D nie miał dotychczas nic do czynienia)

[Quba40]

Plusy gier z serii D&D zaczynają przeważać nad minusami. Prawdopodobne zdecyduję się na 2 tytuły. Jeden bardziej pod siebie (np Dark Souls) a drugi (czyli D&D) pod opcję, dla której założyłem ten wątek. Wracając do D&D czy Drizzt to faktycznie najlepszy wybór spośród 3 pierwszych gier z cyklu? (dla kogoś kto z serią planszówek D&D nie miał dotychczas nic do czynienia)

Na początek serii D&D proponowałbym jedną z trzech pierwszych gier:
1. Castle Ravenloft - klimat zamczyska wampira, wrogami są głównie umarlaki
plusy:
- najbardziej różnorodne scenariusze (jest nawet tower defence)
- bardzo ciekawi główni złoczyńcy, którzy nie sprowadzają się wyłącznie do taktyki walca bojowego
- żetony z ilością napotkanych przeciwników, dzięki którym można sobie modyfikować poziom trudności
minusy:
- nudne kafle terenu, bardzo otwarta przestrzeń i najbrzydsze grafiki
- najsłabsze karty skarbów
- brak kampanii i rozwoju pomiędzy przygodami
- najbardziej mordercze karty zdarzeń, co może powodować frustrację u niektórych

2. Wrath of Ashardalon - najbardziej typowe fantasy, mi przypomina klimatem nieco diablo
plusy:
- prosty tryb kampanii, pozwala na kupowanie przedmiotów i przenoszenie ich do następnych przygód
- kafle terenu w końcu mają korytarze, oraz wprowadzają mechanikę komnat
- mechanika drzwi
- ciekawi i trudni wrogowie, którzy wołają posiłki, bywa, że jest ich na planszy całe tabuny
- najmocniejsza talia skarbów
minusy:
- bardzo podobne do siebie scenariusze (głównie trzeba znaleźć specjalny kompleks komnat i zabić wroga lub coś tam wykonać)
- niezbyt trudne karty zdarzeń

3. Legend of Drizzt - tego nie będę przedstawiał bo wiesz o co chodzi
plusy:
- 8 bohaterów a nie jak zwykle 5, są najmocniejsi i mają najciekawsze zdolności (wprowadzono karty z postawami bojowymi)
- całkiem różnorodne przygody w tym rywalizacyjne (w tym z ukrytym zdrajcą)
- najładniejsze kafle terenu
- ciekawi wrogowie z Trollami na czele
- dodatkowe żetony ze skrzyniami skarbów jako opcjonalne
- zrównoważone karty wrogów oraz karty zdarzeń
minusy:
- niektórzy bohaterowie są zbyt potężni z Drizztem na czele przez co gra jest najłatwiejsza
- brak wśród bohaterów magów oraz kleryków
- nie wszyscy ucieszą się, że są przygody rywalizacyjne
- brak kampanii

Zależy więc czego poszukujesz, każdy z tytułów ma mocniejsze i słabsze strony, Drizzt ponoć jest najlepszym wyborem na początek, natomiast, jeśli szukasz większego wyzwania w postaci hord wrogów to lepszym będzie Wrath of Ashardalon a jeśli wolisz ciekawsze i bardziej różnorodne scenariusze to Castle Ravenloft.

[IseeWinner]

Dzięki. Wydaje się więc, że gdyby wziąć po kawałku z każdej części wyszłaby gra D&D idealna. (Poza niziutkiej jakości figurkami)

[Zet]

Dzięki. Wydaje się więc, że gdyby wziąć po kawałku z każdej części wyszłaby gra D&D idealna. (Poza niziutkiej jakości figurkami)

Te gry są kompatybilne, można przenosić bohaterów, a na sieci może będą przygody mieszające inne elementy, ale to już niech lepiej ktoś obeznany się wypowie

[mashu]

Nie wiem czemu się tak dowaliłeś do figurek z Drizzta. Są bardzo ładnie wykonane, sam już od dłuższego czasu przymierzam się do pomalowania tych miniaturek (swoją drogą pozdrawiam szczęśliwych właścicieli). Jeżeli gra Ci się nie podoba to jej nie kupuj, w końcu to Twoje pieniądze i Twój gust.

[Quba40]

Dzięki. Wydaje się więc, że gdyby wziąć po kawałku z każdej części wyszłaby gra D&D idealna. (Poza niziutkiej jakości figurkami)

Mniej więcej tak jest, każda z części w czymś się wyróżnia na plus a w czymś na minus.

[IseeWinner]

Ciekawe, że gry, których początkowo w ogóle nie brałem pod uwagę tak mocno wysunęły się na pierwszy plan. Ciężki orzech do zgryzienia z wyborem tej 1 z serii.

[Quba40]

Ciekawe, że gry, których początkowo w ogóle nie brałem pod uwagę tak mocno wysunęły się na pierwszy plan. Ciężki orzech do zgryzienia z wyborem tej 1 z serii.

Najlepiej obejrzeć jakieś gameplaye z tych gier i zadecydować na spokojnie

[IseeWinner]

Podsumowując wątek:

Dzięki za wszelkie opinie i sugestie! Temat obfitował w wiele ciekawych opcji a zakończył się na dość niespodziewanym dla mnie rozwiązaniu: D&D Adventrue System. Na 90% będzie to Castle Ravenloft (9% pozostawiam na Wrath of Ashardalon i 1% na Legend of Drizzt).

[ArnhemHorror]

Z ciekawości: dlaczego odrzuciłeś najnowsze gry tej serii, a więc Temple of Elemental Evil oraz Tomb of Annihilation?