Dungeon Crawler/ gra bez GM

[IseeWinner]

Witam.

Poszukuję przyjemnego dungeon crawlera (lub grę zbliżoną gatunkowo) w którego będę mógł zagrać w trybie pełnej kooperacji( z żoną i mniej planszówkowymi znajomymi). Do tej pory tytuły z podziałem na role dobrych i złego nie dawały mi przyjemności z rozgrywki (zawsze musiałem występować w roli GM'a)
Od razu zaznaczam, że tytuły z dedykowaną aplikacją nie wchodzą w rachubę (Posiadłość 2ed czy Descent)

Na ten moment rozważam:

-Warhammer Quest: Silver Tower

-Shadows of Brimstone

-Zombicide Black Plague

-Massive Darkness

-Gears of war


Czy ktoś jest w stanie polecić coś zbliżonego?

[Quba40]

Nic prostszego użyć opcji wyszukaj, to bardzo częste pytanie na tym forum

http://www.gry-planszowe.pl/forum/searc ... mit=Szukaj

tutaj też masz ciekawą listę http://www.przystole.org/2017/11/13/prz ... crawlerow/

[IseeWinner]

Znam tę listę i sporo tematów z forum jak i wszelakie recenzje tytułów, które wymieniłem. Mimo wszystko liczę na nowe głosy lub tytuły, o których jeszcze nie słyszałem.

[c08mk]

Mogę polecić:

Sci-fi - Gears of War. Strzelanka, z mniejszym naciskiem na fabułę.
Fantasy - Magia i Myszy. Interaktywna baśń.

[Zet]

Mnie się bardzo fajnie grało w D&D Ravenloft, a podobno kolejne części są jeszcze lepsze - np. Wrath of Ashardalon, czy Legend of Drizzt. A dodam, że normalnie nie trawię kooperacji.

[IseeWinner]

Magię i Myszy odrzuciłem ze względu na klimat a gry z serii D&D trochę mnie rażą wykonaniem (fatalne figurki).

[Quba40]

Magię i Myszy odrzuciłem ze względu na klimat a gry z serii D&D trochę mnie rażą wykonaniem (fatalne figurki).

D&D ma fatalne figurki? chyba nie widziałeś fatalnych figurek np. z Posiadłości Szaleństwa 2ed. W D&D można się wyłącznie przyczepić do ascetycznego wykonania kart (brak grafik, jest tylko tekst) oraz nie wszystkim podejdą rozwiązania mechaniczne (np. potwory chodzą kaflami a bohaterowi polami) ale jakości figurek będę bronił, nie jest to może klasa Games Workshop ale za to są bardzo wytrzymałe na uszkodzenia i całkiem przyjemne dla oka. Wiem coś o tym bo posiadam 4 z 5 części.

[Gatherey]

Sword & Sorcery polecam - mega figurki, dobry klimat, ciekawa historia

[Deem]

Może Lobotomy? Przegenialny klimat horroru w szpitalu dla psychicznie chorych.

[EsperanzaDMV]

Magię i Myszy odrzuciłem ze względu na klimat a gry z serii D&D trochę mnie rażą wykonaniem (fatalne figurki).

D&D i fatalne figurki? Nie wierzę w to co przeczytałem... Jako posiadacz The Legend of Drizzt muszę powiedzieć, że figurki są doskonałe, a ogromna figurka Balora jest wręcz epicka! Zdecydowanie polecam D&D, gry są poniżej 200zł (mój LoD kosztował z dostawą 178zł), a w pudle gigantyczna masa komponentów i regrywalności. Gdyby nie to że już mam, to kupiłbym w ciemno

[IseeWinner]

Panowie, wierzcie mi, że miałem styczność z tymi modelami. Kwestia subiektywna, ale ta stylistyka i jakość materiału zupełnie mi nie podchodzi. Nie twierdzę przez to, że gry z serii D&D są złe. (dodam, że figurki do Descenta również uważam za brzydkie)

Spoiler:

[xan]

Również polecam Sword and sorcery.

[IseeWinner]

Rozważam tę opcję. Odrzuciłem Black Plague i Massive Darkness. W grze pozostaje jeszcze Silver Tower, Shadows of Brimstone (pomimo kiepskich figurek) oraz Gears of War.

[Gromb]

Ja od siebie polecam Darkest night. Bardzo dobrze chodzi zarówno solo jak i w kooperacji. Bardzo grywalny i niedoceniany tytuł. Chociaż to nie Dungeon crawler.

[sirwei]

Darkest Night +1. Szczególnie gdy masz wszystkie możliwe dodatki (mam komplet pierwszej edycji)

Wysłane z mojego Venue 8 3830 przy użyciu Tapatalka

[Rocy7]

Rzuć okiem na tą listę http://www.przystole.org/2017/11/13/prz ... crawlerow/

plus Descent / imperial Assault z aplikacją.

[IseeWinner]

Rzuć okiem na tą listę http://www.przystole.org/2017/11/13/prz ... crawlerow/

plus Descent / imperial Assault z aplikacją.

Dzięki, znam tę listę od dłuższego czasu.

[Drasquez]

Wygląda na to, że masz dość jasno sprecyzowane potrzeby i znasz temat. Nic więcej raczej w temacie się nie pojawi Zadecydować powinien w takim razie Twój portfel. Moim zdaniem powinieneś wybierać między Sword & Sorcery, Massive Darkness i Black Plague.

[IseeWinner]

Wygląda na to, że masz dość jasno sprecyzowane potrzeby i znasz temat. Nic więcej raczej w temacie się nie pojawi Zadecydować powinien w takim razie Twój portfel. Moim zdaniem powinieneś wybierać między Sword & Sorcery, Massive Darkness i Black Plague.

Massive Darkness i Black Plague odrzuciłem o czym wspomniałem powyżej. Temat znam bardzo dobrze ale zawsze chętnie przeczytam nowe opinie. Nowości też się mogą przewinąć w takim wątku (np. Wspomnianego tu Darkest Night w ogóle nie znałem).

[Quba40]

Wygląda na to, że masz dość jasno sprecyzowane potrzeby i znasz temat. Nic więcej raczej w temacie się nie pojawi Zadecydować powinien w takim razie Twój portfel. Moim zdaniem powinieneś wybierać między Sword & Sorcery, Massive Darkness i Black Plague.

Massive Darkness i Black Plague odrzuciłem o czym wspomniałem powyżej. Temat znam bardzo dobrze ale zawsze chętnie przeczytam nowe opinie. Nowości też się mogą przewinąć w takim wątku (np. Wspomnianego tu Darkest Night w ogóle nie znałem).

Darkest Night to na pewno nie jest Dungeon Crawler.

Mój kolega ma Silver Tower i mówił, że regrywalność pomimo losowych kafli i różnych bohaterów nie jest jakaś mega super, ponieważ masz losowe paragrafy, które czytasz i wykonujesz różne zdarzenia, niestety jest ich dość mało i szybko zaczynają się powtarzać. Statystyki potworów są też jakoś nieciekawie rozsiane po podręczniku i ogólnie niektóre rozwiązania są rodem z lat 90. Za to mechanika przydzielania kostek i aktywowania akcji jest bardzo sympatyczna. Podobno też poziom trudności nie jest duży, więc gra jak na kooperację nie jest wielkim wyzwaniem. Ja rozważałem Silver Tower zanim zdecydowałem się na D&D, jednak nie chciało mi się bawić w sklejanie modeli.

Shadows of Brimstone to z kolei ponoć festiwal kości, rzuca się na trafienie, a potem na rany i na pancerz, co między innymi odstraszyło mnie od tego tytułu. Za to ma fajną mechanikę wydarzeń w mieście.

Gears of War również nie posiadam i nie grałem ale widziałem kilkarecenzji i gameplayów, sam się nad tym tytułem zastanawiam. Podobno jest trudny, oparty na kartach akcji, AI potworów jest ciekawe, jedynie figurki bohaterów są średnie i bardzo zbliżone wyglądem do siebie (w końcu to komandosi), oraz nie ma trybu kampanii.

Ja bym na Twoim miejscu wziął Silver Tower jeśli chcesz mieć tryb kampanii i nie przeszkadza Ci sklejanie modeli, a jak przeszkadza i wolisz wyższy poziom trudności to Gears of War.

[IseeWinner]

W przypadku Silver Tower modele od GW nie stanowią problemu. Waham się bo zdaję sobie sprawę z niskiego poziomu trudności. Jak wspominałem, będę grał głównie z żoną i mniej planszówkowym gronem ale jednak też chciałbym czerpać jakąś przyjemność z rozgrywki. Z kolei Gears of War może okazać się tytułem, w który ostatecznie będę grał sam (jeśli poziom zniechęci współgraczy). W Shadows of Brimstone festiwal kości mi nie przeszkadza jeśli sama przygoda będzie to mocno rekompensować. Ten tytuł na chwilę obecną wysuwa się na prowadzenie pomimo fatalnych modeli, które zazwyczaj przekreślają u mnie cały produkt. Zbiera najwięcej pozytywnych recenzji i opinii. Wiele osób twierdzi, że Brimstone oczarowuje graczy bez względu na poziom planszówkowego doświadczenia.

[dziobanes]

Odnośnie poziomu trudności Silver Tower, to nie jest tak, że się ciągle wygrywa. Faktycznie 2 pierwsze scenariusze są dość łatwe, pierwszy praktycznie nie do przegrania. Jednak z biegiem czasu, kiedy bohaterowie zdobędą dodatkowe skille i grasz pełną drużyną, praktycznie nie ma "wytchnienia", ciągle są zasadzki i wydarzenia losowe też potrafią dopiec. Nie chce spoilować rozgrywki, ale faktyczna zabawa zaczyna się tak mniej więcej od 4 scenariusza, kiedy masz już wyszkolonych bohaterów i później jedynie optymalizujesz skille pod klasę postaci. Zawsze polecam Silver Tower, wspaniała zabawa, najlepsze modele, które nawet po kiepskim pomalowaniu w moim wykonaniu (podkład, base, shade, layer, dry) robią wrażenie. Moim zdaniem warto. Poza tym polecam Descenta z kampaniami solo : Zapomniane Dusze, Gniew Natury i Mroczne Żywioły ( w to akurat nie grałem) . Dają one też rozgrywkę podobną do Silver Towet, czy D&D i Shadows of Bromstone, gdzie zaczynasz z początkowego kafla, eksplorując dalej i próbując sprostać różnym wydarzeniom. Sword&Sorcery jak najbardziej wspaniałe "story telling" RPG na planszy, jednak sprzedałem, bo troszkę za długi setup,grałem tylko solo, poza tym nie jest to gra, którą wytłumaczysz graczom "nie planszówkowym" w 15 min, raczej bardziej hardcorowa. Poziom zasad, porównywalny z Myth, może trochę bardziej "czytelne" i nie ma tam eksploracji, tylko zdefiniowane scenariusze z ustaloną od początku mapą, czyli trochę jak w Massive Darkness.

[IseeWinner]

Dzięki za opinię. Descenta z aplikacją już próbowałem i po tym doświadczeniu jestem na "Nie" w stosunku do takich hybrydowych rozwiązań.

[dziobanes]

Dzięki za opinię. Descenta z aplikacją już próbowałem i po tym doświadczeniu jestem na "Nie" w stosunku do takich hybrydowych rozwiązań.

Tylko, że ja nie pisałem o graniu z aplikacją, tylko "drukowanymi" kampaniami, dostępnymi w wielu sklepach Też nie jestem fanem gry z aplikacją. Pozdrawiam

[IseeWinner]

Dzięki. Jakoś mi to umknęło.