Nieco wolnych funduszy do rozdysponowania

Zastanawiasz się co kupić? Poszukujesz gry dla 2 osób? A może najzabawniejszej gry dla 3-6 osób Reinera Knizia o kosmosie, zaczynającej się na literę Z? Pomożemy!

Które dwa tytuły sam/a byś kupił/a?

Orlean
3
5%
Troyes
20
31%
Mombasa
3
5%
Yamatai
2
3%
Roll for the Galaxy
1
2%
Signorie
0
Brak głosów
Cyklady
9
14%
Odlotowy Wyścig
3
5%
Ocaleni
1
2%
Lorenzo il Magnifico
6
9%
Grand Austria Hotel
0
Brak głosów
Ora et Labora
1
2%
Puerto Rico
9
14%
Abyss
3
5%
Listy z Whitechapel
4
6%
 
Liczba głosów: 65

Awatar użytkownika
Nidav
Posty: 704
Rejestracja: 14 sty 2016, 19:33
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 91 times
Been thanked: 338 times

Nieco wolnych funduszy do rozdysponowania

Post autor: Nidav »

EDIT. Reszta postu na dole już lekko nieaktualna, ale nie chcę zaśmiecać forum tworzeniem kolejnego wątku, bo dylemat podobny, tylko gier więcej do wyboru i ankieta stworzona - za każdy oddany głos bardzo dziękuję ;)
------------------
Stanąłem przed jedną z najcięższych decyzji ostatnimi czasy. Z racji systemu kafeteryjnego w pracy i zbliżających się świąt dostałem nieco punktów do wykorzystania i odliczając pewną ich sumę na rzeczy faktycznie świąteczne - pozostaje mi około 300 punktów, co przekłada się na 300 zł, które lekką ręką przeznaczyć mogę na planszówki. Jedynym problemem jest pewne ograniczenie sklepów, bo jedyne, w których mogę zakupić to empik (no ale bez przesady) i gandalf.com.pl - ta druga opcja jest całkiem glamour, więc właśnie tam poszukuję czegoś do kupna.

Warto też wspomnieć, że obecnie najczęściej gram na dwie osoby, w porywach do trzech lub więcej; jestem na etapie przekonywania mojej dziewczyny, że planszówki to wspaniała rzecz i zacząłem zaopatrywać się w gry, które uznawane są za szlagiery takich sytuacji damsko-męsko-planszówkowych (vide Zamki Burgundii, Osadnicy:NI). Mojej lepszej połówce jak na razie najbardziej podpasowały Zamki i jest to jedyna gra, na którą regularnie mnie namawia. Osadnicy czy Mars zrobiły w miarę robotę i była usatysfakcjonowana z gry, Alchemicy jej się bardzo podobali (chociaż po fakcie stwierdziła, że rozumie te grę tak na 85%). Ponadto regularnie wpada do mnie znajomy, czasami dwóch, ale to tak raz w tygodniu, przy czym często na stole lądują cięższe eurogry w stylu Cywilizacji: Poprzez Wieki. Preferuję jednak mózgożerne gry i wszelakie koopy, dungeon crawlery czy gry z toną figurek zombie odpadają.

Przeglądając wcześniej wspomniany sklep jak na razie rozważam:
Godfather: Imperium Corleone - przekonuje mnie mocno fakt, że jest zarówno worker placement i area control, chociaż nieco odstrasza wzmiankowana często negatywna interakcji pokroju wrzucenia wszystkich gangsterów przeciwnika do rzeki Hudson.
Wyspa Skye - zawsze chciałem sprawdzić, chociaż słyszałem mieszane opinie o grze dwuosobowej, a rozważać ją zacząłem przede wszystkim na lekkość rozgrywki, która mogłaby podpasować mojej dziewczynie. Podejrzewam, że i tak dorzucę do koszyka, bo jednak cena niewielka.
Troyes - bardzo lubię wszelakie gry dice placementowe i tak Marco Polo czy Zamki Burgundii są dla mnie świetnymi grami, a jednak Troyes wydaje się mieć ugruntowaną pozycję w obszarze gier z użyciem kości.
Signorie - a propos kości. Wcześniej wrzuciłbym tę grę na listę "kiedyś może kupię, jak znajdę fajną ofertę", ale to chyba jedyna gra, którą moja dziewczyna zainteresowała się sama, bo zaczęła szukać, czy nie ma czegoś podobnego po tym, jak nastąpił u niej wielki zachwyt Zamkami Burgundii.
Roll for the Galaxy - i kolejna gra z kośćmi, która też zdobywa masę pochwał wszędzie.
Uczta dla Odyna - wiem, że kobyła strasznie i może trochę nie pasować do mojej obecnej sytuacji; z drugiej strony Rosenberg ma u mnie spory kredyt zaufania za Agricolę (Kawerna czeka na przetestowanie jutro).
Co za tym idzie - Pola Arle - skoro najczęściej ostatnio grywam w dwie osoby, to zacząłem łaskawszym okiem patrzeć się na tę pozycję, a i sporo zachwytów nad nią słyszałem.
Yamatai - nie mam pojęcia co sądzić o tej grze, bo recenzje czytałem różne, niemniej przykuwa wzrok.
Pięć Klanów - kontynuując wątek Bruno Cathali, którego gry nie mam żadnej na półce.
Mombasa - Pfistera darzę ograniczoną ufnością, bo GWT nie okazało się dla mnie aż tak nieprawdopodobnym hitem i po paru rozgrywkach poszło do sprzedaży, niemniej tytuł ten kusi mnie od jakiegoś czasu.

I w zasadzie jest jeszcze parę rzeczy, których zakup mógłbym rozważyć, ale te jak na razie przodują. Za wszelakie porady co byłoby najlepszym wyborem będę wdzięczny - wiem, że temat nieco abstrakcyjny, bo zróżnicowanie wszelakich gier spore, ale ciekaw jestem waszego zdania, które może pomóc mi na coś się finalnie zdecydować. Co prawda mam na to jeszcze miesiąc i pewnie decyzję podejmę za jakiś czas, ale wszelakie rozważania byłyby bardzo przydatne ;)
Możecie też podawać inne tytuły, o ile są akurat dostępne w Gandalfie, więc w razie czego lista mam/miałem/grałem i mam własne zdanie: Magnum Sal, Cywilizacja: Poprzez Wieki (3ed), Szogun, El Grande, Kawerna, Neuroshima Hex, Zamki Burgundii, Marco Polo, Badacze Głębin, Terra Mystica, Osadnicy: NI, Terraformacja Marsa, Alchemicy, Pupile Podziemi, Tzolk'in, Gra o Tron (2ed), Pokolenia, Agricola, Magnaci, Zamki Szalonego Króla Ludwika, Small World, Great Western Trail, O mój zboże, Gejsze, Maskarada, Blood Rage, Horror w Arkham.

Wybaczcie tak gigantyczny post i dzięki wielkie dla tych, którzy go doczytali do końca :D
Ostatnio zmieniony 29 lis 2017, 23:22 przez Nidav, łącznie zmieniany 2 razy.
kubam
Posty: 2
Rejestracja: 04 cze 2016, 07:26

Re: Nieco wolnych funduszy do rozdysponowania

Post autor: kubam »

Co prawda we wszystkie wymienione pozycje nie grałem, bo jak na razie zaliczone mam tylko Godfather, Wyspa Skye, Troyes i Roll for the Galaxy, ale jako że również w pozostałe bym chętnie spróbował to się wypowiem. Troyes uwielbiam, mój osobisty numer jeden z tej listy, ale we dwójkę gra się robi bardzo wredna, a oprócz tego z nieznanych mi powodów wielu osobom ta gra nie pasuje, więc trudno mi ją polecić z czystym sumieniem. Z pozostałych znanych mi gier ja wybrałbym godfathera, proste zasady i sporo interakcji - podobno całkiem nieźle działa na dwie osoby.
Natomiast pomimo tego, że nie grałem w Uczte Odyna to rozważyłym tę grę po tym jak spodobały mi się Pola Arle(same Pola zresztą również, jeżeli gra stricte dwuosobowa wchodzi w grę i gra typu sandbox wpasowuje się w gusta).
Awatar użytkownika
KamradziejTomal
Posty: 1162
Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
Has thanked: 384 times
Been thanked: 452 times

Re: Nieco wolnych funduszy do rozdysponowania

Post autor: KamradziejTomal »

Troyes uwielbiam, mój osobisty numer jeden z tej listy, ale we dwójkę gra się robi bardzo wredna, a oprócz tego z nieznanych mi powodów wielu osobom ta gra nie pasuje, więc trudno mi ją polecić z czystym sumieniem.
U nas wogóle nie jest wredna bo nie lubimy być dla siebie wredni ;) Dla dwóch osób jest jeszcze miejsce na spokojną grę w kilka osób może być bardziej wrednie. Co nie zmienia faktu że to bardzo dobra gra z tych co masz na liście to nie wiem czy nie najlepsza (chociaż z kategorii kościanych euro to ja bym zdecydowanie za Marco Polo optował). Jej wielki plus to wg. mnie stosunek ilość główkowania/czas na rozstawienie. Naprawdę szybciutko się rozstawia i przechodzi do gry a ta wcale nie jest banalna. Jak dla mnie ta gra nie jest tak "elegancka" (cokolwiek to dla kogoś znaczy) jak Marco Polo ale to już absolutnie kwestia gustu.

Z pozostałych wymienionych przez Ciebie moje 3 grosze poniżej:

Wyspa Skye - jest fajna ale nie do końca mi pasuje. Na dwie osoby to głównie zgadywanie co przeciwnik będzie wolał kupić a w większym gronie gdzie ta gra faktycznie zyskuje, moim zdaniem zabija ją downtime. W 5-osobowej rozgrywce z moją rodziną, jak byłem 4 albo 5 w kolejnce graczem, po szybkim oglądzie płytek do kupienia szedłem zrobić sobie herbatę, uśpić dziecko, wracałem wypić prawie zimną herbatę, zjadałem kilka ciastek i dopiero była moja kolej. Wg. mnie jak nie masz dobrego składu do gry w 4+ osób to odpuściłbym sobie na rzecz innych euro gier. (Jak koniecznie kafelkowa do Kakao jest dużo lepsze na 2/3 osoby).

Roll for the Galaxy - taka śmieszna gra, przez swoją pasjansowatość nie czuję w niej wogóle rywalizacji. Ot bierzemy kosteczki, rzucamy, układamy, gromadzimy płytki i po jakimś czasie gra się kończy. Mimo to jest bardzo fajna bo właśnie lekka - nie trzeba palić komórek mózgowych a budowanie swojego silniczka daje sporo frajdy. Mimo to podkreślam interakcja tutaj jest ale praktycznie jej nie czuć.

Pięć klanów
- super gra dla dwóch osób, super wydana, ogólnie cud miód orzeszki ale... długo się dosyć rozstawia. Nie jest to jakiś duży problem ale jakoś przez to często nie ląduje u nas na stole. Jak dla mnie brakuje jej też elementu losowości z kolejki na kolejkę (lubię gry oparte na kostkach). Głownie dlatego, że jak zaczynam rozmyślać jaki ruch zrobić to po kilku minutach łapie się na rozważaniu każdej możliwej kombinacji (których są dziesiątki) i po chwili mój mózg zostaje przeciążony i utykam w martwym punkcie. Moja żona okrutnie to wykorzystuje i łoi mi skórę raz za razem w tę gre.
Słyszysz o jakichś glaze'ach, drybrushach i innych dziwadłach i nie wiesz o czym mowa? Zerknij sobie TUTAJ
Sundrop tutorial: TUTAJ
Wykańczanie podstawek domowymi sposobami: TUTAJ
Awatar użytkownika
Nidav
Posty: 704
Rejestracja: 14 sty 2016, 19:33
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 91 times
Been thanked: 338 times

Re: Nieco wolnych funduszy do rozdysponowania

Post autor: Nidav »

Dzięki wielkie za opinię! :) Uznałem, że z powyższego zestawienia zaopatrzę się przynajmniej w dwie gry i jak na razie zdecydowałem, że pierwszą będzie Godfather. Teraz rozmyślam nad drugą grą i jak na razie najbardziej chyba pasuje mi Pięć Klanów z prostego względu nieposiadania gry opartej na podobnej mechanice w kolekcji. Dodatkowo wciąż myślę o Troyes i Mombasie. Jeśli ktoś jeszcze chciałby się w kwestii tych trzech gier wypowiedzieć, to serdecznie zapraszam :D

EDIT. No i jednak zdecydowałem się na Imperium Corleone i Pięć Klanów, więc już temat może zostać ostatecznie zakończony :)
Amadea
Posty: 10
Rejestracja: 23 lis 2017, 18:35
Has thanked: 5 times

Re: Nieco wolnych funduszy do rozdysponowania

Post autor: Amadea »

Pięć Klanów mogę polecić, jakoś rozkładanie nie wydaje mi się zbyt długie i uciążliwe [może dlatego że grałam w Puerto Rico itp. :D];
gramy zazwyczaj w trójkę i wszyscy uznaliśmy, że jest w naszym ścisłym Top10.

Myślę że warto rozważyć jeszcze Abyss - w zasadzie kupiłam ją dla grafiki sporo ryzykując;
ale to była bardzo opłacalna inwestycja - gra jest nieziemska;
i chyba najczęściej ląduje na naszym stole, zaraz obok Small World-a i Pięciu Klanów.
Awatar użytkownika
Nidav
Posty: 704
Rejestracja: 14 sty 2016, 19:33
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 91 times
Been thanked: 338 times

Re: Nieco wolnych funduszy do rozdysponowania

Post autor: Nidav »

Drobna reaktywacja tematu, żeby nie zaśmiecać działu - szykuje zakup jeszcze dwóch innych gier i znowu tkwię na etapie decyzyjnym, gdzie nie mogę się na nic konkretnie zdecydować. Tym razem dodałem ankietę z listą tytułów, które biorę w mniejszym bądź większym stopniu pod uwagę (łącznie z klasykami pokroju Puerto Rico czy Cykladami, których jeszcze nie miałem okazji nigdy sprawdzić) - podejrzewam, że trochę to ułatwi sprawę, bo przynajmniej nie trzeba się wypowiedzieć, żeby doradzić ;) Wiem, że wybór nieco abstrakcyjny, zważając na rozbieżność tytułów, to jednak chciałbym zwyczajnie dowiedzieć się co wy wybralibyście na moim miejscu. Jak na razie chyba największym faworytem dla mnie jest Orleans, a potem Troyes. Z góry dzięki za pomoc!
Awatar użytkownika
hipcio_stg
Posty: 1799
Rejestracja: 07 gru 2016, 16:30
Has thanked: 76 times
Been thanked: 332 times

Re: Nieco wolnych funduszy do rozdysponowania

Post autor: hipcio_stg »

Ja ostatnio po zgraniu w ucztę dla odyna postanowiłem sobie sprezentować na gwiazdkę. Wbrew opiniom wcale nie taka straszna, tych decyzji w ruchy też nie ponad 60, tylko z 15 z różnym rozmachem w zależności od opłaty. Dla mnie geniusz. Rozgrywka wcale nie trwała pół roku z nowicjuszami, więc z ograniem tytułu będzie coraz przyjemniej. W ankiecie zaznaczyłem Troyes i Yamatai. To jedyne gry z listy, które zwracają moją uwagę. Reszta to nie moje typy.

EDIT:
Odradzam Puerto rico! Dla mnie ta gra jest przestarzała. Strasznie długi setup, a mechanika gry jak na dzisiejsze czasy trąci myszką. Jest przynajmniej 100 lepszych gier od Puerto. Naciąłem się z zakupem przez notowania BGG. Gra była przełomowa w okresie wydania i na pewno wtedy biła wszelakie rankingi. Dzisiaj to taki średniczek ;) Sprzedałem (jedyna gra jaką sprzedałem).
Awatar użytkownika
Nidav
Posty: 704
Rejestracja: 14 sty 2016, 19:33
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 91 times
Been thanked: 338 times

Re: Nieco wolnych funduszy do rozdysponowania

Post autor: Nidav »

Uczta i Pola Arle niezmiennie mnie kuszą, ale postanowiłem chwilowo wstrzymać się z kolejnymi grami Uwego, bo prawdopodobnie nie rozkładałbym ich zbyt często - chyba, że do rozgrywek solo, a to praktykuję bardzo rzadko - a Kawerna wciąż czeka na lepsze ogranie.
Właśnie strach o delikatną przestarzałość mechaniczną Puero Rico trochę mnie odstrasza od zakupu tej gry, bo może gdybym się zdecydował na zakup jakiś rok, dwa lata temu, gdy jeszcze w planszówkach ledwo raczkowałem, to byłbym zachwycony - obawiam się jednak teraz braku efektu WOW, a że moja kolekcja to zaledwie jakieś 20 gier, chcę, żeby wszystkie one w mniejszym bądź większym stopniu takowy efekt u mnie wywoływały. Dzięki wielkie hipcio za opinię! ;)
Widzę, że w ankiecie Troyes jak na razie dominuje, więc coraz mocniej upewniam się, że w koszyku wyląduje ^^
Deathhammer
Posty: 274
Rejestracja: 03 sty 2014, 22:41
Has thanked: 3 times
Been thanked: 16 times

Re: Nieco wolnych funduszy do rozdysponowania

Post autor: Deathhammer »

Zdecydowanie polecam Troyes. Potem możesz pójść za ciosem i kupić Lorenzo il Magnifico, które trochę różni się mechanicznie, ale daje podobne wrażenia i też jest świetną grą. Co prawda ta druga gra nieco zmienia charakter w dwie osoby i potrafi być bardzo rywalizacyjna, ale nie postrzegam tego jako wadę(w przeciwieństwie do większości graczy).
sidmeier
Posty: 307
Rejestracja: 28 mar 2015, 20:55

Re: Nieco wolnych funduszy do rozdysponowania

Post autor: sidmeier »

Puerto miażdży i zjada na śniadanie większość gier z listy. Rok wydania mało ma do rzeczy. Po prostu z listy wiele zostaje w przedbiegach i nikt by tego nie rozłożył mają Puerto. No ale zdecydujesz sam.
Awatar użytkownika
Nidav
Posty: 704
Rejestracja: 14 sty 2016, 19:33
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 91 times
Been thanked: 338 times

Re: Nieco wolnych funduszy do rozdysponowania

Post autor: Nidav »

Deathhammer pisze:Zdecydowanie polecam Troyes. Potem możesz pójść za ciosem i kupić Lorenzo il Magnifico, które trochę różni się mechanicznie, ale daje podobne wrażenia i też jest świetną grą. Co prawda ta druga gra nieco zmienia charakter w dwie osoby i potrafi być bardzo rywalizacyjna, ale nie postrzegam tego jako wadę(w przeciwieństwie do większości graczy).
Troyes ostatecznie na pewno wyląduje w koszyku, skoro ponad połowa osób wybrała tę grę, a sam stawiałem ją na drugim miejscu względem wyboru. Lorenzo mnie ciekawi, ale z drugiej strony nie chcę kupować w ramach jednego zamówienia dwóch gier opartych na kościach - w efekcie pozostawię to sobie na wishliście i wrócę do tego, gdy znowu zapragnę nowych kości w moim życiu ;)
sidmeier pisze:Puerto miażdży i zjada na śniadanie większość gier z listy. Rok wydania mało ma do rzeczy. Po prostu z listy wiele zostaje w przedbiegach i nikt by tego nie rozłożył mają Puerto. No ale zdecydujesz sam.
Większość - nie wszystkie, a jednak dążę do wybrania najlepszych (z pełnym zastrzeżeniem, że "najlepsze" to pojęcie względne i maksymalnie subiektywne, bo wszakże gusta są różne i faktycznie - zdecyduję sam). Z jednej strony zagrałbym, z drugiej... no właśnie, zagrałbym - w zasadzie w każdym barze z planszówkami, a potem mógłbym ogarnąć w miarę tanio jakąś używkę. To mnie chyba trochę blokuje przed zakupem.
Deathhammer
Posty: 274
Rejestracja: 03 sty 2014, 22:41
Has thanked: 3 times
Been thanked: 16 times

Re: Nieco wolnych funduszy do rozdysponowania

Post autor: Deathhammer »

Lorenzo w zupełnie inny sposób wykorzystuje kości niż Troyes :) To klasyczny worker placement, w którym siłę pracowników określają właśnie 3 kości. Tak więc racja, poniekąd jest to gra oparta na tym elemencie, ale jednak nie do końca, bo rdzeniem pozostają karty, zależności między nimi i oczywiście wzajemne blokowanie najlepszych pól ;)
ODPOWIEDZ