Pierwsza duża, poważna planszówka z cięższymi zasadami

Zastanawiasz się co kupić? Poszukujesz gry dla 2 osób? A może najzabawniejszej gry dla 3-6 osób Reinera Knizia o kosmosie, zaczynającej się na literę Z? Pomożemy!

Wybór

1. Martwa Zima - Długa Noc
4
10%
2. Robinson Crusoe
17
43%
3. Cyklady
5
13%
4. Descent
2
5%
5. Eldritch Horror: Przedwieczna Groza
3
8%
6. Listy z Whitechapel
1
3%
7. Tajemnica Whitehall
0
Brak głosów
8. Runebound ed. 3
2
5%
9. Clank!
1
3%
10. Inna
5
13%
 
Liczba głosów: 40

Kubi35
Posty: 13
Rejestracja: 05 wrz 2017, 15:52

Pierwsza duża, poważna planszówka z cięższymi zasadami

Post autor: Kubi35 »

Witam wszystkich forumowiczów :)
Moja skromna kolekcja różnych gier do chwili obecnej składa się jedynie z tytułów małej wagi i kilku tzw. gatewayów. Chciałbym jednak dalej się rozwijać planszowo i zainwestować w większy tytuł o bardziej skomplikowanych zasadach, bardziej rozbudowanej rozgrywce. Chciałbym, aby jego cena nie przekroczyła znacząco 200 zł. Tryb solo w takiej grze byłby miłym urozmaiceniem. Obowiązkowa jest możliwość grania w dwie osoby. Jeżeli chodzi o klimat to dość średnio przepadam za uniwersum prozy H.P. Lovecrafta. Sci-Fi też raczej średnio, ale do przełknięcia. Na pewno odpada uniwersum Star Wars. Ponadto nie chciałbym kupować jakiejś suchej i męczącej gry. Odczuwanie fajnego klimatu jest obowiązkowe :) Poza tym tak, jak pisałem fajnie jeżeli gra będzie stanowić jakieś wyzwanie.
Wstępnie myślałem nad samodzielnym dodatkiem do Martwej Zimy z uwagi na możliwość gry dwuosobowej lub Robinsonem Crusoe, ale obawiam się tutaj tego, że mnogość zasad zepchnie na zdecydowanie dalszy plan czysty fun i klimat (sporo osób w niektórych grupach na fb narzekało na ten fakt).
Ostatnio zmieniony 07 wrz 2017, 17:58 przez Kubi35, łącznie zmieniany 1 raz.
Velestus
Posty: 60
Rejestracja: 03 lip 2014, 09:02
Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka / Wołomin

Re: Pierwsza duża, poważna planszówka z cięższymi zasadami

Post autor: Velestus »

Z większymi i bardziej rozbudowanymi grami zazwyczaj będziesz borykać się z problemem mnogości zasad. Nie ukrywam, że na pewno znajdą się też mocno rozbudowane gry o prostych zasadach (ale na tę chwilę żadna mi nie przychodzi do głowy).
Osobiście po przeczytaniu Twojego posta od razu pomyślałem o wspomnianym już Robinsonie Cruzoe - sam myślę nad kupnem tej gry jak tylko kraj złotem spłynie :) jest klimat, jest tryb solo, można grać w więcej osób, są różne scenariusze i duża regrywalność.
Jeżeli kupiłem nową grę i czuję, że instrukcja mnie lekko przerasta albo nie jestem do końca pewien, czy dobrze wszystko zrozumiałem, to zazwyczaj odpalam sobie Youtube i szukam jakiegoś gameplay danej gry - mi to osobiście bardzo ułatwia przyswajanie zasad, a nawet sposób ich tłumaczenia w przyszłości dla nowych graczy.
genek
Posty: 789
Rejestracja: 28 kwie 2015, 12:09

Re: Pierwsza duża, poważna planszówka z cięższymi zasadami

Post autor: genek »

w każdej grze czysto kooperacyjej jest tryb solo nawet jak go nie ma w instrukcji, no chyba, ze gra polega na tym, ze każdy z graczy ma tylko częśc informacji jak w hanabi
może TTA, choc nei wiem czy jest wystrczajaco klimatyczna
Kubi35
Posty: 13
Rejestracja: 05 wrz 2017, 15:52

Re: Pierwsza duża, poważna planszówka z cięższymi zasadami

Post autor: Kubi35 »

Dziękuję za propozycje :) Nawiasem mówiąc tryb solo nie jest koniecznością, a jedynie stanowiłby fajny dodatek do nowej pozycji na półce. Rozglądam się wnikliwie po wszelakich rankingach na yt oraz BGG i wstępnie wybrałem kilka pozycji. Kilka z nich jest skrajnie różnych, ale prosiłbym was o opinie na temat poszczególnych tytułów jeżeli w nie graliście i ew. jaką ocenę byście dali owej grze :)
Lista:
1. Martwa Zima - Długa Noc
2. Robinson Crusoe
3. Cyklady (raz grałem i całkiem ciekawe)
4. Descent (lekko przekracza budżet, ale może warto dozbierać)
5. Eldritch Horror: Przedwieczna Groza
6. Listy z Whitechapel
7. Tajemnica Whitehall
8. Runebound ed. 3 (dodatki wprowadzają trochę więcej interakcji?)
9. Clank! (tutaj konieczność poczekania na wersję polską)

Nowe propozycje mile widziane :)
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Pierwsza duża, poważna planszówka z cięższymi zasadami

Post autor: rattkin »

- dla ilu osob
- na ile czasu
- jaki rodzaj rozgrywki
- bardziej euro czy ameri
- język
Kubi35
Posty: 13
Rejestracja: 05 wrz 2017, 15:52

Re: Pierwsza duża, poważna planszówka z cięższymi zasadami

Post autor: Kubi35 »

rattkin pisze:- dla ilu osob
- na ile czasu
- jaki rodzaj rozgrywki
- bardziej euro czy ameri
- język
-2-4 osób (tryb solo niekoniecznie aczkolwiek stanowilby miły dodatek)
-czas raczej bez różnicy skoro ma to być jeden z tych większych tytułów
-rodzaj rozgrywki bez konkretnych preferencji, najmniej do tej pory grywalem w kooperacje
-bardziej coś w kierunku ameri lub hybrydy, chciałbym uniknąć eurosucharów
-język polski
Awatar użytkownika
gavree1
Posty: 16
Rejestracja: 26 lut 2017, 21:34
Kontakt:

Re: Pierwsza duża, poważna planszówka z cięższymi zasadami

Post autor: gavree1 »

Jeśli nie przeraża Cię trudność gry to ja polecam Ghost Stories. Kooperacja z wyczuwalnym klimatem. Nam po kilkudziesięciu partiach jeszcze się nie znudziła. Wkrótce ma być dodruk.
planszówki na zywo na: www.twitch.tv/gavree1
facebook: www.facebook.com/gavree1
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Pierwsza duża, poważna planszówka z cięższymi zasadami

Post autor: rattkin »

Trudno powiedzieć, co uznajesz za "dużą poważną planszówkę" vs to co masz do tej pory. Ja bym sugerował jakiś krok pośredni np. w postaci:

- Abyss
- Pory Roku
- Roll For The Galaxy
- Pięć Klanów
- Wielka Księga Szaleństwa

Z tych tytułów, które wymieniłeś: warte polecenia są Martwa Zima (choć nie do końca, patrz dalej), Robinson Crusoe i Runebound. Z tym, że Martwa Zima jako taka nie jest szczególnie udaną grą (pomimo wydania, klimatu, itd.). Robinson jest bardzo dobry, ale wymaga zacięcia, cierpliwości i dobrej internalizacji zasad. Runebound jest relatywnie prosty (jest jeden duży dodatek, który uruchamia grę coop, poza tym interakcji nie ma w ogóle), bo to taki Talizman+, choć pudełko i ogólnie całość robią wrażenie dużej, złożonej gry. Większych gier FFG na razie unikaj, dopóki się bardziej nie otrzaskasz z hobby.
kmd7
Posty: 1018
Rejestracja: 09 lip 2007, 15:25
Lokalizacja: okolice Bydgoszczy
Has thanked: 39 times
Been thanked: 30 times

Re: Pierwsza duża, poważna planszówka z cięższymi zasadami

Post autor: kmd7 »

Kubi35 - z wymienionych przez Ciebie pozycji grywam w Martwą Zimę i Robinsona.
Martwa Zima na dwie osoby traci dużo ze swego uroku, odrobinę pomaga tzw. "dylemat więźnia" (cytując Wiki: każdy z graczy może zyskać, zdradzając przeciwnika, ale obaj stracą, jeśli obaj będą zdradzać). Sporo też zależy od od osób, z którymi grasz. Jeśli potrafią wczuć się w rolę i stworzyć odrobinę klimatu, to gra dużo zyskuje. Bardzo dobrym pomysłem są karty rozdroży, szkoda tylko, że potrafią nie "odpalić", jeśli nie zajdą odpowiednie warunki. Z drugiej jednak strony wprowadza to element niepewności. Słowem - zagram w to chętnie, ale w odpowiednim towarzystwie i najlepiej w czwórkę.
A Robinson - cóż, długo wzbraniałem się kupić tę grę, właśnie bojąc się skomplikowanych zasad. Jednak nie taki diabeł straszny. Instrukcja w obecnej edycji jest napisana w miarę czytelnie, w sieci dostępne są filmy z tłumaczeniem zasad i przykładowymi rozgrywkami, a jeśli nawet zdarzało mi się zapomnieć o jakimś szczególe, nie zabijało to frajdy z gry. W przeciwieństwie do Martwej Zimy Robinson równie dobrze sprawuje się w rozgrywkach solo, jak i w więcej osób. I wiedz jedno - jeśli łatwo udaje Ci się skończyć scenariusz - grasz źle! :D
Jeśli natomiast chciałbyś spróbować trochę negatywnej interakcji, to może Wiek Złodziei? Gra nie jest skomplikowana, a jednocześnie zmusza do kombinowania, jak wyprzedzić pozostałych złodziei i nie dać się złapać. Jest ładnie wykonana: są figurki i trochę błyskotek. Bohaterowie mają indywidualne zdolności, które wpływają na sposób rozgrywki. Pewnym minusem mogą być drobne elementy na planszy np. pola strażników i kapitanów, ale nie jest to wielka wada. Jeśli chodzi o skalowalność, to najwięcej zabawy jest przy 4 graczach.
Kubi35
Posty: 13
Rejestracja: 05 wrz 2017, 15:52

Re: Pierwsza duża, poważna planszówka z cięższymi zasadami

Post autor: Kubi35 »

Jeżeli chodzi o Ghost Stories to rozważę zakup, ale muszę się organoleptycznie przyjrzeć tej grze, bo jeszcze nigdy nie miałem przyjemności grać w grę w klimatach dalekiego wschodu :)

rattkin - z twoich propozycji chyba jedynie Wielka Księga Szaleństwa do mnie przemawia, z chęcią ją przejrzę. Dzięki! :)

kmd7 - Niestety Wiek Złodziei odpada. Jakoś nie ciągnie mnie do tego tytułu, natomiast mocno zachęciłeś mnie do Robinsona :)
kmd7
Posty: 1018
Rejestracja: 09 lip 2007, 15:25
Lokalizacja: okolice Bydgoszczy
Has thanked: 39 times
Been thanked: 30 times

Re: Pierwsza duża, poważna planszówka z cięższymi zasadami

Post autor: kmd7 »

Bo Robinson to kawał niezłej gry, aczkolwiek wrednej :D.
Kubi35
Posty: 13
Rejestracja: 05 wrz 2017, 15:52

Re: Pierwsza duża, poważna planszówka z cięższymi zasadami

Post autor: Kubi35 »

W chwili obecnej postanowiłem ograniczyć swój wybór do Robinsona, Eldritch Horror oraz Runebound 3 ed. :-) im więcej czytam recenzji tym bardziej ciągnie mnie do eldritch horror z uwagi na większą hmmm klimatyczność niż w Robinsonie od którego mógłbym się odbić :-P
Awatar użytkownika
Breżniew
Posty: 824
Rejestracja: 26 paź 2015, 12:47
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 51 times
Been thanked: 122 times

Re: Pierwsza duża, poważna planszówka z cięższymi zasadami

Post autor: Breżniew »

Kubi35 pisze:W chwili obecnej postanowiłem ograniczyć swój wybór do Robinsona, Eldritch Horror oraz Runebound 3 ed. :-) im więcej czytam recenzji tym bardziej ciągnie mnie do eldritch horror z uwagi na większą hmmm klimatyczność niż w Robinsonie od którego mógłbym się odbić :-P
Odniosę się tylko do Robinsona i EH, bo tylko w te dwa tytuły grałem i te posiadam.
Jeśli grywalny tryb na dwie osoby jest obowiązkowy, to obie te gry się nadają, ale w EH lepiej jest jeśli obaj gracze kontrolują po dwóch badaczy (czyli de facto grają zgodnie z zasadami dla 4 graczy). W przeciwnym wypadku może już nie być tak fajnie. No i EH najlepiej od razu kupić z małym dodatkiem "Zaginiona Wiedza" (za ok 250 zł powinieneś być w stanie nabyć obie). Sama podstawka może bardzo szybko dać poczucie powtarzalności w kartach. Zasady w EH są raczej łatwiejsze do przyswojenia niż te z Robinsona. Jeśli bardzo duża losowość Ci nie przeszkadza, albo wręcz działa na korzyść gry, to EH jest dla Ciebie. Narzucasz się kośćmi i to sporo :)
EH ma też sporo dodatków (wciąż się ukazują).

Imho Robinson pod względem rozgrywki dwuosobowej jest lepszy, bo gra się w niego równie dobrze w każdym opisanym na pudełku składzie.
Z tą mnogością zasad to ja bym nie przesadzał. Owszem, gra jest złożona i posiada wiele drobnych reguł, ale instrukcja do Edycji Gra Roku jest bardziej niż łopatologiczna. Na pewno nie jest w 100% wyczerpująca i niewątpliwie przy pierwszych rozgrywkach będą się zdarzały wątpliwości, ale bez przesady - no chyba, że masz tak, że wszystko musi chodzić na tip-top i każda niepewność w interpretacji zasad powoduje u Ciebie zimny pot na plecach i nieprzespaną noc... :roll: W takim wypadku, to może być problem :wink:

Jeśli bierzesz pod uwagę przyszłe przedłużanie żywotności gry, to pod tym względem Robinson jest na pewno tańszy, bo istnieje naprawdę mnóstwo fanowskich scenariuszy do pobrania za darmo i wydrukowania. Wiele z tych scenariuszy niewiele lub wcale nie ustępują jakością tym z oryginalnej gry. Jakby tego było mało, to masz jeszcze dostępny duży dodatek-kampanię.

Co do klimatu, to obie gry mają go bardzo dużo. W Robinsonie wyspa pokaże wam, na co ją stać i na pewno żadna partia nie będzie spacerkiem po plaży, tylko trudną walką o przetrwanie i pokonywaniem przeciwności losu. Musisz zadbać o jedzenie, dach nad głową, drewno itp. Każdy dzień na wyspie będzie pełny trudnych wyborów i decyzji.
EH jest pod tym względem bardziej zróżnicowany - badacze podróżują po całym świecie i odwiedzają różne tajemnicze miejsca. Można się trochę poczuć jak Indiana Jones, jednak konsekwencje niepowodzenia w grze to nie spotkanie z okularnikiem-nazistą w czarnym skórzanym płaszczu, tylko z czymś znacznie, znacznie gorszym :)
Nie potrafię powiedzieć który klimat mi bardziej odpowiada. Czasem mam ochotę na survival na bezludnej wyspie, a czasem na epicką przygodę-horror z przedwiecznymi czyhającymi w progu :)
Mam nadzieję, że moja opinia będzie pomocna :)
Kubi35
Posty: 13
Rejestracja: 05 wrz 2017, 15:52

Re: Pierwsza duża, poważna planszówka z cięższymi zasadami

Post autor: Kubi35 »

Breżniew dzięki za wyczerpującą odpowiedź :-) w chwili obecnej coraz bardziej przekonuje mnie do siebie Eldritch Horror. Dawne zainteresowania mitologia lovecrafta dają o sobie znać :-P trochę martwi mnie konieczność dokupienia odrazu dodatku bo wtedy trochę przekrocze budżet. Jeszcze chwilę czasu do zastanowienia mam. Jeżeli zdecydowalbym się na Eldritch Horror to oprócz dodatku i organizera, co jeszcze warto załatwić na początek? Potrzebna jest ta errata zasad że strony galakty oraz że strony ffg?
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Pierwsza duża, poważna planszówka z cięższymi zasadami

Post autor: rattkin »

Kubi35 pisze: Jeżeli chodzi o klimat to dość średnio przepadam za uniwersum prozy H.P. Lovecrafta.
Kubi35 pisze:Dawne zainteresowania mitologia lovecrafta dają o sobie znać :-P
Obrazek

I tak to jest, jak ktoś opisuje co by chciał.
Kubi35
Posty: 13
Rejestracja: 05 wrz 2017, 15:52

Re: Pierwsza duża, poważna planszówka z cięższymi zasadami

Post autor: Kubi35 »

rattkin pisze:
Kubi35 pisze: Jeżeli chodzi o klimat to dość średnio przepadam za uniwersum prozy H.P. Lovecrafta.
Kubi35 pisze:Dawne zainteresowania mitologia lovecrafta dają o sobie znać :-P
Obrazek

I tak to jest, jak ktoś opisuje co by chciał.
Heh co racja to racja :-) pisząc pierwszy post myślałem że , cthulhu w planszowkach to tylko pandemic w tej wersji i jeszcze kilka dziwnych wariacji, ew kolosalnie wielki Arkham. Musicie mi wybaczyć moje rozdwojenie jaźni :-P
Awatar użytkownika
hipcio_stg
Posty: 1803
Rejestracja: 07 gru 2016, 16:30
Has thanked: 77 times
Been thanked: 334 times

Re: Pierwsza duża, poważna planszówka z cięższymi zasadami

Post autor: hipcio_stg »

Zaznaczyłem w ankiecie Robinson, ale nie jestem pewien czy jest najlepszą opcją. Na pewno gra jest trudna, wymagająca, skomplikowana i daje wiele frajdy z grania. Problem z nią jest jednak taki, że rzadko wraca na stół, mimo wszystkich zalet jakie ma.
Awatar użytkownika
Breżniew
Posty: 824
Rejestracja: 26 paź 2015, 12:47
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 51 times
Been thanked: 122 times

Re: Pierwsza duża, poważna planszówka z cięższymi zasadami

Post autor: Breżniew »

Kubi35 pisze:Breżniew dzięki za wyczerpującą odpowiedź :-) w chwili obecnej coraz bardziej przekonuje mnie do siebie Eldritch Horror. Dawne zainteresowania mitologia lovecrafta dają o sobie znać :-P trochę martwi mnie konieczność dokupienia odrazu dodatku bo wtedy trochę przekrocze budżet. Jeszcze chwilę czasu do zastanowienia mam. Jeżeli zdecydowalbym się na Eldritch Horror to oprócz dodatku i organizera, co jeszcze warto załatwić na początek? Potrzebna jest ta errata zasad że strony galakty oraz że strony ffg?
Wydrukuj sobie erratę - masz tam od razu FAQ, które na pewno przyda się przy pierwszych rozgrywkach. Jeśli używasz koszulek do kart, to wydrukuj też kartę i włóż to koszulki - sprawa załatwiona :)

Organizer na pewno się przyda, bo drobnicy w pudle będzie sporo.

Ja sobie dokupiłem zestaw klimatycznych customowych kości do Horroru w Arkham i z powodzeniem ich używam również do Eldritcha. Zdałby się też jakiś konkretniejszy nieprzezroczysty woreczek z materiału na żetony potworów i drugi mniejszy na żetony wskazówek.
Nie są to konieczne do gry akcesoria, ale gra się z nimi przyjemniej. Równie dobrze można sobie radzić bez nich.
Co do kosztu EH z Dodatkiem, to zawsze możesz skorzystać z pomocy kogoś z forum, kto ma znaczniejszy rabat w którymś ze sklepów internetowych. Sam korzystałem i nie było z tym żadnego problemu :)
hipcio_stg pisze:Zaznaczyłem w ankiecie Robinson, ale nie jestem pewien czy jest najlepszą opcją. Na pewno gra jest trudna, wymagająca, skomplikowana i daje wiele frajdy z grania. Problem z nią jest jednak taki, że rzadko wraca na stół, mimo wszystkich zalet jakie ma.
Żeby było jasne - ja też zaznaczyłem w ankiecie Robinsona :) Obecnie Robinson znowu wraca na nasz stół, a Eldritch wrócił na półkę na rzecz planszowego Horroru w Arkham.
kmd7
Posty: 1018
Rejestracja: 09 lip 2007, 15:25
Lokalizacja: okolice Bydgoszczy
Has thanked: 39 times
Been thanked: 30 times

Re: Pierwsza duża, poważna planszówka z cięższymi zasadami

Post autor: kmd7 »

Breżniew, a jak porównałbyś regrywalność obydwu tytułów?
Według mnie Robinson zapewnia ogromną regrywalność. Podejrzewam, że obrębie jednego scenariusza jest podobnie w obydwu tytułach. Ale wydaje mi się, że scenariusze (w tym fanowskie) Robinsona mają znacznie większy rozstrzał, jeśli chodzi o tematykę czy uniwersum, w którym rozgrywa się dany scenariusz. A to uciekamy z wyspy, a to kogoś ratujemy, a to osiedlamy się na wyspie, a to szukamy Livingstonea itp. Pojawiają się też np. zombie czy dinozaury. Można co prawda postawić zarzut, że jeśli nie wejdziemy w klimat scenariusza choć odrobinę, to i tak wszystko opiera się na gromadzeniu zasobów i ich odpowiednim wykorzystaniu, jak również sprawnym turlaniu kostkami. Ale której grze nie można tego zarzucić?

PS. O dziwo, ja też głosowałem na Robinsona ;).
Awatar użytkownika
Breżniew
Posty: 824
Rejestracja: 26 paź 2015, 12:47
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 51 times
Been thanked: 122 times

Re: Pierwsza duża, poważna planszówka z cięższymi zasadami

Post autor: Breżniew »

kmd7 pisze:Breżniew, a jak porównałbyś regrywalność obydwu tytułów?
Jakbym miał porównywać Robinsona bez żadnych dodatków (również mini) oraz core Eldritcha, to jednak Robinson wygrywa.
7 scenariuszy wystarczy na bardzo długo (powodzenia przy scenariuszu z Kanibalami ;) ). Każdy z nich stanowi poważne wyzwanie. Kart wydarzeń jest od groma (używasz 8-12 w jednej rozgrywce), zadowalająco sporo kart przygód i tajemnic. Możesz mieć taką rozgrywkę, że będziesz ich widział dużo, ale może być też tak, że prawie w ogóle nie będziesz ich używał. Dużo wody upłynie zanim poznasz te talie do tego stopnia, że nie będą miały przed Tobą żadnych sekretów.
Dr. Livingstone to szczególny przypadek scenariusza (jako mini-dodatek), więc może nie będę się do niego odnosił :)
W Eldritchu karty z talii spotkań mielą się dość szybko i zazwyczaj intensywnie. Mam obecnie 3 dodatki (Piramidy, Wiedzę i Tajemnicze Ruiny) i przy tak rozbudowanych taliach, grając na 4 badaczy, zdarza mi się wyzerować którąś talię spotkań - cóż dopiero byłoby przy gołym Eldritchu bez dodatków... Ale to też wiele zależy od tego, co się dzieje na planszy.
kmd7 pisze:Można co prawda postawić zarzut, że jeśli nie wejdziemy w klimat scenariusza choć odrobinę, to i tak wszystko opiera się na gromadzeniu zasobów i ich odpowiednim wykorzystaniu, jak również sprawnym turlaniu kostkami. Ale której grze nie można tego zarzucić?
W sedno. Jeśli ktoś nie przepada za optymalizacją i nie czai/czuje klimatu bycia rozbitkiem walczącym o przetrwanie na bezludnej i prawdopodobnie przeklętej wyspie (sądząc po tym, co gra czyni z naszymi bohaterami :) ), to Robinson po 2-3 rozgrywkach go znudzi - jest to raczej zrozumiałe.
Podobnie, jeśli ktoś nie jest szczególnym entuzjastą kulania kośćmi, to EH może go odrzucić, bo kości w nim właściwie są w ruchu cały czas. Taka specyfika gry :wink:
Kubi35
Posty: 13
Rejestracja: 05 wrz 2017, 15:52

Re: Pierwsza duża, poważna planszówka z cięższymi zasadami

Post autor: Kubi35 »

Właśnie boję się tego, że pomimo, że ja uwielbiam klimat Robinsona (książka) to jednak dla moich znajomych będzie to tylko trudna łamigłówka z ciężkimi zasadami i gra skończy u mnie w domu tylko na rozgrywkach solo. Eldritch wydaje się zapewniać większą hmm.. przygodowość, opowieść. Czytając opisy będzie można łatwiej wytworzyć klimat.
Mam pełną świadomość tego, że Robinson to gra pełniejsza w wielu aspektach zwyczajnie lepsza.
Znając życie pewnie koniec końców obydwie do mnie trafią tylko, która w tym roku, a która w dalszej perspektywie :)
Dzięki jeszcze raz za opinie i dyskusję :) Choć teraz to już mam niezły mętlik w głowie :P
Awatar użytkownika
Nidav
Posty: 704
Rejestracja: 14 sty 2016, 19:33
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 91 times
Been thanked: 338 times

Re: Pierwsza duża, poważna planszówka z cięższymi zasadami

Post autor: Nidav »

To ja ze swojej strony - jako wielkiego fana pozycji mózgożernych - dodam jeszcze trzy tytuły, którymi można byłoby się zainteresować:
1. Terraformacja Marsa - tutaj co prawda zasady nie są przerażająco gigantyczne, ale gra przyjemnie działa na mózg, a i dla mnie klimat jest, chociaż dla niektórych to rzecz dyskusyjna.
2. Alchemicy - tytuł ze sporą ilością zasad, raczej ciężki dla nowicjuszy, ale klimat wylewa się z samej oprawy graficznej, a nawet instrukcji. Co poniektórzy narzekają, że po paru rozgrywkach rozpoczyna się powtarzalność, ale na to świetnie działa dodatek, przy czym jego zakup wraz z podstawką (w szczególności z rynku wtórnego) powinien oscylować właśnie w okolicy 200 zł.
3. Pupile Podziemi - chyba najklimatyczniejszy euros w jaki grałem. Raz podjąłem się zadania wytłumaczenia tego nowicjuszowi i po 20 minutach mówienia i jakiś dwóch turach, gra wróciła do pudła - samo to może świadczyć o ciężkości tej pozycji. Niemniej jest to pozycja świetna, dająca i masę frajdy oraz śmiechu (historie tworzone przy zaspokajaniu potrzeb swoich pupili przychodzą naturalnie i ciężko nie heheszkować z tego), niemniej zmusza do myślenia i planowania swoich poczynań.
z listy ankietowej tylko Robinson jest pozycją, której przyklasnę, chociaż z natury nie jestem fanem kooperacji (chyba i u mnie i u sporej ilości ludzi działa syndrom chwalenia tego, co polskie i znane na świecie). Chciałbym to tej listy też dorzucić Terrę Mysticę, która dla mnie klimat ma ze względu na poszczególne rasy, ale pewnie wielu by się oburzyło, slysząc kogoś, kto mówi, że to klimatyczna gra. Cywilizacja: Poprzez Wieki, którą ktoś wspominał, też dla mnie ma faktyczny klimat tworzenia własnej Cywilizacji, ale to też dyskusyjne (chociaż gra jest genialna i szczerze polecam).
Kubi35
Posty: 13
Rejestracja: 05 wrz 2017, 15:52

Re: Pierwsza duża, poważna planszówka z cięższymi zasadami

Post autor: Kubi35 »

Słuchajcie trochę biłem się z myślami, ale jednak pójdę w stronę czegoś przygodowego (ameri) i wybiorę Eldritch Horror już ostatecznie. Na BGG w topce nie widzę zbyt dużo przygodowych tytułów powyżej tego, które spełniałyby moje kryteria i nie wychodziły znacząco ponad budżet. Teraz tylko jeszcze krótka seria pytań odnośnie zestawu początkowego i tego co warto dokupić.
1. Jaki dodatek warto i czy koniecznie trzeba kupić razem z podstawką? Domyślam się, że jeden spośród tych małych po ok. 90 zł?
2. Co zakupić w kwestii organizera? Może macie jakieś sprawdzone rozwiązania czyt. jakieś konkretne organizery, których używacie?
3. Co jeszcze warto wziąć do zestawu? Gdzieś wyczytałem, że 4 kostki to mało. Warto więc dokupić jeszcze kilka, czy to zbędny wydatek? Ew. co jeszcze wydaje się niezbędne do rozpoczęcia komfortowej rozgrywki?
4. Czy potrzebna mi będzie tylko errata ze strony galakty, czy może zassać też tą ze strony FFG, która zmienia między inymi warunki gry dla 3 osób? Ew. jaki FAQ doczytać w internecie/jakie filmy obejrzeć?
Tak na szybko to chyba wszystko :) Fajnie by było jakbyście w odpowiedzi napisali ile warto wydać na te poszczególne elementy :)

Nie wiem, czy nie zaśmiecam tego tematu. W razie czego przerzucę ten post do indywidualnego tematu o Eldritch Horror
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Pierwsza duża, poważna planszówka z cięższymi zasadami

Post autor: rattkin »

Organizery, dodatki, kostki.... chłopie, kup najpierw grę, zagraj i zobacz czy w ogóle Ci się podoba. Zagraj 5 razy, zobacz czy dalej Ci się podoba. Potem myśl, co tam chcesz do tego sobie dołożyć.

Wszystkie (i jedyne) wiążące FAQ/erraty są na stronie FFG - https://www.fantasyflightgames.com/en/p ... rt-section.
Kubi35
Posty: 13
Rejestracja: 05 wrz 2017, 15:52

Re: Pierwsza duża, poważna planszówka z cięższymi zasadami

Post autor: Kubi35 »

rattkin pisze:Organizery, dodatki, kostki.... chłopie, kup najpierw grę, zagraj i zobacz czy w ogóle Ci się podoba. Zagraj 5 razy, zobacz czy dalej Ci się podoba. Potem myśl, co tam chcesz do tego sobie dołożyć.

Wszystkie (i jedyne) wiążące FAQ/erraty są na stronie FFG - https://www.fantasyflightgames.com/en/p ... rt-section.

Nie rozumiem, co złego jest w tym, żeby dowiedzieć się wszystkiego co i jak teraz, żeby później nikomu ewentualnie już nie zawracać głowy? Pisałem przecież wcześniej jaki mam budżet, co jasno wskazuje na to, że zakup samej podstawki go wyczerpie, także twój komentarz nie był tutaj niezbędny. Reszcie dziękuję za rzeczową dyskusję i pomoc w wyborze :)
ODPOWIEDZ