Ciut trudniejsza gra dla 9latki.

[Przygod]

Witajcie.
Poszukuje tytułu będącego kolejnym krokiem we wprowadzaniu dziecka w świat planszówek. Córka ograła już wszystkie swoje tytuły i coraz częściej zagląda w nasze półki, a tam raczej trudniejsze pozycje.
Potrzebujemy gry, której zasady załapie 9 latka,a która będzie sprawiała również frajdę rodzicom.
Córka zna następujące tytuły:
- Stone Age,
- Osadnicy z Catanu,
- Pokolenia,
- Mała Agricola,
- Fasolki,
- Budowniczowie,
- Splendor.
Z dziecięcych Takenoko, a ostatnio Park Niedźwiedzi.
Zdecydowanie nie sprawdził się u nas Ognisty Podmuch, Robinson natomiast zaciekawił, ale to zbyt ciężki kaliber.
Czas gry: poniżej 2 godzin w składzie 3osobowym.
Abosolutnie nie musi być to żadna nowość - może być dostępna z rynku wtórnego.
Gdy sam zaczynałem przygodę z grami, długo miałem na radarze Filary Ziemi (ale nigdy nie spróbowałem) i teraz ta myśl do mnie powraca, pytanie tylko czy to nie będzie za ciężkie?

[lakebutler]

I jak te POKOLENIA Wam się sprawdzają?? Mnie gra bardzo intryguje ale mam 7latkę i nie wierzę, że jest gotowa na ten tytuł.
Filary to była moja 4 poważniejsza planszówka (po Książętach Florencji, Diamonds Club, Mr Jacku ) i wtedy grywałam z 8 letnią bratanicą i bratankiem. Nie było żadnego problemu. Córka ma już doświadczenie, więc nie musisz się obawiać jeśli chodzi o trudność. Natomiast ja szybko pozbyłam się Filarów, bo jakoś mi się nużyły i to nie było TO. To samo czuję przy Stone Age, co jest hitem wśród wszystkich dzieciaków ale mi jest ciężko przebrnąć, no Takenoko też mnie męczy.

[Gry w Bibliotece]

Filary Ziemi nie sa w zadnym razie cięższe od Stone Age. Planowania w zasadzie tyle samo, losowosci też. Pokusiłabym się nawet o sstwierdzenie, że ze względu na złożony system końcowej punktacji SA jest trudniejsze.

Z innych:
Wsiąść do pociągu - ze skalowaniem trudności i bardziej złożone mapy.
Blue Moon City - wyłącznie rynek wtórny.
Odkrycia Lewisa i Clarka (kosciane) mogłyby się nadać.
Moze Wybuchowa mieszanka?

A tak szczerze, skoro gracie w Pokolenia, to żadne średnie euro nie powinno jej przecież przerosnac

[Dr. Nikczemniuk]

Quadropolis
7 Cudów Świata

[Przygod]

I jak te POKOLENIA Wam się sprawdzają?? Mnie gra bardzo intryguje ale mam 7latkę i nie wierzę, że jest gotowa na ten tytuł.

Pokolenia są zdecydowanie najcięższe z wypróbowanych, więc myślę że jest to poziom max jeżeli chodzi o jej możliwości na razie. Dla 7latki może być za wcześnie, ale ostatnio widziałem jak 7 latek podpowiadał rodzicom jak grać w Le Havre, więc wszystko jest możliwe;)
Córka zdecydowanie szybciej złapała SA, gra w pełni świadomie, potrafi wygrać jak również robić głupie ruchy;)

Wsiąść do Pociągu - osobiście mam alergie,
Lewis i Clark, Quadropolis - raczej nie,
BMC - zdecydowanie do poczytania, choć w wielu wątkach pojawiało się jako alternatywa Filarów.
7 cudów - zupełnie zapomniałem o tej grze - wypróbujemy na pewno.
Wybuchowa mieszanka - wygląda bajerancko, czy idzie za tym również sensowna rozgrywka?

[melusina]

Wybuchowa mieszanka - wygląda bajerancko, czy idzie za tym również sensowna rozgrywka?

Jak najbardziej - to jest gra logiczna ładnie podana. Ściąganie kulek jest frajdą dla dzieci, choć na dłuższą metę dorosły dość szybko może się znudzić.

Poczytaj o innych grach:

• - Abyss (śliczna oprawa),
  - Podróże Marco Polo (może być trochę trudne, ale dzieci potrafią zaskoczyć dorosłych),
  - Imhotep (na pewno da radę),
  - Taluva (gra logiczna ćwicząca wyobraźnię przestrzenną. Dzieci, z którymi grałam, szybko łapały zasady),
  - Wielka wystawa dinozaurów,
  - Kakao (spokojnie da radę),
  - Karuba (jeszcze łatwiejsza),
  - gry logiczne z serii GIPF: Zertz, Dvonn, Yinsh (o dziwo, dzieciom się bardzo podobają - zwłaszcza Zertz),
  - Clank! (wkrótce będzie polskie wydanie, a dzieciom się podobała i grały z angielskimi kartami zupełnie sprawnie - choć miały polską ściągę z tłumaczeniem kart),
  - Zamki szalonego króla Ludwika?

Dużo tego jest
Sprawdzone na dzieciach 10-letnich, które nie miały obycia z grami. Ciężki był dla nich Marco Polo, ale grały go beze mnie.

[Harun]

Jako ojciec prawie 9-latka, co prawda zaprawionego w planszówkowych bojach, widząc w co już gracie, nie mam wątpliwości, że możesz swobodnie wybierać gry dla córki, pomijając tylko naprawdę ciężkie tytuły. Przy czym w tym wypadku, przez ciężkie tytuły bardziej mam na myśli te, ze złożonymi zasadami, niż mózgożerne.

Dlatego może warto nie tyle szukać ogólnych podpowiedzi, ale pójść z córką do sklepu, pozwolić jej obejrzeć pudełka, zastanowić się, co ją interesuje i dokonać zakupu pod tym kątem.

Cóż bowiem z tego, że napiszę, ze np. mój syn bardzo lubi np. Colt express, Istanbul, czy też IMHO genialnie rozwijającą grę Władca Pierścieni Konfrontacja, skoro nie wiem, co ucieszy twoją córkę. Dlatego śmiało wybieraj, dzieci w tym wieku dadzą sobie radę, co wcale nie oznacza, że trzeba im na siłę kupić trudną grę.


Aby jednak nie pozostawić Cię bez podpowiedzi, to z mojej kolekcji wybrałbym np:
- Fauna,
- Fresco,
- Karuba,
- Zoloretto

ale też i wiele wiele innych

[Gry w Bibliotece]

BMC - zdecydowanie do poczytania, choć w wielu wątkach pojawiało się jako alternatywa Filarów.

Przyznam, że mnie zaskoczyłeś - tam nie ma nawet cienia worker placement, który jest sercem Filarów. To raczej set collection z wyścigiem, fajne na kombinowanie i ładne wizualnie.
Podrzucam moją recenzję http://gry-w-bibliotece.blogspot.com/20 ... a-gry.html

Wybuchowa mieszanka - wygląda bajerancko, czy idzie za tym również sensowna rozgrywka?

Zaskakująco sensowna. Samo dobieranie kulek wymaga w zasadzie tylko spostrzegawczości, ale umiejętne punktowanie za dokończone eliksiry, a zwłaszcza ich optymalne wykorzystanie, to już inna bajka moim zdaniem.

Pojawiły sie jeszcze propozycje, pod którymi chętnie się podpiszę:
- Fresco - na 3 osoby będzie super, pozornie nic wielkiego, ale jak zagracie na wszystkie kolory farb, to potrafi zagrzać mózg. Bardzo fajna mechanik.
- Wielka wystawa dinozaurów

[lakebutler]

Pojawiły sie jeszcze propozycje, pod którymi chętnie się podpiszę:
- Fresco - na 3 osoby będzie super, pozornie nic wielkiego, ale jak zagracie na wszystkie kolory farb, to potrafi zagrzać mózg. Bardzo fajna mechanik.
- Wielka wystawa dinozaurów

Czy to oznacza, że Fresco na dwie osoby już nie bardzo??? A czy 7 lat to już ten czas, że można wyciągać Fresco na stół. Piękna gra, mam wielką chęć ją poznać, choć oglądając ją w internecie mam wrażenie, że jej całokształt i ogrom może przytłaczać (młodszych graczy)....

[Harun]

We Fresco, z perspektywy rodzica, właśnie ciekawe jest to, że można stopniować trudność, powoli wprowadzając "minidodatki" zawarte już w podstawowej edycji gry.

Na 2 osoby nie grałem, ale nie wiem dlaczego miałaby być gorsza. Na BGG jest rekomendowana dla 2-4, najlepiej 4. Ja zawsze gram w 3 i syn bardzo ją lubi.

co do 7-latka - zależy od dziecka. Akurat mój zaczął w tym wieku, ale dlatego, że chciał. Nie znam Twojego dziecka, więc nie wiem. Jedyne co warto napisać, aby nigdy nie zmuszać dziecka do grania, za to delikatnie podsuwać mu gry, licząc, że którąś sam się zainteresuje i nie mieć tzw. chorych ambicji. Ja wychodzę z założenia, że jak 9-latek ma ochotę np. tylko na losową prostą grę, to równie świetnie.

[Gry w Bibliotece]

Pojawiły sie jeszcze propozycje, pod którymi chętnie się podpiszę:
- Fresco - na 3 osoby będzie super, pozornie nic wielkiego, ale jak zagracie na wszystkie kolory farb, to potrafi zagrzać mózg. Bardzo fajna mechanik.
- Wielka wystawa dinozaurów

Czy to oznacza, że Fresco na dwie osoby już nie bardzo??? A czy 7 lat to już ten czas, że można wyciągać Fresco na stół. Piękna gra, mam wielką chęć ją poznać, choć oglądając ją w internecie mam wrażenie, że jej całokształt i ogrom może przytłaczać (młodszych graczy)....

Fresco na 2 osoby wprowadza "Leonarda" - gracza widmo. Nie jest tak uciążliwy w obsłudze jak niektóre tego typu twory, ale rozgrywka traci nieco na płynności w moim odczuciu. Nie dalej jak wczoraj ktoś odkopał jednak temat w dziale rekomendacji na bgg, gdzie ludzie twierdzili, że Leonardo jest spoko i nie ma z nim problemów więc odczucia co do tego rozwiązania są różne. Najlepiej spróbować. Ja "graczy widmo" nie lubię z zasady.

7 lat - nie wiem, w co gracie poza tym, ale można byłoby spróbować. W podstawce masz 3 minidodatki - obrazy można pewnie dodać od razu, a dwa pozostałe z czasem (zwłaszcza dodatkowe kolory). Surowa podstawka nie powinna przerosnąć siedmiolatka, moim zdaniem.

[Dr. Nikczemniuk]

Quadropolis- moja córka lat 7 lubi w to grać. Może ta gra wygląda na dziecinną, ba nawet zasady mogą się takie wydawać, no i szata graficzna też, ale w brew pozorom jest tam sporo kombinowania. Gra ma dwa tryby prostszy i trudniejszy. Dzieci przy tej grze się świetnie bawią i rodzice też.
Na przykład taki Domek mojej córce nie podszedł, z kolei mi nie podeszło Takenoko więc je sprzedałem ale Quadropolis jak najbardziej przypadł wszystkim do gustu.

[lakebutler]

Quadropolis mam na radarze. Takenoko też niezbyt lubię ale córka uwielbia. Domek mamy i średnio lubimy.

[Przygod]

Z zaproponowanych tytułów najbardziej podoba mi się chyba Fresco i BMC.

Jedyne co warto napisać, aby nigdy nie zmuszać dziecka do grania, za to delikatnie podsuwać mu gry, licząc, że którąś sam się zainteresuje i nie mieć tzw. chorych ambicji.

Właśnie na bazie tej zasady córka na pytanie w co dziś zagramy zagląda na naszą półkę, a nie na swoją;) Raczej to my ją "blokujemy" w niektórych przypadkach. Osobiście mam obawy przed wprowadzaniem gier trudniejszych, gdzie wiem że będzie w stanie zrozumieć zasady, jednak wykorzysta możliwości gry pewnie w 50%. A kiedy już mocno ogra daną grę, będzie chciała "coś nowego" bo ta już mi się znudziła. Na chwilę obecną wiem, że czasem podobną frajdę sprawia jej rozkładanie zupełnie nowej gry i jej poznawanie niż granie w tę, którą już opanowała.
Dlatego szukam czegoś wypośrodkowanego.
Ostatnim strzałem w 10 była La Isla.

[bowie]

Zakazana Wyspa, Drako, Tokaido na pewno się sprawdzą. No i oczywiście Magia i Myszy