Dla odmiany ja uważam Brass za bardzo klimatyczny.elayeth pisze:Brass mi w ogóle nie podszedł. Strasznie suchy, ale wiem, że ma wielu fanów.
Ale jeśli kupisz R&B to czym prędzej podziel się wrażeniami
Dla odmiany ja uważam Brass za bardzo klimatyczny.elayeth pisze:Brass mi w ogóle nie podszedł. Strasznie suchy, ale wiem, że ma wielu fanów.
Mam tak samo.elayeth pisze:Zaś Dominant Spieces - to świetna gra... ale bardzo mózgożerna... to tego stopnia... że po jej zakończeniu, masz jej trochę dość... na pewien czas.
Co2 jest cięższe od Kanbana?misioooo pisze:
CO2 super pozycja. Bardzo fajna mechanika, wygrywa tylko jeden, ale trzeba też odrobinę współpracować (bo może wygrać karton!). To bym zaliczył do cięższych pozycji zdecydowanie
detrytusku, czekałem na Ciebiedetrytusek pisze:Co2 jest cięższe od Kanbana?misioooo pisze:
CO2 super pozycja. Bardzo fajna mechanika, wygrywa tylko jeden, ale trzeba też odrobinę współpracować (bo może wygrać karton!). To bym zaliczył do cięższych pozycji zdecydowanie
Bardzo chętnie bym zobaczył taką sytuacjęmisioooo pisze:Mieliśmy w CO2 sytuację, gdzie przeciwnik tak zagrał, że w swojej następnej turze mógł chyba tylko nic nie robić ;P
Wszystko się zgadza ale jak zajmujesz pole pierwsze z lewwej to coś tam już zrobisz i wiadomo wtedy, że przeciwnik ma plecy. Tu pewnie jeszcze zależy czy grasz wredną Sarą czy nie.misioooo pisze:W Kanbanie z tego co pamiętam do wredna Sara chyba każdego ocenia, a nie tylko wybrańca w tym samym dziale gdzie ona jest. Więc trzeba patrzeć, gdzie ta baba poleci i się przygotować do "egzaminu".
Tak ale gra zawsze wynagradza wykopanie z projektu. Ja czasem nawet chcę by mnie ktoś wykopał bo nie chcę tracić ruchu na pójście na kongresmisioooo pisze:W CO2 interakcja jest zgoła inna, sam wiesz - nie da się "każdy sobie" chociażby ze względu na mechanikę zgłoszenia/otwarcia/wykonania projektu (czyli 3 akcje potrzebne, teoretycznie i często realizowane przez 3 różnych graczy).
Ad 1) to w przenośni. Gracz miał sytuację, gdzie wszyscy chcieliśmy mu pomóc, ale czego by nie zrobił to robił dobrze innym a sobie nie za bardzo. Nie miał żadnego "optymalnego" posunięcia do wykonania. Czego by nie zrobił niewiele zyskiwał.detrytusek pisze:Bardzo chętnie bym zobaczył taką sytuacjęmisioooo pisze:Mieliśmy w CO2 sytuację, gdzie przeciwnik tak zagrał, że w swojej następnej turze mógł chyba tylko nic nie robić ;P
Wszystko się zgadza ale jak zajmujesz pole pierwsze z lewwej to coś tam już zrobisz i wiadomo wtedy, że przeciwnik ma plecy. Tu pewnie jeszcze zależy czy grasz wredną Sarą czy nie.misioooo pisze:W Kanbanie z tego co pamiętam do wredna Sara chyba każdego ocenia, a nie tylko wybrańca w tym samym dziale gdzie ona jest. Więc trzeba patrzeć, gdzie ta baba poleci i się przygotować do "egzaminu".Tak ale gra zawsze wynagradza wykopanie z projektu. Ja czasem nawet chcę by mnie ktoś wykopał bo nie chcę tracić ruchu na pójście na kongresmisioooo pisze:W CO2 interakcja jest zgoła inna, sam wiesz - nie da się "każdy sobie" chociażby ze względu na mechanikę zgłoszenia/otwarcia/wykonania projektu (czyli 3 akcje potrzebne, teoretycznie i często realizowane przez 3 różnych graczy).
Madeira uważam jest przekombinowana. Jak grę trzeba łatać pierdylionem małych zasad to wg mnie nie działa.misioooo pisze:Chcesz ciężkiego? Madeira. Tam zdecydowanie można się tak załatwić w pierwszych turach, że pod koniec jesteśmy z ręką w nocniku...
Madeira dla mnie jest ciężka... Nawet bardzo. Nie tylko przez zasady złożone, ale samo kombinowanie i wpływ decyzji na nas w kolejnych turach. Pierwsza gra może wydawać się przekombinowana, ale wierz mi - w gronie 4 osób, gdzie 2 to nowicjusze raczej, po 3 rozgrywkach wszystko ładnie się poukładało w całość. mechanicznie pięknie się zazębia i pasuje do siebie oraz do tematyki. Tej gry nie można oceniać po 1 grze czy obejrzeniu runthrough. Gallerist mi się nie podoba, może jakby to była "Galerianka" z ładnymi obrazkami tejże tytułowej postacidetrytusek pisze:Madeira uważam jest przekombinowana. Jak grę trzeba łatać pierdylionem małych zasad to wg mnie nie działa.
Z tego co piszesz o CO2 to się zainteresuj Vinhosem - spodoba się. Misie lubią wino? . The Gallerist już jest na horyzoncie i znów może być miodek (runthrough zdecydowanie in plus). Misie lubią miodek...
Dodam od siebie, że na dwie osoby działa znacznie słabiej, bo jest zbyt luźno na mapie - prawie nigdy nie dostajesz bonusów/rabatów za sąsiadowanie z innym graczem, przez co znacznie spada interakcja. Na cztery osoby za to robi się ciekawie, bo oprócz podbierania akcji coraz częściej podbiera się dobre pola na mapieIndar pisze:Terra Mystica.
Grałem raz, na razie. Z całą pewnością gra jest "cieżka" - pudełko swoje waży
A na poważnie, ogrom możliwości w pierwszej chwili przeraża - ostatecznie jakieś mocno skomplikowana nie jest, niemniej jednak zaliczyłbym ją do tych "cięższych". O skalowaniu się nie wypowiem, graliśmy w trójkę i było OK.
Jeśli gra wymaga nieoficjalnego kombinowania z zasadami, by płynnie zagrać w 2 osoby, to dużo mówi o jej skalowalności. Na pewno grając według instrukcji nigdy nie poczuje się takiego klimatu jak w większym gronie. Konkurowanie o tory, miasta, akcje za "manę" też jest mocno spłaszczone, bo albo się jest pierwszym, albo nie i tyle.vinnichi pisze:Gram regularnie w trybie dwuosobowym i u nas sprawdza się bardzo dobrze. Pewnie kwestia kto jakie ma oczekiwania, ale my zawsze lądujemy obok siebie na mapie i dodatkowo stosujemy ograniczenia z BGG, czyli odcięty fragment mapy i neutralny gracz na torze kultu. Polecam sprawdzić.
dokładnie tak. To wszystko co napisał Vinnichi pokazuje, że gra się słabo skaluje.bukimi pisze:Jeśli gra wymaga nieoficjalnego kombinowania z zasadami, by płynnie zagrać w 2 osoby, to dużo mówi o jej skalowalności. Na pewno grając według instrukcji nigdy nie poczuje się takiego klimatu jak w większym gronie. Konkurowanie o tory, miasta, akcje za "manę" też jest mocno spłaszczone, bo albo się jest pierwszym, albo nie i tyle.vinnichi pisze:Gram regularnie w trybie dwuosobowym i u nas sprawdza się bardzo dobrze. Pewnie kwestia kto jakie ma oczekiwania, ale my zawsze lądujemy obok siebie na mapie i dodatkowo stosujemy ograniczenia z BGG, czyli odcięty fragment mapy i neutralny gracz na torze kultu. Polecam sprawdzić.
Zgadza się, ale jest na tyle dobra, że niektórzy są w stanie przeboleć to delikatne dostosowanie zasad, bo tak bardzo chcą w nią zagrać.detrytusek pisze:dokładnie tak. To wszystko co napisał Vinnichi pokazuje, że gra się słabo skaluje.bukimi pisze:Jeśli gra wymaga nieoficjalnego kombinowania z zasadami, by płynnie zagrać w 2 osoby, to dużo mówi o jej skalowalności. Na pewno grając według instrukcji nigdy nie poczuje się takiego klimatu jak w większym gronie. Konkurowanie o tory, miasta, akcje za "manę" też jest mocno spłaszczone, bo albo się jest pierwszym, albo nie i tyle.vinnichi pisze:Gram regularnie w trybie dwuosobowym i u nas sprawdza się bardzo dobrze. Pewnie kwestia kto jakie ma oczekiwania, ale my zawsze lądujemy obok siebie na mapie i dodatkowo stosujemy ograniczenia z BGG, czyli odcięty fragment mapy i neutralny gracz na torze kultu. Polecam sprawdzić.