Ja mówiłam o przypadku z instrukcji. Masz 10 żetonów. Dobierasz 3 żetony i możesz oddać wszystkie z ostatnio dobranych? W ten sposób nie przeszkodzisz nikomu, bo i tak oddajesz przed turą następnego gracza. Bierzesz tylko, żeby od razu je oddać.Adalbertus123 pisze:Masz żetony, które Ci nie pasować. Na stole być żetony które pasowąć Tobie/ przeciwnikowi.
Filtracja żetonów, może przesądzić o zakupach kopalni.
Edit:
A propos wcześniejszej rozkminy problemu #2 z postu Miotełki. Może to się właśnie z tym wiąże? W instrukcji jest napisane, że "W swojej turze gracz musi wykonać jedną z następujących czterech akcji: (...)". Czyli coś musi zrobić. Nie ma opcji straty kolejki, więc gdy np. mamy 3 karty na ręce (nie można zarezerwować), nie stać nas na zakupienie niczego z ręki ani ze stołu, i zakładając, że nie możemy wziąć z żadnego stosu 2 żetonów (mała ilość), to jesteśmy zmuszeni wziąć 3 pojedyncze klejnoty których nie potrzebujemy (bo potrzebne chomikują przeciwnicy, a sami mamy już 10), to możemy oddać wszystkie 3. Bardzo hipotetyczne, ale nie widzę innego wytłumaczenia.
Generalnie lepiej w takim przypadku np. coś od razu wykupić albo wziąć 3 żetony niż brać kartę bez złota, chociaż oczywiście to zależy od sytuacji. Trochę jednak szkoda tury. Co do żetonów to w sumie nie miałam jeszcze sytuacji, żeby zostały tylko 2 albo mniej. Raz miałam sytuację, że zostały tylko 2 kolory, więc wtedy faktycznie ktoś wziął tylko 2 żetony zamiast 3.Adalbertus123 pisze:Wstrzymujecie się z rezerwacją bo się nie opłaca (co nie zawsze jest prawdą), czy dlatego, że nie możecie wykonać pełnej akcji (więc jak na stole leżą dwa żetony, to też nie ich nie bierzecie)?
ko2a
Gratulacje
Ale, z całym szacunkiem, akurat to, że wygrałeś mnie nie przekonuje jako argument co do znajomości zasad hmm... Nie twierdzę, że ich nie znasz Tylko też brałam udział w eliminacjach i wiem jak to wyglądało. Chociaż nie udało mi się wygrać (w ogóle pierwszy raz byłam na takim wydarzeniu i przejęta byłam, że nie wiem; na dodatek zamieszanie, hałas i chaos też nie pomagały), to zdarzało się że musiałam pilnować nie tylko siebie, ale i innych, żeby grali zgodnie z zasadami np. ktoś chciał wziąć po 2 kamienie podczas gdy na stosie były tylko 3... niby prosta zasada, ale okazuje się, że na turnieju też nie wszyscy ogarniali takie podstawy. Ogólnie nikt z organizatorów nie stał nad stolikami i zasad nie pilnował, w sumie każdy grał we własnym gronie.