Popierammnowaczy pisze:Jeszcze jedna refleksja na temat nowej wersji ASiE...w starej wersji liczyła się tylko wygrana, wszystko albo nic i to mi gdzieś w głowie zostało, bo mimo drugiego miejsca czułem się przegrany a przecież wyprzedziłem 3 innych graczy
to że drużyna której gracz jest ostatni cofa się o 5 pkt jest słabą karą , w wersji 1.0 było to lepiej rozwiązane , tam nawet będąc 3 w pkt mogło sie okazać że jednak wygrałeś bo koledzy z 1 i 2 miejsca "wyparowali" z toru punków przez kolegę z zespołu na ostatnim miejscu
TAK, tak było w 1.0, drużyna ostatniego gracza wypadała z toru punktacji, była to dotkliwsza kara. Pamiętam rozgrywkę gdzie już niby wszystko było jasne itp i ludzie szli na pewniaka i.... okazało się że osoba z 3 miejsca wygrała bo prowadzący źle odczytali kto jest kto.
Tego aspektu rozgrywki zdecydowanie brakuje. Obecnie mamy "najwyżej cofną mnie o 5 pkt" a było "moge nie być uwzględniony podczas finalnej punktacji"
I to jest zdecydowanie zmiana na minus.
Po przemyśleniu tematu stwierdzam że brakuje jednak klimatu starej AŚKI 1.0
Wczoraj Miki by wygrał wg starych zasad. Magda wyparowałaby przez Janka który był ostatni.
Mój wczorajszy ruch kończący grę to był typowy "king making", im dłużej byśmy grali tym bardziej Miki by zbliżał się do 1 miejsca. Zakończenie gry w tym właśnie momencie dało mi 3 miejsce, każde kolejne tury spychałby mnie w przepaść punktową (prawdopodobnie ostatnie miejsce). Nie było sensu przedłużać.