Reklama - która nie okazała się być tym, czym być powinna

Informacje o stronach WWW nt. planszówek, adresy stron producentów, miłośników, linki do artykułów o grach planszowych w mediach, itp.
Fegat
Posty: 837
Rejestracja: 23 lut 2015, 08:22
Lokalizacja: Zabrze
Been thanked: 1 time

Reklama - która nie okazała się być tym, czym być powinna

Post autor: Fegat »

Stworzyłem klip, który mógł być lepszy i nie przez wszystkich został przyjęty pozytywnie.
Żeby nie kontynuować wątku, który zmierza w złym kierunku, zmieniam tytuł oraz treść pierwszego posta.

Hobby jakim są gry planszowe to hobby które powinno łączyć ludzi, a nie ich dzielić - stąd moja decyzja.





Żeby nie było, że nie liczę się z ludźmi, wszystko ukartowałem, lub (inne negatywne), w spoilerze zostawiam oryginalną wiadomość, natomiast bez linków czy jakichkolwiek odnośników do mojego kanału.
Spoiler:
Ostatnio zmieniony 07 maja 2017, 19:58 przez Fegat, łącznie zmieniany 2 razy.
www.przystole.org <<=== Ameri, ameri i więcej ameri! :D
arqueek
Posty: 143
Rejestracja: 13 maja 2015, 09:31
Has thanked: 6 times
Been thanked: 4 times

Re: Cyckowy marketing z grami planszowymi?

Post autor: arqueek »

Bez jaj ;)
Nadis
Posty: 451
Rejestracja: 05 lut 2015, 21:24
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Cyckowy marketing z grami planszowymi?

Post autor: Nadis »

Akurat biorąc pod uwagę ze statystycznie mniej kobiet gra regularnie w gry niż facetów (przynajmniej tak to widzę po forum, naszej grupie i konwentach) to te cycki zrobią wielu bezzasadna nadzieję... Jako kobieta uważam, że to jest infantylne i głupie, jak juz mam się wypowiadać. I sam sobie robisz tymi ,,cyckami" z miniaturki krzywdę, bo część osób to zniechęci do obejrzenia naprawdę fajnie zrobionego filmiku - sama musiałam się zmusić by obejrzeć bo spodziewalam się niestety czegoś wulgarnego i poniżej poziomu. A tu naprawdę pozytywne zaskoczenie.

Może powiem tak, zależy do jakiej grupy odbiorców chcesz trafić :)

Wysłane z mojego GT-I9301I przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
Olgierdd
Posty: 1836
Rejestracja: 23 lut 2010, 15:25
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 80 times
Been thanked: 92 times

Re: Cyckowy marketing z grami planszowymi?

Post autor: Olgierdd »

Cyckowy click bait "zachęcający" ludzi do poznania gier planszowych poprzez utwierdzanie ich w przekonaniu, że nasze środowisko to psychopaci agresywni wobec laików.

To już wolę stereotyp pryszczatego nerda.
Awatar użytkownika
Marx
Posty: 2420
Rejestracja: 24 sty 2016, 10:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 52 times
Been thanked: 17 times

Re: Cyckowy marketing z grami planszowymi?

Post autor: Marx »

Jeśli chcesz rywalizować z sexmasterką, to jesteś na właściwej drodze ;-)
Waiting is the hardest part.

Z nimi przychodzi mi się pożegnać
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Cyckowy marketing z grami planszowymi?

Post autor: rattkin »

Marx pisze:Jeśli chcesz rywalizować z sexmasterką, to jesteś na właściwej drodze ;-)
Chyba najlepszy komentarz do tego co "zrobiłeś". Tylko sowy nie pokazuj.
Fegat
Posty: 837
Rejestracja: 23 lut 2015, 08:22
Lokalizacja: Zabrze
Been thanked: 1 time

Re: Cyckowy marketing z grami planszowymi?

Post autor: Fegat »

Marx pisze:Jeśli chcesz rywalizować z sexmasterką, to jesteś na właściwej drodze ;-)
I uważasz, że treść obu filmów jest podobna?
www.przystole.org <<=== Ameri, ameri i więcej ameri! :D
Awatar użytkownika
Deem
Posty: 1213
Rejestracja: 23 mar 2005, 01:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 364 times
Been thanked: 250 times

Re: Cyckowy marketing z grami planszowymi?

Post autor: Deem »

A ja jestem bardzo ciekaw tego eksperymentu. Za jakiś czas podziel się proszę jakimiś statystykami tego filmiku vs takie, które nie zawierają "lokowania cycków".

Lubimy uchodzić za inteligentne, może nawet nieco elitarne grono (to samo swego czasu przerabiali rpgowcy), ale nie widzę powodu, żeby chwyty marketingowe, które działają w innych branżach (uwielbiam reklamy pokryć dachowych :P) nie działały u nas. Z resztą masz szlak przetarty przez nie byle kogo bo sam Pyrkon - ludzie pluli, klęli, ale jakoś nie zniechęciło to prawie 30 tysięcy (jeśli dobrze pamiętam staty) luda do przyjścia (i to często z dziećmi).

Trzymam kciuki :)
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.
Awatar użytkownika
Marx
Posty: 2420
Rejestracja: 24 sty 2016, 10:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 52 times
Been thanked: 17 times

Re: Cyckowy marketing z grami planszowymi?

Post autor: Marx »

Fegat pisze:
Marx pisze:Jeśli chcesz rywalizować z sexmasterką, to jesteś na właściwej drodze ;-)
I uważasz, że treść obu filmów jest podobna?
Z taką wstawką na dzień dobry wybierasz ten sam, podobny target. To już się nawet o zawartość nie rozchodzi.
Waiting is the hardest part.

Z nimi przychodzi mi się pożegnać
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4776
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 69 times
Been thanked: 1031 times

Re: Cyckowy marketing z grami planszowymi?

Post autor: Trolliszcze »

Nie jestem pewien, czy to się sprawdzi. Mogę mówić tylko za siebie, ale pomimo mojej miłości do cycków uznałbym jednak film/kanał z taką miniaturką za coś niepoważnego i pewnie nawet nie kliknął. Wydaje mi się, że w naszym środowisku fani szukają raczej poważnego contentu, ale kto wie, może i na cycki jest rynek... Będą Cię tu pewnie odsądzać od czci i wiary, choć wystarczy zajrzeć do pierwszego lepszego wątku poświęconemu Najnowszemu Hitowi z Kickstartera z milionem figurek - zwykle cycki znajdują tam spore uznanie, zresztą liczby tych kampanii mówią same za siebie.
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4776
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 69 times
Been thanked: 1031 times

Re: Cyckowy marketing z grami planszowymi?

Post autor: Trolliszcze »

Marx pisze:
Fegat pisze:
Marx pisze:Jeśli chcesz rywalizować z sexmasterką, to jesteś na właściwej drodze ;-)
I uważasz, że treść obu filmów jest podobna?
Z taką wstawką na dzień dobry wybierasz ten sam, podobny target. To już się nawet o zawartość nie rozchodzi.
Chcesz powiedzieć, że ci wszyscy ameritrashowcy napalający się na figurki z cyckami (a jest ich od groma) to widzowie kanału sexmasterki?
Fegat
Posty: 837
Rejestracja: 23 lut 2015, 08:22
Lokalizacja: Zabrze
Been thanked: 1 time

Re: Cyckowy marketing z grami planszowymi?

Post autor: Fegat »

Wstępnie target jest ten sam, czyli ludzie, gracze, w większości mężczyźni. (w gry grają w przeważającej części faceci)

Jednak wstępny target nie ma nic wspólnego z rzeczywistym, bo jak ktoś szuka cycków, dup i tym podobnych, wówczas zobaczymy film i wróci do "sexmasterki", a jak kogoś zaintryguje treść i różnorodność świata, to zainteresuje się grami planszowymi. I nawet nie tymi z mojego kanału, bo ja ich mam po prostu mało i są one dość specyficzne. Stąd też linki do Piotrka, Geeków czy Gambita.
www.przystole.org <<=== Ameri, ameri i więcej ameri! :D
Awatar użytkownika
Marx
Posty: 2420
Rejestracja: 24 sty 2016, 10:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 52 times
Been thanked: 17 times

Re: Cyckowy marketing z grami planszowymi?

Post autor: Marx »

Target tej "płodnej" twórczyni to zazwyczaj młodzież, gimnazjaliści, kiedyś zresztą pewien youtuber otwarcie skrytykował Aniele za żerowanie na takiej publice i promowanie nieodpowiednich treści...ale to inna historia.

Na moim przykładzie teraz. Zazwyczaj nie klikam na miniaturki zdjęć z cyckami, wypiętymi pupami w stringach itd. Po pierwsze samo zdjęcie ma się nijak do treści, po drugie są to często filmy nieciekawe, a ich autorzy szukają najprostszej drogi do podbicia liczby wyświetleń czy promocji kanału. Więc niejako z automatu omijam materiały opatrzone taką promocją. Innymi słowy cycki na miniaturce YT mają w moim przypadku wręcz odwrotne działanie.

Akurat Twój kanał już kojarzę i bardzo podoba mi się jego niedawna metamorfoza.
Waiting is the hardest part.

Z nimi przychodzi mi się pożegnać
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Cyckowy marketing z grami planszowymi?

Post autor: rattkin »

Odniesienie do sexmasterki było w infantylizmie podejścia do tematu, a nie dlatego, że "cycki".

O realizacji się nie wypowiadam, bo się nie znam, natomiast pomysł i scenariusz to poziom nastolatka/studenta, który stwierdził, że będzie śmiesznie. I jednocześnie pogłębił stereotyp. Medycyna ma taką mądrą zasadę - primum non nocere. Jeśli ktoś ma ambicje wynosić się ponad podziały i "pomagać hobby" jako całości, to musi pamiętać, że automatycznie wtedy staje się tego hobby reprezentantem. I no.. ładnie się nam przedstawił tu w studiu, przed milionami słuchaczy.
Awatar użytkownika
Olgierdd
Posty: 1836
Rejestracja: 23 lut 2010, 15:25
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 80 times
Been thanked: 92 times

Re: Cyckowy marketing z grami planszowymi?

Post autor: Olgierdd »

Dobra, może nieco merytoryczniej:

Dla mnie cyckowy click bait mówi jedynie tyle, że celem materiału są po prostu kliknięcia, treść jest bez znaczenia. Ty chyba masz misję docierania do nowych ludzi, więc pytanie: Twoim targetem są ludzie szukający lekkiej pornografii w miejscach, w których jej być nie powinno?

Co do samego materiału to powtórzę bez sarkazmu: sugerując przemoc i śmierć osobom, które nie znają planszówek, nikogo do hobby nie zachęcisz. Robisz tylko z nas aspołecznych idiotów. Na szczęście mamy już 2017 r. gdzie do tego czasu przez wiele lat sporo osób i instytucji zdążyło zrobić ogrom dobrego dla promocji planszówek, więc twój materiał jest kropelką w morzu o wiele bardziej pozytywnego przekazu.
kali
Posty: 489
Rejestracja: 01 mar 2011, 13:18
Lokalizacja: Łódź

Re: Cyckowy marketing z grami planszowymi?

Post autor: kali »

Mi ojciec zawsze mówił - jak robisz coś publicznie, to znaczy że się z tym utożsamiasz.
Pytanie powinno brzmieć - czy sądzisz, że do Twojego kanału i tego co robisz pasuje miniaturka cycków? Albo tytuł zawierający słowa kluczowe 'Chińczyk' i 'Eurobiznes'?
Miniaturka cycków wyświetlająca się w proponowanych filmach również może być problemem dla niektórych osób.
Oczywiście marketing opierający się na treściach kontrowersyjnych jest całkiem niezły. Pozostaje tylko pytanie czy cycki, Chińczyk i Eurobiznes są wystarczająco kontrowersyjne, by stały się intrygujące.
Ostatnio zmieniony 04 maja 2017, 12:53 przez kali, łącznie zmieniany 1 raz.
Żyjemy po to, żeby wytwarzać łupież.
Awatar użytkownika
Marx
Posty: 2420
Rejestracja: 24 sty 2016, 10:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 52 times
Been thanked: 17 times

Re: Cyckowy marketing z grami planszowymi?

Post autor: Marx »

Aczkolwiek muszę przyznać, że sama dyskusja, wymiana poglądów wywołana Twoim doborem minaturki jest sama w sobie pewną promocją. Tak więc, well done ;-)
Waiting is the hardest part.

Z nimi przychodzi mi się pożegnać
Fegat
Posty: 837
Rejestracja: 23 lut 2015, 08:22
Lokalizacja: Zabrze
Been thanked: 1 time

Re: Cyckowy marketing z grami planszowymi?

Post autor: Fegat »

"Jeszcze się nie narodził, taki co by wszystkim dogodził".

Szczerze? Lepiej (moim zdaniem) TERAZ dotrzeć do takiego gimbazy/studentów, łatwiej i skuteczniej, niż do 40sto latka, który nigdy w nic nie grał.
Ta gimbaza za kilka lat będzie tworzyła środowisko w którym aktualnie jesteśmy. Oni, a nie "Pan Janusz" z piwem przed TV.



Jestem w stanie zrealizować super materiał przedstawiający różnorodność naszego świata. Z narracją i wieloplanowymi ujęciami, na poziomie telewizyjnym. Tylko, jaka jest szansa, że to wyjdzie poza ramy tego forum?


@edit, miniaturkę można zmienić, to jest detal. Natomiast dyskusja sprowadza się chyba nie tylko do niej.
@edit. statystyki udostępnię za kilkanaście dni ;) Ja nie mam problemu z rozmawianiem o finansach, marketingu czy tym podobnym.
www.przystole.org <<=== Ameri, ameri i więcej ameri! :D
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Cyckowy marketing z grami planszowymi?

Post autor: rattkin »

Do gier planszowych nikt się nagle nie "przekona", bo zobaczy filmik w internecie. To tak nie działa. Pewne segmenty kultury w pewnym momencie samoistnie wchodzą do mainstreamu, bo jest masa krytyczna i nagle wypada je znać i jak się nie zna, to wychodzi się na ignoranta. Tak samo było z grami wideo i nikt nie silił się na robienie "edukacyjnych filmików, pokazujących, że gry są fajne i to coś więcej niż wąż na Nokii i Contra na klonie Famicoma". A trzeba pamiętać, że gry miały pod górkę, bo jeszcze przemoc, krew itd. A potem był Steam, sektor gier indie i nagle się okazało, że można zrobić gry bardzo dojrzałe, bardzo trudne w odbiorze, poruszające, kontrowersyjne, smutne - jednym słowem "dla dorosłych". Z grami planszowymi też to już się stało i nie ma potrzeby im "pomagać", tak samo jak nie ma potrzeby pomagać np. książkom. To, przez co najtrudniej się przebić, to samoprzekonanie albo strach przed oceną innych - że gry planszowe są "dla dzieci" i nie warto się do nich przyznawać. Ale jeśli ktoś się boi takiej oceny w swoim środowisku, to ma dużo większy problem, niż grać czy nie grać w planszówki.

To jest praca u podstaw, wykonywana przez organizatorów gralni/wypożyczalni, sklepy i każdego z nas, kto zaprasza znajomych do domu na granie. Jeśli chcesz coś na tym ugrać, generuj pozytywny komunikat, komfortowe otoczenie, uśmiechniętych ludzi podczas gry, a nie zarzucaj widza komponentami przez ułamek sekundy w scenerii rodem z Twilight. "Gimbaza" do gier planszowych dojdzie dużo szybciej niż potencjalny odbiorca tego filmiku - w szkole, na imprezie, przez jakaś grę wideo, itd. Gry planszowe są bardzo różne i jeden przekaz też nie trafi. Jedni w grach szukają dyskusji nad planszą, inni emocji, jeszcze inni: optymalizowania w samotności, jeszcze inni: współpracy w osiągnięciu wspólnego celu. Znów - to tak jak przekonywać do książek: "masz, weź, książki czytaj bo fajne. To nie tylko Biblia i telefoniczna".

Przykład z przywoływaniem Eurobiznesu jest bardzo oklepany i wciąż tragicznie źle eksploatowany. Dlaczego np. nie zrobić analogii: np. pokazać furmankę z koniem albo pierwsze Fordy, a potem dla kontrastu jakieś nowe Lamborghini - i dodać do tego komentarz, że z grami jest tak samo: Eurobiznes to ta furmanka. Kiedyś była dobra i jak się uprzeć, to wciąż można tym jeździć - ale nie trzeba, bo są fajniejsze rzeczy. Więc, jeśli ktoś kiedyś lubił na tej furmance podróżować, a potem miał przerwę, to niech zajrzy do salonu i zobaczy jak cudownie zmieniło się podróżowanie.
Ostatnio zmieniony 04 maja 2017, 13:18 przez rattkin, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
costi
Posty: 3416
Rejestracja: 09 lut 2005, 19:19
Lokalizacja: Warszawa - Ochota
Has thanked: 7 times
Been thanked: 3 times

Re: Cyckowy marketing z grami planszowymi?

Post autor: costi »

Marx pisze:Aczkolwiek muszę przyznać, że sama dyskusja, wymiana poglądów wywołana Twoim doborem minaturki jest sama w sobie pewną promocją. Tak więc, well done ;-)
Nieważne co mówią, byle nie przekręcili nazwiska?
trochę człowieka i technika się gubi
Moja kolekcja
Fegat
Posty: 837
Rejestracja: 23 lut 2015, 08:22
Lokalizacja: Zabrze
Been thanked: 1 time

Re: Cyckowy marketing z grami planszowymi?

Post autor: Fegat »

rattkin pisze: Przykład z przywoływaniem Eurobiznesu jest bardzo oklepany i wciąż tragicznie źle eksploatowany. Dlaczego np. nie zrobić analogii: np. pokazać furmankę z koniem albo pierwsze Fordy, a potem dla kontrastu jakieś nowe Lamborghini - i dodać do tego komentarz, że z grami jest tak samo: Eurobiznes to ta furmanka. Kiedyś była dobra i jak się uprzeć, to wciąż można tym jeździć - ale nie trzeba, bo są fajniejsze rzeczy. Więc, jeśli ktoś kiedyś lubił na tej furmance podróżować, a potem miał przerwę, to niech zajrzy do salonu i zobaczy jak cudownie zmieniło się podróżowanie.

I to jest pomysł, pozwól mi jeszcze go zrealizować i zaraz zacznę pisać do salonów samochodowych aby mi pożyczyli samochód do planu zdjęciowego.
I piszę to całkowicie serio, bez uszczypliwości!

ps. Raczej nigdzie nie podaje nazwiska, a pseudonim artystyczny, którym się podpisuje od kilkunastu lat ;)
www.przystole.org <<=== Ameri, ameri i więcej ameri! :D
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Cyckowy marketing z grami planszowymi?

Post autor: rattkin »

Ależ proszę bardzo :)
Awatar użytkownika
hipcio_stg
Posty: 1803
Rejestracja: 07 gru 2016, 16:30
Has thanked: 77 times
Been thanked: 334 times

Re: Cyckowy marketing z grami planszowymi?

Post autor: hipcio_stg »

Napisałeś w pierwszym poście, że robisz recenzje niszowych gier planszowych/ameritrashowych. Jeżeli coś jest niszowe to jest atrakcyjne. jeżeli coś trafi do mas to przestaje być cool i szuka się nowej niszy.

Jeżeli chcesz na tym co robisz zacząć zarabiać to odejdź od niszy. Jeżeli chcesz czerpać satysfakcję z tego co robisz dla wąskiej grupy, która to doceni to trzymaj się tej niszy.
Awatar użytkownika
xavier5
Posty: 104
Rejestracja: 08 lut 2014, 22:52
Lokalizacja: Poznań
Been thanked: 1 time

Re: Cyckowy marketing z grami planszowymi?

Post autor: xavier5 »

Pamiętam, że jak oglądałem filmik wprowadzający do Thundestone Quest to ta laska opowiadająca mnie niesamowicie irytowała, bardziej zniechęcając niż zachęcając. Nie chcę dyskryminować ładnych kobiet, że nie mogą grać w planszówki, ale sposób w jaki opowiada o grze i jej aparycja pasowałaby mi, gdyby chciała sprzedać super lodówkę przenośną na piwo, albo coś w ten deseń. Do opowiadania o grze planszowej, zdecydowanie wolę pryszczatego nerda, który wie o czym mówi. Cycki są fajne, gry planszowe są fajne, ale osobiście nie lubię tych rzeczy łączyć :)
Ostatnio zmieniony 04 maja 2017, 16:27 przez xavier5, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4776
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 69 times
Been thanked: 1031 times

Re: Cyckowy marketing z grami planszowymi?

Post autor: Trolliszcze »

xavier5 pisze:Do opowiadania o grze planszowej, zdecydowanie wolę pryszczatego nerda, który wie o czym mówi.
No tak, bo ładna kobieta przecież nie ma pojęcia, o czym mówi :D
ODPOWIEDZ