Alchemicy - wariant familijny?

Nasze home-rules do różnych gier, a także PRZETESTOWANE i ciekawe home-rules znalezione w sieci.
Awatar użytkownika
narandil
Posty: 347
Rejestracja: 09 gru 2013, 10:06
Has thanked: 244 times
Been thanked: 54 times

Alchemicy - wariant familijny?

Post autor: narandil »

hej, grę znam słabo dlatego będę wdzięczny za wasze uwagi i podpowiedzi.

Założenie wariantu:
- chciałbym grę Alchemicy uprościć i skrócić tak aby stała się bardziej przystępna i mniej stresująca (bardziej wybaczająca błędy) dla tych którzy grają w nią pierwszy raz ale też dla graczy niedzielnych, którzy z planszówkami mają mały styk a mogłaby ich zaciekawić tutaj tematyka i element dedukcyjny.
- jednocześnie nie chciałbym psuć balansu rozgrywki za bardzo
- dedukcję zostawiam bez zmian bo właśnie to jest najciekawsze w pierwszych partiach
-

Moje pomysły modyfikacji:
1. Mniejsza liczba rund - nic tak nie skróci gry jak to - ale w zamian będzie mniej czasu na poznanie składu wszystkich alchemonów. Może dać graczom na start więcej surowców żeby jednak zdążyli więcej zrobić w mniejszej liczbie tur? Albo może wcale nie będzie to takie złe jak nie damy rady odkryć wszystkich układów?
2. Zmiany w kolejności deklaracji i wykonywania akcji - te zmiany miałyby na celu zmniejszenie zastojów w grze - bo właśnie najwięcej móżdżenia (oprócz samej dedukcji) jest przy deklaracji akcji - szczególnie gracz, który pierszy deklaruje a ostatni je wykonuje ma sporą zagwozdkę bo musi dodatkowo przewidywać ruchy przeciwników. I właśnie tego elementu (przewidywanie jakie akcje zrobi przede mną przeciwnik) chciałbym się pozbyć, aby przyspieszyć i uprościć grę. Moje pomysły:
- pierwszy gracz pierwszy deklaruje wszystkie swoje akcje i później pierwszy je będzie wykonywał
- pierwszy gracz deklaruje pierwszy ale tylko jedną akcje, następnie kolejny gracz jedną itd. Kolejność wykonywania akcji jak w oryginale
- pierwszy gracz deklaruje pierwszy ale tylko jedną akcje, następnie kolejny gracz jedna itd. Ale kolejność zależała by od kolejności deklaracji - tzn. nie kładziemy kostek na odpowiadającym nam rzędzie tylko na pierwszym wolnym na danym polu akcji.
3. Bez licytacji podczas sprzedaży - poprostu gracz który jest pierwszy na tym polu pierwszy decyduje jaką chce dać gwarancję itd. Sama ta zmiana mogłaby sprawić że kolejność jest zbyt ważna ale może właśnie zmiany z pktu 2 te zmiany by balansowały z powrotem?
4. Zakryty kupiec na nową turę i bez blokowania sobie sprzedaży - żeby za dużo nie planować na kolejną turę możnaby zakryć bohatera który przyjdzie w nowej rundzie kupować mikstury. Zwiększa to mocno losowość bo możesz nie trafić kart składników do zrobienia odpowiedniego eliksiru ale grę uprości trochę. Brak blokowania miałby na celu wyeliminowanie tur w których ktoś zadeklaruje akcję sprzedaży eliksiru po czym gracz przed nim zabierze mu akurat ten który sam chciał uważyć :/
5. Bez blefu w ogłaszaniu teori - w pierwszych partiach może być ciężko ogarnąć jak sprytnie korzystać z pieczęci pozwalających na publikowanie teorii której nie jesteśmy pewni (nie dają one punktów na koniec gry ale też nie kosztuje nas nic jeśli ktoś obali taką naszą teorię - więc po co ich używać i kiedy?). Tyle tylko czy całkowite ich pozbycie się za bardzo nie spłaszczy gry? Bo nikt nie będzie publikował nie mając 100% pewności .... hmm - a może pieczęcie będziemy kłaść odkryte? ... hmm... tutaj nie do końca mam pomysł jak to ugryźć :(
6. Bez efektów z planszy punktacji - czyli olać wszelkie modyfikacje wynikające z aktualnej liczby punktów posiadanych przez graczy. Tak dla uproszczenia. Trochę się boję że to rozwali balans gry i może pojawić się uciekający lider.
7. Zagrać bez konferencji - troszkę przyspieszy grę i zmniejszy poziom stresu dla graczy, którzy jeszcze nie opublikowali wystarczająco - w końcu i tak są to gracze w gorszej sytuacji więc po co ich dobijać?

na razie mam tyle.
będę wdzięczny za wszelkie sugestie i uwagi
Awatar użytkownika
pabula
Posty: 2102
Rejestracja: 10 cze 2008, 14:00
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 2 times
Been thanked: 69 times

Re: Alchemicy - wariant familijny?

Post autor: pabula »

to już lepiej daj dzieciom karty surowców i telefon i też mają frajdę wsadzania żetonów do dziurek.
Mój 5-latek to lubił. A 7-latka miała frajdę w odgadywaniu alchemonów.
Awatar użytkownika
narandil
Posty: 347
Rejestracja: 09 gru 2013, 10:06
Has thanked: 244 times
Been thanked: 54 times

Re: Alchemicy - wariant familijny?

Post autor: narandil »

pabula pisze:to już lepiej daj dzieciom karty surowców i telefon i też mają frajdę wsadzania żetonów do dziurek.
Mój 5-latek to lubił. A 7-latka miała frajdę w odgadywaniu alchemonów.
dzięki za propozycję :wink:
Awatar użytkownika
Grzdyll
Posty: 813
Rejestracja: 14 lip 2013, 22:06
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 74 times
Been thanked: 296 times
Kontakt:

Re: Alchemicy - wariant familijny?

Post autor: Grzdyll »

Właśnie otrzymałem swoją wersję Alchemików i największe zainteresowanie wzbudziła u moich córek (6 i 8 lat). Okazało się że zasady alchemii udało im się całkiem sprawnie załapać po wspólnych zabawach z kartami i aplikacją, starsza ogarnia też całkiem nieźle dedukcję na podstawie mieszania składników i widzę że ma frajdę jak sama wykombinuje co jest co. No i naturalnie chciałbym to wykorzystać i z nimi "zagrać", tyle że prawdziwe zasady niestety nieco przytłaczają. Dlatego też zastanawia mnie idea opracowania wersji uproszczonej, bardziej przystępnej dla początkujących ale jednocześnie zachowującej we właściwy sposób kluczowe mechaniki (żeby jednocześnie przygotowywać do normalnej gry na prawdziwych zasadach). Moja idea na początek jest taka żeby okroić grę z bardziej zawiłych elementów: konferencji, artefaktów, kart przysług, stypendiów oraz akcji sprzedaży mikstur - ostatecznie w ogóle nie używać pieniędzy, tor reputacji też byłby prostszy, bez różnych poziomów.

Co by pozostało? Rywalizacja o tor pierwszeństwa aby zdobywać potrzebne składniki, publikowanie wyników (normalne zasady pieczęci, czyli obstawianie wyników), obalanie teorii (oczywiście wg zasad czeladnika) i rywalizacja o testowanie na sobie lub uczniu, z tym że uczeń po ujemnej miksturze musiałby się chyba "obrażać" i nie dawałby testować dalej.

Skoro byłoby mniej możliwości to może trzeba będzie ograniczyć ilość kostek akcji żeby był sensowny balans aje wydaje mi sie że taka uproszczona wersja "familijna na start" będzie rozsądnym kompromisem między prostotą i wyzwaniem dla młodych i da przyjemność z rywalizacji "kto pierwszy co odgadnie" ale chętnie usłyszę co o tym myślą Ci którzy może próbowali już grać w Alchemików?
Awatar użytkownika
narandil
Posty: 347
Rejestracja: 09 gru 2013, 10:06
Has thanked: 244 times
Been thanked: 54 times

Re: Alchemicy - wariant familijny?

Post autor: narandil »

Hej,
śmiało próbuj grać w uproszczoną wersję, wszystko zależy od grupy z jaką będziesz grał ile są w stanie ogarnąć. Ale już sama dedukcja jest w grze na tyle ciekawa że może młodszych graczy zatrzymać na dłużej. ja ostatecznie rozegrałem z moją lubą pełną wersję (jedynie olaliśmy modyfikatory z toru punktacji i oferowanie zniżek podczas sprzedaży) i też było fajnie. Ale gdybym musiał grać z młodczymi graczami śmiało część rzeczy bym wyciął - patrz mój pierwszy post i twoje własne pomysły - szczególnie że to również skróci całkiem długą grę co uważam za plus do grania z mniej zapalonymi graczami.

pamiętaj jednak że:
- rezygnacja ze sprzedaży mikstur oznacza rezygnację z jednego z narzędzi dedukcji!
- "obrażający się" student to bardzo hardkorowa wersja bo w ten sposób bardzo szybko ktoś straci szansę na wykonanie ekspermentu - może lepiej stracić 1pkt reputacji jeśli nie chcesz używać złota?

powodzenia :)
Awatar użytkownika
Grzdyll
Posty: 813
Rejestracja: 14 lip 2013, 22:06
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 74 times
Been thanked: 296 times
Kontakt:

Re: Alchemicy - wariant familijny?

Post autor: Grzdyll »

Dzięki za odpowiedź. Próbowałem trochę i ta moja wersja bez pieniędzy nie bardzo się sprawdza ze względu na wspomniany kłopot jak bez pieniędzy karać za testowanie ujemnych mikstur na uczniu i jak płacić za publikację (płacenie reputacją trochę mnie nie przekonuje).

Ogólnie rewiduję swoje pierwsze wrażenie że łatwo jest grę zmodyfikować - pozornie tak, ale okazuje się że wszystkie te mechanizmy w oryginalnych zasadach świetnie się zazębiają i uzupełniają i wyrzucenie jednego psuje coś innego... Ale gra mnie oczarowała a nie ma dla mnie większej przyjemności niż granie z córkami więc będę jeszcze próbował coś kombinować...

Nawiasem mówiąc graliśmy na normalnych zasadach z dwoma całkiem ogranymi osobami, pozwalając starszej córce (8 lat) też zagrać bo bardzo chciała - niestety z braku czasu dograliśmy tylko do 4 rundy ale w trakcie gry mimo moich obaw okazało się że lepiej niż pozostałe dwie dorosłe osoby ogarniała dedukcję, publikowanie i karty przysług... może niepotrzebnie kombinuję i lepiej po prostu mimo napisu na pudełku że od 13 lat grać na normalnych zasadach a drugiej młodszej córce dać rolę aplikacji? ;)
nudel
Posty: 5
Rejestracja: 02 paź 2016, 13:52

Re: Alchemicy - wariant familijny?

Post autor: nudel »

Podłącze się pod temat:
Co myślicie o rozszerzeniu Alchemików do 5 osób ( o znaczniki i plansze się nie martwcie )
Czy mechanika gry była by zaburzona?
ODPOWIEDZ