Carcassonne - więcej taktyki

[fakir]

Nie wiem czy ktoś już poruszał ten wątek, więc spróbuję: do niedawna miałem wielką alergię na Carcassonne ze względu na zbyt dużą jak dla mnie losowość (wiem, że niektórzy uważają ją za zaletę). Po wprowadzeniu małej modyfikacji gra zrobiła się całkiem znośna, a w połączeniu z kilkoma dodatkami naprawdę zaczęła mi się podobać. Do rzeczy:
Na początku gry każdy z graczy losuje po jednym kafelku, a następnie przed swoim ruchem losuje drugi i decyduje, który kafelek zagrywa. Na ręku zawsze po ruchu zostaje mu jeden kafelek. Ta modyfikacja pozwala budować sobie jakąś taktykę i może być dalej modyfikowana, np. zwiększając liczbę kafelków na ręku można jeszcze bardziej zmniejszyć losowość.

Inny wariant: zamiast z worka wybieramy jeden z 3 (albo 4 czy 5) leżących na stole odkrytych kafelków - w tym wypadku dojdzie jeszcze analiza "co wziąć dobrego dla mnie i jeszcze takiego, żeby przeciwnikom uniemożliwić dobre zagranie" - gra zupełnie się zmienia, moim zdaniem na plus. Zabrany przez gracza kafelek jest od razu uzupełniany przez wylosowany z worka.

[Sonne]

Witaj, ja także z dziewczyną modyfikuje zasady gdy gramy wspólnie.
Na początku wynikało z niedyczytania instrukcji. Ale później tak weszło w krew, że lepiej nam się gra na naszych zasadach.
I tak w Carcassonne modyfikacje mamy takie.
Za małe miasto także dostajesz 4 punkty.
Podczas podliczania końcowego, nie dostaje się punktów za nieskończone miasta.
Niby owe zasady skłaniają do tworzenia małych miast, nic bardziej mylnego i tak tworzymy molochy .
W splendorze gra się za szybko kończy. 15 punktów to za mało, grywamy zwykle do 20.
W Alchemikach 6 rund dla nas nowicjuszy to za mało, by jakieś teorie zagrywać, więc gramy po 7 rund.

[anbla]

Ha ha Gdy ledwo co poznałam tę grę to od razu pomyslałam o dokładnie takich samych modyfikacjach (wybór kafelków z więcej niz z jednego losowego). Dużo lepsza od wersji standardowej

[Niewiem]

Dawno temu na pierwszych mistrzostwach carcassonne organizowanych przez barda były podobne zasady
Nie pamiętam już dokładnie czy każdy gracz miał swoje czy były wyłożone 3 kafelki ale na pewno wybierało się właśnie z 3, dodatkowo wszystkie klasztory były rozdzielone pomiędzy graczy po równo tak żeby mieli takie same a te które nie były rozdane wylatywały z gry - natomiast to było grane na samej podstawce.

[Bruno555]

My gramy z 2 kafelkami na ręku. Z 3 to chyba był by zbyt duży downtime.
Nie wyobrażam sobie granie inaczej. Aż dziwne że oficjalnie nie wprowadzono takiego wariantu w instrukcji. Gra jest wtedy o niebo lepsza.

[Niewodnik]

Za małe miasto także dostajesz 4 punkty.

To nie jest homerule. "Cytrynki" są warte 4 pkt.

[Mr_Fisq]

My gramy z 2 kafelkami na ręku. Z 3 to chyba był by zbyt duży downtime.
Nie wyobrażam sobie granie inaczej. Aż dziwne że oficjalnie nie wprowadzono takiego wariantu w instrukcji. Gra jest wtedy o niebo lepsza.

Tzn. na początku dobierasz dwa kafelki, i w swojej turze jeden z nich zagrywasz, a następnie jeden dobierasz z puli?

[Bruno555]

My gramy z 2 kafelkami na ręku. Z 3 to chyba był by zbyt duży downtime.
Nie wyobrażam sobie granie inaczej. Aż dziwne że oficjalnie nie wprowadzono takiego wariantu w instrukcji. Gra jest wtedy o niebo lepsza.

Tzn. na początku dobierasz dwa kafelki, i w swojej turze jeden z nich zagrywasz, a następnie jeden dobierasz z puli?

Dokładnie tak.
Również przy 3 graczach wprowadzamy homerule że ostatni gracz dostaje +3 punkty zwycięstwa ze względu na to że zawsze dobiera 1 kafelek mniej. Na 4 osoby w tą grę nie gram ze względu na małą ilość kafelków.

hmm.. właściwie przy grze na 2 też ten drugi dobierze o 1 mniej kafel.

[Mr_Fisq]

Również przy 3 graczach wprowadzamy homerule że ostatni gracz dostaje +3 punkty zwycięstwa ze względu na to że zawsze dobiera 1 kafelek mniej. Na 4 osoby w tą grę nie gram ze względu na małą ilość kafelków.

hmm.. właściwie przy grze na 2 też ten drugi dobierze o 1 mniej kafel.

Dlaczego tak? Kwestia ogólnej liczby kafli? Tu wolałbym zmniejszyć pulę przed rozgrywką niż wyrównywać punkty (zwłaszcza przy grze z dodatkiem/dodatkami).

[Michciu]

Jak szukacie mniej losowego trybu to na BGA jest do wyboru wariant strategiczny w którym gracz od początku ma 3 kafelki na ręce. Nie wiem tylko jak downtime "na żywo" tak jak pisał Bruno555. Chociaż to Carcassonne, nie przesadzajmy Całkiem spoko zabawa, więcej planowania.

[azazelmo]

(...)
Inny wariant: zamiast z worka wybieramy jeden z 3 (albo 4 czy 5) leżących na stole odkrytych kafelków - w tym wypadku dojdzie jeszcze analiza "co wziąć dobrego dla mnie i jeszcze takiego, żeby przeciwnikom uniemożliwić dobre zagranie" - gra zupełnie się zmienia, moim zdaniem na plus. Zabrany przez gracza kafelek jest od razu uzupełniany przez wylosowany z worka.

To wygląda ciekawie. Chyba odkurzę moje pudełko. Dzięki.

[Bruno555]

Również przy 3 graczach wprowadzamy homerule że ostatni gracz dostaje +3 punkty zwycięstwa ze względu na to że zawsze dobiera 1 kafelek mniej. Na 4 osoby w tą grę nie gram ze względu na małą ilość kafelków.

hmm.. właściwie przy grze na 2 też ten drugi dobierze o 1 mniej kafel.

Dlaczego tak? Kwestia ogólnej liczby kafli? Tu wolałbym zmniejszyć pulę przed rozgrywką niż wyrównywać punkty (zwłaszcza przy grze z dodatkiem/dodatkami).

No w sumie można by tak grać. Ale jakoś szkoda mi skracać grę o tą 1 rundę . (nie gram z dodatkami)

[szczudel]

Patent z kafelkami na ręce to wypisz wymaluj Wilki i Owce. Na pewno dodają wymiar do rozgrywki, ale nie dziwie się, że nie jest to defaultowy i promowany tryb.
Carcassonne ma być pezyjemną grą z nieskomplikowaną mechaniką. Decyzyjność w rundzie wydłużałaby rozgrywkę a i tak gracze czekają jak na szpilkach na swoją rundę. Dodatkowo wejście nowych w gre jest natychmiastowe bo inni mogą pomagać. Nie pomożesz komuś kogo ręki nie możesz zobaczyć.

Teraz, wspomnienje takiego trybu gry nawet z przymiotnikiem "turniejowy" sugerowałoby jego wyższość od podstawowego i nakierunkowywało graczy na niego jako ten właściwy.

Pomysł świetny, jak mi dzieci podrosną będę w niego grał ale decyzja o nie umieszczaniu go w instrukcji całkowicie dla mnie zrozumiała.

[SosnowyPatyk]

Carcassone jest na tyle przyjemną w modyfikacji grą, że są niezliczone chyba ilości pomysłów jak ją usprawnić.
Gdy gramy z dziećmi, to gramy na podstawowych zasadach, ale np. gra w 5 osób dorosłych, z dużą ilością dodatków powoduje, że jak ktoś wylosuje kafelek, to trzeba długo czekać aż się namyśli, gdzie go położyć. Rozmawialiśmy kiedyś o pomysłach na zmianę tego procesu, by grało się szybciej, no i wprowadzenie trochę strategii, tak jak wspomniał autor wątku.
Mój pomysł był taki:
1. Podstawki pod kafle na zasadzie takich jak do Scrabble czy fanowskich do Wsiąść do Pociągu - na 5 kafli.
2. Rozkładamy rzekę wg podstawowych zasad
3. Losujemy po 5 kafli na rękę, maksymalnie 2 możemy po losowaniu odrzucić i dobrać 2 losowe. Odrzucone wracają do worka.
4. Podczas gry dokładamy po 1 wybranym kafelku do mapy, po czym dolosowujemy kolejny do swojej puli.
5. Możemy zamieniać kafle wg zasad ZAMIANY
Zasady ZAMIANY
a) do ZAMIANY potrzebne będą dwie kości K6
b) przed rozpoczęciem gry właściwej, po wykonaniu punktu 3 z zasad, na brzegu stołu ląduje 5 kafli wykorzystywanych do zamiany
c) możemy podczas swojej tury, zanim wyłożymy kafel żądać ZAMIANY maksymalnie 1 kafla, w tym celu rzucamy dwiema kośćmi K6
Jeżeli wypadnie wynik 10-12, wymieniamy kafel ze swojej ręki na kafel z puli dostępnej na stole do zamiany
Jeżeli wypadnie wynik 5-9, wymieniamy kafel ze swojej ręki na losowy kafel z woreczka
Jeżeli wypadnie wynik 2-4, wymieniamy dwa kafle ze swojej ręki na jeden losowy kafel z woreczka
d) nie możemy wymieniać kafli gdy mamy mniej niż 3 na ręce.
e) w przypadku gdy z woreczka wylosowano wszystkie kafle, oraz zużyte zostały wszystkie kafle z ręki, kafle leżące w puli zamiany NIE zostają wykorzystane w tej rozgrywce.
f) jeżeli zażądamy ZAMIANY, po jej wykonaniu nie możemy w tej turze dołożyć kafla z ręki, a wyłącznie kafel, który został dobrany podczas zamiany.