Zagłada Atlantydy

Tutaj można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SA INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6428
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 553 times
Been thanked: 924 times

Re: Zagłada Atlantydy

Post autor: Odi »

LOL, mockerre - mile połechtałeś moją próżność :wink:

Cieszę się, że podnieśliście jakość zasłonek - teraz już chyba każdy powinien być usatysfakcjonowany jakością wykonania elementów gry 8)
Awatar użytkownika
Mockerre
Posty: 293
Rejestracja: 13 lip 2005, 12:12
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Zagłada Atlantydy

Post autor: Mockerre »

Od tego jesteśmy - nie, żebyśmy już się do tego przymierzali, co to, to nie ;)
Powiem kontrowersyjnie, że to prawdopodobnie najlepiej wydana gra planszowa polskiego autora - discuss ;)
Awatar użytkownika
mig
Posty: 4046
Rejestracja: 24 lip 2010, 16:41
Lokalizacja: Konin
Been thanked: 4 times

Re: Zagłada Atlantydy

Post autor: mig »

Jestem po pierwszej, czteroosobowej, rozgrywce. Wrażenia są bardzo pozytywne. To naprawdę solidna gra, choć, niestety, nie pozbawiona drobnych (?) wad.

Wykonanie jest rzeczywiście świetne. Wśród polskich pozycji ze świecą takich szukać. I to zarówno jesli chodzi o solidność (gruba plansza, przyzwoitej grubości karty, świetne żetony statków) jak i estetykę. To oczywiście już bardziej subiektywne, ale statki, karty a zwłaszcza klimatyczna, okragła plansza są naprawdę prześliczne a także - co nie bez znaczenia - funkcjonalne i przejrzyste.

Gra ma klimat. Rzeczywiście można się "wczuć w sytuację". Świetnym pomysłem są filary. Tylko dlaczego umieszczone są na Nowym Lądzie??? Drobnostka a wszystkich trochę raziła...

Instrukcja napisana dobrze. Umówmy się, że to nie jest jakaś specjalnie skomplikowana gra, ale widziałem już instukcje do gier których zasady można by zmieścić w 15 zdaniach a instrukcja była tak napisana, że za Chiny (Ludowe) nie można było się zorientować jak w to grać. Tu jest raczej prosto i zrozumiale :)

Sama gra daje sporo satysfakcji. Z jednej strony proste zasady - z drugiej gra potrafi zmusić do myślenia i pogłówkowania. W naszej rozgrywce kombinowania było naprawdę duuużo. O ile ktoś nie "zawiesi się" w obmyslaniu szczwanego planu to wszystko idzie sprawnie i bez przestojów. Dość powiedzieć, że moich współgraczy najpierw zmusiłem niemal do tego, żeby w Zagładę zagrać (obiecując, że potem będą Warhammer: Inwazja, El Grande i Agricola:) a po grze w zasadzie jednomyślnie stwoierdzili, że to był świetnie wykorzystany czas (na nic innego już czasu nie starczyło;)
W naszej grze zwycięzca zdobył 65 punktów. Ostatni miał punktów 41, wiec rozstrzał był spory.

Żeby nie było tak słodko, to wspomnę, że gra ma trochę wad;)
1. Przede wszystkim trwała (jak na swoją "ciężkość") dość długo. Nie licząc tłumaczenia zasad graliśmy ponad 2 godziny (w 4 osoby, 7 tur). Pewnie jest szansa, żeby ten czas nieco ograniczyć, ale zejść poniżej 1,5 godziny realne nie będzie. No chyba, ze szybko wylosuje się trzecia karta zagłady. Zakładając, że rozegrane zostaną wszystkie karty Wydarzeń i trzecia Zagłada trafi się jako karta ostatnia, to ze 2,5 grania są jak w banku. Przy dość powtarzalnych czynnościach może to lekko nużyć. Pewnie w kolejnych grach na początku odrzucimy nie 2 ale np. 3-4 karty Wydarzeń.

2. Jakoś nie przemówił do mnie pomysł Senatu (zaznaczam, że moi współgracze tego zdania nie podzielają;). Zupełnie niepotrzebne skomplikowanie dość sprawnie działającego mechanizmu (dodatkowo bez większego znaczenia dla gry). IMHO wariant rodzinny mógłby spokojnie być wariantem podstawowym a Senat w rozszerzonym. Zastanawiam się też nad zasadą, że w Senacie zostaje połowa żetonów wpływu - po co to? niespecjalnie widzę sens...

3. Na pierwszy rzut oka Stronnictwa wydają się dobrze zbalansowane, ale w naszej rozgrywce były stronnictwa cieszące się dużą popularnością (Archont, Demiurgos, Strategos) ale były też takie które w czasie gry nie zostały wzięte ani razu (Philosophios). Być może to wina naszego "nieobycia" z grą albo przyjętych strategii, ale cały czas się zastanawiam, czy balans jest faktycznie tak duży...

4. Jak pisałem jakość wykonania gry jest bardzo dobra, ale dwie rzeczy "techniczne" nam podczas gry przeszkadzały (no w sumie trzy, bo w pudełku nie było znaczników graczy:). Przydałby się (na planszy lub karcie pomocy) spis czynności wykonywanych w poszczególnych fazach (zwłaszcza w fazie Zagłady). Druga rzecz to trudność w szybkim rozpoznaniu miejsca w którym powinien się znajdować odpowiedni lider stronnictwa. Poza rysunkami postaci przydałoby się np. jakieś wyróżnienie kolorem. Nie były to jakieś specjalnie doskwierające braki, ale przy szoku jakie zrobilo na nas wykonanie warto o tym wspomnieć.

Podsumowując: grę polecam - pewnie nie zagrozi popularności grom z mojej TOP 5 (czy nawet TOP 10), ale zagrać/kupić naprawdę warto :D Solidne 7-7,5/10.

Kilku rzeczy w trakcie gry nie bylismy do końca pewni i chwilę nam zajęło ustalenie właściwego postępowania. Dla pewności spytam:

karty specjalne:
- czy można je łączyć (np. czy zagrywajac karty "statek pościgowy" i "empata" można usunąć 3 uchodźców neutralnych i wstawić swoich jeśli statek jest już na morzu)?
- karta "Przymierze" - czy jeśli zagra się na statek, na którym są uchodźcy gracza zagrywającego i neutralni to dostaje się punkty tylko za neutralnych, czy i za jednych i za drugich?
- karta "Dodatkowe ładowanie" - czy statek musi być zapełniony już w momencie dokładania pierwszego uchodźcy, czy możliwe jest najpierw dopełnienie a następnie "przepełnienie" (jeśli się zagrywa kartę polityki pozwalającą na umieszczenie dwóch uchodźców). Czy jest możliwe umieszczenie "nadmiarowych" uchodźców na dwóch statkach (przy zagrywaniu karty polityki pozwalającej na umieszczenie 3 uchodźców)? Czy z tej karty można również skorzystać przy umieszczaniu uchodźcy dzięki stronnictwu Basileusa?

inne:
- Philosophios ma identyczne bonusy które ma gracz wygrywający głosowanie?
- Strategos - odzyskuje się w sumie 2 żetony czy dwa z każdego przegranego/"nieskonsumowanego" głosowania?
- Demagogos - w przypadku głosowania jawnego gracz, który jest "celem" podaje liczbę swoich żetonów wpływów w danym głosowaniu na głos czy dyskretnie, tylko graczowi z Demagogosem (podanie głośne może powodować uprzywilejowanie również innych graczy)
- Neutralny uchodźca na ulepszonym statku A (Arce) pojawia się również po każdym powrocie arki z Nowego Ladu, czy tylko w momencie ulepszenia Arki?
Planszostrefa - 11%, 3 Trolle - 5%
Mam / Chcę mieć / Sprzedam
Awatar użytkownika
folko
Posty: 2442
Rejestracja: 23 wrz 2004, 13:26
Lokalizacja: Wodzisław Śl.
Kontakt:

Re: Zagłada Atlantydy

Post autor: folko »

Grałem dwa razy, mi gra się podoba. Nie rozniosła mnie, ale jest przyjemna. Z powyższych bardzo zgadzam się z dwoma uwagami:
- czas rozgrywki, na pewno będę grał w wariant 4-6 tur. Osobiście uważam że kolejne nic nie wnoszą. Nie budują napięcia, po prostu powtarzamy się.
- karta spisu akcji fazy zagłady. Na pewno dla początkujących by się przydała.

To co jeszcze nie do końca podobało mi się, to losowe wydarzenia tak różne. Np. 5 punktów za najwięcej w senacie... co jest o tyle dziwne, że czasami człowiek nie chce być pierwszy w senacie. Gdy jest licytacja w "jasno" to nawet dobrze być ostatnim, a na pewno nie pierwszym ;-) 5 punktów to sporo... ale tak różnorakie wydarzenia innym graczom mogą się podobać.
Awatar użytkownika
mig
Posty: 4046
Rejestracja: 24 lip 2010, 16:41
Lokalizacja: Konin
Been thanked: 4 times

Re: Zagłada Atlantydy

Post autor: mig »

folko pisze:Gdy jest licytacja w "jasno" to nawet dobrze być ostatnim, a na pewno nie pierwszym ;-)
Nie mam przed soba instrukcji ale z tego co pamiętam (tak w każdym razie graliśmy) kolejność deklarowania punktów wpływu w głosowaniu jawnym jest odwrotna do kolejności w Senacie. Więc to chyba akurat sytuacja, kiedy warto walczyc o Senat :D
Planszostrefa - 11%, 3 Trolle - 5%
Mam / Chcę mieć / Sprzedam
Awatar użytkownika
folko
Posty: 2442
Rejestracja: 23 wrz 2004, 13:26
Lokalizacja: Wodzisław Śl.
Kontakt:

Re: Zagłada Atlantydy

Post autor: folko »

No właśnie odwrotna. Czyli jak jesteś ostatni w senacie to zaczynasz licytację i według mnie dobrze ją zaczynać. W ogóle licytacja jawna sprawdza się tu genialnie.
Awatar użytkownika
Mockerre
Posty: 293
Rejestracja: 13 lip 2005, 12:12
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Zagłada Atlantydy

Post autor: Mockerre »

Cieszę się, że gra się Wam podoba :) Starałem się stworzyć coś, co jednocześnie ma zwarte, jasne, logiczne zasady pozwalające na taktyczne zagrania, ale jednocześnie jest grą klimatyczną. Co do uwag i pytań...

1. Czas gry może być największym "odstraszaczem" dla potencjalnych graczy. Po kilku rozgrywkach rozgrywka będzie się toczyć znacznie szybciej, ale tak jak piszesz mig, przy najdłuższej możliwej partii (8 tur) trzeba zakładać 1,5h.

2. Spotkałem się z opiniami wręcz przeciwnymi (bez Senatu gra dużo traci), ale na szczęście w instrukcją są zasady, aby grać z i bez, więc każdy może dostosować rozgrywkę do swoich preferencji. Jeśli idzie o zostawianie połowy żetonów w puli to ratio legis tej zasady było następujące: w Senat należy inwestować ostrożnie, bo naszych wszystkich wkładów nie wyciągniemy z niego w jednej turze; jednocześnie przyspiesza głosowanie nad Senatem i zmniejsza niepewność (mniej więcej orientujemy się, jak będzie wyglądać sytuacja po głosowaniu; chociaż gracze teoretycznie znów mogą umieścić w puli dowolną liczbę z żetonów, to z testów wynikało, że jednak tego nie robią :)).

3. Spotkałem się już z taką opinią (oraz z opinią o kartach Specjalnych), tylko że... co rozmawiam z kimś nowym, to narzeka na słabość innego Stronnictwa :D Wydaje mi się to dobrym wskaźnikiem, że jednak są zbalansowane ;) Siła Stronnictw nie jest stała, dużo zależy od sytuacji na planszy.

4. To była świadoma decyzja utrzymania wyglądu planszy "organicznym" i nie dzielenia jej na pola, ale jestem świadom, że może to komuś przeszkadzać. Rzeczywiście, same popiersia mogą być zbyt małe, aby od razu zauważyć, gdzie powinien spoczywać dany żeton.

5. Karta spisu faz gry. Zgadzam się, że mogłaby być pomocna. Informacje nie zmieścił się nam już na kartach pomocniczych, mogliśmy je ewentualnie umieścić na zasłonce. Mea culpa ;)

6 (kolejność Senatu by Folko): Jestem dumny z faktu, że zarówno strategia silnego prowadzenia w Senacie, jak i zupełnego braku obecności w Senacie "działają" - obie stanowią dobre ścieżki do zwycięstwa. Zgadzam się, że czasem lepiej jest głosować pierwszym, a czasem ostatnim :) Jeśli przeszkadza Ci losowość premii za Senat, spróbuj zagrać z wariantem odkrytej talii Wydarzeń - będziesz mógł w pełni świadomie zdecydować, czy opłaca Ci się inwestować w Senat w danej turze :)

Odnośnie pytań do zasad:
- Tak, karty można łączyć.
- Tylko za neutralnych (w innym przypadku karta byłaby zbyt mocna).
- Nie, statek nie musi być już całkowicie zapełniony. Częścią żetonów możesz go "dopełnić", a resztą "przepełnić" ;) Nie, nie można zagrać tej karty ze zdolnością Basileusa, ponieważ działa ona jedynie z kartą Polityki "Uchodźcy" (co zaznaczono na karcie).
- Philosophios: tak i nie. Po pierwsze, gracz może de facto działać przed pierwszym graczem. Po drugie, gracz może zdecydować, czy korzysta ze swojej zdolności (więc raz może być pierwszy, a raz nie). Po trzecie, zasady Philosophiosa został zapisane rozdzielnie, tak że gracz może skorzystać z zasady pierwszeństwa, ale nie zagrywać karty gracza po lewej lub odwrotnie, mimo nie bycia pierwszym, zagrać kartę gracza po lewej.
- Strategos. Dwa żetony z każdego głosowania. Strategos to najpotężniejsze Stronnictwo (dlatego jest na końcu), ponieważ działa w każdej możliwej sytuacji. Przydaje się w głosowaniach tajnych i jawnych (tutaj np. świetnie sprawdza się ze strategią słabej obecności w Senacie; gracz może spokojnie zawsze podawać stawkę "2"). Jednakże wielu graczy przecenia jego moc. Przede wszystkim, Strategos działa tylko kiedy "przegrywamy". Poza tym należy pamiętać, że (z jednym wyjątkiem) żetony, które pozostaną nam po fazie głosowań to żetony zmarnotrawione - gracze korzystający ze Strategosa często mieli w późniejszych głosowaniach dużo żetonów - zbyt dużo.
- Demagogos. W przypadku głosowania jawnego gracz podaje swoją stawkę jawnie poza kolejnością. Rzeczywiście, może to uprzywilejować również innych graczy, dlatego warto się dobrze zastanowić, kiedy skorzystać z jego mocy.
- Neutralny uchodźca pojawia się po każdym powrocie Arki do portu (zostało to zaznaczone na żetonie statku).
Grzegorz973
Posty: 122
Rejestracja: 30 maja 2007, 20:47
Lokalizacja: Kwidzyn

Re: Zagłada Atlantydy

Post autor: Grzegorz973 »

Szykuje się do swojej pierwszej rozgrywki i mam trzy wątpliwości:
-Karta "Przymierze" - pozostali gracze otrzymują normalnie punkty za swoich uchodźców na potraktowanym kartą statku, czy punktują tylko neutralni?
-Rozumiem, że neutralni uchodźcy wracają z Nowego Lądu na Miejsce Spotkań w momencie "czyszczenia" N.L z uchodźców graczy?
-Co dzieje się ze statkiem znajdującym się na Oceanie, który został udoskonalony? Wraca do portu z uchodźcami? Dopływa na N.L, zostawia uchodźców i wraca do portu?

Pytania pewnie banalne, ale szukam i szukam bez powodzenia. :(

EDIT: bo wyszło na jaw, że z liczeniem to u mnie nie bardzo...
Awatar użytkownika
Mockerre
Posty: 293
Rejestracja: 13 lip 2005, 12:12
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Zagłada Atlantydy

Post autor: Mockerre »

Witam!

- Przymierze działa tylko na tego gracza, który je zagrał. Pozostali gracze otrzymują punkty według normalnych zasad.
- Tak, neutralni uchodźcy wracają na plac spotkań.
- Ani jedno, ani drugie - Tak jak zapisano na stronie 9 "Usunięcie z planszy drugiego znacznika Zagłady odkrywa litery C, D oraz E. Wskazują one, że natychmiast należy zamienić statek królewski (C), statek powietrzny (D) oraz statek wojenny (E) na ich ulepszone wersje. Uchodźcy znajdujący się na pokładach ulepszanych statków pozostają na swoich miejscach." Czyli: gracze po prostu podmieniają statek w tym miejscu, w którym on się znajduje - jeśli był na oceanie, zostaje na oceanie itd.

Banalne czy nie banalne, od tego jest forum, żeby zadawać pytania :)

Życzę przyjemnej rozgrywki!
Awatar użytkownika
sowacz
Posty: 768
Rejestracja: 04 lut 2008, 11:08
Lokalizacja: Rumia
Been thanked: 23 times

Re: Zagłada Atlantydy

Post autor: sowacz »

Pytanie do Fazy Zagłady: co dokładnie znaczy zdanie z instrukcji, że przesuwamy 3 z 5 statków do przodu? Kto te statki wybiera? A może chodzi o 3 statki z lewej?
Awatar użytkownika
Mockerre
Posty: 293
Rejestracja: 13 lip 2005, 12:12
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Zagłada Atlantydy

Post autor: Mockerre »

Hej sowaczu!

Oznacza to, że z pięciu możliwych statków (tyle jest ich na planszy) należy przesunąć 3. Dokładnie które to statki określają zasady ze strony 8 instrukcji (akapit "Przesuwanie statków podczas fazy Zagłady"). Generalnie im większy i bardziej zapełniony statek, tym ma większe szansę, aby płynąć podczas fazy Zagłady.

Pozdrawiam
MW
Grzegorz973
Posty: 122
Rejestracja: 30 maja 2007, 20:47
Lokalizacja: Kwidzyn

Re: Zagłada Atlantydy

Post autor: Grzegorz973 »

Mockerre pisze:Życzę przyjemnej rozgrywki!
Gra dobra, to i rozgrywka przyjemna. :) Dzięki za pomoc.

Jedyne uwagi, które do Zagłady mam:
-nie dało się wrzucić nic mniej przydatnego na zasłonki? :wink: Przydałby się tam skrót Fazy Zagłady chociażby.
-w instrukcji przydałoby się pogrubić ważne informacje - może to partanina moich szarych komórek, ale z trzech dotychczasowych gier, żadnej nie udało mi się rozegrać w pełnej zgodzie z zasadami. Zawsze coś umykało :?
-fajnie by było, gdyby jednak zajmowała trochę mniej czasu

Ogólnie, to bardzo zacna pozycja, jak za te pieniądze i przy takiej jakości wydania, warto moim zdaniem sobie ją sprawić. Gratulacje dla Autora za fajną grę i dla Galakty za wydanie rodzimego produktu. :)
Awatar użytkownika
Mockerre
Posty: 293
Rejestracja: 13 lip 2005, 12:12
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Zagłada Atlantydy

Post autor: Mockerre »

Nie mam co się spierać, wszystkie te uwagi biorę sobie do serca :)
Cieszę się, że gra się podoba!
Grzegorz973
Posty: 122
Rejestracja: 30 maja 2007, 20:47
Lokalizacja: Kwidzyn

Re: Zagłada Atlantydy

Post autor: Grzegorz973 »

Każdy gracz otrzymuje po 1 punkcie za każdy inny kolor uchodźców obecny na statku (włącznie z neutralnymi)
Każdy oznacza graczy, którzy posiadają swoje kostki na danym statku, czy dosłownie każdego gracza? Bo w tym drugim wypadku gracz, który ma jedną kostkę otrzyma tyle samo punktów co ten, który nic na owy statek nie włożył. :?

Drugie pytanie - tak właściwie, to dlaczego zaczynamy na polu punktacji "02"? :wink:
Awatar użytkownika
Mockerre
Posty: 293
Rejestracja: 13 lip 2005, 12:12
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Zagłada Atlantydy

Post autor: Mockerre »

Oczywiście każdy gracz, który jest obecny na statku, nie każdy gracz w grze :)
Gracze zaczynają na polu punktacji 02, ponieważ jedna z kart Wydarzeń może odejmować punkty ;)
Grzegorz973
Posty: 122
Rejestracja: 30 maja 2007, 20:47
Lokalizacja: Kwidzyn

Re: Zagłada Atlantydy

Post autor: Grzegorz973 »

Heh, faktycznie, zapomniałem o tej karcie. Dzięki za pomoc! :)
Awatar użytkownika
Don Simon
Moderator
Posty: 5623
Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
Been thanked: 1 time

Re: Zagłada Atlantydy

Post autor: Don Simon »

Do pytan o zasady jest oddzielny dzial.
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
Grzegorz973
Posty: 122
Rejestracja: 30 maja 2007, 20:47
Lokalizacja: Kwidzyn

Re: Zagłada Atlantydy

Post autor: Grzegorz973 »

Czy w Waszych grach też jest baaardzo duża rozpiętość punktów między graczami? Odnoszę wrażenie, że komukolwiek uda się załadować statek treściwą ilością swoich uchodźców i dopchnąć go na Nowy Ląd "Statkiem Królewskim", ma dużą szansę wygrać rozgrywkę, bo gonienie lidera wymaga współpracy wszystkich pozostałych graczy... a o to czasem trudno.
Awatar użytkownika
folko
Posty: 2442
Rejestracja: 23 wrz 2004, 13:26
Lokalizacja: Wodzisław Śl.
Kontakt:

Re: Zagłada Atlantydy

Post autor: folko »

Nie zauważyłem takiej tendencji. Na statku raczej nigdy nie ma pasażerów tylko jednego gracza, a punktują wszyscy.
filosss
Posty: 4
Rejestracja: 17 sty 2012, 13:09

Re: Zagłada Atlantydy

Post autor: filosss »

Witam użytkowników forum.

I ja pragnę podzielić się moimi pierwszymi refleksjami nt. Zagłady Atlantydy. Za mną 2 partie rozegrane w 2 osoby w wariancie rodzinnym.

Jeżeli chodzi o jakość wykonania jak i o poziom grafiki - to zgadzam się ze stwierdzeniem, że całość prezentuje b. wysoki poziom. Jedyne do czego mogę się w chwili obecnej odnieść bez hurra optymizmu to forma żetonów i symboli stronnictw, może po kilku następnych partiach będę z zamkniętymi oczami prawidłowowo identyfikował dane stronnictwo z danym żetonem i danym symbolem na planszy. Niby zawsze można sobie policzyć, że Strategos jest ostatni itd. ale na początku dokładnie trzeba sprawdzać, co się chce wybrać i który to jest żeton. Ale to jest szczegół nie wpływający negatywnie na odbiór rozgrywki.

Instrukcja - zasady wyjaśnione czytelnie. W zasadzie dwukrotne zczytanie mi wystarczyło, aby pojąć wszystkie zasady bez większych problemów.

Czas rozgrywki - oczywiście najwięcej czasu schodzi się na fazie głosowania. Niby graliśmy z małżonką w dwie osoby, ale przegłosowanie 5 kart czasami trwało kwadrans...
Mieliśmy to szczęście (nieszczęście), że w obu partiach 3 cia Zagłąda miała miejsce dopiero w 8 turze... W następnych rozgrywkach chyba pokuszę się tak jak przedmówcy o odrzucenie na początku więcej niż 2 kart wydarzeń (3 lub 4).

Zasłonki - dobry pomysł, choć w mojej rozgrywce służył za przysłonkę dla odkrytych kart specjalnych. Żetony podczas fazy głosowań zawsze trzymam w jednej ręce i przekładam do drugiej odpowiednią ilość do zagłosowania. W przeciwnym wypadku trzeba dość ostro blefować zbierająć żetony zza zasłonki, aby przecwinik nie domyślił się ile żetonów chcemy przeznaczyć na dane głosowanie.

Punktacja - w obu partiach przekroczyliśmy zakres punktacji na planszy - prawdopodobnie jest to specyfika w wariancie rodzinnym rozgrywanym przy 8 turach. Dochodząc do końca zakresu normalnie zaznaczaliśmy punkty, kontynuując zakres jak gdyby nigdy nic.

O wpływie fazy Senatu na rozgrywkę się nie wypowiem. Natomiast w wariancie rodzinnym jest dla mnie jedna negatywna kwestia. W zasadzie jeżeli w pierwszej turze uzyskasz pierwsze stronnictwo od lewej, to do końca gry w każdej fazie stronnictw zawsze będziesz mógł być pierwszy (a tym samym rozgrywać remisy na swoją korzyść i ponownie jako pierwszy wybierać stronnictwa). Jest to zapewne specyfika wariantu rodzinnego, ale przyznam, że bez zrozumienia i współpracy pierwszy gracz zawsze może wziąć sobie Strategosa (dla nas chyba najciekawsze stronnictwo) i przy ponownym wyborze wziąć Archonta, a jeżeli on jest zajęty to Basileusa i w ten sposób przy dwukrotnym wyborze stronnictwa zawsze się bierze w pierwszej fazie najciekawsze stronnictwo, a wdrugiej zapewnia się sobie pierwszą pozycję. Wypadałoby popracować nad tą kwestią w zasadach wariantu rodzinnego.

Kilkukrotnie mieliśmy też problemy z poruszaniem statków w fazie Zagłady. Hipotetycznie Np. Jeżeli na statku B mamy zapełnione 2 miejsca, statek C jest na oceanie, a na statku D i E również mamy również dwóch uchodźców, które dwa statki należy poruszyć? Przyjeliśmy, że poruszamy zawsze statki w kolejności od lewej, mimo, iż biorąc pod uwagę logikę to statki D i E były bardziej zapełnione niż statek B. Można prosić o ew. interpretację sytuacji?

Ktoś wspomniał, że dość krytycznie można podejść do wariantu rodzinnego w którym mają miejsce zatopienia statków itd:) Życie to nie jest bajka:) A tak na poważnie w rozgrywce dwuosobowej zapewne rzadziej występują sytuacje w której na danym statku nie ma Twych uchodźców - a tym samym jest mniej pokus na czynienie zła:) Zapewne w rozgrywce 5 osobowej z dziką satysfakcją będę zatapiał statki, z których mnie ktoś wygryzł lub nie starczyło dla mnie miejsca:) Mnie osobiście nie razi ta kwestia - tzn. rodzinnego zatapiania statków).

Podsumowując: brawo dla autora. Osobiście nie mogę się doczekać rozgrywki w większym niż 2 osoby gronie - może być niezła jadka. A, że szlak przetarty to zapewne łatwiej będzie wyłożyć reguły nowym.

Nie wiem czy ktoś ma bliższą znajomość z IPNowską Kolejką - dla mnie bombową grą. Zagłada Atlantydy bardzo mocno mi się z ową Kolejką kojarzy, może również przez to, że brak w grze rzutów kością dość znacznie ogranicza losowość:)

Gra warta polecenia.
Awatar użytkownika
Gabriel
Posty: 730
Rejestracja: 13 sie 2007, 23:08
Lokalizacja: Warszawa

Re: Zagłada Atlantydy

Post autor: Gabriel »

A ciężar gry - wariantu "nie-rodzinnego" od 1 do 5. Jeżeli:

Puerto Rico - 3.3
Filary Ziemi - 2.8

To Zagłada Atlandyty ma...?
Kupię:Dark World: Dragon's Gate / Schwarze Auge Tal des Drachens (stary dungeon-crawler)
Awatar użytkownika
sowacz
Posty: 768
Rejestracja: 04 lut 2008, 11:08
Lokalizacja: Rumia
Been thanked: 23 times

Re: Zagłada Atlantydy

Post autor: sowacz »

2.7?
Awatar użytkownika
Mockerre
Posty: 293
Rejestracja: 13 lip 2005, 12:12
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Zagłada Atlantydy

Post autor: Mockerre »

Witam,

Dzięki za miłe słowa!
Poruszyłeś, filosssie, dwie kwestie.

Sytuacja ze statkami jest prosta - poruszasz 2 statki, na których znajduje się najwięcej uchodźców (to, czy znajdują się w porcie czy na oceanie nie ma znaczenia). W swoim przykładzie nie napisałeś, ile uchodźców znajduje się na statku C. Jeśli na statku C znajduje się więcej niż2 uchodźców, należy poruszyć statki B i C. Jeśli równo 2 uchodźców - również B i C. Jeśli mniej niż 2 uchodźców - B i D. Wynika to z zasady, że w przypadku "remisu" w liczbie uchodźców na stakach, zawsze poruszamy statki większe/bliższe początkowi alfabetu.

Jeśli idzie o wybór stronnictw w grze na 2 osoby czy w ogóle o jakiekolwiek wybory w grze dwuosobowej - ten wariant ma znacznie niższy margines błędu od gry na 3-5 graczy. Gracz mający inicjatywę rzeczywiście może się tej inicjatywy trzymać, aczkolwiek koszt takiego zagrania jest dość wysoki (żeton wpływów za Stronnictwa i wybór drugiego Stronnictwa, nie patrząc na jego zdolność ani ewentualny dodatkowy punkt, więc często zupełnie bezużytecznego), nie mówiąc już, że czasem warto nie być pierwszym (głosowania otwarte). Jeżeli jednak specyfika wyborów stronnictw w grze 2-osobowej Wam nie odpowiada, proponuję zastosować prosty wariant (na przestrzeni długiego cyklu wydawniczego stworzyłem ich wiele, kilkanaście nie weszło ostatecznie do instrukcji): Gracze nie odkładają żetonów Stronnictw podczas fazy Zagłady. Zamiast tego trzymają je do następnej fazy Stronnictw. Podczas fazy Stronnictw gracz może wybrać tylko te stronnictwa, które są aktualnie dostępne. Kiedy weźmie jedno z dostępnych Stronnictw, odkłada jedno ze Stronnictw, które wybrał w poprzedniej turze. W tym wariancie gracz posiadający inicjatywę nadal może ją zachować, ale kosztem oddania pierwszego wyboru Stronnictw przeciwnikowi (a do tego nadal musi później wybrać Stronnictwo nie patrząc na jego przydatność).

Tak sobie myślę, czy po prostu niewykorzystanych wariantów nie opublikować na stronie wydawnictwa w jakiejś cyklicznej formie (co tydzień, co miesiąc itd.). Bylibyście czymś takim zainteresowani?

Pozdrawiam,
MW
filosss
Posty: 4
Rejestracja: 17 sty 2012, 13:09

Re: Zagłada Atlantydy

Post autor: filosss »

Reasumując:
- poruszanie statków - nieistotna jest wielkość statków. Jeżeli na wszystkich statkach mamy przykładowo po dwóch uchodźców (czyli żaden statek nie jest pełny) to poruszamy zawsze statki w kolejności od lewej (czyli dobrze pierwotnie graliśmy, a dylemat się rozwiał).
- głosowania jawne - Mockerre napisałeś, że przy głosowaniu otwartym nie warto być pierwszym (czyli mieć żeton stronnictwa pierwszy od lewej). Instrukcja nie precyzuje chyba jak rozgrywać głosowania jawne w wariancie rodzinnym. Zasadę wpływów w senacie przełożyliśmy na kolejność stronnictw (adekwatnie do innych zdarzeń, instrukcja niestety nie precyzuje kwestii rozgrywania głosowania jawnego w wariancie rodzinnym), a zatem pierwszy liczbę podaje gracz posiadający żeton stronnictwa ostatni (a pierwszy od prawej). Prośba o wyjaśnienie jak należy postępować.
- warianty niepublikowane (robocze) - przyznam, że na początku lepiej nie wchodzić w inne warianty - grę trzeba poznać na podstawowych zasadach, któe muszą się utrwalić w głowie. Ale po kilku partiach zapewne z chęcią gracz by sięgnął za nowe warianty - najpierw za te zawarte w instrukcji, a później w robocze - niepublikowane. Także napewno warto gdzieś umieścić te warianty.
Awatar użytkownika
Mockerre
Posty: 293
Rejestracja: 13 lip 2005, 12:12
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Zagłada Atlantydy

Post autor: Mockerre »

Intuicja dobrze Ci służy :0

W przypadku głosowań otwartych w rozgrywce z wariantem rodzinnym stosuje się odwrotną kolejność (analogicznie do rozgrywki z pulą Senatu) - tak jak piszesz, gracz ze znacznikiem na polu pierwszym od prawej podaje stawkę pierwszy i tak dalej.

Pozdrawiam,
MW
ODPOWIEDZ