Lepieje o grach (i moskaliki takoż)

[Pan_K]

Kto o Looping Louie sądzi,
że do grania nieprzydatne,
temu krnąbrnym szczurzym chwostem
przy katedrze w ucho zatnę.

Nie żebym się czepiał, ale:

a) do "sądzi" to każdy głupi znajdzie rym, wyzwaniem było Louie
b) układ rymów abab to Ci tu nie wyszedł.

ad a: no comments - coś Ci się przywidziało.
ad b: Fakt - coś pokombinowałem przy układaniu

[Legun]

Żarcik

Podjąłbym to wyzwanie, tylko ośmiozgłoskowiec trzyma...

Komu Kupcy i Korsarze
Nie podchodzą ani ani
Tego w gardło rybie wrażę
Przy pirackiej mej przystani

[mat_eyo]

Tego w gardło rybie wrażę

Coś tu nie poszło, ale ok dawaj kolejne wyzwanie.

[Pan_K]

Tego w gardło rybie wrażę

Coś tu nie poszło, ale ok dawaj kolejne wyzwanie.

Ale co konkretnie poszło nie tak? Wygląda bardzo dobrze.

[mat_eyo]

"W gardło rybie wrażę", czyli coś mu włożę w jego rybie gardło? Hmm a nie lepiej by było "Temu w gardło rybę wrażę"? Bo w tym pierwotnym zabrakło mi trochę jednoznacznego określenia, co będziemy delikwentowi wrażać

[Legun]

Jednak nie wytrzymałem, choć robota leży...

Kto by takie Spargelstechen
Miał za nudną dość fatygę
W Schrobenhausen wyrżnie w dechę
I nie będzie już Lustiges

[Pan_K]

"W gardło rybie wrażę", czyli coś mu włożę w jego rybie gardło? Hmm a nie lepiej by było "Temu w gardło rybę wrażę"? Bo w tym pierwotnym zabrakło mi trochę jednoznacznego określenia, co będziemy delikwentowi wrażać

No to przyjrzyj się jeszcze raz wersowi, o którym mówisz. Może dostrzeżesz, że to delikwent będzie wrażany w rybie gardło. Czyli "tego" = ów nieszczęśnik, "wrażę" = włożę; "w gardło" = w przełyk; "rybie" = komu? czemu? że mianowicie jakiejś rybie.

[Legun]

"W gardło rybie wrażę", czyli coś mu włożę w jego rybie gardło? Hmm a nie lepiej by było "Temu w gardło rybę wrażę"? Bo w tym pierwotnym zabrakło mi trochę jednoznacznego określenia, co będziemy delikwentowi wrażać

To "rybie" to znaczy jakie a nie komu - choć rzeczywiście pierwsza myśl była taka jak Twoja
Może więc lepiej będzie tak:

Komu Kupcy i Korsarze
Nie podchodzą ani ani
Tego w rybie gardło wrażę
Przy pirackiej mej przystani

[mat_eyo]

Jasne, obaj macie rację, niejednoznaczność słowa "rybie" mnie pokonała

Jednak nie wytrzymałem, choć robota leży...

Kto by zwykłe Spargelstechen
Miał za nudną dość fatygę
W Schrobenhausen wyrżnie w dechę
I nie będzie już Lustiges

Hahaha genialne! Teraz czekam na Twoje wyzwanie.

[Legun]

No to idąc Twoim tropem - "Hej, to moja ryba!"

[mat_eyo]

Komu "Hej, to moja ryba!"
Pachnie niespecjalnie świeżo
Temu głowę zetnie szyba
Tam, gdzie wierni krzyżem leżą

Kto twierdzi, że szyba nie może ściąć głowy polecam obejrzeć Omen

[clown]

Trochę zardzewiałem, ale się podepnę ze swoją wersją:

Gdyby rybak kiedyś jakiś,
Zagrał w "Hej to moja ryba",
Obiecuję, jakem trefniś,
Wejść pod ogon wieloryba.

[poooq]

Kto nie zechce pudła kupić
Gry co w Arkham koszmar toczy,
Niech udławi się nadmiarem
Kart, i nocą łóżko zmoczy.

[Andy]

Kto zaś „Hej, to moja ryba”
Uzna za grę dla dzieciaków
Tego śmierć okrutna zdyba
U proboszcza na rurhaku.

Dla niezorientowanych - przykład rurhaka: http://sklep-dekarski.pl/pl/p/LINDAB-Ra ... 12587/4208

[KubaP]

Kto na "Hej to moja ryba"
Psioczy jak na starą flądrę
Temu śledzia wsadzę chyba
Gdzie się krzyż spotyka z jądrem.

[poooq]

Kto tablicy ponad głową,
z hasłem: "Hej, to moja rybka",
na marsz w piątek nie poniesie,
ten jest mała, smutna *ipka.

[Legun]

Mat_eyo, Andy i KubaP - jako autorzy kanonicznych moskalików rzucajcie wyzwania w kolejności zgłoszeń (pooq i clown - wybaczcie przypomnienie, lecz nazwa gry powinna być w pozycji rymowej pierwszego wersa).

[mat_eyo]

Ja już zadawałem, tym razem rezygnuję. Poczekam co wrzucą Andy z Kubą.

[poooq]

Jasne, już się pionuję.

[Andy]

Ja już zadawałem, tym razem rezygnuję. Poczekam co wrzucą Andy z Kubą.

Ja też już zapodawałem, ale skoro mat_eyo się uchyla, to może:
D-Day Dice?

[pinata]

[...]
Gdzie się krzyż spotyka z jądrem.

No i mamy zwycięzcę w kategorii niebanalnych miejsc sakralnych :/

[poooq]

Kto obrazi D_Day Dice'a
Bo za dużo tutaj kości,
Niech zaliczy piach Normandii
w swej podróży do przeszłości.

[kwiatosz]

ten jest mała, smutna *ipka.

Ale Kochanowskiego to Ty w to nie mieszaj

[KubaP]

Kto się jara Didejdajsem
Tak jak swoim prętem Onan
Temu zatkam gębę szajsem
Choćby w Łodzi, niechaj skonam.

[Grzdyll]

[...]
Gdzie się krzyż spotyka z jądrem.

No i mamy zwycięzcę w kategorii niebanalnych miejsc sakralnych :/

Nie no panowie (panie?), zadajmy sobie trudu i miejsca sakralnego się trzymajmy w ostatnim wersie koniecznie... I ani piach Normandii w przeszłości ani Łódź się nie bardzo łapią (ewentualnie Toruń by można zaliczyć

Jednak nie wytrzymałem, choć robota leży...

Kto by takie Spargelstechen
Miał za nudną dość fatygę
W Schrobenhausen wyrżnie w dechę
I nie będzie już Lustiges

Wobec okoliczności prawdziwy szacun

Twierdzącemu że D-day Dice
Jest paskudnym zasad miksem,
Wytnę szkiełkiem marki Zeiss
Szramę, tu przed krucyfiksem.

Jeśli moje zaliczone to kolejnym wyzwaniem niech będzie Wsiąść do Pociągu. Przy okazji może trzymajmy się raczej nazw polskich lub własnych a nie oryginalnych angielskich?