Wydawanie dodatków w Polsce: ceny, dostępność, popyt

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
Nataniel
Administrator
Posty: 5293
Rejestracja: 03 cze 2004, 20:46
Lokalizacja: Gdańsk Osowa
Been thanked: 6 times
Kontakt:

Wydawanie dodatków w Polsce: ceny, dostępność, popyt

Post autor: Nataniel »

Przeniesione z wątku: http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... &start=750

Generalnie dodatki w lokalizowanych grach to jest problem. Minimalny nakład gry, który ma jakikolwiek sens ekonomiczny (koszt matryc, tłumaczenia, itp.), to 2000 szt. W zasadzie podobny jest minimalny nakład dodatku (w sensie produkcyjnym nie różni się za bardzo od normalnej gry) - jednak możecie sobie wyobrazić, że o ile wydanie 2000 nawet super mało popularnego dodatku, w angielskiej wersji, na cały świat to nie problem - to jednak zupełnie inaczej sprawa wygląda, gdy w PL ledwie sprzedaje się minimalny nakład podstawki (pierwszym dodatkiem zainteresowanych jest 10% odbiorców podstawki, kolejnymi odpowiednio mniejszy %). Ten problem dotyka i będzie dotykał wszystkich polskich wydawców, jeżeli gra nie jest hitem, to po prostu na dodatek nie ma najmniejszych szans. Pojawiają się oczywiście takie hybrydowe rozwiązania jak angielska wersja dodatku z dołożoną instrukcją, itp. Przy Tash-Kalar wydaliśmy dwa dodatki po polsku, ale trzeciego po prostu nie damy rady - drukowanie nawet hiper-minimalnego nakładu 500 szt., żeby 450 leżało w magazynie, po prostu jest bez sensu :-(
= Artur Nataniel Jedlinski | GG #27211, skype: natanielx =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
Awatar użytkownika
warlock
Posty: 4631
Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1024 times
Been thanked: 1940 times

Re: Rebel - plany wydawnicze na 2017 rok

Post autor: warlock »

Tylko to jest trochę błędne koło. Bo wiedząc, że nie będzie dodatków po polsku wiele osób nie kupi polskiej podstawki, tylko zainwestuje od razu w obcojęzyczną (żeby mieć spójny zestaw).

Słusznie padło już w tym temacie, że wydanie Pięciu Klanów po polsku po takim czasie nie było dobrym pomysłem. Kto miał kupić tę grę, to kupił jeszcze jako Five Tribes (oczywiście nie wszyscy, ale myślę, że w polskich domach jest zdecydowanie więcej Five Tribes, niż Pięciu Klanów).W takim wypadku nie dziwi decyzja o wstrzymaniu dodatku.

Ale porzucenia linii wydawniczej do Race for the Galaxy to Rebelowi nigdy nie daruję :( :twisted:
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Rebel - plany wydawnicze na 2017 rok

Post autor: rattkin »

Cytując nieodżałowanego prof. Bartoszewskiego - nie wszystko co się opłaca, warto, nie wszystko co warto, się opłaca. Kontekst trochę inny i przekręcam pierwotny morał, ale jednak: nie każda gra zlokalizowana gwarantuje dobrą sprzedaż i zysk, mimo, że fajnie by było mieć ją w polskiej wersji. Taki już mamy świat, że podróżujemy, uczymy się języków, granice się zacierają i dostępność produktów jest dużo większa, dając konsumentowi wybór. Zamiast ronić łzy nad niewydanymi lokalizacjami gier, które już i tak istnieją w tej czy innej formie (i nic tu się nie zmieni), lepiej pochylić się nad wspieraniem gier oryginalnie polskich, zaprojektowanych przez polskiego autora, lub chociaż wydanych przez polskie wydawnictwo po raz pierwszy na świecie. Rebelowy Domek tego bardzo dobrym przykładem.
toblakai
Posty: 1269
Rejestracja: 19 mar 2014, 13:57
Has thanked: 220 times
Been thanked: 226 times

Re: Rebel - plany wydawnicze na 2017 rok

Post autor: toblakai »

Patrząc też z innej perspektywy to liczba osób zainteresowanych zakupem podstawki i kontynuowaniem wspierania gry przez dodatki jest niewielka. Tak więc nawet jeżeli te osoby odpadną na starcie - kupią wersję angielską - to wciąż znaczna część nakładu zostanie wykupiona przez osoby, które dodatku i tak nigdy by nie kupiły.
Awatar użytkownika
tomb
Posty: 4129
Rejestracja: 22 lut 2012, 10:31
Has thanked: 311 times
Been thanked: 343 times

Re: Rebel - plany wydawnicze na 2017 rok

Post autor: tomb »

Nataniel pisze:Przy Tash-Kalar wydaliśmy dwa dodatki po polsku, ale trzeciego po prostu nie damy rady - drukowanie nawet hiper-minimalnego nakładu 500 szt., żeby 450 leżało w magazynie, po prostu jest bez sensu :-(
To jest smutne, tragiczne, żałosne. Nie dość, że rynek światowy się wypłaszcza, bo - mam wrażenie - powstaje coraz większa masa lekkich i średniociężkich gier będących zaledwie wariacjami znanych mechanik i tematów, a coraz trudniej trafić na trudny, wymagający, innowacyjny produkt, to co gorsza rozrastający się polski rynek wcale nie potrzebuje gier wyjątkowych. Zastanawiam się, czy szeroka oferta rodzimych sklepów paradoksalnie nie szkodzi tytułom trudniejszym, ambitnym, oryginalnym.
rattkin pisze:Taki już mamy świat, że podróżujemy, uczymy się języków, granice się zacierają i dostępność produktów jest dużo większa, dając konsumentowi wybór. Zamiast ronić łzy nad niewydanymi lokalizacjami gier, które już i tak istnieją w tej czy innej formie (i nic tu się nie zmieni), lepiej pochylić się nad wspieraniem gier oryginalnie polskich, zaprojektowanych przez polskiego autora, lub chociaż wydanych przez polskie wydawnictwo po raz pierwszy na świecie.
Chyba nie do końca wiem, o co ci chodzi. Ale wiem, że interesują mnie te gry, które... mnie interesują. I z pewnych względów niektóre gry chcę mieć z tekstami po polsku. Pochodzenie tytułu nie ma tu znaczenia.

Do Rebela żadnych pretensji nie mam, rozczarowany jestem sytuacją na rynku. A pudła TK zapewne niedługo zaczną być poszukiwane, jak to się dzieje w przypadku Tezeusza.
"Jak kto ma swój rozum, ten głupi nie jest [...] Głupie są te, co cudzy rozum mają."
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Rebel - plany wydawnicze na 2017 rok

Post autor: rattkin »

tomb pisze: To jest smutne, tragiczne, żałosne. Nie dość, że rynek światowy się wypłaszcza, bo - mam wrażenie - powstaje coraz większa masa lekkich i średniociężkich gier będących zaledwie wariacjami znanych mechanik i tematów, a coraz trudniej trafić na trudny, wymagający, innowacyjny produkt, to co gorsza rozrastający się polski rynek wcale nie potrzebuje gier wyjątkowych. Zastanawiam się, czy szeroka oferta rodzimych sklepów paradoksalnie nie szkodzi tytułom trudniejszym, ambitnym, oryginalnym.
To jest smutne, ale tak jest ze wszystkim, na każdym rynku - pora się przyzwyczaić. W planszówkach jest przynajmniej tendencja wzrastająca, jeśli chodzi o liczbę grających. Co mają powiedzieć wydawcy książek, którzy cały czas widzą albo te same statystyki osób (nie)czytających albo wręcz spadające? A jeśli już jest coś czytane to romansidła i kryminały? W planszówkach podobnie - przeważająca większość będzie tłuc ten nieszczęsny Splendor i będzie przy tym szczęśliwa po pachy. A Tash-Kalar nawet nie spróbują, choć to tak dobra gra jest.
tomb pisze:Ale wiem, że interesują mnie te gry, które... mnie interesują. I z pewnych względów niektóre gry chcę mieć z tekstami po polsku.
W tym problem, że jesteś w mniejszości i takiej mniejszości żaden biznes ręki nie poda, bo to się nie kalkuluje. Więc jeśli chcesz po polsku "z pewnych względów" (które to względy nie pokrywają się z interesami wydawcy), to musisz sobie spolszczyć i wydrukować sam. Co, z upływem kolejnych lat, powinno być coraz bardziej realne, bo być może będziemy mieć gdzieś na miejscu drukarnie, które będą przyjmować zamówienia na druk rzeczy do planszówek, w niskich nakładach (np. http://www.graplanszowadlaciebie.pl/).

Chyba, że na wzór książkowy, za jakiś czas powstaną wydawnictwa "podziemne", powielające niszowe gry w niskich nakładach, na granicy zysku/straty. Kto wie.
Ostatnio zmieniony 07 lis 2017, 15:23 przez rattkin, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
Gromb
Posty: 2819
Rejestracja: 08 paź 2015, 19:09
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 840 times
Been thanked: 363 times

Re: Rebel - plany wydawnicze na 2017 rok

Post autor: Gromb »

Pozostaje wspieram.to i może wtedy będzie opłacało się wydać dodatki.
The Corps Is Mother, the Corps Is Father
Awatar użytkownika
detrytusek
Posty: 7330
Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 459 times
Been thanked: 1106 times

Re: Rebel - plany wydawnicze na 2017 rok

Post autor: detrytusek »

rattkin pisze:
W tym problem, że jesteś w mniejszości i takiej mniejszości żaden biznes ręki nie poda, bo to się nie kalkuluje. Więc jeśli chcesz po polsku "z pewnych względów" (które to względy nie pokrywają się z interesami wydawcy), to musisz sobie spolszczyć i wydrukować sam. Co, z upływem kolejnych lat, powinno być coraz bardziej realne, bo być może będziemy mieć gdzieś na miejscu drukarnie, które będą przyjmować zamówienia na druk rzeczy do planszówek, w niskich nakładach (np. http://www.graplanszowadlaciebie.pl/).

Chyba, że na wzór książkowy, za jakiś czas powstaną wydawnictwa "podziemne", powielające niszowe gry w niskich nakładach, na granicy zysku/straty. Kto wie.
Poda, poda. Zamiast toczyć boje z ogromną konkurencją (bo wszyscy będą wydawać "Splendory") to warto będzie uderzyć w mniejszą grupę docelową ale za to taką, która jest w stanie zapłacić więcej. Przekładając to np. na motoryzację to tak jakby stwierdzić, że sprzedawać się będą tylko tanie, miejskie, nieskomplikowane autka, a wiemy, że tak nie jest.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."

Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera

Wątek sprzedażowy
Awatar użytkownika
ChlastBatem
Posty: 1648
Rejestracja: 14 kwie 2014, 15:35
Lokalizacja: Gdynia/Gdańsk
Has thanked: 12 times
Been thanked: 28 times

Re: Rebel - plany wydawnicze na 2017 rok

Post autor: ChlastBatem »

Niby argumenty o nieopłacalności i braku logiki w wydawaniu dodatków w ojczystym języku są sensowne, ALE dlaczego nie zawsze mają przyłożenia w rzeczywistości. Takie czcze gadanie. Polecę przykładami: O mój zboże Rewolta w Logsdale (żaden hit), Terra Mystica Ogień i Lód (ciężka, nierodzinna gra), Wyspa Skye (zapowiedziano dodatek, który zmienia całkowicie poziom ciężkości gry), Roll for the Galaxy Ambicje (bardzo nieintuicyjna gra, zawężony target) Istanbul (kolejny dodatek w drodze, więc nie tylko jeden). Przykładów jest mnóstwo. Więc dlaczego czasem rozsądek i cyferki wykazują, że nie ma zasadności aby wydać ten dodatek, a mimo to jakieś wydawnictwo to robi i funkcjonuje dalej.
Awatar użytkownika
detrytusek
Posty: 7330
Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 459 times
Been thanked: 1106 times

Re: Rebel - plany wydawnicze na 2017 rok

Post autor: detrytusek »

Dominion, Magia i miecz...
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."

Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera

Wątek sprzedażowy
Awatar użytkownika
RunMan
Posty: 1194
Rejestracja: 20 cze 2011, 12:40
Has thanked: 2 times
Been thanked: 4 times

Re: Rebel - plany wydawnicze na 2017 rok

Post autor: RunMan »

ChlastBatem pisze:Niby argumenty o nieopłacalności i braku logiki w wydawaniu dodatków w ojczystym języku są sensowne, ALE dlaczego nie zawsze mają przyłożenia w rzeczywistości. Takie czcze gadanie. Polecę przykładami: O mój zboże Rewolta w Logsdale (żaden hit), Terra Mystica Ogień i Lód (ciężka, nierodzinna gra), Wyspa Skye (zapowiedziano dodatek, który zmienia całkowicie poziom ciężkości gry), Roll for the Galaxy Ambicje (bardzo nieintuicyjna gra, zawężony target) Istanbul (kolejny dodatek w drodze, więc nie tylko jeden). Przykładów jest mnóstwo. Więc dlaczego czasem rozsądek i cyferki wykazują, że nie ma zasadności aby wydać ten dodatek, a mimo to jakieś wydawnictwo to robi i funkcjonuje dalej.
Najpewniej rozbija się to o fakt, że różne wydawnictwa wymagają różnego nakładu minimalnego przy wydawaniu lokalizowanych dodatków. Wątpię, żeby wydawnictwa decydowały się na druk dodatków z dobroci serca, bez przeprowadzenia rachunku ekonomicznego. Bo jednak biznes jest biznes - powołaniem i zamiłowaniem do pracy jeszcze nikt się nie najadł.
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10021
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1307 times

Re: Rebel - plany wydawnicze na 2017 rok

Post autor: rastula »

Magia i miecz ( talisman) na pewno sprzedaję się kilkukrotnie lepiej niż 5 Tribes.
Awatar użytkownika
detrytusek
Posty: 7330
Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 459 times
Been thanked: 1106 times

Re: Rebel - plany wydawnicze na 2017 rok

Post autor: detrytusek »

rastula pisze:Magia i miecz ( talisman) na pewno sprzedaję się kilkukrotnie lepiej niż 5 Tribes.
Skoro to robią to zapewne tak ale trochę dziwne, że pierdylionowy dodatek się wciąż lepiej sprzedaje.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."

Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera

Wątek sprzedażowy
Awatar użytkownika
ChlastBatem
Posty: 1648
Rejestracja: 14 kwie 2014, 15:35
Lokalizacja: Gdynia/Gdańsk
Has thanked: 12 times
Been thanked: 28 times

Re: Rebel - plany wydawnicze na 2017 rok

Post autor: ChlastBatem »

RunMan pisze: Najpewniej rozbija się to o fakt, że różne wydawnictwa wymagają różnego nakładu minimalnego przy wydawaniu lokalizowanych dodatków.
Kto wymaga? O czym mowa? Przecież drukarnia zrobi Ci tyle ile sobie klient zażyczy. Oczywiście pewne ograniczenia są, bo arkusz nie jest z gumy. Natomiast cennik każdy zna i wie jaka jest proporcja ceny do nakładu.
Awatar użytkownika
detrytusek
Posty: 7330
Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 459 times
Been thanked: 1106 times

Re: Rebel - plany wydawnicze na 2017 rok

Post autor: detrytusek »

ChlastBatem pisze:
RunMan pisze: Najpewniej rozbija się to o fakt, że różne wydawnictwa wymagają różnego nakładu minimalnego przy wydawaniu lokalizowanych dodatków.
Kto wymaga? O czym mowa? Przecież drukarnia zrobi Ci tyle ile sobie klient zażyczy. Oczywiście pewne ograniczenia są, bo arkusz nie jest z gumy. Natomiast cennik każdy zna i wie jaka jest proporcja ceny do nakładu.
Wydawnictwo wymaga. Wydawnictwo A ma zasadę, że pracuje na marży minimalnej wynoszącej X, a B na Y. Stąd rozbieżności w ilości sztuk, które "musimy" sprzedać. Niski nakład powoduje zwiększenie kosztów drukowania w przeliczeniu na sztukę, a co za tym idzie zwiększenie ceny końcowej dodatku (bo zakładany zysk być musi). Im większa cena tym mniejsza sprzedaż i ktoś dochodzi do wniosku, że nie warto.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."

Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera

Wątek sprzedażowy
Awatar użytkownika
RunMan
Posty: 1194
Rejestracja: 20 cze 2011, 12:40
Has thanked: 2 times
Been thanked: 4 times

Re: Rebel - plany wydawnicze na 2017 rok

Post autor: RunMan »

No to raczej nie jest do końca tak, że wydawca drukuje sobie tyle kopii na ile ma ochotę - wydawnictwa pomiędzy sobą podpisują umowy, które nakładają na obie strony pewne wymagania / ograniczenia. Przykład który nasuwa mi się jako pierwszy - druk dodatków do Mage Knighta przez Lacertę - podstawka przyjęła się całkiem nieźle i najpewniej wydawnictwo decydowałoby się na druk polskich dodatków, ale minimalny nakład dodatku wymagany przez WizKids był większy niż liczba sprzedanych podstawek PL. Nie śledzę aż tak mocno branżowych niuansów, ale są wydawnictwa które wymagają nakładów minimalnych, które często przekraczają obecne możliwości naszego rynku, zdaje się że do tych wydawnictw należy np. DoW (choć akurat dodatki do TtR wychodzą taśmowo...).

@edit:
O, co by nie być gołosłownym to znalazłem nawet newsa na stronie Lacerty odnośnie dodatków do MK:
Spoiler:
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Rebel - plany wydawnicze na 2017 rok

Post autor: rattkin »

detrytusek pisze: Poda, poda. Zamiast toczyć boje z ogromną konkurencją (bo wszyscy będą wydawać "Splendory") to warto będzie uderzyć w mniejszą grupę docelową ale za to taką, która jest w stanie zapłacić więcej. Przekładając to np. na motoryzację to tak jakby stwierdzić, że sprzedawać się będą tylko tanie, miejskie, nieskomplikowane autka, a wiemy, że tak nie jest.
Nie poda. Efekt skali. Nawet bardziej niszowa grupa odbiorców samochodów niż miejskie samochody rodzinne, to wciąż cokolwiek więcej niż 1000 sprzedanych samochodów na całym świecie, czyż nie? W planszówkach nie mamy jeszcze takiej masy krytycznej.
ChlastBatem pisze:Polecę przykładami: O mój zboże Rewolta w Logsdale (żaden hit), Terra Mystica Ogień i Lód (ciężka, nierodzinna gra), Wyspa Skye (zapowiedziano dodatek, który zmienia całkowicie poziom ciężkości gry), Roll for the Galaxy Ambicje (bardzo nieintuicyjna gra, zawężony target) Istanbul (kolejny dodatek w drodze, więc nie tylko jeden). Przykładów jest mnóstwo. Więc dlaczego czasem rozsądek i cyferki wykazują, że nie ma zasadności aby wydać ten dodatek, a mimo to jakieś wydawnictwo to robi i funkcjonuje dalej.
Dopóki nie podasz faktycznych danych z zysków z takich przedsięwzięć, to niestety, nie ma o czym dyskutować. To, że "jakieś wydawnictwo" to robi, nie oznacza, że dobrze na tym wychodzi i są bardzo chętni robić to dalej - trzeba byc ich zapytać. Rebel jest wielkim wydawnictwem i mówi "dupa". Więc wydaje mi się, że w mniejszych wydawnictwach mogą jedynie powiedzieć "czarna dupa". Można funkcjonować dalej, notując straty na jednym produkcie, a zysk na innym. Zapowiedzi, marzenia i plany to jeszcze nie rzeczywistość.

Poza tym, zawsze jest szansa, że zdarzy się pewna anomalia, gra jest dobrze nahajpowana, wartość sentymentalna (Talizman) itd. - i to się przekłada na niezłą sprzedaż pierwszego dodatku. Ale raczej już nie kolejnych. Choć, znów, i tu są anomalie (typu Talizman własnie, czy Carcasonne). Czemu tak się dzieje, pewnie trudno przewidzieć i ustalić wcześniej - która gra zostanie takim hiciarskim evergreenem, że jeszcze wiele lat potem będzie schodzić. Ale to są wyjątki od reguły.
Awatar użytkownika
hipcio_stg
Posty: 1803
Rejestracja: 07 gru 2016, 16:30
Has thanked: 77 times
Been thanked: 334 times

Re: Rebel - plany wydawnicze na 2017 rok

Post autor: hipcio_stg »

warlock pisze:...
Ale porzucenia linii wydawniczej do Race for the Galaxy to Rebelowi nigdy nie daruję :( :twisted:
Rozmawiałem z przemiłym pracownikiem rebela podczas dni fantastyki we Wrocławiu w ubiegłym roku. Sytuacja wygląda inaczej niż mogłoby się wydawać. Rebel sam zabiegał o dodatki do RftG na co właściciel gry stwierdził, że nie chce już inwestować w tą (IMO genialną) grę. Co zrobić panie... trzeba sprzedawać nowe rzeczy.

Co do argumentów o wydawaniu nowych gier o tych samych mechanikach/ lekko twistowanych w nowej otoczce graficznej dla mnie ma sens. Jest od jakiegoś czasu widoczne zwiększenie zainteresowania planszówkami. Ludzie chcą być przyciągani sprzed monitorów do pięknych gier. Zaproponuj komuś nowemu w świecie naszego hobby zagranie w Power Grida, czy Puerto Rico skoro można zagrać w Azula, Yamatai, Ticket to Ride itd... Nakład się wyczerpuje, trzeba sprzedawać nowe produkty. Dziś mało kto szuka gier które 20 lat temu zdobywały SdJ. Nie ma się co dziwić. Ja też nie mam ochoty grać w Master Minda :D
Awatar użytkownika
Jiloo
Posty: 2423
Rejestracja: 19 sie 2011, 14:11
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 525 times
Been thanked: 456 times
Kontakt:

Re: Rebel - plany wydawnicze na 2017 rok

Post autor: Jiloo »

hipcio_stg pisze:Rozmawiałem z przemiłym pracownikiem rebela podczas dni fantastyki we Wrocławiu w ubiegłym roku. Sytuacja wygląda inaczej niż mogłoby się wydawać. Rebel sam zabiegał o dodatki do RftG na co właściciel gry stwierdził, że nie chce już inwestować w tą (IMO genialną) grę. Co zrobić panie... trzeba sprzedawać nowe rzeczy.
Poczekaj, poczekaj, bo coś mi się tu nie klei.
RftG wyszło w 2007 roku. Potem wyszły trzy dodatki. Polska edycja ukazała się w 2012. W 2013 i 2015 nowe dodatki.
Jest też zapowiedziana nowa, odświeżona edycja RftG od Rio Grande. Chyba więc jednak nadal w grę inwestują.
| keep-disco-evil |
mam | szukam | oddam
czeczot
Posty: 1275
Rejestracja: 09 wrz 2017, 20:23
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 29 times
Been thanked: 71 times

Re: Rebel - plany wydawnicze na 2017 rok

Post autor: czeczot »

To jest raczej kwestia podejścia przez wydawnictwo do swojego klienta. Co to znaczy nie opłaca się? Druk dodatku nie przynosi zysku czy przynosi stratę? Jak przynosi stratę to wartość straty w stosunku do zysku na podstawce jest jaka? Wydawca albo dochodzi do wniosku że lepiej wydawać dodatki po kosztach czy minimalnej stracie którą i tak pokrywa zyskiem z podstawki. W ten sposób dba o swojego klienta, tworzy swój wizerunek. Zachęca swojego klienta żeby nie kupował wersji angielskiej itd Wtedy klient docenia takiego wydawcę, poczeka pół roku na wersję po polsku. A jak nie poczeka to jest kretynem.
Albo wydawca dochodzi do wniosku że wyda kolejny domek i sprzeda go na świecie w dziesiątkach tysięcy egzemplarzy i graczy którzy graja w niszowe gry ma w d.... Po co mu oni skoro tylko marudzą i kasa z nich mała. Wyda się kolejny domek i mniejsze zyski z graczy grających w niszowe gry pokryją kolejni gracze grający w "domek 2".
Niestety drugie podejście zaczyna obowiazywać w portalu, rebelu a pewnie zaraz zacznie także w galakcie.

Proszę nie pisać o małym rynku, portal wydał 120 000 egzemplarzy gier w 2016 roku? Proszę mi nie pisać o wysokich kosztach matryc bo po to jest druk miedzynarodowy żeby kosztami matryc podzielić się na 5-10 wydawców z różnych krajów. Poza tym matryca jest stanie "wyprodukować" 30 000 egzemplarzy figurki, matryca lepszej jakości dużo więcej. Matryce używane do produkcji figurek do gier w stosunku do matryc do plastiku np. odkurzacza są dużo gorszej jakości - tańsze!. Jedną matrycą można "obskoczyć" wersje na USA, Europę i pare dodruków. Proszę nie pisać o kosztach druku bo jego koszt w chinach jest niski. Pudełko i kilkadziesiąt kart? Koszt wyprodukowania w Polsce 2000 wizytówek to 400 -500 zł. Czyli 1 wizytówka kosztuje 20 groszy. Tyle kosztuje wydrukowanie jednej karty do gry w Polsce, w chinach jest taniej! czyli jak dodatek ma 50 kart to koszt druku 10 zł. Pudełko 3 zł. koszt figurki 1-2 zł, Niech ich będzie 10. Instrukcja, foliowanie itp. Czyli dodatek który w sklepie kosztuje 120 zł kosztuje w produkcji max 30-40 zł. Wiec się opłaca.

Jedyny powód dlaczego wydawnictwa tego nie robią to jest to że trzeba w chinach za druk zapłacić z góry pewnie zanim Chińczycy zaczną produkować. A kasę się odzyska za roku kiedy sprzeda się 3/4 nakładu. Po co mrozić kasę na tak mało rotujący towar kiedy tą sama kasę można włożyć w 4 druki "domku" co 3 miesiące.

ps. nie pracuje w wydawnictwie gier ale mam do czynienie z drukiem i produkcja elementów plastikowych do firmy!
Awatar użytkownika
RunMan
Posty: 1194
Rejestracja: 20 cze 2011, 12:40
Has thanked: 2 times
Been thanked: 4 times

Re: Rebel - plany wydawnicze na 2017 rok

Post autor: RunMan »

Super, lubię teoretyzowanie w jaki sposób inni powinni wydawać swój kapitał. Wydawnictwo to biznes, taki sam jak każdy inny. Koszt wypieku bułki to też pewnie naście groszy, a piekarnia sprzedaje je po 1zł - a przecież mogliby rozdawać je za darmo dla budowania marki. Jeżeli ten sam kapitał można zainwestować ze znacznym zyskiem, albo zyskiem minimalnym albo nawet i stratą, to chyba nikogo nie powinno dziwić, że rozsądny przedsiębiorca wybierze zysk. Bo w końcu jeżeli nie będzie wybierał zysku to szybko stanie się upadłbym przedsiębiorcą.

Rebel wniósł ogromny wkład w spopularyzowanie gier planszowych w naszym kraju. Szkoły Grają, GameTruck, wypożyczanie gier na konwenty, Rebel Times, akcja świąteczna. To wszystko nieważne, bo zły wydawca nie chce stracić dziesiątków tysięcy, żebym mógł pograć w dodatek do jednej z kolejnych moich gier po polsku.
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4776
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 69 times
Been thanked: 1031 times

Re: Rebel - plany wydawnicze na 2017 rok

Post autor: Trolliszcze »

Nie macie wrażenia deja vu? Bo ja wrażenie odnoszę takie, że dokładnie ta sama dyskusja - z dokładnie tymi samymi argumentami, zarzutami, przeliczeniami, ile kosztuje druk dodatku i spiskowymi teoriami dziejów - musi się przetoczyć przez forum co najmniej raz na rok. Najwyraźniej właśnie wypadła nowa rocznica...
Awatar użytkownika
detrytusek
Posty: 7330
Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 459 times
Been thanked: 1106 times

Re: Rebel - plany wydawnicze na 2017 rok

Post autor: detrytusek »

rattkin pisze:
detrytusek pisze: Poda, poda. Zamiast toczyć boje z ogromną konkurencją (bo wszyscy będą wydawać "Splendory") to warto będzie uderzyć w mniejszą grupę docelową ale za to taką, która jest w stanie zapłacić więcej. Przekładając to np. na motoryzację to tak jakby stwierdzić, że sprzedawać się będą tylko tanie, miejskie, nieskomplikowane autka, a wiemy, że tak nie jest.
Nie poda. Efekt skali. Nawet bardziej niszowa grupa odbiorców samochodów niż miejskie samochody rodzinne, to wciąż cokolwiek więcej niż 1000 sprzedanych samochodów na całym świecie, czyż nie? W planszówkach nie mamy jeszcze takiej masy krytycznej.
Myślisz, że ktokolwiek by zdecydował się wyprodukować samochód gdyby wiedział, że sprzeda 1000 sztuk?? Sprzedaż 1000 sztuk byłaby spektakularną klapą. Inna branża, inne cyferki...
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."

Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera

Wątek sprzedażowy
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Rebel - plany wydawnicze na 2017 rok

Post autor: rattkin »

No, nie myślę, dlatego właśnie podałem taki przykład. Nisza z natury oznacza mniejsze liczby. Ale istotna jest skala. Wyprodukować niszowy samochód to wciąż sprzedać go w ... nawet nie wiem. Pewnie z kilkadziesiąt tysięcy (bardziej popularne samochody sprzedają się gdzieś około 1-2M na rok). Wyprodukować niszową grę, to sprzedać może kilka tysięcy pudełek na całym świecie jednorazowo i pewnie już potem nigdy więcej. Przy większych "nakładach" samochodów możliwe są optymalizacje logistyki, kosztów, można ponownie używać tych samych taśm do elementów procesu, gdy produkuje się naraz kilka podobnych do siebie modeli itd. - wszystko co wiąże się z efektem skali.

Ale powyższe też nie do końca prawda. W rynku "casualowym" to ma sens. Ale sam powiedziałeś, że sprzedają się nie tylko tanie, miejskie nieskomplikowane autka. To równie dobrze firma może wyprodukować bardzo limitowaną, bardzo luksusową serię bardzo drogich samochodów. Skoro ktoś zapłaci wystarczająco dużo? Hajs się będzie zgadzać. I rzeczywiście, firmy decydują się produkować samochód, wiedząc, że sprzedadzą tak mało. Historia zna przypadki serii produkowanych w 500, a zdarzały się i serie po 100 sztuk i mniej. Więc, tak, można.

Ale - no właśnie - inna branża. Problem w tym, że to samochody. Samochody spełniają inne potrzeby (często po prostu: użytkowe), są postrzegane jako oznaka statusu, itd. Tam można próbować tak robić i liczyć na sukces. W planszówkach nikt raczej nie zapłaci n-krotności średniej ceny gry, gdzie n nie wynosi 2 czy 3, lecz dużo więcej. Wersja gry z dodatkiem, promkami i exclusivami z KS raczej niespecjalnie podnosi publiczny status posiadacza :). Grą planszową nie dojedzie do pracy, ani nie zarobi na chleb.

Na razie $250 wygląda na średnią górną granicę planszówkowego wariactwa. Ale to są jednorazowe złote strzały na KS.

Tak, czy siak, rzeczywiście, ten temat wraca jak bumerang. Ja tylko mówię, że rzeczywistość jest jaka jest i czyjeś niezadowolenie, bo jakiś tam dodatek nie wyszedł, nic nie zmieni. I że reguły biznesowe rządzą tak samo większością rynków: dominują produkty bezpieczne i masowe.

Można oddać kontrolę swojego doświadczania planszówek w ręce lokalnych wydawców i patrzeć, co im z rąk skapnie i to konsumować - akceptując, że to przechodzi przez sito opłacalności i godząc się z tym bez żalu: nie będzie wszystkiego i wszystko nie będzie w pełni. Albo można tę kontrolę przejąć i nauczyć się języków, tym samym zyskując wybór i nie będąc ograniczonym do lokalnych wydawnictw - choć to oczywiście kosztuje dodatkowy czas (poświęcony na naukę) i pieniądze (poświęcone na naukę i powiększone koszty sprowadzania obcojęzycznych gier spoza PL). Albo samemu założyć wydawnictwo i "im wszystkim pokazać!" :)
czeczot
Posty: 1275
Rejestracja: 09 wrz 2017, 20:23
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 29 times
Been thanked: 71 times

Re: Rebel - plany wydawnicze na 2017 rok

Post autor: czeczot »

RunMan pisze:Bo w końcu jeżeli nie będzie wybierał zysku to szybko stanie się upadłbym przedsiębiorcą.

Rebel wniósł ogromny wkład w spopularyzowanie gier planszowych w naszym kraju. Szkoły Grają, GameTruck, wypożyczanie gier na konwenty, Rebel Times, akcja świąteczna. To wszystko nieważne, bo zły wydawca nie chce stracić dziesiątków tysięcy, żebym mógł pograć w dodatek do jednej z kolejnych moich gier po polsku.
Czy firma powinna tracić na produkcji .... popytaj się w branży kosmetycznej czy na całej lini kosmetyków z danej seri zarabiają czy na niektórych dokładają żeby cała linia była rentowna. A całą seria być musi bo konkurencja ma całą serię. Zapytaj producentów smartfonów np. Sony, LG czy zarabiają na telefonach czy dokłada. Co do pieczywa to zdaje się Tesco też dokłada do produkcji chleba żeby ściągać klienta na inne zakupy. Czyli w ogólnym rozrachunku zarabia więcej bo ma więcej klientów. Taki jest biznes jak jesteś duża firmą to niestety nie na wszystkim zarabiasz.

Mnie tylko denerwuje mówienie do mnie per kochany graczu. To akurat nie rebel tylko inne wydawnictwo, a właściwie jego prezes, które też nie specjalnie chce wydawać dodatki. Kochana jest moja kasa pod warunkiem ze jest z niej duża marża. Zamiast opowiadać bajki ze się nie opłaca mogli by po prostu napisać sorry ale mamy was w d.. Zarobimy na "Domku" więcej kasy niż na was. Przekaz byłby jasny i prawdziwy.
Ja doceniam zasługi Rebela ale Rebel nie docenia mnie jako klienta która ich "utrzymuje". Jest to jak dla mnie mocno dyskonforfowa sytuacja.
BartP pisze:
czeczot pisze:[...]Czyli dodatek który w sklepie kosztuje 120 zł kosztuje w produkcji max 30-40 zł. Wiec się opłaca.
I spisek zdemaskowany.
Ja nie pisałem o spisku tylko wyraziłem swoje zdziwienie że się nie opłaca. Jeśli chodzi o spiski to doradzam forum którejś z partii politycznych. Tam spisków multum, odnajdziesz się.
ODPOWIEDZ