Century: Spice Road / Korzenny Szlak (Emerson Matsuuchi)

[zix]

Za mną kilka rozgrywek (5/6 wyłącznie 2 osobowych) także podrzucam kilka zdań:
+ wykonanie
Filmy i zdjęcia nie odzwierciedlają tego, że gra naprawdę jest bardzo ładna. Karty są duże z bardzo ładnymi grafikam + fajna wypraska.

Jednak...
- powtarzalność grafik
Grafiki się nam niejednokrotnie powtarzały...
Szkoda też, że karty produkujące konkretne kostki przypraw są identyczne i nie różnią się znacząco od siebie.
Moim zdaniem to trochę niewykorzystany potencjał.

+ mechanika
Gra jest dość szybka i bardzo prosta. Na pewno pozwoli na wciągania ludzi do świata planszówkę.
Na szczęście - wymaga też główkowania i kombinowania
Samej "gry" jest tu więcej niż w Splendorze. Wybrana nie będzie dziełem przypadku wynikającego z pojawienia się nowej karty, którą można kupić od ręki.Tu znaczne więcej zależy od nas.

- klimat
Jest strasznie sucho i to nic innego jak gra w "kostki".
Nazwy przypraw przy stole się nie pojawiały - wyłącznie kolory

Jakbym miał dostać na prezent i miałbym wybór pomiędzy Splendorem, a Century - wybieram tę.
Jednak z zakupem nie jest już tak łatwo.
Za tę cenę chciałoby się dostać coś więcej... I nie piszę tu o powtarzających się grafikach.
Brakuje czegoś jeszcze - czegoś więcej...
W Splendorze są ciężkie żetony, którymi można się bawić (no chyba, że to tylko moje "zbiczenie"? , a tu brakuje mi wlaśnie "tego czegoś" co zachęciło by mnie do wydania tych 120/130 zł.
W tej cenie (tego wydawnictwa) wybrałbym Summoner Wars - jednak to zupełnie inna para kaloszy

[Marx]

Gra szybka, prosta, przyjemna i fajnie wykonana. Super wypraska, ale niestety nie ma miejsca na karty z koszulkami.

Natomiast trochę trzeba polować podczas partii na karty przypraw (te produkcyjne).

[Gizmoo]

Zagraliśmy wczoraj z Marxem. Bardzo pozytywne zaskoczenie. Szybka, prosta do wytłumaczenia i ładna. Mój jedyny zarzut jest taki, że niektóre karty są tak słabe w działaniu, że nikt ich nie chce brać. Potrafią leżeć na stole i "blokować" rozgrywkę. Już po pierwszej rozgrywce było jasne których kart nie opłaca się brać, a na które warto polować. Druga rozgrywka jeszcze bardziej to uwypukliła. Kto szybko pozyska karty "produkujące" dużą ilość "kosteczek" - dość szybko uzyskuję przewagę nad pozostałymi graczami.

Nie znoszę Splendoru, więc dla mnie to OBV Splendor Killer.

Aha - gra powinna nosić nazwę: Century: Suche Jak Pieprz.

[adikom5777]

Zagrałem w to ponad 50 razy i muszę napisać, że karty produkujące przyprawy są najsłabsze (choć oczywiście jak na początku gry można je tanio kupić, to trzeba brać).

[Banan2]

Zagrałem w to ponad 50 razy i muszę napisać, że karty produkujące przyprawy są najsłabsze (choć oczywiście jak na początku gry można je tanio kupić, to trzeba brać).

Kart produkcyjnych jest za mało. Handel handlem, ale ktoś te przyprawy musi wyprodukować Gdy graliśmy to zdarzało się, że gra się lekko "przycinała", gdy na stole były tylko karty wymiany przypraw. Wtedy, dla co niektórych, wymiany były mocno wymuszone.
Pozdrawiam

[Marx]

Identyczny zastój towarzyszył moim rozgrywkom. Chociaż Century: Korzenny Szlak to naprawdę przyjemny, lekki tytuł i wszyscy czerpali z niego przyjemność.

[Gizmoo]

Krwawisz, swego czasu, kiedy pytałem się Ciebie, co się stało z edycją "fantasy", napisałeś w tym wątku to:

Ok, postaram się uporządkować całość, gdyż nie jest to żadna wiedza tajemna

Caravan powstał parę dobrych lat temu w studiu Plaidhat Games i przez Plaidhat miał zostać wydany jako ta sama gra z dwoma różnymi wersjami graficznymi - handlową i fantasy (tę z golemem). W między czasie Plaidhat został przejęty przez F2Z czyli między innymi Z-Man games. Jako, że jest to euro gra to stwierdzono, że wyjdzie z logiem Z-Man i zaczęło się zbieranie zamówień od partnerów Z-Mana na wydanie międzynarodowe. Wersją z Golemem zainteresowany był jedynie wydawca amerykański - cała reszta chciała Spice Road Edition. Więc kiedy sytuacja znów się zmieniła, F2Z zostało wykupione przez Asmodee, byli twórcy i pracownicy Z-Mana założyli nową firmę - Plan B. I w tej firmie zapadła decyzja o porzuceniu idei dwóch odrębnych szat graficznych i wprowadzenie gry o nowej nazwie i w jednej szacie graficznej - historyczno-handlowej + wypuszczenie tego jako pierwszej części trylogii utrzymanej w podobnych klimacie ale innych okresach historycznych. Uff, to chyba mniej więcej tyle

Wynika z Twojej wypowiedzi dość jednoznacznie, że wersja z Golemem, (która bardziej odpowiadała mi tematycznie, klimatycznie i graficznie) nigdy nie ujrzy światła dziennego. No więc dzisiaj znalazłem na BGG oficjalne zdjęcie pudełka i komponentów do edycji z Golemem, wydawanej przez Plan B Games:

https://boardgamegeek.com/image/3684761 ... e=original
https://boardgamegeek.com/image/3684588 ... size=large

Możesz się do tego odnieść? To jakiś mockup, czy jednak ta edycja powstanie? Jak na mój gust, to nie wygląda na prototyp.

[BartP]

Piszą na BGG, że zmienili zdanie i planują wydać. Ma się różnić tylko grafikami, czyli klimatem. Gra sama w sobie jest identyczna mechanicznie, w szczególności każda karta jest taka sama.

[Krwawisz]

z tego co zdążyłem się na szybko dowiedziec, to rzeczywiście zmienili zdanie i taka edycja jest w planie. Szczegółów nie znam - domyslam sie ze poznam na Genconie. Wyprzedzajac pytania - w zwiazku z tym nic tez tak naprawde nie wiem w kwestii ew. wydania PL. Mysle ze mozliwe iz jest to wersja tylko na rynek amerykanski bo juz wczesniej byly takie glosy jeszcze za czasow Caravany

[Szpanerski]

Piszą na BGG, że zmienili zdanie i planują wydać. Ma się różnić tylko grafikami, czyli klimatem. Gra sama w sobie jest identyczna mechanicznie, w szczególności każda karta jest taka sama.

A wiadomo kiedy to ma nastapic?

[harrison]

Piszą na BGG, że zmienili zdanie i planują wydać. Ma się różnić tylko grafikami, czyli klimatem. Gra sama w sobie jest identyczna mechanicznie, w szczególności każda karta jest taka sama.

A wiadomo kiedy to ma nastapic?

"This item will be shipped August 17th to customers. Thank you very much for your patience."
https://www.planbgames.com/en/century/2 ... -road.html

[Szpanerski]

"This item will be shipped August 17th to customers. Thank you very much for your patience."
https://www.planbgames.com/en/century/2 ... -road.html

Ciekawe kiedy trafi do polskich sklepów jak np. gandalf...

[harrison]

z tego co zdążyłem się na szybko dowiedziec, to rzeczywiście zmienili zdanie i taka edycja jest w planie. Szczegółów nie znam - domyslam sie ze poznam na Genconie. Wyprzedzajac pytania - w zwiazku z tym nic tez tak naprawde nie wiem w kwestii ew. wydania PL. Mysle ze mozliwe iz jest to wersja tylko na rynek amerykanski bo juz wczesniej byly takie glosy jeszcze za czasow Caravany

Tutaj znalazłem od nich takie info https://www.boardgamegeek.com/article/26573977#26573977

Presently, I am unaware of any plans to distribute through retail channels.

Jeśli to prawda to pozostaje tylko zamówienie poprzez ich stronę, smuteczek
Pytanie zostało zadane równie wczoraj (https://boardgamegeek.com/thread/1835133/availability) i odsyłacz jest do tego samego wątku co wyżej.

[Fuser.exe]

na ostatnim spotkaniu planszowkowym organizowanym przez Pyrkon usłyszałem, że to słaba gra 'bo się tylko silniczek buduje'

[as.nielo]

Te golemy mają trafić na rynek US. Kreskówkowo-fantastyczna oprawa bardziej odpowiada odbiorcy zza oceanu. Ja planuję Century dodać do mojej kolekcji ale na pewno w wersji Spice Roads. Prosta i przyjemna gra która wymaga trochę myślenia i umiejętnego zarządzania swoimi zasobami.

[mikeyoski]

Chciałbym posiadać https://youtu.be/vs48Z4mXu18

[Bary]

Chciałbym posiadać https://youtu.be/vs48Z4mXu18

To jest pojedynczy strzał? Czy wzorem standardowego KS powstaną tutaj także kolejne części, które będzie można potem połączyć?
Nie bardzo za to łapię argument, że ta wersja będzie lepsza dla osób mających problem z kolorami. W czym niby ona jest bardziej przyjazna?

[mikeyoski]

Spotkałem się z opiniami, że kolory w oryginale są trudne do rozpoznania dla niektórych ludzi.

Tapnięte z espiątki

[Bary]

Spotkałem się z opiniami, że kolory w oryginale są trudne do rozpoznania dla niektórych ludzi.

Oczywiście, osoba z zaburzeniami względem barw nie zagra w większości przypadków w KS. Po prostu nie widzę, żeby w Golemie nastąpiła jakakolwiek zmiana na lepsze...

[as.nielo]

Spotkałem się z opiniami, że kolory w oryginale są trudne do rozpoznania dla niektórych ludzi.

Oczywiście, osoba z zaburzeniami względem barw nie zagra w większości przypadków w KS. Po prostu nie widzę, żeby w Golemie nastąpiła jakakolwiek zmiana na lepsze...

Widziałem, mogę potwierdzić. Grałem ostatnio z
chłopakiem który kurkumę (te żółte) i cynamon musiał układać na przeciwległych końcach karawany z powodu ślepoty barw

[qreqorek]

...faktycznie karty dające kosteczki zazwyczaj dają mocnego kopa posiadaczowi...

Nie wytrzymałem i w końcu napiszę. Tak jak w Splendorze (mówię o grze na 4 osoby, choć nie tylko) kupowanie dużej ilości tanich kart, aby zbudować silniczek jest strategią przegrywającą, tak i w Century najsłabszymi kartami są karty dające kosteczki. Naprawdę. Nie chcę wykładać kawy na ławę, bo to nowa gra na rynku, ale proszę, nie piszcie po kilku grach że gra jest taka i taka, bo tak wam się wydaje, bo tak graliście. W Splendorze najlepsza strategia to rezerwowanie w pierwszym ruchu kart typu 4 pkt za 7 żetonów. W Century strategi też jest kilka, a na dwie osoby gra ma tak dużą interakcję, że większość graczy (z całym szacunkiem) sobie nawet tego nie wyobraża.

podpisano: gracz turniejowy

A to bardzo ciekawa opinia i chętnie podyskutuję, ale jednak musisz wyłożyć chyba kawę na ławę.

Minęło trochę czasu, karty zostały rozdane i przyszedł czas na zdradzenie paru tajników, a ponieważ udało mi się zostać Wicemistrzem Polski, to mam nadzieję że i tipsy będą na odpowiednim poziomie.

Analiza podstawowa:

Spoiler:

Kostki przypraw mają wartości:
Żółta - 1
Czerwona - 2
Zielona - 3
Brązowa - 4
Co za tym idzie przykładowo karta produkcyjna dająca kostkę zieloną to zagranie za +3, a karta handlu zmieniająca jedną kostkę zieloną na dwie czerwone to zagranie za +1. Oczywiście działanie tej drugiej karty można zwielokrotnić i mając na planszetce 5 zielonych kostek i wymieniając je na 10 czerwonych nasze zagranie ma już wynik +5.

Drugi aspekt gry, to karty bogactwa. Wartość kostek ma odzwierciedlenie w wartości kart bogactwa. Karta wymagająca dwóch zielonych i trzech żółtych kości przyprawy będzie miała w kostkach koszt 9 i tyleż da nam punktów. Przyglądając się kartom bliżej można zauważyć następującą zasadę: jeśli do kupna karty potrzeba trzech kolorów kostek, to karta daje o jeden punkt więcej niż wartość potrzebnych na nią kostek, a jeśli potrzeba czterech kolorów, to karta daje o dwa punkty więcej niż wartość potrzebnych na nią kostek. Te karty dają nam pewien bonus, porównywalny z monetami.

I jeszcze jedna rzecz raczej też z tych podstawowych. Gdy uzbieraliśmy przyprawy pozwalające nam na kupno pierwszej karty bogactwa na torze, czyli tej z bonusem w postaci złotej monety, to zanim ją kupimy, należy sprawdzić czy innych graczy na nią stać. Jeśli nie, to o ile możemy wykonać inną akcję niż zakup karty, to zróbmy to (np. podniesienie kart, które i tak za chwilę musimy podnieść, bo nie mamy żadnej na ręku). W ten sposób możemy zmusić przeciwników do nabycia karty nr dwa na torze, czyli z bonusem srebrnej monety, zamiast z bonusem trzypunktowym.

Analiza nieco głębsza:

Spoiler:

Gra wydaje się mieć dwie strategie:
- kupowanie wyłącznie kart o dużej wartości
- kupawanie wyłącznie kart o niskiej wartości
Oczywiście w praktyce wszystko zależy jakie karty są dostępne na torze bogactwa i w ile osób prowadzona jest rozgrywka. Mam tu na myśli fakt, że w grze dwuosobowej karty rotują powoli i możemy nie mieć wyboru.
Jakie są plusy i minusy obu strategii? Kupując tanie karty możemy zakończyć grę zyskując przy okazji złote lub srebrne monety i tym samym np. w grze na cztery osoby zebrać 6 kart, podczas gdy inni mają dopiero cztery. Kupowanie drogich kart bogactwa może pozwolić zaoszczędzić temp, czyli kupując o dwie karty mniej niż nasz rywal, mamy dwie akcje więcej na gromadzenie kostek przypraw. Którą strategię wybrać? To zależy od tego, co leży na torze bogactwa. Dość powiedzieć, że jeśli karty są różnorakie (tanie i drogie), to obie strategie potrafią się równoważyć.

Ilość kart kupieckich (nasz silniczek):
Należy jak najbardziej optymalnie dobierać karty kupieckie. Z jednej strony nie przepłacając za nie - mało kiedy opłaca się położyć więcej niż 3 żółte kostki za potrzebną kartę, ale nie jest to zasadą. Z drugiej strony nie przesadzać z ich ilością. Przeważnie posiadacz 5 do 7 kart kupieckich (licząc z dwoma startowymi) będzie w lepszej sytuacji niż gracz posiadający tych kart 10. Kilka akcji więcej na zbieranie kości przypraw, niż na zbieranie kart kupieckich z reguły pozwoli nam kupić kartę bogactwa, zanim nasi przeciwnicy zaczną zbierać przyprawy.

Jakie karty kupieckie zbierać?
Uważam że karty handlu są o wiele mocniejsze od kart produkcji. Oczywiście nie wszystkie, ale karty porównywać należy w następujący sposób: Karta produkcyjna dająca kostkę brązową to +4, max +4. Karta handlu zamieniająca dwie kostki żółte na dwie kostki czerwone to +2, max +10 (limit na planszetce). Rachunek jest prosty. Oczywiście gdy wcześniej wzięliśmy już do ręki kartę handlu zamieniającą 3 żółte kostki na 3 czerwone, to dobranie karty zamieniającej dwie żółte na dwie czerwone jest zagraniem bardzo słabym, po prostu tracimy jedną akcję.
Pamiętać należy także, że gdy nasi rywale już zbierają kości przypraw, to wykonują powiedzmy akcję za +4, a gdy my w naszej akcji bierzemy z toru kartę kupiecką dodatkowo płacąc za nią dwie kostki żółte, to gramy za -2. W rezultacie jesteśmy stratni średnio dwie akcje do naszego przeciwnika (więcej o tym w sekcji Zaawansowana analiza).
Idąc dalej, należy się starać tak dobierać karty kupieckie, aby móc wyprodukować/zahandlować/ulepszyć przyprawy w każdym kolorze. Co z tego że mamy świetną kartę zamiany dwóch zielonych na dwie brązowe, jak mamy problem z dojściem do zielonej przyprawy. W związku z tym nie potrzebujemy kolejnej kart zmieniającej zielone na cokolwiek innego, a raczej karty, która przybliży nas do produkcji zielonych kostek.
I jeszcze jeden aspekt: często korci nas aby wziąć pierwszą kartę z toru kupieckiego, tylko dlatego że są na niej trzy czy cztery żółte kości. Pytanie jakie sobie należy zadać, to czy te kości i ta karta przybliżają nas do celu, czy są spójne z naszą strategią produkcji przypraw.

Analiza zaawansowana:

Spoiler:

Potrzeba tu nieco matematyki:
Po pierwsze, trzeba wiedzieć ile gra trwa. Ze statystyki przyjmijmy że jest to liczba 36. Tyle mamy akcji +/- 4, zanim gra się skończy.
Co to oznacza? Załóżmy że dobraliśmy z toru kart kupieckich 4 karty i wydaliśmy na to nasze kostki startowe. Dokładając do tego fakt, że zwycięzca będzie miał ~72 punkty a my będziemy potrzebowali podnieść nasze karty 4 razy (znów statystyka) i kupić 4 karty bogactwa, to 12 akcji nie przyniesie nam żadnego przyrostu w kolekcji kostek przypraw. Zostało nam zatem 24 akcje na to, aby zebrać kostki o wartości 72, czyli średnio 3 kostki na akcję pozyskującą przyprawy. Jak zatem widzimy nasze dwie startowe karty są słabe, i ilekroć ich użyjemy to aby to nadrobić, musimy zagrać akcję za +4.
Wniosek z tego jest jeden - należy maksymalizować nasze zagrania kartami handlu. Często przed zagraniem naszej karty handlu opłaca się najpierw podnieść nasze karty kupieckie, ponownie zagrać np. produkcję 4 kostek żółtych i dopiero potem wymienić 8 żółtych za jednym razem na coś o wyższej wartości.

Druga sprawa to zakupy kart bogactwa. Nasz silnik powinien bazować głównie na kartach handlu. Oznacza to że powinniśmy kupować karty bogactwa tylko wtedy, gdy na naszej planszetce z przyprawami zostają nam jakieś kostki po zakupie. Nawet najlepszy silnik można zabić kupując kartę, na którą wydajemy wszystkie nasze przyprawy. W konsekwencji musimy często mozolnie znów zbierać kostki zaczynając od produkcji 2 żółtych aby dojść do optymalnych akcji handlu.

Jest jeszcze więcej niuansów w grze, ale te kilka pozwolę sobie zostawić dla siebie. Wszak przed nami kolejne dwie gry z serii Century, a któż wie jaka tam będzie mechanika i czy Cube będzie w te gry organizował Mistrzostwa

qreqorek
__________________________________
Dzielenie się wiedzą przynosi rozwój

[BartP]

I na takie analizy widziałbym miejsce własnie w drukowanym piśmie. Wtedy czytałbym uważnie, mógłbym sięgnąć ponownie za jakiś czas (jak pogram więcej). A tak czytałem po łebkach, bo nie jestem wystarczająco zaznajomiony z grą.
Brzmi sensownie, dzięki.

[grasowanie.eu]

Próbowaliście fanowskiego trybu solo do Century: Korzenny Szlak, opracowanego przez Igora Larczenkę? Trochę zbyt prosty dla osób zaznajomionych już z grą, ale kiedy nie ma z kim pograć, dobre i to
Zawsze można próbować wprowadzać modyfikacje utrudniające rozgrywkę

[ko2a]

Jak to chodzi na dwie osoby?

[ENDryu]

Grałem kilka razy z dziewczyną i chodzi bardzo sensownie. Jedyny minus jaki widzę w rozgrywce 2-osobowej, to fakt, że mało się dzieje w rzędzie kart do wzięcia. Jak obu graczom karty nie pasują, to się robi zator.