Horror w Arkham: Gra karciana / Arkham Horror: The Card Game LCG (N. French, M. Newman)

Tutaj można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SA INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Skid_theDrifter
Posty: 581
Rejestracja: 25 mar 2017, 19:53
Has thanked: 26 times
Been thanked: 182 times

Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)

Post autor: Skid_theDrifter »

TUT TUT TUT - mamy ostatni artykuł o Yoricku: https://www.fantasyflightgames.com/en/n ... them-deep/

Artykuł obecnie mówi "Later this month" - na początku było "next week". Wiele osób wywnioskowało zatem, że wczesna premiera na genconie, a dla reszty przyszły tydzień - i oby tak było. Czuję się tak, jakbym się zestarzał czekając na ten dodatek.
Ostatni artykuł mamy o ostatniej postaci (bez zaskoczeń), połączenie guardian (0-5) + survivor (0-2). Mocno obudowany wokół wydobywania kart ze stosu kart odrzuconych, jak na grabarza przystało. Jako fan grania archetypem obrońcy zastanawiam się, czy przypadkiem nie skończy się na tym, że jego zdolność bojowa nie wykroczy poza to, co prezentowali Pete i Duke. Ostatecznie brak dostępu do solidnych spluw odbiera mu sporo siły ognia, ale trzymam kciuki - od dawna czekałem na połączenie guardian+survivor, więc mam nadzieję, że nam się przytrafią jakieś zabawki które wspomnianym problemom zaradzą - bo o jego zdolność żonglowania assetami jestem spokojny po tym co widziałem. Hype na całego, zamawiam kolejny album. Niech żyje Król w Żółci!
Zorak
Posty: 613
Rejestracja: 02 lip 2008, 01:22
Has thanked: 42 times
Been thanked: 49 times

Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)

Post autor: Zorak »

Wiliam na pewno w walce lepiej sprawdzi sie niz Duke, start bardziej zalezny od dociagu jednak te karty guardiana zrobia roznice, musimy poczekac na jakas bron lvl 2 ;-).
Ja u niego bardziej widze potencjal w sojusznikqch. P.Sylvestre 2, Aquinnqch 3, Beat Cop 2 i do tego flary.
Horror w Arkham LCG na FB https://www.facebook.com/groups/1656455741348152/
Horror w Arkham LCG na Discord https://discord.gg/AEbARQx
Arius
Posty: 1402
Rejestracja: 30 mar 2016, 16:31
Has thanked: 289 times
Been thanked: 154 times

Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)

Post autor: Arius »

Zorak pisze:Wiliam na pewno w walce lepiej sprawdzi sie niz Duke, start bardziej zalezny od dociagu jednak te karty guardiana zrobia roznice, musimy poczekac na jakas bron lvl 2 ;-).
Ja u niego bardziej widze potencjal w sojusznikqch. P.Sylvestre 2, Aquinnqch 3, Beat Cop 2 i do tego flary.
Nie zapominaj o bracie xavierze.
Charyzma to konieczność dla Wiliama.
Swoją drogą grabarz z charyzmą. To zacna historia będzie.
Skid_theDrifter
Posty: 581
Rejestracja: 25 mar 2017, 19:53
Has thanked: 26 times
Been thanked: 182 times

Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)

Post autor: Skid_theDrifter »

Zorak pisze:Wiliam na pewno w walce lepiej sprawdzi sie niz Duke, start bardziej zalezny od dociagu jednak te karty guardiana zrobia roznice, musimy poczekac na jakas bron lvl 2 ;-).
Ja u niego bardziej widze potencjal w sojusznikqch. P.Sylvestre 2, Aquinnqch 3, Beat Cop 2 i do tego flary.
Potencjał początkowy na pewno będzie, problem mam jak myślę o większych przeciwnikach. Pete i Duke maja problemy jak przeciwnik ma więcej życia i tego samego spodziewam się po Yoricku. Być może coś jest w tej rozbudowie pod sojuszników, szczególnie Aquinnah(3) do wszystkiego co mocno bije i jednocześnie ma dużo życia.
Arius pisze:Swoją drogą grabarz z charyzmą. To zacna historia będzie.
Jego smaczek i karta specjalna strasznie mnie kręcą, tak więc mam podobne nadzieje. Boję sie tylko, że ostatecznie znów spędze cały cykl głównie na poważnym guardianie. Mark Harrigan z rewolwerem wyznaczy nowy standard radzenia sobie z wrogiem. Chociaż to wszystko jest relatywne i zależne od tego, jakie będą karty w talii spotkań. Ostatecznie każdy badacz jest silny tak długo, jak talia spotkań go nie karze. Wystarczy parę fatalnych kart by zrujnować obecnie silnych badaczy, takich jak Rex. Albo scenariusz, gdzie każda agenda ma na sobie wymuszenie: podczas fazy utrzymania limit kart na ręce nie może być większy niż 4 karty. A może: zdolności specjalne badaczy są zablokowane. Szast-prast, żegnaj słodki książę...
Carmash
Posty: 419
Rejestracja: 13 sty 2016, 08:25
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 3 times
Been thanked: 15 times

Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)

Post autor: Carmash »

FFG utrzymuje niezłe tempo :)
Skid_theDrifter
Posty: 581
Rejestracja: 25 mar 2017, 19:53
Has thanked: 26 times
Been thanked: 182 times

Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)

Post autor: Skid_theDrifter »

Carmash pisze:FFG utrzymuje niezłe tempo :)
Pytanie jak zawsze zresztą, czy Galakta będzie w stanie takie tempo utrzymać. Nadzieje i oczekiwania jak zwykle wielkie. Plany na przyszłość dość bogate i ambitne, szczególnie w świetle Genconu i wysypu zapowiedzi. Pozostaje trzymać kciuki.

Potwierdziły się oczekiwania, że Carcosa będzie do zakupu na Genconie. A więc może u nas już w przyszłym tygodniu...? Galakta ostatnio zapowiedziała pierwszy mythos pack cyklu, więc musimy już być blisko.
Skid_theDrifter
Posty: 581
Rejestracja: 25 mar 2017, 19:53
Has thanked: 26 times
Been thanked: 182 times

Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)

Post autor: Skid_theDrifter »

Ten wtorkowy wieczór natchnął mnie do dokonania podwójnego posta (pls no ban). Generalnie, gdy używam słowa "hype" w odniesieniu do samego siebie, mój hype wygląda tak, jak śmiech na głos tych, którzy piszą "LOL" - czyli nie wygląda. Nie oznacza to, że nigdy się nie ekscytuję, ale nie traktuję tego jakoś tak strasznie poważnie... a przynajmniej tak było do dziś. Jesteśmy już po Genconie, a o Carcosie w sklepach cisza. Na domiar złego, FFG dziś walnęło małą zapowiedź fabularną do pierwszego mythos packa: https://www.fantasyflightgames.com/en/n ... is-hidden/

Nie wiem za bardzo, co mam myśleć i czego się spodziewać, a raczej, KIEDY się spodziewać. Jak dotąd wszelkie znaki na niebie i Ziemi prowadziły do premiery dużego dodatku w tym tygodniu, na stan obecny pozostaje się spodziewać przyszłego tygodnia, ale jest to optymizm niczym nie poparty. Na dodatek w podlinkowanym artykule na końcu mamy zdanko: Echoes of the Past (AHC12) is on its way to retailers, so be sure to head to your favorite local game store to pre-order your copy today! A ja się zastanawiam, jak to jest, że pierwsza mała paczka rzekomo już leci do sklepów (pomimo swojego statusu "at the printer"), jak nawet dużego dodatku jeszcze nie ma. Czy to znaczy, że odstęp czasowy między nimi będzie mniejszy? Wyjdą w tym samym czasie? W odwrotnej kolejności? Czy Carcosa już jest w mojej skrzynce, a ja nic nie wiem? No nie, raczej nie.

A do tego jeszcze pojawia się obgadana już na wszystkie strony obrazkowa teoria spiskowa, zarówno w odniesieniu do FFG, jak i Galakty. Co mam na myśli? Rzekomy status produktów. Na łodzi? W fabryce? W drodze do sklepów? W lodówce Rosenberga za skwaśniałym mlekiem? Uje muje dzikie wenże (że tak powiem gwarą mazowiecką) nie wiedzą po cholerę w ogóle to istnieje, jeśli zawarte tam informacje nie mają żadnych znamion klaryfikacji wiedzy konsumenta. U FFG Carcosa jest na łodzi już trzeci miesiąc (pomińmy zupełnie to, że już była na Genconie - może potrzeba jeszcze innego statusu: "samolotem przewieźlim pińcet sztuk na Gencon"), podczas gdy Galakta ma ją jeszcze w fabryce, choć premiery LCG dalej mają być w tym samym czasie dla wszystkich języków. Istnieje jakaś ogromna, dziwna i dla mnie niezrozumiała zasada marketingowa w świecie gier planszowych, z którą właściwie nie spotkałem się w innych mediach tak bardzo: to, jak niewielki jest odstęp czasowy pomiędzy ogłoszeniem daty sprzedaży i samą datą. Często jest wstępnie orientacyjna do momentu ogłoszenia premiery, która jest w następnym tygodniu. Ja rozumiem zarządzanie ryzykiem w zakresie błędów produkcyjnych, problemów logistycznych itp. Wiele innych gałęzi przemysłu rozrywkowego jakoś się wokół tego owinęło, a tu...? Już pomijając, że nie ma to specjalnego sensu, bo im mniejszy odstęp pomiędzy informacją o premierze a premierą, tym niższa świadomość konsumencka o tym, kiedy wysupłać talarki. Ale może to specyfika rynku, że klienci tacy jak ja obsesyjnie sprawdzają każdą informację, więc nie ma takiej konieczności.

Tak więc kolejny tydzień mija pod znakiem rozgoryczenia powodowanego syndromem odstawienia. Miałem wielką, WIELKĄ nadzieję testować nowe postaci i scenariusze w ten weekend, przyjdzie mi się obejść smakiem. Ponadto, żeby dosypać soli na ranę, Galakta milczy w sprawie DnŻ polskiej wersji Curse of Rougarou i Carnevale of Horror - wiemy tylko, że będzie, ale nie wiemy, kiedy dokładnie, zamówienia mają zbierać w drugiej połowie sierpnia - mamy jeszcze trochę sierpnia, oby się udało. Tymczasem trzeba sobie jakoś radzić z tym co jest, szkoda tylko, że nie ma tego więcej.

TL;DR: dajcie mi już mój crack.
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 928 times

Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)

Post autor: rattkin »

Jak to się mówi, ze skrajności w skrajność. Cierpliwości. FFG teraz ma opóźnienia z prawie wszystkim, 90% wysiłków poszło w gwiezdne suchary i bajędy pięciu trądów.
Awatar użytkownika
kempy
Posty: 720
Rejestracja: 17 paź 2011, 16:59
Has thanked: 15 times
Been thanked: 84 times

Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)

Post autor: kempy »

Skid_theDrifter pisze: A do tego jeszcze pojawia się obgadana już na wszystkie strony obrazkowa teoria spiskowa, zarówno w odniesieniu do FFG, jak i Galakty. Co mam na myśli? Rzekomy status produktów..
W statusach produktowych FFG liczy się tylko jeden - Shipping Now.
Legend of the Five Rings CCG
- [ Sun and Moon Discord ] -

Oracle of the Void Database ◄
Skid_theDrifter
Posty: 581
Rejestracja: 25 mar 2017, 19:53
Has thanked: 26 times
Been thanked: 182 times

Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)

Post autor: Skid_theDrifter »

rattkin pisze:Jak to się mówi, ze skrajności w skrajność. Cierpliwości. FFG teraz ma opóźnienia z prawie wszystkim, 90% wysiłków poszło w gwiezdne suchary i bajędy pięciu trądów.
Ostatecznie cierpliwość jest jedynym co mi pozostaje, ja zresztą jestem całkiem cierpliwym człowiekiem - tak długo, jak znam daty. To może wynika z mojego charakteru, ale tak długo jak coś ma termin, będę o to całkowicie spokojny. Jawne plany i ustalone daty są osią wokół której kręci się dla mnie porządek świata (w odróżnieniu od chaosu świata, który dzieje się niezależnie od wszystkiego w tempie niedookreślonym). Zdolność organizacyjna i umiejętność planowania są dla mnie wyznacznikiem w kontaktach biznesowych, pokazują, jak poważnie należy traktować druga stronę (choć nie ukrywam, że parę razy byłem pozytywnie zaskoczony organizacyjną spontanicznością, tj. zdolnością do wyczarowania imponujących efektów bez wcześniejszego planowania). W tej relacji, w której pozostaję konsumentem, mogę jedynie kręcić młynka palcami i uzewnętrzniać swoją frustrację w formie tekstu. Tu sytuacja jest o tyle trudniejsza, że zawartość tego dużego dodatku jest mniej lub bardziej znana od miesięcy (zależnie od tego, co kto sobie zaspoilerował). Najchętniej wyglądałbym już kolejnego mythos packa, bo z niego jeszcze nie znamy wszystkich kart graczy.
kempy pisze:W statusach produktowych FFG liczy się tylko jeden - Shipping Now.
To chyba najlepsze podejście do metody odczytu tej enigmatycznej ikonografii - podejście pragmatyczne. Chyba je zaadoptuję na przyszłość, żeby uniknąć takich wybuchów żalu na forum publicznym.

Swoją drogą to ciekawe: gra zdaje się być dość popularna, kolejne fale dodruków w ciągu pierwszego cyklu nie nadążały z saturacją rynku, zdawałoby się, że coś co się dobrze sprzedaje powinno być na uwadze producenta, ale najwyraźniej jest to dalej ledwie kropla w porównaniu z innymi IP. Tak, wiem, że Gwiezdne Wojny znoszą złote jaja, a L5R to "next old-new big thing", ale tej ciszy nie mogę przeboleć. W każdym razie dziękuję za naprędce wystosowane słowa wsparcia i/lub nauki. Moje życie było łatwiejsze zanim się zdecydowałem na wejście w system subskrypcji w grze planszowej - było bardziej spokojne. A teraz siedzę w środku nocy i niczym nastolatka zastanawiam się, kiedy ach kiedy FFG wreszcie zaprosi mnie na studniówkę.

Życie potrafi zaskakiwać.
Awatar użytkownika
RUNner
Posty: 4163
Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
Has thanked: 570 times
Been thanked: 1028 times

Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)

Post autor: RUNner »

Skid, a z Tobą to jest wszystko ok?? :D
Zaparz sobie melisę, wyjdź na spacer, a przede wszystkim katuj to co masz do zajechania. Wszystko będzie dobrze, a paczuszki trafią do Ciebie szybciej niż myślisz.
A tak poważnie, to FFG wszystkie siły przerobowe skierowało teraz na L5R. Nie mogą sobie pozwolić na słaby start, bo to są przecież pieniążki.
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Arius
Posty: 1402
Rejestracja: 30 mar 2016, 16:31
Has thanked: 289 times
Been thanked: 154 times

Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)

Post autor: Arius »

Napisałem maila do Galakty z zapytaniem kiedy w końcu będzie towar w mieście (mocno parafrazując słowa piosenki Kazika) dostałem takową odpowiedź:

Re: Zapytanie o Carcossę (AH LCG)
22 sie 2017 09:05 (1 dzień temu)
Panie Tomaszu,
jeszcze nie jesteśmy wstanie podać precyzyjnej daty. Będzie to przełom III i IV kwartału bieżącego roku.
Pozdrawiam

Chciałbym, żeby to nie była wiarygodna odpowiedź.
Skid_theDrifter
Posty: 581
Rejestracja: 25 mar 2017, 19:53
Has thanked: 26 times
Been thanked: 182 times

Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)

Post autor: Skid_theDrifter »

RUNner pisze:Skid, a z Tobą to jest wszystko ok?? :D
Zaparz sobie melisę, wyjdź na spacer, a przede wszystkim katuj to co masz do zajechania. Wszystko będzie dobrze, a paczuszki trafią do Ciebie szybciej niż myślisz.
http://i.imgur.com/Sr6NqVf.gifv
W moim wyobrażeniu sytuacji wyobrażasz mnie sobie jako głównego bohatera filmu "Nightcrawler" w scenie przed lustrem, stąd ten obrazek. W przeciwieństwie jednak do głównego bohatera tego swoją drogą dość dobrego filmu, jeszcze mi nie rozwaliło czapy. Nie ukrywam, że mój post miał być w połowie frustracją, w połowie żartem. Czemu w połowie żartem nie muszę tłumaczyć, bo język broni się sam, natomiast czemu frustracją...? Nie jest to typowy "nerd rage", powód jest bardziej prozaiczny. Mam okazję pograć z kimś w gry planszowe w weekend co dwa tygodnie. Powtórzę: jeden weekend raz na dwa tygodnie. 4 dni w miesiącu. Jedynie w wyjątkowych sytuacjach częściej. Dla wielu użytkowników tego forum to brzmi jak herezja, ale to są moje realia, których zmieniać nie chcę: w przypadku gier cenię sobie znajome i dobre towarzystwo; jasne że można zaprosić każdego Mietka do planszy, ale to nie mój styl. Najbliższy weekend miał być właśnie takim weekendem, stąd moje drobne rozczarowanie, ale najwyraźniej mam szczęśliwy miesiąc, bo tym razem będę miał dodatkowy weekend, więc mam jednak nadzieję na przyszły tydzień, ale już ostrożną.

Niby mógłbym grać solo, ale dla mnie w grach mających postać fizyczną dziwnie jest grać samemu. Parę kampanii zagrałem solo w AH, i choć mechanicznie jest fajnie, to jednak pod tym względem jestem zwierzęciem społecznym i nic na to nie poradzę, że najwięcej frajdy mi daje granie z innymi.
Arius pisze:Re: Zapytanie o Carcossę (AH LCG)
22 sie 2017 09:05 (1 dzień temu)
Panie Tomaszu,
jeszcze nie jesteśmy wstanie podać precyzyjnej daty. Będzie to przełom III i IV kwartału bieżącego roku.
Pozdrawiam

Chciałbym, żeby to nie była wiarygodna odpowiedź.
Przełom III i IV kwartału to byłby jakiś niezły obsuw, którego nic nie tłumaczy patrząc na to, kiedy FFG uruchomiło machinę marketingową. Skończyli już zajawki postaci z dużego pudła - a nawet zajawkę kolejnej małej paczki. Czyżby somalijscy piraci przejęli Carcosę dla okupu? Wiadomo że nerdy najchętniej wyskakują z pieniążków, więc pomysł niegłupi. W teorię o tym, że FFG sabotuje AH LCG żeby zwiększyć skupienie uwagi gawiedzi na L5R nie wierzę. Czy coś takiego miało kiedyś w ogóle miejsce?
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 928 times

Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)

Post autor: rattkin »

Rozeznaj się trochę w tym jak wygląda cykl wydawniczy FFG - to jest taka wewnętrzna wiedza, którą sobie trzeba przyswoić, jeśli się idzie w ich system subskrypcji (LCG). Nie ma żadnej obsuwy. FFG spoiluje content czasem i cały cykl do przodu, to co pisze marketing jest trochę obok tego, co wypycha z magazynu logistyka. Przy tym jak obecnie tam wyglądają sprawy, Carcosy spodziewałbym się gdzieś w połowie września albo przełom wrzesień/październik. To pokrywa się z tym, co odpisała Galakta.

A co do reszty posta, co stoi na przeszkodzie zagrać raz na dwa tygodnie z tą osobą tego samego scenariusza, ale w innym układzie, innymi postaciami? Jeśli chcesz wiązać swój planszówkowy cykl towarzyski z cyklem wydawniczym FFG (a co dopiero Galakty), to będziesz raczej skazany na rozczarowania. To już dużo lepiej zrobić halt na pół roku, a potem skupować wstecz - będziesz miał trochę contentu do ogrania, a w międzyczasie będą przybywać nowe packi.

Albo równolegle grać LOTR :) - tam questów z całą pewnością nie zabraknie.
Awatar użytkownika
nightrunner
Posty: 131
Rejestracja: 03 sty 2013, 10:32
Has thanked: 3 times

Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)

Post autor: nightrunner »

Pytanko z innej beczki : czy tytulowa Carcosa pojawia się w którymś z opowiadań Lovecrafta?
Aktualnie czytam "Zgrozę w Dunwich", która wygląda na prequela wydarzeń mających miejsce w pierwszym cyklu i zarazem świetnie uzupełnia lore i klimat rozgrywanej przygody.
Skid_theDrifter
Posty: 581
Rejestracja: 25 mar 2017, 19:53
Has thanked: 26 times
Been thanked: 182 times

Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)

Post autor: Skid_theDrifter »

rattkin pisze:Rozeznaj się trochę w tym jak wygląda cykl wydawniczy FFG - to jest taka wewnętrzna wiedza, którą sobie trzeba przyswoić, jeśli się idzie w ich system subskrypcji (LCG). Nie ma żadnej obsuwy. FFG spoiluje content czasem i cały cykl do przodu, to co pisze marketing jest trochę obok tego, co wypycha z magazynu logistyka. Przy tym jak obecnie tam wyglądają sprawy, Carcosy spodziewałbym się gdzieś w połowie września albo przełom wrzesień/październik. To pokrywa się z tym, co odpisała Galakta.
Aye, to prawda, że dopóki nie wszedłem w LCG nie specjalnie mnie obchodziło kiedy co wychodzi - kupowałem co mnie interesowało z dostępnego asortymentu w czasie, który był mi wygodny. Pod tym względem to moje pierwsze rodeo, że tak spolszczę.
rattkin pisze:A co do reszty posta, co stoi na przeszkodzie zagrać raz na dwa tygodnie z tą osobą tego samego scenariusza, ale w innym układzie, innymi postaciami?
A myślisz że co robiliśmy przez dwa miesiące posuchy? Żarli suchary? To zresztą trochę inny problem, widzisz, motyw Carcosy jest dla mnie ciekawszy niż kontynuacja Dunwich od strony fabularnej. Pamiętam, że kiedyś pisałeś że Ciebie to akurat niezbyt grzeje co się tu fabularnie dzieje, ale ja jednak lubię te klimaty pod kątem literackich pierwowzorów, a motyw Carcosy Chambersa, choć wcześniejszy względem Lovecrafta, uważam za dużo lepszy kawałek literatury w nurcie klasycznego realizmu magicznego.Tak językowo, jak i strukturalnie. Z chęcią rozwinę myśl translacji literatury na mechanikę, bo naukowo to mój konik, ale może najpierw niech wyjdzie ta Carcosa, wtedy się pokuszę o pełniejszą wypowiedź.
rattkin pisze:Jeśli chcesz wiązać swój planszówkowy cykl towarzyski z cyklem wydawniczym FFG (a co dopiero Galakty), to będziesz raczej skazany na rozczarowania. To już dużo lepiej zrobić halt na pół roku, a potem skupować wstecz - będziesz miał trochę contentu do ogrania, a w międzyczasie będą przybywać nowe packi.
Nie no, na szczęście tak źle jeszcze nie jest, żeby moje całe życie towarzyskie i dobre samopoczucie leżało na barkach producenta gier planszowych. Mamy inne tytuły do ogrania. To swoją drogą zabawna refleksja, że jak byłem młodszy to brakowało w życiu pieniędzy na gry, a teraz brakuje czasu (niezbyt odkrywcza refleksja, ale tak to już jest z refleksjami, że w większości obejmują powszechne truizmy). Nieograne pudła leżą i śmieją się z mojej starzejącej twarzy. Natomiast co do czekania i kupowania wszystkiego naraz po zakończeniu cyklu, to nie na moje nerwy. Nawet jak mała paczka ma ze 20 kart gracza, to frajda z dodania kart do puli jest ogromna. Tak jak już kiedyś pisałem, ta gra jest dla mnie jak szyta na miarę, żadna inna gra karciana/planszowa nigdy mnie tak nie pochłonęła, żebym tyle o niej czytał, pisał, myślał. Dla mnie gry planszowe to małe, zamknięte sesje, a ta jedna wydostała się ze swojego pudła i przewija się w moich myślach częściej, niż przyzwoitość pozwala.
rattkin pisze:Albo równolegle grać LOTR :) - tam questów z całą pewnością nie zabraknie.
Myślałem o tym przez ostatnie dwa miesiące posuchy, ale bariera jest chyba jednak zbyt duża. Jestem typem, który lubi komplety. Więc albo nic, albo całość - a całość to poważna inwestycja w system, którego mechanicznie nie czuję aż tak mocno, więc jednak powiem pas.
nightrunner pisze:Pytanko z innej beczki : czy tytulowa Carcosa pojawia się w którymś z opowiadań Lovecrafta?
Aktualnie czytam "Zgrozę w Dunwich", która wygląda na prequela wydarzeń mających miejsce w pierwszym cyklu i zarazem świetnie uzupełnia lore i klimat rozgrywanej przygody.
Nie pamiętam czy Carcosa pojawia się u Lovecrafta, ale mogę powiedzieć, że to nie on ją wymyślił. Najwięcej o Carcosie pisał Chambers, choć i on zaczerpnął ją od innego pisarza:
https://en.wikipedia.org/wiki/Carcosa
Dość zabawne, że można ją podciągnąć pod nazwę wyprowadzoną od Carcassonne - nieprzydatny szczegół.
"Dunwich Horror" to jedno z lepszych opowiadań Lovecrafta pod względem struktury, a to co zrobił Matthew Newman w grze, tj. dopisanie kontynuacji tamtej historii, to ciekawy koncept, ale ze względu na utylitarne wykorzystanie miejsca i postaci finalny efekt nie jest nadmiernie ambitny. Jak na grę karcianą jest to świetne, ale na płaszczyźnie tekstów kultury nie wygląda już tak różowo, ale paradoksalnie jest to właśnie wynik tego głębokiego nawiązania do literackich korzeni. Z Carcosą będzie inaczej z jednego powodu: Chambers inaczej pojmował i opisywał grozę i szaleństwo. Jego styl nie jest już tak mocno ukierunkowany w stronę horroru, balansuje na krawędzi obłędu w ramach percepcji bohaterów. Wobec tego nawiązania, zdaje się, będą miały inny charakter niż w przypadku cyklu Dunwich, gdzie mieliśmy twardo kontynuację pewnych wydarzeń, bo w przypadku Carcosy nie ma jednej spójnej historii, którą można by kontynuować: to zbiór wrażeń i odczuć, które cykl opowiadań stara się osiągnąć, co otwiera pole do popisu dla tego, kto pisze historię nawiązującą. Newman w jednym z wywiadów mówił, że motyw Carcosy i proza Chambersa są jego ulubionymi historiami w ramach mythosu, więc myślę, że to dobrze rokuje na przyszłość. Jeśli jesteś ciekaw tego jak to się czyta i o co mi dokładnie chodzi, gdy mówię o tym, że Chambers był skupiony na mieszaniu percepcji odbiorcy, wyszperaj "Króla w Żółci" wydawnictwa C&T.

O tych paralelach i nawiązaniach jeszcze będę pisać, niech to już tylko, cholera, wyjdzie. Jest się przez co przekopywać, bo to jest gra, która otwiera pole do analizy pod kątem literackich pierwowzorów, jak żadna inna o której wiem.
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 928 times

Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)

Post autor: rattkin »

Ponowny review z SU&SD. Bardzo pozytywny.

https://www.shutupandsitdown.com/a-re-r ... card-game/

Polecam wszystkim, którzy wciąż są przekonani, że w LOTR są przypadkowe rzeczy, które psują fabułę, a w AH ich nie ma :)
Skid_theDrifter
Posty: 581
Rejestracja: 25 mar 2017, 19:53
Has thanked: 26 times
Been thanked: 182 times

Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)

Post autor: Skid_theDrifter »

rattkin pisze:Ponowny review z SU&SD. Bardzo pozytywny.

https://www.shutupandsitdown.com/a-re-r ... card-game/

Polecam wszystkim, którzy wciąż są przekonani, że w LOTR są przypadkowe rzeczy, które psują fabułę, a w AH ich nie ma :)
Dość wysoka pochwała, ale z drugiej strony ja sam siedzę w tej grze po uszy, więc dla mnie bez zaskoczeń. Podoba mi się, że zwrócono uwagę na humor. Generalnie nie jest to coś, co pojawia się samo z siebie i wymaga odpowiedniego nastawienia i odrobiny wyobraźni, ale potencjał istnieje. Szeryf z Nottingham też może być marny i suchy, jak się do niego podejdzie mechanicznie, albo może być boski z odrobiną odgrywania ról. Team Covenant ma taki gameplay z twórcami w scenariusz Curse of Rougarou, nawet Nate i Matthew podczas tej rozgrywki rozrysowują pewną narrację do wydarzeń, która przeważnie jest dość wesoła (nawet jeśli podszyta czarnym humorem).

Z innej beczki: na pytania o premierę, Galakta pisze na swoim facebookowym profilu: "Nie ma jeszcze oficjalnej daty premiery, ale można się spodziewać dodatku już w pierwszej połowie września". Lepsza taka informacja niż żadna, choć ponoć czekający na Królestwo Jabby mają na ten temat inne opinie... Ja póki co przekierowuję myśli na inne tytuły.
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 928 times

Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)

Post autor: rattkin »

Skid_theDrifter pisze:Podoba mi się, że zwrócono uwagę na humor. Generalnie nie jest to coś, co pojawia się samo z siebie i wymaga odpowiedniego nastawienia i odrobiny wyobraźni, ale potencjał istnieje. Szeryf z Nottingham też może być marny i suchy, jak się do niego podejdzie mechanicznie, albo może być boski z odrobiną odgrywania ról.
Mam wrażenie, że zrozumiałeś to chyba inaczej, niż oni zamierzali przekazać :)
Skid_theDrifter
Posty: 581
Rejestracja: 25 mar 2017, 19:53
Has thanked: 26 times
Been thanked: 182 times

Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)

Post autor: Skid_theDrifter »

rattkin pisze:Mam wrażenie, że zrozumiałeś to chyba inaczej, niż oni zamierzali przekazać :)
Bardzo możliwe, bo wziąłem to na tzw. face value, nie zajrzałem do podlinkowanej wcześniejszej recenzji, oceniam po cytacie: "[...]Was this moment the Arkham Horror Card Game working as intended? Possibly not. Was it entertaining? Oh god yes." Ostrożnie na podstawie tego cytatu podsumowującego całą myśl o absurdalności sytuacji w grze uznam, że sens tego co chcieli przekazać mi jednak nie uciekł. To czy gra robi się komiczna może być traktowane jako zaleta, a przynajmniej dla mnie tak się stało niedawno po n-tym podejściu w trochę innej grupie niż zwykle. Takich kwiatków można szukać i nie będzie to trudne ("było zimno i przez to zgubiłem dubeltówkę" normalnie jako wypowiedź nie ma większego sensu), ale ja je biorę za pozytyw z całym dobrodziejstwem inwentarza.
Arius
Posty: 1402
Rejestracja: 30 mar 2016, 16:31
Has thanked: 289 times
Been thanked: 154 times

Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)

Post autor: Arius »

Czy w AH zdarzają się absurdalne/niedorzeczne sytuacje?
Owszem. Przy mechanice używającej tych samych talii przeciwności w różnych przygodach nie da się tego uniknąć.
Aczkolwiek nawet ten przykład z gazetą da się obronić fabularnie :)
Kwestia wyobraźni i innego nagłówka gazety.
Gracze uciekają z płonącego budynku, co niekoniecznie musi oznaczać, że ogień cały czas jest 5 cm od nich.
Już bardziej sobie wyobrażam sytuację w której np. wcześniej jakaś postać czytała artykuł, że straż pożarna robiła inspekcję w kasynie (a nasłali ich urzędnicy, żeby utrudnić życie klubowi). Wynikiem inspekcji było wystawienie mandatu, za nieodpowiednie oznaczenie drogi przeciwpożarowej. A cytowana wypowiedź inspektora brzmiała: gdyby w tym klubie wybuchł pożar odcinając gości klubu od drzwi wyjściowych to jedyną sprawną drogą ucieczki byłyby drzwi na alejkę z tyłu. Niestety nie są one oznaczone, ludzie po prostu nie wiedzieliby, że mogą tą drogą się wydostać.
I nie oznaczałoby to, że podczas pożaru nasza postać siedzi sobie na krześle i wertuje gazetę.
Po prostu w dramatycznej sytuacji przypomniała sobie, że wczoraj rano czytała ten artykuł, poświęcony bulwersującemu klubowi.
Czyli hmm, mam jakąś wskazówkę odnośnie tego jak się stąd zwiać.
Już oczyma wyobraźni widzę jak grupa 3 badaczy biegnie przed siebie. Jeden z nich chce skręcić w stronę głównego wyjścia, a nagle Jenny łapie go za rękę i woła. Nie tędy. Tu jest tylne wyjście. Biegnijmy w tym kierunku.
Aż tak bardzo głupio brzmi ta historia? Nie sądzę. Spotkałem się na pewno z głupszymi.
Skid_theDrifter pisze: Takich kwiatków można szukać i nie będzie to trudne ("było zimno i przez to zgubiłem dubeltówkę" normalnie jako wypowiedź nie ma większego sensu), ale ja je biorę za pozytyw z całym dobrodziejstwem inwentarza.
Czasem zdarza mi się fabularnie opisywać przygody i często tego typu karty są inspiracją dla mnie do trochę innych opisów.
Niespodziewanie poczułem jak moja broń zaczęła się robić przeraźliwie zimna. Poczułem przeszywające ukłucie miliona szpilek w dłoń. Odrzuciłem szybko dubeltówkę, zanim przymarzła mi do ręki.
Albo: nagle moje ręce stały się odrętwiałe i ciężkie, a po chwili poczułem jakby odpłynęła z nich cała krew. Były przeraźliwie zimne. Nie byłem w stanie zgiąć palców, nie mogłem podnieść upuszczonej przed momentem broni. (postać jest w szoku, to chyba oczywiste, że większość ludzi byłaby zaniepokojona/przerażona, gdyby nagle krew odpłynęła im z palców, ręce stały się zimne, wręcz lodowe i tak jakby puste środku i tak zdrętwiałe, że nie można by nawet kciuka zgiąć).


Ktoś może powiedzieć, że naciągane, ale oddaje ideę karty w jakimś stopniu.
Oczywiście są combosy kart, które nawet mi ciężko byłoby wyjaśnić, ale jak wspomniałem wcześniej: zdziwiłbym się, gdyby 100% sytuacji byłoby idealnych. Akceptuję tą ułomność, ponieważ w mojej subiektywnej opinii i tak bardzo duży % kart jest dopasowany do historii.

Nawet ten przykład z aspiryną da się obronić, jeśli przypomnimy sobie, że nasi bohaterowie mieli już jakieś wcześniejsze przeżycia. Jakieś traumy i świat nie jest dla nich taki piękny i luźny.

Aczkolwiek motyw jaki mieliśmy ostatnio w pociągu mnie rozwalił:
Próbujemy uruchomić lokomotywę, a jeden z poszukiwaczy stara nie zginąć atakowany przez wynaturzenie. Świat się wali, jesteśmy na krawędzi katastrofy, a tu nagle pojawia się egzekutor mafijny w kabinie i krzyczy: te Rex wyskakuj z 4 stówek, które byłeś winny za ostatnie pechowe gry hazardowe. Albo Ci buźkę obiję. W tym momencie gry po prostu spłynąłem ze śmiechu.
Skid_theDrifter
Posty: 581
Rejestracja: 25 mar 2017, 19:53
Has thanked: 26 times
Been thanked: 182 times

Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)

Post autor: Skid_theDrifter »

Arius pisze:
Skid_theDrifter pisze: Takich kwiatków można szukać i nie będzie to trudne ("było zimno i przez to zgubiłem dubeltówkę" normalnie jako wypowiedź nie ma większego sensu), ale ja je biorę za pozytyw z całym dobrodziejstwem inwentarza.
Czasem zdarza mi się fabularnie opisywać przygody i często tego typu karty są inspiracją dla mnie do trochę innych opisów.
Niespodziewanie poczułem jak moja broń zaczęła się robić przeraźliwie zimna. Poczułem przeszywające ukłucie miliona szpilek w dłoń. Odrzuciłem szybko dubeltówkę, zanim przymarzła mi do ręki.
Albo: nagle moje ręce stały się odrętwiałe i ciężkie, a po chwili poczułem jakby odpłynęła z nich cała krew. Były przeraźliwie zimne. Nie byłem w stanie zgiąć palców, nie mogłem podnieść upuszczonej przed momentem broni. (postać jest w szoku, to chyba oczywiste, że większość ludzi byłaby zaniepokojona/przerażona, gdyby nagle krew odpłynęła im z palców, ręce stały się zimne, wręcz lodowe i tak jakby puste środku i tak zdrętwiałe, że nie można by nawet kciuka zgiąć).

Ktoś może powiedzieć, że naciągane, ale oddaje ideę karty w jakimś stopniu.
Z tym jest trochę tak jak z poczuciem humoru tak w ogóle. Co kogo śmieszy jest kwestią indywidualną zależną od tego co jak mamy połączone w mózgu, a to się zmienia. Coś cię śmieszy teraz, a za 10 lat już nie - a to się rozciąga na całość wyobraźni. Jeden pomyśli sobie o sytuacji w grze w sposób tłumaczący wszystko w ramach klimatu, a drugi pomyśli tak, że cały klimat wywróci do góry nogami. Najlepszym wyjściem, zdaje się, jest czerpać z obu światów.
Arius
Posty: 1402
Rejestracja: 30 mar 2016, 16:31
Has thanked: 289 times
Been thanked: 154 times

Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)

Post autor: Arius »

Generalnie całą moją wypowiedź można skrócić do:
w AH powstaną sytuacje lekko irracjonalne, praktycznie w każdej grze karcianej takie mogą być.
W moim subiektywnym odczuciu jednak ogólnie AH ma bardzo wysoki poziom klimatu i kart pasujących do niego.
Skid_theDrifter
Posty: 581
Rejestracja: 25 mar 2017, 19:53
Has thanked: 26 times
Been thanked: 182 times

Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)

Post autor: Skid_theDrifter »

Arius pisze:w AH powstaną sytuacje lekko irracjonalne, praktycznie w każdej grze karcianej takie mogą być.
Ja bym poszedł krok dalej: większość gier ma sytuacje irracjonalne, tylko gracze ich nie widzą, bo nawykli do abstrakcyjnych konstruktów. Dysonans poznawczy u nie graczy jest zbyt wielki, podczas gdy gracze nie mają problemu z abstraktami i absurdami. Jak ktoś tak jak ja zjadł zęby na grach to wie o co mi chodzi. Na chłodną logikę to ja do dziś nie umiem wyjaśnić, dlaczego Mario rośnie jak zje grzyba, a jak kwiatka to strzela kulami ognia, a jak wpadnie na gwiazdę to jest nietykalny. Od lat się stykam z tłumaczeniem takich problemów w grach ludziom niegrającym. Pokemony to do dziś dla niektórych walki zwierząt, które już takie wesołe w prawdziwym świecie nie są. "Dlaczego chcesz żeby twój kochany zwierzak zabił tego drugiego?" - powodzenia w tłumaczeniu, że to nie tak. Akceptacja takich abstraktów jak dla mnie jest fundamentem akceptacji reguł gry jako takiej, jak ktoś się zawiesza na czymś takim to przeważnie gra mu się również nie spodoba, bo jest "głupia" lub "dziwna". Nie wszyscy są zdolni do tego samego poziomu abstrakcji.

Z innych wieści: mamy zamorską datę wydania Carcosy, co powinno się przełożyć na naszą - 14 września. Dziesięć dni, jedenaście z dostawą, dzięki Ci Boże za pana z UPSu. Pozostaje oczywiście jak zwykle czekać na oficjalne słowo Galakty, ale rzecz powinna być przyklepana. Najbardziej mnie ekscytuje combo Yorick-Sefina, choć od razu zaznaczę, że wstępnie nie mam zbyt wysokich nadziei względem ich połączonych sił. Oby się nie skończyło na tym, że Mark i Rex będą w duecie dominować wszystkie scenariusze.
Sarseth
Posty: 725
Rejestracja: 22 kwie 2016, 10:31
Has thanked: 32 times
Been thanked: 42 times

Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)

Post autor: Sarseth »

Skid_theDrifter pisze:Ja bym poszedł krok dalej: większość gier ma sytuacje irracjonalne, tylko gracze ich nie widzą, bo nawykli do abstrakcyjnych konstruktów. Dysonans poznawczy u nie graczy jest zbyt wielki, podczas gdy gracze nie mają problemu z abstraktami i absurdami. Jak ktoś tak jak ja zjadł zęby na grach to wie o co mi chodzi. Na chłodną logikę to ja do dziś nie umiem wyjaśnić, dlaczego Mario rośnie jak zje grzyba, a jak kwiatka to strzela kulami ognia, a jak wpadnie na gwiazdę to jest nietykalny. Od lat się stykam z tłumaczeniem takich problemów w grach ludziom niegrającym. Pokemony to do dziś dla niektórych walki zwierząt, które już takie wesołe w prawdziwym świecie nie są. "Dlaczego chcesz żeby twój kochany zwierzak zabił tego drugiego?" - powodzenia w tłumaczeniu, że to nie tak. Akceptacja takich abstraktów jak dla mnie jest fundamentem akceptacji reguł gry jako takiej, jak ktoś się zawiesza na czymś takim to przeważnie gra mu się również nie spodoba, bo jest "głupia" lub "dziwna". Nie wszyscy są zdolni do tego samego poziomu abstrakcji.
A to nie tak, że to 'magia'? :P Magiczny grzyb, magiczna gwiazdka, magiczne zwierzęta, które mówią tylko swoje imię. Tam nie chciały się zabijać, proszę bez dramatyzmów ;) Tam chciały tylko KO sobie wzajemnie robić. A religie? ;) A bajki? Po co wyjaśniać takie rzeczy komukolwiek? Jeśli ktoś chce takie cos wyjaśniać to się mija z celem taka czynność, bo jest to fakt w danym utworze i trzeba go przyjąć. Tak jak kurde zwykła książka opowiadająca o jakiejś historii, mniej lub bardziej realnej. Fikcji jest pełno, mario rośnie z grzybem jest też corem świata mario. Irracjonalnośc sytuacji, też ma się nijak w świecie Lovecrafta, gdzie wielki Cthulhu wynurza się z wody. Kto tu się będzie pytał, o to, że ręce Ci zmroziło i wypadła Ci spluwa, kiedy masz przed sobą niewyobrażalnie wilkiego i koszmarnego przedwiecznego?
Rebel 6% (trójmiasto)
ODPOWIEDZ