Massive Darkness (Raphael Guiton, Jean-Baptiste Lullien, Nicolas Raoult)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
pan_satyros
Posty: 6125
Rejestracja: 18 maja 2010, 15:29
Lokalizacja: Siemianowice
Has thanked: 641 times
Been thanked: 507 times
Kontakt:

Re: Massive Darkness

Post autor: pan_satyros »

Z tym roaming monster na start nie zawsze jest tak źle. Raz że jednak większość takich eventów nie działa na lvl 1, a dwa - wiele zależy od dobranych postaci i typu potwora. Jak ma się jakieś skille zadające obrażenia bezpośrednie, a monster szczęśliwie nie wylosuje pasujących kart, to da się z tym poradzić nim do nas dotrze z spawn pointu lvl 2. Nam się udało ubić tak np. Demona.
Niemniej, jak już pisałem wcześniej, wiele tu zależy od losowych relacji kilku czynników, więc trudno wyrokować z 100% pewnością.
Awatar użytkownika
skadam
Posty: 168
Rejestracja: 29 lis 2011, 10:11
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 37 times
Been thanked: 1 time

Re: Massive Darkness

Post autor: skadam »

pan_satyros pisze:Kolejne partie za nami. Było lepiej.
Pojedyncze scenariusze czy story mode?
Awatar użytkownika
pan_satyros
Posty: 6125
Rejestracja: 18 maja 2010, 15:29
Lokalizacja: Siemianowice
Has thanked: 641 times
Been thanked: 507 times
Kontakt:

Re: Massive Darkness

Post autor: pan_satyros »

skadam pisze:
pan_satyros pisze:Kolejne partie za nami. Było lepiej.
Pojedyncze scenariusze czy story mode?
Ciągle pojedyncze. Story póki co skreślam. Wygląda na robiony trochę na "odczep się". Jakoś trudno mi sobie wyobrazić granie z 5x wolniejszy zbieraniem XP kiedy poziom trudności byłby zachowany dla zwykłego ich zdobywania. No i nie bez znaczenia jest znikoma warstwa fabularna. Grać kampanię, gdzie niemal każdy czynnik jest generowany losowo? To dla mnie średnia przyjemność, a bronie zmieniany tu tak często że to jednak trochę za mało by mnie utrzymać przy tej samej postaci tak długo (skile pomijam bo chociaż bywają wyjątki, to w większości ich rozwój to tylko wzmacnianie działania).
Od takich wrażeń mam Sword & Sorcery i Gloomhaven.
DragonWolff
Posty: 114
Rejestracja: 17 sie 2016, 18:33
Been thanked: 5 times

Re: Massive Darkness

Post autor: DragonWolff »

@olsszak

Dzięki za odpowiedzi, jeśli będe miał więcej pytań to już w innym miejscu :) Właściwie bardziej potrzebowałem potwierdzenia aniżeli wyjaśnienia. BTW pomysł z wymaganym levelem dla przedmiotu to house rule który może utrudnić rozgrywkę :P

Jeśli chodzi o 'kampanie' to nigdy nie byłem ich fanem, zresztą nie mam też warunków żeby planszówka stała u mnie rozłożona przez dłuższy czas (a składać i rozkładać z zachowaniem stanu jakoś mi się nie widzi). Niemniej faktycznie ciężko mi sobie wyobrazić tak wolny rozwój postaci jak wskazywałaby na to mechanika.

BTW szkoda zę do Kickstartera nie dodali jakiegoś artbooka/bookleta z lore dla tych wszystkich postaci. Niby nic wielkiego, ale fajnie by to było mieć w jednym miejscu a nie szukać po necie...

EDIT: Przejrzałem jeszcze ostatnie wątki i mam kilka dygresji:
- zarzut zmiany mechaniki mobów. Myślę że to na plus. Jakoś nie wyobrażam sobie żeby każdy potworek dodawał do siły ataku moba, to by była rzeźnia mając na uwadze to jak męczyliśmy się z bratem żeby utłuc jednego goblina z silną obroną.
- shadow mode - poza skillami na razie nie widzę za wiele korzyści. Nie lepiej atakować potwora do skutku zamiast atakować raz czy dwa i tracić akcję żeby odskoczyć na bok do cienia żeby nie skontrował (pomijając fakt że chyba nie mogę uciec z zone'a przeciwnika bez Slippery) ? To chyba bardziej dla dystansowców jest... albo nie miałem jeszce odpowiedniego scenariusza bądź przeciwnika...
- losowość kostek - potrafi być wkurzająca, ale jak myślę sobie jak rzeźnicki potrafił być Castle Ravenloft to tu jest lajt. Zwłaszcza, że w Ravenloft 90% eventów na dzień dobry uprzykrza ci życie np. zabierając z automatu PŻ.
- jeszcze potestuje, ale może faktycznie lepiej wrócić do pierwotnych zasad odnośnie kuferków, czyli jedna activation phase = jeden możliwy pick up w danej zone = 1 kuferek w danym zone? Są sytuacje w których nie będzie czasu na pozbieranie wszystkich, co dałoby może mniej loot-owego spamu :P
wladekbud
Posty: 101
Rejestracja: 24 mar 2011, 11:38

Re: Massive Darkness

Post autor: wladekbud »

Ufff... Przeleciało 6 gier (plus trzy zaczęte i przerwane z uwagi na znalezione w trakcie błędy w interpretacji zasad i przeoczenia). Trzy pojedyncze misje i trzy w trybie kampanii.

Początkowa panika po czytanych na różnych forach i grupach narzekaniach jak to CMON tym razem nie dopracował gry trochę opadła. Część narzekań na łatwy poziom wynikała z m.in. poniższych błędów (wyszło w rozmowach z innymi graczami i we własnych rozgrywkach):
- pomyłka co do punktów życia Roamingów (tam jest zawsze znak "x", a więc podana liczba razy ilość graczy),
- w sytuacji gdy po kontrze przeciwnika następowała Faza Przeciwnika, przegapianie jego ataku wynikającego z Fazy Przeciwnika,
- ciekawszy/głupszy błąd - przegapienie (u Overseer'a), że jeśli nie wykrywa żadnego Bohatera do przejęcia (wszyscy poza LOS i w mroku) to zaczyna wędrować, a nie stoi jak cielę :),

Oczywiście, w dalszym ciągu rozgrywka (na 3 Bohaterów) w trybie pojedynczych misji jest fajna i dość lekka, jednak nie wygląda na zbyt prostą i wywołującą znudzenie. Tak jak wszyscy piszą, rzuty kością mają olbrzymie znaczenie i potrafią momentalnie pogrążyć (przykład z ostatniej rozgrywki: atakujący Mob na trzech żółtych kościach 6 mieczy, broniący się Wizard (5HP) - dwie zielone i jedna niebieska kość - same "nulle". I po zabawie...).

Kampania jak na razie wydaje się kosmicznie trudna i jeśli nie podejdą przeciwnicy i kości to można w kółko tłuc tą samą misję. Zdobywanie XP faktycznie, strasznie powolne, aż szkoda płacić za Signatures (mimo, że odlicza się z micro-XP). Co ważne, wydaje się, że najlepiej jak najwolniej ciągnąć poziomy Bohaterów w górę, żeby kolejną misję zaczynać na jak najniższym poziomie. Tzn. najpierw uczymy się skilli z poziomu 1 i jeśli faktycznie już wszyscy opanowali wszystkie niezbędne teraz i w przyszłości skille z poziomu 1, podnosić poziom. A zdobyte przedmioty wykorzystać na Town Market (pamiętając, że można wymienić tylko 1, a nie wszystkie) do podniesienia XP. Najbardziej boli w kampanii możliwość używania Artefaktów dopiero od 4 poziomu rozgrywki (z przedmiotami jakoś nie jest to odczuwalne) i akurat na to byłym za wprowadzeniem "Home Rule". Ogólnie, widać, że kampania wymaga zaznajomienia się z wymaganym w rozgrywce balansem pomiędzy obroną a atakiem, a wtedy raczej da się iść do przodu.

Podsumowując - misje solo w sam raz dla kogoś, kto chce się zrelaksować i zachęcić innych do rozgrywek (zbieranie w tyłek w kampanii raczej nie motywuje). Kampania, dopiero po porządnym ogarnięciu sprzętu i skilli na poszczególnych poziomach rozgrywki.
Moria476
Posty: 3
Rejestracja: 03 wrz 2017, 20:55

Re: Massive Darkness

Post autor: Moria476 »

Miałem teraz okazję zagrać 5 scenariuszy z tutorialem przez kilka dni w 5 osobowej ekipie w story moda. Wrażenia z tego trybu na początku były zadowalające jednakże po 2 czy tam 3 misji gdzie grał baldric(battle mage) z samsonem(paladin of fury) gra stała się nużąca i pozbawiona sensu. Uzyskaliśmy złoty środek gdzie jedna postać miała bardzo duży atak a druga nie mogła zginąć choćby miała 3 pełne moby i roaminga na sobie bez jakiegokolwiek wsparcia. Stało się to tylko i wyłącznie przez przenoszenie przedmiotów z jednego scenariusza do drugiego. Szczerze odradzam, można się zniesmaczyć i stracić ochotę na dalsze rozgrywki(na szczęście nie grozi mi to bo jestem wyjadaczem ZBP i lubię malować). Dodam jeszcze,że wprowadziłem dodatkową zasade z perma deathem, gdzie akurat przy pierwszym scnariuszu mieliśmy wipa i pozostały dwie postacie.
DragonWolff
Posty: 114
Rejestracja: 17 sie 2016, 18:33
Been thanked: 5 times

Re: Massive Darkness

Post autor: DragonWolff »

Mi udało się rozegrać jeszcze jedną pełną partię z bratem i muszę przyznać, że bawiliśmy się przednio. Znowu drugi quest (właściwie pierwszy jeśli nie liczyć tutoriala) i znowu nie udało nam się skończyć :P Brakło niewiele, ale pech chciał, że bedąc w ostatniej komnacie po pokonaniu strażników miast isć do wyjścia event wyspawnował nam jeszcze jednego moba którego trzeba było pokonać, bo żeby wygrać misję pokój musi być pusty. Mob wlazłby do pokoju w swojej turze, choć w sumie nasz błąd bo chyba można było poczekać na niego i lepiej rozłożyć siły. Był jednak pewien problem o którym zaraz. A tak, mob miał oczywiście rzeźnicki zestaw kostek i ostatnim rzutem załatwił moją postać na styk (zdolności dodające ataku kosztem obrony - nie warto). W mobie został jeden boss z 1 życiem! Ech.

W tej misji po raz pierwszy poczuliśmy zalety Shadow Zone. Przed ostatnią płytką event wylosował nam Reptisauriana Rexa. Bydle nawet jako lesser rm ma takie zdolności, że stwierdzieliśmy iż lepiej mu zejść z drogi (chyba trochę przegieli). Schowaliśmy się w komnacie w cieniu i poczekalismy aż grzecznie sobie przejdzie (w międzyczasie doszedł jeszcze jeden rm ale ten też polazł do wejścia). Jako twist dodam, ze mieliśmy do wyboru dwie komnaty z zakrytym tokenem i jeden brakujący wymagany artefakt do zdobycia. Wybralismy tę w której łatwiej się było ukryć i tam też był artefakt jak się okazało, a kto wie co by było jakbyśmy jeszce musieli wracać do tej drugiej komnaty. Wszystko byłoby pięknie, no ale ten piekielny ostatni mob.

Po co to moja rozpiska? Po wniosek: gra potrafi naprawdę być stykowa, taktyczna i emocjonująca. Jedyne co wkurza, ale to oczywiście cecha wszystkich gier gdzie kostki decydują o walce, że w pewnym momencie jest tyle modyfikatorów, że łatwo o błąd. Kto wie czy nie przegraliśmy właśnie o ten możliwy jeden źle wyliczony współczynnik.
mgc
Posty: 25
Rejestracja: 16 cze 2015, 18:21

Re: Massive Darkness

Post autor: mgc »

To teraz moja kolej - będzie na świeżo, bo dopiero 2 partie (1x solo [Elias - Battle Mage], 1x solo z dwoma bohaterami [Lil'Ned - BoneCrusher, Myriam - Battle Mage]).

Póki co gra się bardzo przyjemnie i chce się więcej. Gdyby nie czas przygotowania i złożenia (circa 45min w sumie przy pełnej wystawce - przy najpotrzebniejszych elementach na start troche krócej) to pewnie rozegrałbym więcej partii. Do tego grając samemu wydaje mi się, że zapominałem o kilku zasadach - zawsze to lepiej jak dwie głowy pilnują tego co się dzieje.

Pierwsze wrażenie - jest massive. Ilość "towaru" i detali na figurkach pozytywnie zaskoczyła (jak można kupować gry nie z KS?! :) ). Mam natomiast problem ze skalą figurek. Nie ukrywam, że dla mnie głownym selling pointem były RM, ale troche się zawiodłem ich rozmarami. Większość z nich jest "nieznacznie" większa od bohaterów. Troche ujeło to w moich oczach "epickości". Nie twierdzę, że wszystkie powinny wyglądać jak Cyklop (swoją drogą rozmiarami zamieniłbym go z Hellsbane ;-) ), ale liczyłem na coś conajmniej wielkości Lil'Neda.

Druga sprawa to "papierowość" mobów. Albo ja coś źle robie, albo jest lipa. Żeby była jasność - staram się przygotwać rozgrywkę w jak najkrótszym czasie, więc wyciągam tylko to co potrzebne na start. W przypadku gdy otwieram drzwi, spawnuje moba i w kolejnych dwóch akcjach go unicestwiam to jest chyba coś nie tak. Dopiero gdzieś tak od 3-4 poziomu gdy moby dostają lepsze przedmioty i rzucają większą ilością kości obrony czuć, że jednak warto wyciągać je z pudełka :) Ta część gry będzie pierwszą którą zmodyfikuje jak już znudzi mi się granie zgodnie z zamysłem twórców.

Trzeci rzecz która rzuca się w oczy, jak już wielu z was wspomniało, to doświadczenie. Za szybko, za dużo, za bardzo związane z poziomem kafla.

BTW ma ktoś jakiś sposób na "wyprostowanie" plastiku? :) Chromatis zanim wszedł w swoją wypraskę musiał chyba strzelić łbem w ściane...
Awatar użytkownika
pan_satyros
Posty: 6125
Rejestracja: 18 maja 2010, 15:29
Lokalizacja: Siemianowice
Has thanked: 641 times
Been thanked: 507 times
Kontakt:

Re: Massive Darkness

Post autor: pan_satyros »

mgc pisze:
BTW ma ktoś jakiś sposób na "wyprostowanie" plastiku? :) Chromatis zanim wszedł w swoją wypraskę musiał chyba strzelić łbem w ściane...
zamocz we wrzątku na kilka sekund.
Awatar użytkownika
Gizmoo
Posty: 4093
Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
Has thanked: 2616 times
Been thanked: 2541 times

Re: Massive Darkness

Post autor: Gizmoo »

pan_satyros pisze:zamocz we wrzątku na kilka sekund.
Porada jest dobra, ale tylko... Połowiczna.

Całkowita procedura powinna wyglądać tak:

1. Przygotuj dwie miseczki/filiżanki. Do jednej wlej wrzątek. Do drugiej wlej zimną wodę i dorzuć do niej kilka kostek lodu.
2. Zamocz na kilka/naście (w zależności od rozmiaru elementu) sekund wygięty element figurki.
3. Wyjmij, naprostuj.
4. Włóż figurkę do zimnej wody - trzymając jeszcze prostowany element. W ten sposób plastik się "zahartuje".

Zamoczenie tylko we wrzątku skutkuje tym, że figurki po pewnym czasie znów mogą się odkształcić. Kiedyś prostowałem figurki samym wrzątkiem i niestety nadal się wyginały. Powyższa metoda jest zdecydowanie lepsza, bo niemal gwarantuje, że figurka nie powygina się na nowo.
KrzysiekL
Posty: 1180
Rejestracja: 22 gru 2015, 10:20
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 28 times
Been thanked: 53 times

Re: Massive Darkness

Post autor: KrzysiekL »

The replacement cards will be sent out from the China hub early next week. Transit time may take up to 2 weeks, depending on the country.
https://www.kickstarter.com/projects/cm ... f=activity
mgc
Posty: 25
Rejestracja: 16 cze 2015, 18:21

Re: Massive Darkness

Post autor: mgc »

Czy ktoś z was próbował już dokonać kompresji elementów? Póki co figurki mam nadal na swoich miejscach (i to się pewnie nie zmieni, bo nie mogę się przełamać żeby grupami wrzucać do opakowań jak sugerują na bgg), a karty posortowane i poupychane oddzielnie w woreczki strunowe.

Szukam rozwiązania które przyspieszy rozkładanie i zbieranie gratów po rozgrywce. Ktoś, coś?
Awatar użytkownika
Fruczak Gołąbek
Posty: 918
Rejestracja: 29 wrz 2009, 00:56
Lokalizacja: Warmińsko-mazurskie
Has thanked: 72 times
Been thanked: 39 times

Re: Massive Darkness

Post autor: Fruczak Gołąbek »

Co do kart to sprawdź Hugo's amazing tape.
olsszak
Posty: 1818
Rejestracja: 05 lip 2015, 23:51
Lokalizacja: GDAŃSK
Has thanked: 19 times
Been thanked: 36 times

Re: Massive Darkness

Post autor: olsszak »

mgc pisze:Czy ktoś z was próbował już dokonać kompresji elementów? Póki co figurki mam nadal na swoich miejscach (i to się pewnie nie zmieni, bo nie mogę się przełamać żeby grupami wrzucać do opakowań jak sugerują na bgg), a karty posortowane i poupychane oddzielnie w woreczki strunowe.

Szukam rozwiązania które przyspieszy rozkładanie i zbieranie gratów po rozgrywce. Ktoś, coś?
ja popełniłem insert z płyty kartonowo-piankowej i skondensowalem all-in (no dobra, bez elementali) do 4 pudełek. Umieściłem to na grupie FB - Warsztat Planszówkowych ulepszeń:
https://www.facebook.com/groups/WarsztatPlanszowy/
Rabaty:
Planszostrefa - 11%
3Trolle - 7%
Mepel - 5%
Fancy but Functional - 10%
mgc
Posty: 25
Rejestracja: 16 cze 2015, 18:21

Re: Massive Darkness

Post autor: mgc »

Dzięki, sprawdzę :)
Awatar użytkownika
Marx
Posty: 2420
Rejestracja: 24 sty 2016, 10:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 52 times
Been thanked: 17 times

Re: Massive Darkness

Post autor: Marx »

Jako, że nadarzyła się sposobność rozegrania partii w Massive Darkness, podzielę się z Wami swoimi wrażeniami z rozgrywki,

Warto na wstępie, co zresztą poniekąd naturalne, wspomnieć o samej prezencji kickstarterowego wydania gry. Gdy tylko kolega rozłożył na stole komplet potworów z podstawki i z wszystkich dodatkowo płatnych rozszerzeń, wszystkie w bardzo poręcznych insertach domowej roboty, pomyślałem, że stwierdzenie "urywa cztery litery" nawet nie oddaje jak świetnie Massive Darkness wygląda na stole. Figurki znakomite, a jak na plastik bardzo szczegółowe. Widać, że technika odlewu poszła w CMON do przodu i kolejny poziom w tej dziedzinie został "odblokowany". Z przyjemnością spoglądałem na tą potężną armię oryginalnych figurek, cykając fotki na pamiątkę w wolnych chwilach. Liczę, że zamówione Rise of Moloch i Rising Sun będą źródłem podobnego wizualnego "wow". Pozostałe elementy gry jak kafle lokacji, plastikowe elementy scenerii, karty i plansze gracza również na wysokim poziomie. Ta gra to dla mnie kwintesencja wydań na platformie crowdfundingowej: dużo, pięknie, z przepychem, ameritrash w znakomitej oprawie. W takie gry wchodzi się na całego, ze wszystkimi dodtkami, kreaturami, itemami itd. Szaleństwa i grzechy kickstartera! Po takim wprowadzeniu moje oczekiwania od rozgrywki były naprawdę duże.

Wybraliśmy scenariusz 5. który sprowadza się do sprytnego pokonania potężnego monstrum. Za pomocą sztucznych ogni trzeba zwabić go na most nad otchłanią, który zawalić można niszcząc dwa filary na przeciwnej stronie. Ciekawie i oryginalnie. Po całkiem szybkim i sprawnym setupie przystąpiliśmy do gry.

A ta jest bardzo przyjemna. Zasady nie są specjalnie złożone, a sami bohaterowie mają trzy akcje na rundę, w tym ruch i otwieranie lub zbieranie przedmiotów z ziemi, walka, czy reorganizacja przedmiotów w ekwipunku. Oprócz startowych potworów, reszta pojawia na lokacji w wyniku otwierania drzwi do pomieszczeń lub eventów kończących każdą rundę. Liczba stworów w lokacji była przez większość partii w sam raz, a jedynie pod koniec gry, gdy koncentrowaliśmy się na zadaniu głównym - odpuszczając zabijanie kreatur i omijając je dzięki zdolności "slippery" - zaroiło się od przeciwników. Motyw z pojawiającymi się kreaturami w otoczeniu swojej obstawy buduje klimat.

Zasady jak na AT dość standardowe i nieskomplikowane, a przyjemnym twistem są specjalne zdolności aktywne tylko w cieniu. Walka to rzut kośćmi, których liczba wynika z ekwipunku i zdolności. Tutaj, podoba mi się motyw ze słabszymi i mocniejszymi kośćmi, zarówno w ataku jak i obronie. Trochę ubolewam, że nie rozwinięto tego elementu bardziej i nie ma co najmniej kilku klas kości, po które możemy sięgać wraz z progresem w grze, byłoby naprawdę ciekawie. Same starcia przyjemne, chociaż losowe, ale też na tym polega cała ekscytacja wynikająca z gier AT i radością zaakceptowałem ten koncept rozgrywki. Idea wymiany trzech sztuk wyposażenia niższego poziomu na jedną sztukę wyższego jest ciekawym elementem i daje fun z zarządzania ekwipunkiem, chodź wiele logiki w tym nie ma ;-). Nic wielkiego, ale smaczek z ryzyka związanego z wymianą np. jednej średnio przydatnej broni 4 poziomu i dwóch 3 na inną broń 4 poziomu pozostaje.

Rozwój postaci w trakcie scenariusza, który jednak trwał ponad 3 godziny, również jest przyjemny. Zabicie potworów to punkty doświadczenia, które gromadzimy i wymieniamy albo na zdolności na arkuszu postaci, albo na uruchomienie specjalnych zdolności (signature). Standard.

Sam scenariusz zakończyliśmy w prawdziwie epickim stylu, a zastosowanie pewnego tricku czyni zabicie głównego przeciwnika stosunkowo prostszym, nie zdradzam szczegółów jednakowoż. Poziom trudności wydaje się być w sam raz, były też momenty "krytyczne", nad którymi udało się nam jednak zapanować. Rzadko było łatwo, ale wspomniana zdolność "slippery" okazała się niezwykle pomocna, wręcz kluczowa.

Massive Darkness w swojej kategorii jest grą znakomitą. Bardzo klimatyczna, a mechanicznie poprawna i satysfakcjonująca, z kilkoma małymi twistami i smaczkami, liczba zasad jest jakby w sam raz, a rozgrywa nie nudzi się i sprawia duży fun. Wykonanie gry to absolutny top i dla mnie pełna "9" (w skali 1-10). Jedyna krytyka to rozmiar figurek, które mogłyby być te pól centymetra wyższe. Poziom detali i oryginalność wielu stworów skutecznie to rekompensuje. Nie wspierałem Massive Darkness, nie interesowałem się kampanią, ale z tego co wiem w podstawce gry jest scenariuszy 10 i moim zdaniem to jednak malutko. Nie wiem czy rozszerzenia to zmieniają. To jest też moja główna krytyka dotycząca tego tytyłu jak i wielu innych pozycji od CMON wydawanych na kickstarterze, stretch goale to zazwyczaj jeszcze więcej figurek i jeszcze więcej plastiku, choć w wysokim standardzie, ale tak niewiele samej gry. Tutaj proporcje wymagają zmiany. Chciałbym też więcej elementu storytelling w grach, aby klimat był jeszcze bardziej namacalny.

Summa summarum, Massive Darkness to mocne 8/10 i chyba najlepszy AT w jaki grałem. Po rozegranej partii chce się więcej :-)
Waiting is the hardest part.

Z nimi przychodzi mi się pożegnać
Awatar użytkownika
Musza
Posty: 421
Rejestracja: 04 sty 2015, 15:53
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Re: Massive Darkness

Post autor: Musza »

dostał ktoś już poprawione karty?
Awatar użytkownika
bubu
Posty: 605
Rejestracja: 21 lut 2014, 15:16
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 4 times
Been thanked: 6 times

Re: Massive Darkness

Post autor: bubu »

Do mnie dzisiaj przyszły. Zwykłą pocztą w kilku kopertach po 2 zestawy.
IseeWinner
Posty: 245
Rejestracja: 12 lut 2013, 10:14
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Re: Massive Darkness

Post autor: IseeWinner »

Z racji, że w ogóle wcześniej nie interesowałem się tym tytułem, pytanie może wydać się nie na czasie, ale czy gra trafi do normalnej dystrybucji w polskich sklepach planszówkowych? Do tej pory nigdzie nie znalazłem.
Porchpeople
Posty: 299
Rejestracja: 28 sty 2015, 12:17
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 17 times
Been thanked: 3 times

Re: Massive Darkness

Post autor: Porchpeople »

IseeWinner pisze:Z racji, że w ogóle wcześniej nie interesowałem się tym tytułem, pytanie może wydać się nie na czasie, ale czy gra trafi do normalnej dystrybucji w polskich sklepach planszówkowych? Do tej pory nigdzie nie znalazłem.
Powinna trafić do dystrybucji, ale w retailu jeszcze nie jest dostępna- trzeba poczekać. Sprawdzam co pewien czas dostępność w USA, bo tam będzie najwcześniej, ale ciągle jest status, że "czekają na premierę gry".
Fegat
Posty: 837
Rejestracja: 23 lut 2015, 08:22
Lokalizacja: Zabrze
Been thanked: 1 time

Re: Massive Darkness

Post autor: Fegat »

Panowie ile powinno być paczek z podmienionymi kartami?
Core box + lightbringer + troglodyty?
www.przystole.org <<=== Ameri, ameri i więcej ameri! :D
shaigan
Posty: 311
Rejestracja: 13 paź 2015, 12:32
Lokalizacja: Pruszków
Has thanked: 22 times
Been thanked: 9 times

Re: Massive Darkness

Post autor: shaigan »

Core Box (7 kart), Lightbringer Pack (6 kart), Troglodytes (5kart) oraz czwarta paczka zawierająca BP Crossover (2), Sorcerers vs Lord Tusk (1), Warrior Priest vs The Spearmaiden Cyclops (1), Elementals (2), być może ta ostatnia tylko dla tych którzy coś z dodatków kupili.
Awatar użytkownika
pan_satyros
Posty: 6125
Rejestracja: 18 maja 2010, 15:29
Lokalizacja: Siemianowice
Has thanked: 641 times
Been thanked: 507 times
Kontakt:

Re: Massive Darkness

Post autor: pan_satyros »

Do mnie dotarł jeden pakiet (zawierający ww paczki). Czekam na pozostałe 10 do reszty zamówienia zbiorowego.
Fegat
Posty: 837
Rejestracja: 23 lut 2015, 08:22
Lokalizacja: Zabrze
Been thanked: 1 time

Re: Massive Darkness

Post autor: Fegat »

Dziękuję za info.
www.przystole.org <<=== Ameri, ameri i więcej ameri! :D
morthi
Posty: 295
Rejestracja: 13 wrz 2009, 18:40
Has thanked: 42 times
Been thanked: 77 times

Re: Massive Darkness

Post autor: morthi »

Czy ktoś gra w Massive Darkness? Czy też wasze egzemplarze zalegają w szafie?
Rozegraliście może dodatek Crystal& Lava jako kampanię ?
ODPOWIEDZ