Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
RUNner pisze:Odpoczynek w dziczy jest rozwiązany nielogicznie, bo ranny bohater powinien łatwiej dojść do formy, zaszywając się w lesie, górach czy innym niezbyt dostępnym terenie.
Ten fragment mnie zaintrygował. Wydawałoby się, że w lesie, czy górach będą gorsze warunki atmosferyczne, wilgoć, zimno, drapieżniki, mniejszy dostęp do cywilizacji (pomoc, lekarstwa).
Możesz jakoś uzasadnić tę szaloną hipotezę? :)
Również fabularnie tak sobie to tłumaczę.
Za to równiny dla mnie to możliwość znalezienia przyjaznej chaty, medyka czy oberży gdzie można wypocząć.
Piehoo pisze:
Jak rozgrywałeś walkę solo? Zawsze wybierałeś najbardziej optymalne (Twoim zdaniem) wyniki na żetonach dla obydwu stron?
Dla mnie walka solo ma jedną główną zasadę gdy mam kierować przeciwnikiem: działać tak żeby zadać jak najwięcej obrażeń.
Niemogę już się doczekać dodatków które urozmaicą trochę grę nowymi "bossami" i w sumie dziwię się że FFG nie zapowiedziało jeszcze żadnego dodatku który modyfikowałby jakoś rozgrywkę/dodał nowy obszar do gry lub coś w ten deseń
RUNner pisze:Odpoczynek w dziczy jest rozwiązany nielogicznie, bo ranny bohater powinien łatwiej dojść do formy, zaszywając się w lesie, górach czy innym niezbyt dostępnym terenie.
Ten fragment mnie zaintrygował. Wydawałoby się, że w lesie, czy górach będą gorsze warunki atmosferyczne, wilgoć, zimno, drapieżniki, mniejszy dostęp do cywilizacji (pomoc, lekarstwa).
Możesz jakoś uzasadnić tę szaloną hipotezę?
A na otwartym polu ciepło i przyjemnie, można spokojnie czekać na służby medyczne? Z tą wilgocią w lesie zgoda, jeśli masz na myśli dżunglę w kotlinie Kongo. Wtedy takie warunki uniemożliwią szybkie gojenie ran. Dzikie zwierzęta dużo szybciej wytropią człowieka na równinach niż w lesie, a tym bardziej w górach. Na otwartej przestrzeni ciężko się ukryć, nie można zrobić choćby prymitywnego szałasu.
@c08mk
W świecie RB nie ma przyjaznego świata w dziczy.
No dobra, ale życie ludzkie to nie jest jak w grze, że stoisz nieruchomo w jakimś miejscu, nic Cię nie atauje, więc pasek życia Ci miarowo rośnie do 100%. Ciepło, pożywienie, opatrunek i dostęp do lekarstw to sprawa kluczowa. Im dalej od równin (i cywilizacji), tym o to trudniej.
RUNner pisze:
@c08mk
W świecie RB nie ma przyjaznego świata w dziczy.
Dla mnie właśnie lepsze możliwości leczenia na równinie to bardziej przyjazny element świata w dziczy (na równinach). Aczkolwiek mogę się mylić, bo książek z tego świata nie czytałem (o ile w ogóle wyszły).
Myślę, że nie przekonamy się nawzajem. Każdy może grać jak mu bardziej pasuje, a Runebound do pewnego stopnia jest sandboxem. Ja np. łamię regułę ilości graczy i dostosuję ją do swoich potrzeb gry jednoosobowej.
Obejrzane i pełna zgoda z recenzją. Też oceniam RB3 w skali BGG na 8. Zarzut z downtimem dla mnie nie ma znaczenia, bo gram solo, ale faktycznie czas gry może się wydłużyć. Solo grałem 2h łącznie z setupem, ale po kilku rozgrywkach powinno być trochę lepiej!
Tymczasem uporządkowałem sobie pudełko. Poza kadrem są karty bohaterów, talia zielonych i pomarańczowych przygód. Te elementy są w woreczkach strunowych.
Gambit pisze:Kilka słów o Runebound 3 ode mnie (...)
Gambit, mógłbyś opisać jakoś Runebounda pod kątem porównania z Mage Knight? Przy czym nie chodzi mi o sprawy mechaniki (w MK grałem, ostatnią reckę obejrzałem, więc jakieś pojęcie o tym mam), a o kwestię czy Runebound wygryzł MK, czy grywasz i w to i w to? Bo pamiętam, że uwielbiałeś Mage Knight jeszcze za czasów starych recenzji, a i w nowych widzę go ciągle na regale w tle
Alwirin pisze:Gambit, mógłbyś opisać jakoś Runebounda pod kątem porównania z Mage Knight? Przy czym nie chodzi mi o sprawy mechaniki (w MK grałem, ostatnią reckę obejrzałem, więc jakieś pojęcie o tym mam), a o kwestię czy Runebound wygryzł MK, czy grywasz i w to i w to? Bo pamiętam, że uwielbiałeś Mage Knight jeszcze za czasów starych recenzji, a i w nowych widzę go ciągle na regale w tle
Dwie różne gry, dające zupełnie inne odczucia. Gram w obie (MK trochę rzadziej, bo bardziej prostuje fałdy na mózgu).
karawanken pisze:Chyba w końcu zdecyduje się sprzedać wersję 2.0 i kupić trójkę. Dodatek wygląda na bardzo fajny.
Dziwie się, że jeszcze tego nie zrobiłeś RB2 to przecież ta sama półka co Talisman i nie piszę tego po to żeby wyśmiać obie gry. Zresztą mam Talismana, w którego mogę zagrać tylko z dzieciakami. RB3 to spory krok do przodu, a zapowiadany dodatek będzie dla mnie obowiązkowym zakupem.
karawanken pisze:Chyba w końcu zdecyduje się sprzedać wersję 2.0 i kupić trójkę. Dodatek wygląda na bardzo fajny.
Dziwie się, że jeszcze tego nie zrobiłeś RB2 to przecież ta sama półka co Talisman i nie piszę tego po to żeby wyśmiać obie gry. Zresztą mam Talismana, w którego mogę zagrać tylko z dzieciakami. RB3 to spory krok do przodu, a zapowiadany dodatek będzie dla mnie obowiązkowym zakupem.
Nie zrobiłem tego ze względu na sentyment. Runebound to była moja pierwsza gra planszowa (i przez kilka lat jedyna), w która zagrałem ogrom partii. Od dawna leży na półce i nie chce sie w nią grać ale sprzedawać szkoda. Czas się przełamać.
Jak dla mnie to RB2 jest grą jedną generację do przodu od Talizmana.
Z kolei RB3 jest jedną generację do przodu od RB2.
Runebound 2 kupiłem przez forum i ogólnie jestem zadowolony z tego wydania. Walka i rozwój postaci w RB2 ma inny charakter, podobnie rozwój postaci. Jednak gdybym miał polecać zakup to na pewno 3-cią edycję.
Dawno kupowałem ale chyba idealne są 29,5mm wymiar wewnętrzny. Udało mi się kupić na allegro sto sztuk w tubach za ok 35 zeta. Tuby fajnie utrzymują porządek. A fachowo nazywa się to kapsle numizmatyczne.
crus221 - "Teraz pytanie czy sprzedać nerkę dla gry..."
olsszak - "Swoją drogą po ile nerka teraz?"
crus221 - "Jeden Lords of Hellas lub dwie Kawerny"
Z rozkładaniem i składaniem do 3 godzin. Jak masz dobrze obczajone zasady i dobrze zorganizowane pudełko to czas się znacząco skraca.
W życiu.
Sprawna rozgrywka z setupem zamyka się w godzinie.
Nowy dodatek wydaje się całkiem sensowny. Jedyne co mnie martwi, to fakt, że cena może nieznacznie różnić się od samej podstawki