The 7th Continent (Ludovic Roudy, Bruno Sautter)

[turban]

Czy ktoś wie coś na temat polskiej wersji gry?

[pan_satyros]

Jakieś wrażenia z pokazów w Essen?

[skolo]

nie ma w planach polskiej wersji gry na razie.
na Essen sie nie można było dopchać. siedzieli w Hali nr 7 i byli tak oblegani że hej.
co chyba dobrze, każdy chciał zobaczyć.

sam wspieram na KS

[MarekB]

W czwartek na targach zarezerwowalismy stolik na niedzielę. Scenariusz demo wraz z tłumaczeniem trwał ok. półtorej godziny. Mapa była niewielka, bodaj 5 czy 6 kafli, a komponenty tylko na 3 graczy. Na każdy element mapy trzeba było zwracać uwagę, bo mógł nieść na sobie wskazówkę. Mechanizm zmęczenia odliczeny kartami akcji sprawdzał się świetnie, trzeba bardzo ostrożnie balansować zasobami. Postaci jeszcze niedopracowane. Wrażenie robi naturalny sposób zapisania stanu gry, pozwalający na przemianę lokacji w czasie "snu" bohaterów. Największe wątpliwości budzi regrywalność, ale być może scenariusze będą bardziej rozgałęzione.

[wojo]

1. Regrywalność nie będzie taka całkiem słaba z kilku powodów:
- Wygląda że przejście za pierwszym razem (tak samo jak w przypadku gier paragfowych) będzie bardzo mało prawdopodobne. Kilka razy się zginie, zaglądając gdzieś zbyt odważnie więc będzie się zaczynać od nowa
- Nawet po skończeniu pozytywnie scenariusza zostanie na pewno sporo mini-przygód do sprawdzenia (np. na kartach są ukryte w grafice numery kart jakie można jeszcze zbadać/odkryć)
- Losowe karty eventów (mgły) powinny sprawić że przynajmniej drugi raz będzie się chciało przejść. I jest spora szansa że będzie inaczej bo raz jedzenia będzie sporo a innym razem będziemy walczyć o każdy ochłap.
Biorąc pod uwagę, że autorzy twierdzą że pełny scenariusz trwa kilka-kilkanaście godzin to jeżeli rozegramy go 2-3 razy to naprawdę jest masa grania.

Natomiast ogólnie większa różnorodność będzie w dodatkach. Bo czasem będziemy siedzieć nad morzem i szukać czegoś a inny dodatek nas pośle do niezależnego "lochu" ze swoją mini mapą. Także pomimo że kontynent będzie ogólnie podobny to jednak będziemy zwiedzać inne jego obszary w dodatkach. I tutaj można to rozwiązać naprawdę ciekawie i może powstać prawdziwa gra typu open-world.

2. Pytanie do osób śledzących kickstartera:

Co myślicie o ostatnim add-on'ie - dodatku "Fear the Devourers"?

Przyznam się, że mnie nie podeszło umieszczenie go w tej formie - z powodu figurek cena 17E co jest koszmarem zwłaszcza biorąc uwagę że sama gra kosztuje 60-90 E. Wiem że można nie brać ale jak wchodzę w kickstatera to chciałbym mieć grę w wydaniu kolekcjonerskim (czyli wszystko lub prawie wszystko). Wolałbym aby sam dodatek pojawił się jako streach goal a figurki jako add-on. Albo jako osobne dwa add-on'y dodatek (karty) 7 Euro a figurki 10 (czy odwrotnie). Potworki mogłyby być żetonikami jeżeli o mnie chodzi. I tu przechodzimy do pewnej obawy:

Liczyłem że dodatki będą właśnie dość tanie (10E) z powodu tego że będą to same karty a tutaj panowie wyskakują z czymś takim. Tymczasem jeżeli będą się pojawiać w cenie prawie 100 złotych (SCD 22E) to bardzo słabo to widzę, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt że taki dodatek dodaje po prostu 1 kolejny scenariusz.

[Pan_K]

Co do regrywalności: przy dodatkach (dodatkowych klątwach/kartach) jest info, że są w pełni kompatybilne z podstawką i ze sobą nawzajem. Może to oznacza możliwość jakiegoś kompilowania i "wariowania" (w sensie wariacji) przygód? Czy coś źle rozumiem?

Jeśli chodzi o wspomniany dodatek, to mam podobne odczucia. Tyle że jak na razie mocno się waham, czy w ogóle wspierać. Cena nawet podstawki mnie przerasta. A co dopiero taki ful wypas...

[wojo]

Ja tak rozumiem kompatybilność dodatków z podstawką i dodatkami:

W podstawce dostajemy sporą część 7go kontynentu (to może być co innego niż wyspa prezentowana w recenzjach) jako mapę i klątwe (czy 3). W każdym dodatku mamy klątwę dodatkową i związane z nią karty.

Klątwa to scenariusz. Przykład (zmyślony na postawie tego co pokazali):
Historia: Po powrocie z wyprawy która odkryła 7my kontynent prześladują Cię koszmary przedstawiające jakąś mroczną świątynię. Inni uczestnicy wprawy skarżą się na to samo a po jakimś czasie zaczynają jeden po drugim ginąć/znikać. Postanawiasz wrócić na 7my kontynent aby zmierzyć się z koszmarami. Odnaleźć to miejsce ze snów i znaleźć sposób aby pozbyć się koszmarów.
Mechanika: Scenariusz dokłada do tali swoje karty. W ten sposób w miejscu gdzie wcześniej były tylko ruiny świątyni z jakąś akcją odpoczynku może się pojawić się (dzięki systemowi zielonych i złotych kart) "wejście do podziemi". Teraz najprościej wyobrazić sobie że autorzy porostu po wejściu do podziemi każą Ci utworzyć osobną mapę podziemi (chociaż z wiadomości wynika że raczej kilka miejsc na kontynencie zostanie zmienionych abyś mógł rozwiązać zagadkę na zasadzie, znajdź święty miecz w jaskini, pokonaj jakiegoś strażnika, rozwiąż zagadkę drzwi i dopiero wejdź do świątyni).

Teraz o co chodzi z tą kompatybilnością. Możesz rozegrać taką jedną klątwę na raz albo wrzucić je wszystkie na raz. Wtedy musisz poradzić sobie ze świątynia i Yeti oraz pożeraczami w czasie jednej wyprawy. Więc zachowujemy przedmioty ale i zmęczenie. Generalnie podobno jest tak trudniej ale bardziej epicko. Ja bym raczej grał każdą klątwę osobno. Nawet jeżeli przez to połażę więcej po tych samych terenach.

[skolo]

wojo, figurki to bym wogóle olał do tej gry. tu sie liczy historia raczej i odkrywanie mapy. figsy to taki mily akcent dla miniaturkowców (mnie) ale mozna spokojnie darowac.

[pan_satyros]

Jeśli ktoś przeoczył - rahdo już grał: https://www.youtube.com/watch?v=SLmZK-- ... yiPIecHPMg

[misioooo]

wojo, figurki to bym wogóle olał do tej gry. tu sie liczy historia raczej i odkrywanie mapy. figsy to taki mily akcent dla miniaturkowców (mnie) ale mozna spokojnie darowac.

I właśnie dlatego wolałbym wersję polską... Mi osobiście język angielski nie przeszkadza - nawet go nie tłumaczę, a po prostu rozumiem (zupełnie jak polski), ale współgracze potencjalni już nie koniecznie tak komfortowo będą się czuli... Bez komfortu tworzenia historii, opowiadania, fluff tekstów etc gra bardzo wiele traci wg mnie.

[wojo]

Z recenzji i z tego co widać gra naprawdę jest mocno nastawiona na solo lub granie grupowe (dyskutujmy i podejmujemy razem decyzję). Nie ma tu się nawet co nastawiać na to że każdy prowadzi swoją postać bo wiele rzeczy trzeba robić jako grupa lub wybrać osobę która będzie się zajmować danym zadaniem (i wtedy będzie kilka-kilkanaście tur robić pod rząd). Dlatego nie widzę problemu aby ktoś wszystkim tłumaczył na żywo co jest na kartach. Zresztą gra zdaje się w dużej mierze polegać na ilustracjach jeżeli chodzi o podpowiadanie graczom konsekwencji ich akcji oraz klimatu ...

Spoiler:

Mały spoiler: na pierwszej karcie są ślady prowadzące na południe, chociaż nie ma początkowo drogi na południe. Co podpowiada że warto gdzieś tego przejścia poszukać.

. Natomiast teksty z tych pokazanych aż tak bardzo istotne nie są (choć TRZEBA je rozumieć).

Także grania w towarzystwie w którym jedna osoba zna bardzo dobrze ENG bym się nie bał. Raczej większym wyzwaniem będzie znalezienie grupy gotowej wspólnie grać w powyższym sensie. Myślę że dlatego ta gra jest w dużej części kupowana do gry solo. To jest tak jak granie w paragrafówkę w kilka osób. Jeżeli znajdziesz ekipę do tego to może być naprawdę super bo każdy inne rzeczy w tekstu wyłapie - jednak większość ludzi gra w to solo.

A tak na marginesie wersji PL bym się nie spodziewał. Tłumaczenie tego to jakiś koszmar będzie a gra jednak dla dość specyficznego grona odbiorców. Chociaż co ja tam wiem ... początkowo obstawiałem że 7th Continent tylko na kicstarterze będzie można zdobyć bo to projekt niszowy a teraz wydaje mi się że jest jednak szansa na to że będzie później wychodzić w wersji sklepowej.

[wojo]

Na kickstarterze pojawiła się wersja demo do wydrukowania i sprawdzenia gry: https://www.kickstarter.com/projects/19 ... ts/1389806

Sam będę dzisiaj lub jutro próbował przetestować natomiast z komentarzy na KS odnośnie dema:
- Dobrze pokazuje mechaniki i kilka typowych "zagadek/decyzji" przed jakimi staniemy
- Demo jest króciutkie i nie daje epickich wrażeń.

Natomiast zaletą dema (wg mnie) jest że jest niezależne od samej gry (nie spojluje nic), różni się od tego co pokazywali recenzenci oraz ma klika zakończeń. Jak zagram to dam znać o wrażeniach. Gdyby ktoś już testował to niech daje znać.

[wojo]

Przepraszam za trzeci post pod rząd ale chciałem spisać kilka obserwacji związanych ze sprawdzeniem wersji PnP udostępnionej na KS. Zagrałem dwa razy, w tym raz z synem (opowiadałem mu co może zrobić ale mechanicznie sam to ogarniałem). Nie ma w tym raczej spoilerów:

Wydruk, przygotowanie i wrażenia estetyczne:
- Wydruk poszedł dość sprawnie choć awersy były lekko przesunięte w stosunku do rewersów. Na szczęście było to tylko nieznaczne przesunięcie i w zasadzie nie miało wpływu na rozgrywkę.
- Samo wycinanie poszło sprawnie, wymagane było dołożenie k-6tek oraz znacznika postaci. Można by się w sumie obyć i bez nich.
- Miałem obawy o instrukcję ale ku mojemu zaskoczeniu prawie wszystko było dobrze opisane. Jedna rzecz która wymaga doprecyzowania to co się dzieje gdy skończą karty akcji - jest to dość mętnie wytłumaczone (a może dlatego że i mechanizm jest nieco mętny)
- Grafika na kartach terenu, przedmiotów i zdarzeń jest rewelacyjna. Jest bardzo klimatyczna, idealnie zachęca do szukania na niej wskazówek (które sprytnie są na niej ukryte). Gorzej z postaciami te wyglądają sztucznie ale wygląda że niewielu ludzi spotkamy na 7mym kontynencie.

Mechaniki i ich ocena:
1. Talia akcji = Twoje życie. Rewelacja. Mamy naprawdę opór przed ciągnięciem pomocnych kart pomysłów bo zbliża nas to do śmierci. Z drugiej strony tak wiele pożytecznych kart pomysłów tam i pomogłyby w akacjach. Stawia nas to przed rozkosznymi wyborami czy pójść coś zobaczyć (i stracić na to energię ale i zyskać pomysł) czy jednak spróbować rozgryźć problem przy pomocy tego co już wiem.
2. Testy: weź co najmniej X kart akcji i osiągnij co najmniej Y sukcesów. Znowu rewelacja. Poniekąd dzięki powyższemu. Prawie każdą akcję możemy zakończyć sukcesem jeżeli pociągniemy odpowiednio dużo kart (co reprezentuje poświęcenie tej akcji więcej energii) ale co dalej. Więc kombinujemy jak tu się przygotować zanim podejdziemy do tego trudnego testu (może znaleźć najpierw jakiś przedmiot, pomysł etc.)
3. Zagadki wizualne. Rewelacja. Oglądamy każdą kartę z każdej strony, szukając numerów, wskazówek jak się zachować ... co wybrać. Tworzy to niesamowity klimat bycia rozbitkiem na nieznanym terenie
4. Losowe wydarzenia. Dobrze ale bez szału. W demie zadziałało to bardzo słabo bo wydarzenia były skrajne (dobre albo złe) więc w zależności od tego co się wylosowało mieliśmy trudno lub dużo łatwiej. Tutaj jednak widzę że pełna gra zadziała dużo lepiej bo wydarzeń będziemy rozpatrywać sporo i losowość się zrównoważy a pozostanie ekscytacja co nas potka za mgłą.
5. Karty stanów (ranny, zmęczony etc.). Dobrze. Sprytnie to działa że im bardziej jesteśmy udręczeni tym szybciej nam spływa energia życiowa. Równocześnie pojedynczy stan raczej nas nie zabije ... kusi aby go zostawić (bo pozbycie się go kosztuje) a jednocześnie pojawia się groźba ich nagromadzenia i śmierci.
7. Karty przygód zielone i złote - rewelacja. Dają grze niesamowitą "świadomość" swojego stanu. Ponadto pozwala w sensowny sposób oddać naprawdę ciekawe rzeczy: kilkukrotne poszukiwanie terenu z różnym skutkiem, zabicie/zabranie czegoś. Moim prywatnym zdaniem ten pomysł "robi tę grę" chociaż ciężko to zobaczyć bez spróbowania.

Wady:
- Postacie. Ich skille zdają się bezużyteczne i niewiele różnicują postacie od siebie. Może przy dłuższej rozgrywce będzie to miało znaczenie ale ... nie wydaje mi się. Nie wczuwałem się w postać. Trochę poprawiają to pomysły dostępne tylko dla danej postaci ale ... w demie to w ogóle nie zadziałało a i w wersji ostatecznie nie widzę tego.
- Demo jest bardzo krótkie, nie daje epickiego wrażenia. Choć przy tym jest zaskakująco fajne.

Re-grywalność:
- Myślałem że będzie zapewniona przez losowe wydarzenia. Jednak demo pokazało że jest zupełnie inny plan. Rozgałęziające się ścieżki. Zdradzę że demo ma kilka zakończeń! Niektóre są bardzo trudne do odkrycia. Inne dużo bardziej oczywiste. Jednak fakt jest faktem że pewne decyzje mogą sprawić że jedna decyzja może sprawić że duża część gry stanie przed nami otworem a druga połowa pozostanie poza zasięgiem. Wystarczy przy następnej rozgrywce wybrać inną ścieżkę i znowu będzie ciekawie. Dodatkowo jeżeli ktoś będzie chciał rozgryźć naprawdę wszystko ... o to czeka go niezła ilość rozgrywek. Bo nawet demo ma w sobie pewną bardzo ukrytą tajemnicę. Natomiast dla każdego testem regrywalności może być jego podejście do książek paragrafowych. Jeżeli jesteś osobą która chce tylko dojść do "szczęśliwego" zakończenia i tyle to zagrasz tylko kilka razy (co i tak może być wystarczające). Jeżeli jesteś natomiast kimś chcącym wydrzeć książce każdy ukryty paragraf, każde możliwe zakończenie ... o to czeka na Ciebie gra przy której spędzisz niezliczoną ilość godzin.

Save:
- Z dema to nie do końca widać ale tutaj przemyślenia na jego podstawie i recenzji. Pomysł rewelacyjny i sensowny. To jakbyśmy szli spać i budzili się następnego dnia. Czekają nas nowe niespodziewana wydarzenia bo przecież świat żyje i się zmienia. Jest to dość szybkie z jednym wyjątkiem ... sporo z kart przygód należy na nowo włożyć do tali i ustawić we właściwej kolejności. To niestety trochę czasu zajmie po dłuższej rozgrywce. Dobrze że autorzy podzielili karty przygód na grupy. Nie trzeba będzie wszystkich 1000 kart przeglądać.

Granie z dzieckiem:
- Niestety klimat jest chyba za ciężki (np. rozkopywanie grobów, jakieś elementy horroru). Natomiast granie we dwie czy więcej osób może być ciekawe. Więcej rzeczy można dostrzec, przedyskutować choć to raczej gra do grania wspólnie (czyli wspólnie podejmujemy decyzję i robimy) a nie gra na kilku graczy.

Klimat:
- Miód, miód i jeszcze raz miód. Ta mechanika spokojnie zdzierży opowieści o autentycznych podróżnikach, Lovercrafta, Poe'a, horror, przygodę, steam punk a nawet pewne elementy SF. Nie wiem w którą stronę pójdą (po cichu liczę że każdy nowy dodatek będzie właśnie zmieniał też konwencję) ale jest potencjał. Robi go połączenie tekstu z grafiką oraz fakt że jak gra paragrafowa tak 7th Continent pamięta Twoje wybory. Świat się zmienia pod ich wpływem ...

[Wassago]

Ktoś z Gliwic lub okolic wspiera? Bo zaczynam się poważnie zastanawiać i nie wiem czy podpiąć się w razie czego do kogoś przy PM czy wspierać za 1 euro.

Zakładam, że Polska to Area 2 :/ skoro nie jest wymieniona w Area 1
Area 1 - Mainland USA, Western Europe (France, UK, Germany, Austria, Switzerland, Belgium, Luxembourg, Netherland, Spain, Italy, Portugal): Between €10 and €15
Area 2 - Canada, Rest of EU countries: Between €18 and €23

EDIT:
Dostałem odpowiedź odnośnie kosztu wysyłki:
"Hello,
Poland is area 2. Rest assured that we'll try to get the best shipping deals before the Pledge Manager opens most likely in January."

ehhh

[Kudtacz]

Ktoś z okolic Gliwic wspiera. Jak jesteś zainteresowany to pisz PW.

[Wallenstein]

PW

[detrytusek]

I co wsparliście? Tytuł ciekawy ale cena odstrasza mnie póki co. Macie jakieś nowinki na temat daty wydania? Gra zebrała ponad 1,2 miliona tak więc mój opad szczeny included.

[playerator]

... we did indeed confirm the coming of a new The 7th Continent Kickstarter ... this will be a "real" Kickstarter Campaign, not just a simple reprint ...

Idzie nowe ... klik

[Ardel12]

... we did indeed confirm the coming of a new The 7th Continent Kickstarter ... this will be a "real" Kickstarter Campaign, not just a simple reprint ...

Idzie nowe ... klik

Must have! Czyli pewnie kampania wystartuje we wrześniu to realnie dostaniemy grę w marcu. Tyyyle czekania, ktoś nie sprzedaje swojej kopii :>?

[Pan_K]

... we did indeed confirm the coming of a new The 7th Continent Kickstarter ... this will be a "real" Kickstarter Campaign, not just a simple reprint ...

Idzie nowe ... klik

Must have! Czyli pewnie kampania wystartuje we wrześniu to realnie dostaniemy grę w marcu. Tyyyle czekania, ktoś nie sprzedaje swojej kopii :>?

A to poprzedni KS już wydany? Jakoś cicho przeszło. Czy może jednak wciąż backersi czekają?

[Wassago]

Czekają jeszcze, więc trochę dziwi mówienie o nowej kampanii.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

[Pan_K]

Pewnie zabrakło im kasy na dokończenie pierwszego. Postanowili zebrać dodatkową na dokończenie pierwszegp, a potem odkuć się na jego sprzedaży w retailu Grają w Ponzi Scheme

[Gambit]

Czas zbierać kasę

[kivu]

Pewnie zabrakło im kasy na dokończenie pierwszego. Postanowili zebrać dodatkową na dokończenie pierwszegp, a potem odkuć się na jego sprzedaży w retailu Grają w Ponzi Scheme

Chyba tak nie do końca - ostatnim updacie podobno wszystkie gry są już na statkach, więc jakoś się wyrobili
Co do kolejnej gry to poczekamy, zobaczymy, do wrześnie może się uda już zagrać

[Piehoo]

Czekają jeszcze, więc trochę dziwi mówienie o nowej kampanii.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

I właśnie tylko dlatego ja się wstrzymam. "Real kickstarter, not reprint" to co oni sprzedali za pierwszym razem?